Niech Bóg błogosławi organizatorom tak pięknej inscenizacji, niechaj duch Husarii obudzi się w narodzie Polskim. Duma nasza to Husaria pomagajmy wskrzeszać ich postawę wobec POLSKI to jest bardzo potrzebne w czasach teraźniejszych. BÓG HONOR OJCZYZNA
Coś wspaniałego . Jestem zaskoczony profesjonalizmem . Wielkie podziękowania dla tych , którzy zajmują się promowaniem naszej wspaniałej ,niezwyciężonej Polskiej Husarii ! Chwała naszym przodkom za danie nam , wspaniałych uniesień , podczas czytania o ich zwycięstwach i szarżach . Ta krew płynie w nas . Chwała Wielkiej Polsce !
Sorry, że się czepiam, ale będąc w zgodzie z realiami historycznymi trzeba powiedzieć, że rekonstruktorzy niewłaściwie używają kopii husarskich. Otóż NIE były one trzymane w ręce "pod pachą" husarza(jak to czynili średniowieczni rycerze), ale ich końce były trzymane w grubej skórzanej tulei zawieszonej przy nodze(stopie w strzemieniu) husarza na mocnym rzemieniu przymocowanym do łęku siodła. W marszu kopia stała w tym tzw. toku pionowo, a w szarży husarz pochylał ją poziomo celując w przeciwnika. W momencie trafienia ostrze kopii przenosiło ogromna siłę(galopujący ok 50 km/h koń + jeździec ważyli po 450- 500kg). Kronikarze ówcześni wielokrotnie pisali o przypadkach przebicia husarska kopią nawet kilku stojących w ciasnym szyku(jeden za drugim) piechurów jednocześnie. Pozdrawiam
Niech Bóg błogosławi organizatorom tak pięknej inscenizacji, niechaj duch Husarii obudzi się w narodzie Polskim.
Duma nasza to Husaria pomagajmy wskrzeszać ich postawę wobec POLSKI to jest bardzo potrzebne w czasach teraźniejszych. BÓG HONOR OJCZYZNA
Coś wspaniałego . Jestem zaskoczony profesjonalizmem . Wielkie podziękowania dla tych , którzy zajmują się promowaniem naszej wspaniałej ,niezwyciężonej Polskiej Husarii ! Chwała naszym przodkom za danie nam , wspaniałych uniesień , podczas czytania o ich zwycięstwach i szarżach . Ta krew płynie w nas . Chwała Wielkiej Polsce !
Coś pięknego :)
Fajna rekonstrukcja. Powinniście pomyśleć o jakiejś trasie po Polsce. Nie tylko Częstochowa ale też inne miasta. Pozdrawiam!
Sorry, że się czepiam, ale będąc w zgodzie z realiami historycznymi trzeba powiedzieć, że rekonstruktorzy niewłaściwie używają kopii husarskich. Otóż NIE były one trzymane w ręce "pod pachą" husarza(jak to czynili średniowieczni rycerze), ale ich końce były trzymane w grubej skórzanej tulei zawieszonej przy nodze(stopie w strzemieniu) husarza na mocnym rzemieniu przymocowanym do łęku siodła. W marszu kopia stała w tym tzw. toku pionowo, a w szarży husarz pochylał ją poziomo celując w przeciwnika. W momencie trafienia ostrze kopii przenosiło ogromna siłę(galopujący ok 50 km/h koń + jeździec ważyli po 450- 500kg). Kronikarze ówcześni wielokrotnie pisali o przypadkach przebicia husarska kopią nawet kilku stojących w ciasnym szyku(jeden za drugim) piechurów jednocześnie.
Pozdrawiam
W temacie broni HUSARII i wielkiej historii szabli polskiej zapraszam więcej jest tuuu szablotłuk polski
Pozdrawiam z Sandomierza :)
ua-cam.com/video/k5q2bYkpI3w/v-deo.html