Uwielbiam pańskie poczucie humoru...👍👍👍
W walkmanowych wyborach zawsze decydowalo: na 2 czy 4 baterie paliszki. Wyprawa na kolonię, to był zawsze ból ile takowych kupić. Posiadacze zasilaczy sieciowych to byli "goście"
Zacząłem oglądać od niedawna, super seria, brawo za przygotowanie i wiedzę i prowadzenie. Za wiedzę praktyczną. To co Pani od fizyki - nie potrafiła wytłumaczyć nawet prostych rzeczy to Pan Panie Adamie potrafisz fantastycznie z pomysłem przedstawić i wytłumaczyć po ludzku nawet trudne skomplikowane tematy. Brawo !. Na brawo się nie skończy bo takie kanaly trzeba wspierać.
Po obejrzeniu tych odcinków przypomniało mi się że miałem kiedyś niewielka część tych towarów luksusowych ☺️
Pozdrawiam serdecznie
super. wracam myślami do radosnych czasów.. ech.. fajny temat. Bedę zaglądał. Podr.
"...zamieniali takie zegarki na taki szajs..." Panie Adamie, w 1990 roku w mojej szkole podstawowej za zgodą dyrekcji w jeden dzień zorganizowano nawet skup mechanicznych zegarków na te elektroniczne badziewie. Najwięcej zegarków na wymianę to przynosiły nauczycielki, byłem wtedy w 4 klasie i pamiętam.
Panie Adamie, proszę kontynuować serię. Zapowiada się ciekawie...
Nie rozumiem jakim trzeba być nieżyczliwym nieudacznikiem żeby dawać kciuki w dół. Wspaniały kanał. Choć słowo "kanał" jest zbyt brzydkie na określenie tego co tu widzę i słyszę.
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy!
I tak trzymać panie kochany,ogląda się bardzo przyjemnie,pozdrawiam👍
i tu się zaczeło bardzo ciekawa seria ,strzał w dychę:)
W ok. 1995r byłem na szkolnej wycieczce w Warszawie. Miałem mały łokmen z radiem, a kolega topornego radzieckiego łokmena też z radiem. Nawet zauważył, że podczas strojenia moja heterodyna zakłóca mu odbiór :)
Świetna seria, mam kolumny Radiotechnika S50, są niesamowite, pozdrawiam.
Kiedyś w II połowie lat'80 (chyba u wujka) zetknąłem się z radzieckim magnetofonem. Przeznaczony był jedynie do odtwarzania swojskich kaset. Wszystkie zachodnie delikatne taśmy zrywał :)
Ja to bym nie oceniał radzieckiej elektroniki wyłącznie przez pryzmat magnetofonu wujka. Proszę zerknąć co oni produkowali i odnieść to do naszej Unitry. Proszę zwrócić uwagę na magnetofony kasetowe. To jest przepaść. Poza tym, nasze radiomagnetofony najlepiej pracowały na naszych krajowych topornych taśmach ze Stilonu Gorzów, te zachodnie delikatne taśmy wciągały aż miło! Tak na marginesie. Dziwna historia bo taśmę wyciągniętą z kasety ciężko w rękach przerwać, więc jak to mógł zrobić magnetofon?
ua-cam.com/video/rsHPplLdBcc/v-deo.html
Takie głośniki z taka pofalowana membrana miałem w takim radiu dość dużym coś jak boombox ,ale to świetnie grało
Super koncepcja kanału, super prowadzenie i super odcinki. Pzdr
Mam ruski prostownik do ak z 1952 z zegarem analogowym,do tej pory jest sprawny i działa bez zarzutu.
Ja mam hmm z okolic 2000, jest strasznie toporny, bezpiecznik na wtórnym zamieniłem sieciowym B6, spaliły się też oryginalne diody ale to już moja wina hehe
Jak ja lubię oglądać te Pana filmy
Pierwszego walkmana to miałem na początku lat 90 właśnie takiego kajtka-pożeracza prądu wagi ciężkiej, później to już tylko sony wm-ex 304, a następnie wm-ex 550
"Radziecka kaseta o nazwie Kaseta" :D
Moje czasy... czekam na więcej... o fotografii tez ;)
Świetny kanał sentyment powraca
Świetny materiał:) Miałem za dzieciaka Kajtka, a niedawno udało mi się dostać na bazarze za 3 dyszki flagowego Sony z końca ich produkcji.
Miałem taki podobny do "Kajtka" tylko dalekowschodni, kupony na bazarze. Wielki, ciężki (przypinanie go do paska spodni było nieporozumieniem) a na czterech paluszkach grał jakieś 45 minut.
Bardzo mi się podoba ten kanał, zwięźle i rzeczowo. Pozdrawiam Autora
Świetny (:
Mój pierwszy walkman to był Gemini as70 na dwie baterie,był start ,stop i przewijanie tylko do przodu rok'87 przysłany z US,a pierwszy komputer to Unipolbrit 2086 rok '88 to były czasy.Pierwsza gra w jaką grałem to JetPac.To były czasy.
Super seria
Wszelki duch! Janko Muzykant znów nadaje? Chciałbym napisać, że brakuje mi i kolejnych galerii na stronie, i kolejnych filmów. Wszuciłbyś co, czasem. Te galerie z dawnej strony, specyficzne, bogate barwy i melancholijne ujęcia - zawsze chętnie oglądałem. Te nowsze, "pod patronatem" - oraz filmy - może nieco mniej, ale również niczego sobie.
Nadaje, nadaje, już niekomercyjnie i może dzięki temu wyjdzie coś fajnego z tego nadawania na dłużej :) Galerię mam na fejsie (można się nie logować, bo mam otwarte konto: facebook.com/smialekadam ), może zacznę też prowadzić u siebie równolegle, ale dziś czasy, że po stronach autorskich się nie chodzi tak chętnie. Za to w planach filmowych ambitniejsze materiały ze spotkań z ludźmi nauki oraz cykliczny temat z wędrówek. Ale to za chwilkę, na razie rozkręcam Towary Modne, kolejny odcinek za 2-3 dni.
Tak jest
Czerwono-Czarni, Izabela Trojanowska i Budka Suflera 👍👍👍
Najbardziej zaawansowanym (a równocześnie pierwszym) radzieckim waklmanem był Электроника-Микроконцерт-Стерео z funkcją nagrywania i przewijaniem w obie strony. Wyglądał jak na tamte czasy (zwłaszcza za Żelazną Kurtyną) bardzo fajnie, był całkiem kompaktowy i przyzwoity w dotyku, szczególnie wersja metalowa. Jako ciekawostkę miał wbudowany mikrofon, który był wykorzystywany jako mikrogłośnik. Obejrzeć go można m.in. tu: www.rw6ase.narod.ru/00/kas_pr/elektronika_mkc.html
Rosjanie (czy też Litwini, Łotysze, Białorusini czy Ukraińcy, bo tu znajdowało się najwięcej zakładów produkujących sprzęt RTV) mieli czasem bardzo zaawansowane konstrukcje w ofercie. Grając w wieku licealnym w zespole, korzystaliśmy z radzieckiego miksera, który brzmiał naprawdę światowo. Każdy kanał miał cztery zakresy korekcji, w tym dwa parametryczne, cztery podgrupy z filtrami z regulowaną dobrocią (do wycinania sprzężeń), w sumie prawie 300 potencjometrów, a było to całkiem niezawodne.
🤘😁🤘
Genialny facet
Kuurde juz wiem co bede ogladal na youtube 🥳 super ciekawe filmy wartościowe oby wiecej 😎
Fajne. Idzie Pan w dobrą stronę...
👍
👍😎🤝
💪💪💪💪💪💪
❤
Dobry humor zawsze w modzie:-)
Ja z dzieciństwa pamiętam magnetofon "Wiesna", takiego walkmana nigdy nie widziałem.
Nawet nie wiedziałem że był taki coś - ni to cegła ni walkman !
Od fotografii do opowieści z mchu i paproci. Ale lubię Pana słuchać.
Tylko trochę mi brakuje opowieści o fotografii w Pana wykonaniu.
były jeszcze takie rewelacje jak radziecki długopis z radiem i ndrowski gramofon przenośny na baterie
Może i wielki i ciężki, ale design zajebisty.
"Kiedyś to były czasy, a tera... to NIMA czasów" - Mantra panów "Januszów" :P To kiedy w końcu było tak na prawdę dobrze? haha ;P. Dziękuję za kolejny ciekawy materiał. Pozdrawiam serdecznie! ;)
Kolega otrzymał uszkodzoną część do radzieckiego magnetofonu w drewnianej skrzyneczce wyłożenej pluszem. Ma ją do dziś.
Kiedyś to było... teraz to ni ma.
Piękny sprzęt
Most popular in Russia was Kvazar (Квазар) player. It was Sharp from 70s clone.
Ещё у меня был Электроника 332 но он уже с функцией записи как на электронный микрофон так и со входа 3.5
Gdzie można kupić części do magnetofonów zrk Kasprzak / Unitra? Potrzebuję nowy zębnik, paski do napędu model rm 121, stare szpulowce, model Marta. Większość części powinna być zgodna z Grundigiem. Czy ktoś takie elementy eksploatacyjne jeszcze produkuje?
Kiedyś jak jeździłem na taxi to jednym z moich klientów był pracownik zakładu utylizacji, a konkretnie działu agd i rtv. Facet był pasjonatem i ratował takie stare sprzęty.
Mialem taki komputer timex 2048 :)
Ale fajnie odpowiadasz o dawnych dziadowskich czasach.
W 4 minucie porównałeś walkmana radzieckiego z lat 80 z walkmanem zachodnim z lat 90. Nic dziewnego że ten zachodni jest dużo mniejszy. Trzeba porównać oba walkmany z lat 80. Wtedy róznica będzie mniejsza.
Tak z ciekawości.. skąd Pan bierze te wszystkie perełki sprzętowe, które opisuje w filmach? 😉
Wbrew pozorom nie z różnych netowych aukcji, a z krakowskiego coniedzielnego handlu starociami pod Halą Targową. Ma to tę zaletę, że nigdy nie wiadomo co się trafi, a ceny bywają symboliczne, jeśli szukać okazji nie wśród zawodowych handlarzy, a panów ze starym wózkiem, grzebiących po śmietnikach. Dużo z tych rzeczy ląduje na wysypisku podczas remontów mieszkań. Niestety powoli te czasy się kończą, ale udało mi się zgromadzić około pięciuset "eksponatów" z różnych dziedzin, o których chciałbym powiedzieć to i owo w kolejnych filmach.
@ zycze powodzenia w dalszym zbieraniu, takich kolekcji historycznych juz nie bedzie
Tak jak powiedział ruski handlarz na bazarze da! hi fi
Polski kajtek jest najlepszy
Interesting...but the sound of this walkman..no comment 😂 We had also our "socialist walkman" in the former Czechoslovakia, if you want look to youtube video "Walkman Tesla KM 340 play Slayer" 😀 I think his sound is really better. Of course, once in 80s, we wanted original one, from SONY, but it was a same problem as in Poland... very expensive and for dollars or west-german marks. Thanks to my Grandma', which had a pension from France and bought me beautiful blue Sony walkman with FM tuner to my 13th birthday..💙
Tesla produced interesting devices. I think the most interesting of all socialist countries. I have several devices, for example the Tesla B4 tape recorder, older than our ZK120, more advanced, it sounds better, it has three speeds. Or scientific calculators MR-610, Poles did not produce such. We were looking for KD502 transistors, they were the best power transistors and Tesla produced them. Speakers, televisions, a lot of good :)
@ Wow... I think that you know what you say about...thank so much and have a nice day Adam. Greetings from Prague, Radek
Może Pan kupić kominek elektryczny!
Jak to się stało że twórcę muzykanta znalazłem na jutubie dopiero teraz?
Adam... przedstawiłbyś kiedyś muzykanta ! chyba że już gdzieś jest ;) Myślę, że całość zajęła by ze 100 odcinków, ale może ;)
@ ,
Może na początek wprowadzenie w świat MIDI?
Niby znam całą serię od Muzykanta 1 po 13 instrumenty wirtualne i inne Twoje projekty...
Bardzo byłoby miło usłyszeć co autor o tym powie. Przeczytać, to czytam to już od kilku lat...:)
Pozdrawiam.
Noż jak można było nie słuchać muzyki od Izabeli T :)
Teraz chce walkmana sony, pamietam, ze mialem jakiegos na komunię w '93, ale co to byla za firma to juz nie pamietam.
I to yeah z muzyki jak baterie zostały włożone :D
to znaczy że w latach 80tych gdybym wspomniał że mam w domu komputery z serii ACER PREDATOR oraz Playstation 3 i XBOX 360 to miał bym od groma przyjaciół proszę wynaleść wehikuł czasu
Adam, w ktorym odcinku rozbrajasz tego sowieckiego walkmana?
kominki nie legalne bo jest "smog" wawelski
Służył l również do samoobrony
No i nie znalazłem filmu co jest w środku...
Kominki na gaz też nielegalne ?
Słowo "zaglądniemy" w porównaniu do słowa "zajrzymy" jest jak radziecki walkman w porównaniu do walkmana Sony :)
Miałem kiedyś tego Kajtka, ale to było gówno. Non stop coś w nim nie grało, a to słuchawki przerywały, a to taśmę wciągał a to nagle stawał, obudowa skrzypiała itp. Czas pracy na nowych bateriach, może 40- 50 minut. Szajs straszny, nie ma się czym chwalić.
taki delikatny papier toaletowy w komunie dawali?
"Kamery video, które zalegały w szafach" - no niestety, w bliższych nam czasach też jest to problem. Mam kamerkę Samsung na kasety Mini-DV kupioną za ciężkie pieniądze gdzieś w 2004 roku. Pokazać się gdzieś z takim zabytkiem to wstyd i śmiech na sali - już bylejaki smartfon robi lepsze filmy i dużo łatwiejsze w kopiowaniu. Ta kamerka ma zawodny i kłopotliwy port Fire Wire (IEEE 1394), zgrywanie materiału na komputer w celu montażu i wypalenia płyty DVD to była mordęga. Często to połączenie nie wiadomo czemu się rozłączało.
tu jest jeszcze lepszy model, Romantika 6601 ;) www.google.pl/search?q=%D1%80%D0%BE%D0%BC%D0%B0%D0%BD%D1%82%D0%B8%D0%BA%D0%B0+6601&source=lmns&bih=657&biw=1366&hl=pl&ved=2ahUKEwiBvYKL6s7oAhWbxsQBHZl8D2oQ_AUoAHoECAEQAA
W 1990 dostałem na komunię walkman Toshiba na 4 paluszki tylko co z tego skoro nie było mnie stac na paluszki? Wiec Ojciec zrobił gniazdko w nim abo można było podpiąć zasilacz i tak miałem łokmen stacjonarny
@ 1990 to już nie komuna, a i w komunie były akumulatorki. Na Wikipedii jest zdjęcie akumulatorków 1,2V Ni-Cd 0,5Ah z lat 1980'. Ładowarka do tego miała dwie diody w szeregu i ograniczały napięcie ładowania do 1,4V.
🤣🤣
Daje lapke w gore na zachete. troszke mi nie odpowiada nieco dziwny sposob narracji,
ale i tak sa materialy ciekawe.
powodzenia !
@@viggopix8659 z perspektywy odcinkow - masz rację. zdecydowanie odpowiedni sposób narracji, w dodatku nowsze odcinki, mają przeplecione fajne poczucie humoru.
Humaniści to siĘ skrĘcają w bólach, jak słyszą wszĘdzie to "Ę"... siedzĘ, widzĘ, patrzĘ, myślĘ... A poza tym świetny pomysł na cykl programów. Świetny pomysł i bardzo fajnie przekazywane informacje (oglądnąłem kilka późniejszych odcinków i to rażące "ę" jest wszędzie, ale jakoś muszę to znieść), ale trzeba zacząć od początku ;) Kraków pozdrawia Kraków ;)
Pamiętam ten sprzęt pancerny walkman nie to co plastikowe japończyki
śmiem wątpić, że kajtek w ogóle był polskim projektem, bo widziałem i chyba mam gdzieś nawet jeszcze identycznego "kajtka" produkcji dalekowschodniej (chyba Taiwan), a wątpię, żeby tam kopiowali coś tak beznadziejnego z polski ;)
@ tak zgadzam się, że to u nas robili z wykorzystaniem naszych części, tylko to niestety też wygląda na zżynę, co tymbardziej smuci, bo coś tak prostego i dziadowskiego to aż wstyd kopiować...
Makukulaturę można do skupu sprzedać i za to kupić papier lub cokolwiek innego
Już niestety nie. Proszę spróbować.Teraz za oddanie makulatury musisz Ty zapłacić.Świat staje na głowie.
@@zenustajmir5609 Mam często okazję sprzedawać duże ilości złomu i makulatury, ponieważ pracuję w tej branży. Cena papierów mieszanych to 20 gr/kg
@@Master-bv6ng ja natomiast mieszkam w mieście gdzie od pół roku nie ma ani jednego skupu makulatury. A ci którzy oferują odbiór odpadów kartonowych wymagają dodatkowej opłaty. A w mojej firmie powstaje mnóstwo takich odpadów. Hurtownie też mają duży problem z kartonami. Rok temu owszem można było uzyskać jakieś drobne za makulaturę teraz już nie.
Nawet szkoła moich dzieci zbierała makulaturę i za zarobione w ten sposób pieniądze urządzała dzieciom wycieczki i zabawy. To się skończyło parę miesięcy temu. A było to wychowawcze i szkoda że tak już nie jest. Pozdrawiam.
śmiejesz się z PRL-u, ale czy my dzisiaj jesteśmy na wyższym poziomie (w skali świata)
@ Ło, że jeszcze Pan to wszystko czyta, nawet odpowiada, i że ludzie czytają (10 lajków). W 2022 wszedłem sprawdzić 1 odcinek. Nie wiem skąd bierze Pan ten czas. Oby nie kosztem snu. Niech Pan dba o siebie.
Dźwięk z kasety magnetofonowej czy płyty cd to coś niesamowitego , natomiast mp3 to porażka .
@ odsłuchiwałem, wszystkie rodzaje plików we wszystkich ogólno-dostępnych standardach i niestety zwykła mp3 o wadze ~4,5 mb przy utworze długości do 6minut brzmi najlepiej żadne flac-i gdzie i inne formaty nie są wcale lepsze ,ogólnie mp3 -ójkom brakuje duszy, głębi i nie są wstanie zastąpić muzyki z płyty cd czy kasety magnetofonowej.
Ponownie zapraszam do odwiedzenia wskazanego wcześniej linka :) I przypominam, że o ile się nie mylę, na tego, kto odróżni mp3 od oryginału w ślepym teście czeka jakaś znaczna nagroda. A już flac to po prostu taki zip, nie zmienia nic, ale to nic w treści i nikt nie jest go w stanie odróżnić, ani człowiek, ani maszyna, ani żaden program. Co do duszy, to jednak uważam, że posiadają ją tylko ludzie i to ci wierzący ;)
herne77
zależy jakie mp3. Jeśli ustawisz najlepszą jakość to będzie lepsza niż wav (surowe zripowane cd) bo będzie zawierać korekcję na wypadek błędów odczytu, minusem jest to że będzie zajmować więcej mb niż cd. Po za tym, jakość cd to porażka (pocięte na bity uśrednione wyrywkowo bzyki które udają dźwięki)
Radziecki sprzęt nie do zdarcia a chińskie czy japońskie już dawno poszły na śmieci
30-latek czy jednak starszy?
walkman sony to lata 90
@ zgadza się... w ogólniaku już w 1984 znajomy z klasy szpanował walkmanem
@ Ja mam jeszcze taki wypasiony walkman od Sony, z pilotem na kablu z wyświetlaczem i na 1 baterię paluszek :) Wtedy to był sprzęt.
Robisz fajną robotę świetny materiał ale dlaczego gadasz (szczególnie końcówki wyrazów) jakbyś całe dzieciństwo spędzał sam na sam z jakimś biskupem i spiewał w chłopięcej scholi ?
@ Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś kontekst ale ok 😂 Ważne że świetne nagrania i prezentacje robisz 😀 👍
@ ok dobrze jest :D Taki masz styl wysławiania się i koniec tematu :) nie przejmuj się niczym, rób to co robisz to najważniejsze. Widać, że robisz to z pasją ciekawe tematy, wszystko cudnie wyjaśniasz, technicznie też dobrze. I tego się trzymaj :D Pozdrawiam serdecznie
Adam ja wiem że masz zadrę do byłego ustroju ale nie musisz być stronniczy. Co dziś jest dobrego w komercji? Wszystko dziś jest jednorazową zabawką któa ma działać 2 lata i paść aby frajer poleciał po następne na przykład TV.
Niechęć do byłego ustroju nie znaczy gloryfikowanie wszystkiego, co istnieje obecnie. Fakt, że sprzęt się psuje szybko, a jeszcze gorsze jest to, że jest nienaprawialny. Klejenia, zatrzaski, brak śrubek - i wymiana akumulatora w praktyce oznacza rozhermetyzowanie smartfona, bo w domowych warunkach bardzo trudno spoić go z jakością fabryczną. Jednak w przeciwieństwie do czasów komuny dzisiejsze mają jedną oczywistą zaletę: na te rzeczy stać prawie każdego.
12 lat temu kupiłem plazmę Samsunga i chętnie bym ją wymienił na jakiegoś OLEDa, ale ta nie chce się zepsuć - obraz nadal wygląda lepiej niż w trzyletnim LEDzie, który kosztował podobne pieniądze, a wyrzucić szkoda, skoro nadal spełnia swoje funkcje. PRLowskie Neptuny sypały się po trzech latach, a po siedmiu wymiana wypalonego kineskopu była nieopłacalna.
12 letnia pralka LG działa od lat (co najmniej jedno pranie dziennie) bez najmniejszej awarii i w zasadzie wygląda na nowa, a w sumie nie dbamy o nią szczególnie - Polar z lat osiemdziesiątych był po pięciu latach zeżarty przez rdzę.
Wymiana starej lodówki 10 lat tamu na jakiegoś Samsunga spowodował spadek opłat za prąd o jakieś 30%...
Dzięki obecnemu obiegowi informacji można łatwo zweryfikować, które modele są trefne i należy ich unikać, a jakie są bardziej opłacalne w zakupie. Czy to jeśli chodzi o telewizory, czy to samochody (te również są znacznie trwalsze od tego, co oferował - o ile coś oferował - PRL - byle tylko nie kupować wersji przed face liftingiem, bo koszty napraw do niskich nie należą).
@ na wiele rzeczy stać dziś każdego, ale w dużej mierze dzięki rynkowi wtórnemu. Gdyby nie ogromny rynek handlu rzeczami używanymi, rzeczy nowe (zarówno AGD jak i odzież czy samochody) miałyby dziś o wiele, wiele wyższe ceny.
Panie Adamie, a może tak więcej obiektywizmu i realizmu (zwłaszcza)? Oczywiście że walkman sony był bardziej zaawansowany technicznie od radzieckiego, ale był też kilkunastokrotnie droższy, prawda? Kajtek był badziewiem, ale był tańszy od badziewia firmy goldstar z bazaru dwa razy i działał ponad rok, a goldstar przez cztery-sześć wymian baterii. Przy okazji "Goldstar" to teraz jakże szanowana marka LG, a w latach 80-90 synonim najgorszego chłamu.
Wracając do obiektywizmu porównuje pan radziecką kopię modelu SONY WM-4 z roku '82 do SONY WALKMAN WM EX23 z '93 - ładnie to tak? :)
Ma pan rację - wtedy było gorzej, ale gorzej było WSZĘDZIE! Oczywiście w demoludach było JESZCZE gorzej niż WSZĘDZIE, ale ojczyznę to sobie można wybrać - to nie rodzice.
Pozdrawiam!
Porównuję to, co było dostępne w tym samym czasie. A że radzieckie było zapóźnione o dekadę, to już wina ustroju. I ten także był winny różnicy cen. Ten radziecki walkman jest o wiele bardziej skomplikowany od pokazywanego walkmana Sony, w którym było kilka razy mniej części i był wykonany prawie w całości z odlewów z tworzyw sztucznych, gdy ten pierwszy to prawie same wypraski i elementy toczone z różnych metali. Gdyby był wyprodukowany na zachodzie, byłby kilkukrotnie droższy od Sonego. I dlatego ten system pasł, przez nieporównywalnie niższą efektywność.
Piszesz mi że każdego stać nas zakup elektroniki. No właśnie. nie do końca. Dziś jednorazowy TV kosztuje około 2000zł. Zarobki to najniższa krajowa 1900zł. Odlicz opłaty i kredyty które musiały nastąpić. Co normalnemu człowiekowi zostaje? Prawie nic. Kredyt na tv co dwa lata w kwocie około 3000zł. Dla cwanuaka co dorabia się po trupach to grosze a dla człowieka co ma rodzinę i opłaty to kolosalną kwota' raty to dorabinie banków.
Telewizor kolorowy w czasach Gierka kosztował kilka pensji. Odpowiednik typu Manta 20 cali kosztuje dziś 1/4 pensji. 2000 złotych to już jakieś kilkudziesięciocalowe monstra. W przypadku komputerów (odpowiednik radia, magnetofonu, gramofonu, magnetowidu i wypożyczalni w jednym) jest jeszcze lepiej, bo jako tako radzący sobie z netem kilkuletni sprzęt można dostać z zaprzyjaźnionego serwisu darmo albo za przysłowiową stówę. Podobnie z telefonem, w niejednej szufladzie siedzi niechciany już przez nikogo czterocalowiec z androidem 4 i jeśli ma się trochę znajomych, obdarzą takim "trupkiem", który może podziałać jeszcze kilka lat.
Dziś rzeczy bywają także drogie, ale rynek sprzętu niemodnego czy lekko zniszczonego za tak zwaną "czapkę gruszek" jest ogromny.
@ Masz rację. ale za robienie tego 1/4 kosztuje człowiekowi długa rozłąka z roczna i dorabia nie prywaciarza. Wiesz mam pomysł. Taka publiczna dyskusja jest co najmniej nie na miejscu. Ja mieszka w Bochni. Jak mieszasz w Krakowie to na pewno Bochnie znasz. Zapraszamy cie na kaewę do mnie i pogawędkę o technice. Miło mi będzie pogadać prawie z rówieśkiem a i ognisko sobie zrobimy. Faj zająć na PRV
@@Cyberslaw1974 Adam Śmiałek ma rację. Komu się w domu nie przelewało, ten nawet tego Kajtka nie miał, nie tyle z braku kasy co z braku układów. Nie lubię tamtej epoki. Chodziłam do klasy, gdzie rodzice większości rówiesników byli narynarzami, nauczycielami, urzędnikami, a mój tato ciezko pracował fizycznie, nie należał do parti, nie zginał karku i było jak było, kijowo bardzo.W połowie lat 80tych trafiła mu się delegacja do ZSRR, przywiózł stamtąd mały elektryczny bojler, i takie ustrojstwo firmy Technika, magnetofon radio i gramofon w jednym, plus głosniki. Fajnie to wygladało a nawet grało, ale cyrylica na panelu jakoś tak drazniła. Uzgodnilismy, ze sprzeda to dalszej rodzinie na wsi. Po latach przyszło mi tego pożałować, bo to stało u nich i grało i grało, podczas gdy ja się musiałam zadowolić radiomagnetofonem mono, mimo że japońcem sanyo za uciułane przez tatę dewizy to jednak mono i nieprzestrojonym. Radio w nim ożyło po latach :) Dziś mozliwości nawet dla biednych jest mnóstwo. Mogą się ubrać nawet w markowe rzeczy w lumpeksie. kupić sobie sprzęt klasy hifi na olx za przysłowiową czapkę gruszek. Zdobywać wiedzę z internetu garściami. rozwijać hobby np. elektroniczne na tanich i dostępnych modułach z Chin. A co za PRL było? Siermięga i wszystkiego brak.
@ Niby wszytko fajnie pięknie tylko że za tego Gierka nie było rynku wtórnego ponieważ to wszystko zaczynało dopiero raczkowało i nabierało rozpędu. Nie było można dostać używanego magnetofonu, telewizora... Bo jak już ktoś kupił nowe to prędko tego nie sprzedawał a często użytkował po kilka kilkanaście lat aż padło. Sam pamiętam radia, telewizory, kaseciaki z PRL-u a urodziłem się w 1995 roku. A doskonale pamiętam czarno-biały telewizor dziadków którzy w prawdzie psuł się często ale jego naprawę był w stanie ogarnąć elektronik samouk. Pozbyli się go działającego jak miałem jakieś 7-8 lat. A radio dziadka którego to on praktycznie nie wyłączał, jedynie zciszał grało by pewnie do dziś gdyby ciotka nie uznała że trzeba się go pozbyć bo jest stare (do dość jędzy za to nie lubię). Jaki był to sprzęt taki był ale przynajmniej wytrzymywał lata a taka manta to nawet jednorazówką nie jest.
Szkoda czasu na omawianie złomów dzieciństwa. Zakopać coś takiego i zapomnieć.
@ No ja nie opowiadam o tym jak kroić mięso hehe nie śmiałbym odbierać takiego kęsa wykwintnym o miłej aparycji kucharkom. Dziwi mnie, że tak powązny o wszechstronnej wiedzy człowiek bierze na warsztat złomy. Nostalgia i owszem ale i ona ma swoje granice.
@ to historia nienawiści producenta do użytkownika gwarantujacego trwałą frustrację z powodu licznych wad produktu.
Dla mnie ciekawszym felietonem jest " umyzykalnienie "peceta. Tu się zgodzę, że to jest historia techniki.
@@19702809 widzę że nic a nic nie pojmujesz z tego kanału i jakie jest przesłanie.widze że jesteś dziecię milenialsow.wracaj więc do swoich zabawek typu MP3 vaw FLAC i wiele innych
Towary modne - radziecki ... STOP.
NIC. Absulatnie nic, na czym były ruskie napisy, nigdy nie było modne.
Mogło być popularne, bo inne było trudno dostępne, mogło być popularne, bo ludzie nie mieli alternatywy, ale nigdy nie było modne.
No, z tym NIC to bym się tak nie rozpędzał. Już za czasów komuny kolorowe książeczki z bajkami w formacie trójwymiarowych kartonowych elementów z częściami ruchomymi były modne. Paczki, które na święta (oficjalnie: nowy rok) przychodziły zza wschodniej granicy - także. Siliły się trochę na zachodni wygląd, choć w stylu typowo radzieckim. W Wilku i zającu kochały się wszystkie dzieci. Radzieckie aparaty z wyższej półki także budziły pożądanie. Nie tak jak japonczyki, ale chciało się je mieć bardziej od Druha i Ami. Zegarki naręczne także niesłusznie miały opinię "ruskiego zegarka". W krajach demoludów wśród znających się na rzeczy uchodziły za najbardziej solidne. Trochę tego się znajdzie. A w dziewięćdziesiątych latach, na zachodzie szczególnie: łomografia, wszelkie dozymetry, elementy wyposażenia wojskowego, potem już wszystko, co jest siermiężne i pokryte bukwami.
OOOO nieprawda, pamiętam jak ludzie szukali po bazarach gdzie Rosjanie handlowali Kievy19 - kopie zachodnich Nikonów a gry elektroniczne podręczne? a zegarki komandoskie wostok wodoszczelne? Wszystko kwestia tego którym jesteś rocznikiemi czym się zajmowałeś, za mojego dzieciństwa było baaaaardzo dużo radzieckich rzeczy które były bardzo pożądane, wujek jakoś przewiózł synom - żeglarzom dwa akwalungi do nurkowania - omal się nie posikali z radości, podobnie było z radzieckimi kuszami podwodnymi. Ja sam raz dostałem w prezencie zenitowski zestaw fotosnajper -też sporo kolegów przyszło poogladać
@@przyplyw Szukać, może i szukali. Jednak było to efektem braku jakichkolwiek towarów w PL, a nie mody.
Popyt na aparat SMEHA też był, bo lepszy ruski niż żaden, ale jak ktoś miał wtedy sprzęt zachodni, to był gość przez duże G.
Sam robiłem zdjęcia smieną jako dzieciak, ale kiedy tylko ojciec przywiózł pierwszy aparat z Wiednia, smiena natychmiast poleciała do kubła na śmieci.
Tak było ze wszystkim co ruskie. Póki nie było alternatywy, to się używało, jak tylko człowiek kupił zachodni odpowiednik, ruski sprzęt leciał za okno.
Do dzisiaj pamiętam jak rzucaliśmy kamieniami w ruski TV kolegi, bo jego ojciec kupił i przywiózł sobie zachodni. Pamiętam jak deptałem ruską gierkę w jajeczka, bo mama kupiła mi C64 . Pamiętam jak z sąsiadem łamaiśmy na kawałki ruską kolejkę elektryczną, bo tata przywiózł mu z Berlina niemiecką. Nikt się nad tym sprzętem nie litował i każdy żegnał się z nim bez żalu, kiedy udało mu się kupić zachodni odpowiednik. To był sprzęt na zasadzie "z braku laku....", ale po 1989 roku to już był synonim obciachu. Nawet polskie produkty były wieśniackie, a co dopiero ruskie.
W 1992 roku rozwalałem z ojcem wielkie drewniane głośniki diora, bo kupił małą zgrabną wieżę stereo SANYO. Pamiętam że drewno wieźliśmy do dziadka, bo miał piec, a reszta do kubła leciała. Nie wmówisz mi, że ruskie było modne. Chyba że na zasadzie modne, bo każdy miał. Ale na tej zasadzie to modne były buty RELAKS, samochód MOSKWICZ i mały fiat. To nie była moda, ale brak alternatywy.
Stary masz tak dobry przekaz, że gdyby tej chwili wracała grupa wixapolowców prosto z ćpuńskiego techno, wszyscy grzecznie wyłączyliby swoje mózgotrzepy, żeby chociaż przez chwilę posłuchać tego co masz im do powiedzienia :D