Super was się ogląda/słucha. Jakby ktoś trafił na wasz film to podpowiadam: Na portalu BGG są pliki z wieloma układami przetestowanych tras (większość oceniana jako trudne). Sam jeszcze testuję podstawowe (dużo tego) ale może komuś się przyda :-).
Ta gra ma tylko jedną wadę: 4 graczy to maks. Byłoby 5 i by było idealnie. Poza tym same zalety: jest pierońsko szybka (najdłuższa rozgrywka zajęła mi 35 minut, zwykle jest 20-22), ogromny replay value (bo wystarczy inaczej plansze ułożyć), zasady są proste (do tego stopnia, że można grać z obcokrajowcami albo pijanym towarzystwem bez obawy, że ktoś czegoś nie zrozumie albo nie doczyta), a nauczenie nowego gracza o co chodzi zajmuje 1k3 minut tak, ze rozumie całą grę, bez żadnych dalszych pytań. Na dobrą sprawę to jest jedyna "nietradycyjna" gra planszowa, w którą nauczyłem grać swoich rodziców-emerytów i to tak, że teraz dostaje za każdym razem łomot od swojego ojca jak z nim gram. PS Tą sekretną techniką są "panowie starsi", którzy potem pozwalają zasuwać przez dżunglę bez najmniejszego problemu - co zresztą Wojtek świetnie zademonstrował ;) Czerwone pola pozwalające trwale wyrzucić z deku kartę też są warte wycieczki, nawet jeśli nie zawsze są "po drodze", bo startowy dek strasznie potem "ciąży" w ostatnich 1-2 planszach. PPS Lamb sauce do muzyki w tle?
Hej, czy karty zielone i niebieskie nie liczą się jako 0,5 złota? W 3. minucie kolega w kapeluszu mając na ręku jedną kartę żółtą i dwie innego koloru ma w sumie 2 "pieniążki", a nie trzy. Dajcie znać czy się nie mylę, pozdro!
Pewnie już za późno, ale dla porządku: tak, każda karta inna niż żółta jest warta 1/2 monety. :) W momencie, o którym mówisz nie widać na nagraniu co Wojtek trzyma na ręce, ale są to prawdopodobnie 3 żółte karty (w poprzedniej rundzie zagrał 3 globtroterów i 1 marynarza, więc zostały mu w talii startowej 4 turystki) ;)
Ej a jak jest z kartą kartografa ? Bo gramy z dziewczyna 1v1 i wczoraj wykupiłem wszystkich 3 kartografów i dobierałem nim 2 karty potem dobierałem kolejnego i tak w nieszkonczonosc do tego stopnia, ze niekiedy w ręku miałem 3 kartografów to trochę nie miało sensu. Ale szukałem w instrukcji i chyba nie ma na to żadnych ograniczeń czy ktoś wie coś na ten temat ?
Dobrze grałeś :) (tzn. zgodnie z zasadami, a czy było to uprzejme wobec dziewczyny nie nam rozstrzygać :D ) Ogólnie tak, Kartograf to jest po prostu bardzo dobra karta. Zauważ, że kosztuje aż 4 monety, jeśli udało Ci się wcześnie w grze zdobyć aż 3 do swojej talii, a jednocześnie nie mieć zbyt dużo innych kart-zapychaczy, to albo jesteś znakomitym graczem albo miałeś dużo szczęścia (a tak naprawdę pewnie jedno i drugie) :)
Żetony z jaskini można zabrać tylko wtedy gdy dany gracz zakończy ruch na polu które sąsiaduje z jaskinia. Nie można zabrać i iść dalej w tej samej turze.
Co prawda, aby wziąć żeton z jaskini "pionek musi się obok niej zatrzymać", ale oznacza to, że musi zakończyć ruch konkretną kartą. Można w tej samej zagrać kolejne karty i ruszyć się dalej :) Dziękujemy, że o tym mówisz, bo to dobra okazja, żeby wyjaśnić chyba popularny błąd ;) Instrukcja prezentuje to dość pobieżnie, ale nawet w przytoczonym tam przykładzie gracz rusza się dalej po wzięciu żetonu i co więcej używając tego żetonu, który właśnie zdobył.
Możemy pomarzyć XD Podobnie jak w większości gier typu deckbuilder - kupione karty kładzie się na stosie kart odrzuconych, chyba że sama karta mówi inaczej :)
Trafiłeś! Chcieliśmy zaakcentować, że niektóre karty po użyciu w danej rozgrywce dosłownie „wylatują” z gry. Liczyliśmy na to, że to zwróci uwagę i wyraźniej zwizualizuje ten element rozgrywki :) Ale rozumiemy, że ciekawi Cię kwestia dbania o gry - rozmawialiśmy o tym kiedyś w naszym podcaście: wyjdziewgraniu.pl/podcast/plansza-zalana-karty-porwane-dobra-zabawa-czy-serce-zlamane
Fajny gameplay, szkoda że już nie nagrywacie!
Super was się ogląda/słucha. Jakby ktoś trafił na wasz film to podpowiadam: Na portalu BGG są pliki z wieloma układami przetestowanych tras (większość oceniana jako trudne). Sam jeszcze testuję podstawowe (dużo tego) ale może komuś się przyda :-).
Chyba czas na zakup. Namówiliście mnie :D Super kanał.
Fajny Gameplay... Chcemy więcej :D
Patrząc na miniaturę - zapowiada się znowu coś fajnego !!
Ta gra ma tylko jedną wadę: 4 graczy to maks. Byłoby 5 i by było idealnie.
Poza tym same zalety: jest pierońsko szybka (najdłuższa rozgrywka zajęła mi 35 minut, zwykle jest 20-22), ogromny replay value (bo wystarczy inaczej plansze ułożyć), zasady są proste (do tego stopnia, że można grać z obcokrajowcami albo pijanym towarzystwem bez obawy, że ktoś czegoś nie zrozumie albo nie doczyta), a nauczenie nowego gracza o co chodzi zajmuje 1k3 minut tak, ze rozumie całą grę, bez żadnych dalszych pytań. Na dobrą sprawę to jest jedyna "nietradycyjna" gra planszowa, w którą nauczyłem grać swoich rodziców-emerytów i to tak, że teraz dostaje za każdym razem łomot od swojego ojca jak z nim gram.
PS
Tą sekretną techniką są "panowie starsi", którzy potem pozwalają zasuwać przez dżunglę bez najmniejszego problemu - co zresztą Wojtek świetnie zademonstrował ;) Czerwone pola pozwalające trwale wyrzucić z deku kartę też są warte wycieczki, nawet jeśli nie zawsze są "po drodze", bo startowy dek strasznie potem "ciąży" w ostatnich 1-2 planszach.
PPS
Lamb sauce do muzyki w tle?
Hej, czy karty zielone i niebieskie nie liczą się jako 0,5 złota?
W 3. minucie kolega w kapeluszu mając na ręku jedną kartę żółtą i dwie innego koloru ma w sumie 2 "pieniążki", a nie trzy.
Dajcie znać czy się nie mylę, pozdro!
Pewnie już za późno, ale dla porządku: tak, każda karta inna niż żółta jest warta 1/2 monety. :)
W momencie, o którym mówisz nie widać na nagraniu co Wojtek trzyma na ręce, ale są to prawdopodobnie 3 żółte karty (w poprzedniej rundzie zagrał 3 globtroterów i 1 marynarza, więc zostały mu w talii startowej 4 turystki) ;)
Ej a jak jest z kartą kartografa ? Bo gramy z dziewczyna 1v1 i wczoraj wykupiłem wszystkich 3 kartografów i dobierałem nim 2 karty potem dobierałem kolejnego i tak w nieszkonczonosc do tego stopnia, ze niekiedy w ręku miałem 3 kartografów to trochę nie miało sensu. Ale szukałem w instrukcji i chyba nie ma na to żadnych ograniczeń czy ktoś wie coś na ten temat ?
Dobrze grałeś :) (tzn. zgodnie z zasadami, a czy było to uprzejme wobec dziewczyny nie nam rozstrzygać :D )
Ogólnie tak, Kartograf to jest po prostu bardzo dobra karta. Zauważ, że kosztuje aż 4 monety, jeśli udało Ci się wcześnie w grze zdobyć aż 3 do swojej talii, a jednocześnie nie mieć zbyt dużo innych kart-zapychaczy, to albo jesteś znakomitym graczem albo miałeś dużo szczęścia (a tak naprawdę pewnie jedno i drugie) :)
Żetony z jaskini można zabrać tylko wtedy gdy dany gracz zakończy ruch na polu które sąsiaduje z jaskinia.
Nie można zabrać i iść dalej w tej samej turze.
Co prawda, aby wziąć żeton z jaskini "pionek musi się obok niej zatrzymać", ale oznacza to, że musi zakończyć ruch konkretną kartą. Można w tej samej zagrać kolejne karty i ruszyć się dalej :)
Dziękujemy, że o tym mówisz, bo to dobra okazja, żeby wyjaśnić chyba popularny błąd ;) Instrukcja prezentuje to dość pobieżnie, ale nawet w przytoczonym tam przykładzie gracz rusza się dalej po wzięciu żetonu i co więcej używając tego żetonu, który właśnie zdobył.
Świetna gra
Powiem jedynie, że było pograne ;)
Ja dziś po raz pierwszy wiec narazie reguły się uczę Ale super to się wszystko prezentuje
Czy kupione karty nie powinny iść na rękę?
Możemy pomarzyć XD
Podobnie jak w większości gier typu deckbuilder - kupione karty kładzie się na stosie kart odrzuconych, chyba że sama karta mówi inaczej :)
18:58 Madzia mogła dobrać żeton. Gdyby trafiła na zieloną trójkę, to chyba mogłaby nawet wygrać.
Oficjalnie przyjmijmy, że celowo go pominęłam, aby Wojtek mógł wygrać ;)
(Ale w środku krzyczę xD)
Zawsze tak nonszalancko rzucacie kartami (lub innymi komponentami) za siebie, czy to tylko na potrzebę filmu ?
Trafiłeś! Chcieliśmy zaakcentować, że niektóre karty po użyciu w danej rozgrywce dosłownie „wylatują” z gry. Liczyliśmy na to, że to zwróci uwagę i wyraźniej zwizualizuje ten element rozgrywki :)
Ale rozumiemy, że ciekawi Cię kwestia dbania o gry - rozmawialiśmy o tym kiedyś w naszym podcaście:
wyjdziewgraniu.pl/podcast/plansza-zalana-karty-porwane-dobra-zabawa-czy-serce-zlamane
@@WyjdziewGraniu To fajnie, że dbacie, ale na filmie jednak, promowana jest beztroska. Ale może ja się nie znam.