Odcinek 7. Obcy w domu
Вставка
- Опубліковано 12 вер 2024
- Sprawa Mattea Nadaliniego
Pocztówki z Italii. Seria 1, odcinek 7
Ten podcast kryminalny zawiera opisy prawdziwych zbrodni i może być nieodpowiedni dla wrażliwych słuchaczy
Spotify: open.spotify.c...
Facebook: / krymitaliapodcast
Instagram: / krymitaliapodcast
Patronite: patronite.pl/k...
Buycoffee: buycoffee.to/k...
Kontakt: krymitalia@gmail.com
Jest upalny wrześniowy wieczór. Paola sprząta po kolacji, a Roberto pojechał po lody na deser. Na górze w swoim łóżku głęboko śpi ich nastoletni syn. Nagle kobieta słyszy dzwonek do drzwi...
#krymitalia #historiekryminalne #podcastkryminalny
Źródła:
www.ilrestodel...
www.corriere.i...
www.corriere.i...
archivio.unita...
vitadacelebrit...
Paula zabila syna wczesniej, jak maz jeszcze byl w domu.
Przy usypianiu go, potem mąż na pewno juz nie wchodzil do pokoju syna, żeby go nie obudzić.
Po wyslaniu meza po lody, miala dosc czasu na ogarniecie reszty planu
Być może. Ale są też sytuacje, które wydają się zupełnie niewiarygodne, a jednak się zdarzają. Może to jest ten przypadek?
Na studiach mialam zajęcia z chłopcem autystycznym, który był silny jak dąb, postawny, głośny i ultraagresywny. Niesamowicie ciężko było zapanować nad jego ciągłym przemieszczaniem, bieganiem, a kiedy coś mu nie pasowało wrzeszczał i wił się po podłodze. Często tez probowal bić prowadzącą przedmiotami po głowie. Nawet sobie nie wyobrazam jak to jest żyć z takim czlowiekiem, najpierw dzieckiem później przecież niesamodzielnym dorosłym.
Są też autystycy, którzy normalnie funkcjonują. Być może ten chłopak miał coś współistniejącego
U kazdego autystycznego dziecka przebodzcowanie sensoryczne moze prowadzic do agresji , nie musi miec zadnych innych wspolistniejacych zaburzen aby cos wywolalo u niego zlosc i zachowania agresywne
To o czym piszesz tzn , ze niektorzy autystycy moga funkcjonowac normalnie ( choc tutaj ta norma nie jest i tak zadecydowanie taka jak u osob , ktore nie maja tego zaburzemia ) to oznacza , ze ktos ma tzn autyzm wysokofunkcjonujacy - ale to , poza uwarunkowaniami zalezne jest od lat pracy , terapii itd na ktorej osoby autustyczne ucza sie jak sobie radzic w roznych sytyacjach , w tym takze tych jak panowac nad zloscia czy agresja
My mamy 9 letniego syna z takimi reakcjami na przebodzcowanie (przebodzcowanie - nawet najzwyklejszym pojsciem do małej, wiejskiej szkoły bez dzwonkow i dostosowanej do jego potrzeb). Za kazdym razem przy takim ataku zastanawiam się, jak to bedzie wygladalo za kilka lat. Wyklucza mnie to z rynku pracy, raczej będę musiała mocno popracowac nad formą fizyczną - bo już teraz jest bardzo silny). Gdybym miala to opisac jednym slowem - to byloby to: bezradność. Miewa wspaniałe, pogodne okresy, nawet kilkumiesieczne. Kiedy indziej, każdą czynność i okazje obmyslam i planuje co do minuty, zeby syna nie rozjuszyc, to jest bardzo ciezkie dla calej rodziny ale i dla niego (nieraz widze jak po ataku widze jak trawia go wyrzuty sumienia bo nad tym stanem nie panuje zupelnie)
@@user-tn3pr8bh3w to jest naprawdę trudna sytuacja, bardzo współczuję. To przy zwyczajnie funkcjonujących dzieciach czasem człowiek ma ochotę walić głową w ścianę z bezradności, a co dopiero z dzieckiem z tego typu problemem. Mam nadzieję, że masz jakieś wsparcie i nie jesteś z tym sama. Przytulam na odległość
Mamy cudowna mała wspolpracujaca szkołę (również Emilia Romagna), tesciowa bardzo nas odciaza w weekendy, kiedy syn chce odpoczac od halasu (mlodszego rodzenstwa). Myślę, ze sobie "radzimy" - ale opieka psychiatryczna jest bardzo zle skonstruowana, nie ma zadnego programu wsparcia rodzicow a tego bardzo brakuje. Mimo wsparcia bliskich, bardzo odnajduje się w slowach psychiatry, ktorego zacytowalas. W najgorszych momentach faktycznie czuje sie wiezniem wlasnego dziecka. A od specjalistow wiem, ze okres nastoletni potrafi spotegowac te zachowania. Oczywiście w zaden sposob nie "tłumaczę" tego co zrobila matka (bo wierzę, ze to ona /oboje rodzicow stoi za zbrodnia) jednak batdzo dobrze znam to uczucie bezradnosci i strachu przedwlasnym dzieckiem. Do tego sprawa wydarzyla się juz jakis czas temu, kiedy swiadomosc i system wsparcia byl w jeszcze gorszej kondycji. Psychiatra mowi ze rodzic widzi dziecko jako oprawcę- ja nie wiem co aie dzialo w tym domu, ale jesli syn faktycznie byl.agresywny to istotnie, zaburzenie moglo wplynac na to, ze oprawcą był. Mam.nadzoeje, ze u nas do takich sytuacji, o jakich wiem ze zachodzą niestety (bicie, przemic ze strony dzieci), nie dojdzie.
Małżeństwo mogło wspólnie zabić syna, lub mąż pomógł żonie zainscenizować napad. Chłopiec mógł zginąć wcześniej, mąż symuluje wyjazd po lody, wcześniej związuje żonę, otwiera sejf itp, potem zostawia uchyloną furtkę, żeby rzekomi napastnicy mogli wejść. Uważam że to ukartowali
A😊😊😊
Mogli go oddać do jakiegoś ośrodka dla takich dzieci, ale nie zabijać.
Ale wtedy zostawiłby jakieś ślady na taśmie chyba? A były tylko jej plus DNA nieznanego mężczyzny
Oczywiście. Można zrozumieć, że człowiek nie daje rady, nie dźwiga pewnych problemów, ale zawsze jest jakieś rozwiązanie
@@KrymitaliaPodcast nieznany mężczyzna to mogl być sprzedawca taśmy. Ktokolwiek. Zabojstwo we własnym domu powoduje, ze zbieranie odciskow nie ma sensu. Sa wszędzie. Do zabojstwa mąż założył rękawiczki. Łup zostawili pod płotem żeby go nie utracić, a wynieśli tylko trochę, żeby w razie czego za dużo nie stracić. Ktoś mogl spod płotu ukraść.
Wyjątkowo tolerancyjny i wyrozumiały sąd. Nie pierwsza to tak łaskawie potraktowana przez sąd sprawa we Włoszech. Nic dziwnego, że to we Wloszech mafia miała idealne warunki do rozwoju i niezakłocanego działania tak długo.
Mafia to też jest ogromny temat. Muszę się kiedyś za to zabrać
Wybrali ten moment bo kto by chciał 8 godzin leżeć związany w basenie? ;) Mąż wyjechał na chwilę więc za chwilę będzie koniec akcji. Zrobili to oboje przed wyjazdem męża.
Ale dlaczego brak jego śladów, tylko wszystkie jej?
@@KrymitaliaPodcast jak brak śladów w jego własnym domu? ;) Może brak na taśmie, na torebce, ale to tyle. On miał do wykonania jedną rzecz, potem miał zniknąć po lody i tam się promować na alibi. Zabiła syna, on ją wsadził do basenu i pojechał
@@zusmann52 tak, brak na tych newralgicznych przedmiotach, jak taśma, rękawiczki, sejf. Tam były tylko jej ślady. Ale oczywiście mogli to razem zaplanować, nic nie jest wykluczone
To prawda.
..
Zbrodnia doskonala istnieje, to jest idealny przykład. Kobieta umówiła się ze sprawami. Powiedziała co mogą wziąć. Pozbyła się,, ciężaru,, jakim według niej był jej syn. W dodatku uniknęła kary... Dziękuję za świetny podcast 😊😊pozdrawiam serdecznie (w końcu) ze słonecznych Niemczech.
To ma sens niestety 😕 Pozdrawiam z Warszawy, może odrobinę bardziej słonecznej niż wczoraj 🙂
Pierwsza myśl po przebudzeniu kawa i jako,że czwartek Twój podkast 😊Dziękuję za odcinek.
Dzięki, to fajnie 🙂
U mnie w czwartki podobnie :)
Miło Panią znowu słyszeć, dzięki
Dziękuję 😊
Czekam od 4.30...😊 jestem juz po dwoch kawach,slucham jak zawsze z wielkim
zainteresowaniem
❤❤❤
Wedlug mnie wina matki jest ewidentna,na pewno na jej decyzje mial romans,przeniiosl te kobiete w inny wymiar,a wiec dopamina,endorfiny i motylki w brzuchu. Ciazyla jej opieka niezwykle absorbujaca nad zbyt aktywnym synem. Chciala miec czas dla siebie
Ja też skłaniam się ku tej wersji, chociaż jest dla mnie przerażająca. Już prędzej by go oddała do jakiegoś ośrodka, ale zabić? Coś strasznego
Zaczęłam słuchać i już mam ciarki na plecach. Takie scenario jest najgorsze… słucham dalej.. dzięki za nowy odcinek!! 👏🏻
Dziękuję za słuchanie
Witaj Martuś🩷🍀🌺🩷🍀🌺🩷
Kochana, ja po pracy, ☕zrobiona i zamieniam się w słuch 🎧 🥰
DZIĘKUJĘ 🌹 🌹 🌹 🌹 🌹 za sprawę NIEROZWIĄZANĄ💥
UŚCISKI🤗♥️
Dzięki za słuchanie. Staram się różne sprawy przeplatać 🙂
@@KrymitaliaPodcast Tak wiem , natomiast mnie interesują bardziej nierozwiązane.,niemniej w Twoim wykonaniu kazdy odcinek jest ciekawy i profesjonalnie przedstawiony 💕
@@agaaga7420 dziękuję ❤️
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤
Ja również ❤️
Grubymi nićmi szyte. Prawo prawem, ale rozbawiają mnie trzy różne wyroki
Nie jest to wcale niestety takie rzadkie we Włoszech
Dzień dobry w czwartunio😊❤
Dzień dobry!
Dzień dobry, czwartek,kryminał ,włoski ,kawa i Twój głos.Idealnie.A co do sprawy to skąd wiadomo, że np oboje tego nie wymyślili i zrealizowali tzn rodzice ?może nie chcieli już zajmować się chorym.dzieckiem.i wszystko stało się wcześniej???Czy ktoś o tym pomyślał ???
Pomyślał, ale ojca wykluczono, bo nie było żadnych dowodów przeciwko niemu
@@KrymitaliaPodcast chyba za dużo czytam i słucham true crime:-)
@@AgnesLaczka jak my wszyscy 🫢
@@KrymitaliaPodcast i nie zamierzam przestać 🤩
Czyli wyszło na to że przyszli tylko zabić tego chłopaka, bo co u kradli to i tak zostawili. Ja osądzam rodziców.
Z powszechnie dostępnych informacji tak właśnie wynika, weszli, zabili dziecko, łupy zostawili
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za podcast , całuję ❤
Dziękuję za słuchanie 😊
👍 x2 . Nie przekonuje mnie wersja o przypadkowych sprawcach. Pozdrawiam serdecznie 😊
Ja też uważam, że jest bardzo naciągana. Gdyby łupy zniknęły, może nawet bym miała wątpliwości
Dziękuję bardzo ☕☕☕☕☕☕☕🏵️🏵️🏵️🏵️
Ja bardzo dziękuję ❤️❤️❤️
Witam serdecznie Pani Martusiu! :) Buongiorno a tutti! :)
Zabieram się za słuchanie :>
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam milutko! :)
Dziękuję, również pozdrawiam ☺️
@@KrymitaliaPodcast Jeśli chodzi, o to, co ja myślę, o tej sprawie, to moim zdaniem matka jest winna.
Mogła zrobić numer a'la Agatha Christie czyli z racji tego, że mąż wiedział, że ich syn spał, to mogła go paskiem zadusić już wcześniej, po kryjomu, zatykając mu usta żeby mąż nic nie usłyszał z piętra.
Zabrała później pasek ze sobą czy też go zostawiła, przykryła syna kołdrą, więc mąż jedynie widział, że dziecko leży w łóżku, ale nie sprawdzał przecież pulsu / tętna, innych oznak tego że żyje.
Dodatkowo później żeby upozorować włamanie zarzuciła mu na głowę foliową torbę, żeby przekonać wszystkich, że to źli napastnicy zrobili.
Wtedy miała by pół godziny na to, żeby się związać, a ówcześnie wyjąć wszystkie kosztowności, rzucić worek z forsą pod bramę, następnie wskoczyć do PŁYTSZEJ części basenu, bo wiedziała, że tam się nie utopi.
Ta historia, którą ona przedstawia nie ma najmniejszego sensu, po co włamywacz ma iść siedzieć za morderstwo dzieciaka, który nic mu nie zrobił, skoro w razie schwytania mógłby odpowiadać wyłącznie za kradzież z włamaniem, to jest o wiele niższa waga czynu.
Dlaczego w ogóle uważam, że to ona? Ponieważ to była / jest zdradziecka siksa i takie babsko się nie zmienia, wiem to niestety z własnego doświadczenia.
Jeśli raz się z kimś puściła, to prędzej czy później zrobi to ponownie i takim ludziom się nie wybacza, zdrady się nie wybacza, bo to jest strzał samemu sobie w kolano.
Jeśli jednak jej ktoś pomagał, to wydaje mi się, że następny jakiś kochaś, kto wie ilu ich miała?
Może ich miała pięciu, albo trzech, a nie jednego.
Możliwe, że kiedy zakończyła romans z tym pierwszym, zaraz znalazła sobie nowego fagasa i poczuła, że synek jest dla niej przeszkodą.
Stwierdziła sobie tak (przepraszam za ostre słownictwo od razu):
"Zabije bachora, później zostawię męża nieudacznika i wyjadę z tym Edmundo"(imię nowego kochasia przypadkowe)
Moim zdaniem poczuła "wolność" kiedy się puszczała i miała romans i to przesłoniło jej wizje i zdrowe myślenie, bo pomyślała, że nie musiałaby się już zajmować chorym synem, nie musiałaby się nim opiekować, a zyskała by status kobiety "wolnej" na swój głupi, chory sposób pewnie też kobiety "bezdzietnej" co otworzyłoby jej drogę do dalszego szukania sobie bolców na boku.
Jak dla mnie to ona jest winna i powinna dostać czapę, albo przynajmniej dożywocie.
Za bardzo jest to wszystko grubymi nićmi szyte.
Przepraszam, że tak dziwnie piszę, ale ostatnio muszę pisać na telefonie, co jest dla mnie bardzo niewygodne Pani Martusiu :> Jednak chciałem się ustosunkować do tego materiału, żeby znała Pani moje zdanie :>
Dziękuję ślicznie, rączki całuję, kłaniam się do stóp, i pozdrawiam milutko! :>:)
Osobiście uważam że syna zabili oboje rodzice zrobili to przed wyjściem ojca na lody
Może, ale mnie zastanawia brak jego śladów, tylko ślady matki na taśmie, rękawiczkach itp. Gdyby był w to zamieszany, pewnie to on owijałby ją taśmą i jakieś ślady by pozostawił
Martuniu, zapewne miał rękawice. Oboje zabili syna.
@@agaaga7420 no to dlaczego on miał rękawice, a ona nie? Nie pomyśleli o tym? Poszli na żywioł?
Mamy 10 tysięcy Super
Tak, niedawno przekroczyło 🙂
Mogło być tak że to razem zorganizowali a on po tym poszedł po lody
I jeszcze to mi przyszło do głowy że ona go zmusiła do pozbycia się syna
Sporo osób właśnie tak zauważa w komentarzach, że ojciec był zamieszany. Ale czy wiedział o romansie żony? I dlaczego tyle jej śladów znaleziono w domu i na tych newralgicznych przedmiotach, a jego wcale praktycznie?
Przychylam się do komentarzy o winie kobiety.
Trudno mieć odmienne zdanie faktycznie 😞
Znowu? Serio? Kolejna ewidentnie winna osoba bezkarnie zbija i jest uniewinniona? Czuję absolutną frustracje i zniechęcenie.
Wszystko wskazuje na nią, ale zdarzały się sytuacje zupełnie niewiarygodne, więc pewności mieć nie można 😞
Jak zawsze świetne opracowanie. Myślę, ze sprawcami byli żona i mąż, i wyjątkowo nie mam takiego, jak to zwykle, obrzydzenia i złości na sprawcow. Oglądałam kiedyś pogram z samotną matką i starszy syn miał podobne zaburzenia. Miał 13-14 lat i był tak silny i agresywny, ze matka z młodszym rodzeństwem na noc zamykała się w innym pokoju, bo zwyczajnie się bali o swoje zycie i zdrowie.
Tak jak napisałaś gdzieś niżej, ze czasami z normalnymi dziećmi jestesmy urobieni po kokardę a co dopiero z wyjątkowymi
Tak, to prawda. Trzeba być niezwykle silnym psychicznie, żeby dawać sobie wtedy radę 😕
❤❤❤❤❤❤
💜💜💜
Dzieki!!!!❣
Ja też dziękuję 💓
@@KrymitaliaPodcast ❣
Witam serdecznie ✌️
☺️
Dzień dobry. Miłego dnia. Wysluchalam i uważam na 100%ze było to ukartowane,i matka bralaw tym udział, a wyjazd po lody był potrzebny do tego aby mieć alibi - w przypadku Paula. Dziękuję za odcinek. Pozdrawiam serdecznie. 🍀
No może i tak, tyle że jego to od razu w sumie wykluczono z braku dowodów
Super,że znów jesteś! ❤❤❤
Dziękuję 💜
Od razu pomyślałam, że zabójcą jest matka, a cały ten napad i związanie jej to zasłona dymna i odwrócenie uwagi. Trzeba jednak przyznać, że dowodów jest zbyt mało, by ją skazać na wieloletnie więzienie i zbyt mało, by stwierdzić, nawet niezobowiązująco, że to na pewno ona.
Zgadzam się!
🕵️👍 Dzięki !!!
😊
W mojej opinii matka zabiła, nafaszerowała tabletkami nasennymi, przykra sprawa, żal dziecka. Dziękuję za odcinek 👍👍👍😘
Dzięki za słuchanie
Dzieki za ten smutny podcast. 💔
Dzięki za słuchanie
❤👍👍👍👍👍👍❤
❤️❤️❤️
Też uważam że kobieta jest winna Wszystko na to wskazuje Pa Do czwartku Ale chciałabym do Włoch!
Widzę tu analogie ze słynną sprawą z Cogne. Też chętnie poleciałabym do Włoch
👍
☺️
Nie no chwila byla odpowiednia. Ktoś ją musiał w miarę szybko wyciągnąć z basenu.
No chyba że tak...
Co do kwestii, że sprawcy napadów nie mo*dują śpiących dzieci, to ostatnio słyszałam o dwóch sprawach, w których niestety śpiące dzieci zostały zab*te przez napastników, chociaż wydaje się to zupełnie nielogiczne i po prostu koszmarne, zwłaszcza, że cel był wyłącznie rabunkowy (w sensie chodziło o kasę, a nie że byli to p***file sad*ści lubujący się w krzywdzie dzieci i ich uś*iercanie było celem samym w sobie). Chodzi tu o rodzinę Marczyków (Marców) z Trojaczkowic pod Lublinem oraz rodzinę Matsumoto z Japonii. Choć w tych przypadkach rodzice również zostali pozbawieni życia (chodziło o pozbycie się świadków), a w powyższej sprawie matka przeżyła, więc tu jest element, który odróżnia te sprawy. Podaję te przykłady nie jako formę obrony Pauli, tylko po prostu jako "ciekawostkę", że takie sytuacje również mają miejsce, natomiast uważam, że większość przesłanek wskazuje na winę matki tego biednego chłopca. Osoby autystyczne niestety potrafią być agresywne i bardzo absorbujące, męczące dla otoczenia, głośne, wymagające uwagi 24 godziny na dobę, matka mogła czuć się skrajnie zmęczona i wypalona - oczywiście nie tłumaczę jej czynu, tylko stan psychiczny. Uchodziła za idealną matkę, więc prawdopodobnie w jej pojęciu oddanie dziecka do domu opieki nie wchodziło w grę. bo "co by ludzie pomyśleli". Ten przypadek pokazuje jak bardzo obciążająca psychicznie (i fizycznie) jest opieka nad głęboko zaburzonym czy chorym dzieckiem i że powinno się więcej mówić o potrzebach takich rodzin i o zapewnieniu wsparcia i pomocy rodzicom, którzy nie radzą sobie w tak trudnych sytuacjach. Choć wydaje się, że Paula raczej jest winna, to jednak 100% pewności mieć nie można... Dziękuję za przybliżenie tej ciekawej sprawy.
To bardzo ciekawe, co piszesz, bo ja nie słyszałam o takich przypadkach, chętnie sobie przybliżę temat. Zgadzam się, że osoby opiekujące się dziećmi z potrzebami powinny mieć zapewnione wsparcie, najgorzej to zostawić samemu sobie i radź se 😭
Dokladnie. My w zeszlym tygodniu bylismy u psychiatry naszego syna (rowniez autuzm, ataki agresji). Wyszlam zalamana. Mimo, ze jawnie zasygnalizowalam potrzebę pomocy, lekarz skupil sie jedynie na powtórzeniu listy technik, które mogą pomoc dziecku i ktore znamy juz od lat (i nie pomagaja w naszym przypadku). Z jednej strony temat jak wazne jest zadbanie o wlasne (rodziców) potrzeby odpoczynku od zaburzonego dziecka jest podnoszony nieraz podczas terapii syna a z drugiej lekarze nie robia kompletnie nic, zeby tego rodzica wspomoc (chocby wskazaniem drogi/osrodka do ktorego moznaby bylo sie zglosic).
💙🖤💚💜
❤️
👍👍👍👍
☺️
Moim zdaniem rodzice działali w porozumieniu. Wyrok i śledztwo oburzające :(.
Tylko czemu śladów Paoli było tak dużo, a ojca nie? I dlaczego śledztwo od początku wokół niej się kręciło? Ojca praktycznie od razu wykluczyli. Dziwne to jest
@@KrymitaliaPodcast Ja bym obstawiała, że osobiście nie mordował, ale wiedział o jej zamiarach - stąd to wyjście po lody. Trudno uwierzyć w tych rzekomych napastników. Skoro wykluczono go jako podejrzanego, być może nie znaleziono żadnych dowodów, ale są przesłanki, by sądzić, że to śledztwo nie było prowadzone zbyt rzetelnie. Ciekawa jestem, czy założono im podsłuchy? Chyba nie wspomniała Pani o tym - a może coś mi umknęło?
@@izabelakowal7491 nic nie znalazłam o podsłuchach tym razem, więc nie mam pojęcia
Odnosząc się do końcówki wypowiedzi "mąż stał murem za żoną...wiedział do czego byłaby zdolna, a do czego nie"...bardzo ciekawe... gdyby był tak pewny wierności żony,a dałby sobie rękę uciąć to pewnie nie miał by już obu rąk. Wiadomo o jednym romansie....nie ma pewności, czy nie było innego w tym czasie. Odnosząc się jeszcze do tego, że powinien być pół godziny - ona miała już "alibi"...on mógł pojechać, żeby zapewnić sobie swoje.
Zgadza się
😢🎉
😞
Matka zabiła
Też tak uważam
Myślę , że matka jest zabójczynią , dzięki za interesujący podkast.
Bardzo dziękuję
Wolala aby maz ja szybko znalazl niz lezec niewiadomo ile w basenie, dlatego uwazam, ze to ze maz zaraz wróci bylo jej na reke
Słusznie, to też jest sensowna opcja
Matka, niestety, to była ona ..
Szkoda, że nie według sądu eh
Uwazam ,wyrok za sprawiedliwy - nie bylo wystarczajacych dowodow aby skazac matke a przede wszystkim- zakladajac , ze Paula jest winna to winny jest rowniez maz jako wspolnik , wlasnie ze wzgledu na waskie okno czasowe , nie zdecydowala by sie na takie ryzyko w tak niesprzyjajacych okolicznosciach ( mogla nawet nie miec pol godziny , maz mogl sie cofnac , zapomniec portfela , cokolwiek ) ani zabojstwa wlasnymi rekami ani wynajacia x sprawcow
A propos porzucenie lupu - byc moze po dokonaniu morderstwa zrozumieli , ze te lupy moga byc zbyt obciazajace i do nich doprowadzic , moze jeden z napastnikow , ktory nie byl zabojsca wpadl w panike i kazal lupy porzucic ( jak zorientowal sie , ze doszlo do zbrodni )
I potencjalny motyw matki - w afekcie , w samoobronie tak , ale przeciez gdyby romans usiwadomil jej ile traci w zyciu oraz , ze syn jest jej obciazeniem prostsza droga bylby rozwod i pozostawienie syna z ojcem lub oddanie syna do specjalistycznego zakladu
Gdyby myślała logicznie, to pewnie tak, ale wiemy z tych wszystkich spraw, że ludzie często podejmują zupełnie niezrozumiałe decyzje i wolą zabić niż się rozstać 😕
Pewnie nie będzie zaskoczeniem, gdy i ja powiem, że ta historia z włamaniem to się totalnie kupy nie trzyma. Oczywiście sąd wydał wyrok i nic nam do tego, żeby go podważać, natomiast myślę jednak, że matka chłopca maczała w tym palce. O ciemnej stronie macierzyństwa na szczęście mówi się coraz więcej ale nadal niewystarczająco. Każdemu się wydaje, że nieprzespane noce to po prostu część dealu, natomiast nie mówi się o tym jakie to jest często wszechogarniające zmęczenie, zwłaszcza jeśli mama musi godzić pracę zawodową z opieką nad dzieckiem, czasami nie ma wsparcia ze strony ojca dziecka. Nie mówi się o frustracji, o tym, że kobiety czasem żałują tego, że mają dzieci, że miłość matczyna czasami nie przychodzi ot tak, na pstryknięcie palcem. A już zdecydowanie stanowczo za mało mówi się o sytuacji rodzin dzieci z niepełnosprawnościami. Nie wiem jaki we Włoszech jest system wsparcia dla takich rodzin, podejrzewam że lepszy niż u nas, natomiast nadal może być to kropla w morzu potrzeb, zwłaszcza że czasami nie chodzi o pieniądze tylko chodzi o jakieś odciążenie w opiece. I piszę to wszystko z perspektywy osoby bezdzietnej z wyboru. Jestem całkowicie w stanie uwierzyć w to, że matka miała już po prostu dosyć przez kilkanaście lat krzyczącego i sprawiającego problemy dziecka, dla którego zapewne musiala poświęcić swoje życie. Wszyscy mamy ograniczoną wytrzymałość, ale u każdego z nas ona się różni.
Zgadzam się. Mogę sobie tylko wyobrazić, co przeżywają rodzice dzieci z niepełnosprawnościami lub jakimiś problemami. Przecież to jest codzienna walka, codzienne wyczerpanie fizyczne i psychiczne. I znikąd pomocy zazwyczaj
Za tym że była to matka troche przemawia chyba że ta biżuteria została w domu? No nie wiem bo jak torbę z łupami dla niepoznaki wyrzuciła na dworze to mogła się liczyć z tym że ktoś przypadkowy ją sobie przywłaszczy a tak biżuteria, zresztą bardzo kosztowna była bezpieczna w domu ale może patrz w złym kierunku
No to jest w ogóle słabe, że złodzieje niby weszli, dziecko udusili i NIC ze sobą nie zabrali finalnie?
Moja pierwsza mysl byla taka, ze wynajęła kogoś do pozbycia sie dziecka ale jej DNA i brak innych śladów dziwi. Z drugiej strony kto normalny zostawia rękawiczki na miejscu zbrodni? Moze to miało wskazywać na nia aby oglupic sledczych ?🤔Jedyne co jestem w stanie sobie logicznie wytłumaczyć to porzucenie torby bo być może ci ewentualni sprawcy kogos spotkali i sie wystraszyli... Kolejna sprawa to jak ona się sama związała? Byla godpodynia domowa a nie akrobatką czy jakims sztukmistrzem rodem z Azji.. a jeszcze jedna kwestia to badania DNA..ze sa bezcenne to wiemy ale musza byc jeszcze idealnie przeprowadzone. Ostatnio byl ciekawy podcast u Hanki na temat błędów ludzkich i jak to wiodło śledczych na manowce. PS Hanka nota bene zarekomendowała Krymitalie 😉 i chwała jej za to😉
Bardzo lubię Hanię i miło mi, że poleca mój kanał. A co do sprawy, to ja też nie umiem tu wielu rzeczy wyjaśnić. Badania też, ludzie sobie chyba nie zdają sprawy, że to są różne procedury i musi być wszystko idealnie wykonane. Są np. wielkie kontrowersje przy sprawie Yary Gambirasio, jeśli chodzi o DNA sprawcy
A czy są informacje kiedy fokładnie nastąpił zgon dziecka? Jeśli stało się przed wyjazdem ojca po lody? Oboje upozorowali napad, przygotowali 'scenę'. Wyjazd ojca był częścią planu.
Ale nie zmienia to faktu że matka 100 procent czasu spędzała z niepełnosprawnym dzieckiem i na pewno była wykończona psychicznie i przybita brakiem perspektyw poprawy zdrowia syna. Brak systemowego wsparcia to wielki problem
Ubolewam bardzo, że często nie mogę znaleźć szczegółowych informacji. O czasie zgonu nic akurat w źródłach nie było. Zgadzam się w 100%, że kobiety są często pozostawione same sobie w takich sytuacjach
@@KrymitaliaPodcast dziękuję za odpowiedź. To że nawet skrupulatne szukanie nie pozwala na uzyskanie takiej informacji (ustalenie czasu zgonu to przecież podstawa) też coś mówi o tej sprawie.
Moim zdaniem stoi za tym matka. Byla zmeczona dotychczasowym zyciem z uciazliwym dzieckiem. Mozliwe, ze pod wplywem impulsu postanowila zadzialac w tym krotkim czasie, pod nieobecnosc meza. Udalo jej sie, niestety... Kto wie, moze probowala juz wczesniej i wtedy sie nie udalo wiec postawila wszystko na jedna karte. Biedne dziecko 💔
Bardzo możliwe. Widzę tu podobieństwa do sprawy z Cogne, która jest o niebo lepiej udokumentowana
Tak z ciekawości, czy ty żylas kiedyś we Włoszech.?
Tylko studiowałam przez pół roku i bardzo często jeździłam 😊
Biedni ci Albańczycy we Włoszech, zawsze winni najgorszych zbrodni.
Niestety myślę, że zrobili to rodzice.
Tak, co napad, to bliżej niezidentyfikowani Albańczycy heh
Kurcze, jedyne materiały, których nie lubię i nie słucham, to sprawy nierozwiązane :(
To bardzo źle😉bo tu masz pole do popisu co moglo sie stać.
Sprawa rozwiązana to taka jakby "podana na takerzu" - jakkolwiek to brzmi.
Szanuję ofiary🌹
Natomiast powielanie nierozwiązanych upamiętnia ofiary, które, póki co nie zaznały odnalezienia sprawcy.
No każdy ma jakieś swoje preferencje. Mnie zajmują oba typy spraw, bo w rozwiązanych można wszystko dokładnie analizować, szukać przyczyn, a z kolei w nierozwiązanych możemy się pozastanawiać, co się mogło stać, spróbować przedstawić jakieś teorie. Tak czy inaczej w obu przypadkach należy się szacunek dla ofiar
Albanczycy nie są słowianami, i mają pewną reputację
Nie powiedziałam, że są Słowianami, tylko że albo się zwala winę na Albańczyków, albo na innych ludzi o słowiańskim akcencie (najczęściej). A, i jeszcze Rumunów można by dodać do tej grupy, jeśli chodzi o Włochy (też nie są Słowianami, dla ścisłości, chociaż mają pochodzenie mieszane). Wiele grup ma jakąś tam reputację, ale dalej to nie znaczy, że trzeba wszystkich wsadzać do jednego wora 🙂
Bardzo lubię Twoje pocztówki,ale nie mogę słuchać o dzieciach,ofiarach dorosłych.Czekam więc na inne.
Rozumiem, sama staram się rzadko takie sprawy omawiać
Duzo wskazuje na matkę, ale zdarzaly sie sprawy tak niewiarygodne, ze trudno to jednoznacznie stwierdzić.
To prawda!
Nie wiem czy ta pora na dodawanie odcinka jest dobra. Chyba lepiej jakby odcinek wlatywał popołudniem albo wieczorem. Wydaje mi się że więcej osób by przez pierwsze godziny obejrzało.
Może się zatem przerzucę na środę wieczór, żeby sprawdzić, czy to coś zmieni
No nie do końca bo ja odsluvhuje np dzis po oracy a czekac do wieczora, niekoniecznie bo np wstaje o 3.
Ja uwazam, ze tak jest dobrze ale Marta zrobi jak uważa.
Mam nadzieję, ze nie zmienisz tradycji ABSOLUTNIE CZWARYECZEK KOJARZĘ Z MARTĄ Z KRYMITALII♥️♥️♥️
Natomiast zrobisz jak uważasz🌹
Ja wstaje cz~sto w środku novy do oracy i po pracy slucham, do wieczira raczej trudno mi czekać bo trzeba wcześnie iść spać.
No ale nie jestem pępkiem świata 😁