WXLF424 - WIDMO (prod. JNKSH)

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 4 лип 2024
  • Title: Widmo
    Music: JNKSH
    Lyrics: WXLF424
    Video: WXLF424
    Mix&Mastering: Everdream Studio
    Dziękuję za wsparcie!
    📩 Contact: everdream.label@gmail.com
    📌 JNKSH: ‪@prodbyJNKSH‬

КОМЕНТАРІ • 6

  • @everdreamlabel
    @everdreamlabel  11 днів тому +4

    Kiedy jestem sam, czuję się jak wolny ptak.
    Właśnie tak spędzam czas.
    W swoim mieście jestem widmo,
    Nie widzę nikogo w snach.
    Chowam się daleko, jak na dworze robi się widno.
    To jest cud, że żyję,
    Bo zanim przyszedłem na świat,
    To już zawinąłem sobie pętlę wokół szyi
    Z pępowiny. Urodziłem się jak martwy,
    I od tamtego czasu, bez emocji, wlokę się po świecie siny.
    Brakuje mi endorfiny,
    Chcę szczęścia mej rodziny,
    Żeby dumna była Mama,
    Żeby dumny był mój Tata.
    Mam jedynego brata,
    Mam tylko jedną siostrę.
    Oddałbym tu wszystko,
    Żeby dać im kolejną wiosnę.
    Choćbym sam miał odejść z tego świata,
    Pokonam kata,
    Co na dziadków zesłał wyrok w postaci raka.
    Już za małolata zrozumiałem, czym jest zło.
    Wciągnęło mnie to, choć nie jestem winny krzywdy innych.
    Gromadzę w sobie każdy ból,
    Każdy dzień dla mnie jak wejście na K2.
    Może jutro mój ostatni kurs,
    A ten ostatni przystanek jest na końcu świata.
    Kiedy jestem sam, czuję się jak wolny ptak.
    Właśnie tak spędzam czas.
    W swoim mieście jestem widmo,
    Nie widzę nikogo w snach.
    Chowam się daleko, jak na dworze robi się widno.
    Nie wiem, czego chcesz,
    Zostaw mnie w spokoju.
    Położyłem serce na Twej dłoni,
    Wrzuciłaś do klatki je.
    Chciałaś trzymać na uwięzi,
    A mówiłaś, żebym rozwinął swe skrzydła.
    Tylko po to, by móc odciąć je.
    One czarne, nie będą pasować do Twojego ciała.
    Sorry, mała, ale to tak właśnie działa zdrada.
    Wciąż wytykasz, kim się stałem,
    A to u Twojego boku lata ostatnie spędzałem. Chyba wiesz.
    Teraz latam se po bitach, a nie w Twoich chorych myślach.
    Myśl o Tobie mnie wyniszcza.
    Obwiniałaś za rozmowę z kumpelami,
    Ale kurwa, to nie ja w Twoje urodziny
    Z inną babą w jeziorze pływałem.
    Malowałem się nawzajem.
    Spędziliśmy tyle lat, a Ty, do cholery, po tygodniu
    Zastępujesz moje miejsce nowym gachem.
    Ja tymczasem zapierdalam po 12 godzin,
    Żeby móc spłacić swój dług, który miałem wobec Ciebie.
    A świat bez Ciebie
    Nagle zamilkł.
    Zrobiło się w nim pusto,
    A Ty dalej masz odwagę, by spoglądać w lustro.
    Kiedy jestem sam, czuję się jak wolny ptak.
    Właśnie tak spędzam czas.
    W swoim mieście jestem widmo,
    Nie widzę nikogo w snach.
    Chowam się daleko, jak na dworze robi się widno.

  • @olax99
    @olax99 11 днів тому +3

    Płaczę :( 💔

  • @Mejkejko
    @Mejkejko 10 днів тому +1

    Brawo Bratku! 🤌🤌👏👏

    • @everdreamlabel
      @everdreamlabel  10 днів тому +1

      Kogo ja widzę 😎 dziękuję bardzo mordeczko 🖤

  • @allegrojacc
    @allegrojacc 11 днів тому +1

    trzymaj sie tam 😶‍🌫