Groza wokół K2 - wywiad z Anną Czerwińską
Вставка
- Опубліковано 26 вер 2024
- Obecny, historyczny sezon zimowy na K2 był wyjątkowy - i to zarówno pod względem skali sukcesów jak i tragedii. Można go śmiało porównać do sezonu letniego pod K2 w 1986 roku, naznaczonego także spektakularnymi wyczynami jak i śmiercią wielu słynnych wspinaczy.
O tym sezonie Anna Czerwińska napisała książkę „Groza wokół K2”, która obecnie doczekała się drugiego, rozszerzonego wydania staraniem wydawnictwa Annapurna. Z tej okazji powstał także bogato ilustrowany wywiad wideo z Anną Czerwińską, w którym autorka przybliża niektóre aspekty tej poczytnej, cieszącej się dużym powodzeniem książki. Przy okazji nasza znana alpinistka dzieli się swoimi przemyśleniami, porównując wspinanie w latach 80. do czasów współczesnych, przybliża trudności, jakie stawia K2 przed śmiałkami próbującymi zdobywać tę wymagającą górę, a także przestrzega przed zbytnim szarżowaniem w górach wysokich, gdy szczyt znajduje się niemal na wyciągnięcie ręki.
Wypowiedź Anny Czerwińskiej została zarejestrowana 15.12.2020 roku, czyli przed rozpoczęciem
ostatniego sezonu pod K2, dlatego też nie ma w niej bezpośrednich odniesień do wydarzeń z zimy
2021. A jednak pewna analogia roku 1986 z najnowszymi wydarzeniami pod K2 wydaje się oczywista i jakże znamienna.
Zainteresowanych wydarzeniami które rozegrały się pod K2 w sezonie letnim 1986 roku zapraszamy do naszej internetowej księgarni gdzie znajduje się pozycja Anny Czerwińskiej "Groza wokół K2":
www.ksiazkigor...
Drugie, rozszerzone wydanie książki Anny Czerwińskiej "Groza wokół K2" zostało wznowione przez wydawnictwo: www.annapurna-i...
Zapraszamy również na nasze pozostałe kanały:
www.goryonline....
/ gory.magazyn
/ magazyngory
go...
Jeżeli poszukujesz książki górskiej lub oryginalnych gadżetów górskich odwiedź:
www.sklepgor.pl/
ksiazkigor.pl/
Świetna książka, jedna z pierwszych które wciągnęły mnie w literaturę górską.
Dobrze ze nie wszyscy himalaisci zostaja w gorach na zawsze, bo kto by nam o nich opowiadal....
"Walka zawsze ma swoją wartość, niekoniecznie zakończona sukcesem. Walka zawsze dla mnie jest pociągająca".
Podziwiam Panie, Annę Czerwińską i Krystynę Palmowską ( moją sąsiadkę przez wiele lat) Piękna to rzecz, realizować swoje marzenia i pasje.
Pani Anno, chciałbym Pani powiedzieć, że jest Pani autentyczną Bohaterką! ❤️
Anna Czerwińska (1949 -2023) R.I.P.
Cholerne szczypawki 🙁
Uwielbiam takie opowieści, fascynująca kobieta. Dziękuję i czekam na kolejne wywiady
a ja polecam książki Pani Anny
Świetna książka. Dobrze posłuchać Pani Anny. Dziekuję.
Jedna z lepszych książek górskich które czytałem. Bardzo trudno było ją zdobyć
Świetny wywiad. Pani Anny można by słuchać godzinami..
Długo czekałem za wznowieniem tej książki, pamiętam 2lata temu rozmawiałem z Panią Anią na ten temat na festiwalu w Lądku Zdroju. Pierwsze wydanie nie było dostępne w sprzedaży od wielu lat, a pojedyńcze egzemplarze na portalach osiągały zawrotne ceny... Dziękuję za dotrzymanie słowa i nowe wydanie, pozdrawiam
Całkowicie zgadzam się z komentarzem Pana Michała Jędruszko, bo przecież w wywiadzie z J. Kukuczką, on sam stwierdza, że alpiniści to egoiści (po chwili namysłu stwierdził, że wszyscy alpiniści!). A jako argument wystarczy obejrzeć relację jego żony, Cecyli- wdowy z dwójką synów!!! !!! !!! Stwierdzam to z perspektywy lat i doświadczenia. Notabene, kocham góry, w których spędziłem wiele czasu (pomijając Himalaje i powiedzmy Mount Blanc), ale wszystko z umiarem i w granicach rozsądku. Post Scriptum: Czy aby udowodnić, że jest się Strong Menem, trzeba atakować najwyższe szczyty w ekstremalnych warunkach zimowych?! Jaki to ma cel...
Starość nie radość pani Krystyno dla mnie jest pani wiecznie młoda i piękna szacunek
Czytałam, świetnie się czyta. Polecam!
Pani Aniu r.i.p.
RIP 31.01.2023
Tematyka która zawsze pochłania i wywołuje skrajne emocje .
Wspaniała opowieść, zdobędę i przeczytam książkę , bardzo zachęcona Pani opowieścią . Dziękuję :)
Ciekawie, mądrze Pani opowiada. Dziękuję⚘⚘⚘
Niestety, widziałam jak mlody czlowiek biegł z Rysów. Padał deszcz, to było po polskiej stronie, dramat. Ja zawróciłam. Zwyciężył rozsądek. Musialam się zmierzyć z rozczarowaniem koleżanek, ze nie weszłam. Cóż, życie i zdrowie mi milsze❤❤❤
Dobrze się Pani słucha
Ciekawy wywiad, z chęcią zakupię książkę :)
R. I. P. 🖤
Książka jest bardzo ciekawa i można czytać ją z zainteresowaniem. A co ważne, czytając często trzeba się zatrzymać aby przemyśleć to co zostało w niej opisane. Renata
To był trudny sezon,wymagający sezon,sezon którego nigdy nie zapomnimy 😔
Cudowna, odważna kobieta pełna pasji. Książka absolutnie warta przeczytania.
Angole to zawsze byli kłamcy przypisali sobie nawet to że rozkminili Enigmę apropo opowieści tej pani o książce Jima Currana.
A przejście Kukuczka Piotrowski przecież magic lane nie ma do tego podjazdu, Południowa ściana to inna bajka To co zrobili Polacy nigdy nie zostało powtórzone ani słowa o tym przejściu
Podziwiam wspala kobietA
Podziwiam
Pieknie
Czekam na kolejny wywiad w klimacie himalaizmu
Wspaniała himalaistka
Decyzja o wycofie w tamtych latach kojazyla sie z porazka.Dodatkowo liczba wiekich nazwisk himalaizmu w tamtym sezonie , zacierala czesto trzezwa ocene sytuacji
Pomyśleć, starsza pani a kiedyś była Superwoman,
słyszałem że jak kukuczka z piotrowskim schodził to znaleźli papierki po francuskich zupkach czy to mogło by być miejsce biwaku Barardów
Nie, to było miejsce po Wandzie ;) i podczas wejścia, po wydostaniu się z tego morderczego komina gdzie już "zawory" ludzkie ledwo trzymały podczas pokonywania tego, a prowadził to Kukuczka. Jurek się wręcz przestraszył bo myślał, że są dużo niżej, a okazało się to bardzo blisko szczytu (o czym zresztą się przekonała też wcześniej Wanda). Brakuje mi w opisie atakowanych dróg jednej - tej wyjątkowej która do dziś nie miała śmiałka aby coś na niej zrobić (nie mówiąc już o wejściu na szczyt). Pomijając już styl alpejski bo to totalny szok wbijając się w taką drogę, na taka górę w stylu alpejskim - szkoda tylko tego Tadka Piotrowskiego, widocznie ze zmęczenia nie tylko zapomniał liny na której siedział, ale też źle związał raki - kurcze brakowało tylko zejścia tą ścianka o byliby bezpieczni w obozie, a tak ta tragedia i wszystkie pozostałe przykryły nieco wyczyn Kukuczka-Piotrowski i tzw. Polish Linę, a wielu i w tym ja uważam, że jest to największy wyczyn Kukuczki i partnera w górach wysokich(też myślę top 3 najtrudniejszych dróg - licząc te zrobione...kto wie może nawet top 1 biorąc pod uwagę jeszcze styl i śmiałość czegoś takiego....i to w 86r niesamowite.
Pozdrawiam
@@MS-ok3li dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź również pozdrawiam.
@@ukaszbaszczyk3104 Nie ma problemu, wspinam się już 13 rok - w górach na całym świecie, a od paru lat głównie zimą, wczesna wiosna czy późną jesienią (w maju dokładnie wypadnie 13nastka) i trochę się słyszało od starszego pokolenia, trochę się przeczytało i wiesz, zawsze prawda leży po środku chociaż nie w każdym przypadku, a szczególnie w takich kiedy już ktoś nie może się bronić bo nie żyje (a wiesz żyjący swoje też mają za uszami i każdy gra historia pod siebie, aby troszkę się wybielić itd. nikt nie powie wprost - tak zostawiłem go, czy byl do uratowania, ale cos tam u mnie było nie tak...). Także jak masz jakieś pytania, interesujesz się troszkę czy coś wal śmiało ;) Pozdrawiam ponownie i dzięki również.
Ps. Jako ciekawostkę mogę dodać, że Janusz Gołąb który jest jednym z najlepszych wspinaczy Polskich (a technicznie nie wiem czy nie najlepszym w tej chwili) kiedy zdobywał K2 w 2014(tu mogę się mylić, ale coś koło tego roku - piszę szybko na telefonie i nie chce przerywaczy, żeby sprawdzić). Zdobywał drogą normalną i z ciekawości zatrzymał się i szukał wyjścia pod szczytem, gdzie w 86r Kukuczka z Piotrowskim wychodzili, ze środka ściany, był w szoku i nie mógł znaleźć - wydawało mu się niemożliwe wspinanie w takim terenie, a jednak ;) też dodam, że kiedy przybył pod K2 i zobaczył tą drogę z bliska (czyli z bazy plus luneta) to byl ponownie w szoku jak można było to zrobić i to w stylu alpejskim w dwójkowym zespole.
@@MS-ok3li kurde ja dopiero drugi rok od lutego się wspinam
@@ukaszbaszczyk3104 Spokojnie, grunt to się wspinać - jak najwięcej, czyli stara zasada chcesz być w czymś dobrym - rób to ;) ja za czasów studiów to w górach spędzałem po 6-9msc, w roku, a studia skończyłem dlatego, że większość była za mną i podziwiała pasje no i przegłosowali ;) gdyby nie to dawno byłbym wyrzucony ;)
Ps. Edytowalem wcześniejszy wpis więc jak nie widziałeś to sobie doczytaj. Znam też jeszcze jedna fajna historię odnośnie śmiałków którzy byli mocno napaleni na powtórzenie tej drogi Polish Line (czyli Kukuczka-Piotrowski bo często mylone jest to z drogą Magic Line o której część filmu). Kontaktowali się i z Polską i z Panią w Himalajach która była encyklopedią, niestety zmarła rok temu bodajże - szukali przebiegu drogi, trudności, jakiejś topografii zdjęć itp. Przez wszystkich byli przestrzegani chociaż dostali co chcieli (nadal byłi napaleni i pewni wejścia mimo, że mieli praktycznie zerowe doświadczenie, a w górach najwyższych byli bodajże pierwszy raz). No i pojechali....doszli do bazy i zobaczyli tą drogę środkiem ściany na żywo, pewność natychmiast znikła i nawet nie próbowali podejścia... przeszli na drogę normalną chociaż tam też nic nie zrobili i pojechali do ciepłego domu w Ameryce ;) ...nie chce skłamać, ale nie wiem czy oni czasem tylko nie podeszli do ABC na normalnej drodze i powrót. O żadnej innej próbie (poważniejszej oczywiście niż ta) czy nawet przymiarkach do takiej nigdy nie słyszałem i jestem pewien, że takiej nie było. Magic Line była powtarzana nawet jest fajny film na YT (stracili jednego człowieka chyba Hiszpanie/Baskowie bo oni tam zatargi mają). Jeśli nie widziałeś to postaram się poszukać (chociaż chyba mial tylko angielskie napisy, ale wiadomo nawet jeśli nie znasz dużo zrozumiesz z samego obrazu).
Ps. Oczywiście Polskie filmy jak Art od Freedom (to jest mus... majstersztyk), serie Polskie Himalaje czy serie Himalaiści oglądałeś? ;) Jest tego więcej filmy śp. Artura Hajzera itd. Jak coś służę pomocą natomiast Art od Freedom wpisz na YT i masz (jak coś 90% filmu jest po Polsku - oczywiście film o naszej złotej dekadzie i jej czołówce wspinaczy).
Moja bohaterka
Masz kobieto zdrowie tak wędrować
4:42 "Jak żeśmy tam podchodziŁy, jak żeśmy tam walczyŁy."
Same walczyły... O chłopach, poczynając od tragarzy poprzez kierownika wyprawy, zapewne kucharza, lekarza i trzech innych wspinaczy, którzy zresztą zdobyli wtedy K2 tą drogą, czyli Magic Line, czyli ś.p. Wojciechu Wróżu, Przemysławie Piaseckim i Petru Bozicu już ś.p. Pani Czerwińska zapomniała..
Bo na K2 mieszka demon Maxwella
Nie promujcie samobójców --- ile ci nierozsądni ludzie mogliby zrobić
dobrego dla innych ludzi gdyby nie marnowali energii i kasy dla rozgłosu
.To swoje szaleństwo i głupotę powinni finansować za własną kasę i
szukających rozgłosu i kasy sponsorów --- chodzi mi o koszty akcji
ratunkowych które musimy my płacić z naszych podatków ( w Polsce i
np.Himalajach ) .Kto ,,zapłaci " za wychowanie osieroconych dzieci
tych ,, szaleńców" ?
może teraz wypowiesz się na temat mechaniki kwantowej
@@indiko9814 w punkt!
siedź na tyłku, obżeraj się dalej chipsami i wymądrzaj na tematy o których nie masz zielonego pojęcia....
Szaleństwem jest siedzenie na sofie i notoryczne zerkanie na stan konta ... Szaleństwem jest zbieranie 9 milionów złotych na lek ... Szaleństwem jest nie dać się zwariować życiem, a racjonalizować każdy krok ... Szaleństwem jest poprawnie zanudzić się na śmierć ...
A ile Ty robisz dla innych i czy nie stać Cię na więcej?
Pani Anna to rocznik mojej mamy. To są twardzi ludzie.
Nasza Ania nie żyje? ;|