Swietny odcinek, nawet dla prostego elektryka po zawodowce, takiego jak ja. Pokazuje mi to, jak elektronika jest rozleglym tematem, jakie wszystko nagle sie staje powoli logiczne, i mozna polaczyc sobie puzzle, zeby przelozyc wiedze na praktyke. Jestem w trakcie budowy swojego pierwszego oscylatora, ale o wiele prostszego, generujacego puls CW na 455, 535khz. planuje uzyc do tego 74HC14. Elektronika to piekna profesja, dziekuje Doktorowi za motywacje i "kopa" do zwiekszania mojej skromnej wiedzy. Staram sie uczyc codzienniem chociaz troche.. Postanowilem, ze w tym roku sie przygotuje do matury i pojde na studia inzynieryjne. Zlapalem niesamowitego bakcyla, bardzo mnie te tematy interesuja, i chcialbym przelozyc hobby na prace zarobkowa. Pozdrawiam.
Szanowny Panie Doktorze, Najpierw musiałem wrócić do pierwszego filmu o Colpittsie, żeby przypomnieć sobie jak to w ogóle działa. Temat wydaje mi sie trudny, szczególnie gdy budowanie generatorów nie stanowi mojego głównego pola zainteresowań (przynajmniej nie w tym zakresie częstotliwości). Wydaje mi się, ze podane instrukcje do symulacji i liczenia będą pomocne tym, którzy praktycznie chcą zaprojektować i zbudować własny układ. Oprócz Pana filmu o oscylatorze Colpittsa znalazłem jeszcze inny filmik (ua-cam.com/video/cCBwYRZUtS0/v-deo.html), po niemiecku ale może ktoś zechce obejrzeć dla porównania. Pozdrawiam
Aby zdjęcia artefaktów, w tym płytek, trzeba robić poza planem, nawet telefonem, ale w dobrym oświetleniu i w trybie makro. Wtedy efekt będzie właściwy. Potem można każdy element pokazać kursorem na ekranie podczas montażu całego materiału.
Dzień dobry. Dziękuję za ponowny bardzo ciekawy wykład. Chciałabym pana zapytać, czy zrobi pan kiedyś film o obliczaniu ilości zwojów i doborze grubości drutu bo kupowanie gotowych cewek to jedno, korzystanie z kalkulatorów cewek to drugie, a dobór i obliczenia na pieszo to jednak kwintesencja zrozumienia" co tam siedzi", a do tego przecież pan dąży we wszystkich swoich świetnych wykładach. Jeszcze raz dziękuję za dzielenie się wiedzą we właściwy sposób. Życzę powodzenia w dalszej pracy Marcin
Super dziś studiowałem pana wykład na temat kaskody. Bardzo dziękuję. Nikt nigdy tak prosto nie wytłumaczył mi tego skomplikowanego zagadnienia. Proszę żeby pan dalej kontynuował wykłady i filmy na temat elektroniki, wreszcie ktoś umie pokazać jak ona działa od środka. Dziękuję
Widzi pan ja od dziecka zajmuje się elektroniką a mam dziś 46 wiosen, i jest to jedno z moich źródeł utrzymania lecz nie jedyne bo jest elektryka i energetyka, ale one dają kasę a elektronika pasje szczególnie stary lampowy sprzęt, dzięki pana wykładom zbudowałem całkiem rzeczowy przyrząd do badania lamp elektronowych. Cieszę się, że nasz wspaniały zawód takich szczególnych populyzatorów jak pan. Proszę o więcej i o oczywiście o książce proszę nie zapomnieć
Jest wiele pytań, ale po kolei, żeby nie zrobił się mess: już patrząc na sam początek materiału właśnie zastanawiałem się nad napięciem zasilającym - dlaczego 12V? a nie 'tablicowe' 10V? Co się stało? A jest to o tyle istotne że wiele radioodbiorników, których schemat oglądałem (ale nie zasilanych bateryjnie, bo te to mają często tylko 9V, a zazwyczaj nawet i 6V) mają specjalnie skonstruowany zasilacz na 12-14-16V. I tu okazuje się że to nie jest jakiś grymas inżynierów tylko ma jednak krytyczne znaczenie dla samej pracy generatora. I z jednej strony nie może być za małe (amplituda sygnału dla detektora równoległego po dzielniku), a z drugiej nie może być za duże (fizyczna wytrzymałość tranzystora na napięcie maksymalne CE). Elegancko. Faktycznie tranzystory BF194, BF214, BF314, BF414 czy BF440 mają coś koło 30V (jeszcze to sobie dokładnie sprawdzę; na pewno mają też mniejszy prąd maxymalny, do ok 25mA vs 100mA dla m.cz.). Ale ostatnio wpadł mi w ręce tranzystor SMD z wzmacniacza od telewizyjnej anteny szerokopasmowej, oznaczony jako 415. Sprawdziłem w internetach i jest to ponoć: The AT-41533 series bipolar transistors are fabricated using Avago’s 10 GHz fT Self-Aligned-Transistor (SAT) process. The die are nitride passivated for surface protection. Excellent device uniformity, performance and reliability are produced by the use of ion-implantation, self-alignment techniques, and gold metalization in the fabrication of these devices. Firmy AVAGO Technologies. Ucieszyłem się bardzo bo to pierwszy tranzystor 10GHz który trzymam w łapkach 😛, i na którym mogę robić co mi się żywnie podoba, np właśnie generator. Przeglądając dalej PDFa już się tak mocno nie cieszyłem, bowiem jego napięcie zasilające to raptem 12V i to absolutne max, a rekomendowane to już tylko, cytuję "Characterized for 3, 5, and 8 Volt Use" - 😯 W innym miejscu: Optimized for best performace from a 5 to 8 volt bias supply, these transistors are also good performers at 2.7V. Applications include use in wireless systems as an LNA, gain stage, buffer, oscillator, or active mixer. Wtedy nie wiedziałem jeszcze o zależnościach w generatorze Colpitsa. Bardziej mnie martwiło jak oni zrobili na tych tranzystorach wzmacniacz antenowy na 12V i to działało? Działało, bo z 2ch jeden był już padnięty 🥺, może przez piorunka, a może właśnie przez zasilanie zbyt wysokim napięciem. Tam w ogóle jest wiele ciekawych rzeczy, w tym PDF, których nie uświadczymy w notach od zwykłych tranzystorów 🧐. Pomyślałem że może uda się na nim mimo wszystko zrobić generator na jakieś 5GHz, bo na częstotliwości tv-sat to muszą istnieć jeszcze jakieś inne specjalne techniki. Tam chyba występuje przemiana częstotliwości z 10-12GHz na częstotliwości telewizyjne UHF - zakres 300-900MHz.
Avago to odłam półprzewodnikowy byłego HP, oni mogą w pólprzewodach zrobić co chcą. W tym kompletnie odjazdowe tr-ry. Ja mam ich MESFETy do 18GHz - tylko co z tego. Nie da się sensownie robić układów szybkich bez aparatury pomiarowej.
Kwestia nr 3: czy poza dobrocią wartość L i C w układzie rezonansowym ma znaczenie? Wg obliczeń (z wzoru Tompsona) dla określonej częstotliwości rezonansowej mamy wiele możliwości doboru wartości L i C. A jak jest w praktyce? Są tu jakieś ograniczenia? rekomendacje? O ile pojemnościami możemy szafować w dość szerokim zakresie o tyle indukcyjności już mogą być ograniczeniem wynikającym z częstotliwości rezonansowej. Szczególnie dla UHF i wyżej.
Co do cewek, to dla wyższych częstotliwości mam dobre doświadczenia z produktami Coilcraft - format smd, duża dobroć (>100) i 5% tolerancja. To tak żeby ni musieć nawijać srebrzanką. Zastanawia mnie jednak ta preferencja do użycia układu ze wspólną bazą. Czy to taka rekomendacja dla początkujących? Jedyne praktyczne układy, które przychodzą mi do głowy to oscylatory do heterodyn, ale po przejrzeniu kilku schematów nie zauważyłem, żeby konfiguracja w.b. była dominującym rozwiązaniem.
Zgadzam się co do Coilcrafta - to bardzo dobry producent, a ich cewki są świetne. Ale z tą dobrocią to trzeba uważać - producent (nawet ten) podaje dobroć zawsze w korzystnych warunkach. A jest to wysoce zmienny parametr! Wg mnie wspólny emiter do Colpittsa to trochę jak banan do wbijania gwoździ. Jak się banana zamrozi w ciekłym azocie, to naprawdę można nim wbijać gwoździe. Ale praktyczne to nie jest.
Mam taki filmik, link poniżej. Gość zbudował generator który raczej nie jest Colpitts-em. Ma mega moc, i jak on podaje pracuje na 25 MHz. Jednak mnie się wydaje że w schemacie który pokazuje jest błąd, bo ma dwie indukcyjności połączone szeregowo. A szeregowy LC jest właściwie nie zamknięty. Chwilę później pokazuje schemat uproszczony, tutaj dodatkowa pojemność z punktu wspólnego cewek do masy nadaje temu sens. Ja próbuję odpalić konstrukcję z tych schematów pracującą 0.5-10MHz, no nie wychodzi. Czy dało by się nakręcić odcinek o takich potworach. ua-cam.com/video/GbMAvn7nRWo/v-deo.html
Kwestia nr 2: skoro rozmawiamy o generatorach, to jaką amplitudę powinien mieć taki sygnał heterodyny podawany na mieszacz? Zgaduję że do prawidłowej pracy mieszacza musi to mieć też zasadnicze znaczenie. Tam zazwyczaj jest sprzężenie realizowane bardzo małą pojemnością. Dlaczego? A mówię to tylko na przykładzie głowic UKF, czyli VHF. Głowic telewizyjnych nie rozbierałem, a ich schematy często są niedostępne. Bo jeśli robimy już generator to w jakimś konkretnym celu.
Akurat tego nie wiem - zrobiłem w życiu tylko jedną heterodynę. Ale prawie na pewno amplituda podawana na zwykły (1-tranzystorowy, nie jakiś 4-ćwiartkowy) mieszacz powinna być mała (stąd zapewne ta mała pojemność), żeby nie generować zbyt wielu (czy raczej zbyt dużych) produktów mieszania. Pojemność, a nie oporek, z podobnych względów, co dzilenik w Colpittsie.
@@AlekAnalogowy Ostatnio czytałem o mixerach podwójnie zrównoważonych. Zauważyłem że siedzą w wielu popularnych układach scalonych i to już z lat '80. Choć nie każde są ponoć dobre. I zależy do czego chcemy je porównywać.
Kwestia nr 4: dlaczego do pracy w radioodbiornikach na zakresach AM stosuje się już tranzystory BF a nie BC które to mają częstotliwość graniczną 300MHz? Taki zakres wystarczył by nawet na zakres UKF. Podejrzewam że musi istnieć jakiś poważny powód. Możliwe że to zagadnienie gdzieś już było omawiane, ale nigdzie mi się nie rzuciło w oczy.
podbijam pytanie. Duzo jest takich fajnych rozkminek elektronicznych. Ja mialem ostatnia taka: Czy jak uzyjemy lamp RF, to czy bedziemy w stanie zrobic wzmacniacz lampowy w Klasie D? :D Teoretycznie, chyba sie da, tak jak da sie zrobic samochod z drewnianymi kolami, albo Colpittsa w ukladzie wspolny Emiter.
Swietny odcinek, nawet dla prostego elektryka po zawodowce, takiego jak ja. Pokazuje mi to, jak elektronika jest rozleglym tematem, jakie wszystko nagle sie staje powoli logiczne, i mozna polaczyc sobie puzzle, zeby przelozyc wiedze na praktyke.
Jestem w trakcie budowy swojego pierwszego oscylatora, ale o wiele prostszego, generujacego puls CW na 455, 535khz. planuje uzyc do tego 74HC14.
Elektronika to piekna profesja, dziekuje Doktorowi za motywacje i "kopa" do zwiekszania mojej skromnej wiedzy. Staram sie uczyc codzienniem chociaz troche..
Postanowilem, ze w tym roku sie przygotuje do matury i pojde na studia inzynieryjne.
Zlapalem niesamowitego bakcyla, bardzo mnie te tematy interesuja, i chcialbym przelozyc hobby na prace zarobkowa. Pozdrawiam.
Życzę powodzenia w robocie!
A HC14 na poradzi sobie z tą częstotliwością bez problemów.
Szanowny Panie Doktorze,
Najpierw musiałem wrócić do pierwszego filmu o Colpittsie, żeby przypomnieć sobie jak to w ogóle działa. Temat wydaje mi sie trudny, szczególnie gdy budowanie generatorów nie stanowi mojego głównego pola zainteresowań (przynajmniej nie w tym zakresie częstotliwości). Wydaje mi się, ze podane instrukcje do symulacji i liczenia będą pomocne tym, którzy praktycznie chcą zaprojektować i zbudować własny układ. Oprócz Pana filmu o oscylatorze Colpittsa znalazłem jeszcze inny filmik (ua-cam.com/video/cCBwYRZUtS0/v-deo.html), po niemiecku ale może ktoś zechce obejrzeć dla porównania.
Pozdrawiam
Rewelacja
Aby zdjęcia artefaktów, w tym płytek, trzeba robić poza planem, nawet telefonem, ale w dobrym oświetleniu i w trybie makro.
Wtedy efekt będzie właściwy.
Potem można każdy element pokazać kursorem na ekranie podczas montażu całego materiału.
Nie starałem się specjalnie o to, bo zakładałem, że zainteresowani ściągną projekt z mojej strony, gdzie jest po prostu dokładny rysunek płytki.
Dzień dobry. Dziękuję za ponowny bardzo ciekawy wykład. Chciałabym pana zapytać, czy zrobi pan kiedyś film o obliczaniu ilości zwojów i doborze grubości drutu bo kupowanie gotowych cewek to jedno, korzystanie z kalkulatorów cewek to drugie, a dobór i obliczenia na pieszo to jednak kwintesencja zrozumienia" co tam siedzi", a do tego przecież pan dąży we wszystkich swoich świetnych wykładach. Jeszcze raz dziękuję za dzielenie się wiedzą we właściwy sposób. Życzę powodzenia w dalszej pracy Marcin
Tak, to dobra sugestia - zaraz się zabiorę za ten temat.
Super dziś studiowałem pana wykład na temat kaskody. Bardzo dziękuję. Nikt nigdy tak prosto nie wytłumaczył mi tego skomplikowanego zagadnienia. Proszę żeby pan dalej kontynuował wykłady i filmy na temat elektroniki, wreszcie ktoś umie pokazać jak ona działa od środka. Dziękuję
Co do dotrwania do końca pana wykładów to raczej przynajmniej w moim przypadku to zawsze wykład jest za krótki 🙂 Pozdro Marcin
Dzięki!
Widzi pan ja od dziecka zajmuje się elektroniką a mam dziś 46 wiosen, i jest to jedno z moich źródeł utrzymania lecz nie jedyne bo jest elektryka i energetyka, ale one dają kasę a elektronika pasje szczególnie stary lampowy sprzęt, dzięki pana wykładom zbudowałem całkiem rzeczowy przyrząd do badania lamp elektronowych. Cieszę się, że nasz wspaniały zawód takich szczególnych populyzatorów jak pan. Proszę o więcej i o oczywiście o książce proszę nie zapomnieć
Jaszczur 👽
Jest wiele pytań, ale po kolei, żeby nie zrobił się mess: już patrząc na sam początek materiału właśnie zastanawiałem się nad napięciem zasilającym - dlaczego 12V? a nie 'tablicowe' 10V? Co się stało?
A jest to o tyle istotne że wiele radioodbiorników, których schemat oglądałem (ale nie zasilanych bateryjnie, bo te to mają często tylko 9V, a zazwyczaj nawet i 6V) mają specjalnie skonstruowany zasilacz na 12-14-16V.
I tu okazuje się że to nie jest jakiś grymas inżynierów tylko ma jednak krytyczne znaczenie dla samej pracy generatora. I z jednej strony nie może być za małe (amplituda sygnału dla detektora równoległego po dzielniku), a z drugiej nie może być za duże (fizyczna wytrzymałość tranzystora na napięcie maksymalne CE).
Elegancko.
Faktycznie tranzystory BF194, BF214, BF314, BF414 czy BF440 mają coś koło 30V (jeszcze to sobie dokładnie sprawdzę; na pewno mają też mniejszy prąd maxymalny, do ok 25mA vs 100mA dla m.cz.).
Ale ostatnio wpadł mi w ręce tranzystor SMD z wzmacniacza od telewizyjnej anteny szerokopasmowej, oznaczony jako 415. Sprawdziłem w internetach i jest to ponoć: The AT-41533 series bipolar transistors are fabricated using Avago’s 10 GHz fT Self-Aligned-Transistor (SAT) process. The die are nitride passivated for surface protection. Excellent device uniformity, performance and reliability are produced by the use of ion-implantation, self-alignment techniques, and gold metalization in the fabrication of these devices.
Firmy AVAGO Technologies.
Ucieszyłem się bardzo bo to pierwszy tranzystor 10GHz który trzymam w łapkach 😛, i na którym mogę robić co mi się żywnie podoba, np właśnie generator.
Przeglądając dalej PDFa już się tak mocno nie cieszyłem, bowiem jego napięcie zasilające to raptem 12V i to absolutne max, a rekomendowane to już tylko, cytuję "Characterized for 3, 5, and 8 Volt Use" - 😯
W innym miejscu:
Optimized for best performace from a 5 to 8 volt bias supply, these transistors are also good performers at 2.7V. Applications include use in wireless systems as an LNA, gain stage, buffer, oscillator, or active mixer.
Wtedy nie wiedziałem jeszcze o zależnościach w generatorze Colpitsa. Bardziej mnie martwiło jak oni zrobili na tych tranzystorach wzmacniacz antenowy na 12V i to działało? Działało, bo z 2ch jeden był już padnięty 🥺, może przez piorunka, a może właśnie przez zasilanie zbyt wysokim napięciem.
Tam w ogóle jest wiele ciekawych rzeczy, w tym PDF, których nie uświadczymy w notach od zwykłych tranzystorów 🧐.
Pomyślałem że może uda się na nim mimo wszystko zrobić generator na jakieś 5GHz, bo na częstotliwości tv-sat to muszą istnieć jeszcze jakieś inne specjalne techniki. Tam chyba występuje przemiana częstotliwości z 10-12GHz na częstotliwości telewizyjne UHF - zakres 300-900MHz.
Avago to odłam półprzewodnikowy byłego HP, oni mogą w pólprzewodach zrobić co chcą. W tym kompletnie odjazdowe tr-ry. Ja mam ich MESFETy do 18GHz - tylko co z tego. Nie da się sensownie robić układów szybkich bez aparatury pomiarowej.
Kwestia nr 3: czy poza dobrocią wartość L i C w układzie rezonansowym ma znaczenie? Wg obliczeń (z wzoru Tompsona) dla określonej częstotliwości rezonansowej mamy wiele możliwości doboru wartości L i C.
A jak jest w praktyce? Są tu jakieś ograniczenia? rekomendacje?
O ile pojemnościami możemy szafować w dość szerokim zakresie o tyle indukcyjności już mogą być ograniczeniem wynikającym z częstotliwości rezonansowej. Szczególnie dla UHF i wyżej.
Mówiłem o tym we wcześniejszych filmach o obwodach rezonansowych i ich liczeniu.
Co do cewek, to dla wyższych częstotliwości mam dobre doświadczenia z produktami Coilcraft - format smd, duża dobroć (>100) i 5% tolerancja. To tak żeby ni musieć nawijać srebrzanką.
Zastanawia mnie jednak ta preferencja do użycia układu ze wspólną bazą. Czy to taka rekomendacja dla początkujących? Jedyne praktyczne układy, które przychodzą mi do głowy to oscylatory do heterodyn, ale po przejrzeniu kilku schematów nie zauważyłem, żeby konfiguracja w.b. była dominującym rozwiązaniem.
Zgadzam się co do Coilcrafta - to bardzo dobry producent, a ich cewki są świetne. Ale z tą dobrocią to trzeba uważać - producent (nawet ten) podaje dobroć zawsze w korzystnych warunkach. A jest to wysoce zmienny parametr!
Wg mnie wspólny emiter do Colpittsa to trochę jak banan do wbijania gwoździ. Jak się banana zamrozi w ciekłym azocie, to naprawdę można nim wbijać gwoździe. Ale praktyczne to nie jest.
Przydało by sie uzupelnienie jak w przybkuzeniu policzyc amplityde generatora
Mam taki filmik, link poniżej.
Gość zbudował generator który raczej nie jest Colpitts-em. Ma mega moc, i jak on podaje pracuje na 25 MHz.
Jednak mnie się wydaje że w schemacie który pokazuje jest błąd, bo ma dwie indukcyjności połączone szeregowo. A szeregowy LC jest właściwie nie zamknięty.
Chwilę później pokazuje schemat uproszczony, tutaj dodatkowa pojemność z punktu wspólnego cewek do masy nadaje temu sens.
Ja próbuję odpalić konstrukcję z tych schematów pracującą 0.5-10MHz, no nie wychodzi.
Czy dało by się nakręcić odcinek o takich potworach.
ua-cam.com/video/GbMAvn7nRWo/v-deo.html
Kwestia nr 2: skoro rozmawiamy o generatorach, to jaką amplitudę powinien mieć taki sygnał heterodyny podawany na mieszacz? Zgaduję że do prawidłowej pracy mieszacza musi to mieć też zasadnicze znaczenie. Tam zazwyczaj jest sprzężenie realizowane bardzo małą pojemnością. Dlaczego?
A mówię to tylko na przykładzie głowic UKF, czyli VHF. Głowic telewizyjnych nie rozbierałem, a ich schematy często są niedostępne.
Bo jeśli robimy już generator to w jakimś konkretnym celu.
Akurat tego nie wiem - zrobiłem w życiu tylko jedną heterodynę. Ale prawie na pewno amplituda podawana na zwykły (1-tranzystorowy, nie jakiś 4-ćwiartkowy) mieszacz powinna być mała (stąd zapewne ta mała pojemność), żeby nie generować zbyt wielu (czy raczej zbyt dużych) produktów mieszania. Pojemność, a nie oporek, z podobnych względów, co dzilenik w Colpittsie.
@@AlekAnalogowy Ostatnio czytałem o mixerach podwójnie zrównoważonych. Zauważyłem że siedzą w wielu popularnych układach scalonych i to już z lat '80. Choć nie każde są ponoć dobre. I zależy do czego chcemy je porównywać.
Kwestia nr 4: dlaczego do pracy w radioodbiornikach na zakresach AM stosuje się już tranzystory BF a nie BC które to mają częstotliwość graniczną 300MHz? Taki zakres wystarczył by nawet na zakres UKF.
Podejrzewam że musi istnieć jakiś poważny powód.
Możliwe że to zagadnienie gdzieś już było omawiane, ale nigdzie mi się nie rzuciło w oczy.
podbijam pytanie.
Duzo jest takich fajnych rozkminek elektronicznych. Ja mialem ostatnia taka:
Czy jak uzyjemy lamp RF, to czy bedziemy w stanie zrobic wzmacniacz lampowy w Klasie D? :D
Teoretycznie, chyba sie da, tak jak da sie zrobic samochod z drewnianymi kolami, albo Colpittsa w ukladzie wspolny Emiter.
Niestety nie czaję lamp. Więc prędzej dam do swojego samochodu drewniane koło :))
@@AlekAnalogowy Ale dlaczego BF?
Jak się czyta/interpretuje parametr fT?