Mam dziwny szacunek do developera, bo techniczne stworzenie wydawało się trudnym zadaniem. Dopracowanie zapewne skończyło by się tekstami, że to już nie to samo, a z drugiej strony łatwo było zrobić z tego coś w stylu tych wszystkich gier robionych "dla jajec", a tu słyszę że utrzymano balans (jakkolwiek to brzmi). Aż sam mam ochotę zagrać, ale przecież nadal nie zacząłem jedynki. PS. Dzięki za film. Martwiłem się że po słabym odbiorze Valeriana dałeś sobie spokój.
Procentowy port bez obsługi myszy i klawiatury?! Nie ma w języku ludzi kulturalnych słów wystarczająco obelżywych aby odpowiednio określić to postępowanie.
lajk w ciemno i oglądam
Swery najlepszy najsilniejszy
I to się nazywa świąteczny prezent. Dziękuję Pecet
Bardzo świąteczny materiał
Ale prezent na święta :D
Mam wrażenie, że część druga przeszła bez większego echa w stosunku do części pierwszej.
Mam dziwny szacunek do developera, bo techniczne stworzenie wydawało się trudnym zadaniem. Dopracowanie zapewne skończyło by się tekstami, że to już nie to samo, a z drugiej strony łatwo było zrobić z tego coś w stylu tych wszystkich gier robionych "dla jajec", a tu słyszę że utrzymano balans (jakkolwiek to brzmi). Aż sam mam ochotę zagrać, ale przecież nadal nie zacząłem jedynki.
PS. Dzięki za film. Martwiłem się że po słabym odbiorze Valeriana dałeś sobie spokój.
Też się martwiłem, że dałem sobie spokój. :p Zobaczymy co nowy rok przyniesie. ;)
Super recka.
A grałeś w The Good Life? Też ponoć srogo... specyficzne.
Jeszcze nie, może kiedyś sprawdzę, na razie czeka na mnie kupione The Missing J.J. Macfield and the Island of Memories. :)
Stephan Full
Procentowy port bez obsługi myszy i klawiatury?!
Nie ma w języku ludzi kulturalnych słów wystarczająco obelżywych aby odpowiednio określić to postępowanie.
Procentowy port sugeruje, że był robiony pod wpływem alkoholu. Czyli w sumie by się zgadzało. :D
@@Pecet0wiec XD