Podobają mi się polecajki książkowe, których nie zobaczę u innych books UA-camrach. Poza tym te wstawki tekstowe- bardzo sobie cenię. Kocham słowo pisane, pozdrawiam 🫡
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką o słowie Rumun- które w języku polskim brzmi jak obelga. I o słowie Polka, które w Brazylii znaczy tyle co kurwa- ponieważ w XIX w. Wiele polskich żydówek trudniło się tam tym fachem ( i jest to tym bardziej tragiczne bo w wielu przypadkach były to ofiary handlu ludźmi). Słowo Polak w Norwegii ma także taką szansę- być obelgą nawet wtedy kiedy Polacy przestaną być tam tanią siłą roboczą ( co chyba już się dzieje bo by od dawna nie słyszałam o tym, aby ktoś wyjeżdżał do Norwegii, co najwyżej ze z niej wraca)
Czytałam książkę po norwesku i mieszkam tutaj w Norwegii. Bardzo dobra książka i cieszę się że jest też w wersji polskiej. Autorka porusza duży problem rasismu w Norwegii. Jest on powszechny. Pozdrawiam
Witam, przez 7 miesiecy bylem na stanowisku kierwniczym w Norwegii. Mialem ekipie 81 pracownikow. Po jakims czasie zaczely sie dziwne / bzdurne skargi na mnie nie majace odzierciedlenia w rzeczywistosci. Projekt mial / ma sie dobrze, ale na skutek absurdalnych donosow, spowodowanych zazdroscia i moim dazeniem do wykonania go perfekcyjnie..zostalem zdjety z funkcji ! Rownoczesnie aplikowalem do innej pracy , gdzie zostalem zapewniony przez menadzera (Litwin), ze zostalem przyjety i przeszedlem 2 rozmowy kwalifikacyjnie z Norwegami (po angielsku). Byli oni bardzo zyczliwi, ale po 2 dniach, ow Litwin powiedzial mi, ze chca on miec Norwega na tym stanowisku i majac prace w rece (Nawet HR juz mi wstepnie gratulowalo !!!),,ja stracilem ! Gratuluje Pani cierpliwosci - potwierdzam jest tutaj zjawisko dyskryminacji i to jakie ! Jestem tu od Lutego 2024 i zdecydowalem sie.....wyjechac do Szwecji....
Czekam na książkę mówiącą o sukcesach Polaków w Norwegii których jest setki. Którzy się zaadaptowali do nowego kraju i jak dużo dobroci i pomocy dostali od Norwegów.
Porównanie stosunku Polaków do Ukraińców w Polsce jest nie trafne.Nie mamy z Norwegami zatargów teraźniejszych i historycznych,które to sami Ukraińcy potęgują i to zmienia nasze nastawienie do ich.
Wazna ksiazka i dziekuje za nia♥️ Mieszkam w Norwegii od 11 lat i nie spotkalam sie ze zlym traktowaniem ze wzgledu na narodowosc. Szanuje jednak nieprzyjemne przezycia innych i przykro mi z tego powodu. Interesuje sie psychologia od kilku lat i zrozumialam, ze najwazniejsze jest jak my o sobie myslimy Co wplywa potem to jak mysla o nas inni. Czy umiemy spokojnie stawiac swoje granice i dbac o siebie z troska? Bardzo wazna jest reakcja na negatywnie nieuzasadnione oceny. To Co Pan przytoczyl we fragmencie ksiazki faktycznie ociera sie o rasizm. Dziekuje za odwage i sile w reakcji ♥️ Sama jestem tu przewodniczaca zwiazkow zawodowych bo mysle, jezeli cos chcemy zmienic na lepsze to trzeba zakasac rekawy samemu💪 Wynika z tego zatem, ze wszyscy jestesmy podobni i Norwegowie i Polacy borykaja sie z niska samoocena co czasami powoduje ze aby sobie poprawic samoocene to « dokopuje» sie slabszemu.. a wtedy to juz krok do dyskryminacji. Rozwijajmy w sobie inteligencje emocjonalna a wtedy swiat nie bedzie nas w stanie naprawde zranic❤ Wdzieczna jestem sobie za odwage do wyjazdu bo moja perspektywy na zycie i swiat bardzo sie zmienila przez to. Poznalam ludzi i ich kulture z naprawde roznych krajow swiata ale najbardziej ciesze sie, ze poznalam lepiej siebie. Wszystkiego dobrego dla moich rodakow i Polski❤
Nie powinno porównywać się sytuacji Polaków w Norwegi z Ukraińcami w Polsce. Polacy adoptują się w nowym środowisku na tyle , na ile ono pozwala. Nie ma w nas buty, pogardy jaka widziałam, teraz mniej, w parkach, pociągach z której wynikało: A co mi zrobisz! Staram się pamiętać, ze Ukraińcy to nie tylko Ukraińcy , ale Rosjanie, Białorusini, Polacy , Węgrzy itd. Są tam różne nacje. Poza tym moi rodzice pochodzą z południowo- wschodniej Polski i historia się toczy dalej. Porównywanie jest absurdalne. To tylko moje zdanie. Pozdrawiam
Polacy w Norwegii najpierw musieli sobie ciężko na wszystko zapracować,płacić podatki nikt im zaraz po przyjeździe do Norwegii nie dawał darmo mieszkań nie załatwiał pracy i żadnego socjalu,tak jak dostają Ukraińcy w Norwegii czy w Polsce ! Ukrainiec przyjeżdża do Norwegii mieszkanie darmo NAV wszystko im załatwi i socjal na czysto 30 tys!!
Wszystko to o czym tu mowa jest prawdą. Polak przybywający do Norwegii w poszukiwaniu lepszego życia jest pozostawiony sam sobie. Chcąc wejść do norweskiego systemu społecznego musi podjąć pracę ( jakąkolwiek ) bo inaczej jest tylko turystą i nic mu się nie należy. Taki jest sam start. Natomiast przybysze ze statusem uchodźcy otrzymują wszystko za darmo i nie muszą podejmować żadnej pracy. Ludzie np. z Somalii nieumiejący pisać i czytać dostają co miesiąc około 6 tys złotych bez przymusu pracy więc pomimo iż nie mają żadnych kwalifikacji ich pozycja na starcie w stosunku do Polaków jest o wiele wyższa ( uprzywilejowana ). I tu jest pies pogrzebany. Gdyby oni tak jak Polacy nie dostawaliby wsparcia to oni byliby najniższą warstwą a w ten oto sposób to Polacy będąc bez wsparcia i pieniędzy muszą walczyć o swój byt. Obecnie to samo tyczy się Ukraińców. Dostają status uchodźcy i 6 tys złotych miesięcznie bez żadnego obowiązku pracy. Ten system haniebny i dyskryminacyjny wpycha nas na tę pozycję. Dziękuję za podcast i książkę ❤
Nareszcie ktoś pisze normalnie bez wrzaskliwych haseł do jakich doszła Jewropa. Kiedyś były rządy < Prinz-Albrecht-Straße , potem Plac Łubiański i teraz znowu Prinz-Albrecht-Straße > i ich szczekliwe hasła o braterstwie i równości oraz naszym szczęśliwym życiu pod ich panowaniem.
Czytam te komentarze i w 90 % przypadkow znajduje bledy jezykowe, skladniowe i ortograficzne. Ludzie nauczcie sie mowic/pisac po polsku, zanim nauczycie sie norweskiego i zanim zaczniecie wstawiac komentarze. Mieszkam w Norwegii i powiem, ze rasizmu czy zlego bezposredniego traktowania rzeczywiscie nie ma, ale jest niestety niechec w 'bialych rekawiczkach'. Ciezko jest znalezc produkty polskie w norweskich sieciowkach (jest ich doslownie jedna polka), nie mowiac o opisach produktow w jezyku polskim - sa za to w jezyku dunskim, szwedzkim, arabskim, hiszpanskim. A jestesmy druga nacja w Norwegii.
Mieszkam od kilkunastu lat w Norwegii z rodziną. Książka jest populistyczna i mocno naciągana mówi o wyrywkowych szczegółach nie o ogólnym podejściu Norwegów do Polaków które jest w moim odczuciu bardzo pozytywne.
Polacy często mają poczucie niższości mieszkając za granicą. Czują się gorsi i pewno sami trochę to powodują.Jako cudzoziemiec rób to co obowiązuje w danym kraju. Naucz się języka i nie popełniaj przestępstw. Nie rób rzeczy niedopuszczalnych i nie dbaj jak cię pojmują. Ja mieszkam w Szwecji i nigdy nie miałam z tego powodu złych doświadczeń. Ludzie, którzy dzielą ludzi na klasy sami mają z tym problem, bo czują się gorsi od innych. Noś głowę wysoko nawet jeśli twoja ”twarz jest okrągła i szyja krótka”.Dbaj aby traktowano cię na równi, bo masz do tego prawo.
Najwyraźniej 50 lat w Norwegii mało Cię nauczyło😉 ,, nigdy nie spotkało mnie nic niemiłego że strony Norwegów... wiesz dlaczego m, bo to mega dwulicowe osoby niemówiące swoich myśli prosto w twarz!
@@michalkara6823 zastanawialam sie dlaczego tak jest, bo zgadzam sie z Toba ze Maja problem ze stawianiem granic.Doszlam do wniosku, ze w Norwegii jest problem rowniez z akceptacja zlosci. Okazywanie zlosci jest poza ich mozliwosc zrozumienia Rozmawiajaz z Norwegami i doszlam do wniosku, ze tak zostali wychowani w dziecinstwie.. przykre to.. dzieki temu jestem w stanie spojrzec na ten problem ze zrozumieniem- to musi byc trudne🤪
Swego czasu (lata 90-te) często odwiedzałem Szwecję i Norwegię- fajnie będzie porównać wrażenia. PS. Nie wiedziałem, że Polacy to najliczniejsza mniejszość w Norwegii.
Polacy są niewolnikami i tak są traktowani jak sobie traktują.lnna sprawa to norweski nacjonalizm, poczucie wyższości,brak ludzkich uczuć.Czy pieniądze kompensują to?
Zgadzam się. Mieszkam z rodziną od kilkunastu lat i nic co jest zawarte w tej raczej populistycznej książce ani mnie ani żony ani moich dzieci nie spotkało. My mamy pracę na wysokich stanowiskach (jesteśmy przełożonymi Norwegów ) a dzieci bardzo dużo norweskich przyjaciół. Współczuję autorce
Reportaż to za dużo powiedziane. To bardziej jakieś przeżycia autorki. Książka ma mocno niskie noty oraz jest nieaktualna. Opisuje naciągany świat autorki, gdy ta wyjechała do Norwegii w latach 2000. Wiadomo, musi się w niej dziać coś kontrowersyjnego, żeby ktokolwiek to czytał. Jeżeli ta kobieta nie urodziła się w Norwegii, to nigdy nie będzie mówić jak Norweżka. I to nie jest lekko wyczuwalny akcent, tylko słyszalne jak trąbienie puzonem. To tak jakby Niemiec nauczył się Polskiego w wieku dorosłym, i ktoś by powiedział, że ma lekko wyczulwany akcent. No nie. Druga sprawa, Norwedzy nie mówią, że Polacy im kradną pracę. Polacy wykonują tę pracę, której nie chcą wykonywać Norwedzy, czyli ciężka praca na budowie, czy na sprzątaniu. To samo jest w Polsce w kontekście Ukraińców. Trzecia kwestia, to Norwedzy nie mają dużej styczności z Polakami. Polacy żyją w swoich bańkach. Większość nie chce się uczyć języka Norweskiego. Dlatego też, Norwedzy nie odróżniają Polaków, Ukraińców, Rosjan, Litwińców etc. Dla nich te języki brzmią podobnie i wszyscy to Polacy. Tak jak Polacy nie odróżniają Azjatów. Taktyka Polskich mężczyzn była taka, że mają rodziny w Polsce i klepią godzin ile się da, żeby móc zjeżdżać do Polski co 3 tygodnie na tydzień. Inaczej finansowo by nie wyrabiali. Aktualnie z powodu niskiego kursu korony i lepszych zarobków w Polsce, tego typu praca na rotacji nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia. Prace czysto fizyczne mają tę przewagę, że nie wymagają języka. Cięzko wrzucić osobę nie posługującą się jezykiem miejscowym do biura. Stąd brak możliwości awansu. Aczkolwiek są firmy, w których pracują Polacy, a nadzorcy są Norwegami, tam można awansować na brygadzistę nawet z kiepską znajomością j. norweskiego. Polacy tak jak i Norwedzy są różni. Łatka, że Polacy kradną, nie wzieła się znikąd. Dodatkowo jak wszędzie, donoszą na siebie, są dwulicowi, kłamią, oszukują, cwaniakują. Nie mówię, że wszyscy, ale zawsze na kogoś takiego się trafi. O dziwo, w Polsce też się trafia na takie osoby, więć to nic nadzwyczajnego. Nawet jest takie powiedzenie: „Jeżeli Polak ci nie zaszkodził, to już ci pomógł”. Osobiście polecam przeczytać książkę Ole Thorstensen „To tylko praca (bare en jobb)”. Cieśla, który wyjechał do Polski, żeby popracować z Polakami i poznać trochę polską kulturę. Książka równie naciągana jak ta Sapieżyńskiej, tyle, że przedstawia świat oczami Norwega.
Bardzo wnikliwa i obszerna uwaga. Zagadzam się. Żyję w Norwegii 6 lat i ludzie jak wszędzie są różni, Polacy również. Mentalność posiadamy różną , ale kulturę wynosi się z domu. Zarówno w obu przypadkach niektórym jej brakuje. Co do rasizmu różnie bywa. Zależy na kogo się trafi. Człowiek powinien być człowiekiem bez względu na narodowość. Pozdrawiam🙂
Dziwne. 12 lat w Norwegii. Nigdy nie doświadczyłem dyskryminacji ani nawet niegrzecznego traktowania. Moje pierwsze wynajęte mieszkanie zdobyłem dzięki temu skąd pochodzę. Właściciel miał bardzo dobre zdanie o nas. Jeśli ktoś ma kompleks z powodu pochodzenia to nawet na bezludnej wyspie będzie wyalienowani
Podobają mi się polecajki książkowe, których nie zobaczę u innych books UA-camrach. Poza tym te wstawki tekstowe- bardzo sobie cenię. Kocham słowo pisane, pozdrawiam 🫡
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką o słowie Rumun- które w języku polskim brzmi jak obelga. I o słowie Polka, które w Brazylii znaczy tyle co kurwa- ponieważ w XIX w. Wiele polskich żydówek trudniło się tam tym fachem ( i jest to tym bardziej tragiczne bo w wielu przypadkach były to ofiary handlu ludźmi). Słowo Polak w Norwegii ma także taką szansę- być obelgą nawet wtedy kiedy Polacy przestaną być tam tanią siłą roboczą ( co chyba już się dzieje bo by od dawna nie słyszałam o tym, aby ktoś wyjeżdżał do Norwegii, co najwyżej ze z niej wraca)
Czytałam książkę po norwesku i mieszkam tutaj w Norwegii. Bardzo dobra książka i cieszę się że jest też w wersji polskiej. Autorka porusza duży problem rasismu w Norwegii. Jest on powszechny. Pozdrawiam
Witam, przez 7 miesiecy bylem na stanowisku kierwniczym w Norwegii. Mialem ekipie 81 pracownikow. Po jakims czasie zaczely sie dziwne / bzdurne skargi na mnie nie majace odzierciedlenia w rzeczywistosci. Projekt mial / ma sie dobrze, ale na skutek absurdalnych donosow, spowodowanych zazdroscia i moim dazeniem do wykonania go perfekcyjnie..zostalem zdjety z funkcji ! Rownoczesnie aplikowalem do innej pracy , gdzie zostalem zapewniony przez menadzera (Litwin), ze zostalem przyjety i przeszedlem 2 rozmowy kwalifikacyjnie z Norwegami (po angielsku). Byli oni bardzo zyczliwi, ale po 2 dniach, ow Litwin powiedzial mi, ze chca on miec Norwega na tym stanowisku i majac prace w rece (Nawet HR juz mi wstepnie gratulowalo !!!),,ja stracilem ! Gratuluje Pani cierpliwosci - potwierdzam jest tutaj zjawisko dyskryminacji i to jakie ! Jestem tu od Lutego 2024 i zdecydowalem sie.....wyjechac do Szwecji....
Nie jesteśmy tacy sami jak Norwegowie.
Czekam na książkę mówiącą o sukcesach Polaków w Norwegii których jest setki. Którzy się zaadaptowali do nowego kraju i jak dużo dobroci i pomocy dostali od Norwegów.
Powodzenia
Prawda jest taka, ze teraz Norwegia bez imigrantow to by pozamykala polowe firm
Porównanie stosunku Polaków do Ukraińców w Polsce jest nie trafne.Nie mamy z Norwegami zatargów teraźniejszych i historycznych,które to sami Ukraińcy potęgują i to zmienia nasze nastawienie do ich.
Z dumą używam mojego norweskiego z polskim akcentem. I nie mam zamiaru tego zmieniać choć "zbieram" za baty.
Wazna ksiazka i dziekuje za nia♥️
Mieszkam w Norwegii od 11 lat i nie spotkalam sie ze zlym traktowaniem ze wzgledu na narodowosc.
Szanuje jednak nieprzyjemne przezycia innych i przykro mi z tego powodu.
Interesuje sie psychologia od kilku lat i zrozumialam, ze najwazniejsze jest jak my o sobie myslimy Co wplywa potem to jak mysla o nas inni. Czy umiemy spokojnie stawiac swoje granice i dbac o siebie z troska?
Bardzo wazna jest reakcja na negatywnie nieuzasadnione oceny. To Co Pan przytoczyl we fragmencie ksiazki faktycznie ociera sie o rasizm. Dziekuje za odwage i sile w reakcji ♥️
Sama jestem tu przewodniczaca zwiazkow zawodowych bo mysle, jezeli cos chcemy zmienic na lepsze to trzeba zakasac rekawy samemu💪
Wynika z tego zatem, ze wszyscy jestesmy podobni i Norwegowie i Polacy borykaja sie z niska samoocena co czasami powoduje ze aby sobie poprawic samoocene to « dokopuje» sie slabszemu.. a wtedy to juz krok do dyskryminacji.
Rozwijajmy w sobie inteligencje emocjonalna a wtedy swiat nie bedzie nas w stanie naprawde zranic❤
Wdzieczna jestem sobie za odwage do wyjazdu bo moja perspektywy na zycie i swiat bardzo sie zmienila przez to. Poznalam ludzi i ich kulture z naprawde roznych krajow swiata ale najbardziej ciesze sie, ze poznalam lepiej siebie.
Wszystkiego dobrego dla moich rodakow i Polski❤
Nie powinno porównywać się sytuacji Polaków w Norwegi z Ukraińcami w Polsce. Polacy adoptują się w nowym środowisku na tyle , na ile ono pozwala. Nie ma w nas buty, pogardy jaka widziałam, teraz mniej, w parkach, pociągach z której wynikało: A co mi zrobisz! Staram się pamiętać, ze Ukraińcy to nie tylko Ukraińcy , ale Rosjanie, Białorusini, Polacy , Węgrzy itd. Są tam różne nacje. Poza tym moi rodzice pochodzą z południowo- wschodniej Polski i historia się toczy dalej. Porównywanie jest absurdalne. To tylko moje zdanie. Pozdrawiam
Polacy w Norwegii najpierw musieli sobie ciężko na wszystko zapracować,płacić podatki nikt im zaraz po przyjeździe do Norwegii nie dawał darmo mieszkań nie załatwiał pracy i żadnego socjalu,tak jak dostają Ukraińcy w Norwegii czy w Polsce ! Ukrainiec przyjeżdża do Norwegii mieszkanie darmo NAV wszystko im załatwi i socjal na czysto 30 tys!!
@@astritagu4467Utrzymanie Ukraińca w Norwegii 500 tys kr rocznie
Wszystko to o czym tu mowa jest prawdą.
Polak przybywający do Norwegii w poszukiwaniu lepszego życia jest pozostawiony sam sobie. Chcąc wejść do norweskiego systemu społecznego musi podjąć pracę ( jakąkolwiek ) bo inaczej jest tylko turystą i nic mu się nie należy. Taki jest sam start. Natomiast przybysze ze statusem uchodźcy otrzymują wszystko za darmo i nie muszą podejmować żadnej pracy. Ludzie np. z Somalii nieumiejący pisać i czytać dostają co miesiąc około 6 tys złotych bez przymusu pracy więc pomimo iż nie mają żadnych kwalifikacji ich pozycja na starcie w stosunku do Polaków jest o wiele wyższa ( uprzywilejowana ). I tu jest pies pogrzebany.
Gdyby oni tak jak Polacy nie dostawaliby wsparcia to oni byliby najniższą warstwą a w ten oto sposób to Polacy będąc bez wsparcia i pieniędzy muszą walczyć o swój byt.
Obecnie to samo tyczy się Ukraińców. Dostają status uchodźcy i 6 tys złotych miesięcznie bez żadnego obowiązku pracy.
Ten system haniebny i dyskryminacyjny wpycha nas na tę pozycję.
Dziękuję za podcast i książkę ❤
Nareszcie ktoś pisze normalnie bez wrzaskliwych haseł do jakich doszła Jewropa. Kiedyś były rządy < Prinz-Albrecht-Straße , potem Plac Łubiański i teraz znowu Prinz-Albrecht-Straße > i ich szczekliwe hasła o braterstwie i równości oraz naszym szczęśliwym życiu pod ich panowaniem.
Niesamoiwite, ze jak jedziesz do obcego kraju to musisz podjac prace,
@@wasil3k
Dobre😊
Czytam te komentarze i w 90 % przypadkow znajduje bledy jezykowe, skladniowe i ortograficzne. Ludzie nauczcie sie mowic/pisac po polsku, zanim nauczycie sie norweskiego i zanim zaczniecie wstawiac komentarze. Mieszkam w Norwegii i powiem, ze rasizmu czy zlego bezposredniego traktowania rzeczywiscie nie ma, ale jest niestety niechec w 'bialych rekawiczkach'.
Ciezko jest znalezc produkty polskie w norweskich sieciowkach (jest ich doslownie jedna polka), nie mowiac o opisach produktow w jezyku polskim - sa za to w jezyku dunskim, szwedzkim, arabskim, hiszpanskim. A jestesmy druga nacja w Norwegii.
Mieszkam od kilkunastu lat w Norwegii z rodziną. Książka jest populistyczna i mocno naciągana mówi o wyrywkowych szczegółach nie o ogólnym podejściu Norwegów do Polaków które jest w moim odczuciu bardzo pozytywne.
Martyrologia . Smutek i depresja. 10 lat tu żyje i jakoś nikt nie raczył mnie poniżyć. Może się doczekam w końcu
Super recenzja , sam mieszkam w Norwegii .
Polacy często mają poczucie niższości mieszkając za granicą. Czują się gorsi i pewno sami trochę to powodują.Jako cudzoziemiec rób to co obowiązuje w danym kraju. Naucz się języka i nie popełniaj przestępstw. Nie rób rzeczy niedopuszczalnych i nie dbaj jak cię pojmują. Ja mieszkam w Szwecji i nigdy nie miałam z tego powodu złych doświadczeń. Ludzie, którzy dzielą ludzi na klasy sami mają z tym problem, bo czują się gorsi od innych. Noś głowę wysoko nawet jeśli twoja ”twarz jest okrągła i szyja krótka”.Dbaj aby traktowano cię na równi, bo masz do tego prawo.
Od przeszło 50 lat mieszkam w Norwegii i szczerze mówiąc nigdy nie spotkało mnie nic nie miłego ze strony Norwegów !!!
Najwyraźniej 50 lat w Norwegii mało Cię nauczyło😉 ,, nigdy nie spotkało mnie nic niemiłego że strony Norwegów... wiesz dlaczego m, bo to mega dwulicowe osoby niemówiące swoich myśli prosto w twarz!
@@michalkara6823 zastanawialam sie dlaczego tak jest, bo zgadzam sie z Toba ze Maja problem ze stawianiem granic.Doszlam do wniosku, ze w Norwegii jest problem rowniez z akceptacja zlosci. Okazywanie zlosci jest poza ich mozliwosc zrozumienia
Rozmawiajaz z Norwegami i doszlam do wniosku, ze tak zostali wychowani w dziecinstwie.. przykre to.. dzieki temu jestem w stanie spojrzec na ten problem ze zrozumieniem- to musi byc trudne🤪
@@justynajankowska6616 Bardzo ciekawa uwaga. Szybko mysle o tym i widze, ze podobnie jest w Niemczech.
Comments : USTAWKA ( slang in my real word . Never ending story ; ua-cam.com/video/lHytjEj7B9g/v-deo.htmlsi=FBXfCaSHezv-g-k6 )
Duzy nacjonalizm i wielkie myslenie o samym sobie ,egoizm.
Swego czasu (lata 90-te) często odwiedzałem Szwecję i Norwegię- fajnie będzie porównać wrażenia. PS. Nie wiedziałem, że Polacy to najliczniejsza mniejszość w Norwegii.
Wielu czekało na to. Dziękuję.
Polacy są niewolnikami i tak są traktowani jak sobie traktują.lnna sprawa to norweski nacjonalizm, poczucie wyższości,brak ludzkich uczuć.Czy pieniądze kompensują to?
Nietrafiony tytuł ponieważ Polacy nie czują się niewolnikami Norwegów !!Może autorka sama się tak czuje ale to już jej problem!!
Zgadzam się. Mieszkam z rodziną od kilkunastu lat i nic co jest zawarte w tej raczej populistycznej książce ani mnie ani żony ani moich dzieci nie spotkało. My mamy pracę na wysokich stanowiskach (jesteśmy przełożonymi Norwegów ) a dzieci bardzo dużo norweskich przyjaciół. Współczuję autorce
@@Michal_Nikato jest ksiazka o zwyklych ludziach I ich problemach
Zawsze szczerze !
Reportaż to za dużo powiedziane. To bardziej jakieś przeżycia autorki. Książka ma mocno niskie noty oraz jest nieaktualna. Opisuje naciągany świat autorki, gdy ta wyjechała do Norwegii w latach 2000. Wiadomo, musi się w niej dziać coś kontrowersyjnego, żeby ktokolwiek to czytał.
Jeżeli ta kobieta nie urodziła się w Norwegii, to nigdy nie będzie mówić jak Norweżka. I to nie jest lekko wyczuwalny akcent, tylko słyszalne jak trąbienie puzonem. To tak jakby Niemiec nauczył się Polskiego w wieku dorosłym, i ktoś by powiedział, że ma lekko wyczulwany akcent. No nie.
Druga sprawa, Norwedzy nie mówią, że Polacy im kradną pracę. Polacy wykonują tę pracę, której nie chcą wykonywać Norwedzy, czyli ciężka praca na budowie, czy na sprzątaniu. To samo jest w Polsce w kontekście Ukraińców.
Trzecia kwestia, to Norwedzy nie mają dużej styczności z Polakami. Polacy żyją w swoich bańkach. Większość nie chce się uczyć języka Norweskiego. Dlatego też, Norwedzy nie odróżniają Polaków, Ukraińców, Rosjan, Litwińców etc. Dla nich te języki brzmią podobnie i wszyscy to Polacy. Tak jak Polacy nie odróżniają Azjatów.
Taktyka Polskich mężczyzn była taka, że mają rodziny w Polsce i klepią godzin ile się da, żeby móc zjeżdżać do Polski co 3 tygodnie na tydzień. Inaczej finansowo by nie wyrabiali. Aktualnie z powodu niskiego kursu korony i lepszych zarobków w Polsce, tego typu praca na rotacji nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia.
Prace czysto fizyczne mają tę przewagę, że nie wymagają języka. Cięzko wrzucić osobę nie posługującą się jezykiem miejscowym do biura. Stąd brak możliwości awansu. Aczkolwiek są firmy, w których pracują Polacy, a nadzorcy są Norwegami, tam można awansować na brygadzistę nawet z kiepską znajomością j. norweskiego.
Polacy tak jak i Norwedzy są różni. Łatka, że Polacy kradną, nie wzieła się znikąd. Dodatkowo jak wszędzie, donoszą na siebie, są dwulicowi, kłamią, oszukują, cwaniakują. Nie mówię, że wszyscy, ale zawsze na kogoś takiego się trafi. O dziwo, w Polsce też się trafia na takie osoby, więć to nic nadzwyczajnego. Nawet jest takie powiedzenie: „Jeżeli Polak ci nie zaszkodził, to już ci pomógł”.
Osobiście polecam przeczytać książkę Ole Thorstensen „To tylko praca (bare en jobb)”. Cieśla, który wyjechał do Polski, żeby popracować z Polakami i poznać trochę polską kulturę. Książka równie naciągana jak ta Sapieżyńskiej, tyle, że przedstawia świat oczami Norwega.
Bardzo wnikliwa i obszerna uwaga. Zagadzam się. Żyję w Norwegii 6 lat i ludzie jak wszędzie są różni, Polacy również. Mentalność posiadamy różną , ale kulturę wynosi się z domu. Zarówno w obu przypadkach niektórym jej brakuje. Co do rasizmu różnie bywa. Zależy na kogo się trafi. Człowiek powinien być człowiekiem bez względu na narodowość. Pozdrawiam🙂
Dygresja odnośnie pozycji Ukraińców w pl jest trafna.
Dziwne. 12 lat w Norwegii. Nigdy nie doświadczyłem dyskryminacji ani nawet niegrzecznego traktowania. Moje pierwsze wynajęte mieszkanie zdobyłem dzięki temu skąd pochodzę. Właściciel miał bardzo dobre zdanie o nas. Jeśli ktoś ma kompleks z powodu pochodzenia to nawet na bezludnej wyspie będzie wyalienowani