Anglia BARDZIEJ PRZYJAZNYM krajem do życia NIŻ POLSKA?
Вставка
- Опубліковано 28 вер 2024
- Jeśli masz jakieś pytania odnośnie tematu tego odcinka, to napisz je w komentarzu pod filmem, bądź zapraszamy do kontaktu tutaj:
👉 / wszystko.zalatwione
/ kordian_borowiak
📩kontakt@biuropomocy.co.uk
👉Nie zapomnij zasubskrybować nowego kanału⤵️
/ @polakwuk2024
Lepiej byc powierzchownie milym niz powierzchownie chamskim. Ja mieszkam w deszczowej Szkocji, i jak sie syn urodzil to sasiedzi - szkoci, z ktorymi nigdy slowa nie zamienilem przynosili ubranka. Jak mial chrzciny to mu kupowali kartki pamiatkowe itd. Oczywiscie dziala to w dwie strony, zawsze tez cos im podrzuce albo jak mam czas to zaproponuje pomoc. To samo w pracy, kiedys mialem okragle urodziny ale sie nie chwalilem, 4 miesiace pozniej moja szefowa sie zorientowal po dacie urodzenia ze przegapili moje urodziny, dzien pozniej dostalem Whisky 🥃 😊 Oczywiscie chamski ludzi tez sie spotykalo, ale to odsetek. Jest spora roznica w metalnosci miedzy Polska a UK ale trzeba pamietac ze to wynika tez z uwarunkowan historyczno - ekonomicznych
. UK mialo dobrobyt przez dlugi czas, ludzie nie musieli tal walczyc i sie wyklocac jak w PL i nie byli tak drenowani przez system jak Polacy przez komune czy postkomune. Bedac w Polsce od czasu do czasu mozna zauwazyc ze poziom kultury rosnie zwlaszcza wsrod mlodych ktorzy nie maja kompleksow i sa dobrze wyedukowani.
Tylko szkoda, że w brytyjskich miastach jest taki syf na ulicach. Nie wyrzuci taki angol czy "nowy brytyjczyk" papierka do kosza (nawet jak stoi 2 metry od niego), tylko na ulicę. To paskudny zwyczaj.
Ja mieszkam tu od 15 lat,zawsze miałem super sąsiadów. Brytyjczyk który teraz jest moim sąsiadem podkreśla zawsze ze traktuje mnie jak rodzinę,nawet kosze na smieci mi myje mimo ze go o to nie proszę,żeby ładnie pachniały,w pracy to samo,mam super szefa i współpracowników. Natomiast kazdy Polak ktorego poznałem chciał mnie wykorzystać,oszukać i okraść.
Przykre ale niestety prawdziwe..ja staram się to zmienić ale niestety nie raz juz się naciąłem 😕
A ja mam menedgera narcysa. Ale trudno. Na reszte anglikow nie narzekam. Wiadomo ze w centrum miasta jest troche meneli,ale to chyba jak w wiekszosci miast na swiecie.
Ja akurat w robocie mam odwrotnie. Polacy mi zawsze byli serdecznie i pomocni a Anglicy w większości nie, a co niektórzy bardzo zawistni i złośliwi. Kilku Anglików było bardzo ok.
to mniej wiecej czuc kiedy jest sztuczna uprzejmosc ...Mam tez wrazenie ze po tym brexicie sa nawet bardziej uprzemi w stosunku do Polakow ,Pewnie to byli ci co byli przeciwni brexitowi .
Ja przeżyłam okropny bullying od strony Szkotów w jednej firmie ale to były kobiety.mezczyzn z tej firmy spotykam do dzisiaj i zawsze się śmiejemy. Teraz pracuje w wielkiej firmie i ludzie się unikają. Spotykają się w biurze jeżeli muz muszą. Poza tym
Od strony Brytyjczyków jest duża spychologia pracy. Ja nie narzekam bo jestem sama w teamie ale mam fajna Polke w innemu departamencie i nie czuje “part of team”. Najgorzej jest jak gdzieś jeździ że swoim teamem. Pracowała w hospitality wcześniej i miała odwrotne doświadczenia i z tymi ludźmi do dzisiaj chodzi na obiady. Ja myślę,że zależy gdzie się pracuje, z kim. Ja mało Polaków spotykam na swojej drodze ale jak spotykam to zazwyczaj bardzo
Fajni ludzie.
super materiał :) zjechałem do kraju po 8 latach, pogoda mnie tam męczyła, i pierwsze co mnie w kraju uderzyło po powrocie to niesamowite chamstwo i arogancja, ludzie włażą na plecy drugim przy kasach w sklepie próbując popędzić tego z przodu - obrzydlistwo, kierowca autobusu zamyka nadbiegającej kobiecie z siatami drzwi przed samym nosem i odjeżdza z przystanka po czym zatrzymuje się na czerwonym 3metry dalej i nie raczy otworzyć, przełożony w pracy warczy na pracowników jak trener na psy na tresurze, nie ma w tym proszę, dziękuję - nic, suche komendy, warczącym, pełnym pogardy tonem, ludzie wszędzie pchają się jakby miało im czegoś w tej biedronce zabraknąć nagle...i wiele podobnych zachowań, wygląda to jak jakiś festiwal złośliwości :( jeśli chodzi o mnie to już pierwsze zakupy w ASDzie pokazały mi różnicę, oczywiście bywało też nieprzyjemnie, ale bilans jest jednak dodatni dla brytyjczyków :) myślę, że jak jakiś anglik jest nieprzyjemny dla polaka to w 90% miał okazję pracować z polskim supervizorem lub managerem :( tak mi kiedyś jeden sąsiad powiedział: "fajni z was (polaków) ludzie prywatnie, ale w pracy dostajecie jakiegoś pierdolca" i nie mogę się z nim nie zgodzić...pzdr wszystkich!
To prawda co piszesz. Jak bylam w Polsce to w Lidlu w kolejce do kasy grupa moldych mezszczyzn tak blisko mnie stanela, ze zdolali odpiac zloty lancuszek z bursztynowa zawieszka, ktora sobie kupilam na pamiatke. Sklep byl pelen ludzi. Moze tak dlatego sie pchaja jeden na drugiego.To jest przykre.
To prawda co piszesz👍
W Polsce jest, stres, pośpiech i cìagłe nerwy. To sie jeszcze dlugo nie zmieni, a teraz będzie jeszcze gorzej. Czas prosperity, rozwoju Polski i bogacenia sie Polaków skończył sie 15-tego w zeszlym roku. Jak nie macie dużej kasy odlożonej z UK to nie wracajcie, chyba że macie jakąs konkretną fachurę w ręku: lekarz, informatyk, prawnik to wtedy możecie spróbować. W Anglii to jest luzik, nawet pies z kulawą nogą robotę znajdzie, byłem 2 lata na kontrakcie, wiem co mówię
Wszystko prawda!
Ja sie podpisuje pod tym polacy na stanowiskach to koszmar 100 razy wole irlandczyka lub brytyjczyka.
@@joannawiatrowska2630 nie mając kompleksów nie muszą nic nikomu udowadniać :) nie ma nic goszego niż zakompleksiony przełożony...
Mam to szczęście że mieszkam w ładnej okolicy i mam wspaniałych sąsiadów, oczywiście Anglików. Wspieramy się i pomagamy sobie wzajemnie jeśli zachodzi taka potrzeba. Dodam jeszcze, że mieszkając w innych miejscach i pracując w różnych miejscach nigdy nie zaznałam jakichkolwiek przykrości że strony Anglików. 😊😊😊
Ja akurat nie mam sąsiadów pomocnych Anglików🤬😰
No raczej nie z takiej słonecznej Anglii , jak u mnie , km atavraczej nie będzie 😡😰
Ludzie sa na tyle przyjazni , na ile ty pozwalasz. Jak jestes cwaniak i ponurak, nikt cie nie lubi.
W kazdym zakatku swiata sa nieszczesliwi Polacy.
I w kazdym zakatku swiata sa tez szczesliwi Polacy❤.
raczej szczęśliwi, że nie musza już żyć w polsce
Jakich mamy sąsiadów to tez zalezy od nas. Trzeba byc czlowiekiem , a nie wilkiem.
Mieszkam od 5 lat w Liverpool, I mogę powiedzieć, że są tu ludzie bardzo mili , pomocni i zawsze uśmiechnięci,
Kolejny bardzo ciekawy filmik 🙂.Ja też mieszkam tu już bardzo długo i muszę powiedzieć że poznałam różnych ludzi ale ogólnie o anglikach mam bardzo dobre zdanie i tak jak mówisz są bardzo życzliwi i pomocni choć poznałam też takich którzy faktycznie są fałszywi i nie życzliwi.Najbardziej przykre jest to jak Polak Polakowi umie utrudnić życie i to boli najbardziej i osobiście wolę trzymać się z Anglikami.Pozdrawiam 😊
Pozdrawiam z Alderney, Channel Island. Tuiaj nawet nie zamykamy domow na klucz, wszyscy sa bardzo uprzejmi.
Gadasz ok, nie lubimy czy nie akceptujemy bo tak jest . Nie ma co ściemniać ze ci co nie byli myślą że tu śpimy za nic na hajsie😢
Wydaje mi sie ze anglicy sa bardziej przyjazni i sklonni do pomocy niz polacy. Nawet nam sasiadzi zza sciany wrzucili kartke ze Witaja w nowym domu i w razie potrzeby sluza pomoca. Sama kiedy sie wiele lat temu wprowadzilam do wynajmowanego domu mialam problem z piecem, bylam sama w domu, nie umialam go uruchomic bo wyskakiwal blad. Poszlam do sasiadow poprosic o pomoc, przyszli, uruchomili piec. Kiedys widzieli ze zrywam pnacze z mojego domu, wyszli do mnie i mi pomagali pozbyc sie tego dziadostwa i dodatkowo sami zerwali go z mojego murku. Z kolei innym razem zapomnielismy wystawic kosza na te generalne odpady a mielismy juz dosyc duzo smieci, to jakos przed swietami BN bylo, i wtedy z kolei nasz Landlord przyszedl i powiedzial ze widzial ze mamy sporo smieci i kosz sie nie zamyka i ze nam go nie wezma, wiec mozemy przyjsc do nich i te nasze smieci mu wrzucic do jego kosza bo on ma prawie pusty. Moge tak wyliczac i wyliczac. Mysle ze tez duzo zalezy od dzielnicy w jakiej sie mieszka. Tamtych sasiadow znalam, codziennie ich widzialam, rozmawialismy, i to od 1wszego dnia. Od 2 miesiecy mieszkam na innym osiedlu i tutaj poza jednym polakiem nie znam nikogo i jakos nie widuje tych sasiadow.
Proszę jaką fajna akcja z sąsiadką 👌👌👌👌
Brytyjczycy to też Szkoci, Walijczycy, N Irlandczycy. Nie tylko Anglicy.
A z jakiego powodu o tym wspominasz?
Bo to jednak różne nacje i różne charaktery. Ja wolę Irlandczyków od mieszkańców Uk. Są bardziej otwarci i bardziej pomocni. Pracuje też z itnadzkimi oddziałami z ROI i bardziej ogarnięci sa pod względem pracy niż tubylcy 🤣
niestety jest tak zle ze zastanawiam sie wyemigrowac do irlandii
Ja jestem we Francji..
I jest to tak..
Pierwsze dni we francji,moj maz myje auto przechodzi starsza pani,i moj maz do niej mowi ,,dzien dobry,, a ona do niego ,,nie mow mi dzien dobry ,nie znam cie,,..Ja ostatnio zapomnialam kluczy do drzwi wejsciowych,szla za mna starsza pani otwiera brame ,patrzy na mnie i mowi ,,nie stac cie na wyrobienie sobie kluczy do bramy!.
Mieszkam w duzym bloku,wiekszosc ludzi nie mowi sobie dzien dobry,a naprawde to okrpne,bo jezdzimy to sama wida prawie codziennie i ludzie najczesciej starsi francuzi nie chca sie pozdrawiac.
Pani kochana... wracajcie do Anglii 😉
Pracuje z Francuzami i są bardzo, bardzo szczerzy bardziej szczerzy od Polaków i ostatnio zajęli 1e miejsce a Polska 9e. Pracuje z Francuzami i to jak oni mówią prawdę prosto w oczy to Polak przy nich to pikuś. Ja już zapomniałam jak to jest bo w Uk mieszkam 12 lat. Za to w pracy mam więcej znajomych Francuzów niż tutejszych bo mimo wszystko są bardziej otwarci do nas niż tubylcy.
Nie lubie francuzow pracowalam z nimi sa okropni.Ale piosenki francuskie rogaliki jezyk mi sie podoba.
@@joannawiatrowska2630 możesz coś więcej napisać na ten temat? Ja pracuje z nimi od roku i coraz więcej jest ich w moim oddziale. Na razie jest Ok. Na pewno są na maxa szczerzy i rozmawiają przy wszystkich po francusku nie przejmując się brytyjczykami. Co mnie dziwi bo Polacy bardzo boją się mówić po Polsku a oni wręcz bardzo głośno mówią po francusku.
Ja probowalem wyjechac z burackiej polski wlasnie do UK. Jezdzilem do brata i przezylem szok kulturowy. Niestety teraz jest tam trudno sie dostac wiec kisze sie w tej polskiej chujni...
Nadajesz sie do roli wiedźmina jak mało kto,masz takie rysy twarzy takiego słowianina z czasów pogańskich
Ale super komentarz haha, dziękuję uznaje to za komplement 😅
Ja mieszkałam parę lat w domu z ogrodem...przez pierwszy rok sąsiadka starsza pani Angielka udawała że mnie nie widzi ale czułam że obserwuje...na wiosnę wygrzebałam kilka cebul lilii i spytałam przez siatkę czy nie chciałaby bo mam za dużo...i tak się zaczęło hehe...potem w czasie lockdown talerze przenosiliśmy z różnym jedzeniem bo wiecznie się częstowaliśmy i oczywiście non stop płoty hehe...okazało sie zresztą że ona jest taka spleczna szefowa ulicy i gdy coś się działo to wszyscy przychodzlii do niej i ona załatwiała sprawy...w ten sposób poznałam całą okolicę i gdy niedawno musiałam zmienić adres szczerze razem plakalysmy nad naszą przyjaźnią...jej syn nawet pomagał mi znosić meble do samochodu ot za nic...do dziś ślemy sobie życzenia na święta ...co mnie się podoba tu??? Właśnie ta uprzejmość i uśmiech...idąc ulicą ludzie uśmiechają się i nie jest to nic złego ...ci starsi Dzień dobry choć może widzą pierwszy raz..ja osobiście nie spotkałam się tu z niechęcią a wręcz przeciwnie, zawsze chętni do pomocy i serdeczni...teraz mieszkam ponad rok w nowym miejscu i już też są pierwsze pogaduchy hehe...Anglicy nie od razu podchodzą do nowych ,najpierw obserwują i gdy zobaczą że ok to nagle cała ulica cię zna hehe
Mnie niedawno Anglik po 60 o kuli odprowadził , żeby pokazać mi drogę. Porozmawialiśmy. Na pożegnenie powiedzieł mi, że może też kiedyś w Polsce będzie potrzebował, żeby ktoś mu wskazał drogę.
Ja mam tez fajnych sasiadow. U mnie przed domem byla dluga trawa bo maz byl chory i nie mogl skosic . Moj sasiad puka do drzwi i mowi ze jego ogrodnik przychodzi skosic jego trawe i skosi tez moja. Nie chcial zadnych pieniedzy.Bylam mile zaskoczona.
Mieszkam 11 lat w UK i takie sytuacje są tu na porządku dziennym.
W Polsce jak złapałam gumę to czekałam przy drodze półtora godziny na znajomego żeby przyjechał z pomocą i nikt w między czasie nawet się nie zatrzymał. W UK prawie każdy kierowca oferuje pomoc. Nieważne czy złapiesz gumę czy otworzysz maskę choćby żeby dolać płynu do spryskiwaczy zaraz ktoś proponuje pomoc. Kultura jazdy w porównaniu do Polski przepaść. W sklepach każdy przepuści w kolejce jeśli masz niewiele w koszyku. Sąsiedzi bardzo przyjaźni. Mieszkałam w trzech miejscach i w każdym ludzie bardzo przyjaźni i życzliwi. Anglicy są bardzo fajnymi ludźmi.
Kiedyś jak byłem z kobitą w restauracji, dosiadł się na chwilę Angol 80-90 lat. Usłyszał polski język. Uparł że za nas zapłaci bo walczył w czasie wojny i mu Polacy pomagali. I zapłacił, mimo że nie chciałem.
🥰
Mieszkam w Anglii wiele lat lubie anglikow sa uprzejmi mili i rowniez uwazam ze zwylkle pozdrowienie usmiech zapytanie sie co u ciebie sasiadko jest mile i fajne
Ja mam zaprzyjaźnionych samych dziadków ale od nich wiem wszystko o reszcie sąsiadów 😅
Ja mieszkam na councilowskim osiedlu i jest 50/50 miłych sąsiadów i takich,że lepiej z nimi nie zaczynać. Nie mogę się wyprowadzic z tego osiedla ze względu na brak mieszkań pod wynajem a ceny to już wiadomo kosmos. Wiadomo, że są tacy co ignorują no ale co ja poradzę tego nie zmienię, wiadomo ta najniższa klasa społeczna i oni często maja “ale” do nas. Ale są też tacy co mówią hi z daleka. W mojej klatce sąsiadka donosi na nas o wszystko do spółdzielni ale spółdzielnia nic z tym nie robi bo zna nas i sąsiadkę bo mieszkamy tu już 10 lat więc chyba już troszkę ignorują te wszystkie skargi. Za to sąsiad z wyższego piętra pomaga nam non stop za słowo “dziękuję” lub raz na jakiś czas za butelkę dobrego alko z Pl 😂 coraz częściej doceniam ten kraj. Nie powiem nudzi mnie czasami spacer tymi samymi ścieżkami, czy ta straszna samotność na emigracji ale ogólnie uśmiecham się non stop bo jednak ludzie się uśmiechają i zarażają tym uśmiechem. Wiadomo są + i - ale jednak mi tu chyba dobrze.
Słucham tego z otwartymi ustami ze zdziwienia, ja żyje w jakiejś innej Anglii i moje historie są diametralnie inne.
Ja też mam super sąsiadów Anglików, nigdy nie miałem z nimi problemów a mieszkam w Angli 12lat, szczerze mówiąc to dużo lepiej mi się tu żyje niż w Polsce.
Raz miałem sąsiada Anglika, który był bardzo miły, zagadywał mnie zawsze jak mnie widział. Miałem mały ogródek przy wynajmowanym domku i potrzebowalem skosić trawę. Sąsiad miał kosiarkę elektryczną, więc raz spytałem się czy mógłbym od niego pożyczyć, a on z uśmiechem, że tak oczywiście ale muszę mu zapłacić 20 funtów za godzinę 😅. Grzecznie podziękowałem.
I słusznie! Mogłeś pójść do sklepu i kupić sobie kosiarkę do trawy, która nie kosztuje majątku. A tak, oddałbyś mu pewnie popsutą. Ja pożyczałem różne rzeczy ludziom, i słabo na tym wyszedłem.
W Niemczech te lokalne społeczności nie istnieją już od jakiegoś czasu. Przyczyny: napływ ludzi innych kultur, brak zainteresowania młodszego pokolenia jakimikolwiek kontaktami społecznymi i praca na rzecz społeczeństwa, efekty epidemii i parę innych . Jeżeli są jakieś społeczności,to najwyżej w okręgu paru domów,gdzie ludzie znają się od lat . Zachowania ,które Pan opisuje ,nie są też typowymi zachowaniami Niemców . Sąsiad Niemiec udzieli ci pomocy,jeżeli go o nią poprosisz …Ja często widzę różne sytuacje,a często oni ich nie widzą i muszę hamować moją polską naturę sterowaną przez gen pomagania …Pozdrowienia !
Ja jestem z kansilowego flata i jest ok , sąsiedzi też ok z tym że zioło się pali , ale tu normalne😅
jezeli sie zaasymilujesz, nauczysz jezyka i jestes ok do nich to oni sa tez ok do przyjezdnych, ale jezeli przyjezdni chca tylko sie poudawac ze pracuja, przycwaniakowac to juz ich nie lubia i beda o tym wiedziec
Poudawać że pracują? Zależy chyba gdzie się pracuje. Tu gdzie ja pracuje na tych stanowiskach gdzie trzeba naprawdę dużo myśleć pracuje Europa i to bardzo ciężko.
Misze sie pochwalic ze ja mam wspanialych sasiadow ostatni przyklad:
Wyjechalismy na weekend nad morze a sasiad zobaczyl ze paczka lezy przy naszych schodach , mieszkamy na glownej ulicy , wzial do donu I przyniosl w ten sam dzien jak wrocilismy .
Powiedzial : widzialem jak wyjechaliscie wiec wzielem zeby nie zginela I nie zmokla 😊
Żyje w tym kraju 20 lat i nie mam problemów z anglikami może dlatego że większość moich znajomych to oni a nie Polacy. Co do sąsiadów to super staruszkowie Anglicy.
Zgadza się! Starsi Anglicy to samo złoto. Z młodymi angolami jest dużo gorzej. Pewnie dlatego, że od szkoły podstawowej musieli się zmagać z imig rantami z krajów III świata.
Mam sąsiadów bardzo ciekawskich ,muszą wiedzieć co się dzieje - i jak ocenią ,że trzeba to pomagają .
Polece ''po bandzie'' , ale pewnego razu po zaparkowaniu samochodu stwierdzilem , ze nie mam drobnych do parkomatu - poprosilem ''swiezo'' parkujaca kobiete o rozmienienie banknotu , na co ta stwierdzila ze nie ma tylu drobnych , ale dala mi potrzebna mi kwote za ''usmiech'' , niby niewiele , ale o czyms swiadczy...
Dobrze ziomus zrobiles ze masz Brytyjskie obywatelstwo. Ja tez robie jestem juz na finiszu. Anglia jest 100x lepszym krajem niz Polska pod wzgledem zycia i wogole..
Ja też mam bardzo dobre zdanie o Anglikach. Przeważnie bardzo mili ludzie
tak czytam te komentarze to chyba tylko ja mam dosyc tego falszywego bycia uprzejmym dla mnie takie zagladanie ze nie masz kolka w przyczepie to raczej wscipskosc niz chec pomocy.
Ja pracuje dużo z tutejszymi i tak dla mnie to też jest wścibskość. W pracy na początku każdej nowej pracy wszyscy z tobą rozmawiają, wypytują wszystko co tylko mogą a potem cisza. Nawet “hi” nie powiedzą. Dla mnie to wścibskość a potem można poplotkować
Mam tak samo jak ty, wspanialych sasiadow, szczegolnie starsze pokolenie Anglikow jest bardzo towarzyskie i pomocne, kazdemu zyczylbym takich sasiadow. Az zal sie wyprowadzac. Jak sie wprowadzilismy to Angielka co mieszka pare domow dalej, pani Margaret dala moim synom rowerki po swoich wnukach tylko dlatego ze pare razy widziala nas przechodzacych kolo jej domu.Za plotem mamy Marka i Sue, swietni ludzi, zawsze pomocni, usmiechnieci, wiele razy pomagali nam przy drobnych naprawach w domu, a bron Boze jakies pieniadze za to brac. Wiadomo w pracy zdarzy sie jakis ananasek, ale wiekszosc Anglikow milych jest i bardzo pomocnych.pozdro
Dobre dobre dobre dobre dobre dobre dobre.
To prawda
POLSKA HUJNIA 😢
Jest źle w UK i wiele powinno się zmienić. Na całym świecie jest teraz szaleństwo. Ale w Polsce jest jeszcze gorzej. Polska jest 100 lat za ......(I tu nie mogę napisać tego słowa właśnie przez to szaleństwo)😅😅
Na przyszlosc pchaj trawe liscie i inne sprawy ogrodowe do czarnych bagow i do czarnego normalnie zabieraja.
U mnie nie zabieraja, musi byc specjalny kosz na odpady ogrodowe.
@@Mirabella-t4k a co , segreguja przed odebraniem ???
@@MichalOrdo Nie wiem co mieliby segregowac. Wszystko idzie na kompost.
@@Mirabella-t4k sam piszesz , ze nie mozesz uzywac czarnego tylko ''specjalnego'' , troche sie zapetliles...
@@MichalOrdo Ale drążysz jak polaczek mądraliński.
Te przykłady są dla mnie tylko tym co ja dobrze wiem, że Brytyjczycy są najlepszymi albo jednymi z najlepszych sąsiadów, kolegów z pracy, flat majt-w itd. Czym to jest spowodowane, to powiem szczerze nawet nigdy mnie to zbytnio nie obchodziło. Stwierdziłem że tacy są i tyle. Zresztą po swoim trzydziestoletnim życiu w Polsce, i tym wszystkim co widziałem oraz słyszałem, to gdybym nawet starał się "rozkminiać", byłoby to największą głupotą jaka tylko jest.
Ale słuchaj ubezpieczenia tak działają oni ci nie powiedzą zostań z nami dostaniesz 80% zniżki nie wręcz przeciwnie więc to są instytucje które okradają ludzi zawsze tak było na wszędzie na całym świecie
Pewnie w dużym stopniu to prawda ale trzeba sobie radzić, szukać, zmieniać i nie przyjmować za pewnik tego co mówią 😉
Pomagają tobie , bo masz twarz podobna do Iranczyka😏 a Angole boja sie ich i dlatego chca byc im pomicni 😁
A ty jestes podobna do rosjanki , dlatego cie nie lubia.
Ja pomyślałam o Pakolach
Ma bardziej tatarskie rysy twarzy
Pozdrawiam serdecznie
Świetny odcinek, ale słowa o koszeniu w niedzielę rozwaliły mnie. Tego w Anglii nie lubiłem przed laty, teraz mamy to też w Polsce.
W POLSCE w niedzielę nikt trawy nie kosi także bzdur nie opowiadaj
Wielu Polakòw wjechaľo do UK i zachowywaľo się jak okropni Brytole turyści. Słowo k--wa w naszej dzielnicy w Londynie, słychać było koło polskich sklepòw, pijaństwo. Pròbowano bardzo prawicowych zaprosić do parafii, UK miało kolonie ponad 300 lat, więc wiele rodzin jest przemieszanych np z Hindusami. Ludzie są tutaj dumni lub ciekawi swoich korzeni. Bariera językowa nie pozwala Polakom tego wyłapaĉ ,, ta polska- obraźliwa wyższośĉ nad ciapatymi!" Cliff Richard 2/3 jest hindusem, Engelbert Humperding, aktorka Sarah z Korony - tak świetnie grała Królową Elżbietę - prababcia hinduska.
Ps. Na pierwszy rzut oka, patrząc na pana- ta broda , bardzo w stylu muzułmańskim. Jesteśmy wszyscyy niesamowitą mieszanką ras, polskie dynastie bardzo przemieszane. Jeśli wejdziesz między wrony - musisz krakać jak i one.
Ja nie wiem co wy macie z tą moją brodą. Przecież tyle innych nacji/ ludzi nosi brody. W Polsce jest zatrzęsienie facetów w wieku 25-40 noszących brody, skąd niby tam tyle barberow? A wy dalej, że w stylu muzułmańskim...
@@kordianborowiak1001 😂😂😂😂 naprawde Polacy sie czepiaja twojej brody ? Lol
@@kordianborowiak1001 Nie przejmój się burakami, masz fajną brodę i akurat Ci pasuje, olej polaczków.
Ja w Polsce kupiłem samochód, gdy sąsiad zobaczył, kilka dni później przyszedł i spytał się czy pożyczę mu rower (taki dość drogi MTB) bo jak stwierdził, nie będzie mi już potrzebny a on by chciał pojechać z kolegami nad jezioro. Oczywiście mu nie pożyczyłem. 😁
No i czemu biedakowi nie pożyczyłeś?
@@kordianborowiak1001 Bo takich rzeczy się nie pożycza, znajomy kiedyś dawno temu pożyczył rower koledze i mu ukradli, akurat wtedy tamten miał dobrych rodziców i mu odkupili, tu wątpię by tak było i w razie czego jakieś problemy z sąsiadem. Co innego jest dać piwo, makaron czy pomoc przenieść mebel itp
Dziwny ten sąsiad ,to już w Polsce nie można mieć samochodu i rowera.
@@janciowodnik6491 bardzo dziwny, kiedyś zapukał bym mu podał kody do wi fi
25 % filmu to wstęp, dodaj jeszcze reklamę produktów to będzie 80%. Poza tym potwierdzam odnośnie tematu filmu. Mieszkam w UK 24 lata i takich sytuacji miałem setki.
3 strzałka w prawo (jak kto woli suwak czasu)
2 szift + znak większości (prędkość x2)
1 ublockorigin (obowiązkowo)
15 minut słuchasz w 3-4 minuty nie tracąc czasu na brednie. wstępy, reklamy itp.
@@andrzejrubacha9521 ja nie wiem jak wy ale ja uważam, że bez wstępu to co najwyżej ulotka reklamowa lub instrukcja obsługi, sorry ale tego wymaga warsztat, a reklama? Oczywiście, że będzie. Kiedy tylko będę miał ochotę 🙂
@@andrzejrubacha9521 Spoko.
@@kordianborowiak1001 Wszystko rozumiem, ale strasznie denerwujące jest te nawet kilkanaście zdań wyrwanych z kontekstu, które i tak za chwilę w filmiku padną. U Ciebie to na razie 2-3 zdania, ale inni to przeginają a inni już się z tego wycofują po masie negatywnych komentarzy. Po co mam słuchać czegoś o czym nie mam pojęcia o co chodzi a za chwilę usłyszę to samo już w pełnym kontekście. Wiem że chodzi o wstawkę "... a w programie ", ale ta pozycja warsztatu powinna się nazywać " jak wk...ć widza już na początku "🙂
Słyszałem że mozna karę zapłacić za koszenie trawy w niedzielę:) I nadal nie wiem czy to prawda. Pozdrawiam
Kosze normalnie , wolny kraj
Nie to nieprawda. Tutaj większość ludzi kosi trawniki w niedziele bo w tygodniu nie mają często czasu.
@@pochlopsku Jest jeszcze sobota. Świetnie byłoby, żeby niedziela była dniem, gdy w miarę możliwości nie hałasujemy, też ze względu na sąsiadów.
@@kamilk7417 typowo Polskie podejscie,swiat się ma zatrzymać bo Polak chce kiełbaskę w ciszy ugrillować. Tak się składa ze w soboty ludzie też pracują
@@pochlopsku Nie polskie, a kulturowe. I nie o zatrzymanie świata chodzi, a o zasady współżycia społecznego.
ua-cam.com/video/4G9wDi9csng/v-deo.htmlsi=yv8RuM72vwmIql8T
Ja wiem że Wy(Polscy emigrancji w UK) żyjecie w innej rzeczywistości, ale dziś właśnie zginął żołnierz z zaatakowany przez nielegalnego imigranta na polskiej granicy z Białorusią.
Cześć i chwała polskim żołnierzom, a dla wszystkich 🇵🇱 patriotów w UK polecam powyższy utwór. Nie zapomnijcie skąd pochodzicie i w co wierzycie💪🇵🇱❤
Ten odcinek jest o stylu zycia w Angli, a ten komentarz jest na inny temat? Jaki to sens?
Taki to sens że w niedzielę są wyborý do PE, a większość z Was(emigrantów) z UK głosujecie przeciwko polskiej racji stanu, popierając bezrefleksyjnie lewacki mainstream, ale w sumie się nie ma co dziwić bo żyjąc przez lata w UK już przesiąkneliście na dobre tą🌈 ideologią😬
@and20000
A ty nasiąkaj frustracją, mieszaj w swoim garnuszku i daj innym też to robić w swoich.
@@SK-xg9rs"Róbta co chceta" nic mi do tego👍
@and20000
Trzeba żyć, życie mija szybko… nie ma się co przejmować sprawami na które i tak nie ma się wpływu.