Podziwiam, że wciągnęła się Pani w fantastykę, i to, że zwraca Pani uwagę na estetykę języka. Bardzo Panią za to lubię i szanuję. Oglądam dalej wszystkie odcinki. Pani polecajki są dla mnie bardzo ważne w moim poznawaniu nowych książek. Wszystkiego dobrego.
@@bookyinstyle Też uważam że ta książka jest ciekawa, intrygująca, ale wg mnie dla dojrzałego czytelnika, nawet minimum 20+ ze względu na potencjalnie szkodliwe treści typu przyjmowanie bez kontroli lekarskiej i bez opamiętania koktajlu psychotropów. Obrzydliwe, wulgarne i przemocowe te opisy relacji seksualnej i niektóre sceny z galerii sztuki.
Bardzo dziękuję za wsparcie i miłe słowo🥹 to naprawdę dużo dla mnie znaczy. Pozwolę sobie zapytać: z Kalifornii to tak na stałe czy chwilowo z wizytą?☺️
Ja również uwielbiam Twój kanał👌👌 ❤, marzec jest też zawsze ciężkim miesiącem dla mnie, w tym roku nie inaczej. Ale jak obejrzę Ciebie, już mi lepiej, weselej. Pozdrawiam
Też nie lubię marca chociaż to miesiąc narodzin mojej ukochanej córki. Znajomi pracujący np w szpitalach też potwierdzają że wtedy najwięcej osób choruje i niestety umiera, ciężki czas przejściowy przedwiośnia zwłaszcza dla osób z chorobami kardiologicznymi. W tym roku wyjątkowo mam przyjemny marzec dzięki wizycie u przyjaciół w Londynie. Piękna metropolia 😊Pozdrawiam serdecznie życząc dużo zdrowia i sił zwłaszcza na okres świąteczny:)
@@AnetaZ. ojej, ale Ci zazdroszczę tego Londynu. Londyn, Nowy Jork, Edynburg to moje największe marzenia podróżnicze - może kiedyś się uda podziwiać te miasta na własne oczy🥰
Lubię Pani filmy. Jakoś nie sięgnełam jeszcze do fantastyki, wydaje mi się trudna.. Uwielbiam książki obyczajowe, literaturę piękna, thillery, kryminały, reportaże a także psychologiczne. Przykro mi, że Panią oszukano. Życzę zdrowia. Pozdrawiam😊
Fantastyka nie jest trudniejsza od literatury pięknej w większości przypadków☺️ Jest sporo pozycji, od których można zacząć☺️ Bardzo dziękuję za słowa wsparcia i pozdrawiam najserdeczniej☺️
Współczuję Ci tych chorób, ja jestem starsza a choruję dużo rzadziej. Za to zacięcia czytelniczego zazdroszczę bardzo, jesteś bardzo bogatą osobą mając tyle przeczytanych świetnych lektur, fantastycznie 📚🛋️😊
Było już lepiej po wycięciu migdałów, a teraz jak nie zapalenie gardła to wieczne zapalenie zatok...Już nie wiadomo co robić żeby podnieść odporność, bo biorę już chyba każdą możliwą suplementację. To chyba stres jednak jest głównym winowajcą i z tym muszę powalczyć...dziękuję za tak miłe słowa I pozdrawiam cieplutko😘
Współczuję wszystkich przykrych wydarzeń które cię spotkały podczas lutego i dobrze, że część lektur w tamtym miesiącu była miła i mogłaś się oderwać od rzeczywistości (mam tutaj na myśli cykl o Ani (czy może bardziej Anne) i Dewajtis). Jeśli chodzi o Grę o tron to lata temu oglądałem serial który jest moim drugim ulubionym serialem. Książek nie czytałem i nie zamierzam, bo nie przepadam z wulgarnością która do niczego nie prowadzi (być może serial został ugrzeczniony, jeśli tak, to dobrze). Co do małej ilości elementów fantasy to są rózne podgatunki tegoż np. high fantasy, dark fantasy, urban fantasy, heroic fantasy czy też low fantasy który reprezentuje Gra o tron. Takie powieści mają mało elementów fantastycznych i służą one raczej jako dodatek. Serią która reprezentuje taki gatunek to świat wykreowany przez panią Robin Hobb która skupia się na relacjach międzyludzkich, a magia ma w sobie pewną niesamowitość, ale też są ludzie którzy się jej boją. Są to bardziej obyczajówki w świecie fantasy i z góry ostrzegam, że bohaterowie mają pretebsjonalne imiona typu Szczery, Władczy, Rycerski, ale sama historia jest poruszająca i momentami bardzo smutna. Polecam twórczość tej pani zacząć od trylogii od skrytobójcy (tytuł jest trochę zwodniczy, jak wspomniałem są to obyczajówki, a ie akcyjniaki) albo trylogia o kupcach i żywostatkach której nie czytałem, ale słyszałem zachwyty i ktora też zostanie wznowiona w drugiej polowie roku. Aha i w Skrytobójcy chyba pojawiają się smoki, ale ja jescze tej trylogii nie skończyłem (ale wkrótce się to zmieni!) Ale odbiegłem od tematu. Co do Nieznośnej lekkości bytu, kiedyś przeczytam, ale ja z czeskich pisarzy bardziej preferuje Bohumila Hrabala. Pozdrawiam!
Pieśń lodu i ognia czytałam kilka lat temu i muszę przyznać, że tego wulgarnego języka nie odbierałam aż tak źle. Podejrzewam, że byłam tak wciągnięta w fabułę, że machalam na to ręką. Ale muszę przyznać, że rzeczywiście jest to wulgarna powieść. U Sapkowskiego to wszystko mi tak nie przeszkadzało, zapewne ze względu na humor, z jakim to było prowadzone. Niestety mam tak, że jak się w coś wciągnę to czasem na błędy czy język nie zwracam uwagi, nie wiem jak to o mnie świadczy 😂. Teraz jestem w trakcie Malowanego człowieka, którego słucham na Legimi i muszę przyznać, że tam bardzo źle odbieram wulgaryzmy, kwestię traktowana kobiet itp. Do tego stopnia, że myślę nad porzuceniem serii. Nieznośna lekkość bytu mam na półce i mimo wszystko chcę przeczytać, zobaczymy. Bardzo przykre są rzeczy, które Cię spotkały. Mimo, że jesteśmy świadomi współczesnych zagrożeń wcale nie tak łatwo się przed nimi ustrzec. Życzę Ci dużo zdrowia i siły, trzymaj się!
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia I pozdrawiam cieplutko🥰 Może "Nieznośna lekkość bytu" do Ciebie akurat trafi. Wielu czytelników przecież kocha tę powieść.
Uwielbiam Twój kanal❤❤kończę właśnie grę o tron😊 dokładnie mam te same refleksje co Ty. Kobiety wtedy miały,jednym słowem, przekichane. Pozdrawiam Cię bardzoooooo serdecznie ❤❤ooooo i też jestem team Tyrion❤
Ślicznie dziękuję za miłe słowa 😘 Kobiety niestety zawsze miały przekichane i bardzo to przykre, bo w wieku aspektach wciąż mają, choć wiadomo, że obecnie to jest "niebo a ziemia"😊 Zawzięłam się bardzo żeby skończyć wszystkie tomy Pieśni lodu i ognia 😊 i mam nadzieję, że się uda📚
Współczuję Tobie. Niestety też mam ciężki miesiąc co skutkuje mniejszą liczbą czytanych książek a do tego trudno mi się skupić. Zaskoczyłaś mnie recenzją książki - Nieznośna lekkość bytu, bo się do niej przymierzałem, bo tyle zachwytów słyszałem...Daruję sobie na razie zakup tej pozycji :-) Serdecznie pozdrawiam.
Widać marzec jest nieciekawym miesiącem dla wieku osób 😢 Przykro mi, że innych też to dotyczy😢 Nie sugeruj się proszę moją opinią o "Nieznośnej lekkości bytu", bo wielu czytelnikom jednak przypada do gustu. Jednak gdybym miała coś zasugerować to jednak warto wypożyczyć ją z biblioteki na początek a nie kupować. Pozdrawiam serdecznie i życzę lepszego kwietnia😊
Zgadzam sie z Toba calkowicie!!! Ja w literaturze tez szukam jakiejs glebi i piekna, rowniez w kwestii jezyka. Czytajac ksiazki chcialabym sie "wzniesc na wyzyny" jezykowe a nie czytac wulgaryzmy. Bardzo lubie Twoje filmiki. Bardzo mi przykro z powodu smierci Twoich Babc. I szczerze wspolczuje przejsc z chorym zwierzaczkiem. Pamietaj, ze po drugiej stronie jest o wiele lepiej niz tu. Zreszta u Ciebie bedzie tez teraz coraz lepiej, bo jak to sie mowi: "Po burzy jest pogoda". Trzymaj sie cieplutko 🙂
Uff jak dobrze, że nie jestem sama w mojej opinii. Jednak to dość mocno poważana i doceniana powieść i dziwnie mi z tym, że aż tak mi się nie podobała☺️
Ja tak miałam z Pani Dalloway V. Wolf. Spodziewałam się arcydzieła a była to najgorsza książka jaką w życiu przeczytałam. To była męka, muszę nauczyć się porzucać książki które mi nie pasują...
Współczuję chorób i nieprzyjemnych przejść w ostatnich tygodniach ❤ Magiczną fantastykę bez zbytniego okrucieństwa i przekleństw pisze Mercedes Lackey - przeczytaj kiedyś jeśli będziesz miała okazję, to moja najukochańsza autorka :) Martina nie czytałam i raczej nie zamierzam, wystarczy mi obejrzenie serialu. Fantastyka u niego przejawia się w postaci tych smoków, dziwów za murem i w tym, że ta kraina jest kompletnie wymyślona. Bez tych elementów byłaby to zwykła powieść i tyle.
Ottessa potrafi być obrzydliwa i wulgarna ale mimo to nie potrafię być obojętną wobec jej książek. Wątek z lekarką mającą pomóc jej w depresji tez mnie niestety rozbawił. Myślę, że miało to sens może była to krytyka terapeutów których jest coraz więcej, którzy przez internet zabierają się za leczenie skomplikowanych przypadków?
Koniecznie muszę dać Otessie drugą szansę i przeczytać coś jeszcze jej autorstwa. Jedno jest pewne - wobec jej powieści nie da się przejść obojętnym, bo emocje wzbudzają na pewno😊
Cześć jak wiesz ja tez nie lubię Nieznośnej lekkości bytu. Do dziś pamietam cały ustęp o gównie... Połączenie tego wysokiego stylu z trywialnoscia w tym przypadku jest dla mnie tak nadęte...pan pisarz artysta z odgietym po francusku paluszkiem czyni rozważania o życiu - tak to widzę. Język jest na wysokim poziomie wiec jeszcze dam Kunderze szansę
Nie czytałam tego artykułu o Kaszubach i Trójmieście o którym mówisz ale to co o nim mówisz daje mi jakiś trop. Oceniam to jako tym bardziej przykre w kontekście pięknej rozmowy w gdynskiej bibliotece na spotkaniu z Stasia Budzisz. Tam rozmawiali ze sobą ludzie czesto bardzo starej daty, z Gdyni i pięknie mówili o tym że czują się Kaszubami. Tylko głupcy będą komuś mówić kim się mogą czuć...takie podejście szkodzi Kaszubom. Szkoda
Ja w sumie wcześniej jakoś też nie czułam się Kaszubką, ale z wiekiem coraz bardziej zaczyna dokopywać się swoich korzeni🥰❤️ Uważam, że podtrzymywanie tradycji jest zawsze pozytywne i piękne. Szkoda by było gdyby Kaszubi jako grupa etniczna przestali istnieć...
To co mówisz o Grze o tron jest dla mnie bardzo odpychające. Nie znam serialuvani ksiazki ale po tym co mówisz jakos nie, nie szukam chyba takich książek. Przekleństwa jako takie mnie nie odpychają np u Marcina Mortki mnie nie rażą
Mam dokładnie takie same odczucia co do Nieznośna lekkość bytu. Nie kumam zachwytów nad tą książką.
Podziwiam, że wciągnęła się Pani w fantastykę, i to, że zwraca Pani uwagę na estetykę języka. Bardzo Panią za to lubię i szanuję. Oglądam dalej wszystkie odcinki. Pani polecajki są dla mnie bardzo ważne w moim poznawaniu nowych książek. Wszystkiego dobrego.
Bardzo mi miło słyszeć tyle dobrych słów 🥹 Pozdrawiam najserdeczniej🥰❤️
Podpisuję się w pełni pod Twoja recenzją " Mojego roku relaksu i odpoczynku"
Zauważyłam, że pozycje, które są często popularne jakoś do mnie nie trafiają i zaczęłam się zastanawiać co ze mną nie tak :)
@@bookyinstyle Też uważam że ta książka jest ciekawa, intrygująca, ale wg mnie dla dojrzałego czytelnika, nawet minimum 20+ ze względu na potencjalnie szkodliwe treści typu przyjmowanie bez kontroli lekarskiej i bez opamiętania koktajlu psychotropów. Obrzydliwe, wulgarne i przemocowe te opisy relacji seksualnej i niektóre sceny z galerii sztuki.
Współczuje ci kochana z całego serca i pozdrawiam z Kalifornii ❤
Bardzo dziękuję za wsparcie i miłe słowo🥹 to naprawdę dużo dla mnie znaczy. Pozwolę sobie zapytać: z Kalifornii to tak na stałe czy chwilowo z wizytą?☺️
Ja również uwielbiam Twój kanał👌👌 ❤, marzec jest też zawsze ciężkim miesiącem dla mnie, w tym roku nie inaczej. Ale jak obejrzę Ciebie, już mi lepiej, weselej. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję Kochana za tak miłe słowa🥹 - nawet nie wiecie ile to znaczy...wysyłam uściski i serdeczne pozdrowienia😘
Też nie lubię marca chociaż to miesiąc narodzin mojej ukochanej córki. Znajomi pracujący np w szpitalach też potwierdzają że wtedy najwięcej osób choruje i niestety umiera, ciężki czas przejściowy przedwiośnia zwłaszcza dla osób z chorobami kardiologicznymi. W tym roku wyjątkowo mam przyjemny marzec dzięki wizycie u przyjaciół w Londynie. Piękna metropolia 😊Pozdrawiam serdecznie życząc dużo zdrowia i sił zwłaszcza na okres świąteczny:)
@@AnetaZ. ojej, ale Ci zazdroszczę tego Londynu. Londyn, Nowy Jork, Edynburg to moje największe marzenia podróżnicze - może kiedyś się uda podziwiać te miasta na własne oczy🥰
Lubię Pani filmy. Jakoś nie sięgnełam jeszcze do fantastyki, wydaje mi się trudna.. Uwielbiam książki obyczajowe, literaturę piękna, thillery, kryminały, reportaże a także psychologiczne. Przykro mi, że Panią oszukano. Życzę zdrowia. Pozdrawiam😊
Fantastyka nie jest trudniejsza od literatury pięknej w większości przypadków☺️ Jest sporo pozycji, od których można zacząć☺️ Bardzo dziękuję za słowa wsparcia i pozdrawiam najserdeczniej☺️
Współczuję Ci tych chorób, ja jestem starsza a choruję dużo rzadziej. Za to zacięcia czytelniczego zazdroszczę bardzo, jesteś bardzo bogatą osobą mając tyle przeczytanych świetnych lektur, fantastycznie 📚🛋️😊
Było już lepiej po wycięciu migdałów, a teraz jak nie zapalenie gardła to wieczne zapalenie zatok...Już nie wiadomo co robić żeby podnieść odporność, bo biorę już chyba każdą możliwą suplementację. To chyba stres jednak jest głównym winowajcą i z tym muszę powalczyć...dziękuję za tak miłe słowa I pozdrawiam cieplutko😘
Współczuję wszystkich przykrych wydarzeń które cię spotkały podczas lutego i dobrze, że część lektur w tamtym miesiącu była miła i mogłaś się oderwać od rzeczywistości (mam tutaj na myśli cykl o Ani (czy może bardziej Anne) i Dewajtis).
Jeśli chodzi o Grę o tron to lata temu oglądałem serial który jest moim drugim ulubionym serialem. Książek nie czytałem i nie zamierzam, bo nie przepadam z wulgarnością która do niczego nie prowadzi (być może serial został ugrzeczniony, jeśli tak, to dobrze). Co do małej ilości elementów fantasy to są rózne podgatunki tegoż np. high fantasy, dark fantasy, urban fantasy, heroic fantasy czy też low fantasy który reprezentuje Gra o tron. Takie powieści mają mało elementów fantastycznych i służą one raczej jako dodatek. Serią która reprezentuje taki gatunek to świat wykreowany przez panią Robin Hobb która skupia się na relacjach międzyludzkich, a magia ma w sobie pewną niesamowitość, ale też są ludzie którzy się jej boją. Są to bardziej obyczajówki w świecie fantasy i z góry ostrzegam, że bohaterowie mają pretebsjonalne imiona typu Szczery, Władczy, Rycerski, ale sama historia jest poruszająca i momentami bardzo smutna. Polecam twórczość tej pani zacząć od trylogii od skrytobójcy (tytuł jest trochę zwodniczy, jak wspomniałem są to obyczajówki, a ie akcyjniaki) albo trylogia o kupcach i żywostatkach której nie czytałem, ale słyszałem zachwyty i ktora też zostanie wznowiona w drugiej polowie roku. Aha i w Skrytobójcy chyba pojawiają się smoki, ale ja jescze tej trylogii nie skończyłem (ale wkrótce się to zmieni!)
Ale odbiegłem od tematu.
Co do Nieznośnej lekkości bytu, kiedyś przeczytam, ale ja z czeskich pisarzy bardziej preferuje Bohumila Hrabala. Pozdrawiam!
Robin Hobb jest na mojej liście od dawna🥰 Jak tylko uporam się z nadmiarem rozpoczętych serii na pewno się zabiorę za jej twórczość❤️
Pieśń lodu i ognia czytałam kilka lat temu i muszę przyznać, że tego wulgarnego języka nie odbierałam aż tak źle. Podejrzewam, że byłam tak wciągnięta w fabułę, że machalam na to ręką. Ale muszę przyznać, że rzeczywiście jest to wulgarna powieść. U Sapkowskiego to wszystko mi tak nie przeszkadzało, zapewne ze względu na humor, z jakim to było prowadzone. Niestety mam tak, że jak się w coś wciągnę to czasem na błędy czy język nie zwracam uwagi, nie wiem jak to o mnie świadczy 😂. Teraz jestem w trakcie Malowanego człowieka, którego słucham na Legimi i muszę przyznać, że tam bardzo źle odbieram wulgaryzmy, kwestię traktowana kobiet itp. Do tego stopnia, że myślę nad porzuceniem serii. Nieznośna lekkość bytu mam na półce i mimo wszystko chcę przeczytać, zobaczymy.
Bardzo przykre są rzeczy, które Cię spotkały. Mimo, że jesteśmy świadomi współczesnych zagrożeń wcale nie tak łatwo się przed nimi ustrzec. Życzę Ci dużo zdrowia i siły, trzymaj się!
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia I pozdrawiam cieplutko🥰 Może "Nieznośna lekkość bytu" do Ciebie akurat trafi. Wielu czytelników przecież kocha tę powieść.
Uwielbiam Twój kanal❤❤kończę właśnie grę o tron😊 dokładnie mam te same refleksje co Ty. Kobiety wtedy miały,jednym słowem, przekichane. Pozdrawiam Cię bardzoooooo serdecznie ❤❤ooooo i też jestem team Tyrion❤
Ślicznie dziękuję za miłe słowa 😘 Kobiety niestety zawsze miały przekichane i bardzo to przykre, bo w wieku aspektach wciąż mają, choć wiadomo, że obecnie to jest "niebo a ziemia"😊 Zawzięłam się bardzo żeby skończyć wszystkie tomy Pieśni lodu i ognia 😊 i mam nadzieję, że się uda📚
@@bookyinstyle 😘
Mnie też ta końcówka Anne z Redmontu wzruszyła
Anne i Gilbert🥰❤️
Współczuję Tobie. Niestety też mam ciężki miesiąc co skutkuje mniejszą liczbą czytanych książek a do tego trudno mi się skupić. Zaskoczyłaś mnie recenzją książki - Nieznośna lekkość bytu, bo się do niej przymierzałem, bo tyle zachwytów słyszałem...Daruję sobie na razie zakup tej pozycji :-) Serdecznie pozdrawiam.
Widać marzec jest nieciekawym miesiącem dla wieku osób 😢 Przykro mi, że innych też to dotyczy😢 Nie sugeruj się proszę moją opinią o "Nieznośnej lekkości bytu", bo wielu czytelnikom jednak przypada do gustu. Jednak gdybym miała coś zasugerować to jednak warto wypożyczyć ją z biblioteki na początek a nie kupować. Pozdrawiam serdecznie i życzę lepszego kwietnia😊
Też o tym pomyślałem, albo z drugiej ręki za rozsądną cenę.
Nie słyszałam też o Gorzkich słodkich pocałunkach? Montgomery i Siesicka to też ulubione pisarki mojej młodości ❤
Zgadzam sie z Toba calkowicie!!! Ja w literaturze tez szukam jakiejs glebi i piekna, rowniez w kwestii jezyka. Czytajac ksiazki chcialabym sie "wzniesc na wyzyny" jezykowe a nie czytac wulgaryzmy. Bardzo lubie Twoje filmiki. Bardzo mi przykro z powodu smierci Twoich Babc. I szczerze wspolczuje przejsc z chorym zwierzaczkiem. Pamietaj, ze po drugiej stronie jest o wiele lepiej niz tu. Zreszta u Ciebie bedzie tez teraz coraz lepiej, bo jak to sie mowi: "Po burzy jest pogoda". Trzymaj sie cieplutko 🙂
Dziękuję za słowa wsparcia i również mam nadzieję, że w końcu wyjdzie słońce i nadejdzie lepszy czas😊❤️
Podzielam pani zdanie w kwestii książki Kundery❤
Uff jak dobrze, że nie jestem sama w mojej opinii. Jednak to dość mocno poważana i doceniana powieść i dziwnie mi z tym, że aż tak mi się nie podobała☺️
Ja tak miałam z Pani Dalloway V. Wolf. Spodziewałam się arcydzieła a była to najgorsza książka jaką w życiu przeczytałam. To była męka, muszę nauczyć się porzucać książki które mi nie pasują...
Tak - DNFy to najlepszy wynalazek😊 Za dużo świetnych książek czeka na przeczytanie😊
Współczuję chorób i nieprzyjemnych przejść w ostatnich tygodniach ❤
Magiczną fantastykę bez zbytniego okrucieństwa i przekleństw pisze Mercedes Lackey - przeczytaj kiedyś jeśli będziesz miała okazję, to moja najukochańsza autorka :) Martina nie czytałam i raczej nie zamierzam, wystarczy mi obejrzenie serialu. Fantastyka u niego przejawia się w postaci tych smoków, dziwów za murem i w tym, że ta kraina jest kompletnie wymyślona. Bez tych elementów byłaby to zwykła powieść i tyle.
Dziękuję za słowa wsparcia😟 Wpisuję nową ąutorkę na listę autorów do poznania☺️
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
🥰❤️🥰❤️🥰❤️
Jeju strasznie mi przykro z powodu kradzieży 😢😔
Dziękuję 😪 Jestem strasznie zła na siebie samą za to, że dałam się nabrać i że przyjdzie mi płacić za swoją głupotę...
Oj tak. Też mi przykro i współczuję. Okropna sprawa.
@@AnetaZ. dziękuję bardzo za wsparcie🥹
Ottessa potrafi być obrzydliwa i wulgarna ale mimo to nie potrafię być obojętną wobec jej książek. Wątek z lekarką mającą pomóc jej w depresji tez mnie niestety rozbawił. Myślę, że miało to sens może była to krytyka terapeutów których jest coraz więcej, którzy przez internet zabierają się za leczenie skomplikowanych przypadków?
Koniecznie muszę dać Otessie drugą szansę i przeczytać coś jeszcze jej autorstwa. Jedno jest pewne - wobec jej powieści nie da się przejść obojętnym, bo emocje wzbudzają na pewno😊
Cześć jak wiesz ja tez nie lubię Nieznośnej lekkości bytu. Do dziś pamietam cały ustęp o gównie... Połączenie tego wysokiego stylu z trywialnoscia w tym przypadku jest dla mnie tak nadęte...pan pisarz artysta z odgietym po francusku paluszkiem czyni rozważania o życiu - tak to widzę. Język jest na wysokim poziomie wiec jeszcze dam Kunderze szansę
Masz 100% racji. Ustępu o gównie niestety nie da się zapomnieć😊 Może kiedyś dam jeszcze szansę jego twórczości - byle bez wątku "romantycznego"😊
No właśnie boję się sięgnąć po tę książkę po różnych recenzjach.Chyba sobie odpuszczę.
Nie czytałam tego artykułu o Kaszubach i Trójmieście o którym mówisz ale to co o nim mówisz daje mi jakiś trop. Oceniam to jako tym bardziej przykre w kontekście pięknej rozmowy w gdynskiej bibliotece na spotkaniu z Stasia Budzisz. Tam rozmawiali ze sobą ludzie czesto bardzo starej daty, z Gdyni i pięknie mówili o tym że czują się Kaszubami. Tylko głupcy będą komuś mówić kim się mogą czuć...takie podejście szkodzi Kaszubom. Szkoda
Ja w sumie wcześniej jakoś też nie czułam się Kaszubką, ale z wiekiem coraz bardziej zaczyna dokopywać się swoich korzeni🥰❤️ Uważam, że podtrzymywanie tradycji jest zawsze pozytywne i piękne. Szkoda by było gdyby Kaszubi jako grupa etniczna przestali istnieć...
@@bookyinstyle Mogę się dokładnie podpisać pod tym co napisałaś :)
To co mówisz o Grze o tron jest dla mnie bardzo odpychające. Nie znam serialuvani ksiazki ale po tym co mówisz jakos nie, nie szukam chyba takich książek. Przekleństwa jako takie mnie nie odpychają np u Marcina Mortki mnie nie rażą
Mnie generalnie też nie odpychają, ale w nadmiarze zaczynają irytować. Szczególnie jeśli są to w kółko te same słowa - takie moje dziwactwo☺️