Ja mniej wiecej od 2-3lat czytam jedna ksiazke, na tydzien (52 rocznie wychodzi) i musze przyznac, ze zmienil mi sie bardzo tok myslenia, roznego rodzaju poglady, rozwinela sie empatia itd. A im wiecej czytam, tym robie to samoistnie coraz szybciej, bez uszczerbku na przyswajanej tresci. Wlasciwie to nie trace czasu na czytanie, wszystko jakos wychodzi naturalnie, 'pomiedzy zyciem'. :) Polecam, czytajcie!
Umiejętności szybkiego czytania można się nauczyć niesamowicie szybko, zgadzam się Jacku :) Podstawy są bardzo ważne i od tego trzeba zacząć chcąc korzystać z dobrodziejstw słowa pisanego. Sam ukończyłem kurs szybkiego czytania, abym mógł przyswajać większą ilość wiedzy w krótszym czasie. Nie wierzyłem, że różnice w ilości czytanych słów na minute mogą być tak ogromne. Polecam!
Technika działa! sprawdziłem na sobie, teraz czytam kilka razy szybciej i książki absorbują mi coraz mniej czasu, dzięki temu mogę je czytać w każdej, dłuższej, wolnej chwili. Dziękuję Jacku!
Jacku, dziękuję za to nagranie. Uwielbiam to, jak w prosty sposób uświadamiasz istotne sprawy. Staram się czytać codziennie, ale czytanie mnie męczy bo czytam wolno i się rozpraszam. Właśnie mi przypomniałeś że szybkie czytanie to umiejętność i trzeba się tego nauczyć. Zrobiłem test i wyszło mi bardzo mizerne 200 snm. Dlatego podejmuje wyzwanie. Zamówiłem właśnie Geniusz, od poniedziałku przeznaczam minimum 30 minut na naukę szybkiego czytania. Myślę że w środę przyjdzie suplement, zacznę go brać i ok 19 marca opublikuję krótkie nagranie o rezultatach. Dziękuję za inspirację Pozdrawiam
Super ujęte w samo sedno. Właśnie skończyłem czytać ostatnio dwie podstawowe książki które kiedyś polecał Pan: ,,Amerykański Sen" Sama Waltona oraz ,,Od nędzy do pieniędzy" Tada Witkowicza powiem szczerze byłem sceptyczny na początku bo jestem bardzo wręcz powiem mocno oszczednym człowiekiem i niezbyt mi się uśmiechało wydać w księgarni 80zł na te książki. Jednak teraz stwierdzam że to była najlepsza inwestycja w samego siebie od kilku lat. Chce wszystkich szczerze zachęcić do zakupienia legalnie tych ,,ksiąg biznesu" naprawde ogroma wiedza i doświadczenie skondensowane w niewielkiej ilości stron bez jakiego kolwiek zbędnego paplania. Mega wiedza powiem wam że moje życie dzięki tym książkom mega się polepszyło jestem caly czas pełen energi i ciagle zmotywowany realizuje swoje cele tworze do nich plan rozbijajac je na mniejsze zadania wprowadzam niedługo nowy produkt na rynek polski, czuję że to będzie hit. Jeżli zna ktoś z was ciekawe książki biznesowe to chętnie je przeczytam jesli ze chcecie podac tyły.
Cześć powiem wam coś, Wszystko zaczęło się u mnie jak miałem 18 lat. Na kanale Extreme Sports Channel zobaczyłem program Roba Dydrek’a „Fantasy Factory”. Zaczęło się budzić u mnie, że nie trzeba pracować w fabryce lub biurze do 60. Można zarabiać pieniądze inaczej i może to sprawiać przyjemność. Na 18 urodziny dostałem od chrzestnego z USA większe pieniądze. Coś trzeba było z nimi zrobić. Pierwszy interes sprzedaż butów Nike z firmowych outletów z zyskiem na allegro. Później pojawiła się firma ogrodnicza. 2 kolegów i ja (nie chcieliśmy zarabiać 6 zł w kebabie na godzinę więc trzeba było coś wymyślić). Z ciekawszych rzeczy to pojawił się nawet import z Ukrainy towarów niedozwolonych (nie był to najlepszy pomysł). Pojechaliśmy z kolegą autem (Seicento) po ubrania i elektronikę, jak hrywna leciała na łeb na szyję. Na miejscu jednak się rozczarowaliśmy i trzeba było z czymś wrócić żeby nie wyjść na minus. W między czasie pojawiła się praca w USA na 3 miesiące - budowlanka wykończenia. Skończyłem technikum o profilu Mechatronicznym. Po ukończeniu szkoły od razu wyjazd za granicę pierwsze co Niemcy, później Anglia. Decyzję o nie pójściu na studia podjąłem już w pierwszej klasie technikum. Do 3 gimnazjum pasek na świadectwie (średnia 5,00). Później szkoła tylko jako odpoczynek a nauka po szkole, po nocach. W Anglii przez 1,5 roku 7 różnych firm. Była to dla mnie szkoła życia. Przez 6 miesięcy spałem na podłodze na karimacie (czyt. hardcore). Aktualnie mam 21 lat. Przez dotychczasową podróż 3 letnią bardzo dużo się wydarzyło. Biznes to jest to co chce robić i nie mam innej możliwości. Życie pokazuje mi, że to jest droga która chce podążać i która sprawia mi przyjemność. Aktualnie jestem w branży nałogów. Pomagam młodym ludziom zmierzyć się z rzeczywistością. Sam przez to przechodziłem i wiem z czym to się je. Hobbystycznie prowadzę miedzy narodowy magazyn instagram.com/thebornmillionaire Branże na przyszłość to na pewno internet i naturalna farmacja. Polecam oglądać ten kanał, bardzo dużo daje. Ja co tydzień czekam na kolejne wideo. Z ciekawszych biznesowych kanałów jeszcze mogę polecić GaryVaynerchuk i Valuetainment. Uczcie się od praktyków i od osób, które już coś osiągnęły (mają wyniki). Jeżeli chcecie inspiracji to powiem wam że wszystko jest możliwe. Już nie mogę się doczekać następnych 5 lat. Jeżeli wszystko wyjdzie w tym roku będzie pierwszy milion zł (trzymajcie kciuki). Może nie osiągnąłem jeszcze nie wiadomo ile, ale jeżeli ktoś by potrzebował pomocy albo podpowiedź czy to jeśli chodzi o wyjazd do Anglii albo inne na pewno służę pomocą. Jacka na żywo nie poznałem, choć bardzo bym chciał. Byłem natomiast na spotkaniu z Rafaelem Badziagiem, piłem też piwo z Kamilem Cebulskim. Nawet poznałem kamerzystę na całą europę Garego Vaynerchuk’a Rafała Pikula. Pamiętajcie podejmijcie decyzje, a reszta to już historia, Pracujcie każdego dnia, a efekty same przyjdą. Nawet nie będziecie wiedzieć kiedy. Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru dla wszystkich. Dziękuję, Szatko Bartłomiej facebook.com/szatkobart instagram.com/szatkobart
Super, właśnie zbieram ludzi do wywiadów. Chcę zbudować jakby bazę wiedzy internetową platformę. Tak żeby to też było na wiedzy innych a nie tylko na moich teoriach Dodałem Cię na FB.
Fajna i inspirująca historia Bartek, masz cel w życiu i dąż do niego :-) Każdy z nas miał jakieś nałogi i nie którzy wyszli z nich albo i nie, dobrze że tobie się udało i chcesz pomagać innym ludzia od tego uciec. Najważniejsze jes pomóc jak największej ilości ludzi :-) Pozdrawiam serdecznie
Jacek zgodzę się, że książki czytamy dla siebie, dzięki nim zmienia się wszystko począwszy od tego w naszej głowie do grubości portfela / stanu konta. Bardzo dobrze jest szybko czytać, ale warto robić to ze zrozumieniem, osobiście sam popełniam te błędy, które zostały po szkole, oczywiście z każdą książką coraz mniej, nie każdy będzie od razu potrafił czytać całymi zdaniami jest to trudna sztuka i wymaga wielu godzin treningu, nie każdy będzie to umiał.
witam. panie Jacku zakupilem Geniusza ale nie bardzo wiem jak go stosowac. 1 tabletka po sniadaniu i potem jedna po obiedzie wystarczy? pozdrawiam. Damian
Też produkuję takie coś. Nalewka z miłorzębu i żeń-szenia o smaku śliwkowym. 70 % naturalnego rozpuszczalnika wytwarzanego ze śliwek. Preparat poszerza spojrzenie jak cholera - można przeczytać książkę na wskroś bez rozchylania okładek. Niestety od jakiegoś czasu zabrakło miłorzębu, a i żen-szeń się skończył, więc pozostał śliwkowy rozpuszczalnik. Nadal skuteczne. Polecam wszystkim dbającym o kondycję umysłową w naszym umiłowanym kraju. Pozdrawiam. ;-D
Kiedyś gdzieś oglądałem metodę, żeby odwrócić książkę do góy nogami i "przebierać" tekst najszybciej jak potrafimy i po 10 minutach dopiero zacząć normalnie czytać.
Te rady ogólnie nie są złe, ale jedną rzeczą jest przeczytać, drugą zrozumieć, a trzecią -- zapamiętać. Ile zapamiętasz przelatując wzrokiem linijka po linijce i nie cofając się, gdy zauważysz, że się rozproszyłeś? Bez porównania mniej, niż czytając dokładnie. Można w ten sposób czytać np. biografię, gdzie istotny jest ogólny sens, ale nie należy w taki sposób traktować pozycji typowo technicznej, gdzie istotny jest każdy szczegół. Mówiąc krótko, warto dostosować technikę czytania do danej lektury i efektu, który chcemy osiągnąć.
Szybkie czytanie zwiększa zrozumienie tekstu oraz koncentrację na nim. Oczywiście książek naukowych nie da się czytać szybko, ale to jest pewnie mały procent takich książek, ludzi, którzy są zainteresowani rozwojem osobistym
Jacku to co mówisz to jest dobre ale byłem na kursie czytania i czytałem tak szybko tak jak mówisz, ale w tym rzecz, że nie ma z tego satysfakcji z czytania i mało pamiętasz z tej książki. Po kursie jednak coraz słabiej (w prędkości) czytałem bo nie trenowałem dalej ale zobacz dalej. Najszybsze czytanie to: mieć daną książkę w wersji papierowej (bądź ksiąąkę w czytniku) ściągasz do danej książki audiobooka zakładasz słuchawki puszczasz audiobooka przyspieszasz go 2x i w tym samym czasie czytasz tez wzrokowo książkę nie rozpraszasz sie nad niczym ponieważ masz wytężony wzrok i słuch stosowałem i stosuje dalej tą technikę i jest świetna ! Polecam każdemu ! Ojca chrzestnego przeczytałem w około 10 godzin. Oraz pare wiele książek w ekspresowym tempie. I to szybko się nie zapomina a wrecz przeciwnie pamieta się bardzo dużo szczegółów. suplement GENIUSZ polecam jest dobry ale w tym rzecz jeśli go bierzesz to tylko poprawia się jakość koncentracji ale nic i nikt Cie nie zmusi do roboty w sensie, że jak łykniesz to nie staniesz z łóżka i nagle się weźmiesz do roboty, to wymaga samodyscypliny i wewnętrzej motywacji. Pozdrawiam
Dodam jeszcze, że do tej techniki nie potrzeba żadnych treningów. Apropo jeszcze do moich przeczytanych książek tą techniką mogę dodać: Siła nawyku C. Duhigg - około 6 godzin Inteligencja emocjonalna D. Goleman - około 9 godzin Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi D. Carnegie - około 3 godzin teraz zamierzam przeczytać tą techniką biografie M. Jordana
mam tak samo, ale to jest mentalna masturbacja, sprawdź po roku albo 2 ile pamiętasz z tej książki, jeśli do niej nie wracałeś przez ten czas to okażę się, że tak naprawdę nie wiele - może ogólny zarys i główne koncepcje
"Jeśli uważasz, że to są wariaci i tego typu rzeczy, to popatrz na stan swojego konta!" To zdanie mnie zmotywowało do przeczytania książki jeszcze dzisiejszej nocy. Dziękuję i pozdrawiam!
Świetna porada z szybszym czytaniem tj kilku słów naraz i nakierowywaniem wzroku przez długopis. Dziękuję!! Porada od razu zaczęła bardzo dobrze działać u mnie:) Pozdrawiam !
nie wiem czy ktoś zauważył, ale Jacek w tym filmie przekazuję jeszcze jedną wiedzę. On cały czas pracuje, Geniusz to efekt jego pracy. Tym bardziej chce oglądać jego filmy. Normalnie nie dał bym takiego komentarza, ale zakładam, że tutaj publiczność jest na wyższym poziomie. Jacku podziwiam za pomysły i szczerze gratuluję! :-)
No, no teraz dałeś czadu. O tym szybkim czytaniu napisano wiele książek w sposób, który zajmuje baardzo długo, aż do zniechęcenia. Ty w dwóch słowach ogarnąłeś o co w tej technice biega. I to jest to. Masz 1 punkt do nazywania się mistrzem.
Drogi Jacku! Nie zrobię tu konkursowego lajka ani super komentarza (chociaż przejechał bym się z Tobą i pogawędził). Nie wezmę udziału w konkursie o którym mowa powyżej - brak produktu. Wyjaśnię tylko że mieszkam za granicą TLV ("prowokacyjny rabin" - to dla mnie żenada). Jedyne co chcę to podziękować Tobie za te filmiki. Niedawno mówiłeś ,że po którymś filmiku dostałeś masę hejtu i zastanawiasz się czy robić te filmy - prośba JEŻELI NIE MASZ MOTYWACJI DLA KOGO ROBIĆ TE FILMY - RÓB JE DLA MNIE. Dziekuję . Przy okazji twych podrózy zapraszam do TLV.
Metoda "ala ma kota" na głos jest bardzo dobrą metodą dla słuchowców... Metód szybszego czytania jest kilka. Ktoś, kto czyta dużo sam wyrabia sobie automatycznie takie metody czytania. Muzyka też nie zawsze przeszkadza w nauce, bo np. muzyka w rytmie bicia serca pomaga się skoncentrować, a często słuchana przy danej czynności powoduje dodatkowe wspomaganie pamięci. Ps. Niezłe z tym konkursem... - ubawiłam się... :P Ps.Z tymi wspomagaczami trzeba uważać, bo grzebanie przy neuroprzekaźnikach może się źle skończyć np. chorobą psychiczną, więc nie mieszać z innymi wspomagaczami (np. energydrinki z tymi substancjami w składzie, a jest takich kilka - nie mówię o tych zawierających kofeinę, taurynę i ew. guaranę) żeby nie przedawkować... Nie będę mówiła o skutkach ubocznych przedawkowania substancji wpływających na neuroprzekaźniki, bo to skutki i fizyczne i inne, więc radziłabym uważać - powinien Pan o tym mówić !
Techniki szybkiego czytania są dobre jeśli masz bardzo dobre rozeznanie w tematyce książki, którą czytasz. Jeśli książka porusza tematy dla Ciebie trudne i nowe, techniki szybkiego czytania nie sprawdzą się.
Brawo Jacek .to wszystko co robisz naprawdę jest mega Niesamowite ...na świecie w Polsce żyje miliony ludzi któym taka wiedza choćby o takiej prostocie jak czytanie jest genialna.Życzę wytrwalości szukam w sklepie Geniusza zaczynam go stosować i w nie dalekej przyszłości wrzucam film.Pozdrawiam i życzę wytrwalości.
Poszybszyć czytanie- genialne, to chyba po tych ziółkach, he he. A tak na serio na pewno zamówię ten geniusz, zwłaszcza że jest naturalny, czego ś takiego mi potrzeba.
Osobiście nie propaguje takiego sposobu czytania. Uważam, że skacząc z linijki na linijkę, omijamy wiele aspektów. Nie chodzi przecież o to, żeby czytać na czas. Czasem trzeba cofnąć się pare kartek, by przyjrzeć się danej sprawie jeszcze raz. Ale sposób z podkreślaniem i wypisywaniem najważniejszych aspektów by zawsze móc do nich wrócić jest genialny! Pozdrawiam panie Jacku.
Dzięki zacząłem jej używać od razu, na studiach nie raz grupa się dziwiła jak szybko czytałem teksty i znajduję informację bezcenna :) Polecam zacząć stosować i wyrobić sobie nawyk ja go mam i działa super :D
Znajomy od kursów z szybkiego czytania jako pierwszą rzecz też polecił mi używanie wskaźnika. Dobrze jest przesuwać go szybciej niż jesteśmy w stanie czytać. Efekt jest taki, że kiedy wracamy do normalnej szybkości, wydaje nam się strasznie wolna. Tak samo się dzieje jak słuchamy języka w przyspieszonym tempie. Kiedy zwolnimy nagranie do normalnej szybkości, wydaje nam się, że osoba mówi wolno i wszystko rozumiemy. Mózg się uczy i przystosowuje do szybszego przetwarzania informacji. Jak chcemy dziecko nauczyć grać w tenisa, to szybciej się nauczy jeśli będziemy serwować mu piłki, które są o ciut za szybkie. Wtedy z normalną prędkością radzi sobie bez problemu. Tak samo będzie z szybkim czytaniem.
Czasami książka jest tak ciekawa, że fajnie jest przeczytać kawałek i chwilę zastanowić się na tym co jest tam napisane. Można wtedy pomyśleć jak wprowadzić coś u siebie.
Mam pytanie. Mam dość duże problemy z pamięcią, myśleniem i koncentracją. Niedawno lekarz na bilansie stwierdził tak poprostu, że mam bardzo mało magnezu w organizmie. Czy to jest przyczyna tych problemów wymienionych powyżej? Dodam, że przeczytam rozdział w książce i nie mogę se przypomnieć niektórych sytuacji jakie nastąpiły w rozdziale. Albo teraz dosłownie nie mogłem se przypomnieć jak wyglądał jeden z nauczycieli w gimnazjum, rok temu ukończyłem gimnazjum. Niewiem co się dzieje ze mną. Do tego ciągle jestem zmęczony i nic mi się dosłownie niechce.
Wow, ten sposób na szybkie czytanie działa, przed chwilą sprawdziłem i w póltorej godziny przeczytałem ponad dwa razy więcej niż normalnie przez dwie godziny, co więcej sprawiało mi to przyjemność :D
Hej! Jesteś w moim ukochanym San Francisco. Taki pomysł mi wpadł do głowy: Może w następnym konkursie główną nagrodą będzie bilet do San Francisco i zwiedzanie Doliny Krzemowej (wszystko zależy od tego ile masz czasu). Na pewno spora liczba osób będzie chętna uczestniczyć w tym konkursie. Pozdrawiam
aby zaoszczędzić czas: nakładam słuchawki i włączam sobie prędkość x2. Przy czytaniu książek używam audiobooków plus książki w formie papierowej (słucham lektora i śledzę wzrokiem tekst) - komentarz napisany przed obejrzeniem filmu.
Hey . Filmik fenomenalny! :D Obecnie czytam jednocześnie literaturę - Osho , J. Murphy i B. Tracey . Przetestowałam Twoje wskazówki- sprawdziłam i teraz dużo szybciej mi idzie czytanie , to tak jakby czytać "kodem" i wszytko jest jasne. ;) Dzięki za te instrukcje , za ten filmik Jacku. Upewniłeś mnie , że można inaczej, szybciej i lepiej :) Pozdrawiam MyCHa
Witam Pana. Film sprawia eleganckie wrazenie - ladny widok w tle, w kadrze dobrze ubrany facet. Jednak jezyk kilka razy mnie zaskoczyl - np 'poszybszyc'? Uszy bola. Pozdrawiam.
Nawet gdy w książce znajdę tylko pare zdań, które mnie dodatkowo zmotywują, zdobędę większą wiedzę, to uważam że warto. Kilka godzin za kilka tez, ale gdy je podkreślę, zapiszę to zostaną ze mną na zawsze.
Podkreślenia to mega moc (!) Potężnym minusem szybkiego czytania z mojego doświadczenia jest to, że masa rzeczy umyka. Co z tego, że mogę przeczytać książke w 2 wieczory, kiedy tydzień później mam po niej tylko "wrażenia, wyobrażenia" a wiele jej wkładu lub wręcz większość umyka ? Dlatego również preferuje estetyczne zakreślenia/zaznaczenia na marginesach i przerabianie najważniejszych myśli powtórnie, a przynajmniej 1raz na świeżo po skończeniu.
muszę dodać ,że u mnie na uczelni jest jeden profesor który jak dostał cały stos egzaminów na blat,ustawił przed oczyma i przesuwał kartki jedna po drugiej.Spojrzał i odkładał .W pewnym momencie poprosił takiego i takiego studenta pyta się który od którego zrzynał bo treść jest identyczna. Jednym spojrzeniem widział i wiedział! Reszta zaliczyła,sprawdzenie prac zajęło mu chwilę. Potem mówił jak on to robi, nauczył się "skanować,utrwalać" obraz w głowie niczym aparat fotograficzny.
Sam staram się stosować technikę szybkiego czytania właśnie poprzez ogarnianie kilku wyrazów naraz, jednakże jest to naprawdę trudne jeżeli nie ma warunków na skupienie, szczególnie na początku. Ale jest pewien dodatkowy plus - mianowicie, odkąd czytam szybciej, lektury i książki napisane nieprzystępnym językiem przestały mnie nudzić! Jeżeli nie lubisz czytać to może ta technika sprawi że polubisz :) Ja polubiłem czytanie jeszcze bardziej :D
A to bardzo ciekawe bo ja mam odwrotnie! Im wolniej czytam tym niekoniecznie szybciej i więcej, ale za to lepiej potrafię się wczuć a przez to więcej dowiedzieć ...Moim zdaniem lepiej jest wiedzieć mniej ale więcej treściwie.
jakie to proste pierwszy raz się z tym spotkałem choć słyszałem o szybkim czytaniu. dzieki za pierwszym razem zacząłem czytać wers na 3 rewelacja. naprawdę dzięki. dziwi mnie tylko efekt Twojej orange czapki chodzę w takiej od trzech lat wiesz o czym mówię. pozdrawiam SS czyli 8 bokiem
Witaj Jacku, mam pytanie co do Geniusza a mianowicie o ilość dziennej dawki różeńca górskiego. W Geniuszu są 2 porcje po 50m g czyli 100mg na dzień, a przeglądając internet jak i sklepy zielarskie, zalecane są dzienne dawki od 300mg a przeważnie nawet 500mg. Co powoduje taką ilość w Geniuszu?
Podbijam pytanie Kamila. Chciałem jeszcze zapytać czy Geniusza brać na czczo, podczas posiłku, po posiłku? Czy jest jakaś zależność i różnica w tym o jakiej porze przyjmuje się takie suplementy? Z tego co wiem to biorąc na czczo obciążamy żołądek, a biorąc z posiłkiem lepiej się wchłania ponieważ jest uruchomiony układ trawienny. Oczywiście to powierzchowne informacje z internetu więc mogę się mylić, dlatego proszę uprzejmie o wyjaśnienie :) Pozdrawiam wszystkich.
Ja właśnie mam zamiar przekonać się do czytania, już mam na oku R. Kiyosaki i M. Wawrzyniak, bardziej byłem za formą przekazu audio lub wideo, więc próbuję czegoś nowego ;-) .
Co do konkursu to i tak każdy będzie wybierał albo ładniejszą a przez to pewniejszą siebie dziewczynę, lub chłopaka który ma T-Shirt z moimi inicjałami, nie ja nie mówię o mojej twarzy jako nadruku, tylko podkreślam TYLKO inicjałami.
A ja mam pytanie! :) Zakładając, że kupię ten suplement i on mi przyjdzie nawet na dzisiaj to w jaki sposób tak szybko zdążę go przetestować? Chodzi mi o czas w którym będą widoczne efekty po zażywaniu Geniusza. Z tego co wiem to jakie by to cudowne nie było to efekty nie będą widoczne od tak, a trzeba jeszcze przetestować :) A ja mam ochotę przetestować nie tylko na czytaniu książek. Wchodzi tutaj też bardzo ważna kwestia mówieniu na filmikach prawdy, a nie tylko powiedzenie, że to cudowne z nadzieją na wygraną. Lub tylko z powodu możliwości wgranej.
Witam mam pomysł na film reklamowy ale nie jestem zdziałać w grafice 3 d aż tyle ile potrzeba, dużo czasu by zeszło - chyba że w między czasie ogarnę strony webVR i tym nadrobię - czy można pomysł przesłać na maila?
A teraz jakie książki czytać? Tak wiem, trzeba je dobrać pod własne potrzeby itp itd, ale jeżeli nie wiem dalej co czytać, pomimo tego, ze wiem co chce w życiu robić (mechanika i konstruowanie maszyn)?
kiedyś myślałem że czytanie to głupota może przez lektury jakie były w szkole dzisiaj uwielbiam czytać zauważyłem że po za lekturami są o wiele pozyteczniejsze książki i takie które uczą i pomagają. I również stosuje tą metodę wybiórczą że czytam grupowo np 3 wyrazy za jednym razem i potwierdzam to działa
Konkurs konkursem, ale przekazanie autorskich praw majątkowych do utworu, wizerunku, wymaga umowy pisemnej, określenia pól eksploatacji, ustalenia kwoty za przekazanie praw, itd. itp.
No co ty , precież to Jacek. Jak geniusz jest tak dobry jak mówi to chyba osoba robiąca filmik jest o tym przekonana i po prostu chce sie podzielić ze światem tym info. no przynajmniej ja mam taki zamiar, jeżeli efekty będą spore. Mam na prawdę już dość byle jakich magnezów plus i innych tabletek o przeciętnym, słabym działaniu.
Tak jak mówił. Bezterminowo, lub do odwołania, ale nagroda pieniężna jest do wygrania tylko w ciągu najbliższego miesiąca. Później będzie wybierał 1 film/miesiąc.
ja mam problem z tym że gdy czytam nie myslę o tym co jest napisane w książce ale o tym np co jutro mam w szkole na co mam się nauczyć itp . Jest na to jakaś rada ?
zaczęło czytać przed snem :) na początek 30 min :) i oczywiście audiobooki w aucie Biografie ludzi co zaczeli od 0zl więc My jesteśmy w lepszej sytuacji :)
witaj mam do ciebie ważne pytanie czy jedno osobowa działalność gospodarcza wymaga 18lat , mam plan jak zarobić wszędzie szukam czy będe mógł leglnie go zrealizować ?ps. dziękuje za to co robisz I wiem ze ten kometaż nie tyczy się tego filmiku ale chcialbym uzyskac jak najszybsza odpowiedz :)
sukces.pl dziękuje ci bardzo a I apropos kolejny bardzo pomicny film z twojej strony obejrzałem prawie wszystkie twoje wideo :) (I oczywiście większość polubiłem )
Cześć, chciałbym się z wami podzielić moją ckliwą historią. Nie ma ona związku z filmem, nie zawiera jakiejś treści merytorycznej, nawet filmu jeszcze nie oglądałem, bo po co, napiszę komentarz pod konkurs. Wiem, że może tego niektórzy nie lubią, ale jest na to branie na rynku lajków, więc napiszę. Będąc w gimnazjum nie zbyt uwielbiałem kanapki przygotowane przez mamcię, więc ich po prostu nie ruszałem. Czasem wracając z gimnazjum karmiłem tymi kanapkami kaczki i łabędzie, jednak nie zawsze. No i tutaj dochodzimy od sedna sprawy, nierzadko całkowicie o nich zapominałem, one w plecaku potrafiły spleśnieć (ja tego nie czułem, a do plecaka nikt mi nigdy nie zapuszczał żurawia).. no i twardniały (twardę jak moja stara nokia 3310). Co robiłem jak już się sczaiłem? Wyrzucałem do śmietnika? Rzucałem w bezdomnych? A w życiu. Wrzucałem je do plecaków innych bachorów które akurat nie patrzyły. Niedawno wyprowadziłem się od mamy do nowego lokum. Na tym samym piętrze mieszka dupeczka mniej więcej w moim wieku (36 lat). Jest wegańską terrorystką. Od razu uprzedzam, że absolutnie, ale to absolutnie nie mam nic do wegetarian czy wegan, ale po prostu nie lubię, kiedy ktoś na siłę próbuje mnie przekonać do swoich prawideł życiowych, potrafiąc podać argumenty tak durne, że aż dostaję telefon ze szpitala, czy nie chciałbym sobie wyciąć aby wyciąć płatu czołowego (np. nie dotykaj jajek, bo kogutki są ZASTRASZANE do gwałcenia kur - słowa mojej nowego kumpeli z piętra). Sam zresztą nie jem mięsa, no może trochę, ale tylko jak jest z rytualnego uboju, albo jak wiem, że mięsko od chłopa, a nie z jakichś humanitarnych ubojni - no ale zazwyczaj nie jem, bo go po prostu nie lubię, ale jem produkty mleczne. Wszystko się zaczęło, gdy pewnego dnia wpadłem na nią wracając z zakupów. Spostrzegawcza z niej duperka, więc nie miałem szans, by nie spostrzegła, że mam ser i mleko. Od razu dostałem wykład jak to ja źle postępuję. Podała mi nawet fachową literaturę, tylko że wszystko było w sanskrycie. Odparłem więc jej, że może lepiej walczyć z systemami masowego wyzysku zwierząt, mającego na celu pozyskiwania mleka i jajek, a nie całkiem tego zakazywać. Wtedy odparła, że powinieniem walczyć o to, by zwierzęta, już nigdy nie musiały służyć synom człowieczym w żaden sposób. Spostrzegłem, że logiczne i merytoryczne argumenty nic tu nie dadzą, więc ją szybko zbyłem i dałem nogę przed siebie. Myślisz królu złoty, że to koniec mojej historii sukcesu? O nie, nie, jeszcze nie zbliżyłem się do średniej długości ckliwych historyjek, a konkurs nadal trwa. Tak więc kilka dni później zauważyła, że mam kociaka. Takiego ślicznego małego dachowca. Zapytała skąd. Odpowiedziałem - zgodnie z prawdą -, że mam go od cioci. Oczywiście dostałem do zrozumienia, że powinieniem wziąć zwierzę ze schroniska. Albo najlepiej złapać jakieś na ulicy, zanim je jakiś potwór ze schroniska zagoni i zamknie. Nie chciało mi się jej tłumaczyć, że zakochałem się w tym malutkim Gizmo od pierwszego wejrzenia i już wtedy wiedziałem, że to jest ono, że to jest to jedyne zwierzę, którego pragnę, a na więcej zwierzaków nie mogę sobie pozwolić. Hehe, ale jak to powiadają, sukces kołem się toczy. Innych sąsiadów też zamęcza swoimi wywodami. Najlepsze jednak na finisz. Sąsiadka ma oczywiście zwierzaczka. I nie jest to kot, pies, pajonk czy inne domowe zwierzątko. Duduś jest... cielakiem. Coraz większym - kiedy Duduś i jego pani wsiadają do blokowej windy, dla nikogo z mieszkańców nie ma już miejsca. Trzeba biegać po schodach (ale nie ma tego złego, zapisałem się dzięki temu na maraton). Duduś jest bardzo ważny, kiedy wychodzą nikomu nie wolno zająć windy, nawet 80-letniej sąsiadce chodzącej o balkoniku. Kiedy ktoś powie, że nie życzy sobie, by Duduś trącał go ryjkiem albo by wsuwał ryjek w siatki na zakupy, dostaje solidny ochrzan. Na dworze jest to samo - cielak nie jest zbyt subtelny, jeśli chodzi o roślinność (po prostu ją niszczy). W dodatku sąsiadka po nim nie sprząta. Raz wszedłem nawet na klatce w jego niespodziankę i teraz na maraton muszę kupić sobie nowe buty. Na szczęście biedny to ja, hehe, nie jestem, bo w końcu mam 36 lat. Tak więc jak widać, sąsiadeczka po swoim pupilu nie sprząta. Nic a nic. Zanim jednak zapytacie, czy ktoś coś z tym robi wyjaśniam - owszem, wiem ,że sąsiedzi zgłaszali skargi, ale nasza sąsiadka jest ukochaną córunią administratora. Ostatnio widziałem niezłą awanturę - jeden z sąsiadów wyszedł z psem, po którym zawsze sprząta i zwrócił sąsiadce uwagę, że nie życzy sobie, by Duduś go oblizywał. Wtedy usłyszał, że jest hipokrytą i stosuje podwójne standardy (jedno zwierzę kocha, drugim się brzydzi i najchętniej by z niego zrobił kotlety). Wtedy pan X odparł, że może i jest zacofany, ale dla niego cielak nigdy nie będzie zwierzątkiem domowym, bo psa czy kota można wychować i nauczyć czystości, krówek niekoniecznie. Usłyszał, że jest zacofany i pewnie jest za pisem. Cóż, biedna sąsiadka musi się męczyć z bandą zacofanych osób, bo wszyscy podzielają zdanie pana X. Jak to się ma z moim sukcesem? Nijak. W końcu dopiero się wyprowadziłem od mamy. Ale historyjka ckliwa. Pozdrawiam tych, dla których merytoryka i zasady konkursów coś jeszcze znaczą.
Polecam fotograficzne czytanie. Nie uczyłem się tego, ale mój kumpel tak. Poza tym fachowa literatura (niekoniecznie pisana sanskrytem czy w suahili) potwierdza, że takie zjawisko istnieje. Czytasz całymi stronami, Jackowi pewnie by się spodobało. Znajomy jak "sfotografował" na raz wielką księgę kawałów, to go nie mogłem uspokoić taką miał bekę ;) Zresztą to działa tak, że czytasz podświadomie, a jak potrzebne Ci są informacje z książki, to je wydobywasz (też do nauczenia).
Lokatorzy powinni zorganizować potajemną naradę (zrobić to tak, aby odbyła się bez nawiedzonej weganki) i ustalić datę wspólnego grilla. Oczywiście Dudusia też by zaprosili, jako gościa honorowego:)
hej, Rozumiem, że mowa tutaj tylko o pozycjach które się czyta dla osiągnięcia ściśle określonych celów, książek - podręczników? Dla mnie czytanie to w 90% procentach czerpanie przyjemności z prowadzonej narracji.. z dialogów.. często ze szczegółów.. tutaj czytanie "po łebkach" to strata czasu ;) pozdrawiam
Czy tylko mi się wydaje że te drzewo obok jacka wygląda jak wielki korzeń imbiru????:)
nie
Trochę podobne 😅
Ja mniej wiecej od 2-3lat czytam jedna ksiazke, na tydzien (52 rocznie wychodzi) i musze przyznac, ze zmienil mi sie bardzo tok myslenia, roznego rodzaju poglady, rozwinela sie empatia itd. A im wiecej czytam, tym robie to samoistnie coraz szybciej, bez uszczerbku na przyswajanej tresci. Wlasciwie to nie trace czasu na czytanie, wszystko jakos wychodzi naturalnie, 'pomiedzy zyciem'. :) Polecam, czytajcie!
Umiejętności szybkiego czytania można się nauczyć niesamowicie szybko, zgadzam się Jacku :) Podstawy są bardzo ważne i od tego trzeba zacząć chcąc korzystać z dobrodziejstw słowa pisanego.
Sam ukończyłem kurs szybkiego czytania, abym mógł przyswajać większą ilość wiedzy w krótszym czasie. Nie wierzyłem, że różnice w ilości czytanych słów na minute mogą być tak ogromne. Polecam!
Technika działa! sprawdziłem na sobie, teraz czytam kilka razy szybciej i książki absorbują mi coraz mniej czasu, dzięki temu mogę je czytać w każdej, dłuższej, wolnej chwili. Dziękuję Jacku!
Jacku, dziękuję za to nagranie.
Uwielbiam to, jak w prosty sposób uświadamiasz istotne sprawy.
Staram się czytać codziennie, ale czytanie mnie męczy bo czytam wolno i się rozpraszam.
Właśnie mi przypomniałeś że szybkie czytanie to umiejętność i trzeba się tego nauczyć.
Zrobiłem test i wyszło mi bardzo mizerne 200 snm.
Dlatego podejmuje wyzwanie.
Zamówiłem właśnie Geniusz, od poniedziałku przeznaczam minimum 30 minut na naukę szybkiego czytania. Myślę że w środę przyjdzie suplement, zacznę go brać i ok 19 marca opublikuję krótkie nagranie o rezultatach.
Dziękuję za inspirację
Pozdrawiam
Polecam kupić sobie audiobooka i książkę. Podczas czytania słuchać sobie audiobooka i tylko śledzi tekst. Przyspieszyć audiobooka x3. Powodzenia!
Super ujęte w samo sedno. Właśnie skończyłem czytać ostatnio dwie podstawowe książki które kiedyś polecał Pan: ,,Amerykański Sen" Sama Waltona oraz ,,Od nędzy do pieniędzy" Tada Witkowicza powiem szczerze byłem sceptyczny na początku bo jestem bardzo wręcz powiem mocno oszczednym człowiekiem i niezbyt mi się uśmiechało wydać w księgarni 80zł na te książki. Jednak teraz stwierdzam że to była najlepsza inwestycja w samego siebie od kilku lat. Chce wszystkich szczerze zachęcić do zakupienia legalnie tych ,,ksiąg biznesu" naprawde ogroma wiedza i doświadczenie skondensowane w niewielkiej ilości stron bez jakiego kolwiek zbędnego paplania. Mega wiedza powiem wam że moje życie dzięki tym książkom mega się polepszyło jestem caly czas pełen energi i ciagle zmotywowany realizuje swoje cele tworze do nich plan rozbijajac je na mniejsze zadania wprowadzam niedługo nowy produkt na rynek polski, czuję że to będzie hit. Jeżli zna ktoś z was ciekawe książki biznesowe to chętnie je przeczytam jesli ze chcecie podac tyły.
Cześć powiem wam coś,
Wszystko zaczęło się u mnie jak miałem 18 lat. Na kanale Extreme Sports Channel zobaczyłem program Roba Dydrek’a „Fantasy Factory”. Zaczęło się budzić u mnie, że nie trzeba pracować w fabryce lub biurze do 60. Można zarabiać pieniądze inaczej i może to sprawiać przyjemność. Na 18 urodziny dostałem od chrzestnego z USA większe pieniądze. Coś trzeba było z nimi zrobić.
Pierwszy interes sprzedaż butów Nike z firmowych outletów z zyskiem na allegro. Później pojawiła się firma ogrodnicza. 2 kolegów i ja (nie chcieliśmy zarabiać 6 zł w kebabie na godzinę więc trzeba było coś wymyślić).
Z ciekawszych rzeczy to pojawił się nawet import z Ukrainy towarów niedozwolonych (nie był to najlepszy pomysł). Pojechaliśmy z kolegą autem (Seicento) po ubrania i elektronikę, jak hrywna leciała na łeb na szyję. Na miejscu jednak się rozczarowaliśmy i trzeba było z czymś wrócić żeby nie wyjść na minus.
W między czasie pojawiła się praca w USA na 3 miesiące - budowlanka wykończenia. Skończyłem technikum o profilu Mechatronicznym. Po ukończeniu szkoły od razu wyjazd za granicę pierwsze co Niemcy, później Anglia. Decyzję o nie pójściu na studia podjąłem już w pierwszej klasie technikum. Do 3 gimnazjum pasek na świadectwie (średnia 5,00). Później szkoła tylko jako odpoczynek a nauka po szkole, po nocach. W Anglii przez 1,5 roku 7 różnych firm. Była to dla mnie szkoła życia. Przez 6 miesięcy spałem na podłodze na karimacie (czyt. hardcore).
Aktualnie mam 21 lat. Przez dotychczasową podróż 3 letnią bardzo dużo się wydarzyło. Biznes to jest to co chce robić i nie mam innej możliwości. Życie pokazuje mi, że to jest droga która chce podążać i która sprawia mi przyjemność. Aktualnie jestem w branży nałogów. Pomagam młodym ludziom zmierzyć się z rzeczywistością. Sam przez to przechodziłem i wiem z czym to się je. Hobbystycznie prowadzę miedzy narodowy magazyn instagram.com/thebornmillionaire
Branże na przyszłość to na pewno internet i naturalna farmacja.
Polecam oglądać ten kanał, bardzo dużo daje. Ja co tydzień czekam na kolejne wideo. Z ciekawszych biznesowych kanałów jeszcze mogę polecić GaryVaynerchuk i Valuetainment. Uczcie się od praktyków i od osób, które już coś osiągnęły (mają wyniki).
Jeżeli chcecie inspiracji to powiem wam że wszystko jest możliwe. Już nie mogę się doczekać następnych 5 lat. Jeżeli wszystko wyjdzie w tym roku będzie pierwszy milion zł (trzymajcie kciuki). Może nie osiągnąłem jeszcze nie wiadomo ile, ale jeżeli ktoś by potrzebował pomocy albo podpowiedź czy to jeśli chodzi o wyjazd do Anglii albo inne na pewno służę pomocą.
Jacka na żywo nie poznałem, choć bardzo bym chciał. Byłem natomiast na spotkaniu z Rafaelem Badziagiem, piłem też piwo z Kamilem Cebulskim. Nawet poznałem kamerzystę na całą europę Garego Vaynerchuk’a Rafała Pikula.
Pamiętajcie podejmijcie decyzje, a reszta to już historia,
Pracujcie każdego dnia, a efekty same przyjdą. Nawet nie będziecie wiedzieć kiedy.
Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru dla wszystkich.
Dziękuję,
Szatko Bartłomiej
facebook.com/szatkobart
instagram.com/szatkobart
Gratulacje i powodzenia. Jeśli będziesz potrzebował informacji, od ludzi, którzy kiedyś byli uzależnieni - napisz do mnie. Pomogę Ci :)
Super, właśnie zbieram ludzi do wywiadów. Chcę zbudować jakby bazę wiedzy internetową platformę. Tak żeby to też było na wiedzy innych a nie tylko na moich teoriach Dodałem Cię na FB.
Bartlomiej Szatko ñ
Fajna i inspirująca historia Bartek, masz cel w życiu i dąż do niego :-)
Każdy z nas miał jakieś nałogi i nie którzy wyszli z nich albo i nie, dobrze że tobie się udało i chcesz pomagać innym ludzia od tego uciec. Najważniejsze jes pomóc jak największej ilości ludzi :-) Pozdrawiam serdecznie
Hah, możesz napisać do terapeuty Roberta Rutkowskiego, kiedyś ciężki heroinista (m.in.). Może Ci się przyda, a może sam coś zasugeruje.
Jacek zgodzę się, że książki czytamy dla siebie, dzięki nim zmienia się wszystko począwszy od tego w naszej głowie do grubości portfela / stanu konta. Bardzo dobrze jest szybko czytać, ale warto robić to ze zrozumieniem, osobiście sam popełniam te błędy, które zostały po szkole, oczywiście z każdą książką coraz mniej, nie każdy będzie od razu potrafił czytać całymi zdaniami jest to trudna sztuka i wymaga wielu godzin treningu, nie każdy będzie to umiał.
Możesz kiedyś nakręcić filmik z książkami, które polecasz? :)
witam. panie Jacku zakupilem Geniusza ale nie bardzo wiem jak go stosowac. 1 tabletka po sniadaniu i potem jedna po obiedzie wystarczy? pozdrawiam. Damian
Też produkuję takie coś. Nalewka z miłorzębu i żeń-szenia o smaku śliwkowym. 70 % naturalnego rozpuszczalnika wytwarzanego ze śliwek. Preparat poszerza spojrzenie jak cholera - można przeczytać książkę na wskroś bez rozchylania okładek. Niestety od jakiegoś czasu zabrakło miłorzębu, a i żen-szeń się skończył, więc pozostał śliwkowy rozpuszczalnik. Nadal skuteczne. Polecam wszystkim dbającym o kondycję umysłową w naszym umiłowanym kraju. Pozdrawiam. ;-D
Będziesz w stanie zdradzić recepturę?
Jacku, a jak wygląda kwestia zapamiętywania i rozumienia tego co się czyta stosując przedstawioną przez Ciebie metodę?
Zdecydowanie ja obniża. dobre do czytania powieści a nie popularno-naukowych
Kiedyś gdzieś oglądałem metodę, żeby odwrócić książkę do góy nogami i "przebierać" tekst najszybciej jak potrafimy i po 10 minutach dopiero zacząć normalnie czytać.
Te rady ogólnie nie są złe, ale jedną rzeczą jest przeczytać, drugą zrozumieć, a trzecią -- zapamiętać. Ile zapamiętasz przelatując wzrokiem linijka po linijce i nie cofając się, gdy zauważysz, że się rozproszyłeś? Bez porównania mniej, niż czytając dokładnie. Można w ten sposób czytać np. biografię, gdzie istotny jest ogólny sens, ale nie należy w taki sposób traktować pozycji typowo technicznej, gdzie istotny jest każdy szczegół. Mówiąc krótko, warto dostosować technikę czytania do danej lektury i efektu, który chcemy osiągnąć.
Szybkie czytanie zwiększa zrozumienie tekstu oraz koncentrację na nim.
Oczywiście książek naukowych nie da się czytać szybko, ale to jest pewnie mały procent takich książek, ludzi, którzy są zainteresowani rozwojem osobistym
Jeżeli książki zawierające konkretną wiedzę to mały odsetek tego, co czyta dana osoba, to myślę, że powinna ona zweryfikować swoją listę lektur. :)
7:43 :D
2:20 babka biegla wczesniej czyli zapetlony green screen
Ty żeś jest green screen :P
Inaczej się babka zachowuje, inaczej zachowuje się otoczenie.
A nie mogła zrobić dwóch okrążeń? Po wpatrzeniu się w nią widać różnicę. Np w jej ruchach głowy.
Pozdrawiam :)
Pragnę zauważyć że ów pani w 2:20 nie kręci głową aż tak, a w 7:50 troszkę bardziej grzywką machnęła :)
spójrz na przejeżdżające auta w momentach gdy babka biegnie - to NIE JEST zapętlony green screen
Jacku to co mówisz to jest dobre ale byłem na kursie czytania i czytałem tak szybko tak jak mówisz, ale w tym rzecz, że nie ma z tego satysfakcji z czytania i mało pamiętasz z tej książki. Po kursie jednak coraz słabiej (w prędkości) czytałem bo nie trenowałem dalej ale zobacz dalej.
Najszybsze czytanie to:
mieć daną książkę w wersji papierowej (bądź ksiąąkę w czytniku)
ściągasz do danej książki audiobooka
zakładasz słuchawki puszczasz audiobooka przyspieszasz go 2x i w tym samym czasie czytasz tez wzrokowo książkę
nie rozpraszasz sie nad niczym ponieważ masz wytężony wzrok i słuch
stosowałem i stosuje dalej tą technikę i jest świetna ! Polecam każdemu !
Ojca chrzestnego przeczytałem w około 10 godzin. Oraz pare wiele książek w ekspresowym tempie.
I to szybko się nie zapomina a wrecz przeciwnie pamieta się bardzo dużo szczegółów.
suplement GENIUSZ polecam jest dobry ale w tym rzecz jeśli go bierzesz to tylko poprawia się jakość koncentracji ale nic i nikt Cie nie zmusi do roboty w sensie, że jak łykniesz to nie staniesz z łóżka i nagle się weźmiesz do roboty, to wymaga samodyscypliny i wewnętrzej motywacji.
Pozdrawiam
Dodam jeszcze, że do tej techniki nie potrzeba żadnych treningów. Apropo jeszcze do moich przeczytanych książek tą techniką mogę dodać:
Siła nawyku C. Duhigg - około 6 godzin
Inteligencja emocjonalna D. Goleman - około 9 godzin
Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi D. Carnegie - około 3 godzin
teraz zamierzam przeczytać tą techniką biografie M. Jordana
Szybkie czytanie - podstawa!
Dobrze czasem poświęcić chwilę zanim zaczniemy chłonąć wiedzę, po to... żeby chłonąć ją szybciej:>
Jak nie przeczytam jednej książki w tygodniu to czuję że mi IQ spada
mam tak samo, ale to jest mentalna masturbacja, sprawdź po roku albo 2 ile pamiętasz z tej książki, jeśli do niej nie wracałeś przez ten czas to okażę się, że tak naprawdę nie wiele - może ogólny zarys i główne koncepcje
"Jeśli uważasz, że to są wariaci i tego typu rzeczy, to popatrz na stan swojego konta!" To zdanie mnie zmotywowało do przeczytania książki jeszcze dzisiejszej nocy. Dziękuję i pozdrawiam!
To uczucie, kiedy słyszysz, że przeciętna osoba czyta około jedną książkę rocznie, a ty mniej więcej dwie dziennie :D
Świetna porada z szybszym czytaniem tj kilku słów naraz i nakierowywaniem wzroku przez długopis. Dziękuję!! Porada od razu zaczęła bardzo dobrze działać u mnie:) Pozdrawiam !
Szanuję mocno, nie wiem co mam napisać. Wielkie dzięki za to co robisz.
Jacek, chyba spodobałeś się pani w okularach bo aż 3 razy przechodziła obok Ciebie :D
nie wiem czy ktoś zauważył, ale Jacek w tym filmie przekazuję jeszcze jedną wiedzę. On cały czas pracuje, Geniusz to efekt jego pracy. Tym bardziej chce oglądać jego filmy. Normalnie nie dał bym takiego komentarza, ale zakładam, że tutaj publiczność jest na wyższym poziomie.
Jacku podziwiam za pomysły i szczerze gratuluję! :-)
No, no teraz dałeś czadu. O tym szybkim czytaniu napisano wiele książek w sposób, który zajmuje baardzo długo, aż do zniechęcenia. Ty w dwóch słowach ogarnąłeś o co w tej technice biega. I to jest to. Masz 1 punkt do nazywania się mistrzem.
Drogi Jacku! Nie zrobię tu konkursowego lajka ani super komentarza (chociaż przejechał bym się z Tobą i pogawędził). Nie wezmę udziału w konkursie o którym mowa powyżej - brak produktu. Wyjaśnię tylko że mieszkam za granicą TLV ("prowokacyjny rabin" - to dla mnie żenada). Jedyne co chcę to podziękować Tobie za te filmiki. Niedawno mówiłeś ,że po którymś filmiku dostałeś masę hejtu i zastanawiasz się czy robić te filmy - prośba JEŻELI NIE MASZ MOTYWACJI DLA KOGO ROBIĆ TE FILMY - RÓB JE DLA MNIE. Dziekuję . Przy okazji twych podrózy zapraszam do TLV.
:)
Całkiem spoko kompozycja. Jakim aparatem/kamerą/telefonem nagrywane?
Witam! Można wiedzieć co to za książka która ma podajże 700 stron? :)
Pewnie fastlane milionera
tim ferriss - tools of titans
Dj Dawko obstawiam że to Tools of Titans, Tim Ferris, jest recenzja na moim kanale jak chcesz się więcej o niej dowiedzieć. pozdrawiam
Z tego co widzę to Tools of Titans - Tim Ferriss
DYLIŻANSEM PRZEZ PRERIĘ - pierwsze słowo to wio,potem przez 700 stron patataj ,patataj a ostatnie słowo to prrrrrrr.....
Metoda "ala ma kota" na głos jest bardzo dobrą metodą dla słuchowców... Metód szybszego czytania jest kilka. Ktoś, kto czyta dużo sam wyrabia sobie automatycznie takie metody czytania. Muzyka też nie zawsze przeszkadza w nauce, bo np. muzyka w rytmie bicia serca pomaga się skoncentrować, a często słuchana przy danej czynności powoduje dodatkowe wspomaganie pamięci. Ps. Niezłe z tym konkursem... - ubawiłam się... :P Ps.Z tymi wspomagaczami trzeba uważać, bo grzebanie przy neuroprzekaźnikach może się źle skończyć np. chorobą psychiczną, więc nie mieszać z innymi wspomagaczami (np. energydrinki z tymi substancjami w składzie, a jest takich kilka - nie mówię o tych zawierających kofeinę, taurynę i ew. guaranę) żeby nie przedawkować... Nie będę mówiła o skutkach ubocznych przedawkowania substancji wpływających na neuroprzekaźniki, bo to skutki i fizyczne i inne, więc radziłabym uważać - powinien Pan o tym mówić !
witam czy moze kktos dac mi link gdzie moge zamówic ten suplement. dzieki
13:25 Pytanie ile przebiegła ta Pani w ciągu 3 okrążeń
Kuurde Jacek jak ja lubie się od Ciebie uczyć :D
Oglądałem setki mądrych ludzi ale to jak podajesz informacje najlepiej do mnie przemawia ;)
Techniki szybkiego czytania są dobre jeśli masz bardzo dobre rozeznanie w tematyce książki, którą czytasz. Jeśli książka porusza tematy dla Ciebie trudne i nowe, techniki szybkiego czytania nie sprawdzą się.
Brawo Jacek .to wszystko co robisz naprawdę jest mega Niesamowite ...na świecie w Polsce żyje miliony ludzi któym taka wiedza choćby o takiej prostocie jak czytanie jest genialna.Życzę wytrwalości szukam w sklepie Geniusza zaczynam go stosować i w nie dalekej przyszłości wrzucam film.Pozdrawiam i życzę wytrwalości.
Poszybszyć czytanie- genialne, to chyba po tych ziółkach, he he. A tak na serio na pewno zamówię ten geniusz, zwłaszcza że jest naturalny, czego ś takiego mi potrzeba.
Kiedyś byłem na kursie szybkiego czytania. Bardzo mi pomógł w tym by zacząć czytać. Serdecznie polecam takie przedsięwzięcia.
Osobiście nie propaguje takiego sposobu czytania. Uważam, że skacząc z linijki na linijkę, omijamy wiele aspektów. Nie chodzi przecież o to, żeby czytać na czas. Czasem trzeba cofnąć się pare kartek, by przyjrzeć się danej sprawie jeszcze raz. Ale sposób z podkreślaniem i wypisywaniem najważniejszych aspektów by zawsze móc do nich wrócić jest genialny! Pozdrawiam panie Jacku.
Czy można zamówić produkt z dostawą za granicę?
Tak, przy 5 szt. wysyłka gratis. Przy mniejszej ilości koszt wysyłki 18zl wg cennika poczty.
Ja - Holandia, a Ty Rajon?
Szwecja
Napisz na maila ze strony, albo zadzwon na podany numer, to wyjaśnia Ci co zrobić.
Biuro(at)topmedium.pl
Dzięki zacząłem jej używać od razu, na studiach nie raz grupa się dziwiła jak szybko czytałem teksty i znajduję informację bezcenna :) Polecam zacząć stosować i wyrobić sobie nawyk ja go mam i działa super :D
Zobaczcie na 5:46 jaka scenka się rozegrała na pasach i posłuchajcie przy tym podkład jak Jacek mówi.
Znajomy od kursów z szybkiego czytania jako pierwszą rzecz też polecił mi używanie wskaźnika. Dobrze jest przesuwać go szybciej niż jesteśmy w stanie czytać. Efekt jest taki, że kiedy wracamy do normalnej szybkości, wydaje nam się strasznie wolna. Tak samo się dzieje jak słuchamy języka w przyspieszonym tempie. Kiedy zwolnimy nagranie do normalnej szybkości, wydaje nam się, że osoba mówi wolno i wszystko rozumiemy. Mózg się uczy i przystosowuje do szybszego przetwarzania informacji. Jak chcemy dziecko nauczyć grać w tenisa, to szybciej się nauczy jeśli będziemy serwować mu piłki, które są o ciut za szybkie. Wtedy z normalną prędkością radzi sobie bez problemu. Tak samo będzie z szybkim czytaniem.
Jednym slowem " chcac wiecej chce Geniusza- Czas na Geniusza"
Jutro shoping na bazie ziolek. Dzieki Jacek za kolejny wiele dający odcinek! Pozdrswiam
aktualizacja"
Kupiony!!!
A czytajac w sposob ktory podales nalezy tylko slizgac wzrokiem po wyrazach czy wyraznie slyszec je w myslach?
Czasami książka jest tak ciekawa, że fajnie jest przeczytać kawałek i chwilę zastanowić się na tym co jest tam napisane. Można wtedy pomyśleć jak wprowadzić coś u siebie.
Jacku ta metoda czytania faktycznie działa! Pomaga mi na rozszerzeniu w liceum. Dzięki ;)
Mam pytanie.
Mam dość duże problemy z pamięcią, myśleniem i koncentracją.
Niedawno lekarz na bilansie stwierdził tak poprostu, że mam bardzo mało magnezu w organizmie.
Czy to jest przyczyna tych problemów wymienionych powyżej?
Dodam, że przeczytam rozdział w książce i nie mogę se przypomnieć niektórych sytuacji jakie nastąpiły w rozdziale.
Albo teraz dosłownie nie mogłem se przypomnieć jak wyglądał jeden z nauczycieli w gimnazjum, rok temu ukończyłem gimnazjum.
Niewiem co się dzieje ze mną.
Do tego ciągle jestem zmęczony i nic mi się dosłownie niechce.
Ja mam podobnie przez nałogowe palenie merry dlatego od 1 stycznia powiedziałem sobie koniec.
Wow, ten sposób na szybkie czytanie działa, przed chwilą sprawdziłem i w póltorej godziny przeczytałem ponad dwa razy więcej niż normalnie przez dwie godziny, co więcej sprawiało mi to przyjemność :D
Hej!
Jesteś w moim ukochanym San Francisco. Taki pomysł mi wpadł do głowy: Może w następnym konkursie główną nagrodą będzie bilet do San Francisco i zwiedzanie Doliny Krzemowej (wszystko zależy od tego ile masz czasu). Na pewno spora liczba osób będzie chętna uczestniczyć w tym konkursie. Pozdrawiam
Dzięki za wartościowa wiedzę , przyda mi się to 👍👌🌷🌷
aby zaoszczędzić czas: nakładam słuchawki i włączam sobie prędkość x2. Przy czytaniu książek używam audiobooków plus książki w formie papierowej (słucham lektora i śledzę wzrokiem tekst) - komentarz napisany przed obejrzeniem filmu.
hej mam pytanie to każdy audiobok pobrany z internetu ma lektora bo nie rozumiem
Bodybulder fit nie wiem. Szukam takich co mają. Jeśli chcesz to ściągnij sobie wersję elektroniczną książki i program do czytania np. Iwonka
Hej, a można wysłać kilka filmów konkursowych? I wysyłać je w wiadomości prywatnej na fanpage Geniusza czy opublikować na fanpage Geniusza? Pozdro!
Może być kilka i trzeba opublikować na funpage.
sukces.pl chyba fan*.
Hey . Filmik fenomenalny! :D Obecnie czytam jednocześnie literaturę - Osho , J. Murphy i B. Tracey . Przetestowałam Twoje wskazówki- sprawdziłam i teraz dużo szybciej mi idzie czytanie , to tak jakby czytać "kodem" i wszytko jest jasne. ;) Dzięki za te instrukcje , za ten filmik Jacku. Upewniłeś mnie , że można inaczej, szybciej i lepiej :) Pozdrawiam MyCHa
Witam Pana. Film sprawia eleganckie wrazenie - ladny widok w tle, w kadrze dobrze ubrany facet. Jednak jezyk kilka razy mnie zaskoczyl - np 'poszybszyc'? Uszy bola. Pozdrawiam.
Moja łapka w górę 2, 4tysięczna ogadam pana odcinki od wczoraj i pełen podziw dla Pana pozdrawiam
Nawet gdy w książce znajdę tylko pare zdań, które mnie dodatkowo zmotywują, zdobędę większą wiedzę, to uważam że warto. Kilka godzin za kilka tez, ale gdy je podkreślę, zapiszę to zostaną ze mną na zawsze.
dziękuje za filmik :) zaczynam trenować wzrok
Podkreślenia to mega moc (!) Potężnym minusem szybkiego czytania z mojego doświadczenia jest to, że masa rzeczy umyka. Co z tego, że mogę przeczytać książke w 2 wieczory, kiedy tydzień później mam po niej tylko "wrażenia, wyobrażenia" a wiele jej wkładu lub wręcz większość umyka ? Dlatego również preferuje estetyczne zakreślenia/zaznaczenia na marginesach i przerabianie najważniejszych myśli powtórnie, a przynajmniej 1raz na świeżo po skończeniu.
muszę dodać ,że u mnie na uczelni jest jeden profesor który jak dostał cały stos egzaminów na blat,ustawił przed oczyma i przesuwał kartki jedna po drugiej.Spojrzał i odkładał .W pewnym momencie poprosił takiego i takiego studenta pyta się który od którego zrzynał bo treść jest identyczna. Jednym spojrzeniem widział i wiedział! Reszta zaliczyła,sprawdzenie prac zajęło mu chwilę. Potem mówił jak on to robi, nauczył się "skanować,utrwalać" obraz w głowie niczym aparat fotograficzny.
czy ta pomarańczowa książka to Tools of Titans?
jaki gdzie można to zamuwić
Sam staram się stosować technikę szybkiego czytania właśnie poprzez ogarnianie kilku wyrazów naraz, jednakże jest to naprawdę trudne jeżeli nie ma warunków na skupienie, szczególnie na początku. Ale jest pewien dodatkowy plus - mianowicie, odkąd czytam szybciej, lektury i książki napisane nieprzystępnym językiem przestały mnie nudzić! Jeżeli nie lubisz czytać to może ta technika sprawi że polubisz :) Ja polubiłem czytanie jeszcze bardziej :D
A to bardzo ciekawe bo ja mam odwrotnie! Im wolniej czytam tym niekoniecznie szybciej i więcej, ale za to lepiej potrafię się wczuć a przez to więcej dowiedzieć ...Moim zdaniem lepiej jest wiedzieć mniej ale więcej treściwie.
Fajna marynarka :) Koszula też dobrze się trzyma przy kołnierzyku więc dobrej jakości. Jest styl! ;P
Dzięki geniuszowi mam stajla! :D
jakie to proste pierwszy raz się z tym spotkałem choć słyszałem o szybkim czytaniu. dzieki za pierwszym razem zacząłem czytać wers na 3 rewelacja. naprawdę dzięki. dziwi mnie tylko efekt Twojej orange czapki chodzę w takiej od trzech lat wiesz o czym mówię. pozdrawiam SS czyli 8 bokiem
Witam. Jakie książki polecasz w branży biznesu? Pozdro :D
Jacku, kiedy zrobisz konferencję online?
świetny materiał , dziękuje
Można zamówić te tabletki do uk? :)
Brzmi zachęcająco :) przetestuje i zobaczę czy naprawdę jest taki dobry ten GENIUSZ :)
Witaj Jacku, mam pytanie co do Geniusza a mianowicie o ilość dziennej dawki różeńca górskiego. W Geniuszu są 2 porcje po 50m g czyli 100mg na dzień, a przeglądając internet jak i sklepy zielarskie, zalecane są dzienne dawki od 300mg a przeważnie nawet 500mg. Co powoduje taką ilość w Geniuszu?
200 mg/dzień to dawka optymalna. W "suplemencie" nie może być więcej jak 50g, aby mógł być sprzedawany w Polsce.
z całym szacunkiem ale skąd takie info? Skoro są sprzedawane osobno po 300mg jak i zawartość w innych suplementach jest dużo wyższa.
Podbijam pytanie Kamila. Chciałem jeszcze zapytać czy Geniusza brać na czczo, podczas posiłku, po posiłku? Czy jest jakaś zależność i różnica w tym o jakiej porze przyjmuje się takie suplementy? Z tego co wiem to biorąc na czczo obciążamy żołądek, a biorąc z posiłkiem lepiej się wchłania ponieważ jest uruchomiony układ trawienny. Oczywiście to powierzchowne informacje z internetu więc mogę się mylić, dlatego proszę uprzejmie o wyjaśnienie :) Pozdrawiam wszystkich.
po posiłku i ostatnią porcję przed 16.00 aby zasnąć szybko.
"poszypszyć" ? :) czy może przyśpieszyć? ;)
Gdzie mogę kupić te "ziółka" i za ile?
link w opisie
Jacek, jesteś w San Francisco ?
i jakie jest twoje zdanie na temat kursów szybkiego czytania ? Może jakieś rekomendujesz ?
tak a co możesz zproponowac ?
WOW , super promocja produktu 👍
Ja właśnie mam zamiar przekonać się do czytania, już mam na oku R. Kiyosaki i M. Wawrzyniak, bardziej byłem za formą przekazu audio lub wideo, więc próbuję czegoś nowego ;-) .
10:38 - no blisko, jest środa 20:10 :D
Co do konkursu to i tak każdy będzie wybierał albo ładniejszą a przez to pewniejszą siebie dziewczynę, lub chłopaka który ma T-Shirt z moimi inicjałami, nie ja nie mówię o mojej twarzy jako nadruku, tylko podkreślam TYLKO inicjałami.
A ja mam pytanie! :) Zakładając, że kupię ten suplement i on mi przyjdzie nawet na dzisiaj to w jaki sposób tak szybko zdążę go przetestować? Chodzi mi o czas w którym będą widoczne efekty po zażywaniu Geniusza. Z tego co wiem to jakie by to cudowne nie było to efekty nie będą widoczne od tak, a trzeba jeszcze przetestować :) A ja mam ochotę przetestować nie tylko na czytaniu książek. Wchodzi tutaj też bardzo ważna kwestia mówieniu na filmikach prawdy, a nie tylko powiedzenie, że to cudowne z nadzieją na wygraną. Lub tylko z powodu możliwości wgranej.
Konkurs trwa do 31.03. Efekty stosowania Geniusza poczujesz po tygodniu.
Super, a polecacie ćwiczenia które można sobie wydrukować, albo jakieś książki/cwiczeniowki? :D
Ile jest tabl. w opakowaniu?
Agnieszka Zegadło 60
Witam mam pomysł na film reklamowy ale nie jestem zdziałać w grafice 3 d aż tyle ile potrzeba, dużo czasu by zeszło - chyba że w między czasie ogarnę strony webVR i tym nadrobię - czy można pomysł przesłać na maila?
A teraz jakie książki czytać? Tak wiem, trzeba je dobrać pod własne potrzeby itp itd, ale jeżeli nie wiem dalej co czytać, pomimo tego, ze wiem co chce w życiu robić (mechanika i konstruowanie maszyn)?
xSferQx coś co cię zainteresuje. mnie interesują np. kryminały, przygodowki i że trzeba pomyśleć, np. lamogowki.
kiedyś myślałem że czytanie to głupota może przez lektury jakie były w szkole dzisiaj uwielbiam czytać zauważyłem że po za lekturami są o wiele pozyteczniejsze książki i takie które uczą i pomagają. I również stosuje tą metodę wybiórczą że czytam grupowo np 3 wyrazy za jednym razem i potwierdzam to działa
Konkurs konkursem, ale przekazanie autorskich praw majątkowych do utworu, wizerunku, wymaga umowy pisemnej, określenia pól eksploatacji, ustalenia kwoty za przekazanie praw, itd. itp.
No co ty , precież to Jacek. Jak geniusz jest tak dobry jak mówi to chyba osoba robiąca filmik jest o tym przekonana i po prostu chce sie podzielić ze światem tym info. no przynajmniej ja mam taki zamiar, jeżeli efekty będą spore. Mam na prawdę już dość byle jakich magnezów plus i innych tabletek o przeciętnym, słabym działaniu.
9:03 haha "Może ja akurat wygram"
Jaka jest cena Geniusza i czy jest gdzieś opis działania tego suplementu?
link jest w opisie filmu
Panie Jacku, 2x szybciej czyta się bez wspomagania Geniuszem... Tylko dzięki dzisiejszym poradom. ;) Pozdrawiam, Alicja
Do kiedy można wysyłać?
Tak jak mówił. Bezterminowo, lub do odwołania, ale nagroda pieniężna jest do wygrania tylko w ciągu najbliższego miesiąca. Później będzie wybierał 1 film/miesiąc.
jakie książki biznesowe polecasz?
Filip Marczyński Ja ci polece:
- Fastlane Milionera
- Laptopowy Milioner
- Sztuka zwycięstwa, wspomnienia twórcy Nike
dzięki ziomek :)!
ja mam problem z tym że gdy czytam nie myslę o tym co jest napisane w książce ale o tym np co jutro mam w szkole na co mam się nauczyć itp . Jest na to jakaś rada ?
czy warto iść na kurs szybkiego czytania czy lepiej samemu się uczyć i brać wskazówki z internetu?
zaczęło czytać przed snem :) na początek 30 min :) i oczywiście audiobooki w aucie Biografie ludzi co zaczeli od 0zl więc My jesteśmy w lepszej sytuacji :)
Moja mama książkę z 300 stronami potrafi przeczytać w 45 minut ;)
Akurat zawsze byłem przeciwnikiem szybkiego czytania. Wolę czytać wolno (nawet na głos) ale ze zrozumieniem.
witaj mam do ciebie ważne pytanie czy jedno osobowa działalność gospodarcza wymaga 18lat , mam plan jak zarobić wszędzie szukam czy będe mógł leglnie go zrealizować ?ps. dziękuje za to co robisz I wiem ze ten kometaż nie tyczy się tego filmiku ale chcialbym uzyskac jak najszybsza odpowiedz :)
Twój opiekun prawny musi być z Tobą w urzędzie.
sukces.pl dziękuje ci bardzo a I apropos kolejny bardzo pomicny film z twojej strony obejrzałem prawie wszystkie twoje wideo :) (I oczywiście większość polubiłem )
Cześć, chciałbym się z wami podzielić moją ckliwą historią.
Nie ma ona związku z filmem, nie zawiera jakiejś treści merytorycznej,
nawet filmu jeszcze nie oglądałem, bo po co, napiszę komentarz pod konkurs.
Wiem, że może tego niektórzy nie lubią, ale jest na to branie na rynku lajków, więc napiszę.
Będąc w gimnazjum nie zbyt uwielbiałem kanapki przygotowane przez mamcię, więc ich po prostu nie ruszałem. Czasem wracając z gimnazjum karmiłem tymi kanapkami kaczki i łabędzie, jednak nie zawsze. No i tutaj dochodzimy od sedna sprawy, nierzadko całkowicie o nich zapominałem, one w plecaku potrafiły spleśnieć (ja tego nie czułem, a do plecaka nikt mi nigdy nie zapuszczał żurawia).. no i twardniały (twardę jak moja stara nokia 3310).
Co robiłem jak już się sczaiłem? Wyrzucałem do śmietnika? Rzucałem w bezdomnych? A w życiu. Wrzucałem je do plecaków innych bachorów które akurat nie patrzyły.
Niedawno wyprowadziłem się od mamy do nowego lokum.
Na tym samym piętrze mieszka dupeczka mniej więcej w moim wieku (36 lat). Jest wegańską terrorystką.
Od razu uprzedzam, że absolutnie, ale to absolutnie nie mam nic do wegetarian czy wegan, ale po prostu nie lubię, kiedy ktoś na siłę próbuje mnie przekonać do swoich prawideł życiowych, potrafiąc podać argumenty tak durne, że aż dostaję telefon ze szpitala, czy nie chciałbym sobie wyciąć aby wyciąć płatu czołowego (np. nie dotykaj jajek, bo kogutki są ZASTRASZANE do gwałcenia kur - słowa mojej nowego kumpeli z piętra). Sam zresztą nie jem mięsa, no może trochę, ale tylko jak jest z rytualnego uboju, albo jak wiem, że mięsko od chłopa, a nie z jakichś humanitarnych ubojni - no ale zazwyczaj nie jem, bo go po prostu nie lubię, ale jem produkty mleczne.
Wszystko się zaczęło, gdy pewnego dnia wpadłem na nią wracając z zakupów. Spostrzegawcza z niej duperka, więc nie miałem szans, by nie spostrzegła, że mam ser i mleko. Od razu dostałem wykład jak to ja źle postępuję. Podała mi nawet fachową literaturę, tylko że wszystko było w sanskrycie. Odparłem więc jej, że może lepiej walczyć z systemami masowego wyzysku zwierząt, mającego na celu pozyskiwania mleka i jajek, a nie całkiem tego zakazywać. Wtedy odparła, że powinieniem walczyć o to, by zwierzęta, już nigdy nie musiały służyć synom człowieczym w żaden sposób. Spostrzegłem, że logiczne i merytoryczne argumenty nic tu nie dadzą, więc ją szybko zbyłem i dałem nogę przed siebie.
Myślisz królu złoty, że to koniec mojej historii sukcesu? O nie, nie, jeszcze nie zbliżyłem się do średniej długości ckliwych historyjek, a konkurs nadal trwa. Tak więc kilka dni później zauważyła, że mam kociaka. Takiego ślicznego małego dachowca. Zapytała skąd. Odpowiedziałem - zgodnie z prawdą -, że mam go od cioci. Oczywiście dostałem do zrozumienia, że powinieniem wziąć zwierzę ze schroniska. Albo najlepiej złapać jakieś na ulicy, zanim je jakiś potwór ze schroniska zagoni i zamknie. Nie chciało mi się jej tłumaczyć, że zakochałem się w tym malutkim Gizmo od pierwszego wejrzenia i już wtedy wiedziałem, że to jest ono, że to jest to jedyne zwierzę, którego pragnę, a na więcej zwierzaków nie mogę sobie pozwolić. Hehe, ale jak to powiadają, sukces kołem się toczy. Innych sąsiadów też zamęcza swoimi wywodami.
Najlepsze jednak na finisz. Sąsiadka ma oczywiście zwierzaczka. I nie jest to kot, pies, pajonk czy inne domowe zwierzątko.
Duduś jest... cielakiem. Coraz większym - kiedy Duduś i jego pani wsiadają do blokowej windy, dla nikogo z mieszkańców nie ma już miejsca. Trzeba biegać po schodach (ale nie ma tego złego, zapisałem się dzięki temu na maraton). Duduś jest bardzo ważny, kiedy wychodzą nikomu nie wolno zająć windy, nawet 80-letniej sąsiadce chodzącej o balkoniku. Kiedy ktoś powie, że nie życzy sobie, by Duduś trącał go ryjkiem albo by wsuwał ryjek w siatki na zakupy, dostaje solidny ochrzan. Na dworze jest to samo - cielak nie jest zbyt subtelny, jeśli chodzi o roślinność (po prostu ją niszczy).
W dodatku sąsiadka po nim nie sprząta. Raz wszedłem nawet na klatce w jego niespodziankę i teraz na maraton muszę kupić sobie nowe buty. Na szczęście biedny to ja, hehe, nie jestem, bo w końcu mam 36 lat. Tak więc jak widać, sąsiadeczka po swoim pupilu nie sprząta. Nic a nic. Zanim jednak zapytacie, czy ktoś coś z tym robi wyjaśniam - owszem, wiem ,że sąsiedzi zgłaszali skargi, ale nasza sąsiadka jest ukochaną córunią administratora.
Ostatnio widziałem niezłą awanturę - jeden z sąsiadów wyszedł z psem, po którym zawsze sprząta i zwrócił sąsiadce uwagę, że nie życzy sobie, by Duduś go oblizywał. Wtedy usłyszał, że jest hipokrytą i stosuje podwójne standardy (jedno zwierzę kocha, drugim się brzydzi i najchętniej by z niego zrobił kotlety). Wtedy pan X odparł, że może i jest zacofany, ale dla niego cielak nigdy nie będzie zwierzątkiem domowym, bo psa czy kota można wychować i nauczyć czystości, krówek niekoniecznie.
Usłyszał, że jest zacofany i pewnie jest za pisem.
Cóż, biedna sąsiadka musi się męczyć z bandą zacofanych osób, bo wszyscy podzielają zdanie pana X.
Jak to się ma z moim sukcesem? Nijak. W końcu dopiero się wyprowadziłem od mamy.
Ale historyjka ckliwa. Pozdrawiam tych, dla których merytoryka i zasady konkursów coś jeszcze znaczą.
Prowokacyjny Rabin dobrze ze zastosowałem porady z filmu. dzięki temu nie straciłem pół dnia na czytanie Twojego komentarza :)
Polecam fotograficzne czytanie.
Nie uczyłem się tego, ale mój kumpel tak.
Poza tym fachowa literatura (niekoniecznie pisana sanskrytem czy w suahili) potwierdza,
że takie zjawisko istnieje. Czytasz całymi stronami, Jackowi pewnie by się spodobało.
Znajomy jak "sfotografował" na raz wielką księgę kawałów, to go nie mogłem uspokoić taką miał bekę ;)
Zresztą to działa tak, że czytasz podświadomie, a jak potrzebne Ci są informacje z książki,
to je wydobywasz (też do nauczenia).
Prowokacyjny Rabin Ale dzisiaj jest cielak, a juror będzie krową która nie zmieści się do windy i co wtedy?
Jakiej rasy był ten cielak ?
Lokatorzy powinni zorganizować potajemną naradę (zrobić to tak, aby odbyła się bez nawiedzonej weganki) i ustalić datę wspólnego grilla. Oczywiście Dudusia też by zaprosili, jako gościa honorowego:)
Świetny pomysł!
hej,
Rozumiem, że mowa tutaj tylko o pozycjach które się czyta dla osiągnięcia ściśle określonych celów, książek - podręczników? Dla mnie czytanie to w 90% procentach czerpanie przyjemności z prowadzonej narracji.. z dialogów.. często ze szczegółów.. tutaj czytanie "po łebkach" to strata czasu ;)
pozdrawiam
Tzn., gdzie będzie wykorzystany film?
W internecie. Na stronie sprzedazowej Geniusza.
Ok, dzięki ;)