Tak naprawdę pzw to jedyne bodajże stowarzyszenie poza wszelką kontrolą ze strony państwa, zrobili to celowo po przewrocie z prl-u na niby demokrację bo mogą robić to co chcą.
@@obywatel8499 Podejrzewam, że głównym problemem w braku strajku jest brak zorganizowania się wśród wędkarzy, którzy w przeciwieństwie do myśliwych spędzają czas nad wodą w pojedynkę. To musiałaby być zorganizowana ogólnopolska akcja, zapoczątkowana przez bardziej medialną postać lub grupę takich osób, pod którą inni mogliby się podpiąć. Innym rozwiązaniem byłby ruch np. na grupach facebookowych, ankiety itp. Może pewnego dnia nam się to uda.
@@kamilaski1350 panowie to my wędkarze utrzymujemy tych którzy nic nie dają nam w zamian tylko biorą kasę więc to my rozdajemy karty bez nas PZW czy wody PL są niczym
Mam wykupione pozwolenie roczne na Łotwie-15 euro, w Hiszpanii wody słodkie 35 euro i słone na 3 lata- 20 euro plus w UK-35 Funtów. Po dodaniu wszystkiego wychodzi mniej niż za rok w Polsce. Jakość wód, różnorodność gatunków i przede wszystkim ilość ryb to inna bajka. Ryby tam są w każdym rowie, sadzawce, rzece małej i dużej. Ciężko uwierzyć jaka dzieli nas przepaść. PZW przestałem sponsorować po trzydziestu latach opłacania składek. Gdybym siedział na miejscu to bym pewnie płacił 500zł rocznie i się cieszył że coś tam bierze ale mając doświadczenie z innych krajów krew mnie zalewa jak myślę o PZW bo to na ich wodach łowiłem. Pozdrawiam Wędkarzy i życzę mocnych nerwów
@@jacekszalkowski3872Nie ma bo nie ma takiej potrzeby. Nikt by tam takiego monstrum nie trzymał przy korycie. Za bardzo szanują swoje wody a ekonomia i zdrowy rozsądek nie pozwala na sponsorowanie organizacji która im przetrzebi wody z okonków na potrzeby niemieckich restauracji. Pomimo tego że kraj socjalistyczny i biurokracji nie potrzebnej jest tam w bród. Są kluby wędkarskie do których można się zapisać za dodatkową opłatą 5-15 Euro na rok żeby mieć dostęp to pstrągowych perełek i towarzystwa lokalnych kolegów czy zawodów. Poszczególne rejony mają wody ekskluzywnie dla członków lokalnych klubów ale 80% jest ogólnodostępna. Na Łotwie i w UK kupujesz pozwolenie w okienku na poczcie albo w automacie wraz z informacją gdzie co i jak. Nie ma żadnych egzaminów ani członkostwa w partii. Masz przepisy na odwrocie i link do rozszerzonej wersji. Musisz się stosować do przepisów albo liczyć się ze sporą karą. W przypadku kontroli uśmiech i szacunek. W przypadku kłusowania policja i areszt. W Galicji widywałem śmigłowiec policji kontrolujący wybrzeże, sprawdzający pozwolenia, ilość zebranych Małż i złowionych ryb. Trzymam kciuki za rozbiórki tam, likwidację zbiorników typu Siemianówka i zmianę reżimu z PZW na inny, mający w interesie wody i wędkarzy.
@@jacekszalkowski3872 Nie ma. Ryby są bo nikt ich nie tępi i nie truje a po powodzi czy lokalnym skażeniu populacja bardzo szybko się odradza jeszcze silniejsza. Pieniądze z pozwoleń idą do budżetu państwa a w zamian za to służby pilnują limitów i porządku. Można zapisać się do lokalnego klubu za 5-15 euro na rok aby mieć dostęp do pstrągowych perełek i do lokalnej skarbnicy wiedzy. W przypadku kontroli miło i z uśmiechem, w przypadku kłusownictwa kajdanki, areszt a dalej nie wiem bo sam nie miałem przyjemności :) W Galicji policja kontroluje wybrzeże i ujścia rzek helikopterem! Wydawało mi się że szukają przemytników narko ale wylądowali 200 metrów ode mnie i sprawdzili legalność mojego sprzętu i ilość / wielkość złowionych ryb, poinformowali o przypływach / odpływach, zbieraniu owoców morza do konsumpcji i na przynętę i polecieli dalej. Kosmos. Zazdroszczę im takiego podejścia do swoich wód i niedobrze mi się robi jak oglądam lub czytam treści o sytuacji u nas. Hiszpania to kraj socjalistyczny nieprzerwanie od lat 90tych więc załatwienie pewnych spraw w urzędzie zajmuje dużo czasu i jest nie potrzebnie skomplikowane ale łowienie tam ryb to czysta przyjemność. Próbowałem kolegom w U.K i Hiszpanii wytłumaczyć PZW i zarybienia i odłowy sieciowe ale się poddałem.
@@jacekszalkowski3872 Nie ma. Ryby są bo nikt ich nie tępi i nie truje a po powodzi czy lokalnym skażeniu populacja bardzo szybko się odradza jeszcze silniejsza. Pieniądze z pozwoleń idą do budżetu państwa a w zamian za to służby pilnują limitów i porządku. Można zapisać się do lokalnego klubu za 5-15 euro na rok aby mieć dostęp do pstrągowych perełek i do lokalnej skarbnicy wiedzy. W przypadku kontroli miło i z uśmiechem, w przypadku kłusownictwa kajdanki, areszt a dalej nie wiem bo sam nie miałem przyjemności :) W Galicji policja kontroluje wybrzeże i ujścia rzek helikopterem! Wydawało mi się że szukają przemytników narko ale wylądowali 200 metrów ode mnie i sprawdzili legalność mojego sprzętu i ilość / wielkość złowionych ryb, poinformowali o przypływach / odpływach, zbieraniu owoców morza do konsumpcji i na przynętę i polecieli dalej. Kosmos. Zazdroszczę im takiego podejścia do swoich wód i niedobrze mi się robi jak oglądam lub czytam treści o sytuacji u nas. Hiszpania to kraj socjalistyczny nieprzerwanie od lat 90tych więc załatwienie pewnych spraw w urzędzie zajmuje dużo czasu i jest nie potrzebnie skomplikowane ale łowienie tam ryb to czysta przyjemność. Może dożyję czasów rozbioru Siemianówki, tamy we Włocławku i dziesiątek jak nie setek innych przeszkód stojących rybom na drodze do tarlisk i uniemożliwiających migrację. Siemianówka cuchnie, narew większość roku w kolorze błota. Ech..szkoda gadać...
Cały zarząd krajowy PZW i większość okręgowych do zwolnienia!!! Okręgi w ramach województw !!!!!!! Mniej kasy dla darmozjadów!!!! Koła obszarowo równe powiatom !!!! Dość sołtysom na jednym stawie !!!
@@filip9185 ile razy byłeś na walnym zgromadzeniu? Ile razy mówiłeś co ci się nie podoba? Takich stojących z boku jak ty jest więcej i dlatego jest tak jak jest.
W Ontario Kanada (powierzchnia 3 razy większą od Polski) płace 55.81 kanadyjskich dolarów (160 zloty) rocznie za sportowa kartę albo 33.43 (95 zloty) za konserwatywną. Różnica jest w liczbie ryb jakie można zatrzymać (np.: szczupak sportowa 6 na dzień, konserwatywna tylko 2, sandacz sportowa 4 na dzień konserwatywna tylko 2). Trzeba przestrzegać sezonów ochronnych i rozmiarów (jeżeli dany gatunek jaki łowimy ma takie ograniczenia). I to wszystko. Nie ma takiej wody albo innej wody. Jedna woda. Cena za rok łowienia - wiem ze różnice zarobkowe pomiędzy Kanada a Polska się kurczą ale to co z was ściągają to rozbój na prostej drodze!
Jedna opłata na cały kraj do ministra i wypłata dla gmin od wielkości wody w gminie, pieniędzmi w gminie dysponuje zatrudniony ichtiolog, który kontroluje zarybienia i całą gospodarkę. Nigdy nie będzie tak puki w PZW byli komuniści i ich rodziny znaleźli sobie sposób na życie.
Kluczem do tego żeby ryby w wodach były jest likwidacja gospodarki rybackiej w Polsce.PZW do likwidacji, gospodarstwa rybackie do likwidacji.Jedna opłata na cała Polskę a w każdym województwie zakład hodowli narybku.
Witam, ja mieszkach przy granicy z Czechami i tam wędkuje. Też jest CRS czyli taka organizaja jak PZW, tez jest chyba 8 okręgów. ale płacąc składke mozna łowić wszędzie w danym okręgu. A łowiska są rybne, Każde koło dba o swoje wody ale nie zamyka sie na wędkarzy co mają opłate CRS. A w Polsce, co woda i koło to oprócz daniny do okręgu (członkowskie i na gospodarowanie) na większość rybnych, zadbanych i zarybianych łowisk PZW trza dodatkowo płacić do koła, albo wogóle nie ma opcji połowić, Mimo,że to koło i woda PZW w tym samym okręgu...Tego nie mogę zrozumieć. Pozdrawiam
To jest proste... płace za cały kraj dajmy na to 500 zł ale muszę i tak określić okręg macierzysty i tam idzie 70%, a reszta wszędzie po równo. Dodatkowo aplikacja moje łowisko (nie ma takiej) gdzie musisz się zameldować zawsze przed rozpoczęciem łowienia. I na tej podstawie można określić gdzie najwięcej zarybiać. Można wszystko ale do tego trzeba młodych i odważnych.
nie moze byc przymusu do aplikacji bo chyba zaden normalny szanujący sie człowiek nie zabiera z sobą nad wodę telefonu z internetem - nie po to człowiek jedzie nad wode zeby siedzieac w jakis telefonach gownach podsluchach :/ to nie myslistwo że tam myśliciel nosi załądowana broń palna.
Tylko że Ci młodzi nie chcą nic zmienić Dlaczego skoro chcą coś zmienić nie przychodzą na zebrania kól ?Ja zmieniłem kilka kół i wszędzie było to samo na zebraniu góra 15 osób same Dziadki dla których liczy się tylko ryba do zjedzenia nic innego Nikt młody nie przychodził i mięsiarze głosowali jak chcieli Teraz znalazłem fajne koło młodzi ludzie i jest git ale i tak na walne zebranie przyszło 20 osób w kole 400 to gdzie reszta ?
@wielkopolaninn No i właśnie się zaczyna. To nie jest przymus jeżeli się nie zameldujesz to nic się nie stanie... Pamiętaj że nawet prawo drogowe nie jest przestrzegane a jakoś ludzie jeżdżą
Skoro w Polsce jedna opłata się nie uda ,to jak takie coś się udaje w państwach na zachodzie europy? Jakoś tam jest zarybianie i jedna opłata jest na cały kraj więc może skoro tam działa ,to warto to skopiować.
Skoro wpłacamy powiedzmy te 400 w danym okręgu, to jako członek PZW z opłacona karta jadąc do innego okręgu powinniśmy płacić równowartość 1/365 składki za każdy dzień wędkowania. I to by było moim zdaniem sprawiedliwe, bo ile ją tych ryb wyciągnę(i to zakładając że ich nie wypuszczę) w 1 dzień, żeby płacić niewiadomo ile pieniędzy.
Wędkarze do tego doprowadzili nie Pzw Powiem Ci tak my jako koło mamy pod opieką zbiornik pzw no kill Jak jeżdżę na zbiorniki pobliskiego koła to od innych wędkarzy słyszę tylko Ciekawe kiedy w R.... zdejmą no kill albo nie jeżdżę na R... bo brać nie można i kontrolę co chwila Nie jeżdżę na R.... bo kamery mają Stare dziady nie mogą znieść tego że nie mogą dobrać się do ryby A u siebie na swoich wodach to zarybieniowe karpiki po 20cm wynosili No to jak ma być dobrze
Burdel i serdel! Ja największy problem mam zawsze z tym, że jak już znajdę wodę na mapie, chcę jechać, to nigdy nie wiem czyje to, komu zapłacić itd. A drugie, co mnie wkoorwia już maksymalnie to, że gdy mam opłacone (wreszcie!) jakieś łowienie, to nigdy nie wiem, czy nie przyjdzie do mojego auta nad wodą jakiś zbój madej i nie powie: "pan tu nie stał". Wędkarz powinien móc dojechać autem nad wodę wszędzie tam, gdzie jest to fizycznie możliwe! Nie wszyscy są spinningistami i "majdan" może czasem ważyć kilkadziesiąt kg. Moje auto nie zrobi żadnej szkody, a jestem permanentnie ścigany, natomiast ochlajmordy zostawiają nad wodą totalny jebnik, wypalone place po ogniskach, butle na brzegu i w wodzie i już nikt tego nie ściga! I jeszcze wędkarz ma to sprzątać? Precz ze związkami! Nie dają sobie rady nawet z podstawowymi kwestiami!
Trzeba było popatrzeć kto w Wodach Polskich rządził. Po tych znanych "osobistościach" niczego dobrego się nie można było spodziewać! Koryto jest najważniejsze!
Ponadto... Mam pewien pomysł, który powoli sprawdzam, to znaczy testuję na własnej osobie. Pomysł ten dotyczy poprawy ogólnej sytuacji zarówno nad wodą, jak i w samym PZW. Na targach w Warszawie chętnie o tym z Panem porozmawiam. Na razie działam w skali mikro, "badam grunt" :). Takie osoby jak Pan, z takimi zasięgami, pozwoliły by ten program uruchomić w skali makro. Spotkamy się, porozmawiamy. P.S. rozmawialiśmy już dwa razy w 24r. Pierwszy raz na targach w Warszawie, drugi w Poznaniu. Pozdrawiam serdecznie i najlepszego w Nowym Roku!!!
No i PZW,dziwi sie,ze jest az tyle klusownikw.Ja place $16 rocznie i wedkuje w calej BC Canada ktrora jest powierzchnia 3 x jak Polska i wedkuje gdzie chce,kiedy chce,zadnych komercji nie mamy Rzna werkarzy w Polsce ile sie da,aby ,pracownicy PZW mieli fajne posadki i pensje.Smutne to jest
Dopuki nie zmieni się mętalność wędkarzy w Polsce do nic się nie zmieni To wędkarze wynoszą nie wymiarowe ryby i nie przestrzegają limitów Dziadki siedzą codziennie i tłuką rybę ile się da Nie ma kary i oni wiedzą że są bezkarni i dopuki wędkarz nie zacznie szanować ryby to nic się nie zmieni
@@wedkarskiswiatartura1871 Wody w Polsce,to nasze wody a przez to i wedkarzy,a nie jakiegos tam PZW ,U mnie nie ma zadnego PZW,a ryby sa,i wedkarze moga sie cieszyc,ze moga spokojnie sobie wedkowac,i nie martwic sie wysokimi oplatami za to,ze moga to robic
A co wy chcecie od takiej gł...... Pani Prezes PZW .... jedynie podwyżki wynagrodzen dla siebie i innych członków pzw. Sami karierowiczki i karierowicze polityczni. Oplaty coraz większe oplaty a ryb i jakoś łowisk coraz gorszą. Za granicą oplaty mniejsze a ryb więcej. Do tego u Nas ogromny problem z kormoranami, wydrami, sumami i zanieczyszczeniami wód przez przemysł. Koszmar w Polsce
Proste rozwiązanie. Popatrzcie na Czechy są trzy opłaty 1 region (powiedzmy województwo) 2 region (zachodnią część Polski) 3 na całą Polskę Wystarczy podpatrzyć
@@PiotrPilipionek Bardzo dobry pomysł. Jeszcze bym dodał na jedno łowisko lub na wodach jednego koła lub jednej gminy . Jest duża część wędkarzy którzy wędkują tylko blisko domu. I ta opcja powinna być najtańsza. Popieram pomysł i już jest nas dwóch 😃
@@ZnakOrla1I mówisz ze da sie na dziko 😊myśle ze się da mam obcykane miejsca w swojej okolicy i myśle odzyskać to co straciłem w razie co do wędek to się nie przyznam ze są moje niech je biorą 😂😂😂
@marzannawodarczyk3187 tak masz racje ze to tez jest sposob. Ale jak chcesz sobie powetowac strate to lepiej postawic ...zastawic i kijem sie nie bawić. Jak nie Ty to zrobia to w ramach kontrolnego odlowu do prywatnego howu 😝🥳
Kto opłaca kartę to godzi się na ogólne zasady i regulaminy. A czy jest to dziadostwo, to już subiektywna ocena każdego wędkarza. Dziwi mnie takie pierdolenie. Nie podoba mi się, nie płacę. Najwięcej na PZW nadaje mięsiarstwo. Bo lodówek nie ma czym zapchać hehehe.
Fajnie, że o tym mówisz 💪 ja chętnie posłucham więcej, jeśli tylko o tych nowych zmianach w statucie opowiesz 💪💪 dzięki z góry za chęci 😁 co do tego wszystkiego, co tu dużo pisać, POLITYKA 😳 i kiełbasa wyborcza 🙆 niestety, ale zwykłych, prostych ludzi mają gdzieś 🤦😠 chętnie bym to zmienił, ale jakbym tylko wiedział jak....
Panie Pawle, Szanowni Wedkarze, pomysł z małymi klubami... ( 11: 12)załóżmy, że tak by się stało. Dalej co? Każda woda w rękach innego klubu. Są wakacje. Jadę tu- płacę, jadę tam- płacę. Pół plecaka, to zbiór papiero- pozwoleń, lub pół pamięci w tel. zapchane e-pozwoleniami. Czy się mylę, iż Pan dąży do tego, co właśnie sie dzieje? Czyli totalny podział na mikro okręgi? Jesli mieszkam na Podlasiu i tydzień połowię ryby na Podkarpaciu, to nastąpi jakaś strata? Część kasy i tak idzie do centrali Wód Polskich Ale może sie mylę...
Dziękuję za reakcję. Jeśli powstaną tzw. kluby, które będą utrzymywały małe obręby, to chyba logiczne, że też trzeba płacić za możliwość łowienia. Jeden wędkarz podsunął w komentarzach swoją słuszną uwagę: MIESZKAM NA GRANICY TRZECH OKRĘGÓW SZTUCZNIE UTWORZONYCH PRZEZ URZĘDNIKÓW. ...Powstaje pytanie- za każdy ten okręg mam oddzielnie płacić? Te mikrokluby mogą wszędzie powstać. Wędkarz mieszkający między nimi znów dostaje po kieszeni chcąc łowić na swoich starych wodach, za które wcześniej płacił- tak w skrócie. Pozdrawiam i życzę nam wszystkim więcej relaksu nad wodą, niż szukania i wykupowania tysiąca pozwoleń na byle akwen.
Ponadto... Mam pewien pomysł, który powoli sprawdzam, to znaczy testuję na własnej osobie. Pomysł ten dotyczy poprawy ogólnej sytuacji zarówno nad wodą, jak i w samym PZW. Na targach w Warszawie chętnie o tym z Panem porozmawiam. Na razie działam w skali mikro, "badam grunt" :). Takie osoby jak Pan, z takimi zasięgami, pozwoliły by ten program uruchomić w skali makro. Spotkamy się, porozmawiamy. P.S. rozmawialiśmy już dwa razy w 24r. Pierwszy raz na targach w Warszawie, drugi w Poznaniu. Pozdrawiam serdecznie i najlepszego w Nowym Roku!!!
Dxieki pzw stracilem pasję do wędkowania,a nie mam możliwości jeździć za granicę. Takze od prawie 5 lat nigdzie nie łowię,bo nie kupię zezwolenia w województwie łódzkim gdzie nawet nie ma okręgu,a co dopiero łownych wód...
Mniej kasy na zarybienia , całkowity zakaz zarybień gatunkami obcymi , szkodliwymi takimi jak karp , amur a zamiast tego zrybiać tylko tym co sie wyciera i jest rodzime , zbadanie problemu braku efektywnego tarła bo ryby mają sie wycierać . Oplata krajowa tak jak za granicą 1 dniówka robola = roczna oplata na kraj no ale POLIN to republika przyjaciół ,panstwo z narodem pyrczano -buraczanym to niech to będzie 1x drożej czyli 2 dniówki oplata roczna = 400zł a jak juz sa okregi to niech to bedzie 400zł oplata i doplaty za kady okręg 10zł MAX 10zł . Mało zarybień , mniejsze limity , tarliska , tarło i będzie dobrze ALE ma nie być dobrze bo na dobrze nie ma kasy.
Zamiast wmawiać że się nie da zrobić jednej opłaty, wystarczy dowiedzieć się jak to działa w państwach gdzie tak jest i wprowadzić to u nas. Ale lepiej pozwalać dalej rządzić wedkarzami tym starym opasłym leśnym dziadom i im przytakiwać że inaczej się nie da.
Zawsze sprawdzam Twoje filmy, żeby być na bieżąco! Nasz rząd nie ma pojęcia, jak ludzie cierpią w dzisiejszych czasach. Współczuję osobom niepełnosprawnym, które nie otrzymują pomocy, na jaką zasługują. Dziękuję Pani Samantho Donald, wyobraź sobie zainwestowanie 1000 dolarów i otrzymanie 5300 dolarów.
Wow. Jestem trochę zdziwiony, że o niej wspomniano. Nie wiedziałem, że była dobra dla tylu osób. To wspaniałe. Jestem w trakcie piątej wymiany z nią i jest super.
Strategia Samantha Donald również w moim przypadku znormalizowała zwycięskie transakcje i jest to dla mnie ogromny kamień milowy, gdy patrzę wstecz, jak to się wszystko zaczęło
Ja mieszkam na styku 4 okręgów. W którą stronę świata nie wyskoczyć to inna opłata. Jakbym miał zapłacić to 200 zł na utrzymanie to nie ma problemu ale w takiej sytuacji to nie zapłacę a łowię już tyle lat bez przypału i jak przystało z marnymi wynikami. Według mojego rozumowania to jeżeli wędkarstwo byłoby bardziej dostępne to finalnie byłoby więcej pieniędzy a ze składki krajowej poszczególne okręgi powinny dostawać przydział pieniędzy w kategoriach zarybienia, nagrody, wypłaty, inwestycje w zależności od powierzchni wody
Siema a ja mam takie pytanie bo jeszcze nie mam karty. Chciałbym wyrobić no i spoglądając na łowiska w swoim okręgu nie ma paru jezior. Tzw. dzikie wody. Jest np. zbiornik który powstał przez szkody górnicze. Na działce ktoś wybudował dom. Później cały teren zalało az po dach domu. Gościu z tego domu dostał odszkodowanie od kopalni. A teraz widzę że tam ludzie lowia no i moje pytanie jak to się ma prawnie do takiego łowienia. Jak nie mam karty to kłusownictwo. Bo wszystkie dzikie wody są państwa ? A jak mam kartę ale woda nie jest pod PZW to już jestem tam legalnie ? Są też takie jeziorka w środku lasu. Tez nie jest to pod PZW. Napewno nie jest to prywatne więc jak to się ma. Tak samo jak mówisz na starozeczach. To co wpisujesz wtedy w rejestr połowów ? Może głupie pytanie ale jakoś jak szukam to co chwilę coś innego wyczytuje na ten temat. Że nie wolno zaraz że mogę . Już sam nie wiem. A nie po to chce wyrobić kartę żeby później gdzieś jechać i z kartą i opłata na swój okręg dostać mandat za kłusownictwo :/
@@grozdek8311 PZW ma pierwszeństwo jeżeli wcześniej tam gospodarowało, jedyna szansa w tym, że doprowadzili do degradacji i ktoś inny wydzierżawi i zarybi
Porozumienia miedzy okregami powinn być i do tego powinno się dążyć....Ale jak sie dziadki nie mogą dogadać .... Był taki film , ,Fanatyk" i takie myślenie jest do dzis.....
Chętnie posłucham jakie zmieniły się statusy a i może zeczywiscie zrobic regionami No te oplat za wędkowanie masakryczne a nie każde PZW jest uczciwe robi się mi Martę jezioro nie ma prawie ryb ani zarybian jak mają być jest to jezioro przeczyckie woj.Śląskie pozdrawiam
Mafia opanowała Polskę , mnoży się jak szarańcza i jest coraz bardziej żarłoczna . Sprawa jest prosta nie żywić . Nie płacę dwa lata i żyję . Są prywatne wody , albo kuter na morzu i wychodzi taniej .
Karta wędkarska za mazowieckie jest nadal wyższa niż za wędkowanie w całych Niemczech i Holandii ? Paweł jak będziesz tak gadać, że się nie uda , to lepiej już nic nie nagrywaj
Dzięki za materiał. Proszę kontynuować tematy "organizacyjne". Jestem bardzo ciekaw przedstawienia zmian w statucie wraz z komentarzem. Wszelkiej pomyślności w nowym 2025.
Wszystko dla dobra wędkarzy. U nas zostaly zlikwidowane małe kola wedkarskie. Dlaczego nie wiem. Podobo zarząd okręgu uchwalił minimalną liczbę członków w kole.
Witam mi bardzo pasował program "Nasze Łowiska" czasem jeździłem do znajomych w Małopolsce i na jednej opłacie można było łowić w 3 obwodach (Zbiornik i dwa odcinki rzeki) a teraz jak bym chciał to muszę osobno zapłacić za każdy obwód 260+200+140=600 zł a dawniej 250zl , szkoda może coś się zmieni bo np. inne RZGW w kraju mają jedną opłatę na wszystkie obwody np.Białystok ma chyba 22 obwody (tzw. zbiorniki,jeziora,rzeki) i ma jedną opłatę roczną 250zł.😢
Co to za głupie gadanie, program był świetny cały 2024 łowiłem za 250zł jezior w mojej okolicy (zachodniopomorskie - lubuskie) było od groma, ryb na pewno dużo więcej niż na PZW. Problemów też parę było. Do części jezior nie było dojazdu (jezioro na środku czyjegoś pola, jezioro z jedynym dojściem przez czyjeś podwórko) a mimo to były one wykazane przy kupowaniu zezwolenia. Rzgw Bydgoszcz dbało świetnie o jeziora (wszędzie tabliczki, kontrolę straży) za to rzgw Szczecin wszystko miało w nosie żadnych kontroli żadnych tabliczek ludzie myśleli że jeziora są nikogo, kłusowane na potęgę a mimo to ryb więcej niż na PZW. Ale wygoda niesamowita karta raz opłacona, żadnych składek, żadnych pieczątek, ryby sporo. Gadanie że nasze łowiska były zle bo ludzie myśleli że mogą wszędzie łowić to głupota. Na zezwoleniu jasno napisane gdzie można łowić, każde rzgw miało jasny regulamin jeśli ktoś jest na tyle głupi to nie ważne czy to będzie regulamin PZW czy wód polskich i tak nie zrozumie. Pozdrawiam
W moim okręgu wody polskie to porażka poprostu to ich przerosło chcą oddać zbiorniki pod dzierżawę ,ale do czasu przetargu wszystkie zbiorniki są zamknięte Nie wolno wędkować pod groźbą kary
Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, gdyby była jedna opłata na wszystkie wódy w Polsce, tak jak było kiedyś, tylko że większość tych ryjów straciło by stołki i kasę
Ubiegło roczna powódź na Śląsku pokazała jak PGWP pokazała jak gospodaruje tą firma Myśleliście że pozaplacamy grosze i będziemy wędkować gdzie się podoba a tu chodziło o pozbieranie kasy i utopienie na inne cele
Kontrola NIK i rozwiązać PZW i WP, najlepiej przy pomocy granata. Ja odpuszczam opłaty, jak już mi się bardzo zachce połowić to komercja choć lubię dzikie wody.
Dokładnie. To jest paranoja i jeszcze żeby na tej Wiśle niewiadomo jak dużo ryb było, a od lat jest bryndza taka że jak człowiek szczupaka wymiarowego trafi to jest radocha. Ale co tam, płaćmy najlepiej po 1000zł.
Zawsze będę powtarzał że jedna składka na kraj jest spoko dla ludzi którzy po tym kraju jeżdżą i wędkują non stop - takich ludzi w porównaniu do "zwykłych" wędkarzy jest garstka... Ja nie chcę dożyć czasu że będę zobligowany do opłaty jednej składki w wysokości powiedzmy 2 tys miesięcznie o ile nie więcej ( myślę że po przejęciu wszystkich wód to składka będzie jeszcze większą) bo ja jeszcze sobie poradzę przełknę te 2 tys. Ale wielu dla wielu wędkarzy taka składka będzie zabójcza... Zdecydowana większość wędkarzy wędkuje w koło swojego komina w 90 proc w swoim okręgu i tyle...
Pawle, jak tak dalej będzie to nad wodę będziemy musieli jechać z prawnikiem. Wczoraj chciałem się dowiedzieć jak wyglądają porozumienia (i czy w ogóle są) między okręgami bydgoskim i toruńskim i guzik wiem. Próbuję się dowiedzieć czy kupując zezwolenie na " krainę pstrąga i lipienia" w bydgoskim mogę łowić w toruńskim.
Nie ma porozumień. Kiedyś były ale się zmyły 😂. Prawo do wędkowania na no tych dwóch obwodach mają tylko ludzie co mają jakieś odznaki. Czyli tylko dla ,, zasłużonych ,,😂
Z prawnikiem to już trzeba. Najpierw kombinowanie które jezioro do kogo należy komu opłate wnieść. Potem jeszcze 10 stron regulaminu i bzdur typu że od 3 marca do 7 maja może wrzucić tylko 5,75kg zanęty na m3 wody, a w każdy piątek po 17 możesz łowić tylko na zielone przynęty. Żyjemy w chorym kraju, tylu idiotycznych przepisów i biurokracji dotyczących wędkarstwa to chyba nie ma nigdzie. A potem sie dziwią że im członków ubywa. Znajomy chciał zacząć wędkować, jak mu powiedziałem po kolei co ma zrobić, karte itp i pokazałem przepisy to powiedział że "a to wiesz to jednak dziękuje"
Pozdrawiam. Czy zmieni się coś wchodząc głębiej w temat? nie sądzę..ale można posłuchać. Jak sytuacja z Tobą w tym roku? PZW? Czy nie?.. Nic to chyba nie zmienia oprócz własnej świadomości, że jest lepiej "
Wody Polskie Lubelskie 2 jeziorka. Zezwolenie z brzegu 200! łódki 250. PZW Lublin rzeki, jeziora, stawy, zalewy 370 zł. Tu nie ma co dyskutować gdzie się opłaca bardziej.
Najlepiej jak byśmy wrócili do przepisów z 1970 - 1988 - to było najzdrowsze podejście - obecnie za dużo szkolonych głąbów wzięło się za przepisy tak jak i wędkarze - kombinatorzy cwaniacy - dość tego dziadowania - co do ilości ryb w jeziorach na hektar minimum 1 / 1,3 tony na hektar tak było kiedyś - ponad to melioracja, czyszczenie rzek, kanałów , jezior to samo z pogłębianiem - za PRL-u to było naprawdę robiono pamiętam wielokrotnie to było robione po przemianach jak obserwuję na tych samych wodach ani jeden raz - dosłownie ani jeden - i mamy obecnie rzeki , kanały zajebane , spłycone , pozarastane , pozajebywane !!!!!!!!!!!!!!!! Taka jest moja opinia o przekłamywanych statystykach ichtiologów nie wspomnę !!! A wszystko podparte czym ? - o tą zajebaną kasę idzie - oszustwa wszędzie !
PZW musi się rozpaść tylko stowarzyszenia,wody gminne, prywatne mają sens .Nie ma pieniędzy na zarybianie ,kontrole to po jakiego grzyba to ma istnieć.Jeden wielki bałagan dlatego pozdrawiam wędkarzy którzy to utrzymują i wierzą na lepsze czasy. Powodzenia i połamania kija 🤣
Witam Panie Pawle za nim spojrzymy na kogoś i liczyć na kogoś to najpierw trzeba byłoby zacząć od samego siebie nie chce nikogo oczerniać i nawet nie chodzi o to ale jeżeli wędkarze zaczną a bynajmniej większość przestrzegać przepisów górnych i dolnych limitów ilości zabierania ryb ja nie mówię żeby nic z wody nie zabierać ale znamy wszyscy realia wędkarskie do tego komu musi się zwrócić koszt zakupu karty wędkarskiej przy tym wynoszenie ryb do bagażnika samochodu lub w krzaki po tem powrót na łowisko i tacy ludzie zabierają jedna szt a w rzeczywistości wszystko co złowił to o czym tu mowa bo z tego co się orientuję to kormorany to nie tylko ptaki tak więc szanujmy to co nas otacza do koła sami a potem wymagajmy od innych taka moja sugestia pozdrawiam .
Pani prezes poinformowała, że nie dogadali się z wodami polskimi a mi wygląda to wszystko tak jakby się dogadali i każdy jest zadowolony, nie licząc jak zwykle nas wędkarzy.
Panie Pawle czy ma pan moze jakies informacje na temat obwarowań dotyczących długości gum na jakie bedzie mozna wedkować w okresie od stycznia do końca kwietnia ?
Bardzo dobrze że projekt "nasze łowiska" upadł to był poroniony pomysł. Jedyne co wody polskie mogły by wprowadzić to normalna sprzedaż zezwoleń bo do tej pory to jakiś cyrk, po drugie niby zezwolenie od 1 stycznia ważne tylko co z tego jak nie idzie go kupić. Widziałem ze na Białystok wrzucili i gdzieś jeszcze a na Gdańsk to pewno w lutym zaczną sprzedaż.
Panie Pawle nie wszystko tak wygląda jak to jest przedstawione. Podzielenie opłaty na tą ilość osób, która jest teraz faktycznie była by mała ale jest małe ale..co jeśli miłośników zarejestrowanych nagle by przybyło 3-4 krotnie i nagle jest pieniądz! Dziwi mnie jedynie takie machanie ręką na to co dzieje się i mówienie, że to w sumie dobrze że wróciliśmy do punktu wyjścia..przecież każde przedsięwzięcie potrzebuje czasu i innowacji w przeciwnym razie nasi przodkowie zatrzymali by się na epoce kamienia łupanego twierdząc, że lot w kosmos jest nie możliwy :) Pozdrawiam i życzę bardziej zaangażowanego, optymistycznego podejścia do pasji.
Jakoś wszystko upada CPK, atom, port kontenerowy, użeglowienie Odry. Panie Pawle da się zrobić wszystko po 250 zł na tylu ile jest wędkarzy w tym kraju. U nas główna myśl to "niedasizm". Pojedzie Pan do Holandii za 40 euro ma Pan wszystkie wody. A w Polsce oczywiście się nie da
@@Pawel_Kukla_Wedkarstwo proszę Pana woda i ryby są te same. Potrzeba reform całej gospodarki wodnej na szczeblu państwowym nic tu nie zmienią małe stowarzyszenia. Z hooliganerią na stadionach mówili że się nie da zrobić porządku. To samo jest z wodami trzeba kontrolować i surowo karać a ryby się znajdą i kasa na zarybienie. Tyle że te kary co są teraz są śmieszne a ludzi z misją ubywa bo odbijają się od betonu z pzw. Noo ale cóż najlepiej powiedzieć że się nie da i zostawić wszystko jak jest niech kradną dalej
@@Pawel_Kukla_Wedkarstwo do tego patrząc jak nowy rząd uderza w stowarzyszenia łowieckie i rolnicze wcale się nie zdziwię jak będą kolejne kłody rzucane wędkarzom
No ale dlaczego nie porównywać do innych krajów???. Czy mamy za dużo zbiorników i rzek? Nie rozumiem . U nas jest to bardzo skomplikowane i opłaty są bardzo drogie w porównaniu do innych państw w Europie. A ryb jak nie ma tak nie ma. W innych krajach to policja zajmuje się kontrolami wędkarzy i biada temu co robi coś niezgodne przepisami. Niestety w naszym kraju jest zawsze wszystko zagmatwane i wygląda na to że nic się nie zmieni.
To ja już nie wiem co, gdzie i jak mam opłacić, aby swobodnie sobie na legalu pójść nad wodę PZW i zacząć wędkować... W grudniu zdałem egzamin na kartę wędkarską i już odebrałem kartę wędkarską, ale jeszcze nic nie opłacałem, bo nie wiem co muszę opłacić. Ktoś mnie naprowadzi i pozwoli ogarnąć ten temat? Jestem ze śląska - okolice Cieszyna
➡ *KOD ZNIŻKOWY 5% NA ZAKUPY WĘDKARSKIE :*
Kod wielokrotnego użytku : "pablo5"
Do wykorzystania w : sklepwedkarski.pl/?affiliate=195804
Rolnicy strajkują,policja strajkuje, służba zdrowia strajkuje a wędkarze od zawsze tylko biorą los jaki jest 😢
Nawet myśliwi strajkowali
Tak naprawdę pzw to jedyne bodajże stowarzyszenie poza wszelką kontrolą ze strony państwa, zrobili to celowo po przewrocie z prl-u na niby demokrację bo mogą robić to co chcą.
@@obywatel8499 Podejrzewam, że głównym problemem w braku strajku jest brak zorganizowania się wśród wędkarzy, którzy w przeciwieństwie do myśliwych spędzają czas nad wodą w pojedynkę. To musiałaby być zorganizowana ogólnopolska akcja, zapoczątkowana przez bardziej medialną postać lub grupę takich osób, pod którą inni mogliby się podpiąć. Innym rozwiązaniem byłby ruch np. na grupach facebookowych, ankiety itp. Może pewnego dnia nam się to uda.
Jak się zorganizować jak jedni wędkarze sprzątają po sobie, a inni pozostawiają syf
@@kamilaski1350 panowie to my wędkarze utrzymujemy tych którzy nic nie dają nam w zamian tylko biorą kasę więc to my rozdajemy karty bez nas PZW czy wody PL są niczym
Mam wykupione pozwolenie roczne na Łotwie-15 euro, w Hiszpanii wody słodkie 35 euro i słone na 3 lata- 20 euro plus w UK-35 Funtów.
Po dodaniu wszystkiego wychodzi mniej niż za rok w Polsce.
Jakość wód, różnorodność gatunków i przede wszystkim ilość ryb to inna bajka. Ryby tam są w każdym rowie, sadzawce, rzece małej i dużej.
Ciężko uwierzyć jaka dzieli nas przepaść.
PZW przestałem sponsorować po trzydziestu latach opłacania składek.
Gdybym siedział na miejscu to bym pewnie płacił 500zł rocznie i się cieszył że coś tam bierze ale mając doświadczenie z innych krajów krew mnie zalewa jak myślę o PZW bo to na ich wodach łowiłem.
Pozdrawiam Wędkarzy i życzę mocnych nerwów
A teraz jedno pytanie.
Czy w Hiszpanii lub na Łotwie jest taki twór podobny do naszego PZW?
Raczej nie ma. I dlatego są ryby. Koniec i kropka.
@@jacekszalkowski3872Nie ma bo nie ma takiej potrzeby.
Nikt by tam takiego monstrum nie trzymał przy korycie.
Za bardzo szanują swoje wody a ekonomia i zdrowy rozsądek nie pozwala na sponsorowanie organizacji która im przetrzebi wody z okonków na potrzeby niemieckich restauracji. Pomimo tego że kraj socjalistyczny i biurokracji nie potrzebnej jest tam w bród.
Są kluby wędkarskie do których można się zapisać za dodatkową opłatą 5-15 Euro na rok żeby mieć dostęp to pstrągowych perełek i towarzystwa lokalnych kolegów czy zawodów.
Poszczególne rejony mają wody ekskluzywnie dla członków lokalnych klubów ale 80% jest ogólnodostępna.
Na Łotwie i w UK kupujesz pozwolenie w okienku na poczcie albo w automacie wraz z informacją gdzie co i jak.
Nie ma żadnych egzaminów ani członkostwa w partii.
Masz przepisy na odwrocie i link do rozszerzonej wersji.
Musisz się stosować do przepisów albo liczyć się ze sporą karą.
W przypadku kontroli uśmiech i szacunek. W przypadku kłusowania policja i areszt.
W Galicji widywałem śmigłowiec policji kontrolujący wybrzeże, sprawdzający pozwolenia, ilość zebranych Małż i złowionych ryb.
Trzymam kciuki za rozbiórki tam, likwidację zbiorników typu Siemianówka i zmianę reżimu z PZW na inny, mający w interesie wody i wędkarzy.
@@jacekszalkowski3872 Nie ma.
Ryby są bo nikt ich nie tępi i nie truje a po powodzi czy lokalnym skażeniu populacja bardzo szybko się odradza jeszcze silniejsza.
Pieniądze z pozwoleń idą do budżetu państwa a w zamian za to służby pilnują limitów i porządku.
Można zapisać się do lokalnego klubu za 5-15 euro na rok aby mieć dostęp do pstrągowych perełek i do lokalnej skarbnicy wiedzy.
W przypadku kontroli miło i z uśmiechem, w przypadku kłusownictwa kajdanki, areszt a dalej nie wiem bo sam nie miałem przyjemności :)
W Galicji policja kontroluje wybrzeże i ujścia rzek helikopterem!
Wydawało mi się że szukają przemytników narko ale wylądowali 200 metrów ode mnie i sprawdzili legalność mojego sprzętu i ilość / wielkość złowionych ryb, poinformowali o przypływach / odpływach, zbieraniu owoców morza do konsumpcji i na przynętę i polecieli dalej. Kosmos.
Zazdroszczę im takiego podejścia do swoich wód i niedobrze mi się robi jak oglądam lub czytam treści o sytuacji u nas.
Hiszpania to kraj socjalistyczny nieprzerwanie od lat 90tych więc załatwienie pewnych spraw w urzędzie zajmuje dużo czasu i jest nie potrzebnie skomplikowane ale łowienie tam ryb to czysta przyjemność.
Próbowałem kolegom w U.K i Hiszpanii wytłumaczyć PZW i zarybienia i odłowy sieciowe ale się poddałem.
@@jacekszalkowski3872 Nie ma.
Ryby są bo nikt ich nie tępi i nie truje a po powodzi czy lokalnym skażeniu populacja bardzo szybko się odradza jeszcze silniejsza.
Pieniądze z pozwoleń idą do budżetu państwa a w zamian za to służby pilnują limitów i porządku.
Można zapisać się do lokalnego klubu za 5-15 euro na rok aby mieć dostęp do pstrągowych perełek i do lokalnej skarbnicy wiedzy.
W przypadku kontroli miło i z uśmiechem, w przypadku kłusownictwa kajdanki, areszt a dalej nie wiem bo sam nie miałem przyjemności :)
W Galicji policja kontroluje wybrzeże i ujścia rzek helikopterem!
Wydawało mi się że szukają przemytników narko ale wylądowali 200 metrów ode mnie i sprawdzili legalność mojego sprzętu i ilość / wielkość złowionych ryb, poinformowali o przypływach / odpływach, zbieraniu owoców morza do konsumpcji i na przynętę i polecieli dalej. Kosmos.
Zazdroszczę im takiego podejścia do swoich wód i niedobrze mi się robi jak oglądam lub czytam treści o sytuacji u nas.
Hiszpania to kraj socjalistyczny nieprzerwanie od lat 90tych więc załatwienie pewnych spraw w urzędzie zajmuje dużo czasu i jest nie potrzebnie skomplikowane ale łowienie tam ryb to czysta przyjemność. Może dożyję czasów rozbioru Siemianówki, tamy we Włocławku i dziesiątek jak nie setek innych przeszkód stojących rybom na drodze do tarlisk i uniemożliwiających migrację. Siemianówka cuchnie, narew większość roku w kolorze błota. Ech..szkoda gadać...
I nie masz prawa zabierać ryb.
Cały zarząd krajowy PZW i większość okręgowych do zwolnienia!!! Okręgi w ramach województw !!!!!!! Mniej kasy dla darmozjadów!!!! Koła obszarowo równe powiatom !!!! Dość sołtysom na jednym stawie !!!
To zwolnij jak potrafisz pokaż co potrafisz!!!
@@filip9185 ile razy byłeś na walnym zgromadzeniu? Ile razy mówiłeś co ci się nie podoba? Takich stojących z boku jak ty jest więcej i dlatego jest tak jak jest.
@@Andrzej-jp6is A Ty ile razy byłeś kozaku
@@filip9185 zwykły wędkarz płacący składki może gówno w PZW co najwyżej zrobić bo tak działa Statut, który działacze sobie uchwalili pozdrawiam!
@@filip9185 Jestem na każdym od 47 lat i chwalę kiedy należy ale i ganię za złe czy wręcz szkodliwe działanie .
jakby wędkarze się zjednoczyli, poświęcili i przestali opłacać składki to szybko by się wzięli za zmiany. Ja w 2025 PZW dziękuję.
Dopiero w 2025?!😂
Tak... to stowarzyszenie istnieje tylko dzięki nam ,wędkarzom. Realnie możemy pzw zlikwidować.
@@bartek241093 lepiej późno niż wcale
To pozno bo ja od dwoch sezonow nie place 💪
Nikt nikomu na siłę nie karze płacić. Każdego indywidualna sprawa. A PZW będzie trwało dalej 😅
Bardzo chętnie posłucham na temat zmian wprowadzony w tym roku, z góry Tobie tenkjuwerymuch 😉👍
Podpinam się do tego i również posłucham filmu na ten temat. Pozdrawiam
W Ontario Kanada (powierzchnia 3 razy większą od Polski) płace 55.81 kanadyjskich dolarów (160 zloty) rocznie za sportowa kartę albo 33.43 (95 zloty) za konserwatywną. Różnica jest w liczbie ryb jakie można zatrzymać (np.: szczupak sportowa 6 na dzień, konserwatywna tylko 2, sandacz sportowa 4 na dzień konserwatywna tylko 2). Trzeba przestrzegać sezonów ochronnych i rozmiarów (jeżeli dany gatunek jaki łowimy ma takie ograniczenia). I to wszystko. Nie ma takiej wody albo innej wody. Jedna woda.
Cena za rok łowienia - wiem ze różnice zarobkowe pomiędzy Kanada a Polska się kurczą ale to co z was ściągają to rozbój na prostej drodze!
Opowiedz o zmianach w status tez , ja zawsze chętnie posłucham jak świta genialna wprowadza zmiany z zarządu głównego 😅
Jedna opłata na cały kraj do ministra i wypłata dla gmin od wielkości wody w gminie, pieniędzmi w gminie dysponuje zatrudniony ichtiolog, który kontroluje zarybienia i całą gospodarkę. Nigdy nie będzie tak puki w PZW byli komuniści i ich rodziny znaleźli sobie sposób na życie.
Kluczem do tego żeby ryby w wodach były jest likwidacja gospodarki rybackiej w Polsce.PZW do likwidacji, gospodarstwa rybackie do likwidacji.Jedna opłata na cała Polskę a w każdym województwie zakład hodowli narybku.
Witam, ja mieszkach przy granicy z Czechami i tam wędkuje. Też jest CRS czyli taka organizaja jak PZW, tez jest chyba 8 okręgów. ale płacąc składke mozna łowić wszędzie w danym okręgu. A łowiska są rybne, Każde koło dba o swoje wody ale nie zamyka sie na wędkarzy co mają opłate CRS. A w Polsce, co woda i koło to oprócz daniny do okręgu (członkowskie i na gospodarowanie) na większość rybnych, zadbanych i zarybianych łowisk PZW trza dodatkowo płacić do koła, albo wogóle nie ma opcji połowić, Mimo,że to koło i woda PZW w tym samym okręgu...Tego nie mogę zrozumieć. Pozdrawiam
To jest proste... płace za cały kraj dajmy na to 500 zł ale muszę i tak określić okręg macierzysty i tam idzie 70%, a reszta wszędzie po równo. Dodatkowo aplikacja moje łowisko (nie ma takiej) gdzie musisz się zameldować zawsze przed rozpoczęciem łowienia. I na tej podstawie można określić gdzie najwięcej zarybiać. Można wszystko ale do tego trzeba młodych i odważnych.
Po prostu wyjeb... komune
nie moze byc przymusu do aplikacji bo chyba zaden normalny szanujący sie człowiek nie zabiera z sobą nad wodę telefonu z internetem - nie po to człowiek jedzie nad wode zeby siedzieac w jakis telefonach gownach podsluchach :/ to nie myslistwo że tam myśliciel nosi załądowana broń palna.
Tylko że Ci młodzi nie chcą nic zmienić Dlaczego skoro chcą coś zmienić nie przychodzą na zebrania kól ?Ja zmieniłem kilka kół i wszędzie było to samo na zebraniu góra 15 osób same Dziadki dla których liczy się tylko ryba do zjedzenia nic innego Nikt młody nie przychodził i mięsiarze głosowali jak chcieli Teraz znalazłem fajne koło młodzi ludzie i jest git ale i tak na walne zebranie przyszło 20 osób w kole 400 to gdzie reszta ?
@wielkopolaninn No i właśnie się zaczyna. To nie jest przymus jeżeli się nie zameldujesz to nic się nie stanie... Pamiętaj że nawet prawo drogowe nie jest przestrzegane a jakoś ludzie jeżdżą
@rydel4552 U mnie w Nowym Dworze Gdańskim też są młodzi i walczą
Skoro w Polsce jedna opłata się nie uda ,to jak takie coś się udaje w państwach na zachodzie europy? Jakoś tam jest zarybianie i jedna opłata jest na cały kraj więc może skoro tam działa ,to warto to skopiować.
Bo tam nie bylo komuchuff ktorzy za grosz dzierzawia panstwowa wode strzygac przy tym barananow na ogromne skladki 🥳
Skoro wpłacamy powiedzmy te 400 w danym okręgu, to jako członek PZW z opłacona karta jadąc do innego okręgu powinniśmy płacić równowartość 1/365 składki za każdy dzień wędkowania. I to by było moim zdaniem sprawiedliwe, bo ile ją tych ryb wyciągnę(i to zakładając że ich nie wypuszczę) w 1 dzień, żeby płacić niewiadomo ile pieniędzy.
Widzę, że chyba dalej będę łowił na pobliskiej komercji. Tam przynajmniej są ryby i porządek. W sumie przykre
Wędkarze do tego doprowadzili nie Pzw Powiem Ci tak my jako koło mamy pod opieką zbiornik pzw no kill Jak jeżdżę na zbiorniki pobliskiego koła to od innych wędkarzy słyszę tylko Ciekawe kiedy w R.... zdejmą no kill albo nie jeżdżę na R... bo brać nie można i kontrolę co chwila Nie jeżdżę na R.... bo kamery mają Stare dziady nie mogą znieść tego że nie mogą dobrać się do ryby A u siebie na swoich wodach to zarybieniowe karpiki po 20cm wynosili No to jak ma być dobrze
Burdel i serdel! Ja największy problem mam zawsze z tym, że jak już znajdę wodę na mapie, chcę jechać, to nigdy nie wiem czyje to, komu zapłacić itd. A drugie, co mnie wkoorwia już maksymalnie to, że gdy mam opłacone (wreszcie!) jakieś łowienie, to nigdy nie wiem, czy nie przyjdzie do mojego auta nad wodą jakiś zbój madej i nie powie: "pan tu nie stał". Wędkarz powinien móc dojechać autem nad wodę wszędzie tam, gdzie jest to fizycznie możliwe! Nie wszyscy są spinningistami i "majdan" może czasem ważyć kilkadziesiąt kg. Moje auto nie zrobi żadnej szkody, a jestem permanentnie ścigany, natomiast ochlajmordy zostawiają nad wodą totalny jebnik, wypalone place po ogniskach, butle na brzegu i w wodzie i już nikt tego nie ściga! I jeszcze wędkarz ma to sprzątać? Precz ze związkami! Nie dają sobie rady nawet z podstawowymi kwestiami!
Nagraj odcinek o tych zmianach w pzw, co tam złodzieje wymyślili,
Trzeba było popatrzeć kto w Wodach Polskich rządził. Po tych znanych "osobistościach" niczego dobrego się nie można było spodziewać! Koryto jest najważniejsze!
Ponadto...
Mam pewien pomysł, który powoli sprawdzam, to znaczy testuję na własnej osobie.
Pomysł ten dotyczy poprawy ogólnej sytuacji zarówno nad wodą, jak i w samym PZW.
Na targach w Warszawie chętnie o tym z Panem porozmawiam. Na razie działam w skali mikro, "badam grunt" :). Takie osoby jak Pan, z takimi zasięgami, pozwoliły by ten program uruchomić w skali makro. Spotkamy się, porozmawiamy.
P.S. rozmawialiśmy już dwa razy w 24r. Pierwszy raz na targach w Warszawie, drugi w Poznaniu.
Pozdrawiam serdecznie i najlepszego w Nowym Roku!!!
No i PZW,dziwi sie,ze jest az tyle klusownikw.Ja place $16 rocznie i wedkuje w calej BC Canada ktrora jest powierzchnia 3 x jak Polska i wedkuje gdzie chce,kiedy chce,zadnych komercji nie mamy Rzna werkarzy w Polsce ile sie da,aby ,pracownicy PZW mieli fajne posadki i pensje.Smutne to jest
Dopuki nie zmieni się mętalność wędkarzy w Polsce do nic się nie zmieni To wędkarze wynoszą nie wymiarowe ryby i nie przestrzegają limitów Dziadki siedzą codziennie i tłuką rybę ile się da Nie ma kary i oni wiedzą że są bezkarni i dopuki wędkarz nie zacznie szanować ryby to nic się nie zmieni
Mówisz o czymś o czym nie masz pojęcia.
@@wedkarskiswiatartura1871 Wody w Polsce,to nasze wody a przez to i wedkarzy,a nie jakiegos tam PZW ,U mnie nie ma zadnego PZW,a ryby sa,i wedkarze moga sie cieszyc,ze moga spokojnie sobie wedkowac,i nie martwic sie wysokimi oplatami za to,ze moga to robic
A co wy chcecie od takiej gł...... Pani Prezes PZW .... jedynie podwyżki wynagrodzen dla siebie i innych członków pzw. Sami karierowiczki i karierowicze polityczni. Oplaty coraz większe oplaty a ryb i jakoś łowisk coraz gorszą. Za granicą oplaty mniejsze a ryb więcej. Do tego u Nas ogromny problem z kormoranami, wydrami, sumami i zanieczyszczeniami wód przez przemysł. Koszmar w Polsce
Proste rozwiązanie. Popatrzcie na Czechy są trzy opłaty
1 region (powiedzmy województwo)
2 region (zachodnią część Polski)
3 na całą Polskę
Wystarczy podpatrzyć
@@PiotrPilipionek A z czego ukraść...zagospodarować.
@@PiotrPilipionek
Bardzo dobry pomysł.
Jeszcze bym dodał na jedno łowisko lub na wodach jednego koła lub jednej gminy . Jest duża część wędkarzy którzy wędkują tylko blisko domu. I ta opcja powinna być najtańsza.
Popieram pomysł i już jest nas dwóch 😃
Trzech🎣💪
Kto opłaca kartę godzi się na to dziadostwo....
Ja juz dwa sezony nie oplacam
Szkoda ze wedkarze nie potrafia sie zorganizowac i ich samoistnie wydusic nie oplacajac skladek.😌
@@ZnakOrla1I mówisz ze da sie na dziko 😊myśle ze się da mam obcykane miejsca w swojej okolicy i myśle odzyskać to co straciłem w razie co do wędek to się nie przyznam ze są moje niech je biorą 😂😂😂
@marzannawodarczyk3187 tak masz racje ze to tez jest sposob.
Ale jak chcesz sobie powetowac strate to lepiej postawic ...zastawic i kijem sie nie bawić.
Jak nie Ty to zrobia to w ramach kontrolnego odlowu do prywatnego howu 😝🥳
Kto opłaca kartę to godzi się na ogólne zasady i regulaminy. A czy jest to dziadostwo, to już subiektywna ocena każdego wędkarza. Dziwi mnie takie pierdolenie. Nie podoba mi się, nie płacę. Najwięcej na PZW nadaje mięsiarstwo. Bo lodówek nie ma czym zapchać hehehe.
O zasadach się nie wypowiadaj za bardzo bo , musisz się ich nauczyć bo ja je mam ty nie nic ci nie da opłacanie karty.
Czyli beton jest nadal nie do ruszenia
wędkarze karmią ten komunistyczny organ
Fajnie, że o tym mówisz 💪 ja chętnie posłucham więcej, jeśli tylko o tych nowych zmianach w statucie opowiesz 💪💪 dzięki z góry za chęci 😁 co do tego wszystkiego, co tu dużo pisać, POLITYKA 😳 i kiełbasa wyborcza 🙆 niestety, ale zwykłych, prostych ludzi mają gdzieś 🤦😠 chętnie bym to zmienił, ale jakbym tylko wiedział jak....
Panie Pawle, Szanowni Wedkarze, pomysł z małymi klubami... ( 11: 12)załóżmy, że tak by się stało. Dalej co? Każda woda w rękach innego klubu. Są wakacje. Jadę tu- płacę, jadę tam- płacę. Pół plecaka, to zbiór papiero- pozwoleń, lub pół pamięci w tel. zapchane e-pozwoleniami. Czy się mylę, iż Pan dąży do tego, co właśnie sie dzieje? Czyli totalny podział na mikro okręgi?
Jesli mieszkam na Podlasiu i tydzień połowię ryby na Podkarpaciu, to nastąpi jakaś strata? Część kasy i tak idzie do centrali Wód Polskich
Ale może sie mylę...
Co ma Wody Polskie do klubu, czy użytkownika?
Dziękuję za reakcję. Jeśli powstaną tzw. kluby, które będą utrzymywały małe obręby, to chyba logiczne, że też trzeba płacić za możliwość łowienia. Jeden wędkarz podsunął w komentarzach swoją słuszną uwagę: MIESZKAM NA GRANICY TRZECH OKRĘGÓW SZTUCZNIE UTWORZONYCH PRZEZ URZĘDNIKÓW. ...Powstaje pytanie- za każdy ten okręg mam oddzielnie płacić? Te mikrokluby mogą wszędzie powstać. Wędkarz mieszkający między nimi znów dostaje po kieszeni chcąc łowić na swoich starych wodach, za które wcześniej płacił- tak w skrócie. Pozdrawiam i życzę nam wszystkim więcej relaksu nad wodą, niż szukania i wykupowania tysiąca pozwoleń na byle akwen.
Chętnie obejrzę taki film n/t zmian w PZW.
Ponadto...
Mam pewien pomysł, który powoli sprawdzam, to znaczy testuję na własnej osobie.
Pomysł ten dotyczy poprawy ogólnej sytuacji zarówno nad wodą, jak i w samym PZW.
Na targach w Warszawie chętnie o tym z Panem porozmawiam. Na razie działam w skali mikro, "badam grunt" :). Takie osoby jak Pan, z takimi zasięgami, pozwoliły by ten program uruchomić w skali makro. Spotkamy się, porozmawiamy.
P.S. rozmawialiśmy już dwa razy w 24r. Pierwszy raz na targach w Warszawie, drugi w Poznaniu.
Pozdrawiam serdecznie i najlepszego w Nowym Roku!!!
Dxieki pzw stracilem pasję do wędkowania,a nie mam możliwości jeździć za granicę. Takze od prawie 5 lat nigdzie nie łowię,bo nie kupię zezwolenia w województwie łódzkim gdzie nawet nie ma okręgu,a co dopiero łownych wód...
Jakie było oburzenie na podwyżki składki cały you tube aż chuczał,a teraz mineło trochę czasu każdy się przyzwyczaił i jakoś nie słychać narzekania😅
Mniej kasy na zarybienia , całkowity zakaz zarybień gatunkami obcymi , szkodliwymi takimi jak karp , amur a zamiast tego zrybiać tylko tym co sie wyciera i jest rodzime , zbadanie problemu braku efektywnego tarła bo ryby mają sie wycierać . Oplata krajowa tak jak za granicą 1 dniówka robola = roczna oplata na kraj no ale POLIN to republika przyjaciół ,panstwo z narodem pyrczano -buraczanym to niech to będzie 1x drożej czyli 2 dniówki oplata roczna = 400zł a jak juz sa okregi to niech to bedzie 400zł oplata i doplaty za kady okręg 10zł MAX 10zł . Mało zarybień , mniejsze limity , tarliska , tarło i będzie dobrze ALE ma nie być dobrze bo na dobrze nie ma kasy.
Zamiast wmawiać że się nie da zrobić jednej opłaty, wystarczy dowiedzieć się jak to działa w państwach gdzie tak jest i wprowadzić to u nas.
Ale lepiej pozwalać dalej rządzić wedkarzami tym starym opasłym leśnym dziadom i im przytakiwać że inaczej się nie da.
@@KO-oy8pf Mówię swoje zdanie. Nic nie wmawiam. Mam takie prawo.
On nie pierwszy raz niby jest za ale przeciw....takie jego prawo 😝
Zawsze sprawdzam Twoje filmy, żeby być na bieżąco! Nasz rząd nie ma pojęcia, jak ludzie cierpią w dzisiejszych czasach. Współczuję osobom niepełnosprawnym, które nie otrzymują pomocy, na jaką zasługują. Dziękuję Pani Samantho Donald, wyobraź sobie zainwestowanie 1000 dolarów i otrzymanie 5300 dolarów.
Wow. Jestem trochę zdziwiony, że o niej wspomniano. Nie wiedziałem, że była dobra dla tylu osób. To wspaniałe. Jestem w trakcie piątej wymiany z nią i jest super.
Strategia Samantha Donald również w moim przypadku znormalizowała zwycięskie transakcje i jest to dla mnie ogromny kamień milowy, gdy patrzę wstecz, jak to się wszystko zaczęło
Naprawdę ją znacie? Myślałem nawet, że jestem jedynym, któremu pomogła przejść przez strachy i upadki handlu
Proszę, jestem tu nowy, jak mogę się z nią skontaktować?
Na początku byłem sceptyczny, dopóki nie postanowiłem spróbować. Jego ogromne zyski są niesamowite. Nie mogę powiedzieć wiele
A co się zmienia dla zwtklego kłusownika? 😊
Kto inny przymyka oko 🤣🤣🤣
Ja już zrezygnowałem z wędkarstwa, tutaj się nic nie zmieni nigdy :)
Ja mieszkam na styku 4 okręgów. W którą stronę świata nie wyskoczyć to inna opłata. Jakbym miał zapłacić to 200 zł na utrzymanie to nie ma problemu ale w takiej sytuacji to nie zapłacę a łowię już tyle lat bez przypału i jak przystało z marnymi wynikami. Według mojego rozumowania to jeżeli wędkarstwo byłoby bardziej dostępne to finalnie byłoby więcej pieniędzy a ze składki krajowej poszczególne okręgi powinny dostawać przydział pieniędzy w kategoriach zarybienia, nagrody, wypłaty, inwestycje w zależności od powierzchni wody
Z miłą chęcią na ten temat PZW można filmik zmontować
Siema a ja mam takie pytanie bo jeszcze nie mam karty. Chciałbym wyrobić no i spoglądając na łowiska w swoim okręgu nie ma paru jezior. Tzw. dzikie wody. Jest np. zbiornik który powstał przez szkody górnicze. Na działce ktoś wybudował dom. Później cały teren zalało az po dach domu. Gościu z tego domu dostał odszkodowanie od kopalni. A teraz widzę że tam ludzie lowia no i moje pytanie jak to się ma prawnie do takiego łowienia. Jak nie mam karty to kłusownictwo. Bo wszystkie dzikie wody są państwa ? A jak mam kartę ale woda nie jest pod PZW to już jestem tam legalnie ? Są też takie jeziorka w środku lasu. Tez nie jest to pod PZW. Napewno nie jest to prywatne więc jak to się ma. Tak samo jak mówisz na starozeczach. To co wpisujesz wtedy w rejestr połowów ? Może głupie pytanie ale jakoś jak szukam to co chwilę coś innego wyczytuje na ten temat. Że nie wolno zaraz że mogę . Już sam nie wiem. A nie po to chce wyrobić kartę żeby później gdzieś jechać i z kartą i opłata na swój okręg dostać mandat za kłusownictwo :/
Nowa władza już inaczej gada😂😂😂
Zebrać duża ilość wędkarzy stanać do przetargu dzierżawy zbiornika - jeziora
@@grozdek8311 PZW ma pierwszeństwo jeżeli wcześniej tam gospodarowało, jedyna szansa w tym, że doprowadzili do degradacji i ktoś inny wydzierżawi i zarybi
Porozumienia miedzy okregami powinn być i do tego powinno się dążyć....Ale jak sie dziadki nie mogą dogadać .... Był taki film , ,Fanatyk" i takie myślenie jest do dzis.....
Szybko skończyło się rumakowanie 😅
Chętnie posłucham jakie zmieniły się statusy a i może zeczywiscie zrobic regionami No te oplat za wędkowanie masakryczne a nie każde PZW jest uczciwe robi się mi Martę jezioro nie ma prawie ryb ani zarybian jak mają być jest to jezioro przeczyckie woj.Śląskie pozdrawiam
Szkoda, że wędkarze nie potrafią się zebrać z całej Polski i strajkować :) Tylko przytakują i tak im sie podoba jak jest
Strajk nie pomoże, oni mają nas w dupie. Przestańmy płacić składki i za dwa trzy lata samo upadnie.
Mafia opanowała Polskę , mnoży się jak szarańcza i jest coraz bardziej żarłoczna . Sprawa jest prosta nie żywić . Nie płacę dwa lata i żyję . Są prywatne wody , albo kuter na morzu i wychodzi taniej .
Karta wędkarska za mazowieckie jest nadal wyższa niż za wędkowanie w całych Niemczech i Holandii ?
Paweł jak będziesz tak gadać, że się nie uda , to lepiej już nic nie nagrywaj
Panie Grzegorzu, gdzie można wykupić takie pozwolenie na wędkowanie na całałe Niemcy? No gdzie???... albowiem nigdzie nie znalazł
Witam ,
Chętnie obejrzę 😊
Wystarczy zredukowac okręgi i już bedzie wiecej kasy .choćby o połowę.
Ale to nie jest kwestia ilości okregów tylko ilości wód.
Dzięki za materiał. Proszę kontynuować tematy "organizacyjne". Jestem bardzo ciekaw przedstawienia zmian w statucie wraz z komentarzem. Wszelkiej pomyślności w nowym 2025.
Wszystko dla dobra wędkarzy. U nas zostaly zlikwidowane małe kola wedkarskie. Dlaczego nie wiem. Podobo zarząd okręgu uchwalił minimalną liczbę członków w kole.
Jestem za rozdupceniem zapory w Włocławku .Jedyne co jest dobre z Włocławka to "keczup" jest po prostu zajefajny.
Dobre !!!;😂😂😂
Już go nie robią we Włocławku 😂
Chętnie sobie obejrze, takie video omawiające te całe bagno zwane PZW. Co tam ONI znowu wymyślili.
Fajnie ,żes to wytlumaczyl.
Witam mi bardzo pasował program "Nasze Łowiska" czasem jeździłem do znajomych w Małopolsce i na jednej opłacie można było łowić w 3 obwodach (Zbiornik i dwa odcinki rzeki) a teraz jak bym chciał to muszę osobno zapłacić za każdy obwód 260+200+140=600 zł a dawniej 250zl , szkoda może coś się zmieni bo np. inne RZGW w kraju mają jedną opłatę na wszystkie obwody np.Białystok ma chyba 22 obwody (tzw. zbiorniki,jeziora,rzeki) i ma jedną opłatę roczną 250zł.😢
Co to za głupie gadanie, program był świetny cały 2024 łowiłem za 250zł jezior w mojej okolicy (zachodniopomorskie - lubuskie) było od groma, ryb na pewno dużo więcej niż na PZW. Problemów też parę było. Do części jezior nie było dojazdu (jezioro na środku czyjegoś pola, jezioro z jedynym dojściem przez czyjeś podwórko) a mimo to były one wykazane przy kupowaniu zezwolenia. Rzgw Bydgoszcz dbało świetnie o jeziora (wszędzie tabliczki, kontrolę straży) za to rzgw Szczecin wszystko miało w nosie żadnych kontroli żadnych tabliczek ludzie myśleli że jeziora są nikogo, kłusowane na potęgę a mimo to ryb więcej niż na PZW. Ale wygoda niesamowita karta raz opłacona, żadnych składek, żadnych pieczątek, ryby sporo. Gadanie że nasze łowiska były zle bo ludzie myśleli że mogą wszędzie łowić to głupota. Na zezwoleniu jasno napisane gdzie można łowić, każde rzgw miało jasny regulamin jeśli ktoś jest na tyle głupi to nie ważne czy to będzie regulamin PZW czy wód polskich i tak nie zrozumie. Pozdrawiam
W moim okręgu wody polskie to porażka poprostu to ich przerosło chcą oddać zbiorniki pod dzierżawę ,ale do czasu przetargu wszystkie zbiorniki są zamknięte
Nie wolno wędkować pod groźbą kary
Siemanko 🖐🖐🖐
Koniecznie nagraj materiał o zmianach .
Zdrówka w 2025 roku
PZW nie podniosło składek na ten rok? Pytam, ponieważ nigdzie nie widzę corocznego narzekania u wędkarskich tuberów na podwyżkę składek PZW.
U nas o 10 złotych okręg podniósł trzeba sprawdzić u siebie
@@wedkarzincognito
Podniosło.
Nie dużo ale zawsze.
U mnie jakieś 25 zł.
Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, gdyby była jedna opłata na wszystkie wódy w Polsce, tak jak było kiedyś, tylko że większość tych ryjów straciło by stołki i kasę
Mimo wszystko sama karta i doba koszt 15 PLN w pzw 70 jest różnica?
Były dwa programy: Nasze Łowiska za 250 i program : Opłata Krajowa za 350 zł pozdrawiam
I to by było na tyle z rewolucją w Wędkarstwie, witamy znów w PRL u 😂
Po co ta cała obsada prezesowska ,ja tylko chce od czasu do czasu być nad wodą musi być zmiana i to radykalna ,i to pilna
Pawełku, w innych krajach wszystko funkcjonuje inaczej i za inne pieniądze, więc gadanie, że się nie da to zwykły bullshit
Ubiegło roczna powódź na Śląsku pokazała jak PGWP pokazała jak gospodaruje tą firma Myśleliście że pozaplacamy grosze i będziemy wędkować gdzie się podoba a tu chodziło o pozbieranie kasy i utopienie na inne cele
Kontrola NIK i rozwiązać PZW i WP, najlepiej przy pomocy granata. Ja odpuszczam opłaty, jak już mi się bardzo zachce połowić to komercja choć lubię dzikie wody.
Program jeszcze się nie zaczął a już się skończył ,komedia
Wariactwo totalne, że nie ma jednego okręgu Kujawsko Pomorskiego. Ludzie z Bydgoszczy nie mogą iść nad Wisłę. 😂
To prawda,w dodatku płacą wielkie pieniądze za znaczki 320 zł,potem zaś muszą 300 zł wpakować za Wisłę.
Dokładnie. To jest paranoja i jeszcze żeby na tej Wiśle niewiadomo jak dużo ryb było, a od lat jest bryndza taka że jak człowiek szczupaka wymiarowego trafi to jest radocha. Ale co tam, płaćmy najlepiej po 1000zł.
Zawsze będę powtarzał że jedna składka na kraj jest spoko dla ludzi którzy po tym kraju jeżdżą i wędkują non stop - takich ludzi w porównaniu do "zwykłych" wędkarzy jest garstka... Ja nie chcę dożyć czasu że będę zobligowany do opłaty jednej składki w wysokości powiedzmy 2 tys miesięcznie o ile nie więcej ( myślę że po przejęciu wszystkich wód to składka będzie jeszcze większą) bo ja jeszcze sobie poradzę przełknę te 2 tys. Ale wielu dla wielu wędkarzy taka składka będzie zabójcza... Zdecydowana większość wędkarzy wędkuje w koło swojego komina w 90 proc w swoim okręgu i tyle...
Kiedyś za komuny był znaczek na cały kraj. Na spinning osobna opłata
I towary były reglamentowane żeby dla wszystkich wystarczyło. Fajnie wtedy było.
Pawle, jak tak dalej będzie to nad wodę będziemy musieli jechać z prawnikiem. Wczoraj chciałem się dowiedzieć jak wyglądają porozumienia (i czy w ogóle są) między okręgami bydgoskim i toruńskim i guzik wiem. Próbuję się dowiedzieć czy kupując zezwolenie na " krainę pstrąga i lipienia" w bydgoskim mogę łowić w toruńskim.
Nie ma porozumień.
Kiedyś były ale się zmyły 😂.
Prawo do wędkowania na no tych dwóch obwodach mają tylko ludzie co mają jakieś odznaki. Czyli tylko dla ,, zasłużonych ,,😂
Z prawnikiem to już trzeba. Najpierw kombinowanie które jezioro do kogo należy komu opłate wnieść. Potem jeszcze 10 stron regulaminu i bzdur typu że od 3 marca do 7 maja może wrzucić tylko 5,75kg zanęty na m3 wody, a w każdy piątek po 17 możesz łowić tylko na zielone przynęty. Żyjemy w chorym kraju, tylu idiotycznych przepisów i biurokracji dotyczących wędkarstwa to chyba nie ma nigdzie. A potem sie dziwią że im członków ubywa. Znajomy chciał zacząć wędkować, jak mu powiedziałem po kolei co ma zrobić, karte itp i pokazałem przepisy to powiedział że "a to wiesz to jednak dziękuje"
Chciałbym zobaczyć materiał o tych zmianach.
Pozdrawiam
To dlaczego w Niemczech jest cos w stylu PZW i tam to działa .... :)
Czekamy za filmem ze zmianami 😅
Witam pani Pawle z wieką ochota posłucham takiego materiału.
Pozdrawiam. Czy zmieni się coś wchodząc głębiej w temat? nie sądzę..ale można posłuchać. Jak sytuacja z Tobą w tym roku? PZW? Czy nie?.. Nic to chyba nie zmienia oprócz własnej świadomości, że jest lepiej "
Fajny filmik 👍👍
Wody Polskie Lubelskie
2 jeziorka. Zezwolenie z brzegu 200! łódki 250.
PZW Lublin rzeki, jeziora, stawy, zalewy 370 zł.
Tu nie ma co dyskutować gdzie się opłaca bardziej.
Paweł chcemy... dokładnie, jest zima😅
Najlepiej jak byśmy wrócili do przepisów z 1970 - 1988 - to było najzdrowsze podejście - obecnie za dużo szkolonych głąbów wzięło się za przepisy tak jak i wędkarze - kombinatorzy cwaniacy - dość tego dziadowania - co do ilości ryb w jeziorach na hektar minimum 1 / 1,3 tony na hektar tak było kiedyś - ponad to melioracja, czyszczenie rzek, kanałów , jezior to samo z pogłębianiem - za PRL-u to było naprawdę robiono pamiętam wielokrotnie to było robione po przemianach jak obserwuję na tych samych wodach ani jeden raz - dosłownie ani jeden - i mamy obecnie rzeki , kanały zajebane , spłycone , pozarastane , pozajebywane !!!!!!!!!!!!!!!! Taka jest moja opinia o przekłamywanych statystykach ichtiologów nie wspomnę !!! A wszystko podparte czym ? - o tą zajebaną kasę idzie - oszustwa wszędzie !
PZW musi się rozpaść tylko stowarzyszenia,wody gminne, prywatne mają sens .Nie ma pieniędzy na zarybianie ,kontrole to po jakiego grzyba to ma istnieć.Jeden wielki bałagan dlatego pozdrawiam wędkarzy którzy to utrzymują i wierzą na lepsze czasy. Powodzenia i połamania kija 🤣
Witam Panie Pawle za nim spojrzymy na kogoś i liczyć na kogoś to najpierw trzeba byłoby zacząć od samego siebie nie chce nikogo oczerniać i nawet nie chodzi o to ale jeżeli wędkarze zaczną a bynajmniej większość przestrzegać przepisów górnych i dolnych limitów ilości zabierania ryb ja nie mówię żeby nic z wody nie zabierać ale znamy wszyscy realia wędkarskie do tego komu musi się zwrócić koszt zakupu karty wędkarskiej przy tym wynoszenie ryb do bagażnika samochodu lub w krzaki po tem powrót na łowisko i tacy ludzie zabierają jedna szt a w rzeczywistości wszystko co złowił to o czym tu mowa bo z tego co się orientuję to kormorany to nie tylko ptaki tak więc szanujmy to co nas otacza do koła sami a potem wymagajmy od innych taka moja sugestia pozdrawiam .
Pani prezes poinformowała, że nie dogadali się z wodami polskimi a mi wygląda to wszystko tak jakby się dogadali i każdy jest zadowolony, nie licząc jak zwykle nas wędkarzy.
Można stracić pasję do łowienia przez te przepisy i opłaty. Ja przestawiam się na robienie kiełbasy.
Panie Pawle czy ma pan moze jakies informacje na temat obwarowań dotyczących długości gum na jakie bedzie mozna wedkować w okresie od stycznia do końca kwietnia ?
Bardzo chetnie bym posluchal o zmianach w statucie
Dawaj info o zmianach w statucie! Pozdro
11:40 min. Z chęcią bym posłuchał ...
co pan mysli o nowym przepisie ktory wszedl w pewne okregi nastepujaco przyneta do 5/7cm do maja?
Było już że 1,5 cala ale nie sprecyzowali czy z kotwicą czy bez .
@@adammackowiak9693
To się cieszyć możesz.
W okręgu Toruń spining tylko rzeki- jeziora wyłączone do 1 maja lub do 1 czerwca.
"TAKA NORMA..."🥴🥴🥴🥴🥴, nic się nie zmieni
Bardzo dobrze że projekt "nasze łowiska" upadł to był poroniony pomysł. Jedyne co wody polskie mogły by wprowadzić to normalna sprzedaż zezwoleń bo do tej pory to jakiś cyrk, po drugie niby zezwolenie od 1 stycznia ważne tylko co z tego jak nie idzie go kupić. Widziałem ze na Białystok wrzucili i gdzieś jeszcze a na Gdańsk to pewno w lutym zaczną sprzedaż.
Nie płacę złodziejom od lat
Nikt nie wypuści dojnej krowy no co Wy.......płać i płacz polaczku....
Panie Pawle nie wszystko tak wygląda jak to jest przedstawione. Podzielenie opłaty na tą ilość osób, która jest teraz faktycznie była by mała ale jest małe ale..co jeśli miłośników zarejestrowanych nagle by przybyło 3-4 krotnie i nagle jest pieniądz!
Dziwi mnie jedynie takie machanie ręką na to co dzieje się i mówienie, że to w sumie dobrze że wróciliśmy do punktu wyjścia..przecież każde przedsięwzięcie potrzebuje czasu i innowacji w przeciwnym razie nasi przodkowie zatrzymali by się na epoce kamienia łupanego twierdząc, że lot w kosmos jest nie możliwy :)
Pozdrawiam i życzę bardziej zaangażowanego, optymistycznego podejścia do pasji.
Jakoś wszystko upada CPK, atom, port kontenerowy, użeglowienie Odry. Panie Pawle da się zrobić wszystko po 250 zł na tylu ile jest wędkarzy w tym kraju. U nas główna myśl to "niedasizm". Pojedzie Pan do Holandii za 40 euro ma Pan wszystkie wody. A w Polsce oczywiście się nie da
Jak można porównywać nasze warunki do zagranicznych ? Dwa odmienne światy.
Mniej okręgów i mniej zawodów wędkarskich i zaraz będzie kasa na zarybienia
@@Pawel_Kukla_Wedkarstwo proszę Pana woda i ryby są te same. Potrzeba reform całej gospodarki wodnej na szczeblu państwowym nic tu nie zmienią małe stowarzyszenia. Z hooliganerią na stadionach mówili że się nie da zrobić porządku. To samo jest z wodami trzeba kontrolować i surowo karać a ryby się znajdą i kasa na zarybienie. Tyle że te kary co są teraz są śmieszne a ludzi z misją ubywa bo odbijają się od betonu z pzw. Noo ale cóż najlepiej powiedzieć że się nie da i zostawić wszystko jak jest niech kradną dalej
@@Pawel_Kukla_Wedkarstwo do tego patrząc jak nowy rząd uderza w stowarzyszenia łowieckie i rolnicze wcale się nie zdziwię jak będą kolejne kłody rzucane wędkarzom
No ale dlaczego nie porównywać do innych krajów???.
Czy mamy za dużo zbiorników i rzek?
Nie rozumiem .
U nas jest to bardzo skomplikowane i opłaty są bardzo drogie w porównaniu do innych państw w Europie.
A ryb jak nie ma tak nie ma. W innych krajach to policja zajmuje się kontrolami wędkarzy i biada temu co robi coś niezgodne przepisami.
Niestety w naszym kraju jest zawsze wszystko zagmatwane i wygląda na to że nic się nie zmieni.
Nic nie płacić!!!
Plan upadł bo wystarczył im rok zeby sie nachapac pieniedzy ale widocznie mało z tego mieli a wedkarze za bardzo roszczeniowi
To ja już nie wiem co, gdzie i jak mam opłacić, aby swobodnie sobie na legalu pójść nad wodę PZW i zacząć wędkować... W grudniu zdałem egzamin na kartę wędkarską i już odebrałem kartę wędkarską, ale jeszcze nic nie opłacałem, bo nie wiem co muszę opłacić. Ktoś mnie naprowadzi i pozwoli ogarnąć ten temat? Jestem ze śląska - okolice Cieszyna
Nie plac nic, nie łów na pzw
Karta przydaje się przy opłatach okresowych na wodach PGR. Bez karty nie da rady. W PZW drożyzna
Program "nasze łowiska" był jak lotnisko w Radomiu!
Na chuj to komu???😅
Wystarczy nie wykupic karty przez jeden rok
Chętnie posłucham ✌️
Paweł,ja to wiedziałem pół roku temu
Pozdrawiam