Pracowałem w 2016 roku na sezon zimowy jako wulkanizator. Sama praca zła nie była, szybko zleciał czas, przyjeżdżały rózne ciekawe auta, możliwość pogadania z ludźmi podczas wymiany, niektórzy nawet dali symboliczny napiwek (bardziej taki gest, raz na tydzień się trafił ktoś, kto dał 5zł), z drugiej strony też presja bo klient patrzy na ręce, czego nie ma np. w zawodzie mechanika, któremu odstawia się auto i właściciel nie widzi co się dzieje. Reszta to raczej minusy. Wtedy pracowałem za najniższą krajową czyli ok. 1300-1400 netto, więc to słaba opcja, cały dzień w biegu, podnoszenie często wielkich i ciężkich kół (dużo aut dostawczych przyjeżdzało), w szczycie sezonu nie było nawet czasu zrobić sobię przerwy na jedzenie. Do tego odpowiedzialność, żeby nie uszkodzić felg czy opon przy wymianie, nie ukręcić śrub, czy też pamiętać o dokładnym dokręceniu wszystkich kół. Do tego szefowi zależy, żeby było wszystko jak najszybciej aby mógł jak najwięcej aut w danym dniu zrobić.
Dokładnie, też miałem epizod na wulkanizacji, najgorsze w tej pracy to ciągły ból pleców i mięśni, po kilku godzinach jedyne o czym się marzy to łóżko.. dodatkowo nie została poruszona w filmie jedna sprawa, gdy jest sucho pracuje się nie źle ale jak jest śnieg to już jest problem, nie dosyć, że zimno to jeszcze mokro..
@@tropiciel3985 No i jeszcze ból kolana, który odczuwalny był nawet parę tygodni po zakończeniu tej pracy. Pamietam, że w spodniach roboczych miałem przedartą dziurę, poprzez ciągłe klęczenie przy zakładaniu kół.
@@piotrf7530 Pracowałem razem z facetem co tam robił około 30 lat, bez pasa na kręgosłup nie wytrzymał by nawet godziny, u nas było o tyle dobrze, że tylko osobówki i sporadycznie duże busy, ale tak jak opowiadał kiedyś bywały przypadki, że cały dzień robili tylko stary i podobne ciężarówki, nie dosyć, że koło wielkie to jak wiadomo kiedyś wszędzie był dętki..
@@tropiciel3985 Dużo dostawczych aut miało z tyłu podwójne koła, czyli tzw. "bliźniaki" co napewno nie ułatwia sprawy. Oczywiście wymiana w dostawczakach jest droższa niż w osobówkach, ale pracując u kogoś nic z tego więcej nie masz, bo właściciel kasuje za wymiany, a Ty harujesz za stałą stawkę godzinową lub miesięczną niezależnie czy trafią ci się same Seicenta, w których wymiana jest przyjmnością czy musisz się szarpać z dostawczakami czy też uważać na niskoprofilowe opony i polerowane felgi w nowych sportowych autach. No i jeszcze warto zaznaczyć, że w takich warsztatach strasznie się kurzy, więc po całym dniu nos jest zanieczyszczony jak u górnika co przez kilka lat pracy w takich warunkach napewno nie będzie zdrowe.
Ja robię w tym zawodzie już rok, i sezon mam na opony cały czas,tylko ja robię ze wszystkimi oponami, osobowe ciężarowe koparki nie koparki. Oczywiście naprawa opon też w to wchodzi, tak więc narobić się trzeba.
Pracowałem jako wulkanizator 1,5 roku. Poza sezonem robota całkiem spoko, człowiek na spokojnie pracuje i ma czas odpocząć. Najgorzej w sezonie a zwłaszcza w zimowym. Chlapa,zimno ,że aż się palców nie czuje wszystko mokre i brudne od opon. Po 10-12h dźwigania kół (najgorsze bywały 19-21` oraz samochody dostawcze) plecy bolały . Bywało ,ze nie było czasu na spokojnie zjeść. W tej pracy najbardziej cierpi kręgosłup i kolana. Pozdrawiam
No ja z kolei pracowałem 1.3 roku. Osobowe, dostawcze, tiry, koparki, rolnictwo + wyjazdy do tirów, odbiór od klienta felg z tira i opon. Ciężką ogólnie robota szczególnie w trakcie sezonu. Pamiętam co 5 - 7 minut samochody. Na dodatek Koła musiałem wyciągać tak jakby z piwnicy bo nie było miejsca to dopiero ciężki trud życia szczególnie jak felgi miały po 21'. Tak samo jak wyżej w zimę to można było przymarznąć bo hala raz otwarta a raz nie. Ogólnie ciężka robota i trzeba trafić na adekwatne stawki do wykonywanej pracy. Ja osobiście tak nie miałem. Dobry przykład - Podczas gdy kończyła mi się umowa facet zaproponował mi 8zł na godzinę bo jak stwierdził dostajemy napiwki podczas sezonu to się wyrówna a na umowie będzie inaczej 🤣🤣🤣. Komedia. Także... 😁🤣
@@avahi5735 Trafiłem na dobrą według mnie stawkę ok .19 zł (przez cały rok nie tylko w sezonie). Ale gdy ruch był mały często pilnowałem warsztatu i obsługiwałem klientów sam. Niestety kręgosłup nie pozwolił mi na dalsza prace.
Bardzo fajny odcinek! Dlaczego? Dlatego że jest dobrze wytłumaczone i ciekawie przedstawione. I jeszcze to koło testowe też w porządku świadczy o "nauczycielu"! Dodatkowo pieniądze trafiają do puszki?! Bo dawno jej nie było! ;)
Jakim cudem taki chuderlawy gostek daje rade tam?! Ja dnia nie wyrobilem przy tych kolach, czesto byly 16", 18" to jak sztangi dla mnie byly. Chrzani glupoty, ze sila nie jest wazna...
Nie sztuką jest przykręcić koło, sztuką jest koło przykręcić tak by blondynka mogła je odkręcić, stosujmy klucz dynamometryczny oraz momenty dokręcenia podane przez producentów :)
Dzięki Twoim filmom otworzyłem Pomoc Drogową. Dziś zastanawiam się nad poszerzeniem działalności o wulkanizację. Dziękuję za gotowiec, zabieram się DO ROBOTY! :)
O po części moja robota bo robię opony i mechanikę, widać chłopak już ma dynamometr w ręku jak ja po 8latach pracy w zawodzie :D Kiedyś jak te czujniki na praktykach się trafiały to każdy się bał teraz to 21 cali na profilu 30 się robi tylko maszyna musi mieć ramię pomocnicze do runflatów ;)
@@justmichael6435 Robienie kół od ciągnika to często robota głupiego. Niejeden wulkanizator nie podejmuje się takich rzeczy to samo tyczy się właśnie runflat, tymbardziej na bardzo niskim profilu, takie opony potrafią być naprawdę twarde i upierdliwe.
Pracowałem niecaly rok na wulkanizacji. Mam nadzieje, że juz nigdy nie będzie mi dane wracać do tej pracy;) Zniszczony kręgoslup. Tylko to wyniosłem z tej pracy ;D
@@jacek7661 Nie wyzywaj od "Baranów" bo sam nim jesteś.Stalker ma rację kręgosłup boli ,bo w pracy liczy się czas i zazwyczaj nikt nie turla koła żeby zrobić jeden samochód w godzinę.Nie tak to wygląda zazwyczaj w warsztatach.
@@kamilkowalczyk3646 bez znaczenia jaki klucz kierowca ma obowiązek po przejechaniu 50km sam sprawdzić dokręcenie opon taki obowiązek jest w kodeksie drogowym rola wulkanizatora jest taka żeby koła nie odpadły w przeciągu 50km, klucz dynamometryczny musi być w wulkanizacji jasne że tak chodzi mi bardziej o realia kierowców czasami widzę jak kierowcy busów dociskają dokrecenie kluczem z rurką na dwa metry skacząc po tej rurce 😃
Mega dziwnie to zabrzmi, ale przypadkiem i dzięki temu odcinkowi odstawiłam dwulatka od piersi 😆 dużo by opowiadać jak to wyglądało i jak do tego doszło... Natomiast ma już trzy lata i nie ma dnia, aby nie chciał oglądać- jak on to mówi "mechanika puścić i stare opony" więc stwierdziłam, że w końcu będę subskrybować ten kanał, ponieważ za rok córkę będę też odstawiać 🤭 A tak poważnie, to drugi kanał też odwiedzamy i Justynke pozdrawiamy 🤗
Wszystkie gazy rozszerzają się tak samo (przynajmniej w warunkach ciśnienia do 100 atmosfer i temp. 300-400 stopni C - Równanie Clapeyrona) , tak więc argumentacja, że opona nabita azotem będzie wykazywała inną zależność ciśnienia od temperatury jak powietrze (które w dodatku składa się w 78% z azotu) jest nabijaniem ludzi w butelkę :)
Dodatkowo w pustej oponie nadal jest powietrze przy cisnieniu atmosferycznym wiec dobijajac azotem azot bedzie i tak zmieszany z tlenem itp Srednio widze sens dla auto na codzien, w sportowych było by to bardziej uzasadnione jak juz natomiast jak ja jezdze na letnich przez cały rok to dla mnie lepiej jest ze jak sie robi chłodniej to cisnienie jest niższe o te 2 dziesiate bara najczesciej bo opona bardziej klei
Zaznaczam że koła dokręcamy kluczem dynamometrycznym po wcześniejszym ustawieniu siły dokręcenia, siła dokręcenia jest zależna od ilości szpilek jak i również marki samochodu ;D Pozdrawiam ;)
Kozacki warsztat wulaknizacyjny. Dokrecamy kola do prztykniecia w lokciu. Kurcze tak prosta i wazna sprawa jak dociagniecie kol.z odpowiednia silą. I niegadajcie ze lata doswiadczenia i wie jak.dociagac .
Dokręcanie ręczne, szacun wielki dla Pana wulkanizatora. Ile gwintów zostało rozjechanych przez "mechaników" i "wulkanizatorów" którym nie chciało się spędzić 2 min dłużej na całkowitej wymianie kół. Właśnie dlatego wymieniam samodzielnie koła. Mam nadzieję, że przez takich ludzi jak Pan wulkanizator to się wkrótce zmieni ;)
też mam wulkanizacje i jak najłatwiej widzieć u kogoś błędy, ale jedno pobronuję śrubę zakręcać paluszkami a później pneumatykiem i też i na końcu kluczem dynamometrycznym bo albo są tak do kręcone że się urywają albo jak za mało zakręcisz to klient może zgubić koło i dopiero robi się meksyk, a co do tej branży, nie jest łatwa ale lubię tą robotę .pozdrawiam tych co w tej branży pracują, za bolące plecy
zainwestowałem w 2 komplety felg i mam spokój, nie interesują mnie kolejki i pośpiech przy opadach śniegu, drugie rozwiązanie dla mieszczuchów to opony wielosezonowe i raz w roku jak nie ma kolejek trzeba przyjechać do wulkanizatora na przekładkę i przeważenie kół, polecam każde rozwiązanie
Wiadomo to jest najzwyczajniesza ciężka praca fizyczna sezonowa... W budowlance dobre zarobki bo potrzeba ciągle mieszkań i remontów cały rok idzie robota.
pracowałem jako wulkanizator z 10 lat temu ... ale 120zł dniówki za 8 godzin ... to bardzo marnie w dzisiejszych czasach ... :) 600zł tygodniowo to daje raptem 2400 miesięcznie .... a tyle to ma moja znajoma jako sprzątaczka na 3/4 etetu.... wiec wg. mnie to bardzo marnie jak na taką pracę
Z 4 lata temu jeszcze pracowałem jako wulkanizator i nawet nie widziałem 3 tysi na rękę w sezonie. Poza sezonem to jakieś 2150. Po 9 godzin i wszystkie soboty po 6 (w sezonie czasem dłużej). By sobie dorobić można iść na sezon, na stałe nie polecam.
Nieżle darli z Ciebie. Zależy też jakie ceny za usługi ale nawet gdy byś robił dwa auta na godzinę czyli podejżewam że do kasy wpadało nie mniej niz 150zł przy zwykłych stalówkach (za dwa) to mając 20zł na rekę w sezonie miał byś dobry czynnik motywacyjny. Czytam te komentarze i aż wierzyć sie nie chce bo u mnie ukrainiec (z doswiadczeniem ale wolny) ma 18zł na łape.
@@nazgulX 70PLN za stalówki i 100PLN za alusy. No jeszcze za przechowywanie kół/opon swoje naliczali. 4 kontenery + duży strych i wszystkie kąty gdzie tylko szło upchać. Pewnie 400 kompletów to minimum. Należy pamiętać, że to też było z 5 lat temu. Teraz nie ma raczej szans by za tyle robić. Jednak pewnie nadal ciut lepiej w sezonie, a poza najniższa krajowa. Znaczy się najniższa na papierze zawsze, a reszta pod stołem. Coś szło jeszcze dorobić na używkach, ale raczej szału z tego nie było. Też nie było tak, że gdy nie było sezonu to leżeliśmy wyłącznie. Też robiliśmy ciężarowe, rolnicze, praktycznie wszystkie jakie przeszły przez bramę. No i wyważanie tych z hotelu. To było okropne cały dzień targanie ich po schodach...
@@Kenny88 Moge Ci napisać jak to działa u mnie. Pracuje w serwisie/warsztacie nie samej wulkanizacji ale przechowalnia też jest (dwa pomieszczenia, jedno na miejscu drugie kilkaset metrów dalej) i opony robi sie głównie sezonowo. Nie ma zazwyczaj ludzi ekstra d osamej wymiany wiec robi to mechanik ktory ma na łape (nie wiem ile) około 25zł no i lataniem po opony z hotelu zajmuje sie kto inny (biuro). Sezon jest mocno eksploatujacy a od szefa zazwyczaj dostajemy jakas premie po zakonczeniu. Wydaje mi sie ze pracuje w miare cywilizowanym miejscu sadzac po kementarzach innych.
Ja pracuje na wulkanizacji i mój rekord koła stalowe z wyważeniem z zakręceniem i cała reszta 15 minut koła aluminiowe z naklejanymi odważnikami 18 minut 💪💪💪💪
Alu dobrze się robi do czasu aż nie są to 20 letnie felgi które ostatni raz myte były na placu przed sprzedażą całe w błocie, pyle i kleju po starych ciężarkach nie wspominając o smarze z półosi jeśli w takowej pękła osłona jedno takie auto i kolejka opóźniona o 20min bo trzeba to szorować a i tak jest duża szansa że po tygodniu wróci na reklamacje bo klej nie złapał i odpadły
Pracuje jako wulkanizator prawie 17 lat i nie jest to prosto robota :( i nie dla każdego. Waga wulkanizatora też ma duży wpływ na prace :) I pytanie gdzie pan ma klucz dynamometryczny ?? W takich warunkach jak jest krecony film to robota jest Super. A jak pada śnieg z deszczem auta oblepione śniegiem, później wjeżdża na podnośnik i warsztat pływa.
@@Matt-sg8zh widać człowieku że na warsztacie nie byłeś zbyt wiele razy. Siłę na pneumacie ustawiasz również, dokrecasz, i właśnie dynamometrycznym sprawdzasz, ewentualnie dociągasz. Człowieku na prawdę takie teorie to możesz sprzedawać dzieciarni, a, nie komuś kto na warsztatach zęby zjadł. Wiesz co, na warsztacie mieliśmy konia na duże nasadki do dostawczaków i ciężarówek, i tylko on był w stanie przeciągnąć śruby w osobowych, więc o czym ty mówisz. Dynamometrem sprawdzasz z jaką siła są dokręcone koła, ewentualnie korygujesz jak nie pstryknie ci odrazu po przyłożeniu siły na klucz. Żal, po prostu żal i tragedia, jak byś tak chciał pracować na warsztacie to dostałbyś kopa przy pierwszym aucie.
Wszyscy mówicie ze bola was plecy itd itp a ja mam za soba 12 sezonów, auta co 15 minut i nic mi nie jest. Po sezonie też polecam dbać o sprawność fizyczna i będzie lepiej 😉
Jeśli podnoszą koła z "kocim grzbietem" to się nie dziwię, że ich plecy bolą. Na kolana też jest sposób. Ja od wieluu sezonów, nie klękam tylko kucam i kolanem tylko przytrzymuję koło, żeby złapać pierwszą szpilkę. Tylko jeśli ktoś faktycznie mniej wysportowany to może mieć zakwasy w czworogłowym uda przez tydzień :D
Spoko robota . Znajomy wulkanizator pracuje w sezonie często po 10-12 h , gdzie w godzinę na jednym stanowisku ogarnia 3 auta na godzinę . Wiadomo plecy dostają w kość ale jakby podliczyć wszystko to i tak się opłaca .
pracuje na wulkanizacji, w sezonie plecy bolą jak cholera, samochód wjeżdża jeden za drugim, więc czasu nie ma się po dupie podrapać. my jeszcze robimy ciężarowe i rolnicze więc wszystkie koła jakie mogą być. A zarobki wcale szałowe nie są, 18 netto/h
@@abdullahahrasshlasl3871 A co jeśli sprężarka się nie nabiła do końca i pneumat nie miał siły? Dynamometryczny klucz jest po to żebyś sprawdził dokręcenie koła taki klucz dużo nie kosztuje a świadczy o profesjonalizmie w warsztacie.
@@Dzk_CS2 ja rozumiem, chodziło mi o to że majstry z wulkanizacji z lenistwa wolą doyebac pneumatem a potem tylko żebyś się odwalił klikają kluczem. Wiele razy miałem takie sytuacje a jak zwrócić uwagę to zaraz afera że oni wiedzą najlepiej. A moment na szpilce już dawno przeciągnięty
jest akcja w całej Polsce, wzmacniamy więzi-korzenie rodzinne, posadź drzewo 🌲 Mamie tacie siostrze cioci przodkom przyjacielowi dziewczynie dzieciom itd, NADAJ temu drzewu ich imię,
Zarbki porazka 120zl Ja pracuje w Luksemburgu jako wulkanizator i mam 160€ dniówki do ręki przy 5 dniach wychodzi 3200€ netto 2000€ miesięcznie oszczędzam Pozdrawiam i do roboty
A Wy już wymieniliście opony na letnie?
Pamiętajcie o kodzie zniżkowym WOJTEK10. Instrukcję jak go wykorzystać znajdziecie w opisie!
gumy zmienione ! Proste, że tak!
taaaa
Nie zmieniałem nawet na zimowe,,na letnich całą pseudo zimę,teraz takie czasy 🤔zależy gdzie mieszkasz bo ja nad morzem w Nl to może 🤷🏻♂️
Nie było zimy więc nie zmieniałem na zimowe
Niewidzialny tęczowy jednorożec z czerwonym tyłkiem z homoplanety wege cyklistów jak nie było?,jak u mnie w Zakopanem bylo sniegu po kolana🤨😄
Oczywiście naga kobieta na ścianie jak w każdym szanującym się warsztacie
Musi być!
dobrze, że nie nagi facet :PPP
Wiadomo
Nawet u mojego dziadka w garażu był kalendarz z nagimi laskami😁
@@michu9181a u mnie nagi facet wisi
Pracowałem w 2016 roku na sezon zimowy jako wulkanizator. Sama praca zła nie była, szybko zleciał czas, przyjeżdżały rózne ciekawe auta, możliwość pogadania z ludźmi podczas wymiany, niektórzy nawet dali symboliczny napiwek (bardziej taki gest, raz na tydzień się trafił ktoś, kto dał 5zł), z drugiej strony też presja bo klient patrzy na ręce, czego nie ma np. w zawodzie mechanika, któremu odstawia się auto i właściciel nie widzi co się dzieje. Reszta to raczej minusy. Wtedy pracowałem za najniższą krajową czyli ok. 1300-1400 netto, więc to słaba opcja, cały dzień w biegu, podnoszenie często wielkich i ciężkich kół (dużo aut dostawczych przyjeżdzało), w szczycie sezonu nie było nawet czasu zrobić sobię przerwy na jedzenie. Do tego odpowiedzialność, żeby nie uszkodzić felg czy opon przy wymianie, nie ukręcić śrub, czy też pamiętać o dokładnym dokręceniu wszystkich kół. Do tego szefowi zależy, żeby było wszystko jak najszybciej aby mógł jak najwięcej aut w danym dniu zrobić.
Dokładnie, też miałem epizod na wulkanizacji, najgorsze w tej pracy to ciągły ból pleców i mięśni, po kilku godzinach jedyne o czym się marzy to łóżko.. dodatkowo nie została poruszona w filmie jedna sprawa, gdy jest sucho pracuje się nie źle ale jak jest śnieg to już jest problem, nie dosyć, że zimno to jeszcze mokro..
@@tropiciel3985 No i jeszcze ból kolana, który odczuwalny był nawet parę tygodni po zakończeniu tej pracy. Pamietam, że w spodniach roboczych miałem przedartą dziurę, poprzez ciągłe klęczenie przy zakładaniu kół.
@@piotrf7530 Pracowałem razem z facetem co tam robił około 30 lat, bez pasa na kręgosłup nie wytrzymał by nawet godziny, u nas było o tyle dobrze, że tylko osobówki i sporadycznie duże busy, ale tak jak opowiadał kiedyś bywały przypadki, że cały dzień robili tylko stary i podobne ciężarówki, nie dosyć, że koło wielkie to jak wiadomo kiedyś wszędzie był dętki..
@@tropiciel3985 Dużo dostawczych aut miało z tyłu podwójne koła, czyli tzw. "bliźniaki" co napewno nie ułatwia sprawy. Oczywiście wymiana w dostawczakach jest droższa niż w osobówkach, ale pracując u kogoś nic z tego więcej nie masz, bo właściciel kasuje za wymiany, a Ty harujesz za stałą stawkę godzinową lub miesięczną niezależnie czy trafią ci się same Seicenta, w których wymiana jest przyjmnością czy musisz się szarpać z dostawczakami czy też uważać na niskoprofilowe opony i polerowane felgi w nowych sportowych autach. No i jeszcze warto zaznaczyć, że w takich warsztatach strasznie się kurzy, więc po całym dniu nos jest zanieczyszczony jak u górnika co przez kilka lat pracy w takich warunkach napewno nie będzie zdrowe.
Ja robię w tym zawodzie już rok, i sezon mam na opony cały czas,tylko ja robię ze wszystkimi oponami, osobowe ciężarowe koparki nie koparki. Oczywiście naprawa opon też w to wchodzi, tak więc narobić się trzeba.
Pracowałem jako wulkanizator 1,5 roku. Poza sezonem robota całkiem spoko, człowiek na spokojnie pracuje i ma czas odpocząć. Najgorzej w sezonie a zwłaszcza w zimowym. Chlapa,zimno ,że aż się palców nie czuje wszystko mokre i brudne od opon. Po 10-12h dźwigania kół (najgorsze bywały 19-21` oraz samochody dostawcze) plecy bolały . Bywało ,ze nie było czasu na spokojnie zjeść. W tej pracy najbardziej cierpi kręgosłup i kolana. Pozdrawiam
No ja z kolei pracowałem 1.3 roku. Osobowe, dostawcze, tiry, koparki, rolnictwo + wyjazdy do tirów, odbiór od klienta felg z tira i opon. Ciężką ogólnie robota szczególnie w trakcie sezonu. Pamiętam co 5 - 7 minut samochody. Na dodatek Koła musiałem wyciągać tak jakby z piwnicy bo nie było miejsca to dopiero ciężki trud życia szczególnie jak felgi miały po 21'. Tak samo jak wyżej w zimę to można było przymarznąć bo hala raz otwarta a raz nie. Ogólnie ciężka robota i trzeba trafić na adekwatne stawki do wykonywanej pracy. Ja osobiście tak nie miałem. Dobry przykład - Podczas gdy kończyła mi się umowa facet zaproponował mi 8zł na godzinę bo jak stwierdził dostajemy napiwki podczas sezonu to się wyrówna a na umowie będzie inaczej 🤣🤣🤣. Komedia. Także... 😁🤣
@@avahi5735 serio 8zł?
@@mms9901 Tak ponieważ twierdził że chłopaki którzy pracowali tam około 10 lat to mi też się tak należy + rozbudowa wulkanizacji
A tam ciężarówki nie są takie złe jak ma się odpowiednie maszyny
Plecy i kolana to fakt ale chyba gorzej barki dostają po dupie
@@avahi5735 Trafiłem na dobrą według mnie stawkę ok .19 zł (przez cały rok nie tylko w sezonie). Ale gdy ruch był mały często pilnowałem warsztatu i obsługiwałem klientów sam. Niestety kręgosłup nie pozwolił mi na dalsza prace.
Bardzo fajny odcinek! Dlaczego?
Dlatego że jest dobrze wytłumaczone i ciekawie przedstawione.
I jeszcze to koło testowe też w porządku świadczy o "nauczycielu"!
Dodatkowo pieniądze trafiają do puszki?! Bo dawno jej nie było! ;)
Puszki na razie nie ma. Pieniądze zostały przekazane na cele charytatywne a teraz kasa idzie na sprawy bieżące kanału
@@DoRoboty hhgxctdfhyrj75rfhtzcc
#DoRoboty to moj 60 obejrzany twoj filmik dzisiaj. Leze chory i umilasz mi czas, dzieki. 😀
Zawsze mi się ta praca podobała, teraz podoba mi się jeszcze bardziej ;)
Jakim cudem taki chuderlawy gostek daje rade tam?!
Ja dnia nie wyrobilem przy tych kolach, czesto byly 16", 18" to jak sztangi dla mnie byly. Chrzani glupoty, ze sila nie jest wazna...
Normalnie ;) 16 czy 18 to standard nie polecam 20 bo wtedy są naprawdę ciężkie ;)
Daje radę bo ważna jest technika a nie siła 😉
@@snake227powrot 16" i 18" to nic jak już to 20" wzwyż, wtedy robi się ciężko
@@snake227powrot 16 i 18 nie dajesz rady podnieść? Podnieś od ciężarówki koło to wtedy pogadamy
Hej ostatnio miałem dziwna sytuację .Kupiłem kabanosy i okazało się że na ich opakowaniu jest gość który wygląda identycznie jak ty
Nooo dość dziwna sytuacja
Śmieszny odcinek ! Można się sporo dowiedzieć :)
Bardzo dobry odcinek, konkretny nauczyciel i rzeczowo wszystko przedstawione
DZIĘKI!
Nie wszystko, pokazać wulkanizację bez klejenia dziury w oponie? Oponiarskie świętokradztwo.
@@DoRobotyjfdadtyhjb??
Jest i moja propozycja przed sezonem 😁
Wojtek dajesz teraz zawód Elektryk💪
Nie sztuką jest przykręcić koło, sztuką jest koło przykręcić tak by blondynka mogła je odkręcić, stosujmy klucz dynamometryczny oraz momenty dokręcenia podane przez producentów :)
Myślisz że komuś się chce bawić w takie dokręcanie ? Wszędzie się dokręca w miare mocno i jest ok
Wszędzie ? Wszędzie gdzie pracowałem był klucz dynamometryczny i zawsze się go stosowało ;)
@@filipboryczka5589 Jak dokręcasz penumatem to nie ma sensu bo zawsze jest dowalone dość mocno
Tarnów kiedy będziesz lubię twoje filmy i będę czekał kiedy tu będziesz 😊😊😊
Najlepszy wulkanizator na zagłębiu i nie tylko!
Dzięki Twoim filmom otworzyłem Pomoc Drogową. Dziś zastanawiam się nad poszerzeniem działalności o wulkanizację. Dziękuję za gotowiec, zabieram się DO ROBOTY! :)
Dzięki za dodatkową wiedzę
O po części moja robota bo robię opony i mechanikę, widać chłopak już ma dynamometr w ręku jak ja po 8latach pracy w zawodzie :D Kiedyś jak te czujniki na praktykach się trafiały to każdy się bał teraz to 21 cali na profilu 30 się robi tylko maszyna musi mieć ramię pomocnicze do runflatów ;)
Rumflaty potrafią dam w kość
@@jacek7661 Runflat*
a czujniki wcale nie są takie przerąbane, trzeba tylko oczy otworzyć. Zrób sobie ciężarowe albo do ciągnika to dopiero zrozumiesz :D
@@justmichael6435 Robienie kół od ciągnika to często robota głupiego. Niejeden wulkanizator nie podejmuje się takich rzeczy to samo tyczy się właśnie runflat, tymbardziej na bardzo niskim profilu, takie opony potrafią być naprawdę twarde i upierdliwe.
@@waszkag9640 ktoś to musi robić. I czasem wolę zrobić oponę od ciągnika niż osobówkę :D
Powodzonka w następnej pracy !
Pracowałem niecaly rok na wulkanizacji. Mam nadzieje, że juz nigdy nie będzie mi dane wracać do tej pracy;)
Zniszczony kręgoslup. Tylko to wyniosłem z tej pracy ;D
Bo baran jesteś i robiłeś czarna robotę. Na każde utrudnienie jest sposób Ale trzeba przepracować 20lat
@@jacek7661 Nie wyzywaj od "Baranów" bo sam nim jesteś.Stalker ma rację kręgosłup boli ,bo w pracy liczy się czas i zazwyczaj nikt nie turla koła żeby zrobić jeden samochód w godzinę.Nie tak to wygląda zazwyczaj w warsztatach.
współczuje
dużo zdrowia
@@michaltomaszewski2239 dzięki michal, spokojnych świąt dla ciebie i rodzinki
Swietny materiał, rzetelnie i na temat, może teraz trochę o pracy kaskadera? Chętnie bym obejrzał, pozdro i łapa w góre ! :)
Będzie coś podobnego! Już niedługo
@@DoRoboty Super, czekamy z niecierpliwością! :)
@@DoRoboty 1:44
@@DoRoboty niewidzialna reka
👇
Felga obita od łyżki :)
A dokręcanie kół krzyżakiem to już w ogóle parodia :D
Pozdro od wulkanizatora 👍
Jaki klucz ma każdy samochód? Krzyżak nie każdy wozi ze sobą klucz dynamometryczny 😂
@@happymoon7699 osobiście prowadzę warsztat i uważam, że klucz dynamometryczny w takim zakładzie to podstawa, a koszt 100 zł.
@@kamilkowalczyk3646 bez znaczenia jaki klucz kierowca ma obowiązek po przejechaniu 50km sam sprawdzić dokręcenie opon taki obowiązek jest w kodeksie drogowym rola wulkanizatora jest taka żeby koła nie odpadły w przeciągu 50km, klucz dynamometryczny musi być w wulkanizacji jasne że tak chodzi mi bardziej o realia kierowców czasami widzę jak kierowcy busów dociskają dokrecenie kluczem z rurką na dwa metry skacząc po tej rurce 😃
Masz szczęście że nie trafiłeś na zapieczone stalówki :D
Polecam sprawdzić tzw " Fordowskie " śruby w jaguarze jak puchną z 19 na 20 + zapieczone i spróbować odkręcić 😁
Widze rejestracje SD... Pozdrowienia od fana z dąbrowy górniczej :)
Mega dziwnie to zabrzmi, ale przypadkiem i dzięki temu odcinkowi odstawiłam dwulatka od piersi 😆 dużo by opowiadać jak to wyglądało i jak do tego doszło...
Natomiast ma już trzy lata i nie ma dnia, aby nie chciał oglądać- jak on to mówi "mechanika puścić i stare opony" więc stwierdziłam, że w końcu będę subskrybować ten kanał, ponieważ za rok córkę będę też odstawiać 🤭
A tak poważnie, to drugi kanał też odwiedzamy i Justynke pozdrawiamy 🤗
Brzmi dziwnie, ale jak pomogłem to najważniejsze 🤣🤣 pozdrawiamy z Justyną
@@DoRoboty 1:41
Wszystkie gazy rozszerzają się tak samo (przynajmniej w warunkach ciśnienia do 100 atmosfer i temp. 300-400 stopni C - Równanie Clapeyrona) , tak więc argumentacja, że opona nabita azotem będzie wykazywała inną zależność ciśnienia od temperatury jak powietrze (które w dodatku składa się w 78% z azotu) jest nabijaniem ludzi w butelkę :)
pic na wode byle wiecej hajsu od klienta wyrwac
Dodatkowo w pustej oponie nadal jest powietrze przy cisnieniu atmosferycznym wiec dobijajac azotem azot bedzie i tak zmieszany z tlenem itp
Srednio widze sens dla auto na codzien, w sportowych było by to bardziej uzasadnione jak juz natomiast jak ja jezdze na letnich przez cały rok to dla mnie lepiej jest ze jak sie robi chłodniej to cisnienie jest niższe o te 2 dziesiate bara najczesciej bo opona bardziej klei
Oooo, dobra robota!
Hehe dziś bylem wymienić opony w tym warsztacie , powiedziałem, że jestem , bo widziałem filmik na youtube ;)
Zaznaczam że koła dokręcamy kluczem dynamometrycznym po wcześniejszym ustawieniu siły dokręcenia, siła dokręcenia jest zależna od ilości szpilek jak i również marki samochodu ;D Pozdrawiam ;)
Co to za różnica dokręca się z miarę mocno przy każdym samochodzie nikt się w takie coś nie bawi
@@so4mg123Jak warsztat u przysłowiowego Mietka to może i nikt się nie bawi, w renomowanym serwisie nie ma że nie dokręcisz dynamometrem.
Miłosz Krzyżanowski - stary mini majka
Moze by tak długo wyczekiwany przez wielu Blacharz Samochodowy
Kozacki warsztat wulaknizacyjny. Dokrecamy kola do prztykniecia w lokciu. Kurcze tak prosta i wazna sprawa jak dociagniecie kol.z odpowiednia silą. I niegadajcie ze lata doswiadczenia i wie jak.dociagac .
Aż za dobrze znam tą robotę xd
Dokręcanie ręczne, szacun wielki dla Pana wulkanizatora. Ile gwintów zostało rozjechanych przez "mechaników" i "wulkanizatorów" którym nie chciało się spędzić 2 min dłużej na całkowitej wymianie kół. Właśnie dlatego wymieniam samodzielnie koła. Mam nadzieję, że przez takich ludzi jak Pan wulkanizator to się wkrótce zmieni ;)
też mam wulkanizacje i jak najłatwiej widzieć u kogoś błędy, ale jedno pobronuję śrubę zakręcać paluszkami a później pneumatykiem i też i na końcu kluczem dynamometrycznym bo albo są tak do kręcone że się urywają albo jak za mało zakręcisz to klient może zgubić koło i dopiero robi się meksyk, a co do tej branży, nie jest łatwa ale lubię tą robotę .pozdrawiam tych co w tej branży pracują, za bolące plecy
zainwestowałem w 2 komplety felg i mam spokój, nie interesują mnie kolejki i pośpiech przy opadach śniegu, drugie rozwiązanie dla mieszczuchów to opony wielosezonowe i raz w roku jak nie ma kolejek trzeba przyjechać do wulkanizatora na przekładkę i przeważenie kół, polecam każde rozwiązanie
Pracuje jako wulkanizator i nie polecam tej roboty , syf a po całym dniu bolące plecy
ja też pracuje jako wulkanizator i potwierdzam
Jeszcze.kasa się nie zgadza.. W lubelskim placa mniej niż na budowie.
Wiadomo to jest najzwyczajniesza ciężka praca fizyczna sezonowa... W budowlance dobre zarobki bo potrzeba ciągle mieszkań i remontów cały rok idzie robota.
Wszystko zależy od pracodawcy. Ja nie narzekam, w sezonie 6k netto można wyciągnąć. Ale plecy dostają w dupę, to fakt.
@@petkopeet 6 netto... sory ale nie wierzę, na wulkanizacji nie ma takich pieniędzy. chyba, że to ty jesteś szefem ;)
Porządne marki maszyny widzę to mi się podoba nie jakieś chińskie
Mógł Ci jeszcze pokazać proces naprawy przebitej opony itp. Ale fajny materiał.
Fajny klucz dynamometryczny :D
pracowałem jako wulkanizator z 10 lat temu ... ale 120zł dniówki za 8 godzin ... to bardzo marnie w dzisiejszych czasach ... :) 600zł tygodniowo to daje raptem 2400 miesięcznie .... a tyle to ma moja znajoma jako sprzątaczka na 3/4 etetu.... wiec wg. mnie to bardzo marnie jak na taką pracę
smutna prawda
Z 4 lata temu jeszcze pracowałem jako wulkanizator i nawet nie widziałem 3 tysi na rękę w sezonie. Poza sezonem to jakieś 2150. Po 9 godzin i wszystkie soboty po 6 (w sezonie czasem dłużej). By sobie dorobić można iść na sezon, na stałe nie polecam.
Nieżle darli z Ciebie. Zależy też jakie ceny za usługi ale nawet gdy byś robił dwa auta na godzinę czyli podejżewam że do kasy wpadało nie mniej niz 150zł przy zwykłych stalówkach (za dwa) to mając 20zł na rekę w sezonie miał byś dobry czynnik motywacyjny. Czytam te komentarze i aż wierzyć sie nie chce bo u mnie ukrainiec (z doswiadczeniem ale wolny) ma 18zł na łape.
@@nazgulX 70PLN za stalówki i 100PLN za alusy. No jeszcze za przechowywanie kół/opon swoje naliczali. 4 kontenery + duży strych i wszystkie kąty gdzie tylko szło upchać. Pewnie 400 kompletów to minimum. Należy pamiętać, że to też było z 5 lat temu. Teraz nie ma raczej szans by za tyle robić. Jednak pewnie nadal ciut lepiej w sezonie, a poza najniższa krajowa. Znaczy się najniższa na papierze zawsze, a reszta pod stołem. Coś szło jeszcze dorobić na używkach, ale raczej szału z tego nie było. Też nie było tak, że gdy nie było sezonu to leżeliśmy wyłącznie. Też robiliśmy ciężarowe, rolnicze, praktycznie wszystkie jakie przeszły przez bramę. No i wyważanie tych z hotelu. To było okropne cały dzień targanie ich po schodach...
@@Kenny88 Moge Ci napisać jak to działa u mnie. Pracuje w serwisie/warsztacie nie samej wulkanizacji ale przechowalnia też jest (dwa pomieszczenia, jedno na miejscu drugie kilkaset metrów dalej) i opony robi sie głównie sezonowo. Nie ma zazwyczaj ludzi ekstra d osamej wymiany wiec robi to mechanik ktory ma na łape (nie wiem ile) około 25zł no i lataniem po opony z hotelu zajmuje sie kto inny (biuro). Sezon jest mocno eksploatujacy a od szefa zazwyczaj dostajemy jakas premie po zakonczeniu. Wydaje mi sie ze pracuje w miare cywilizowanym miejscu sadzac po kementarzach innych.
Super odcinek !
Koniecznie jakaś praca na lotnisku 😉
Np. Kontroler lotów
Spróbuj 19' ściągnąć na niskim profilu :p zabawa fajna.
Byłem na praktykach na wulkanizacji i muszę powiedziec że to nie jest lekka praca. Po praktykach nabrałem większego szacunku do tego zawodu.
+
ja czekam na operatora wózka widłowego :)
Chcesz wiedzieć jak się w uja tnie 😎????
cos nie bylo slychac
Pomysł na następny odcinek Praca hydraulika/montera systemów przeciwpożarowych 😉
w Niemczech w parku widziałem oponowe schody,rewelka
Like+com odrazu na wejściu,do roboty siema 👊🏻
Siema!
W wulkanizacji u wuja na prawko zarobiłem po szkole chodziłem na 3/4h spoko praca
szacunek
Super materiał !
4:55 mnie rozjebało
Spróbuj swoich sił na konstrukcjach żelbetowych zobaczysz jaka tam jest spokojna robota zwłaszcza jak sie beton leje hehe pozdro 😀
1 powinien sobie podnieść wyżej auto by się nie schylac
2 polecam im kupić klucz dymometryczny
zdecydowanie łatwiej dźwiga się koła na wysokość wzroku.
Wojtuś nagraj film z fabryki ciągników rolniczych np takich marek jak ursus lub inne i pokaz wszystkie stanowiska w takiej firmie pllsssss
Ja pracuje na wulkanizacji i mój rekord koła stalowe z wyważeniem z zakręceniem i cała reszta 15 minut koła aluminiowe z naklejanymi odważnikami 18 minut 💪💪💪💪
Alu dobrze się robi do czasu aż nie są to 20 letnie felgi które ostatni raz myte były na placu przed sprzedażą całe w błocie, pyle i kleju po starych ciężarkach nie wspominając o smarze z półosi jeśli w takowej pękła osłona jedno takie auto i kolejka opóźniona o 20min bo trzeba to szorować a i tak jest duża szansa że po tygodniu wróci na reklamacje bo klej nie złapał i odpadły
Zapraszamy do Radomia , tu jest Magia umysłu :-)
Pracuje jako wulkanizator prawie 17 lat i nie jest to prosto robota :( i nie dla każdego. Waga wulkanizatora też ma duży wpływ na prace :)
I pytanie gdzie pan ma klucz dynamometryczny ??
W takich warunkach jak jest krecony film to robota jest Super.
A jak pada śnieg z deszczem auta oblepione śniegiem, później wjeżdża na podnośnik
i warsztat pływa.
Pełna Racja też już 16 rok leci przy oponach praca nie dla każdego Pozdro👌
@@williamp8777 +
jeśli ma się wlasną firme to naprawde można ładnie zarobić ,ale wiadomo w sezonie łatwo nie jest
@Do Roboty może zawód blacharza samochodowego?
Koła powinno się dokręcać kluczem dynamometrycznym a nie pneumatem heh
Nikt nie dokręcał pneumatem 👌
@@Matt-sg8zh co rureczka to rureczka :)
Ja pier.... Dokręca się pneumatem, a, po tym sprawdza się kluczem dynamometrycznym.
@@jamdbw616 No geniusz po prostu... Chłopie widzialeś jak dokrecali koła? To sam sobie odpowiedz...
@@Matt-sg8zh widać człowieku że na warsztacie nie byłeś zbyt wiele razy. Siłę na pneumacie ustawiasz również, dokrecasz, i właśnie dynamometrycznym sprawdzasz, ewentualnie dociągasz. Człowieku na prawdę takie teorie to możesz sprzedawać dzieciarni, a, nie komuś kto na warsztatach zęby zjadł. Wiesz co, na warsztacie mieliśmy konia na duże nasadki do dostawczaków i ciężarówek, i tylko on był w stanie przeciągnąć śruby w osobowych, więc o czym ty mówisz. Dynamometrem sprawdzasz z jaką siła są dokręcone koła, ewentualnie korygujesz jak nie pstryknie ci odrazu po przyłożeniu siły na klucz. Żal, po prostu żal i tragedia, jak byś tak chciał pracować na warsztacie to dostałbyś kopa przy pierwszym aucie.
Wszyscy mówicie ze bola was plecy itd itp a ja mam za soba 12 sezonów, auta co 15 minut i nic mi nie jest. Po sezonie też polecam dbać o sprawność fizyczna i będzie lepiej 😉
Jeśli podnoszą koła z "kocim grzbietem" to się nie dziwię, że ich plecy bolą. Na kolana też jest sposób. Ja od wieluu sezonów, nie klękam tylko kucam i kolanem tylko przytrzymuję koło, żeby złapać pierwszą szpilkę. Tylko jeśli ktoś faktycznie mniej wysportowany to może mieć zakwasy w czworogłowym uda przez tydzień :D
Spoko robota . Znajomy wulkanizator pracuje w sezonie często po 10-12 h , gdzie w godzinę na jednym stanowisku ogarnia 3 auta na godzinę . Wiadomo plecy dostają w kość ale jakby podliczyć wszystko to i tak się opłaca .
3 auta na 1h ? Bzdura totalna to nie jest zrobione zgodne zw sztuka
@@jacek7661 może tylko sama zamiana opony, też mi sie wydaje ze to nie możliwe 3 auta w 1h
Jestem Wulkanizatorem to znam tą pracę na pamięć ... A i klienci tęż nie rozumieją jak ta praca nie jest łatwa...
To może teraz diagnosta (:Pozdrawiam
Wyśmienity pomysł
Kurcze robiłem przy tym 3lata :)
I mało umiesz
@@jacek7661?
To za mało żeby poznać wszystkie tajniko
Heh, tajniko? Pozdro mistrzu
@@Grex1414 zdrowia i samych 21cali z czujnikami na 25 profil w rumflacie;))
10:19 cos sie operator zepsul
złapał laga :P
I teraz jest zwolniony xd
wygląda na laga gimbala że nie zmienił pozycji :D
W filmie nie pokazano:
Jak zdejmuje się odważniki z felgi
Jak czyści klej z odważników aluminiowych
Jak mierzyć parametry opony 😉.
I wielu innych technicznych rzeczy. To film o pracy wulkanizatora nie tutorial zmiany opon
Fajny odcinek
NASTEPNY ODCINEK W SKOCZOWIE
robota prosta i przyjemna .nie opłaca, 10 lat leżdżę na zimowych, widząc filmiki polskie drogi jak ludzie wypadają z zakrętów na letnich,szok.
8:25 Uuu , a mnie na profilu mechanika zawsze wyzywali , że bez klucza dunamometrycznego to nie fachowe dokręcanie kół 😂😂😂.
A ja raz połamałem klucz do kół gdy zmieniałem sobie koła :)
@@bartalbus bo byly dopieprzone samym pneumatem, a pozniej gwinty porozciagane i sie tego odkrecic nie da
Mam propozycje na film . Wojtku może przetestuj pracę elektryka .
pracuje na wulkanizacji, w sezonie plecy bolą jak cholera, samochód wjeżdża jeden za drugim, więc czasu nie ma się po dupie podrapać. my jeszcze robimy ciężarowe i rolnicze więc wszystkie koła jakie mogą być. A zarobki wcale szałowe nie są, 18 netto/h
tylko w wulkanizacji czy też w mechanice pojazdowej?
To bardzo mało ,szkoda zdrowia myśl o czymś innym..
współczuje
8:20 klucz dynamometryczny w ręku
Po co ci dynamometr jak dopierdola pneumatem na 250n i potem kluczem to odrazu tylko kliknie. Potem kapcia się złapie to odkręcić nie można
@@abdullahahrasshlasl3871 Są specjalne klucze pneumatyczne, które dokręcają maksymalnym momentem 90n.
@@abdullahahrasshlasl3871 A co jeśli sprężarka się nie nabiła do końca i pneumat nie miał siły? Dynamometryczny klucz jest po to żebyś sprawdził dokręcenie koła taki klucz dużo nie kosztuje a świadczy o profesjonalizmie w warsztacie.
@@Dzk_CS2 ja rozumiem, chodziło mi o to że majstry z wulkanizacji z lenistwa wolą doyebac pneumatem a potem tylko żebyś się odwalił klikają kluczem. Wiele razy miałem takie sytuacje a jak zwrócić uwagę to zaraz afera że oni wiedzą najlepiej. A moment na szpilce już dawno przeciągnięty
@@abdullahahrasshlasl3871 Też prawda tak samo ze złodziejkami które powinno się max 100 n dokręcać a niektorzy je dowalają udarem...
# dobra robota !!!!
Serwis na Staszicu w DG chyba
Electric Boy Dokładnie Staszica 50 Dąbrowa Górnicza
Proponuję spróbować pracy u Stasia w ACO
Jak bys mógł to możesz sprawdzić pracę hydraulika
pompowanie azotem hehe a czego w powietrzu najwięcej? próżni tam nie widziałem kit!
👍😂W Temacie
3:37 nie mozna tak robić, nie zostawia sie łyżki na feldze podczas zdejmowania. Przy alusach z rantem miał byś porysowany cały rant.
To jak inaczej zdjąć
@@markmark9113 wyciągnąć oponę, na maszynie na tym ramieniu jest taki garb, wyciągnąć oponę na tego garba, wyciągnąć łyżkę i dopiero wtedy obracać
z doświadczenia chyba wygodniej się koła ściąga/zakłada jak auto jest podniesione wyżej
Jak by wyżej podnosić to po 4h pracy byś pleców nie czuł.
Też tu się zgodzę, że koła na wysokości klatki piersiowej znacznie odciążają kręgosłup.
Nie wiem, sprawdzałes zawód cukiernika, jak nie wpadaj do Bydgoszczy do Cukierni sowy 🤩😋
jest akcja w całej Polsce, wzmacniamy więzi-korzenie rodzinne, posadź drzewo 🌲 Mamie tacie siostrze cioci przodkom przyjacielowi dziewczynie dzieciom itd, NADAJ temu drzewu ich imię,
A to czasem nie jest tak że koła się dokręca po przekątnych?
Następny odcinek nagraj w Strzelcach Opolskich koło Opola
O kurde wulkanizacja znajduje się w Dąbrowie Gôrniczej xd ul Staszica . Nieopodal ul Katowickiej ;)
koła powinny być dokręcone Dynamometrem z odpowiednią mocą zależną od auta (Nm) a nie na oko
Chuja się znasz
Jd
Jak jest dowalone mocno pneumatem to się tym dokręca bo nie ma potrzeby dokładnie sprawdzać. No ale widać kto to robił a kto się filmików naoglądał
Pracuje już 3 lata w serwisie i niezależnie od wszystkiego dokręca się dynamometrem, może u cb w garażu tylko pneumatem się dokręca
+1 dla snaxa dobrze mówi
może sprawdziłbyś prace tokarza lub tokarza cnc ?
3:05 majster,jak cos to nie blisko wentli bo tam czujniki lubią siedziec ;D
W stalówce?
@@DoRoboty nie, chodziło mi wgl o opony bo na praktyce już prawie czujnik ujebałem ale w stalowce też masz Xd
@@DoRoboty tak, w stalowych też są czujniki np ford kurier :)
@@DoRoboty nie ważne czy stal Czy Aluminium są ludzie którzy i w stalówkach je mają
W stalówkach też są Toyota KIA Opel także polecam uważać .
4000 złoty brutto to chyba w innym kraju. Pracowałem na warsztacie najniższa krajowa
przykre
Chłopie przyjedź na śląsk typu Jastrzębie i na Kopalnie. Albo wózek widłowy
wpadaj do zawiercia jak szukasz miejsc w ktorych mozesz nakrecic odcinek
Czy opłaca się wymieniać opony? Jak nie chcesz wylądować w rowie to tak😁
Zarbki porazka 120zl
Ja pracuje w Luksemburgu jako wulkanizator i mam 160€ dniówki do ręki przy 5 dniach wychodzi 3200€ netto 2000€ miesięcznie oszczędzam
Pozdrawiam i do roboty
Dlaczego ranty felgi nie sa czyszczone ?
sprawdz zawod montera paneli slonecznych
Ciekawe dlaczego koła nie są dokręcane kluczem dynamometrycznym ? 😅
Panie, tam się niutonometry w kopnięciu liczy.
Jeb z kopa w klucz i cyk elegancko
On ma dynamometr w ręku - 2 razy strzyknie w łokciu i dość 😄
Dobre