Pastorze, w niedzielę po nabożeństwie, oddałam Ci paczkę papierosów. Po pierwszym uwielbieniu tej sesji (4), wiedziałam że mówisz do mnie. Tzn wiedziałam, że to Pan mówi bezpośrednio do mnie, przez Ciebie. Paliłam papierosy 32 lata z dwiema przerwami na dzieci i jedną o własnych siłach. Paliłam paczkę dziennie, czasem półtora. Zawsze wracałam, zawsze było potwornie ciężko i trudno walczyć z rzucaniem, z myślami, z nawykiem, uzależnieniem... Odczuwałam długo chęć palenia, odczuwałam brak nikotyny w organizmie. No i w końcu zawsze wracałam. Nie chciałam palić, ale to było silniejsze. Miało kontrolę nade mną. Po Twoich słowach nie zapaliłam już ani jednego całego papierosa. Na ostatniej sesji wyszłam odpaliłam i poczułam smród i wstręt, zakręciło mi się w głowie, jakbym pierwszy raz w życiu zapaliła. Powiedziałam "koniec! Nie będziecie mi już zabierać zdrowia, czasu i pieniędzy! Chcę pachnieć! W imieniu Pana Jezusa przyjmuję wolność" Nie odczułam i nie odczuwam chęci, nie ciągnie mnie, nie mam żadnych objawów odstawienia! PAN zabrał, PAN uwolnił mnie!!!!!! Czuję się jakbym nigdy nie paliła, jakby to nigdy nie miało miejsca w moim życiu! Dziękuję!!!!! Z całego serca dziękuję!!!! Pastor Saro, dziękuję za każde słowo, które wypowiedziałaś! To uświadamia i potwierdza mi, że moim celem jest być blisko Pana, aby to ON miał kontrolę nad moim umysłem, a nie jakieś uzależnienie. DZIĘKUJĘ 🩵 Magda
WOW! Dziękujemy, że podzieliłaś się z nami tym potężnym świadectwem! 🔥 Niech Duch Święty Cię prowadzi i będzie Twoim wspomożycielem, aby żaden nałóg już nigdy nie przejął kontroli nad Twoim życiem. 🙌🏽
dziękuję pastor Sarze za wierność Bogu, którą Duch św. przekuwa w mądrość, bo to ziarna wyda swój 100-krotny plon na chwałę Boga z II Księga Mojżesza 15,3
Pastorze, w niedzielę po nabożeństwie, oddałam Ci paczkę papierosów.
Po pierwszym uwielbieniu tej sesji (4), wiedziałam że mówisz do mnie. Tzn wiedziałam, że to Pan mówi bezpośrednio do mnie, przez Ciebie.
Paliłam papierosy 32 lata z dwiema przerwami na dzieci i jedną o własnych siłach. Paliłam paczkę dziennie, czasem półtora. Zawsze wracałam, zawsze było potwornie ciężko i trudno walczyć z rzucaniem, z myślami, z nawykiem, uzależnieniem... Odczuwałam długo chęć palenia, odczuwałam brak nikotyny w organizmie. No i w końcu zawsze wracałam. Nie chciałam palić, ale to było silniejsze. Miało kontrolę nade mną.
Po Twoich słowach nie zapaliłam już ani jednego całego papierosa. Na ostatniej sesji wyszłam odpaliłam i poczułam smród i wstręt, zakręciło mi się w głowie, jakbym pierwszy raz w życiu zapaliła. Powiedziałam "koniec! Nie będziecie mi już zabierać zdrowia, czasu i pieniędzy! Chcę pachnieć! W imieniu Pana Jezusa przyjmuję wolność"
Nie odczułam i nie odczuwam chęci, nie ciągnie mnie, nie mam żadnych objawów odstawienia! PAN zabrał, PAN uwolnił mnie!!!!!! Czuję się jakbym nigdy nie paliła, jakby to nigdy nie miało miejsca w moim życiu! Dziękuję!!!!! Z całego serca dziękuję!!!!
Pastor Saro, dziękuję za każde słowo, które wypowiedziałaś! To uświadamia i potwierdza mi, że moim celem jest być blisko Pana, aby to ON miał kontrolę nad moim umysłem, a nie jakieś uzależnienie.
DZIĘKUJĘ 🩵
Magda
Halleluja! Jak cudownie czytać takie świadectwa - działania żywego Boga 💓💥🔥
WOW! Dziękujemy, że podzieliłaś się z nami tym potężnym świadectwem! 🔥 Niech Duch Święty Cię prowadzi i będzie Twoim wspomożycielem, aby żaden nałóg już nigdy nie przejął kontroli nad Twoim życiem. 🙌🏽
Pastor Saro - mega słowo, jakże prawdziwe! 💥🔥💓
Pastor Sara jesteś błogosławieństwem dla Polski ! Chwała Bogu Jezusowi Chrystusowi za Ciebie i Twoją mądrość ❤🌺
dziękuję pastor Sarze za wierność Bogu, którą Duch św. przekuwa w mądrość, bo to ziarna wyda swój 100-krotny plon na chwałę Boga z II Księga Mojżesza 15,3
Dziękuje za Ciebie kochana pasterko Saro❤
🎉❤