Ciekawy materiał i kolega się świetnie przygotował i chylę czoła ;) co prawda mam inne doświadczenia w paru kwestiach ( nie będę wymieniał bo bez sensu flamewar robić ) ale miło się oglądało. Dzięki za kawał dobrej włożonej pracy!
W pełni się zgadzam. Ja wybieram Linuksa, ale nie przyzwyczajam się do jednego distro. Zawsze dobieram je pod dany sprzęt i zastosowania :) Czasem po prostu człowiek chce czegoś nowego i miło jest mieć wybór.
Nie ma czegoś takiego jak "stabilność Linuksa". Są dystrybucje bardziej lub mniej stabilne. Stabilność zależy głównie od tego, jak developerzy danej dystrybucji ogarniają wszystkie zależności. Jest też ogólna prawidłowość, że dostępność do nowszego oprogramowania w danej dystrybucji jest odwrotnie proporcjonalna do jej stabilności. Chcesz mieć stabilność - możesz zainstalować Debiana Stable lub inne dystrybucje oparte o pakiety Debiana. I moje doświadczenie nie wskazuje na to, aby Windows był stabilniejszy od tych Debianowatych, które miałem okazję mieć zainstalowane na swoim kompie. Wolisz dostęp do nowości kosztem stabilności - masz Archa i pochodne. Ubuntu to może być dla wielu rozsądny kompromis między jednym a drugim. Odnośnie bezpieczeństwa jak dla mnie kluczowy jest też model dystrybucji oprogramowania. W Linuksie masz repozytoria sprawdzonych programów przygotowanych przez deweloperów. W Macu - sklep, w którym większość aplikacji jest również sprawdzona przed umieszczeniem. W Windzie sklep jest to d... w związku z tym oprogramowanie się ściąga ze strony producenta, co może czasem skutkować ściągnięciem nie koniecznie tego, czego się spodziewaliśmy, albo nie ze strony producenta, lecz pośredników, a nawet fałszerzy, którzy owszem dostarczają nam instalkę tego, co chcieliśmy ściągnąć ale za to z jakimiś niepożądanymi dodatkami.
który system jest najlepszy? - ten, który ci najbardziej odpowiada; dlatego na swoim komputerze mam Linux'a i Windowsa nie wspomniałeś o kategorii: działa na słabym, starym sprzęcie - zdecydowanie Linux ciekawy materiał
Zgadzam się z oceną systemów. MacOS to najstabilniejszy system, a Linuxa można tak spersonalizować, że będzie przypominał MacOS i Windows. A na Windows jest dużo programów. Chcę poradnik jak skonfigurować Windows, żeby był jeszcze bezpieczeniejszy
Zmam windy od 3.11 i linuksa od kąd tylko pojawił się ( mało kto się nim interesował). MacOS tylko z instalacji na "nie kompatybilnych" sprzętach na których działał. Każdy z nich jest do czego innego. Najlepiej gdyby połączyć to co w nich jest najlepsze. Dziś używam tylko W10 ze wszystkich wind bardzo stabilny i MINTA. Siedziałem na Mandrake, SUSE, Debianie, Ubuntu i co tam wymyślili i uważam, że MINT z bazą repozytoriów od Debiana i nieoficjalkach jest najlepszy. Można sobie robić własne live distra z instalacją tylko pod siebie. Używam CUBIC polecam
A co stoi na przeszkodzie mieć dwa systemy. Ja na komputerze mam dwa, Windows 10 i Linuksa Minta. Na Linuksie łącze się z bankowością internetową i innymi stronami które zawierają moje dane osobowe jeżeli chcę coś tam zrobić. Windowsa używam do przeglądania Internetu i czasami gier. Jeżeli coś mi siada na Windowsie to wchodzę do niego z poziomu Linuksa np. taka prozaiczna rzecz jak usunąć wadliwe pliki, których nie mogę usunąć z poziomu Windowsa. Tyle w temacie.
Od kilku lat siedze na linuksie a zaczynałem od Mandrake 9.1. Wszystkie dystrubucje przeszedlem ( obecnie siedze na Ubuntu oraz na MX Linux) i powiem, ze linuks poszedl do przodu i przeszedl długą drogę. Linuks ma plus, że można uruchomić na starszym kompie oraz posiada długie wsparcie techniczne LTS. Zawsze cenię linux i lubię.
Oczywiście Linux ma pewne zalety i w pewnych kwestiach jest ponad resztą, ale z tymi postępami nie przesadzajmy. Linux-sa testuje co kilka lat od czasu KDE 3.5 (w tamtych czasach to było coś!) czy początków Ubuntu (nawet mam darmowe CD, które kiedyś rozsyłali). To było jakieś 30 lat temu. I niestety wciąż Linux cierpi na te same bolączki. Wciąż rzeczy oczywiste w Windows w Linux są nie do zrobienia.
12:52 Tymczasem Ja oglądający film na Hackintosh'u macOS 13 Ventura działający na AMD Ryzen 9 5950x oparty na OpenCore, a w tle uruchomiony Wiedźmin 3 dzięki programowi Wine. Także i takie kwiatki można spotkać.
Wszystko zależy co chcemy! Niekoniecznie zakup wchodzi w grę, jeżeli już posiadasz jakiś komputer. Linuxa uruchomisz już z płyty. Do Systemu Mac OS nie potrzeba komputera Mac, wystarczy zwykły komputer i stworzenie osobnej partycji z systemem plików gpt niż NTFS. To tyle
Siedzę na linuxie na codzień od pół roku gram na nim uczę się i pracuje naprawdę jest świetnym systemem ale trzeba się do niego na początku dobrze nastawić 😁
Tak, zgadzam się poza pewnymi względami. Np "łatwość użytkowania". Tu bym postawiłbym jednak linuxa. Radzą sobie z nim praktycznie wszyscy, którzy choć trochę chcą go poznać. Moim sztandaowym przykładem jest moja córka, która umiała już sobie instalować gry jak jeszce czytać nie umiała. Włączanie i wyłączanie komputera, uruchamianie oprogramowania, konfiguracja wizualna systemu... Jak już nauczyła się czytać, to potrafiła już system aktualizować, podłączać napędy zewnętrzne itd. Na windows tego nie ogarniała aż tak dobrze. Do teraz nawet nie umie. Z resztą nawet osoby kompletnie nietechniczne sobie doskonale radzą z linuxem. Wystarczy pokazać kilka rzeczy i oganiają sobie sami. Dotyczy to również osób starszych, którzy sobie radzą dość dobrze. Druga uwaga, to stabilność - tutaj na drugim miejscu postawiłbym jednak linuxa, zaraz za mac os. O ile Mac faktycznie "nigdy się nie psuje" o tyle linux, jeśli nie grzebiemy mu w bebechach też sam z siebie nie wysiada. Problemy jakie ja napotkałem największe z tym systemem, to utrata konfiguracji jakiegoś oprogramowania zaraz po aktualizacji. Bardzo rzadko, ale odkąd używam linuxa (kilkanaście lat już) taka sytuacja zdarzyła mi się dosłownie kilka razy (4 może 5). Windows? No tu jest tragedia z tym nierzadko. A to wysiada bez specjalnego powodu profil użytkownika, a to traci połączenie z drukarką, a to przestaje jakiś program działać, a to jakiś program wisi w tle i nie chce sie zamknąć... No nie, windows po dzień dzisiejszy jest dużo mniej stabilny, niż pozostałe dwa. I ja nie mówie, że sypie się cały czas. Ale to nie są rzadki problemy. Poza tym po dzisiaj nie uporali się z powolnym zamulaniem się systemu z samego faktu jego używania. Nie wiem jeszcze jak z win 11, ale win 10 z dnia na dzień działa coraz wolniej i wolniej. Na niektórych sprzętach wręcz jest to widoczne "gołym okiem". Po pewnym czasie (3-4 lata) bywa już tak powolny, że wręcz staje się niestabilny do tego stopnia, że bez reinstalacji się nie obędzie. Reszta punktów jak najbardziej się zgadza. Obecnie jednak, mimo dostępności największej liczby oprogramowania, Windowsa bym nie wybrał. Z całej trójki wypada zdecydowanie najgorzej. Jest drogi, niestabilny, mało konfigurowalny, mało przyjazny w obsłudze.... wygrywa jedynie to dostępnością oprogramowania i społecznością... Jednak to też trochę naciągane, bo jest sporo programów dostępnych tylko dla linux lub Mac, a nie ma ich na windows. No i ta społeczność.... Może największa pomoc jest na windowsa, ale i na pozostałe w sumie też jej nie brakuje.
A ja się zgadzam z autorem filmu. Windows się klika, na linuksie się pisze i trzeba wiedzieć, co pisać. W Windows obecnie trudno coś zepsuć tak, żeby stał się niestabilnym systemem. Na linuksie wystarczy za mała wiedza lub przypadek.
@@pantarei. Nie będę się kłócić, ale.... 1) Na linux też się klika. Na prawdę jest niezwykle mało czynności w których trzeba korzystać z konsoli. Sam używam tego systemu od kilkunastu już lat. Na początku faktycznie, konsola to podstawa. Teraz? W konsoli grzebałem kilka lat temu. Wszystko co potrzebuję robię graficznie. 2) No tak nie do końca - ciężko coś w Linux zepsuć. Oczywiście zależy jakiego systemu konkretnie używasz. Arch potrafi się rozlecieć od samego patrzenia na niego. Zainstalujesz program do notatek i system może nie wstać. Po drugiej stronie jest debian, a konkretnie systemy oparte na Ubuntu. Tutaj na prawdę nie wiem co by trzeba było zrobić, aby wywalić system. Jakieś pojedyncze rzeczy może i tak. To żaden problem. A to jakieś repozytoria się usunie i padną aktualizacje, a to gdzieś przestawisz jakiś suwak i zniknie zegarek.... To jednak na grzebać w systemie i kombinować z różnymi rzeczami. Tu jednak Linux nie wypada gorzej od Windows - zabawa nim też może skończyć się krachem jakiejś funkcji. Cały system obecnie tez jest stabilny i pod tym względem MS bardzo poprawił swój program. Jednak nie mogę się zgodzić, że wiele bardziej niż Linux. osobiście większe problemy mam z Windowsem niż linuxem. Jednak w Windows częściej coś wysiada.
@@jakubmokrosinski5039 "Po drugiej stronie jest debian, a konkretnie systemy oparte na Ubuntu. Tutaj na prawdę nie wiem co by trzeba było zrobić, aby wywalić system. " No to wyobraź sobie: Robię autologowanie przy instalacji Minta. Potem keyringsy plują się o hasło. Czy wpisuję jakieś, czy podaję puste - nieważne, po restarcie tworzą sobie nową bazę kluczy (mimo, że stara wciąż jest) i znowu plują się o hasło, trzeba ustawiać wszystko na nowo... i tak w nieskończoność. Ustawienie pustego hasła wszędzie nie pomaga. Próba wyłączenia autologowania kończy się niepowodzeniem - po prostu wyłączenie tego nie działa, ostatecznie stawiam system na nowo, bez autologowania (chociaż mam zaszyfrowany dysk i drugie hasło to dla mnie lekka upierdliwość). Ile razy jeszcze przyjdzie mi się zmierzyć z podobnym problemem? A czas leci... DaVinci (którego nie lubię, ale przynajmniej jest na linuksa w przeciwieństwie do Premiere Pro) - najpierw problem z instalacją, a jak już znalazłem działający sposób, na co zmarnowałem kilka dni, to raz sobie działa, a raz nie plując się o małą ilość pamięci GPU (RTX 3050Ti na lapku). Chciałbym sobie wykupić PrivateVPN, bo ma super tanią opcję na trzy lata - ale ustawianie tego w OpenVPN, to dla mnie czarna magia i kolejna strata czasu. Mogę dużo droższy ProtonVPN, okej, ale ma dużo biedniejszą apkę niż w wersji na Windows. Ja z kolei testuję różne dystrybucje, oglądam też różne filmy, czytam komentarze i problemy typu crashe albo konieczność postawienia systemu na nowo to całkiem nierzadka sytuacja. Nie chcę wracać do Windows, ale kusi wersja LTSC, bo wiem, że wszystko mi będzie działać i system nie wysypie się z bylem powodu, a jak już to się stanie, to będę umiał sobie w miarę szybko z tym poradzić. Kusi też Premiere Pro - jedno to kwestia prywatności, ale ma ogromną bazę szablonów, które naprawdę ułatwiają pracę.
@@jakubmokrosinski5039 "Po drugiej stronie jest debian, a konkretnie systemy oparte na Ubuntu. Tutaj na prawdę nie wiem co by trzeba było zrobić, aby wywalić system. " No to wyobraź sobie: Robię autologowanie przy instalacji Minta. Potem keyringsy plują się o hasło. Czy wpisuję jakieś, czy podaję puste - nieważne, po restarcie tworzą sobie nową bazę kluczy (mimo, że stara wciąż jest) i znowu plują się o hasło, trzeba ustawiać wszystko na nowo... i tak w nieskończoność. Ustawienie pustego hasła wszędzie nie pomaga. Próba wyłączenia autologowania kończy się niepowodzeniem, ostatecznie stawiam system na nowo, bez autologowania (chociaż mam zaszyfrowany dysk i drugie hasło to dla mnie lekka upierdliwość). Ile razy jeszcze przyjdzie mi się zmierzyć z podobnym problemem? A czas leci... DaVinci (którego nie lubię, ale przynajmniej jest na linuksa w przeciwieństwie do Premiere Pro) - najpierw problem z instalacją, a jak już znalazłem działający sposób, na co zmarnowałem kilka dni, to raz sobie działa, a raz nie plując się o małą ilość pamięci GPU (RTX 3050Ti na lapku). Chciałbym sobie wykupić PrivateVPN, bo ma super tanią opcję na trzy lata - ale ustawianie tego w OpenVPN, to dla mnie czarna magia i kolejna strata czasu. Mogę dużo droższy ProtonVPN, okej, ale ma dużo biedniejszą apkę niż w wersji na Windows. Ja z kolei i testuję różne dystrybucje, oglądam też różne filmy, czytam komentarze i problemy typu crashe albo konieczność postawienia systemu na nowo to całkiem nierzadka sytuacja. Nie chcę wracać do Windows, ale kusi wersja LTSC, bo wiem, że wszystko mi będzie działać i system nie wysypie się z bylem powodu, a jak już to się stanie, to będę umiał sobie w miarę szybko z tym poradzić. Kusi też Premiere Pro - jedno to kwestia prywatności, ale ma ogromną bazę szablonów, które naprawdę ułatwiają pracę.
@@jakubmokrosinski5039 Napisałem komentarz, ale YT znowu mi usuwa, nie mam już siły do tych ich algorytmów, nie będę szukał, które słowo im się nie podoba. Komentowanie na YT robi się powoli bardzo problematyczne. Usuwają mi dosłownie co trzeci komentarz. Absurd.
Hej Dawid, muszę trochę od siebie dodać. Pracuję na wszystkich z tych systemów jednocześnie. 1) Jeśli chodzi o sterowniki, to warto wspomnieć o tym, że MacOS w przypadku drukarek praktycznie nigdy nie ma potrzeby instalacji jakichkolwiek driverów. 2) W kwestii intuicyjności patrzysz na to zbyt z perspektywy wieloletnie Windowsiarza/Linuxiarza, to właśnie w głównej mierze osoby początkujące ze sprzętem komputerowym mówią, że MacOS jest najbardziej intuicyjnym i poukładanym systemem. Ja, czy Ty poruszamy się zapewnie po Windowsie jak po omacku - wiemy gdzie czego szukać. A teraz powiedz nowej osobie, że część rzeczy ustawia w ustawieniach, a część rzeczy w panelu sterowania, przy masakrze różnych okien dialogowych? ;). W MacOS ustawienia i aplikacje natywne są spójne i poukładane. Sama konfiguracja MacOS przy pierwszym uruchomieniu znacznie inaczej traktuje użytkownika. 3) W przypadku dostosowywania systemu pod siebie, MacOS często pozwala na więcej niż Windows, bez problemu instaluje np. programy trzecie ograniczające maksymalny poziom naładowania, dostosowywanie terminala. 4) Stabilność. Tudzież nie zgodzę się co do Linuxa. Wiadomo, film skierowany jest do ludzi mniej zaawansowanych, ale wiedząc jak działa Linux - jego pakiety, zależności i sterowniki - będzie bardziej stabilnym OS niż Windows, w którym no niestety... łatwo o wiele konfliktów softwarowych. 5) Bezpieczeństwo. Wspominasz o architekturze i uprawnieniach. W przypadku MacOS wolałbym go przyrównać do węższej gałęzi rodziny systemów BSD. Sądzę poniekąd, że w przypadku zbyt szerokich uprawnień, to na Linuxie łatwiej dorobić się kuku niż na MacOS. Applowy system bardzo pilnuje uprawnień dla każdej aplikacji, i każda uruchamiana jest w sandboxie, w Linuxie nie ma takiego zjawiska. W Windowsie również da się włączyć tryb sandboxowy, ale niestety rzutuje on wyraźnie na wydajność.
Rozszerzyło mi wiedzę w niewiedzy i bardzo dziękuję za rzetelność. Bez brody był pan młodszy (dawno nie byłem na pana stronie). Szczęścia w zdrowiu w Nowym 2024 Roku AjatoLach
Z Mac'iem mamy chyba ten problem, że większość z nas - użytkowników - przyzwyczaiła się od lat do systemów Microsoftu 😃 Jednak warto spróbować wszystkiego. Ubuntu np. fajnie mieć ogarnięte na wyższym poziomie, czyli znając trochę terminal. Przydatna sprawa w branży serwisowej
Co się tyczy dostępności driverów do windows/linux to troszkę jest to bardziej skomplikowane. Owszem drivery są pisane głównie pod windows i teoretycznie nie powinno być z tym problemu... teoretycznie. Jak masz nowy sprzęt i nowego windowsa to tak, wszystko działa, ale spróbuj konfiguracji starsza maszyna nowszy windows i tutaj zaczną się schody. Okazuje się bowiem, że linux lepiej sobie radzi ze starszym sprzętem, poprostu jak już sterowniki pod ten system stworzono to one są, a nie są wycinane z nowszej wersji co ma miejsce pod windows. Co się tyczy stabilności linuksa to osobiście nie mam i nie miałem z tym problemów w czasie działania sytemu ( ubuntu ), dawniej potrafił się wysypać do konsoli po aktualizacji sterowników nvidii (po reboocie ). Dało się to oczywiście łatwo naprawić, ale faktycznie takie powitanie nieobeznanego uzytkownika konsolą po starcie systemu niejednego by odstraszyło. Osobiscie korzystam z windows w pracy i linuks w domu.
Problem jest taki, że ostatnio linux jest utożsamiany z Ubuntu a ostatnie Ubuntu jest raczej kiepskie. Jeśli chodzi o stabilność, dlaczego nie mówimy o debianie albo choćby o mincie opartym bezpośrednio na debianie... a winda odpada absolutnie po tym co teraz wymyślili z 11ką, która sobie nagrywa Twój ekran i przechowuje sobie w chmurze... o MacOSie nie wypowiadam się...
Siedziałem na siódemce do stycznia tego roku. Wraz z nowym kompem wjechał Linux. Nie zgadzam się też, że Windows jest najłatwiejszy dla seniorów. Mam na myśli osoby, które korzystają jedynie z przeglądarki. Wówczas w mojej ocenie taki Mint wygrywa, bo poza łatwością obsługi, zapewnia większe bezpieczeństwo. No i brak bloatware'u.
MacOS można kupić jako sam system? Gdzie? Zarzut, że sprzęty Apple są najdroższe same w sobie, można między bajki włożyć. MacOS dla totalnego laika jest dużo łatwiejszy, po drugie wszystko w sumie mamy od ręki z pudełka i niczego tak naprawdę dla laika nie trzeba, na drugim miejscu postawiłbym Windows... Moim zdaniem materiał nie jest obiektywny, nastawiony że "linuks" (bo nie mówisz o distro) jest najłatwiejszy, najlepszy, najszybszy itp... System Microsoftu nie jest w żaden sposób stabilny - po aktualizacji potrafi się wysypać bez powodu :) Wszystkie mają wady, ale linuksa najłatwiej naprawić po awarii. Pozdrawiam i nie hejtuje, tylko wyrażam swoją opinię ;) Używam każdego z wymienionych i najwygodniej pracuje się na MacOS, Najwięcej oprogramowania jest na Windows, a Linuks, no cóż - działa bez zarzutu i tyle :) Pozdrawiam.
Nie zgodzę się, co do intuicyjności. Kwestia z czego korzystamy najczęściej i jakie mamy przyzwyczajenia. Dla mnie też trudny jest Win, gdy korzystam na codzień z MacOS - inaczej ułożona klawiatura itd. A nie sądzę, żeby nowy użytkownik komputera łatwiej nauczył się Win niż MacOS. Problemy też zdarzają się raczej rzadko i zwykle łatwo znaleść rozwiązanie na stronie producenta ewentualnie community.
Od ponad 20 lat aktualizacja Linuxa nigdy nie wykszaczyła mi systemu. A na Windowsach kilka razy zdarzyło mi się naprawiać znajomym wykszaczone systemy Windows dlatego wiele osób unika aktualizacji jak ognia i znam parę osób które nigdy nie aktualizowały swój system przez lata do momentu wymiany komputera.
A co ma rozpowszechnienie wspólnego z łatwością obsługi? Taki test trzeba zrobić z osobami, które nie używają komputera właściwie wcale i posadzić ich przed poszczególnymi dystrybucjami i niech działają.
Takie porównanie jest zupełnie bez sensu bo niema najlepszego czy najgorszego systemu - po prostu każdy czegoś innego potrzebuje i oczekuje od komputera. Jak ktoś gra to tylko Windows, jak potrzebuje świetnego laptopa który będzie trzymal nawet kilka dni na baterii to tylko Macbook i do tego jest mega stabilny i intuicyjny. Linux jest fajny jako przeglądarka internetowa dla startych jednostek albo dla kogoś kto np. jest programistą i potrfi sobie ten system zrobić pod siebie.
W ostatnim tygodniu musiałem zainstalować system na iMacu z 2015 roku na dysku zewnętrznym SSD, oraz przenieść dane poczty itd. z wewnętrznego HDD. Stabilność to ostatnie co bym powiedział o macOS.
Odniosłem podobne wrażenie. Ocenianie GNU/Linuksa tylko na podstawie Ubuntu to trochę za mało. Autor też wspomniał o urządzeniach na Windowsie. Wszystko działa, ale pod warunkiem że mamy aktualne sterowniki. Nie każdy starszy sprzęt ruszy pod Windowsem 11.
@@mmaruszewicz Szczerze? Jakby oceniać Linuksa przez mnogość jego dystrybucji, nigdy nie doszłoby do konsensusu. Ilość dystrybucji oraz ich konfiguracji jest tak przepastna, że wybór Ubuntu jako "twarz" Linuksa do omówienia systemu jest poprawna.
Co do stabilności, to zle moim zdaniem na to spojrzałeś. Maszyny produkcyjne działaj bez restartu pod Linuksem przez kilka czy nawet kilkadziesiąt lat. Coś co na Windows nie jest możliwe. Pamietajmy, ze linuks na desktop to jedynie malutki procent tego, do czego ten system jest wykorzystywany. Ciekawy materiał, piona!
Postaw Panie BigLinux i masz wszystkie sterowniki jakie potrzebujesz. W drugiej kolejności masz Zorin Os. Później Mint, Ubuntu itd., itp. Windows to prehistoria. To coś zwane systemem przegrywa nawet z XOS. P.S. Ta koszulka... tragedia!!!!
Ogólnie rzecz biorąc można się co do zasady zgodzić (mam bardzo podobne doświadczenia jeśli chodzi o te systemy). Brakło mi jednego systemu wschodzącego, czyli ChromeOS (Taki android na laptopy :) ) Ponieważ wg. najnowszych rankingów przegonił on już MacOS jeśli chodzi o liczbę użytkowników. Poza tym wszystko git. dzięki za fajny film.
Windows i poprawiona stabilność dobre sobie xD Ostatnio kupiłem kompa za 20K i zdarzyły mi się już ze 3 blue screeny przez ostatnie półtorej miesiąca xD Gdzie przy Windows 7 nie było takich sytuacji, a w tamtym czasie też wydałem proporcjonalne pieniądze na tamte lata... I nie, nie jest to wina sprzętu/konfiguracji, proszę sobie darować takie insynuacje... Chociaż fakt faktem żałuję, że kupiłem płytę główną Asusa... Tylko AsRock i pluje sobie w brodę, że go nie wybrałem...
Z mojego doświadczenia wynika, że odnośnie kompatybilności Linux wypada znacznie lepiej niż system od M$... Wystarczy podłączyć przykładowo 20 letnią drukarkę do komputera by się i tym przekonać
gdybym potrafil to bym stworzyl uniwersalnosc i dopasowanie urzadzen i aplikacji oraz gier z windows, bo z nim najmniej problemow,mozliwosci serwerowe i bezpieczenstwo z linuxa i edycja muzyki,fotografi i video oraz stabilnosc z macos,to bylby system idealny
Pracuje w fotografii, uzywam od 3 lat Apple z M1. Optymalizacja LR i PS jest na bardzo wysokim poziomie i pracuje mi sie bardzo dobrze. Laptopy Apple maja matryce o bdb odwrozowaniu kolorów i wspierają kalibrację sprzętową. Podzielam zdanie o intuicyjność Mac OS nie jest intuicyjny, mase rzeczy robi sie tam absurdalnie czy wrecz od dupy strony. Najwieksza wada Windows to to, że nie odsługuje kilku prosili kolorystycznych dla kilku monitorów jednoczesnie. Nie rozumiem dlaczego Microsoft nic z tym nie robi od ponad dekady. Po prostu nie mogę pracowac na komputerze z Win mieć 2 monitory oba skalibrowane sprzetowo. Kolejna kwestia to cena PC do pracy w fotografii względem Apple. Do pracy ze zdjęciami 100Mpxl RAW absolutnym overmatchem jest mac mini z m2 i 16 GB ram. Taki komputer kupimy za ok 1000 EUR. Oczywiście musimy pamietac o tym bym mieć dysk na dane i do pracy - ja uzywam dysków samsung T7 i "biurtowego" Seagata Expansion 6tb na HDD, to sa dodatkowe koszta ale też pamientajmy ze dysków do PC też nie rozdają za darmo a tutaj syskujemy interface USB i przenośność urzadzenia. PC ktory nadrobi "braki w optymalizacji" Windowsa kosztował by mnie znacznie więcej by dorównac wydajnosci Apple w tych zastosowaniach.
Linux w srodowisku xfce obsluguje profile tak jak chcesz, ale prawda jest taka, ze trzeba sie naszukac i nagrzebac, zeby to sobie poustawiac. Bylo mi to potrzebne wiec walka trwala dwa dni a najsmieszniejsze ze juz nie wiem jak to torzyc i co wlasciwie zadzialalo bp to bylo takie onstalowanie pakietow ma czuja😃
@@b.k.2804 A na Linuxie da się normalnie używać pakietu Adobe bez doktoratu z fizyki kwantowej na Oxfordzie ? Zawsze jak słyszę Linux to najpierw oh ahh, a potem jak probuje się dowiedzieć cokolwiek o tym OS to efekt jest taki ze to się nadaje do przegladania poczty i oglądania youtuba - to to ja mogę i na telefonie zrobić ;/
@@yasekkviatkoski Nie wiem🙂 ale gdyby mi to było potrzebne, to bym powalczyła. Używam tylko Filmulatora i Rawtherapee. Do zdjęc produktowych na portale aukcyjne więcej mi nie potrzeba i szkoda mi kasy, w koszty sobie nie moge wrzucić😒
Hmm, trudno mi się zgodzić z „łatwością obsługi” główne dystrybucje linuxa dla starszych osób to często idealny system, ludzie Ci często korzysyaja tylko z przeglądarki i edytora tekstu, sam często biegam po starszych znajomych gdzie każda edycja Windows zmienia zasady, Windows 8, potem 10, teraz Windows 11 każdy ma inny interfejs w innym miejscu opcje i przede wszystkim zmienia się obsługa. Sam mam teraz Linuxa jako daily i windowsa dla niektórych gier, mam też MacBooka choć już przestarzałego i z nieaktualnym systemem tak to właśnie dla mnie ulubionym systemem jest MacOS. Choć sam zaczynałem na PC od Windowsa 95 i linuxa od RedHata7 w okolicy 2000 a jeszcze MacOS 9 na iMac G3 w niebieskiej obudowie który był w tamtym czasie trudny w obsłudze z jednoprzyciskową myszką i patentem który do dzisiaj nikt nie powtórzył czyli portami USB w klawiaturze.
Super reportaż. Dziękuję !!! Proszę mi wyjaśnić system Linux potrzebuje innego dysku niż Windows nie SDD ani HDD - Nie za bardzo to rozumiem ? Proszę o pomoc gdyż ktoś kiedyś wspominał o tym fakcie.
Windows - kompatybilność z aplikacjami MacOS - ekosystem Apple Linux - Open source i mam pytanie: dlaczego piszecie w opisie żeby sprawdzić cene windowsa? Windows jest darmowy, można pominąć aktywacje a system będzie działać wieczność, tak samo jak z winrarem
Używałem dawniej ubuntu i z tego co pamietam to aplikacje mogłeś aktualizować w sklepie, natomiast odświeżanie listy pakietów oraz aktualizacja systemu była wtedy tylko przez ternimal
Mialem wszystkie 3 systemy, 10 lat windows (xp, 7 i 10), potem 6 lat Linux (różne dystrybucje od ubuntu po archa) i teraz od 2 miesięcy macOS. Gdybym nie miał więcej sprzętu od Appla to bym używał dalej Linuxa. Mówię to jako programista, wiersz poleceń widnowsa to jakiś żart. Co do intuicyjnyjnosci systemu to po 2 miesiącach na macu uważam ze jest najbardziej idioto odporny, ale to kwestia dosyć indywidualna. Windows w moim mniemaniu ma tylko i wyłącznie 2 zastosowania, gry oraz dedykowane programy inżynierskie, inaczej to bez sensu. Maca pod względem zarządzania i obsługi traktuje jako takiego skrojonego na miarę lekko zamkniętego linuxa, jak mamy zbudowany ekosystem od appla to robi robotę w opór (nigdzie czegoś takiego nie znajdziemy). Jeśli chodzi o optymalizacje to: Windows: Dno, zużywa masę zasobów, bateria leci w oczach, wiatraki na fulla 16 gb ramy to było za mało do tego co robiłem... Linux: Tutaj lepiej, laptop chodził cicho, zdecydowanie dłużej pracował na baterii, ale mialem problem z chromem, jakiś menory leak, szybko zapełniał ram nawet jak nie dodawałem zakładek. macOS: Tutaj najlpepiej. MacOS przy mojej pracy zużywa 4/5GB ramu, gdzie Windows ładował ram do fulla, a Linux zużywał jakieś 9/10 GB Jeśli chodzi o rodzaj pracy jakim tak mocno drenowałem ram to: 2 x IDE, 2/3 przeglądarki oraz kontenery dockerowe. Kwestia grania: Windows : Top, Linux: Już da się pograć w większość tytułów, MacOS: CS i Lol to maks xddd. Programowanie: Linux: Top, nigdy z niczym nie było problemu, macOS: Tutaj tez działa wyśmienicie, Widnwos: Często mialem jakieś problemy z dupy + żeby dało się żyć trzeba się bawić w jakiegoś śmiesznego basha skrojonego z linuxa xd. Praca kreatywna (Adobe idp) Windows: Wszystko jest i działa macOS: Wszystko jest i działa wyśmienicie Linux: Praktycznie nic nie ma XD
dokładnie, gdyby Windows miał normalną konsolę, to byłoby git... Jednak MacOS intuicyjny nie jest. Idiotoodporny może i owszem, ale intuicyjny nie... 1. Ich skróty klawiszowe są często złożone z 3-4 klawiszy, przez co są trudne do zapamiętania 2. Finder - to to jest w ogole paranoja. Kazdą aplikacja po kliknięciu na górną belkę maksymalizuje ją, lub wraca do ustawionego wczesniej rozmiaru. W Finderze? Klikasz na górną belkę i tak naprawdę nie wiesz co się wydarzy... Nie da się zmaksymalizować tej aplikacji. Można kliknąć zielony guziczek, ale chowa się też górny pasek co już samo w sobie jest debilizmem, ktoś z tej funkcjonalności na codzień w ogole korzysta? 3. Finder part 2: poruszanie się po plikach - I w windowsie i w linuksie wystarczy jedna reka zeby poruszać się po strukturze plików. Tutaj klikasz ENTER i co się dzieje? Zmieniasz nazwę pliku... Gdzie tu intuicyjność? 4. Finder part 3: Pojedyncze klikniecie powoduje otwarcie katalogu/pliku - w zaleznosci od tego jaki tryb widoku mamy wybrany - cudowna intuicyjnosc i jednolite dzialanie :) 5. Czasami po aktualizacji systemu musiałem resetować SRAM (czy jak ten badziew sie nazywa) jakąś kosmiczną kombinacją klawiszy bo coś poszło nie tak... 6. a już największym hitem było, jak się wykonała aktualizacjia systemu, pokazał się monit, że za 2h się uruchomi ponownie - myślę spoko, pojawi się monit za 2h znowu, zapiszę wszystko, zamknę i niech sie robi. Co się okazało? Za 2h nagle cyk - ekran zgasł a laptop się zaczął uruchamiać ponownie. Bez ŻADNEJ informacji, że zaraz to nastąpi i żebym sobie zapisał rzeczy. No super system, nie ma co. 7. Tu już moja indywidualna rzecz - pasek narzędzi (czy jak to się nazywa - File, Edit, View etc...) u samej góry monitora a nie przy aplikacji. Wiem, że GNOME ma tak samo i jest to kolejna tak durna rzecz, że masakra. Czasami ma kilka aplikacji otwartych na 2 monitorach i żeby coś zrobić wybrać w jednej, muszę się na nią przełączyć i potem znów myszką jechać na górę żeby coś wyklikać... nieergonomiczne strasznie 8. Brak miniatur okienek w docku 9. Utrudnione przełączanie się pomiędzy kilkoma konami jednej aplikacji poprzez docka 10. Brak miniatur aplikacji przy cmd + tab I pewnie jeszcze bym coś znalazł, ale na szczęście od prawie miesiąca już nie muszę się użerać z tym systemem :)
Grać to teraz można na wszystkim wystarczy mieć dobry internet. Wiadomo są konkretny tytuły które nie będą działały na graniu w chmurze ale to już każda osoba musi sobie odpowiedzieć czego oczekuje i czy w ogóle granie jest mu potrzebne ;)
Od czasu wprowadzenia Protona, Linux to praktycznie drugi najlepszy system do grania. Przykładem jest choćby Steam Deck, który jest Linuksem + Proton. Tego samego protona można mieć na desktopie.
No nie mogę się z tobą zgodzić, instalacja jakiegoś programu na windows to jest prze klikanie się przez kilka stron klikając dalej dalej dalej, instalacja programu na Mac polega na przyciągnięciu ikony na ikonę aplikacji. I to w zasadzie wszystko. Wydaje mi się że Mac jest bardziej intuicyjny
mnie brakuje porządnego środowiska graficznego - przyjemnego dla oka, w miarę nowoczesnego, łatwego do skonfigurowania, ze średnią ilością nieskomplikowanych opcji, spójnego graficznie, stabilnego. Do tej pory takiego niestety nie znalazłem. Każde środowisko, jakie testowałem na krótszą lub dłuższą metę niespecjalnie mi odpowiada. Tu jednak widać przewagę płatnych systemów, gdzie całe zespoły ludzi dostarczają rozwiązań, które dla miażdżącej większości są co najmniej akceptowalne.
Jeśli na Linuxie można byłoby pograć w tyle gier co na Windowsie, to myślę, że bym na ten system śmiało przeszedł, bo jest świetny i bardzo funkcjonalny, konfigurowalny. Tylko wiadomo, brak DirectX na Linuxie jest nie do przeskoczenia, bo to kod Microsoftu. Pozostaje tylko emulacja gier na emulatorze Wine a co za tym idzie spadek wydajności, albo Steam (i tak nie działa każda gra). Jak ostatni raz korzystałem z Linuxa, to odstraszała mnie niestety prędzej czy później konieczność korzystania z terminala, którego nie ogarniałem. Niby kwestia nauczenia się, ale dzisiaj moim zdaniem wszystko powinno być intuicyjne. Gdyby Linux ogarnął gry i nie wymagał korzystania z terminala (chyba, że już nie wymaga a jedynie dla wygody umożliwia, to proszę mnie poprawić) to byłby jeszcze lepszym systemem. W każdym razie ja Linuxom bardzo kibicuję i pewnie sprawdzę w wolnym czasie jak tam ma się Mint, Xubuntu czy Lubuntu :) Ja uważam, że najbardziej stabilnym systemem jest Linux. Ze względu na swoją stabilność to właśnie Linux jest używany wszędzie tam, gdzie po prostu wszystko musi zawsze działać cały czas, np w militariach, w łodziach podwodnych, statkach kosmicznych, w satelitach (NASA stosuje Linuxa), w serwerach (serwery Google a więc i UA-cam stoją na Linuxie) a nawet w niektórych elektrowniach jądrowych itd. I chyba to też o czymś świadczy. Dzięki za film.
Teraz dzięki Protonowi od Valve można spokojnie uruchomić większość gier. Od jakiegoś czasu gram tylko na Ubuntu i te gry które lubię działają bezproblemowo. Jest Steam na Linuksa a w przypadku gier z EG i GOG korzystam z aplikacji Heroic Games Launcher.
@SwiatLinuksa Tak, masz rację. Mój błąd. Wine nie jest emulatorem. @@pstjepan Nie wiedziałem, że jest też appka umożliwiająca odpalenie na Linuxie gier z Epic Games i GOG, tak więc dzięki wielkie za ten komentarz, bo to mnie zainteresowało. Mam na tych platformach dość sporo gier i musiałbym to przetestować. Zapiszę sobie tą nazwę. Jeszcze jakby znaleźć sposób na uruchomienie gier z Ubisoft Connect na Linuxie, to już byłoby całkiem super, bo mógłbym w Might & Magic Heroes grać. Nie no, musiałbym serio tą appkę przetestować, bo nie wiedziałem o niej. Dzięki.
Dzisiaj dzięki Protonowi, Linux jest drugim najlepszy systemem do grania. Paradoksalnie. Używałem dawniej Linuksa i gdyby wtedy odpalał tyle gier co dzisiaj... 🙂Proton to praktycznie game-changer.
@@andrzejos7003 I do tego strona ProtonDB wydaje się być całkiem pomocna. Wygląda na to, że można teraz uruchomić naprawdę sporo gier na Linuxie, oraz podejrzeć komentarze pomocne przy uruchamianiu każdej gry, którą łatwo na ProtonDB można wyszukać. Ja już wybrałem sobie dystrybucję dla siebie, uważnie i przeglądając ich bardzo wiele. Nie jest to Debian jak za pierwszym razem (więc z terminalem nie trafi mnie za szybko szlag), nie jest to też Ubuntu, tylko jest to bardzo elegancki i bardzo dobry Linux Mint 21.1 Cinnamon z wydłużonym wsparciem LTS nie do byle kiedy, tylko do 2027 roku. Ogarnąłem sobie zaporę sieciową na Linux (appka Gufw), ogarnąłem kwestię bardzo dobrego menadżera haseł (Bitwarden). Na Mincie nic nie będę musiał robić, bo wszystko na tym systemie jest już zrobione, więc system jest dokończony. Wydaje mi się to bardzo dobrym wyborem, ponieważ bazuje sobie na Debianie (słynącym ze stabilności) i Ubuntu (słynącym z tego, że jest przyjazny dla użytkownika) - to dobre połączenie jeśli ktoś gra w gry. Windows zostawię sobie jako drugi system do odpalenia gier, które nie uda mi się odpalić na Linuxie. Bardzo obawiam się tylko jednego: bo mam kartę graficzną Sapphire Radeon RX 580 NITRO+ (Special Edition) i podłączony do niej monitor po HDMI, który prócz obrazu przesyła również dźwięk ...i obawiam się, że po zainstalowaniu sterowników na Linuxie ten dźwięk przez HDMI nie będzie działał, bo już tak miałem na Windowsie i by to rozwiązać potrzebowałem sterowników z serii AMD Software PRO Edition, a na Linuxa niestety czegoś takiego nie widziałem. No ale w sumie nie wiem, może będzie działać. To są jedynie moje obawy. Mam też dylemat czy na Linux Mint 21.1 Cinnamon będzie mi potrzebny jakiś antywirus. Na stronie Minta piszą, że nie i jest bezpieczny a ja uważam, że tak. W Mincie spodobał mi się też ten ciemny motyw. Myślę, że odstawię Windowsa. Na Mincie dam sobie na tapetę skróty, albo polecenia, żeby je zapamiętać i zostanę na nim jako na głównym systemie. Natomiast Windows będzie tylko do gier, których nie odpali mi Mint. Tak to sobie wymyśliłem :)
10:00 też bym nie poeci ubuntu, jest to jeden z gorszych przedstawicieli gnu/linux. Weś sobie np voida, czy arch (dla rozeznanych w linuxie tak arch jest stabilniejszy od Ubuntu przez 10 miesięcy korzystałem z arch robiąc aktualizacje i nic się nie działo, już nie korzystam ponieważ testuje voida) linux jest o wiele stabilniejszy od windows 10, no chyba że przez 2 lata coś się zmieniło.
ja np. na codzien na komputerze stacjonarnym ktory zostal zbudowany stricte do gier jestem zmuszony uzywac windowsa ale na laptopie uzywam ubuntu 22.10 i szczerze o wiele przyjemniej robi mi sie COKOLWIEK wlasnie na linuxie i nie muszę się bać przy każdej aktualizacji ze komputer zacznie sypać bsodami lub ktores z moich urzadzen odmowi wspolpracy bo aktualizacja zepsuje sterowniki.
Co do stabilności systemu. Zamiast oklepanego Ubuntu weź Debiana. Żaden Windows mu stabilnością nie dorówna. Do tego zapomniałeś porównać, który system (w najnowszej wersji) będzie płynnie chodził na jakimś starszym sprzęcie? MacOs nie znam, więc się nie wypowiem. Ale weź Windows 11 (czy nawet 10) i jakiś starszy komputer. Linux i jakieś lżejsze środowisko graficzne (np XFCE) i wszystko płynnie śmiga. Mówimy oczywiście o zastosowaniach domowych i biurowych typu interne i pakiet biurowy. Do tego przy takim zastosowaniu w linux masz wszystko gotowe do pracy po instalacji. I oczywiście wszystko za darmo.
@@hepsko2318 To prawda, lecz Debian jest niestety bardziej manualnym systemem. Jakoś tak Ubuntu na desktop czy coś postawi się szybciej.😅Niemniej Debian świetne distro tak czy siak.
Szczerze, nie ma bezpiecznego systemu, ponieważ pod dany system są pisane wirusy oraz inne złośliwe oprogramowanie. Każdy system może mieć luki bezpieczeństwa i każde zabezpieczenia można obejść, jeśli ma się odpowiednią wiedzę oraz narzędzia
Co do linuxów to Ubuntu totalnie nie jest stabilne... Ale np. Debian jest znacznie stabilniejszy i ja osobiście mam wrażenie, że nowe systemy od M$ są mniej stabilne niż np. windows 8 można go było uruchomić i używać np. pół roku albo rok bez restartu a windows 10 czy 11? Kurde miesiąc, dwa i trzeba uruchamiać ponownie bo zaczyna mulić
Najlepszy - to wszystko zależy dla kogo :) dla mnie OS X potem Windows, Linux nie jest to system dla każdego trzeba jednak przygotować się na naukę terminala pewnych rzeczy choć byś chciał to nie zrobisz bez zaglądania w terminal, co za tym idzie musisz poznać podstawy tego co i jak, zwłaszcza, że używanie terminala często może wiązać się z uwaleniem systemu. Zainstalowałem Ubuntu mojemu tacie na starym laptopie, działa lepiej niż Windows, ale za każdym razem gdy u niego jestem to jest problem, „zainstaluj mi Diggera” (ulubiona gra mojego taty), „Wiesz zainstalowałem aktualizacje i Digger przestał się uruchamiać” itd. Ostatecznie tato boi się cokolwiek aktualizować i używa go do googla i YTba.
Nie zgadzam się z oceną, że Windows jest najbardziej polecanym i uniwersalnym systemem. Właśnie przez to, że instaluje się go na całej masie podzespołów, jest wolniejszy, ma masę aktualizacji bo musi działać wszędzie. macOS jest napisany tylko pod dedykowany hardware, co pominięto w tej recenzji. A najstabilniejszym systemem jest Linux ale nadaje się on głównie do pracy na serwerach. Zrezygnowałem z Windowsa od dnia w którym aktualizacja wyrzuciła mi całą indywidualną konfiguracje do pracy, poza tym system strasznie puchnie przy zwykłym użytkowaniu jeżeli się nie usuwa paczek po aktualizacjach. Zdecydowanie Windowsa usytuowałbym na ostatnim miejscu w tym zestawieniu, a recenzja pomija najważniejsze zalety systemów unixopodobnych, czym Windows zdecydowanie nie jest.
No z tą stabilnością to bym Windowsa dał na samym końcu. Linux jak dla mnie jest równie stabilny co IOS. Nawet nie według mnie, dajmy takie urządzenia jak serwery, gdzie stabilność i bezpieczeństwo to najważniejsze cechy, które są wymagane w tego typu sprzętach. Linux zapewnia to i to. Wszystko zależy od dystrybucji. Ubuntu jest dystrybucją bardziej dla potrzeb komercyjnych. Gdyby nie to, ze jednak na windowsie urządzenia i programy jak i gry działają znacznie lepiej (biblioteka DX, dll itp) to już dawno przeszedłbym na linuxa.
Nie no długo siedziałem na Linuxie i aktualizacja potrafiła mi go wykrzaczyc XDDD. Plus natomiast taki ze w 99% przypadków dało się to łatwo naprawić. Windows jak się skaszani to zazwyczaj nie opłaca się już go naprawiać. Takie są przynajmniej moje doświadczenia
Wszystko cacy ale nie mogę się zgodzić. Miałem 15 lat wszytko na Windows równolegle Linux a od 5 lat siedzę na Mac mini teraz MacBook M1 i moje wrażenia są takie jak ktoś lubi spędzać czas na ustawieniach zmienianiu tysiącu ustawień bez żadnego celu tylko wizualnego albo porostu dla zabicia czasu to tak Windows jak najbardziej bo można to robić w nieskończoność bardzo duża szansa że system nie wstanie po restarcie kompa, duża ilość oprogramowania, tak tyle że słabo jakościowo i stabilnie. Reasumując kupiłem Macbooka Pro z M1 za 3400 zł po tyle chodziły swego czasu i jest podłączony do monitora 4K służy do obróbki zdjęć, prac graficznych archiwizacji drukowaniu itp działa znakomicie robię robotę i po temacie, a czy jest drogi ? pokażcie mi Inn laptop o takich możliwościach i takim wykonaniu w tej cenie ? Urządzenia peryferyjne dobrych producentów posiadają sterowniki pod macOS także zero problemu i najważniejsze jak coś działa pod maca to będzie działać i nad ty po pewnym czasie się nie myśli tylko używa się sprzętu. A windows to taka ciekawostka porostu instalujesz drukarkę super działa np 3 miesiące i nagle nie działa upss windows się aktualizował no czas na grzebanie tak samo karty wifi pyk i już nie działa bo nie i tyle w temacie. Pozdrawiam.
Ja się nie zgodzę ze stwierdzeniem że aktualizacje Linux'a wywala system... Najlepsze są aktualizacje według mnie są właśnie z linuxa bo nie wywala ci monitu o uruchomienie kompa. Jednakże jak ktoś robi "upgreade" na wyższą kompilacje linuxa to wtedy mogę się zgodzić że jest wtedy podwyższone ryzyko że może się coś posypać.
Dobry materiał, ale jesli chodzi o sterowniki, to linux obsłuży np starsze urzadzenia , u mnie system bez problemu na live USB znajduje wszystko, skaner, drukarki itd, a windows ma z tym problem a sprzet mam swierzy. Oprogramowanie: Linux Mint ma w repozytoriach baze ponad 100 tys apakietów, wiekszość gratis. Stabilność: Linux po instalacji czy bo 10 latach funkcjonuje tak samo, windows zwalnia i coraz bardziej zamula z czasem. Linux to Wolność i przejrzystość, aktualizacje mozna zainstalowac lub nie, windows nie daje takiej mozliwosci, wymusza aktualizacje, ktore nigdy nie wiadomo co przyniosą. No i ostatnie to prywatnosc: Linux jest bezkonurencyjny, zero telemetrii chyba, ze w niektórych dystrybucjach wyrazimy na to zgodę. Na koniec Windows po zakupie nie jest własnością tylko dzierżawą od Microsoftu, który może zrobić co chce, Linux jest własnością każdego.
zależy jaką dystrybucje się zainstaluje prawdą jest że może się rozkraczyć ale to typ rolling stabilne dystrybucje typu Debian są nie zniszczalne cza nauczyć się podstaw a dla chcącego nie ma nic trudnego i działać całe życie można napisać na Windowsie a od 2012 roku tylko Linux i nie umiem już beż niego żyć teraz Debian :) i tak zawsze do niego wracam - Pozdrawiam
Taaa ostatnie aktualizacje W11 to bardzo stabline były... co do Linuxa zalezy która dystrubucja Opensuse Thumbweel mimo ze niestablina z definicji to zdecydowanie lepsza niz Ubuntu jezeli chodzi o stabinosc
Ciekawy materiał i kolega się świetnie przygotował i chylę czoła ;) co prawda mam inne doświadczenia w paru kwestiach ( nie będę wymieniał bo bez sensu flamewar robić ) ale miło się oglądało. Dzięki za kawał dobrej włożonej pracy!
Warto popróbować wszystkiego i samemu zdecydować gdzie będzie nam najwygodniej.
To prawda zależy od urzytkownika i od upodobań.
W pełni się zgadzam. Ja wybieram Linuksa, ale nie przyzwyczajam się do jednego distro. Zawsze dobieram je pod dany sprzęt i zastosowania :) Czasem po prostu człowiek chce czegoś nowego i miło jest mieć wybór.
Nie ma czegoś takiego jak "stabilność Linuksa". Są dystrybucje bardziej lub mniej stabilne. Stabilność zależy głównie od tego, jak developerzy danej dystrybucji ogarniają wszystkie zależności. Jest też ogólna prawidłowość, że dostępność do nowszego oprogramowania w danej dystrybucji jest odwrotnie proporcjonalna do jej stabilności. Chcesz mieć stabilność - możesz zainstalować Debiana Stable lub inne dystrybucje oparte o pakiety Debiana. I moje doświadczenie nie wskazuje na to, aby Windows był stabilniejszy od tych Debianowatych, które miałem okazję mieć zainstalowane na swoim kompie. Wolisz dostęp do nowości kosztem stabilności - masz Archa i pochodne. Ubuntu to może być dla wielu rozsądny kompromis między jednym a drugim.
Odnośnie bezpieczeństwa jak dla mnie kluczowy jest też model dystrybucji oprogramowania. W Linuksie masz repozytoria sprawdzonych programów przygotowanych przez deweloperów. W Macu - sklep, w którym większość aplikacji jest również sprawdzona przed umieszczeniem. W Windzie sklep jest to d... w związku z tym oprogramowanie się ściąga ze strony producenta, co może czasem skutkować ściągnięciem nie koniecznie tego, czego się spodziewaliśmy, albo nie ze strony producenta, lecz pośredników, a nawet fałszerzy, którzy owszem dostarczają nam instalkę tego, co chcieliśmy ściągnąć ale za to z jakimiś niepożądanymi dodatkami.
który system jest najlepszy? - ten, który ci najbardziej odpowiada;
dlatego na swoim komputerze mam Linux'a i Windowsa
nie wspomniałeś o kategorii: działa na słabym, starym sprzęcie - zdecydowanie Linux
ciekawy materiał
Linuks na każdym sprzęcie jest lepszy. Nie zapominamy że działa na takim sprzęcie na którym windowsa nigdy nie było i już nie będzie.
Jeszcze parametr "prywatność" tutaj Linux jest absolutnie bezkonkurencyjny.
Zgadzam się z oceną systemów. MacOS to najstabilniejszy system, a Linuxa można tak spersonalizować, że będzie przypominał MacOS i Windows. A na Windows jest dużo programów. Chcę poradnik jak skonfigurować Windows, żeby był jeszcze bezpieczeniejszy
Zmam windy od 3.11 i linuksa od kąd tylko pojawił się ( mało kto się nim interesował). MacOS tylko z instalacji na "nie kompatybilnych" sprzętach na których działał. Każdy z nich jest do czego innego. Najlepiej gdyby połączyć to co w nich jest najlepsze. Dziś używam tylko W10 ze wszystkich wind bardzo stabilny i MINTA. Siedziałem na Mandrake, SUSE, Debianie, Ubuntu i co tam wymyślili i uważam, że MINT z bazą repozytoriów od Debiana i nieoficjalkach jest najlepszy. Można sobie robić własne live distra z instalacją tylko pod siebie. Używam CUBIC polecam
Używałem kilka lat Minta i potwierdzam, to dobry system i przyjazny nowym użytkownikom. Od 2 lat mam Zorina, jak dla mnie sztos.
A co stoi na przeszkodzie mieć dwa systemy. Ja na komputerze mam dwa, Windows 10 i Linuksa Minta. Na Linuksie łącze się z bankowością internetową i innymi stronami które zawierają moje dane osobowe jeżeli chcę coś tam zrobić. Windowsa używam do przeglądania Internetu i czasami gier. Jeżeli coś mi siada na Windowsie to wchodzę do niego z poziomu Linuksa np. taka prozaiczna rzecz jak usunąć wadliwe pliki, których nie mogę usunąć z poziomu Windowsa. Tyle w temacie.
Do pracy - MacOS
Uniwersalny/gry - Windows
Kodowanie/rozrywka - Linux
Mojej mamie zainstalowałem minta w wersji cinnamon i mam spokój od kilku lat. Sam również pracuje na tym systemie i do gamedevu jest idealny.
Zrobiłem tak samo ;) Pozdrawiam
Ja przymierzałem się też do minta, ale skończyło się na zakupie starego macbooka pro z 2014 i mac os:) Sprawdza się naprawdę dobrze.
@@-xYz--nk1gmdostaje aktualizacje systemu do najnowszych wersji?
Od kilku lat siedze na linuksie a zaczynałem od Mandrake 9.1. Wszystkie dystrubucje przeszedlem ( obecnie siedze na Ubuntu oraz na MX Linux) i powiem, ze linuks poszedl do przodu i przeszedl długą drogę. Linuks ma plus, że można uruchomić na starszym kompie oraz posiada długie wsparcie techniczne LTS. Zawsze cenię linux i lubię.
Oczywiście Linux ma pewne zalety i w pewnych kwestiach jest ponad resztą, ale z tymi postępami nie przesadzajmy. Linux-sa testuje co kilka lat od czasu KDE 3.5 (w tamtych czasach to było coś!) czy początków Ubuntu (nawet mam darmowe CD, które kiedyś rozsyłali). To było jakieś 30 lat temu. I niestety wciąż Linux cierpi na te same bolączki. Wciąż rzeczy oczywiste w Windows w Linux są nie do zrobienia.
@@zai3entakie jak? Z waydroid wine proton itp. uruchomisz praktycznie wszystko
@@Therr2137 auido i sterowniki
@@007arek jakieś 99% sterowników masz w kernelu. Z pipewire też nie ma problemów raczej
@@Therr2137 gdzie wyczytałeś te dane, jak nawet nie ma porządnych sterowników do kart graficznych?
Wsparcie sprzętu jest słabe na linuksach.
12:52 Tymczasem Ja oglądający film na Hackintosh'u macOS 13 Ventura działający na AMD Ryzen 9 5950x oparty na OpenCore, a w tle uruchomiony Wiedźmin 3 dzięki programowi Wine. Także i takie kwiatki można spotkać.
Wszytko zależy do czego ma byc używany komputer
Dokładnie
Wszystko zależy co chcemy! Niekoniecznie zakup wchodzi w grę, jeżeli już posiadasz jakiś komputer. Linuxa uruchomisz już z płyty. Do Systemu Mac OS nie potrzeba komputera Mac, wystarczy zwykły komputer i stworzenie osobnej partycji z systemem plików gpt niż NTFS. To tyle
Jak się mówi nie szata zdobi człowieka haha
Siedzę na linuxie na codzień od pół roku gram na nim uczę się i pracuje naprawdę jest świetnym systemem ale trzeba się do niego na początku dobrze nastawić 😁
@@Druniooo Fedora i endeavour
Tak, zgadzam się poza pewnymi względami. Np "łatwość użytkowania". Tu bym postawiłbym jednak linuxa. Radzą sobie z nim praktycznie wszyscy, którzy choć trochę chcą go poznać. Moim sztandaowym przykładem jest moja córka, która umiała już sobie instalować gry jak jeszce czytać nie umiała. Włączanie i wyłączanie komputera, uruchamianie oprogramowania, konfiguracja wizualna systemu... Jak już nauczyła się czytać, to potrafiła już system aktualizować, podłączać napędy zewnętrzne itd. Na windows tego nie ogarniała aż tak dobrze. Do teraz nawet nie umie. Z resztą nawet osoby kompletnie nietechniczne sobie doskonale radzą z linuxem. Wystarczy pokazać kilka rzeczy i oganiają sobie sami. Dotyczy to również osób starszych, którzy sobie radzą dość dobrze.
Druga uwaga, to stabilność - tutaj na drugim miejscu postawiłbym jednak linuxa, zaraz za mac os. O ile Mac faktycznie "nigdy się nie psuje" o tyle linux, jeśli nie grzebiemy mu w bebechach też sam z siebie nie wysiada. Problemy jakie ja napotkałem największe z tym systemem, to utrata konfiguracji jakiegoś oprogramowania zaraz po aktualizacji. Bardzo rzadko, ale odkąd używam linuxa (kilkanaście lat już) taka sytuacja zdarzyła mi się dosłownie kilka razy (4 może 5). Windows? No tu jest tragedia z tym nierzadko. A to wysiada bez specjalnego powodu profil użytkownika, a to traci połączenie z drukarką, a to przestaje jakiś program działać, a to jakiś program wisi w tle i nie chce sie zamknąć... No nie, windows po dzień dzisiejszy jest dużo mniej stabilny, niż pozostałe dwa. I ja nie mówie, że sypie się cały czas. Ale to nie są rzadki problemy. Poza tym po dzisiaj nie uporali się z powolnym zamulaniem się systemu z samego faktu jego używania. Nie wiem jeszcze jak z win 11, ale win 10 z dnia na dzień działa coraz wolniej i wolniej. Na niektórych sprzętach wręcz jest to widoczne "gołym okiem". Po pewnym czasie (3-4 lata) bywa już tak powolny, że wręcz staje się niestabilny do tego stopnia, że bez reinstalacji się nie obędzie.
Reszta punktów jak najbardziej się zgadza. Obecnie jednak, mimo dostępności największej liczby oprogramowania, Windowsa bym nie wybrał. Z całej trójki wypada zdecydowanie najgorzej. Jest drogi, niestabilny, mało konfigurowalny, mało przyjazny w obsłudze.... wygrywa jedynie to dostępnością oprogramowania i społecznością... Jednak to też trochę naciągane, bo jest sporo programów dostępnych tylko dla linux lub Mac, a nie ma ich na windows. No i ta społeczność.... Może największa pomoc jest na windowsa, ale i na pozostałe w sumie też jej nie brakuje.
A ja się zgadzam z autorem filmu. Windows się klika, na linuksie się pisze i trzeba wiedzieć, co pisać. W Windows obecnie trudno coś zepsuć tak, żeby stał się niestabilnym systemem. Na linuksie wystarczy za mała wiedza lub przypadek.
@@pantarei. Nie będę się kłócić, ale....
1) Na linux też się klika. Na prawdę jest niezwykle mało czynności w których trzeba korzystać z konsoli. Sam używam tego systemu od kilkunastu już lat. Na początku faktycznie, konsola to podstawa. Teraz? W konsoli grzebałem kilka lat temu. Wszystko co potrzebuję robię graficznie.
2) No tak nie do końca - ciężko coś w Linux zepsuć. Oczywiście zależy jakiego systemu konkretnie używasz. Arch potrafi się rozlecieć od samego patrzenia na niego. Zainstalujesz program do notatek i system może nie wstać. Po drugiej stronie jest debian, a konkretnie systemy oparte na Ubuntu. Tutaj na prawdę nie wiem co by trzeba było zrobić, aby wywalić system. Jakieś pojedyncze rzeczy może i tak. To żaden problem. A to jakieś repozytoria się usunie i padną aktualizacje, a to gdzieś przestawisz jakiś suwak i zniknie zegarek.... To jednak na grzebać w systemie i kombinować z różnymi rzeczami. Tu jednak Linux nie wypada gorzej od Windows - zabawa nim też może skończyć się krachem jakiejś funkcji. Cały system obecnie tez jest stabilny i pod tym względem MS bardzo poprawił swój program. Jednak nie mogę się zgodzić, że wiele bardziej niż Linux. osobiście większe problemy mam z Windowsem niż linuxem. Jednak w Windows częściej coś wysiada.
@@jakubmokrosinski5039 "Po drugiej stronie jest debian, a konkretnie systemy oparte na Ubuntu. Tutaj na prawdę nie wiem co by trzeba było zrobić, aby wywalić system. "
No to wyobraź sobie:
Robię autologowanie przy instalacji Minta. Potem keyringsy plują się o hasło. Czy wpisuję jakieś, czy podaję puste - nieważne, po restarcie tworzą sobie nową bazę kluczy (mimo, że stara wciąż jest) i znowu plują się o hasło, trzeba ustawiać wszystko na nowo... i tak w nieskończoność. Ustawienie pustego hasła wszędzie nie pomaga. Próba wyłączenia autologowania kończy się niepowodzeniem - po prostu wyłączenie tego nie działa, ostatecznie stawiam system na nowo, bez autologowania (chociaż mam zaszyfrowany dysk i drugie hasło to dla mnie lekka upierdliwość).
Ile razy jeszcze przyjdzie mi się zmierzyć z podobnym problemem? A czas leci...
DaVinci (którego nie lubię, ale przynajmniej jest na linuksa w przeciwieństwie do Premiere Pro) - najpierw problem z instalacją, a jak już znalazłem działający sposób, na co zmarnowałem kilka dni, to raz sobie działa, a raz nie plując się o małą ilość pamięci GPU (RTX 3050Ti na lapku).
Chciałbym sobie wykupić PrivateVPN, bo ma super tanią opcję na trzy lata - ale ustawianie tego w OpenVPN, to dla mnie czarna magia i kolejna strata czasu. Mogę dużo droższy ProtonVPN, okej, ale ma dużo biedniejszą apkę niż w wersji na Windows.
Ja z kolei testuję różne dystrybucje, oglądam też różne filmy, czytam komentarze i problemy typu crashe albo konieczność postawienia systemu na nowo to całkiem nierzadka sytuacja.
Nie chcę wracać do Windows, ale kusi wersja LTSC, bo wiem, że wszystko mi będzie działać i system nie wysypie się z bylem powodu, a jak już to się stanie, to będę umiał sobie w miarę szybko z tym poradzić.
Kusi też Premiere Pro - jedno to kwestia prywatności, ale ma ogromną bazę szablonów, które naprawdę ułatwiają pracę.
@@jakubmokrosinski5039 "Po drugiej stronie jest debian, a konkretnie systemy oparte na Ubuntu. Tutaj na prawdę nie wiem co by trzeba było zrobić, aby wywalić system. "
No to wyobraź sobie:
Robię autologowanie przy instalacji Minta. Potem keyringsy plują się o hasło. Czy wpisuję jakieś, czy podaję puste - nieważne, po restarcie tworzą sobie nową bazę kluczy (mimo, że stara wciąż jest) i znowu plują się o hasło, trzeba ustawiać wszystko na nowo... i tak w nieskończoność. Ustawienie pustego hasła wszędzie nie pomaga. Próba wyłączenia autologowania kończy się niepowodzeniem, ostatecznie stawiam system na nowo, bez autologowania (chociaż mam zaszyfrowany dysk i drugie hasło to dla mnie lekka upierdliwość).
Ile razy jeszcze przyjdzie mi się zmierzyć z podobnym problemem? A czas leci...
DaVinci (którego nie lubię, ale przynajmniej jest na linuksa w przeciwieństwie do Premiere Pro) - najpierw problem z instalacją, a jak już znalazłem działający sposób, na co zmarnowałem kilka dni, to raz sobie działa, a raz nie plując się o małą ilość pamięci GPU (RTX 3050Ti na lapku).
Chciałbym sobie wykupić PrivateVPN, bo ma super tanią opcję na trzy lata - ale ustawianie tego w OpenVPN, to dla mnie czarna magia i kolejna strata czasu. Mogę dużo droższy ProtonVPN, okej, ale ma dużo biedniejszą apkę niż w wersji na Windows.
Ja z kolei i testuję różne dystrybucje, oglądam też różne filmy, czytam komentarze i problemy typu crashe albo konieczność postawienia systemu na nowo to całkiem nierzadka sytuacja.
Nie chcę wracać do Windows, ale kusi wersja LTSC, bo wiem, że wszystko mi będzie działać i system nie wysypie się z bylem powodu, a jak już to się stanie, to będę umiał sobie w miarę szybko z tym poradzić.
Kusi też Premiere Pro - jedno to kwestia prywatności, ale ma ogromną bazę szablonów, które naprawdę ułatwiają pracę.
@@jakubmokrosinski5039 Napisałem komentarz, ale YT znowu mi usuwa, nie mam już siły do tych ich algorytmów, nie będę szukał, które słowo im się nie podoba.
Komentowanie na YT robi się powoli bardzo problematyczne. Usuwają mi dosłownie co trzeci komentarz. Absurd.
może jako następny film porównanie przeglądarek internetowych pod względem podobnych kryteriów jak w tym filmie ?:)
Tak naprawdę to będzie test chromium vs firefox
Hej Dawid, muszę trochę od siebie dodać. Pracuję na wszystkich z tych systemów jednocześnie.
1) Jeśli chodzi o sterowniki, to warto wspomnieć o tym, że MacOS w przypadku drukarek praktycznie nigdy nie ma potrzeby instalacji jakichkolwiek driverów.
2) W kwestii intuicyjności patrzysz na to zbyt z perspektywy wieloletnie Windowsiarza/Linuxiarza, to właśnie w głównej mierze osoby początkujące ze sprzętem komputerowym mówią, że MacOS jest najbardziej intuicyjnym i poukładanym systemem. Ja, czy Ty poruszamy się zapewnie po Windowsie jak po omacku - wiemy gdzie czego szukać. A teraz powiedz nowej osobie, że część rzeczy ustawia w ustawieniach, a część rzeczy w panelu sterowania, przy masakrze różnych okien dialogowych? ;). W MacOS ustawienia i aplikacje natywne są spójne i poukładane. Sama konfiguracja MacOS przy pierwszym uruchomieniu znacznie inaczej traktuje użytkownika.
3) W przypadku dostosowywania systemu pod siebie, MacOS często pozwala na więcej niż Windows, bez problemu instaluje np. programy trzecie ograniczające maksymalny poziom naładowania, dostosowywanie terminala.
4) Stabilność. Tudzież nie zgodzę się co do Linuxa. Wiadomo, film skierowany jest do ludzi mniej zaawansowanych, ale wiedząc jak działa Linux - jego pakiety, zależności i sterowniki - będzie bardziej stabilnym OS niż Windows, w którym no niestety... łatwo o wiele konfliktów softwarowych.
5) Bezpieczeństwo. Wspominasz o architekturze i uprawnieniach. W przypadku MacOS wolałbym go przyrównać do węższej gałęzi rodziny systemów BSD. Sądzę poniekąd, że w przypadku zbyt szerokich uprawnień, to na Linuxie łatwiej dorobić się kuku niż na MacOS. Applowy system bardzo pilnuje uprawnień dla każdej aplikacji, i każda uruchamiana jest w sandboxie, w Linuxie nie ma takiego zjawiska. W Windowsie również da się włączyć tryb sandboxowy, ale niestety rzutuje on wyraźnie na wydajność.
Rozszerzyło mi wiedzę w niewiedzy i bardzo dziękuję za rzetelność. Bez brody był pan młodszy (dawno nie byłem na pana stronie). Szczęścia w zdrowiu w Nowym 2024 Roku AjatoLach
Z Mac'iem mamy chyba ten problem, że większość z nas - użytkowników - przyzwyczaiła się od lat do systemów Microsoftu 😃
Jednak warto spróbować wszystkiego. Ubuntu np. fajnie mieć ogarnięte na wyższym poziomie, czyli znając trochę terminal. Przydatna sprawa w branży serwisowej
maca to niech sobie w tej hameryce uzywaja a nie w europie
Co się tyczy dostępności driverów do windows/linux to troszkę jest to bardziej skomplikowane. Owszem drivery są pisane głównie pod windows i teoretycznie nie powinno być z tym problemu... teoretycznie. Jak masz nowy sprzęt i nowego windowsa to tak, wszystko działa, ale spróbuj konfiguracji starsza maszyna nowszy windows i tutaj zaczną się schody. Okazuje się bowiem, że linux lepiej sobie radzi ze starszym sprzętem, poprostu jak już sterowniki pod ten system stworzono to one są, a nie są wycinane z nowszej wersji co ma miejsce pod windows. Co się tyczy stabilności linuksa to osobiście nie mam i nie miałem z tym problemów w czasie działania sytemu ( ubuntu ), dawniej potrafił się wysypać do konsoli po aktualizacji sterowników nvidii (po reboocie ). Dało się to oczywiście łatwo naprawić, ale faktycznie takie powitanie nieobeznanego uzytkownika konsolą po starcie systemu niejednego by odstraszyło. Osobiscie korzystam z windows w pracy i linuks w domu.
Problem jest taki, że ostatnio linux jest utożsamiany z Ubuntu a ostatnie Ubuntu jest raczej kiepskie. Jeśli chodzi o stabilność, dlaczego nie mówimy o debianie albo choćby o mincie opartym bezpośrednio na debianie... a winda odpada absolutnie po tym co teraz wymyślili z 11ką, która sobie nagrywa Twój ekran i przechowuje sobie w chmurze... o MacOSie nie wypowiadam się...
Siedziałem na siódemce do stycznia tego roku. Wraz z nowym kompem wjechał Linux.
Nie zgadzam się też, że Windows jest najłatwiejszy dla seniorów. Mam na myśli osoby, które korzystają jedynie z przeglądarki. Wówczas w mojej ocenie taki Mint wygrywa, bo poza łatwością obsługi, zapewnia większe bezpieczeństwo. No i brak bloatware'u.
MacOS można kupić jako sam system? Gdzie?
Zarzut, że sprzęty Apple są najdroższe same w sobie, można między bajki włożyć.
MacOS dla totalnego laika jest dużo łatwiejszy, po drugie wszystko w sumie mamy od ręki z pudełka i niczego tak naprawdę dla laika nie trzeba, na drugim miejscu postawiłbym Windows...
Moim zdaniem materiał nie jest obiektywny, nastawiony że "linuks" (bo nie mówisz o distro) jest najłatwiejszy, najlepszy, najszybszy itp...
System Microsoftu nie jest w żaden sposób stabilny - po aktualizacji potrafi się wysypać bez powodu :) Wszystkie mają wady, ale linuksa najłatwiej naprawić po awarii.
Pozdrawiam i nie hejtuje, tylko wyrażam swoją opinię ;)
Używam każdego z wymienionych i najwygodniej pracuje się na MacOS, Najwięcej oprogramowania jest na Windows, a Linuks, no cóż - działa bez zarzutu i tyle :)
Pozdrawiam.
Nie zgodzę się, co do intuicyjności. Kwestia z czego korzystamy najczęściej i jakie mamy przyzwyczajenia. Dla mnie też trudny jest Win, gdy korzystam na codzień z MacOS - inaczej ułożona klawiatura itd. A nie sądzę, żeby nowy użytkownik komputera łatwiej nauczył się Win niż MacOS. Problemy też zdarzają się raczej rzadko i zwykle łatwo znaleść rozwiązanie na stronie producenta ewentualnie community.
Bezpieczeństwo, każdy system operacyjny będzie tak bezpieczny jak świadomość użytkownika i jego poczynania.
Wielkie dzięki za filmik. Pozdrawiam :)
Od ponad 20 lat aktualizacja Linuxa nigdy nie wykszaczyła mi systemu. A na Windowsach kilka razy zdarzyło mi się naprawiać znajomym wykszaczone systemy Windows dlatego wiele osób unika aktualizacji jak ognia i znam parę osób które nigdy nie aktualizowały swój system przez lata do momentu wymiany komputera.
A co ma rozpowszechnienie wspólnego z łatwością obsługi? Taki test trzeba zrobić z osobami, które nie używają komputera właściwie wcale i posadzić ich przed poszczególnymi dystrybucjami i niech działają.
Materiał subiektywny i na poziomie, brawo za poświęcony czas.
Takie porównanie jest zupełnie bez sensu bo niema najlepszego czy najgorszego systemu - po prostu każdy czegoś innego potrzebuje i oczekuje od komputera. Jak ktoś gra to tylko Windows, jak potrzebuje świetnego laptopa który będzie trzymal nawet kilka dni na baterii to tylko Macbook i do tego jest mega stabilny i intuicyjny. Linux jest fajny jako przeglądarka internetowa dla startych jednostek albo dla kogoś kto np. jest programistą i potrfi sobie ten system zrobić pod siebie.
fajne porównanie, fany materiał, pozdro :D
Ten który dobrze znasz i pracujesz na nim od zawsze)
Co to za sprzęt (monitor) i ilu calowy po prawej stronie filmu?
Witam, co to za monitor benq?
aż mi się przypomina jak robiłem hackintosha tylko po to żeby się pobawić systemem 😂
Dobry materiał obejrzałem cały
Zrób porównanie win 10/win 11 po latach. Roznice w obsłudze, wydajności itp itd
W ostatnim tygodniu musiałem zainstalować system na iMacu z 2015 roku na dysku zewnętrznym SSD, oraz przenieść dane poczty itd. z wewnętrznego HDD. Stabilność to ostatnie co bym powiedział o macOS.
Recenzent chyba w życiu tylko Windowsa używał, a pozostałe systemy tylko na filmikach widział.
Odniosłem podobne wrażenie. Ocenianie GNU/Linuksa tylko na podstawie Ubuntu to trochę za mało. Autor też wspomniał o urządzeniach na Windowsie. Wszystko działa, ale pod warunkiem że mamy aktualne sterowniki. Nie każdy starszy sprzęt ruszy pod Windowsem 11.
@@mmaruszewicz Szczerze? Jakby oceniać Linuksa przez mnogość jego dystrybucji, nigdy nie doszłoby do konsensusu. Ilość dystrybucji oraz ich konfiguracji jest tak przepastna, że wybór Ubuntu jako "twarz" Linuksa do omówienia systemu jest poprawna.
Wszystko niby Ok, ale...
Ja tam wolałem "Dzień z życia serwisanta" to już nie to samo...
Nie ma serwisu to i nie ma dnia z życia serwisanta
Super materiał
dla mnie najlepszy jest Linux mint z środowiskiem graficznym cinnamon lub gnome
Zależy do czego. On nadal siedzi na kernelu 5.X.X? Jeśli tak, to dla wielu jest to przeszkodą.
@@VVilkacy
OS: Linux Mint 21.3 x86_64
Host: Vivobook_ASUSLaptop M1502YA_D1
Kernel: 6.5.0-26-generic
Uptime: 23 days, 7 hours, 20 mins
Co do stabilności, to zle moim zdaniem na to spojrzałeś. Maszyny produkcyjne działaj bez restartu pod Linuksem przez kilka czy nawet kilkadziesiąt lat. Coś co na Windows nie jest możliwe. Pamietajmy, ze linuks na desktop to jedynie malutki procent tego, do czego ten system jest wykorzystywany. Ciekawy materiał, piona!
Jak chcesz spróbować Linuxa i nie wiesz którego wybrać to mając trochę doświadczenia polecam : Linux Mint
Postaw Panie BigLinux i masz wszystkie sterowniki jakie potrzebujesz. W drugiej kolejności masz Zorin Os. Później Mint, Ubuntu itd., itp. Windows to prehistoria. To coś zwane systemem przegrywa nawet z XOS.
P.S. Ta koszulka... tragedia!!!!
Ogólnie rzecz biorąc można się co do zasady zgodzić (mam bardzo podobne doświadczenia jeśli chodzi o te systemy). Brakło mi jednego systemu wschodzącego, czyli ChromeOS (Taki android na laptopy :) ) Ponieważ wg. najnowszych rankingów przegonił on już MacOS jeśli chodzi o liczbę użytkowników. Poza tym wszystko git. dzięki za fajny film.
Laplando sprzedaje z nim ( ChromeOS) lapki polisingowe po 3 stówki. Takie różne klawiatury tam są, ale lapki spoko. Na szafkę nocną idealny.
Windows i poprawiona stabilność dobre sobie xD Ostatnio kupiłem kompa za 20K i zdarzyły mi się już ze 3 blue screeny przez ostatnie półtorej miesiąca xD Gdzie przy Windows 7 nie było takich sytuacji, a w tamtym czasie też wydałem proporcjonalne pieniądze na tamte lata... I nie, nie jest to wina sprzętu/konfiguracji, proszę sobie darować takie insynuacje...
Chociaż fakt faktem żałuję, że kupiłem płytę główną Asusa... Tylko AsRock i pluje sobie w brodę, że go nie wybrałem...
Jak na moje to wina sprzętu.
Ja z ASRock miałem problem z XMP, ale być może to był problem pojedynczej sztuki, ale teraz mam MSI i bardzo polecam tę płyty
@@SamoyedComputers Ja nigdy nie miałem problemu z niczym jeśli chodzi o AsRock'a i szybko wstawał komputer, na Asusie strasznie się wlecze...
@@cezarys6925 To tak jak pisałem to mógł być problem tylko z moją sztuką, bo za dwa lata mi się zepsuła całkowicie(nie działały porty USB)
jeśli linux to tylko mint... mam już tą dystrybucje kilka lat i zero problemów
Z mojego doświadczenia wynika, że odnośnie kompatybilności Linux wypada znacznie lepiej niż system od M$... Wystarczy podłączyć przykładowo 20 letnią drukarkę do komputera by się i tym przekonać
I tak i nie. Na Linuksie w istocie zadziałają przeróżne dziwne sprzęty od strzała, ale włóż do obudowy kartę Nvidii...
Odnośnie bezpieczeństwa… Co tam w Windowsie chcesz tak pracowicie konfigurować, aby system był bezpieczny?
witam a jak jest z grami i programami z windowsa na ubuntu?
gdybym potrafil to bym stworzyl uniwersalnosc i dopasowanie urzadzen i aplikacji oraz gier z windows, bo z nim najmniej problemow,mozliwosci serwerowe i bezpieczenstwo z linuxa i edycja muzyki,fotografi i video oraz stabilnosc z macos,to bylby system idealny
Pracuje w fotografii, uzywam od 3 lat Apple z M1. Optymalizacja LR i PS jest na bardzo wysokim poziomie i pracuje mi sie bardzo dobrze. Laptopy Apple maja matryce o bdb odwrozowaniu kolorów i wspierają kalibrację sprzętową. Podzielam zdanie o intuicyjność Mac OS nie jest intuicyjny, mase rzeczy robi sie tam absurdalnie czy wrecz od dupy strony. Najwieksza wada Windows to to, że nie odsługuje kilku prosili kolorystycznych dla kilku monitorów jednoczesnie. Nie rozumiem dlaczego Microsoft nic z tym nie robi od ponad dekady. Po prostu nie mogę pracowac na komputerze z Win mieć 2 monitory oba skalibrowane sprzetowo. Kolejna kwestia to cena PC do pracy w fotografii względem Apple. Do pracy ze zdjęciami 100Mpxl RAW absolutnym overmatchem jest mac mini z m2 i 16 GB ram. Taki komputer kupimy za ok 1000 EUR. Oczywiście musimy pamietac o tym bym mieć dysk na dane i do pracy - ja uzywam dysków samsung T7 i "biurtowego" Seagata Expansion 6tb na HDD, to sa dodatkowe koszta ale też pamientajmy ze dysków do PC też nie rozdają za darmo a tutaj syskujemy interface USB i przenośność urzadzenia. PC ktory nadrobi "braki w optymalizacji" Windowsa kosztował by mnie znacznie więcej by dorównac wydajnosci Apple w tych zastosowaniach.
Linux w srodowisku xfce obsluguje profile tak jak chcesz, ale prawda jest taka, ze trzeba sie naszukac i nagrzebac, zeby to sobie poustawiac. Bylo mi to potrzebne wiec walka trwala dwa dni a najsmieszniejsze ze juz nie wiem jak to torzyc i co wlasciwie zadzialalo bp to bylo takie onstalowanie pakietow ma czuja😃
@@b.k.2804 A na Linuxie da się normalnie używać pakietu Adobe bez doktoratu z fizyki kwantowej na Oxfordzie ? Zawsze jak słyszę Linux to najpierw oh ahh, a potem jak probuje się dowiedzieć cokolwiek o tym OS to efekt jest taki ze to się nadaje do przegladania poczty i oglądania youtuba - to to ja mogę i na telefonie zrobić ;/
@@yasekkviatkoski Nie wiem🙂 ale gdyby mi to było potrzebne, to bym powalczyła. Używam tylko Filmulatora i Rawtherapee. Do zdjęc produktowych na portale aukcyjne więcej mi nie potrzeba i szkoda mi kasy, w koszty sobie nie moge wrzucić😒
Jeden człowiek który ma normalny monitor , a nie jakiś ekran telefonu :)
Hmm, trudno mi się zgodzić z „łatwością obsługi” główne dystrybucje linuxa dla starszych osób to często idealny system, ludzie Ci często korzysyaja tylko z przeglądarki i edytora tekstu, sam często biegam po starszych znajomych gdzie każda edycja Windows zmienia zasady, Windows 8, potem 10, teraz Windows 11 każdy ma inny interfejs w innym miejscu opcje i przede wszystkim zmienia się obsługa. Sam mam teraz Linuxa jako daily i windowsa dla niektórych gier, mam też MacBooka choć już przestarzałego i z nieaktualnym systemem tak to właśnie dla mnie ulubionym systemem jest MacOS. Choć sam zaczynałem na PC od Windowsa 95 i linuxa od RedHata7 w okolicy 2000 a jeszcze MacOS 9 na iMac G3 w niebieskiej obudowie który był w tamtym czasie trudny w obsłudze z jednoprzyciskową myszką i patentem który do dzisiaj nikt nie powtórzył czyli portami USB w klawiaturze.
Super reportaż. Dziękuję !!! Proszę mi wyjaśnić system Linux potrzebuje innego dysku niż Windows nie SDD ani HDD - Nie za bardzo to rozumiem ? Proszę o pomoc gdyż ktoś kiedyś wspominał o tym fakcie.
Windows - kompatybilność z aplikacjami
MacOS - ekosystem Apple
Linux - Open source
i mam pytanie: dlaczego piszecie w opisie żeby sprawdzić cene windowsa? Windows jest darmowy, można pominąć aktywacje a system będzie działać wieczność, tak samo jak z winrarem
W Media Expert Asusa poprosiłem bez OS. Cena spadła z 3200 na 2400. Windows ważył 800 zł. Linux Mint - polecam gorąco.
Jestem dwusystemowy, mam Win i Linuksa na dwóch osobnych dyskach (dual boot). Windows właściwie tylko do gier a Linuks do wszystkiego innego. Pzdr
Windows i stabilność to się wyklucza
Linux Mint rules!
Spoko poradnik
Co znaczy aktualizację nawet pobierane przez terminal?
W Ubuntu te same aktualizację są chyba przez graficzny interfejs jak i terminal.
Używałem dawniej ubuntu i z tego co pamietam to aplikacje mogłeś aktualizować w sklepie, natomiast odświeżanie listy pakietów oraz aktualizacja systemu była wtedy tylko przez ternimal
Mialem wszystkie 3 systemy, 10 lat windows (xp, 7 i 10), potem 6 lat Linux (różne dystrybucje od ubuntu po archa) i teraz od 2 miesięcy macOS. Gdybym nie miał więcej sprzętu od Appla to bym używał dalej Linuxa. Mówię to jako programista, wiersz poleceń widnowsa to jakiś żart. Co do intuicyjnyjnosci systemu to po 2 miesiącach na macu uważam ze jest najbardziej idioto odporny, ale to kwestia dosyć indywidualna. Windows w moim mniemaniu ma tylko i wyłącznie 2 zastosowania, gry oraz dedykowane programy inżynierskie, inaczej to bez sensu. Maca pod względem zarządzania i obsługi traktuje jako takiego skrojonego na miarę lekko zamkniętego linuxa, jak mamy zbudowany ekosystem od appla to robi robotę w opór (nigdzie czegoś takiego nie znajdziemy). Jeśli chodzi o optymalizacje to:
Windows: Dno, zużywa masę zasobów, bateria leci w oczach, wiatraki na fulla 16 gb ramy to było za mało do tego co robiłem...
Linux: Tutaj lepiej, laptop chodził cicho, zdecydowanie dłużej pracował na baterii, ale mialem problem z chromem, jakiś menory leak, szybko zapełniał ram nawet jak nie dodawałem zakładek.
macOS: Tutaj najlpepiej. MacOS przy mojej pracy zużywa 4/5GB ramu, gdzie Windows ładował ram do fulla, a Linux zużywał jakieś 9/10 GB
Jeśli chodzi o rodzaj pracy jakim tak mocno drenowałem ram to: 2 x IDE, 2/3 przeglądarki oraz kontenery dockerowe.
Kwestia grania:
Windows : Top,
Linux: Już da się pograć w większość tytułów,
MacOS: CS i Lol to maks xddd.
Programowanie:
Linux: Top, nigdy z niczym nie było problemu,
macOS: Tutaj tez działa wyśmienicie,
Widnwos: Często mialem jakieś problemy z dupy + żeby dało się żyć trzeba się bawić w jakiegoś śmiesznego basha skrojonego z linuxa xd.
Praca kreatywna (Adobe idp)
Windows: Wszystko jest i działa
macOS: Wszystko jest i działa wyśmienicie
Linux: Praktycznie nic nie ma XD
dokładnie, gdyby Windows miał normalną konsolę, to byłoby git... Jednak MacOS intuicyjny nie jest. Idiotoodporny może i owszem, ale intuicyjny nie...
1. Ich skróty klawiszowe są często złożone z 3-4 klawiszy, przez co są trudne do zapamiętania
2. Finder - to to jest w ogole paranoja. Kazdą aplikacja po kliknięciu na górną belkę maksymalizuje ją, lub wraca do ustawionego wczesniej rozmiaru. W Finderze? Klikasz na górną belkę i tak naprawdę nie wiesz co się wydarzy... Nie da się zmaksymalizować tej aplikacji. Można kliknąć zielony guziczek, ale chowa się też górny pasek co już samo w sobie jest debilizmem, ktoś z tej funkcjonalności na codzień w ogole korzysta?
3. Finder part 2: poruszanie się po plikach - I w windowsie i w linuksie wystarczy jedna reka zeby poruszać się po strukturze plików. Tutaj klikasz ENTER i co się dzieje? Zmieniasz nazwę pliku... Gdzie tu intuicyjność?
4. Finder part 3: Pojedyncze klikniecie powoduje otwarcie katalogu/pliku - w zaleznosci od tego jaki tryb widoku mamy wybrany - cudowna intuicyjnosc i jednolite dzialanie :)
5. Czasami po aktualizacji systemu musiałem resetować SRAM (czy jak ten badziew sie nazywa) jakąś kosmiczną kombinacją klawiszy bo coś poszło nie tak...
6. a już największym hitem było, jak się wykonała aktualizacjia systemu, pokazał się monit, że za 2h się uruchomi ponownie - myślę spoko, pojawi się monit za 2h znowu, zapiszę wszystko, zamknę i niech sie robi. Co się okazało? Za 2h nagle cyk - ekran zgasł a laptop się zaczął uruchamiać ponownie. Bez ŻADNEJ informacji, że zaraz to nastąpi i żebym sobie zapisał rzeczy. No super system, nie ma co.
7. Tu już moja indywidualna rzecz - pasek narzędzi (czy jak to się nazywa - File, Edit, View etc...) u samej góry monitora a nie przy aplikacji. Wiem, że GNOME ma tak samo i jest to kolejna tak durna rzecz, że masakra. Czasami ma kilka aplikacji otwartych na 2 monitorach i żeby coś zrobić wybrać w jednej, muszę się na nią przełączyć i potem znów myszką jechać na górę żeby coś wyklikać... nieergonomiczne strasznie
8. Brak miniatur okienek w docku
9. Utrudnione przełączanie się pomiędzy kilkoma konami jednej aplikacji poprzez docka
10. Brak miniatur aplikacji przy cmd + tab
I pewnie jeszcze bym coś znalazł, ale na szczęście od prawie miesiąca już nie muszę się użerać z tym systemem :)
Zapomniałeś o grach.
Grać to teraz można na wszystkim wystarczy mieć dobry internet. Wiadomo są konkretny tytuły które nie będą działały na graniu w chmurze ale to już każda osoba musi sobie odpowiedzieć czego oczekuje i czy w ogóle granie jest mu potrzebne ;)
Od czasu wprowadzenia Protona, Linux to praktycznie drugi najlepszy system do grania. Przykładem jest choćby Steam Deck, który jest Linuksem + Proton. Tego samego protona można mieć na desktopie.
Na Linuxie sterowniki od AMD instalować ze strony czy korzystać z otwartych?
z otwartych
Co to znaczy otwarte sterowniki?
No nie mogę się z tobą zgodzić, instalacja jakiegoś programu na windows to jest prze klikanie się przez kilka stron klikając dalej dalej dalej, instalacja programu na Mac polega na przyciągnięciu ikony na ikonę aplikacji. I to w zasadzie wszystko. Wydaje mi się że Mac jest bardziej intuicyjny
najlepszy system operacyjny to LINUX MINT pozdro :)
Ciekawe te filmy i wartościowe a kurcze Dawid oglądalność jakaś mizerna. Tak patrzę od kilku do max kilkunastu tysięcy wyświetleń 😞
Każdy komentarz czy łapka w górę je zwiększają ❤️
Próbuje na Linuxa przejść przez ostatnie 10 lat do tej pory się nie udało zawsze coś zepsują w aktualizacji.
mnie brakuje porządnego środowiska graficznego - przyjemnego dla oka, w miarę nowoczesnego, łatwego do skonfigurowania, ze średnią ilością nieskomplikowanych opcji, spójnego graficznie, stabilnego. Do tej pory takiego niestety nie znalazłem. Każde środowisko, jakie testowałem na krótszą lub dłuższą metę niespecjalnie mi odpowiada. Tu jednak widać przewagę płatnych systemów, gdzie całe zespoły ludzi dostarczają rozwiązań, które dla miażdżącej większości są co najmniej akceptowalne.
Jeśli na Linuxie można byłoby pograć w tyle gier co na Windowsie, to myślę, że bym na ten system śmiało przeszedł, bo jest świetny i bardzo funkcjonalny, konfigurowalny. Tylko wiadomo, brak DirectX na Linuxie jest nie do przeskoczenia, bo to kod Microsoftu. Pozostaje tylko emulacja gier na emulatorze Wine a co za tym idzie spadek wydajności, albo Steam (i tak nie działa każda gra). Jak ostatni raz korzystałem z Linuxa, to odstraszała mnie niestety prędzej czy później konieczność korzystania z terminala, którego nie ogarniałem. Niby kwestia nauczenia się, ale dzisiaj moim zdaniem wszystko powinno być intuicyjne. Gdyby Linux ogarnął gry i nie wymagał korzystania z terminala (chyba, że już nie wymaga a jedynie dla wygody umożliwia, to proszę mnie poprawić) to byłby jeszcze lepszym systemem. W każdym razie ja Linuxom bardzo kibicuję i pewnie sprawdzę w wolnym czasie jak tam ma się Mint, Xubuntu czy Lubuntu :)
Ja uważam, że najbardziej stabilnym systemem jest Linux. Ze względu na swoją stabilność to właśnie Linux jest używany wszędzie tam, gdzie po prostu wszystko musi zawsze działać cały czas, np w militariach, w łodziach podwodnych, statkach kosmicznych, w satelitach (NASA stosuje Linuxa), w serwerach (serwery Google a więc i UA-cam stoją na Linuxie) a nawet w niektórych elektrowniach jądrowych itd. I chyba to też o czymś świadczy.
Dzięki za film.
Wine nie jest emulatorem....
Teraz dzięki Protonowi od Valve można spokojnie uruchomić większość gier. Od jakiegoś czasu gram tylko na Ubuntu i te gry które lubię działają bezproblemowo. Jest Steam na Linuksa a w przypadku gier z EG i GOG korzystam z aplikacji Heroic Games Launcher.
@SwiatLinuksa Tak, masz rację. Mój błąd. Wine nie jest emulatorem.
@@pstjepan Nie wiedziałem, że jest też appka umożliwiająca odpalenie na Linuxie gier z Epic Games i GOG, tak więc dzięki wielkie za ten komentarz, bo to mnie zainteresowało. Mam na tych platformach dość sporo gier i musiałbym to przetestować. Zapiszę sobie tą nazwę. Jeszcze jakby znaleźć sposób na uruchomienie gier z Ubisoft Connect na Linuxie, to już byłoby całkiem super, bo mógłbym w Might & Magic Heroes grać. Nie no, musiałbym serio tą appkę przetestować, bo nie wiedziałem o niej. Dzięki.
Dzisiaj dzięki Protonowi, Linux jest drugim najlepszy systemem do grania. Paradoksalnie. Używałem dawniej Linuksa i gdyby wtedy odpalał tyle gier co dzisiaj... 🙂Proton to praktycznie game-changer.
@@andrzejos7003 I do tego strona ProtonDB wydaje się być całkiem pomocna. Wygląda na to, że można teraz uruchomić naprawdę sporo gier na Linuxie, oraz podejrzeć komentarze pomocne przy uruchamianiu każdej gry, którą łatwo na ProtonDB można wyszukać. Ja już wybrałem sobie dystrybucję dla siebie, uważnie i przeglądając ich bardzo wiele. Nie jest to Debian jak za pierwszym razem (więc z terminalem nie trafi mnie za szybko szlag), nie jest to też Ubuntu, tylko jest to bardzo elegancki i bardzo dobry Linux Mint 21.1 Cinnamon z wydłużonym wsparciem LTS nie do byle kiedy, tylko do 2027 roku. Ogarnąłem sobie zaporę sieciową na Linux (appka Gufw), ogarnąłem kwestię bardzo dobrego menadżera haseł (Bitwarden). Na Mincie nic nie będę musiał robić, bo wszystko na tym systemie jest już zrobione, więc system jest dokończony. Wydaje mi się to bardzo dobrym wyborem, ponieważ bazuje sobie na Debianie (słynącym ze stabilności) i Ubuntu (słynącym z tego, że jest przyjazny dla użytkownika) - to dobre połączenie jeśli ktoś gra w gry. Windows zostawię sobie jako drugi system do odpalenia gier, które nie uda mi się odpalić na Linuxie.
Bardzo obawiam się tylko jednego: bo mam kartę graficzną Sapphire Radeon RX 580 NITRO+ (Special Edition) i podłączony do niej monitor po HDMI, który prócz obrazu przesyła również dźwięk ...i obawiam się, że po zainstalowaniu sterowników na Linuxie ten dźwięk przez HDMI nie będzie działał, bo już tak miałem na Windowsie i by to rozwiązać potrzebowałem sterowników z serii AMD Software PRO Edition, a na Linuxa niestety czegoś takiego nie widziałem. No ale w sumie nie wiem, może będzie działać. To są jedynie moje obawy.
Mam też dylemat czy na Linux Mint 21.1 Cinnamon będzie mi potrzebny jakiś antywirus. Na stronie Minta piszą, że nie i jest bezpieczny a ja uważam, że tak.
W Mincie spodobał mi się też ten ciemny motyw. Myślę, że odstawię Windowsa. Na Mincie dam sobie na tapetę skróty, albo polecenia, żeby je zapamiętać i zostanę na nim jako na głównym systemie. Natomiast Windows będzie tylko do gier, których nie odpali mi Mint. Tak to sobie wymyśliłem :)
Zrobisz jakiś film o Linuxie? jakie dystrybucje polecasz dla kogo?
Jest dobry kanał świat linuksa który dobrze omawia sporo dystrybucji
Manjaro sprobuj, albo endeavouros, POPos tez dobrze wspominam
@@hepsko2318 potrzebuję coś prostego, by nie zniechęcić się
@@adam1709 To popos jest bardzo user friendly, bazuje na unbuntu
Mogę też polecić wspaniały jak dla mnie Zorin Os 16.2 prosty w instalacji .
Cześć Dawid świetny filmik kiedyś się zastanawiałem nad systemem linux.Pozdrawiam dużo zdrówka.
10:00 też bym nie poeci ubuntu, jest to jeden z gorszych przedstawicieli gnu/linux. Weś sobie np voida, czy arch (dla rozeznanych w linuxie tak arch jest stabilniejszy od Ubuntu przez 10 miesięcy korzystałem z arch robiąc aktualizacje i nic się nie działo, już nie korzystam ponieważ testuje voida) linux jest o wiele stabilniejszy od windows 10, no chyba że przez 2 lata coś się zmieniło.
15 lat walcze z linuksami, zawsze coś zdechło. Od 2 lat mam minta i jeszcze nie padł .
ja np. na codzien na komputerze stacjonarnym ktory zostal zbudowany stricte do gier jestem zmuszony uzywac windowsa ale na laptopie uzywam ubuntu 22.10 i szczerze o wiele przyjemniej robi mi sie COKOLWIEK wlasnie na linuxie i nie muszę się bać przy każdej aktualizacji ze komputer zacznie sypać bsodami lub ktores z moich urzadzen odmowi wspolpracy bo aktualizacja zepsuje sterowniki.
Co do stabilności systemu. Zamiast oklepanego Ubuntu weź Debiana. Żaden Windows mu stabilnością nie dorówna.
Do tego zapomniałeś porównać, który system (w najnowszej wersji) będzie płynnie chodził na jakimś starszym sprzęcie? MacOs nie znam, więc się nie wypowiem. Ale weź Windows 11 (czy nawet 10) i jakiś starszy komputer. Linux i jakieś lżejsze środowisko graficzne (np XFCE) i wszystko płynnie śmiga.
Mówimy oczywiście o zastosowaniach domowych i biurowych typu interne i pakiet biurowy. Do tego przy takim zastosowaniu w linux masz wszystko gotowe do pracy po instalacji. I oczywiście wszystko za darmo.
Tez fakt, debian chyba topka stabilności.
@@hepsko2318 To prawda, lecz Debian jest niestety bardziej manualnym systemem. Jakoś tak Ubuntu na desktop czy coś postawi się szybciej.😅Niemniej Debian świetne distro tak czy siak.
jakoś debian stable nigdy mi się nie wykrzaczył po aktualizacji, ubuntu nawet lts nie jest wystarczająco "stable" ;)
warto wspomnieć że na Linuxie jest emulator wine który pozwala uruchamiać większość plików typu .exe
Który nie zagwarantuje, że każdy program będzie działał jak należy.
@@VVilkacy dlatego napisałem "większość" a większość nie oznacza wszystkie
Szczerze, nie ma bezpiecznego systemu, ponieważ pod dany system są pisane wirusy oraz inne złośliwe oprogramowanie. Każdy system może mieć luki bezpieczeństwa i każde zabezpieczenia można obejść, jeśli ma się odpowiednią wiedzę oraz narzędzia
Nie wiem dlaczego Pana zaskakuje, że mac jest inny w obsłudze niż windows? Przecież mac powstał rok wczesniej niż pierwszy windows.
Jak Windows pada, to ratuje go Linux :D
Zapomniał Pan o TempleOS!
Co do linuxów to Ubuntu totalnie nie jest stabilne... Ale np. Debian jest znacznie stabilniejszy i ja osobiście mam wrażenie, że nowe systemy od M$ są mniej stabilne niż np. windows 8 można go było uruchomić i używać np. pół roku albo rok bez restartu a windows 10 czy 11? Kurde miesiąc, dwa i trzeba uruchamiać ponownie bo zaczyna mulić
Najlepszy - to wszystko zależy dla kogo :) dla mnie OS X potem Windows, Linux nie jest to system dla każdego trzeba jednak przygotować się na naukę terminala pewnych rzeczy choć byś chciał to nie zrobisz bez zaglądania w terminal, co za tym idzie musisz poznać podstawy tego co i jak, zwłaszcza, że używanie terminala często może wiązać się z uwaleniem systemu. Zainstalowałem Ubuntu mojemu tacie na starym laptopie, działa lepiej niż Windows, ale za każdym razem gdy u niego jestem to jest problem, „zainstaluj mi Diggera” (ulubiona gra mojego taty), „Wiesz zainstalowałem aktualizacje i Digger przestał się uruchamiać” itd. Ostatecznie tato boi się cokolwiek aktualizować i używa go do googla i YTba.
Nie zgadzam się z oceną, że Windows jest najbardziej polecanym i uniwersalnym systemem. Właśnie przez to, że instaluje się go na całej masie podzespołów, jest wolniejszy, ma masę aktualizacji bo musi działać wszędzie. macOS jest napisany tylko pod dedykowany hardware, co pominięto w tej recenzji. A najstabilniejszym systemem jest Linux ale nadaje się on głównie do pracy na serwerach.
Zrezygnowałem z Windowsa od dnia w którym aktualizacja wyrzuciła mi całą indywidualną konfiguracje do pracy, poza tym system strasznie puchnie przy zwykłym użytkowaniu jeżeli się nie usuwa paczek po aktualizacjach.
Zdecydowanie Windowsa usytuowałbym na ostatnim miejscu w tym zestawieniu, a recenzja pomija najważniejsze zalety systemów unixopodobnych, czym Windows zdecydowanie nie jest.
No z tą stabilnością to bym Windowsa dał na samym końcu. Linux jak dla mnie jest równie stabilny co IOS. Nawet nie według mnie, dajmy takie urządzenia jak serwery, gdzie stabilność i bezpieczeństwo to najważniejsze cechy, które są wymagane w tego typu sprzętach. Linux zapewnia to i to. Wszystko zależy od dystrybucji. Ubuntu jest dystrybucją bardziej dla potrzeb komercyjnych. Gdyby nie to, ze jednak na windowsie urządzenia i programy jak i gry działają znacznie lepiej (biblioteka DX, dll itp) to już dawno przeszedłbym na linuxa.
Nie no długo siedziałem na Linuxie i aktualizacja potrafiła mi go wykrzaczyc XDDD. Plus natomiast taki ze w 99% przypadków dało się to łatwo naprawić. Windows jak się skaszani to zazwyczaj nie opłaca się już go naprawiać. Takie są przynajmniej moje doświadczenia
nie wiem, moje Windowsy zawsze trzymają się tak długo, dopóki nie zmienię dysku. Trzeba dbać o system po prostu.@@hepsko2318
Wszystko cacy ale nie mogę się zgodzić. Miałem 15 lat wszytko na Windows równolegle Linux a od 5 lat siedzę na Mac mini teraz MacBook M1 i moje wrażenia są takie jak ktoś lubi spędzać czas na ustawieniach zmienianiu tysiącu ustawień bez żadnego celu tylko wizualnego albo porostu dla zabicia czasu to tak Windows jak najbardziej bo można to robić w nieskończoność bardzo duża szansa że system nie wstanie po restarcie kompa, duża ilość oprogramowania, tak tyle że słabo jakościowo i stabilnie. Reasumując kupiłem Macbooka Pro z M1 za 3400 zł po tyle chodziły swego czasu i jest podłączony do monitora 4K służy do obróbki zdjęć, prac graficznych archiwizacji drukowaniu itp działa znakomicie robię robotę i po temacie, a czy jest drogi ? pokażcie mi Inn laptop o takich możliwościach i takim wykonaniu w tej cenie ?
Urządzenia peryferyjne dobrych producentów posiadają sterowniki pod macOS także zero problemu i najważniejsze jak coś działa pod maca to będzie działać i nad ty po pewnym czasie się nie myśli tylko używa się sprzętu. A windows to taka ciekawostka porostu instalujesz drukarkę super działa np 3 miesiące i nagle nie działa upss windows się aktualizował no czas na grzebanie tak samo karty wifi pyk i już nie działa bo nie i tyle w temacie. Pozdrawiam.
spoko materiał, nagrasz film jaki linux najlepszy pod laptopa ?
Ja się nie zgodzę ze stwierdzeniem że aktualizacje Linux'a wywala system... Najlepsze są aktualizacje według mnie są właśnie z linuxa bo nie wywala ci monitu o uruchomienie kompa. Jednakże jak ktoś robi "upgreade" na wyższą kompilacje linuxa to wtedy mogę się zgodzić że jest wtedy podwyższone ryzyko że może się coś posypać.
Ciekawy odcinek pies jak szczeka najlepszy też chciał wystąpić
Zapomniałeś o Chrome OS"
Nie ma nic lepszego niż Windows.
Super film
Dobry materiał, ale jesli chodzi o sterowniki, to linux obsłuży np starsze urzadzenia , u mnie system bez problemu na live USB znajduje wszystko, skaner, drukarki itd, a windows ma z tym problem a sprzet mam swierzy. Oprogramowanie: Linux Mint ma w repozytoriach baze ponad 100 tys apakietów, wiekszość gratis. Stabilność: Linux po instalacji czy bo 10 latach funkcjonuje tak samo, windows zwalnia i coraz bardziej zamula z czasem. Linux to Wolność i przejrzystość, aktualizacje mozna zainstalowac lub nie, windows nie daje takiej mozliwosci, wymusza aktualizacje, ktore nigdy nie wiadomo co przyniosą. No i ostatnie to prywatnosc: Linux jest bezkonurencyjny, zero telemetrii chyba, ze w niektórych dystrybucjach wyrazimy na to zgodę. Na koniec Windows po zakupie nie jest własnością tylko dzierżawą od Microsoftu, który może zrobić co chce, Linux jest własnością każdego.
Dawidzie, nie uciszaj psiaka. Niech Ci towarzyszy w nagraniach.
zależy jaką dystrybucje się zainstaluje prawdą jest że może się rozkraczyć ale to typ rolling stabilne dystrybucje typu Debian są nie zniszczalne cza nauczyć się podstaw a dla chcącego nie ma nic trudnego i działać całe życie można napisać na Windowsie a od 2012 roku tylko Linux i nie umiem już beż niego żyć teraz Debian :) i tak zawsze do niego wracam - Pozdrawiam
Linux niestabilny? Haahahahahahahaha.Mi debian działa idealnie od miesięcy z kernellem lts.Arch to bywa niestabilny czy ubuntu ,ale nie debian.
Najlepsza jest jakaś dystrybucja Linuxa. Obecnie Windows zbyt mocno inwigiluje użytkownika.
nie da się kupić osobno macOSa np takiego Sonoma w pudełku
Taaa ostatnie aktualizacje W11 to bardzo stabline były... co do Linuxa zalezy która dystrubucja Opensuse Thumbweel mimo ze niestablina z definicji to zdecydowanie lepsza niz Ubuntu jezeli chodzi o stabinosc