To określenie już padało w komentarzach, ale myślę, że też jestem uprawniony, aby się nim posłużyć - "byle dzwoniło". Przed remontem było nieciekawie - serca były za ciężkie, dzwony są mocno wybite. Jeżeli byśmy chcieli zrobić remont budżetowy, to tak na dobrą sprawę starczyłoby wymienić układy sterujące i serca na te z przeciwwagą - wówczas dzwony osiągnęłyby przy niezmienionym osprzęcie przyzwoity wychył i jakość dźwięku. Jednakże firma, która się zajęła przeróbkami przy dzwonach, bo remontem tego nie idzie nazwać, nie zdecydowała się na tak proste rozwiązanie, a zrobiła coś, co może okazać się być bardzo niebezpieczne- po chamsku przyspawała korby. To jest jakaś porażka. Szczerze mówiąc, bałbym się przechodzić obok tych dzwonów w trakcie dzwonienia ze względu na wątpliwą jakość osprzętu. Stąd zastanawia mnie to, czy "«doprowadzenie jakiegoś budynku lub urządzenia do stanu używalności»" miało tutaj miejsce (definicja remontu wg Słownika języka polskiego). Bo co, jeżeli na pierwszy rzut oka dzwony dzwonią, jak nie mamy pewności, czy ich użytkowanie jest bezpieczne? Dalej - wydaje mi się, że dzięki remontowi powinna poprawić się jakość dźwięku instrumentów. Z pewnością zmieniła się jego emisja, ale czy można tu mówić o poprawie? Wątpię. Dzwony biją ospale i mało dynamicznie. No ale wiadomo - jak gospodarz jest zadowolony, to sprawa pozamiatana - nikogo się nie da uszczęśliwić na siłę. Szkoda tylko, że firma ciesząca się dobrą renomą oberwała przez ten "remont" z powodu wypowiedzi domorosłych ekspertów, obstawiających wykonanie osprzętu przez Rduch Bells & Clocks. Myślę, że te osoby powinny przeprosić Pana za rzucenie takich oskarżeń.
Dziękuję za bardzo rzeczowy i wyczerpujący komentarz. Jakoś nie czuję się dotknięty, bo pochodzenie silników mogło rzeczywiście sugerować wykonawcę „remontu”. Tak czy inaczej nadal liczę że sytuację dla dobra dzwonów da się odwrócić.
@@zdzwonamiprzezswiat9392 Myślę jednak, że zwykła przyzwoitość tego wymaga, żeby nie oskarżać kogoś na podstawie niepewnych przesłanek. Pan dla tego przykładu nie typował wykonawcy owej dewastacji. Boję się, że tutaj na lata został zablokowany temat. Cieszy mnie to, że wspomniana pod koniec filmu Łysa Góra zdecydowała się na profesjonalną robotę, a nie poszła drogą łatwizny i cięcia kosztów.
Z resztą idealnym przykładem na to jest też moja rodzinna parafia - przy remoncie pewniej firmy spod Przemyśla w 2008 roku przelano prawdopodobnie dobry dzwon na gorszy jakościowo 😂
No i niestety kolejny raz mamy do czynienia z wykonaniem pseudo remontu przez niewykwalifikowaną firmę. Nie można powiedzieć, że przed remontem było całkiem dobrze, jednak lepiej by było, gdyby dzwony pozostały w takim stanie w jakim były i nie zostały poddane owej "renowacji". Myślę, że takie realizacje wynikają z nieświadomości księży, którzy po prostu nie znają się dobrze na dzwonach, podobnie zresztą jak większość parafian. Dla wielu dzwon powinien dzwonić i tyle. Ale jak dzwonić? Przypuszczam, że przy obecnym osprzęcie te dzwony długo nie podzwonią, gdyż dojdzie do ich uszkodzenia. Serca jak były twarde tak są. Zapomniano też o bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie o obróceniu dzwonów, gdyż powinny uderzać już od dawna w nowe miejsca. Jarzma proste na siłę przerobiono na wykorbione, co jest kompletnie bez sensu. Jeżeli dzwony mogły dzwonić na prostych, nie rozumiem po co było to zmieniać. Dzwony przez to straciły na dynamice i jakości dźwięku. Jeżeli parafię nie było stać na generalny remont, wystarczyło obrócić dzwony, wymienić serca i naprawić napęd w średnim dzwonie. Jednak najlepiej, aby te dzwony wpadły w ręce profesjonalistów, a nie amatorów. Szkoda, że w Polsce jest taka samowolka odnośnie dzwonów i nie ma określonych norm, no ale cóż. Wielka szkoda tych jak i wielu innych instrumentów, które zostały okaleczone podobnym osprzętem.
Polska to jest taki kraj w którym o dzwonach praktycznie nikt nie myśli, no może z wyjątkiem kilkunastu/dziesięciu osób z naszego środowiska, patrząc na obecne remonty dzwonów aż się przykro robi, teraz są takie czasy że większość remontów robionych jest na odwal się, w tym przypadku nic dziwnego że parafianie są zadowoleni, pewnie jak większość ludzi nie związanych z dzwonami, oceniają remont po wyglądzie a nie po jakości dzwonienia, nie zdając sobie sprawy że te dzwony za kilka lat popękają i nie będą się do niczego nadawały, Niestety, jeżeli się w porę nie zadziała to kończy się to dla dzwonów źle. Widzieliście mały dzwon kościoła Opatrzności Bożej w Stalowej Woli? Tam już za późno na ratunek, a gdyby ksiądz proboszcz zareagował i zrobił tam porządny remont to byłoby dobrze. A tutaj? Remont był ale nieodpowiedni. To Tyle Co Mogę Powiedzieć. Pozdrawiam. Michał z Bydgoszczy.
To chyba taka mentalność - przy jakimś nagraniu parę miesięcy temu przeczytałem komentarz jakiegoś młodziana, który sugerowal, że jarzma łamane są... ładniejsze. Pewnie to jest główną przesłanką proboszczów, którzy się na to zgodzili...
Kiedyś inny jegomość z rzekomym słuchem absolutnym stwierdził, że dzwony na jarzmach łamanych brzmią ładniej, bodajże dostojniej. Dalej - określił on, że dzwony na jarzmach prostych brzmią rubasznie. Czasem nie ma jak prowadzić rzeczowych dyskusji, bo nie ma z kim
Pozwolę sobie zacytować pewne słowa... Byle dzwoniło. Ważne że parafianie zadowoleni. Ciekawe czy też tacy będą gdy dzwony ulegną uszkodzeniu i trzeba będzie spawać lub odlać nowy za grube pieniądze.
@@wi.nzdzwony myślę że słowo "naprawiony" to zdecydowane nadużycie. Preferuję słowo "uruchomiony". W końcu i tak pęknie lub się uszczerbi bijąc z takim sprzętem
Jedyne co w tym remoncie dobre , to że średni dzwon znowu dzwoni , a to nawet nie jest remont bo jedyne co tam zrobili to pospawali na nowo kilka elementów i tyle. Praktycznie nic nowego , więc no oczywiście pseudo remont. Pozdrawiam :).
Polska to jest taki kraj w którym o dzwonach praktycznie nikt nie myśli, no może z wyjątkiem kilkunastu/dziesięciu osób z naszego środowiska, patrząc na obecne remonty dzwonów aż się przykro robi, teraz są takie czasy że większość remontów robionych jest na odwal się, w tym przypadku nic dziwnego że parafianie są zadowoleni, pewnie jak większość ludzi nie związanych z dzwonami, oceniają remont po wyglądzie a nie po jakości dzwonienia, nie zdając sobie sprawy że te dzwony za kilka lat popękają i nie będą się do niczego nadawały, Niestety, jeżeli się w porę nie zadziała to kończy się to dla dzwonów źle. Widzieliście mały dzwon kościoła Opatrzności Bożej w Stalowej Woli? Tam już za późno na ratunek, a gdyby ksiądz proboszcz zareagował i zrobił tam porządny remont to byłoby dobrze. A tutaj? Remont był ale nieodpowiedni. To Tyle Co Mogę Powiedzieć. Pozdrawiam. Michał z Bydgoszczy.
To określenie już padało w komentarzach, ale myślę, że też jestem uprawniony, aby się nim posłużyć - "byle dzwoniło". Przed remontem było nieciekawie - serca były za ciężkie, dzwony są mocno wybite. Jeżeli byśmy chcieli zrobić remont budżetowy, to tak na dobrą sprawę starczyłoby wymienić układy sterujące i serca na te z przeciwwagą - wówczas dzwony osiągnęłyby przy niezmienionym osprzęcie przyzwoity wychył i jakość dźwięku. Jednakże firma, która się zajęła przeróbkami przy dzwonach, bo remontem tego nie idzie nazwać, nie zdecydowała się na tak proste rozwiązanie, a zrobiła coś, co może okazać się być bardzo niebezpieczne- po chamsku przyspawała korby. To jest jakaś porażka. Szczerze mówiąc, bałbym się przechodzić obok tych dzwonów w trakcie dzwonienia ze względu na wątpliwą jakość osprzętu. Stąd zastanawia mnie to, czy "«doprowadzenie jakiegoś budynku lub urządzenia do stanu używalności»" miało tutaj miejsce (definicja remontu wg Słownika języka polskiego). Bo co, jeżeli na pierwszy rzut oka dzwony dzwonią, jak nie mamy pewności, czy ich użytkowanie jest bezpieczne? Dalej - wydaje mi się, że dzięki remontowi powinna poprawić się jakość dźwięku instrumentów. Z pewnością zmieniła się jego emisja, ale czy można tu mówić o poprawie? Wątpię. Dzwony biją ospale i mało dynamicznie. No ale wiadomo - jak gospodarz jest zadowolony, to sprawa pozamiatana - nikogo się nie da uszczęśliwić na siłę. Szkoda tylko, że firma ciesząca się dobrą renomą oberwała przez ten "remont" z powodu wypowiedzi domorosłych ekspertów, obstawiających wykonanie osprzętu przez Rduch Bells & Clocks. Myślę, że te osoby powinny przeprosić Pana za rzucenie takich oskarżeń.
Dziękuję za bardzo rzeczowy i wyczerpujący komentarz. Jakoś nie czuję się dotknięty, bo pochodzenie silników mogło rzeczywiście sugerować wykonawcę „remontu”. Tak czy inaczej nadal liczę że sytuację dla dobra dzwonów da się odwrócić.
@@zdzwonamiprzezswiat9392 Myślę jednak, że zwykła przyzwoitość tego wymaga, żeby nie oskarżać kogoś na podstawie niepewnych przesłanek. Pan dla tego przykładu nie typował wykonawcy owej dewastacji. Boję się, że tutaj na lata został zablokowany temat. Cieszy mnie to, że wspomniana pod koniec filmu Łysa Góra zdecydowała się na profesjonalną robotę, a nie poszła drogą łatwizny i cięcia kosztów.
Moim zdaniem ten remont to po prostu stan umysłu, byle dzwoniło. Miło widzieć moje nagrania i zdjęcia na filmie :) Pozdrawiam serdecznie!
Szkoda czasami słów na to co sie dzieje, ale no tak to już jest... To nie pierwszy taki przyklad i nie ostatni. Pozdrawiam serdecznie 😃
Z resztą idealnym przykładem na to jest też moja rodzinna parafia - przy remoncie pewniej firmy spod Przemyśla w 2008 roku przelano prawdopodobnie dobry dzwon na gorszy jakościowo 😂
Po tym drugim tle myślałem , że będzie film z dwóch parafii xd.
Przykro patrzeć na takie pseudoremonty i na to jak niektóre firmy podchodzą do tego.
Dzwony som czasami takie jak np elektryczne dzwony które som tesz ładne!
No i niestety kolejny raz mamy do czynienia z wykonaniem pseudo remontu przez niewykwalifikowaną firmę. Nie można powiedzieć, że przed remontem było całkiem dobrze, jednak lepiej by było, gdyby dzwony pozostały w takim stanie w jakim były i nie zostały poddane owej "renowacji". Myślę, że takie realizacje wynikają z nieświadomości księży, którzy po prostu nie znają się dobrze na dzwonach, podobnie zresztą jak większość parafian. Dla wielu dzwon powinien dzwonić i tyle. Ale jak dzwonić? Przypuszczam, że przy obecnym osprzęcie te dzwony długo nie podzwonią, gdyż dojdzie do ich uszkodzenia. Serca jak były twarde tak są. Zapomniano też o bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie o obróceniu dzwonów, gdyż powinny uderzać już od dawna w nowe miejsca. Jarzma proste na siłę przerobiono na wykorbione, co jest kompletnie bez sensu. Jeżeli dzwony mogły dzwonić na prostych, nie rozumiem po co było to zmieniać. Dzwony przez to straciły na dynamice i jakości dźwięku. Jeżeli parafię nie było stać na generalny remont, wystarczyło obrócić dzwony, wymienić serca i naprawić napęd w średnim dzwonie. Jednak najlepiej, aby te dzwony wpadły w ręce profesjonalistów, a nie amatorów. Szkoda, że w Polsce jest taka samowolka odnośnie dzwonów i nie ma określonych norm, no ale cóż. Wielka szkoda tych jak i wielu innych instrumentów, które zostały okaleczone podobnym osprzętem.
Polska to jest taki kraj w którym o dzwonach praktycznie nikt nie myśli, no może z wyjątkiem kilkunastu/dziesięciu osób z naszego środowiska, patrząc na obecne remonty dzwonów aż się przykro robi, teraz są takie czasy że większość remontów robionych jest na odwal się, w tym przypadku nic dziwnego że parafianie są zadowoleni, pewnie jak większość ludzi nie związanych z dzwonami, oceniają remont po wyglądzie a nie po jakości dzwonienia, nie zdając sobie sprawy że te dzwony za kilka lat popękają i nie będą się do niczego nadawały, Niestety, jeżeli się w porę nie zadziała to kończy się to dla dzwonów źle. Widzieliście mały dzwon kościoła Opatrzności Bożej w Stalowej Woli? Tam już za późno na ratunek, a gdyby ksiądz proboszcz zareagował i zrobił tam porządny remont to byłoby dobrze. A tutaj? Remont był ale nieodpowiedni. To Tyle Co Mogę Powiedzieć. Pozdrawiam. Michał z Bydgoszczy.
Tak widziałem tam jest osprzęt z garażu Zbyszka (Żart)
To chyba taka mentalność - przy jakimś nagraniu parę miesięcy temu przeczytałem komentarz jakiegoś młodziana, który sugerowal, że jarzma łamane są... ładniejsze. Pewnie to jest główną przesłanką proboszczów, którzy się na to zgodzili...
Kiedyś inny jegomość z rzekomym słuchem absolutnym stwierdził, że dzwony na jarzmach łamanych brzmią ładniej, bodajże dostojniej. Dalej - określił on, że dzwony na jarzmach prostych brzmią rubasznie. Czasem nie ma jak prowadzić rzeczowych dyskusji, bo nie ma z kim
Pozwolę sobie zacytować pewne słowa... Byle dzwoniło. Ważne że parafianie zadowoleni. Ciekawe czy też tacy będą gdy dzwony ulegną uszkodzeniu i trzeba będzie spawać lub odlać nowy za grube pieniądze.
parafianie są głównie zadowoleni z tego że średni dzwon został naprawiony
@@wi.nzdzwony myślę że słowo "naprawiony" to zdecydowane nadużycie. Preferuję słowo "uruchomiony". W końcu i tak pęknie lub się uszczerbi bijąc z takim sprzętem
@@Oskar_Wrzesien dobrze
Jedyne co w tym remoncie dobre , to że średni dzwon znowu dzwoni , a to nawet nie jest remont bo jedyne co tam zrobili to pospawali na nowo kilka elementów i tyle. Praktycznie nic nowego , więc no oczywiście pseudo remont. Pozdrawiam :).
Polska to jest taki kraj w którym o dzwonach praktycznie nikt nie myśli, no może z wyjątkiem kilkunastu/dziesięciu osób z naszego środowiska, patrząc na obecne remonty dzwonów aż się przykro robi, teraz są takie czasy że większość remontów robionych jest na odwal się, w tym przypadku nic dziwnego że parafianie są zadowoleni, pewnie jak większość ludzi nie związanych z dzwonami, oceniają remont po wyglądzie a nie po jakości dzwonienia, nie zdając sobie sprawy że te dzwony za kilka lat popękają i nie będą się do niczego nadawały, Niestety, jeżeli się w porę nie zadziała to kończy się to dla dzwonów źle. Widzieliście mały dzwon kościoła Opatrzności Bożej w Stalowej Woli? Tam już za późno na ratunek, a gdyby ksiądz proboszcz zareagował i zrobił tam porządny remont to byłoby dobrze. A tutaj? Remont był ale nieodpowiedni. To Tyle Co Mogę Powiedzieć. Pozdrawiam. Michał z Bydgoszczy.
Tak widziałem tam jest osprzęt z garażu jakiegoś mieszkańca