Ktoś tu chyba ma problem z kontekstem tego tekstu... W 1939 roku, kiedy powstał ten tekst, miejsc nie było dla Żydów, którzy emigrowali (jeśli ich było stać) z Niemiec do Palestyny. Przypomnę tylko, że obszarem Palestyny zawiadywali po I wojnie światowej Brytyjczycy i to oni głównie blokowali napływ emigrantów wyznania mojżeszowego na te tereny...
Znając dotychczasową twórczość Hańby jestem absolutnie przekonany, że ich zamysłem było nakreślenie analogii do sytuacji aktualnej, a nie tylko skupienie się na wąskim ówczesnym (1939) kontekście.
Niby Hańba nagrywa piosenki o latach międzywojennych, ale ta jest taka współczesna...
Jeśli ktoś pamięta koncert to następnymi zagranymi utworami były Dzień dobry, Karetka i Dinozaur oraz Mama i Tata. /S
Rusza mnie... historia kołem się toczy... nie było miejsca dla Ciebie... nie ma miejsc dla nich...
Uwielbiam waszą muzykę 🤘szacun🙏
Sztos
Czego nie ma? W takiego rodzaju piosenkach dykcja to podstawa.
Teraz przez Bug te okręty płyną.
Ktoś tu chyba ma problem z kontekstem tego tekstu... W 1939 roku, kiedy powstał ten tekst, miejsc nie było dla Żydów, którzy emigrowali (jeśli ich było stać) z Niemiec do Palestyny. Przypomnę tylko, że obszarem Palestyny zawiadywali po I wojnie światowej Brytyjczycy i to oni głównie blokowali napływ emigrantów wyznania mojżeszowego na te tereny...
Znając dotychczasową twórczość Hańby jestem absolutnie przekonany, że ich zamysłem było nakreślenie analogii do sytuacji aktualnej, a nie tylko skupienie się na wąskim ówczesnym (1939) kontekście.
8my lajk - 1szy koment