Kilka uwag technicznych, może się komuś przydadzą. Bo miałam to szczęście, że uczono mnie pracy w lakierni. 1. Pracę dobrze zacząć od pomalowania pędzlem(!) krawędzi. Ponieważ z nich spływa farba nanoszona natryskiem. Następnie, po wyschnięciu, papierem na klocku usunąć nadmiar farby, licując z większymi powierzchniami. 2. Potem malujemy powierzchnie sztorcowe i spodnie, wszystkie (w tym spód nóg) i dobrze jest poprosić kogoś o zerknięcie , czy o którejś się nie zapomniało. 3. Pistolet zawsze prowadzimy poza malowaną powierzchnię, i zaczynamy pociągnięcie przed powierzchnią, ponieważ inaczej będą się kumulować warstwy farby/lakieru przed krawędziami. 4.Po przeschnięciu pierwszej warstwy (ta powinna być lekko rozcieńczona) należy delikatnie przeszlifować powierzchnie, aby usunąć włoski, które "stawia" wilgoć z farby. Tych włosków niekiedy nie widać inaczej niż pod lupą. 5. Szkoda, że tu nic nie było o uzupełnianiu ubytków (wiem, szeroki temat), bo powierzchnia do malowania powinna być przygotowana, farba nie uzupełni rys, ubytków. Na pewno nie przy malowaniu natryskowym. 6. Już co do mebelka: gdy wzmacniamy listewkami, końce widoczne od zewnątrz ścinamy pod kątem, listewki są wtedy niemal niewidoczne. Gratulacje za wykazanie, że "nie taki diabeł straszny" bo wiele osób boi się pracy ze sprężarką, a to jest super narzędzie (także do rozkręcania/skręcania mebli, przybijania zszywek, gwoździ - skoro już jest). Jeszcze co do sprężarki. Do ciut większych powierzchni powinna jednak być duża (zbiornik, wydajność, ciśnienie). Ponieważ tylko korzystając z powietrza ze zbiornika da się utrzymać niezmienione parametry naszego "pędzla", a strumień powietrza musi być silny i powietrza szybko ubywa. Oczywiście małe rzeczy można malować nawet sprężarką ze starej lodówki. Ech, cudownie że dziś farby i lakiery trzymają taką jakość, że z reguły nie trzeba ich starannie przecedzać, co kiedyś było koniecznością.
Dziękuję za dobry film i za podzielenie się swoją wiedzą. W Pana filmach bardzo lubię prezentowaną dokładność i szacunek jaki okazuje Pan oglądającym - filmy są fajnie zmontowane, wszystko jest dobrze widoczne i jest BHP.
Super film. Sama po przygodach z malowaniem krzeseł pędzlem, kolejne rzeczy ( podnóżki oraz hoker) malowałam natryskowo. I masz rację, takie wielkie urządzenie nie jest potrzebne, ja użyłam kompresora do aerografów/modelarski. Jest podręczny i świetnie dawał sobie radę z farbą do drewna. Po ponad roku używania tych odnowionych podnóżków, mogę powiedzieć, że wyglądają jak po pomalowaniu, nic się z farbą nie dzieje.
Blacik naprawdę super wyszedł. Całą szafkę bym tak zrobił bo szczerze mówiąc nie podoba mi się to że jednak sosenka przebija. No ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje. Blacik super. PS Tylko się na mnie nie pogniewaj. Ja tylko wyraziłem swoje zdanie, swój gust. Nic złośliwości w tym absolutnie nie ma. Pozdrawiam serdecznie.
Ależ nie ma powodu do gniewania się 🙂 Jak napisałeś - to rzecz gustu i oczekiwań. Cały tak zrobiony mebel mógłby być trochę przerysowany i nie wiem czy wyglądałby lepiej. Ale jasne - można i tak 🙂 Powodzenia i pozdrowienia 💪
2 роки тому+2
Maćku, zmiana na pewno na duży plus, też nie lubimy tego pomarańczowego koloru sosny. A jak masz już kompresor to koniecznie musisz wypróbować piaskarke z jednoczesnym odciąciem z tej samej firmy 😉 Pozdrawiamy podwójnie
Spokojnie takie dość nieduże drewniane elementy można i powinno malować pędzlem /a bejce np gąbką /. Zwłaszcza gdy się nie odpowiedniego pomieszczenia czy też pistoletu. Sopur to bardzo dobre bejce - używam ich od lat.
Małe elementy nawet łatwiej malować pędzlem. Tyle, że do testu w małej pracowni nie chciałem wpychać dużego mebla. 🙂 Masz całkowitą rację, małe elementy natryskowo maluję wyłącznie przy okazji malowania tak dużych, dla spójności faktury. Co do bejca - nie bez powodu są obecne w wielu stolarniach jako number one... 😉
Musze sie pichwalic ze sam kilka lat temu odrestaurowalem/przerobiłem sosnowy żółty stolik z szufladką, skrocilem nogi o połowe, zrobiłem z niego świetny stolik kawowy, wczesniej była to koza na dlugich nogach. Ale ten oryginalny lakier bezbarwny szlifowałem kilka dni, po czym pociemnilemsosenke ciemną bejcą, i tu zonk, plaaamyy, okazalo sie ze lakier siedział bardzo głęboko i jedynie papierem gradacji 40 udalo mi sie zerwać, troche okturnie ale efekt jest swietny! Stolik kawowy w kolorze venge. Pozdro
Super praca i świetny efekt końcowy;)!pytanie przy okazji,jak się sprawdzają te fazowniki (rozwiertaki) Drilbox? Pytam bo sporo kosztują a czy długo wytrzymują;) oczywiście mam na myśli tylko pracę w drewnie.pozdrawiam.
Dzięki 🙂 Wiesz, te fazowniki kupiłem po rekomendacji kolegi, który nie zajechał ich w stolarni. Mnie dotychczas też się nie udało. 🙂 Ale fakt, trochę kosztują. 🙂
Sekcja komentarzy aż ocieka cukrowaniem 😁😁😁 i wcale się nie dziwię, mi też ten projekcik bardzo przypadł do gustu. Moja żona nie lubi takiego stylu ale z gustem da się walczyć, najlepszy sposób to dać popracować przy takich swojskich "upcyklingowych" (fuj ale paskudne słowo) klimatach i nagle Chcesz obcować z własnym dziełem 😉😉😉. Ja jako osoba kreatywnie leniwa czekam właśnie na dostawę szlifiereczki z TTI ( Ryobi, AEG, Milwaukee), potrzebuję czegoś z "kopem" na papiery 150mm. Potem czas na naprawy mojego "dostawczaka" i ruszam na podbój OLX i polowanie na takie paskudne drewniane mebelki póki są częściej "oddam za darmo" niż "zabytkowe" 😁😁😁. Do do kompresora to moim subiektywnym zdaniem na takie małe pracownie jak Twoja czy moja jest kompresor 50 ltr z dwu tłokową sprężarką. Jest to świetny kompromis cena/wydajność/wielkość. Jednak by używać przy takim sprzęcie narzędzi pneumatycznych to po 1. muszą to być dobre narzędzia pod względem zużycia powietrza, po 2. musimy mieć odrobinę cierpliwości by nie zagotować siebie i kompresora hałasem. Ja jestem bardzo zadowolony z pneumatycznych narzędzi Yato. Przy zapewnieniu smarowania dją radę nawet w zastosowaniach profesjonalnych za małe pieniądze a biją na głowę marketowe "chińczyki"
Jest jak piszesz - akceptacja a nawet miłość do przedmiotu często pojawia się, kiedy się bierze udział w jego tworzeniu. Czyżby to tworzyło jakąś więź...? ;) Powodzenia z nowymi sprzętami! I dzięki za Twoje podpowiedzi. Obawiam się tylko, że 50 l zbiornik może być za mały i powodować zbyt częsty hałas. Ale będzie działał, to pewne :) Pozdrowienia!
Dzień dobry, czy w przypadku chęci uzyskania efektu, jak tu na blacie, na całym meblu niezbędne jest położenie bejcy białej zamiast tej w kolorze pipielatym?
Nie uzupełniałem ubytków... Były one wyłącznie na blacie i nie były głębokie (za wyjątkiem ukruszonego narożnika). Ponieważ blat szczotkowałem, to nie było takiej potrzeby :) Dzięki za dobre słowa, pozdrowienia!
Dowiedziałem się dużo..o nakładaniu bejc,lakieru i przecierka między warstwami? Nie wiedziałem o tym... metamorfoza nie w moich klimatach ale co tam komu w duszy gra.. my kupiliśmy niedawno stary wiejski ,drewniany dom (lekko) w górach i staramy się aby przywrócić mu maksymalnie klimat "użytkowego skansenu "👈🙂 z dodatkiem współczesnych elementów jak pralki piekarniki i ogrzewanie na podczerwień. Ale w kwestii mebli to staram się maksymalnie naturalnie wyglądające, jak surowe drewno krzesła,wiejskie taboreciki i taki też jest klimat drzwi okien parapetów oraz blatu kuchennego z dębu.. i chodź podobają mi się niektóre przedmioty współcześnie postarzane to jednak u nas chyba było by to zbyt wiele? .. za to mam plan ta taki styl w warsztacie przyogrodowym . 👋🙂
Kilka uwag technicznych, może się komuś przydadzą. Bo miałam to szczęście, że uczono mnie pracy w lakierni. 1. Pracę dobrze zacząć od pomalowania pędzlem(!) krawędzi. Ponieważ z nich spływa farba nanoszona natryskiem. Następnie, po wyschnięciu, papierem na klocku usunąć nadmiar farby, licując z większymi powierzchniami. 2. Potem malujemy powierzchnie sztorcowe i spodnie, wszystkie (w tym spód nóg) i dobrze jest poprosić kogoś o zerknięcie , czy o którejś się nie zapomniało. 3. Pistolet zawsze prowadzimy poza malowaną powierzchnię, i zaczynamy pociągnięcie przed powierzchnią, ponieważ inaczej będą się kumulować warstwy farby/lakieru przed krawędziami. 4.Po przeschnięciu pierwszej warstwy (ta powinna być lekko rozcieńczona) należy delikatnie przeszlifować powierzchnie, aby usunąć włoski, które "stawia" wilgoć z farby. Tych włosków niekiedy nie widać inaczej niż pod lupą. 5. Szkoda, że tu nic nie było o uzupełnianiu ubytków (wiem, szeroki temat), bo powierzchnia do malowania powinna być przygotowana, farba nie uzupełni rys, ubytków. Na pewno nie przy malowaniu natryskowym. 6. Już co do mebelka: gdy wzmacniamy listewkami, końce widoczne od zewnątrz ścinamy pod kątem, listewki są wtedy niemal niewidoczne. Gratulacje za wykazanie, że "nie taki diabeł straszny" bo wiele osób boi się pracy ze sprężarką, a to jest super narzędzie (także do rozkręcania/skręcania mebli, przybijania zszywek, gwoździ - skoro już jest). Jeszcze co do sprężarki. Do ciut większych powierzchni powinna jednak być duża (zbiornik, wydajność, ciśnienie). Ponieważ tylko korzystając z powietrza ze zbiornika da się utrzymać niezmienione parametry naszego "pędzla", a strumień powietrza musi być silny i powietrza szybko ubywa. Oczywiście małe rzeczy można malować nawet sprężarką ze starej lodówki. Ech, cudownie że dziś farby i lakiery trzymają taką jakość, że z reguły nie trzeba ich starannie przecedzać, co kiedyś było koniecznością.
I to się nazywa rzetelne uzupełnienie :) Dzięki za Twoje bardzo cenne podpowiedzi. Z pewnością się przydadzą :) Pozdrowienia!
Dziękuję za dobry film i za podzielenie się swoją wiedzą. W Pana filmach bardzo lubię prezentowaną dokładność i szacunek jaki okazuje Pan oglądającym - filmy są fajnie zmontowane, wszystko jest dobrze widoczne i jest BHP.
Dla takich komentarzy aż chce się działać. A staramy się, bo tak już mamy... :) Dziękuję bardzo! Wszystkiego dobrego! :)
Świetny film. Jak zawsze dobra muzyka no i efekt końcowy - WOW!
Dziękujemy za tak miłe słowa 😉
Super 👍 film przygotowany bardzo profesjonalnie i dużo wiedzy.Dziękuję😀
Dziękuję za miłe słowa :)
Piękna metamorfoza 👍
🙏 Dziękuję 🙂
Super film. Sama po przygodach z malowaniem krzeseł pędzlem, kolejne rzeczy ( podnóżki oraz hoker) malowałam natryskowo.
I masz rację, takie wielkie urządzenie nie jest potrzebne, ja użyłam kompresora do aerografów/modelarski.
Jest podręczny i świetnie dawał sobie radę z farbą do drewna.
Po ponad roku używania tych odnowionych podnóżków, mogę powiedzieć, że wyglądają jak po pomalowaniu, nic się z farbą nie dzieje.
Super 🙂 Dziękuję!
Bardzo ciekawy temat, bardzo konkretnie pokazany😄efekt końcowy robi piorunujące wrażenie ⚡pozdraw-yam😎
Bardzo się cieszę, że film i efekt końcowy mebelka Ci się podoba! Dzięki i pozdrowienia! :)
Jak zawsze profeska 👍
Tak na początku twojego filmu pomyślałem że przydało by się o zmianę intro
Dzięki! 🙂 Napiszesz więcej o tym intro? 🙂
Blacik naprawdę super wyszedł. Całą szafkę bym tak zrobił bo szczerze mówiąc nie podoba mi się to że jednak sosenka przebija. No ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje. Blacik super.
PS
Tylko się na mnie nie pogniewaj. Ja tylko wyraziłem swoje zdanie, swój gust. Nic złośliwości w tym absolutnie nie ma.
Pozdrawiam serdecznie.
Ależ nie ma powodu do gniewania się 🙂 Jak napisałeś - to rzecz gustu i oczekiwań. Cały tak zrobiony mebel mógłby być trochę przerysowany i nie wiem czy wyglądałby lepiej. Ale jasne - można i tak 🙂 Powodzenia i pozdrowienia 💪
Maćku, zmiana na pewno na duży plus, też nie lubimy tego pomarańczowego koloru sosny. A jak masz już kompresor to koniecznie musisz wypróbować piaskarke z jednoczesnym odciąciem z tej samej firmy 😉 Pozdrawiamy podwójnie
Niezwykłe, że o tym piszesz, bo planuję tę maszynę również przetestować jeśli tylko będzie ku temu okazja...! :) Uściski dla Was - też podwójne! ;)
Spokojnie takie dość nieduże drewniane elementy można i powinno malować pędzlem /a bejce np gąbką /. Zwłaszcza gdy się nie odpowiedniego pomieszczenia czy też pistoletu.
Sopur to bardzo dobre bejce - używam ich od lat.
Małe elementy nawet łatwiej malować pędzlem. Tyle, że do testu w małej pracowni nie chciałem wpychać dużego mebla. 🙂 Masz całkowitą rację, małe elementy natryskowo maluję wyłącznie przy okazji malowania tak dużych, dla spójności faktury. Co do bejca - nie bez powodu są obecne w wielu stolarniach jako number one... 😉
Musze sie pichwalic ze sam kilka lat temu odrestaurowalem/przerobiłem sosnowy żółty stolik z szufladką, skrocilem nogi o połowe, zrobiłem z niego świetny stolik kawowy, wczesniej była to koza na dlugich nogach. Ale ten oryginalny lakier bezbarwny szlifowałem kilka dni, po czym pociemnilemsosenke ciemną bejcą, i tu zonk, plaaamyy, okazalo sie ze lakier siedział bardzo głęboko i jedynie papierem gradacji 40 udalo mi sie zerwać, troche okturnie ale efekt jest swietny! Stolik kawowy w kolorze venge. Pozdro
Tak, lakiery potrafią wniknąć głęboko... Gratulacje i pozdrowienia 🙂
Super praca i świetny efekt końcowy;)!pytanie przy okazji,jak się sprawdzają te fazowniki (rozwiertaki) Drilbox? Pytam bo sporo kosztują a czy długo wytrzymują;) oczywiście mam na myśli tylko pracę w drewnie.pozdrawiam.
Dzięki 🙂 Wiesz, te fazowniki kupiłem po rekomendacji kolegi, który nie zajechał ich w stolarni. Mnie dotychczas też się nie udało. 🙂 Ale fakt, trochę kosztują. 🙂
@@Robinwood22 dziękuję bardzo,no to jest rekomendacja;)
@@piterbluepl3279 są rzeczy na które warto wydać więcej. 💪
Super stolik, a jaki praktyczny ! Jakiś link, gdzie można nabyć, oczywiście z autografem :)) ?
Tak stolik fajny i praktyczny. :) Ale niestety nie na sprzedaż... :(
Sekcja komentarzy aż ocieka cukrowaniem 😁😁😁 i wcale się nie dziwię, mi też ten projekcik bardzo przypadł do gustu. Moja żona nie lubi takiego stylu ale z gustem da się walczyć, najlepszy sposób to dać popracować przy takich swojskich "upcyklingowych" (fuj ale paskudne słowo) klimatach i nagle Chcesz obcować z własnym dziełem 😉😉😉. Ja jako osoba kreatywnie leniwa czekam właśnie na dostawę szlifiereczki z TTI ( Ryobi, AEG, Milwaukee), potrzebuję czegoś z "kopem" na papiery 150mm. Potem czas na naprawy mojego "dostawczaka" i ruszam na podbój OLX i polowanie na takie paskudne drewniane mebelki póki są częściej "oddam za darmo" niż "zabytkowe" 😁😁😁. Do do kompresora to moim subiektywnym zdaniem na takie małe pracownie jak Twoja czy moja jest kompresor 50 ltr z dwu tłokową sprężarką. Jest to świetny kompromis cena/wydajność/wielkość. Jednak by używać przy takim sprzęcie narzędzi pneumatycznych to po 1. muszą to być dobre narzędzia pod względem zużycia powietrza, po 2. musimy mieć odrobinę cierpliwości by nie zagotować siebie i kompresora hałasem. Ja jestem bardzo zadowolony z pneumatycznych narzędzi Yato. Przy zapewnieniu smarowania dją radę nawet w zastosowaniach profesjonalnych za małe pieniądze a biją na głowę marketowe "chińczyki"
Jest jak piszesz - akceptacja a nawet miłość do przedmiotu często pojawia się, kiedy się bierze udział w jego tworzeniu. Czyżby to tworzyło jakąś więź...? ;) Powodzenia z nowymi sprzętami! I dzięki za Twoje podpowiedzi. Obawiam się tylko, że 50 l zbiornik może być za mały i powodować zbyt częsty hałas. Ale będzie działał, to pewne :) Pozdrowienia!
i jest petarda
:) Dzięki!
Pięknie wygląda, a jaki pistolet był urzyty, pytam o producenta i model?
Cieszę się :) Pistolet od Aircraft, ale modelu nie pamiętam a w domu będę dopiero za dwa tygodnie, więc nie mam jak sprawdzić... :/
@@Robinwood22 dziękuję i pozdrawiam serdecznie
@@Marcin-dj2pf nie ma za co :)
Dzień dobry😊 mam pytanie : czy potraktowaniu drewna ługiem mogę położyć na nie bejcę ?
Nie próbowałem. Spróbowałbym na próbce 🙂 Myślę, że nie powinno dziać się nic złego .
@@Robinwood22 bardzo dziękuję za kolejną już radę☺️ pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry, czy w przypadku chęci uzyskania efektu, jak tu na blacie, na całym meblu niezbędne jest położenie bejcy białej zamiast tej w kolorze pipielatym?
Na blacie jest biała patyna
@@Robinwood22 tak wiem, ale najpierw położona jest popielata bejca.
Szkoda że nie pokazałeś wypełnienia ubytków , (bo jestem amatorem) ale efekt super , pozdrawiam Piotr
Nie uzupełniałem ubytków... Były one wyłącznie na blacie i nie były głębokie (za wyjątkiem ukruszonego narożnika). Ponieważ blat szczotkowałem, to nie było takiej potrzeby :) Dzięki za dobre słowa, pozdrowienia!
Kolor z mojej bajki. No i kompresor karkołomny, ale poszło
Cieszę się.
Drewno po szczotkowaniu przejechać papierem ściernym?
Jeśli użyjesz szczotki nylonowej, to papier dopiero międzywarstwowo.
Dowiedziałem się dużo..o nakładaniu bejc,lakieru i przecierka między warstwami? Nie wiedziałem o tym... metamorfoza nie w moich klimatach ale co tam komu w duszy gra.. my kupiliśmy niedawno stary wiejski ,drewniany dom (lekko) w górach i staramy się aby przywrócić mu maksymalnie klimat "użytkowego skansenu "👈🙂 z dodatkiem współczesnych elementów jak pralki piekarniki i ogrzewanie na podczerwień. Ale w kwestii mebli to staram się maksymalnie naturalnie wyglądające, jak surowe drewno krzesła,wiejskie taboreciki i taki też jest klimat drzwi okien parapetów oraz blatu kuchennego z dębu.. i chodź podobają mi się niektóre przedmioty współcześnie postarzane to jednak u nas chyba było by to zbyt wiele? .. za to mam plan ta taki styl w warsztacie przyogrodowym .
👋🙂
I to brzmi jak bardzo dobry plan :) Co do domu w "lekkich" górach - mamy podobne wyzwania i podobne ambicje. Trzymam kciuki! :)
@@Robinwood22 tak. Zauważyłem już to wcześniej więc obserwuje i przyswajam przydatną naukę..👋😁
@@przypadkowyObywatel 😉
Chyba wolałbym malowac pędzlem...
Co kto woli 🙂 Wszystko zależy od przedmiotu, preferencji i oczekiwanego efektu 🙂