Tango 780s - Czy posiadanie swojego jachtu ma sens? Długi urlop cz. 2
Вставка
- Опубліковано 11 вер 2024
- Druga część relacji z naszego 2 tyg. urlopu na naszym Lupusie. Czy warto mieć swój jacht? wspominam co ja o tym myślę i jakie jest moje zdanie w tym temacie. Jest to drugi tydzień naszego pływania na przełomie lipca i sierpnia Miłego oglądania :)
''Spełnione marzenia nie mają ceny''
Pozdrawiam
Dokładnie, Pozdrawiam :)
Posiadanie jachtu ma sens. Od 2018r kiedy wypłynęliśmy z Polski na Morze Śródziemne spędzamy z partnerem 7 miesięcy w roku na jachcie. Plywamy od 3-4 tysiecy mil w tym czasie. My i nasz pies
Gdybym kilka lat temu zadał sobie to pytanie, to powiedziałbym, to zależy. Dzisiaj chętnie sprzedałbym swój i kupił trochę mniejszy. Mam pod nosem Dąbie, Zalew i Bałtyk i tu wystarczy coś co ma nawet mniej niż 9 metrów. Ze swoim sporo przesadziłem.
Ahoy , osobiście uważam , że fajnie to wasze Tango a jeszcze fajniejsze , że to wasza łódka , bo kiedy chcecie to pływacie i nie musicie czekać w kolejce na czarter . Ja również jako pierwszą łódkę miałem 730 S , którą nabyłem na południowym brzegu Mamr w stanicy u Mińczuka i byłem z niej bardzo , ale to bardzo zadowolony . Mam 180 cm wzrostu , więc dla mnie była deczko za niska , ale sentyment do Tanga pozostał . Nabyłem ją jeszcze w grudniu , kiedy śniegu było tam po kolana a odbierałem zaraz na pierwszą majówkę i zaraz potem z trzema kolegami płynęliśmy , aż do Iławy na Jeziorak . Nie śpieszyliśmy się , więc korzystając z uroków Mazur nasza wyprawa trwała 3 tygodnie i taka przygoda zostaje na całe życie w pamięci . Były śluzy , była malownicza Pisa a potem Żerań i pierwszą pochylnią na Wisłę . A Wisłą do Białej Góry i wejście na Nogat i mogę , tylko dodać , że to była moja najpiękniejsza w życiu przygoda ,. Później miałem inne łódeczki i z każdej byłem zadowolony zresztą co by tu nie mówić osobiście uważam , że wszystko co pływa jest fajne . Obecnie posiadam Sportinę 760 .....i nie jest to jakaś rakieta wyścigowa a widać też u was , że pływacie rekreacyjnie , czyli podobnie do mnie i muszę w tym miejscu dodać , że mnie nigdy nie kręciło , żeby się ścigać na wodzie , bo jakby tak było to kupował bym motorówki . Od dziecka kochałem wodę i przyrodę , więc szanuję bycie na wodzie i zawsze pływam powoli i korzystam z takich uroków , które są , tylko widoczne od strony wody szczególnie jesienią kiedy się wszystko wybarwia i tego się nie doświadczy z ulicy , tylko właśnie od strony wody . Fajny film a piesio jaki grzeczny . Pozdrawiam serdecznie Waldemar z Elbląga
Dzięki za miłe słowa, i ciekawą historię :)
Super się ogładą ,kobieta skarb .Pozdrawiam
Super materiał, zgadzam się z Tobą warto realizować swoje pasje nawet jeżeli są kosztowne:)
Dzięki!
Polecam zatokę Kaczerajno, boczna odnoga Sekst.
Nie zdradzajmy fajnych miejscówek :)
tą znam akurat, byłem tam w zeszłym roku, piękne miejsce tylko trzeba tam w miarę wcześnie być bo mało bindug. ja złapałem wtedy ostatnią a łódka co płynęła za mną już nocowała na kotwicy na środku zatoki.
👍 Tak samo mamy i mieliśmy....! Mieliśmy najpierw Sportina 595, potem już Tanga (T780S jak Wy, potem T780Family) Sprzedaliśmy z braku czasu. Teraz (nadal z braku czasu) mamy już małą łódkę VIS 450, którą trzymamy pod domem bo mieszkamy przy Kanale Królewskim wpadającym do Zalewu (jeziora) Zegrzyńskiego. Gratuluje marzeń, pomysłu na wolny czas! Tak trzymać! 👍
Super, dzięki!😁
Dlaczego zmieniliście 780S na 780F ? Przecież użytkowo 780F to wada jak np. ster głębinowy, którym można zahaczyć o liny pod wodą (np. muringi w portach) , niemożność podejścia do brzegu suchą nogą rufą.
@@grzegorz8949 Dlaczego? A dlatego, bo w 780FS jest : a) za nisko m/in dla mnie, mam 180cm, b) zaczęliśmy pływać z małymi dzieciakami już na poważnie po 2, 3 tygodnie non-stop na Mazurach. Kusił nas Jacht dużo większy, cięższy i przez to bardziej komfortowy. O mało włos nie kupilibyśmy Janmor 28 (fajna łódka), ale za dużo miał wad ukrytych (jako używany z ogłoszenia) Solina (800) także była przez nas rozpatrywana. Ostatecznie znaleźliśmy ładnego i młodego 780F, od 2 Panów o nazwisku Baryłka z Giżycka. Którzy ten właśnie jacht (Tango780F) sami zbudowali. Bardzo fachowi, bardzo dokładni (pedantyczni). Nasz maił jeszcze jedną ciekawą charakterystykę. W zenzach miał dodatkowo wylaną żywicę z piaskiem. Przez to był: a) stabilny, b) miał super dużą inercję. c) ochronioną skrzynkę mieczową na tzw kołnierzu. Co do steru (płetwy sterowej) nie było tak tragicznie. Głównie przybijaliśmy dziobem. Np na Perkunowskim Rogu nie dopływaliśmy do samego brzegu, staliśmy na kotwicy.. Nie pamiętam by płetwa zaplątała się w czyjeś sieci, liny itp rzeczy. Raz (faktycznie) był problem z fałem / kontrafałem. I tu albo nurkowanie, albo suwnica/ dźwig, albo tzw: kantowanie (TYLKO za salingi, nie za top) łódki na brzegu. Dobrze wspominam F780F. Zresztą 780FS także dobrze wspominamy. Na tyle dobrze, że od czasu do czasu tak sobie mruczymy (głupkowato). A może by kupić..... F780FS....? Mamy pod domem wodę łącząca się z Zegrzem (własny brzeg) . Więc łajba miała by miejsce pod domem. Ale czasu wciąż brak.... Pozdrawiam.
Bunduga Mlyńska Port na Sekstach. Może nie do końca na dziko, bo jest niewielka opłata ale z grillem i ogniskiem nie ma problemu.
Jak pływasz 60-70 dni w roku własny jacht ma sens. Kto ma statki, ma wydatki. Koszt portowania, zimowania i konserwacji musi się bilansować.
hej za tydzień (30-31.08) reprezentacja Sztynortu w składzie takim samym jak wasz (On Ona Pies) na wymarzonej jak wasza łódce zawita do Rynu i okolic. Piwko/grill w celu wymiany doświadczeń? Świetne filmy i więcej żeby się super oglądało zwłaszcza w zimie. pozdr
Od 30 późny wieczór będę w Rynie ale sam i weekendowo w celach dłubania. Można mnie spotkać w porcie Sośnica przy bosmance, więc jak coś to do zobaczenia. Pozdrawiam :)
Super
Mieć jacht to też potrzeba posiadania miejsca do jego zimowania oraz cumowania w sezonie, czyli spore koszty. Wydaje się, że posiadanie własnego domu ze sporą działką to konieczność przy posiadaniu jachtu ?
Dzięki za komentarz :). Wtedy do tego potrzeba jeszcze: porządnego samochodu, przyczepy, prawka na B+E bo zestaw przekroczy 3,5t. Nie uważam to za konieczność bo ja posiadam jacht od 3 lat a mieszkam w bloku. W tym roku kupiłem domek z dużym podwórkiem ale i tak nie zamierzam łódki ciągnąć do siebie. Nie mam pozostałych rzeczy które wymieniłem na początku, a koszt transportu przez firmę w dwie strony 3-krotnie przekracza cenę zimowania w porcie (mam na mazury niecałe 200km z Białegostoku). Wbrew pozorom zimowanie na placu w porcie nie jest takie drogie bo ok. 1 tys. PLN. Jedyne co potrzebne moim zdaniem to piwnica/składzik by schować wszystkie graty na zimę które trzeba zabrać z jachtu by nie zawilgotniały tj. materace, kapoki, silnik, żagle itd.
Campery wychodzą drożej. Ja traktuje swoja sasanke wekendowo bo mam blisko 30km. Na mazury wynajmuję,bo koszty transportu, niespodziwwanych wydatkow, jacht casco, porty. Na jedno wyjdzie.Najwazniejsze by w tym byc z dobrym gronem.
W temacie - posiadanie jachtu od strony finansowej to bezsens ale... no właśnie, jestem armatorem i wolność jaką daje jest niewymierna, jak ktoś lubi żeglować.
Dokładnie tak, dzięki 😊
Dzisiaj widziałem, że jacht jest na sprzedaż (a przynajmniej identyczny). Coś się zmieniło w kwestii posiadania własnego jachtu?
Też go widziałem. Nie mój, to była kiedyś cała flota czarterowa identycznych Tang z takimi żaglami.
ua-cam.com/video/343tR0HkJW8/v-deo.html :)
Fajne te wasze szwędanie po krzakach. Ja się wychowałem na większej wodzie, ale większość wakacji spędzałem nad Rosiem, u dziadków. Piękne miejsca i piękne wspomnienia. Zapraszam nad Zalew :)
Dzięki 😊
Jacht opłaca się mieć jeżeli się z niego korzysta i jeżeli samemu potrafi się go serwisować.
"Lina od miecza" Pewnie jednodniowy kurs na sternika zaliczony!
No co Ty! dwugodzinny na kapitana od razu. Instruktor na locji się zagadał i "linek" nie zdążyliśmy. Całe szczęście że wiem że jest miecz a fał to kto by pamiętał.
W 17 minucie popieram na 100%
Dzięki :)
też się nad tym zastanawiam i nie wiem hehe
Przystań Pod Debem na Nidzkim. Polecam
Witam posiadam. nie słuchaj innych ja też mam swój jacht i to jest piękna frajda 😂
Dawajcie na Nidzkie
Matko bosko, co to za pasztet tam płynie w 19 minucie?????
Ocywiscie ma ale tyko wtedy kiedy nas stać na zabawkę którą wykorzystujemy tylko przez kilka dni w sezonie.
co innego jeśli zamieszkasz na nim
Jak sobie radzicie z psem w kokpicie? Chodzi o toalete
Bez problemu, po prostu się załatwia dopiero na brzegu.
Możemy tam przybić piątkę
Ostatnio tam byliśmy na końcu lipca. Tam nadal jest pięknie.
Mazury to krzaki , kanały, mosty a Bałtyk od Dąbie, Świnoujście, Kołorzeg, Bolhorm ( nawet mieczowym Mak, TES) Ustka Łeba bez mostu, Władek, Hel, Jastarnia Zalew Wysłany Elbląg, pochylnie do Jeziorak, Nogat, Malbork Wisłą. Gdańsk Gdynia Puck.
Są ścieki z każdej rzeki dopływającej ale Bałtyk jest duży..
Gdzie są kontenerowe oczyszczalnie ścieków z Bydgoskiego Biura Proj.?.
Młodzieży z wodą kojarzyć a nie dziś zlot motocykli w Łebie parę dni, turyści chcą wypoczywać a nie chałas słychać id piratów karuzel.
Po co muzeum niedokonczone , a na plażach buduja sami ludzie baseniki z folii?
Wiatraki nagrzeją wode.
Do basenów, wanny kąpiele zjeżdżalnie a figury woskowe to lepjej kursy wodne, , zbiegi.
Itd
Pirat
Każdemu swoje, tez lubie pośmigać motorem i tak samo pożeglować
Na Mazurach? Kompletnie bez sensu.
A gdzie z sensem?
@@michal3494
Na 2 tygodniowy urlop to wszędzie bez sensu, ale dodatkowo bez sensu jest wozić drewno do lasu. Jak się pływa gdzieś, gdzie wyczarterowanie łodzi jest większym problemem, to wtedy rozumiem sens posiadania własnej łódki. Ale na Mazurach? Na koniec, wiadomo, że zawsze posiadanie własnej łodzi ma sens i nie ma jednocześnie, wszystko zależy od wielu czynników. Ale było pytanie czy ma czy nie ma, to odpowiedziałem 😁