Nie było mi pisane cieszyć się kolejnym odcinkiem Twojej wędrówki w dniu premiery, natomiast nadrabiam teraz zaległości i z przyjemnością obejrzę dwa ostatnie odcinki jeden po drugim. Świetny materiał! No i przede wszystkim-brawo Ty! To był na prawdę spory dystans, niczym trasa o poziomie trudnym na INO. Tak więc bohaterem dnia oprócz trekingowych badyli jesteś TY sam mordko. A no i dobrze było widzieć u Ciebie uśmiech mimo nie sprzyjającej pogody od samego rana- znajome jest mi to uczucie, kiedy w środku wędrówki ( a ja głównie wędrowałem nocą ) zaczyna grzmieć, padać i masz to zwyczajnie gdzieś, bo jest cel do osiągnięcia. Jeszcze raz brawo Ty, tymczasem ja odpalam kolejny odcinek : )
Mówiłeś, że nie miałeś żadnej innej opcji noclegowej po drodze - wszystko było pozajmowane czy faktycznie tam nie ma żadnych agroturystyk/kwater? Nie ma możliwości trochę innego rozłożenia etapów, żeby nie robić jednego dnia aż tak dużego dystansu?
Niestety nie miałem innej możliwości rozplanowania tego trzeciego dnia - na tym odcinku nie mogłem znaleźć żadnej agroturystyki. Oczywiście pozostaje opcja nocowania w terenie, natomiast przy takim dystansie jak GSŚ, trzeba się zdecydować już przed wyprawą w jaki sposób pokonujemy ten szlak - czy wybieramy agroturystyki na nocleg, czy też teren. Zwyczajnie nie ma sensu targać namiotu/tarpa i śpiwora, aby przespać w tym jedną noc. Ja zdecydowałem się na kwatery z tego względu, że z przejścia realizowałem film, tak więc miałem dużo elektroniki do ładowania. Najbliższy szlak długodystansowy, który mam zamiar pokonać - planuję zrealizować w zupełnie innej formie, właśnie nocując w terenie (jestem na etapie kompletowania dobrego ekwipunku ultralight). Z przejścia powstanie wówczas, prawdopodobnie jeden dłuższy film, ewentualnie jak uda mi się rozwiązać problem z ładowaniem (użyję dużych powerbanków), to pozostanę przy formie odcinkowej. Pozdrawiam
@@jaczaq jasne - ja jeszcze poszukam. Tak bardzo wstępnie zastanawiam się też nad opcję szybkiego skoku do Kielc (np. autobusem), noclegu tam i rano powrót na szlak, ale jeszcze popatrzę jakie są opcje. Okolice 60 km wypadają praktycznie na przedmieściach Kielc. Fakt, że podjazd ze szlaku na nocleg nie byłby na własnych nogach, ale jestem na tyle amatorem, że jest to dla mnie OK. 40 km w ciągu jednego dnia to może być po prostu za dużo jak na moje możliwości a już samo przejście GSŚ będzie dla nas, na tym etapie, dużym osiągnięciem :)
@@igortcgg też bardzo dobry pomysł - jeżeli kończysz w jakimś miejscu, a następnego dnia wracasz do tego samego punktu, to nie ma co rozkminiać - szlak będziesz miał zaliczony w całości i tutaj nie ma co podważać :) PS. Sprawdź jeszcze stronę nocowanie.pl - z tego co pamiętam to ja opierałem się głównie na booking, poza tym mogło się też coś pozmieniać od zeszłego roku, może powstało coś nowego - może jeszcze coś upolujesz na tym martwym odcinku :)
@@jaczaq gdybyś pokręcił się przy bramie ze dwie, trzy minuty, to zaraz podjechało by dwóch smutnych panów 😁🤣. Byłem tam kiedyś na rowerze🤣. Jak będziesz wracał do Kielc z Kuzniakow to w Rudzie Strawczynskiej jest siedzibą kolejnego bogola
Zgodnie z zapowiedzią filmy z GSŚ publikuję w formie odcinkowej serii - co piątek, o godzinie 16. Do zobaczenia za tydzień :)
temat odcinka, stupki :P hahaha, odcinek kozacki, jak każdy z tej serii... czekam na kolejny, piona
🦶🦶🦶
Nie było mi pisane cieszyć się kolejnym odcinkiem Twojej wędrówki w dniu premiery, natomiast nadrabiam teraz zaległości i z przyjemnością obejrzę dwa ostatnie odcinki jeden po drugim. Świetny materiał!
No i przede wszystkim-brawo Ty! To był na prawdę spory dystans, niczym trasa o poziomie trudnym na INO. Tak więc bohaterem dnia oprócz trekingowych badyli jesteś TY sam mordko.
A no i dobrze było widzieć u Ciebie uśmiech mimo nie sprzyjającej pogody od samego rana- znajome jest mi to uczucie, kiedy w środku wędrówki ( a ja głównie wędrowałem nocą ) zaczyna grzmieć, padać i masz to zwyczajnie gdzieś, bo jest cel do osiągnięcia.
Jeszcze raz brawo Ty, tymczasem ja odpalam kolejny odcinek : )
To prawda, kiedy człowiek jest skoncentrowany na cel, to kwestia warunków pogodowych i innych tego typu czynników schodzą na dalszy plan... 🙂
Omg! Tyle km w takim czasie 😮 I jeszcze z mokrymi stopami.. Na prawdę podziwiam! Jesteś szalony 🧡
Tanio skóry nie sprzedam 🤷😁🤩
Mówiłeś, że nie miałeś żadnej innej opcji noclegowej po drodze - wszystko było pozajmowane czy faktycznie tam nie ma żadnych agroturystyk/kwater? Nie ma możliwości trochę innego rozłożenia etapów, żeby nie robić jednego dnia aż tak dużego dystansu?
Niestety nie miałem innej możliwości rozplanowania tego trzeciego dnia - na tym odcinku nie mogłem znaleźć żadnej agroturystyki. Oczywiście pozostaje opcja nocowania w terenie, natomiast przy takim dystansie jak GSŚ, trzeba się zdecydować już przed wyprawą w jaki sposób pokonujemy ten szlak - czy wybieramy agroturystyki na nocleg, czy też teren. Zwyczajnie nie ma sensu targać namiotu/tarpa i śpiwora, aby przespać w tym jedną noc. Ja zdecydowałem się na kwatery z tego względu, że z przejścia realizowałem film, tak więc miałem dużo elektroniki do ładowania. Najbliższy szlak długodystansowy, który mam zamiar pokonać - planuję zrealizować w zupełnie innej formie, właśnie nocując w terenie (jestem na etapie kompletowania dobrego ekwipunku ultralight). Z przejścia powstanie wówczas, prawdopodobnie jeden dłuższy film, ewentualnie jak uda mi się rozwiązać problem z ładowaniem (użyję dużych powerbanków), to pozostanę przy formie odcinkowej. Pozdrawiam
@@jaczaq jasne - ja jeszcze poszukam. Tak bardzo wstępnie zastanawiam się też nad opcję szybkiego skoku do Kielc (np. autobusem), noclegu tam i rano powrót na szlak, ale jeszcze popatrzę jakie są opcje. Okolice 60 km wypadają praktycznie na przedmieściach Kielc. Fakt, że podjazd ze szlaku na nocleg nie byłby na własnych nogach, ale jestem na tyle amatorem, że jest to dla mnie OK. 40 km w ciągu jednego dnia to może być po prostu za dużo jak na moje możliwości a już samo przejście GSŚ będzie dla nas, na tym etapie, dużym osiągnięciem :)
@@igortcgg też bardzo dobry pomysł - jeżeli kończysz w jakimś miejscu, a następnego dnia wracasz do tego samego punktu, to nie ma co rozkminiać - szlak będziesz miał zaliczony w całości i tutaj nie ma co podważać :) PS. Sprawdź jeszcze stronę nocowanie.pl - z tego co pamiętam to ja opierałem się głównie na booking, poza tym mogło się też coś pozmieniać od zeszłego roku, może powstało coś nowego - może jeszcze coś upolujesz na tym martwym odcinku :)
Właścicielem tej wypasionej chaty, którą mijałeś jest jeden z najbogatszych Polaków
Faktycznie, po sprawdzeniu neta już wiem o kogo chodzi, fajna ciekawostka, dzięki za trop :)
@@jaczaq gdybyś pokręcił się przy bramie ze dwie, trzy minuty, to zaraz podjechało by dwóch smutnych panów 😁🤣. Byłem tam kiedyś na rowerze🤣. Jak będziesz wracał do Kielc z Kuzniakow to w Rudzie Strawczynskiej jest siedzibą kolejnego bogola
i znowu żre a ja na diecie XD
🍽️🍽️🍽️🖐️🖐️🖐️