Panie Piotrze, dziękuję za odpowiedź - warto było czekać :) lecę czytać artykuł! Bardzo zaskakujące z tą prędkością, robiłem odwrotnie - im gorsze brania tym wolniej…
Jest problem z dużymi woblerami sdr. Wyjęcie takiej przynęty samym kołowrotkiem, np. po złapaniu zielska, którego nie można ściąć szarpnięciem kija, to przyczyna jego szybkiego zużycia. Dlatego należy każdorazowo wyciągać spore woblery poprzez pompowanie kijem. O pompowaniu nie wszyscy pamiętają i później rozczarowanie szybkim zniszczeniem młynka.
Witam, dobrym sposobem na kontrolowanie odległości wypuszczania przynęty jest stowanie biegu wstecznego w kołowrotku, dzięki temu znając przełożenie kolowrotka możemy kręcąc korbą odwijać kolejne metry , sprawdzone! polecam.
Trolling jest ulubioną metodą tych żeglarzy którzy wędkują :) Znikomy wiatr, prędkość jachtu 2 węzły, za daleko do celu żeby silnik odpalać (szkoda ropy), więc optymalnym rozwiązaniem jest wędka :D
Cześć Piotrek! Piszę Wojtek, twój znajomy z ART w Olsztynie, który był na roku z takimi mistrzami pstrąga jak Grześ G. i Artur W, i który pisał pracę u Mastera o glowaczu białopłetwym. Może byś napisał gdzie na Gołdapi łowiłes te pstrągi jak byłeś na ART. Ja w zamian mogę Ci napisać wszystko o białostockich poradach. Pozdrawiam!
zawsze uważałem, że trolowanie jesienią oraz zimą, to od 6,7 metrów głębokości i im głębiej tym lepiej. W zeszłym roku wychodziły mi metry z płytkiej wody 1,5m-2m
Pamietam ciekawy artykul i w temacie, zatytulowany bodajze ''Czy wielkie szczupaki biora tylko na gumy''. Niestety zniknal on juz dawno ze strony Salmo, moze zrobilby Pan reupload na ppprofishing ?
Można dużo opowiadać o trollu ja uczę się trollingu z gumami już dwa lata na ciężkiej wodzie z bardzo zróżnicowanymi głębokościami i naprawdę potrafi być to frustrujace. Dzis mówił Pan w sumie o typowej dorożce, a jak się ma wędkę w ręku to łatwiej o kontrole zestawu i głębokości łowienia. Z planerami zaczyna się zabawa chyba, ze ma się ploso jak na Żarnowieckim to jest zdecydowanie łatwiej. Jestem bardzo ciekawy kolejnego odcinka i czekam z niecierpliwoscia na Pańskie wskazówki. Jeszcze jedna rzecz, o której sobie ostatnio rozmyślałem, a Pan dziś poniekąd poruszył tą kwestię…. Mianowicie, mówi Pan, że w czystej wodzie szczupak ruszy do przynety (przy sprzyjających okolicznościąch) nawet 5 m w górę. Gdy oglądałem filmiki holenderskich trollingowcow to mówią nawet o 10m w górę i tu powstaje pytanie czy te 10m to aby nie za duży skok pionowy w górę jeśli chodzi o zmianę ciśnienia ? Wiem, że poruszał Pan kiedyś temat głębokości z jakiej łowi się ryby min. Szczupaki, ale ciekawi mnie co Pan sądzi na temat teorii o wystartowaniu do przynęty nawet z 10m 😊 Pozdrawiam Serdecznie
Myślę, że jeszcze do tego tematu wrócę nie raz chociaż niestety wszyscy musimy opierać się bardziej na przeczuciach niż badaniach naukowych kwestii barotraumy. Wiemy, że niemal każda teoria prędzej czy później jest poddawana pod wątpliwość przez naszą praktykę ...
Witam mam nadzieje ze Pan jeszcze nie jeden odcinek nagra o trollingu w moim przypadku trolling plus przynęty Salmo przyniosły bardzo dobre efekty i jest to moja ulubiona metoda 🇵🇱 i mam pytanie odnośnie planerów w jakich sytuacjach są wskazane i o jakiej pracy przynęty na nie najlepiej zakładać (ponoć o mocnej pracy się nie nadają ) i czy jest sens ich zakupu jak sam na pontonie będę łowił na dwie wędki ( wody morskie) pozdrawiam 💪👍🇵🇱
Piotrze a jak sie ma w tym zestawie ktory pokazujesz przypon? 100-120 cm fluorocarbonu grubosci 1,2mm ! robi to potworny opór w wodzie i napewno nie pomaga zejść przynęcie na opisana na opakowaniu głębokość. Czy ma to sens stosować plecionke 0,16mm by potem dowiazac do tego 1,2mm? Jakie jest Twoje zdanie? Myślę że wszyscy chcieli by to usłyszeć
Masz rację. Powinienem temat rozwinąć a starałem się wszystko powiedzieć w 30min. Oczywiście przypon a FC o grubości 1 - 1,2mm może być uzasadniony do dużych woblerów. Jeśli mówimy o Freediverze 12SD przy którym polecałam raczej plecionkę 0,16 żeby zejść nim głębiej, to dużo lepszy byłby w tym wypadku inny przypon - np z plecionki stalowej lub tytanowej - cienki i nie koniecznie aż tak długi. Zdecydowanie każdy dodatek o dużej wielkości (jak np przypon z FC 1,2mm) powoduje zwiększenie oporów w wodzie a co za tym, idzie zmniejszenie głębokości nurkowania. Poza tym im więcej tam uwiesimy (przypony, krętliki, agrafki, ciężarki) tym mniej sygnałów odbierzemy na "naszym końcu wędki". Zawsze musimy być świadomi konsekwencji zastosowanej techniki. Coś za coś. Ale trzeba będzie o tym poopowiadać w kolejnym odcinku. Dzięki za uwagę!
@@ppprofishing kiedyś testowałem trolling z użyciem kamery umieszczonej na lince i świetnie było to widać. Przy użyciu FC 1mm w moim przypadku wyglądał on jak wygięty banan podczas trollingu. W miejscu gdzie dowiazana byla plecionka glowna do kretlika przyponu wygladal normalnie, caly przypon byl lekkim lukiem co powodował opór wody na niego i dopiero przy woblerze schodzil w dół (mam nadzieję że zrozumiale opisalem) 😃 Pozdrawiam i czekam na kolejną część 😉
Gdzie szukać dozych szczupaków w dzikiej nizinnej nie drożej rzece większość do 2 kg przy brzegu biorą a gdzie dozę mamusi niech pan o powie o migracji dozych Szczupaków względem por roku i stanów wody
Cześć Piotrek! Piszę jeszcze raz bo poprzedni tekst nie został wysłany prawidło. Piszę Twój znajomy z ART w Olsztynie, który był na roku z takimi mistrzami pstrąga jak Grześ G. i Artur W. , i który pisał pracę u Mastera o glowaczu białopłetwym. Może byś napisał gdzie łowiłes te pstrągi na Gołdapi gdy byłeś na ART. W zamian napiszę Ci wszystko o białostockich pstrągach. Pozdrawiam!
Panie Piotrze nie powiedział nic Pan o zastosowaniu przynęt bezsterowych do trola a wiemy że są bardzo skuteczne. Miejmy nadzieję że w tym roku wejdzie równie dużo ryb i będzie można przekuć teorię na praktykę. pozdrawiam.
Panie Piotrze trolling uważam za totalne zaprzeczenie idei wędkarstwa. To zdecydowanie bardziej kojarzy mi się z rybołówstwem niż z wędkarstwem. W zasadzie w tej "metodzie" człowiek nie ma żadnego udziału i jest to wyłącznie kwestia użytego sprzętu. Wędkuję spinningiem ponad 40 lat, używam bardzo dobrego sprzętu , ale nigdy nie interesował mnie trolling z powodów podanych powyżej. Nigdy też nie użyłem echosondy , W wędkarstwie sprawia mi przyjemność poszukiwanie ryby, przy wykorzystaniu wiedzy nabytej przez dziesiątki lat wędkowania i możliwie jak największe danie szansy rybie. Czas spędzony nad wodą daje mi ogromną przyjemność i zupełnie nie jest to zależne od "wyników". Poza powyższą sytuacją podziwiam pański sposób propagowania wędkarstwa, ogromna wiedzę i z przyjemnością śledzę Pański kanał. Pozdrawiam: Bogusław, stały bywalec na wodzie jeziora Sasek Wielki
Z całym szacunkiem dla mentora to uważam że do trollingu lepsza jest żyłka niż plecionka. odpowiedniej grubości żyłka dedykowana do trollingu o wiele bardziej zwiększa szanse na zacięcie ryby z dystansu kilkunastu metrów. jeśli ktoś próbował ten zna temat.
@@ppprofishing dokładnie tak ja przez kilka sezonów nie moglem się przekonać do żyłki ale jak już raz spróbowałem to żyłka pod planery wygrywa z łapy oczywiście plecionka i tu nie ma co kombinować dzięki pzd.
Panie Piotrze cała przyjemność po naszej stronie. Pozdrawiam i czekam na lekcje trollingu z gumami
Panie Piotrze, dziękuję za odpowiedź - warto było czekać :) lecę czytać artykuł! Bardzo zaskakujące z tą prędkością, robiłem odwrotnie - im gorsze brania tym wolniej…
Reguł 100% niema i to właśnie jest piękne w naszym hobby!
Oglądam po raz kolejny . Dziękuję bardzo
To my dziekujemy 😉 i nie.. nie bylo za dlugo, nigdy nie jest, wrecz przeciwnie. Za krotkie te odcinki 😁
🎣 polamania!
Bardzo mi miło - dzięki!
Oglądam...Spać nie moge i czekam aż się zrobi widno by wypłynąć 😀i wprowadzić kilka Pana myków...👊Pozdrawiam
Połamania!
Jest problem z dużymi woblerami sdr. Wyjęcie takiej przynęty samym kołowrotkiem, np. po złapaniu zielska, którego nie można ściąć szarpnięciem kija, to przyczyna jego szybkiego zużycia. Dlatego należy każdorazowo wyciągać spore woblery poprzez pompowanie kijem. O pompowaniu nie wszyscy pamiętają i później rozczarowanie szybkim zniszczeniem młynka.
Witam, dobrym sposobem na kontrolowanie odległości wypuszczania przynęty jest stowanie biegu wstecznego w kołowrotku, dzięki temu znając przełożenie kolowrotka możemy kręcąc korbą odwijać kolejne metry , sprawdzone! polecam.
Trolling jest ulubioną metodą tych żeglarzy którzy wędkują :) Znikomy wiatr, prędkość jachtu 2 węzły, za daleko do celu żeby silnik odpalać (szkoda ropy), więc optymalnym rozwiązaniem jest wędka :D
Dzięki!
Pozdrawiam
W punkt! Wszystko się zgadza! :)
Jak zwykle bardzo pouczający filmik. Przydało by się teraz trochę praktyki na wodzie. Pozdrawiam 🙂
Ja zawsze koledze mówię co zakładam na zestaw i on bierze inną przynętę. To dobry patent.
Czekam na opowieść o Giant Chubby
Cześć Piotrek! Piszę Wojtek, twój znajomy z ART w Olsztynie, który był na roku z takimi mistrzami pstrąga jak Grześ G. i Artur W, i który pisał pracę u Mastera o glowaczu białopłetwym. Może byś napisał gdzie na Gołdapi łowiłes te pstrągi jak byłeś na ART. Ja w zamian mogę Ci napisać wszystko o białostockich poradach. Pozdrawiam!
zawsze uważałem, że trolowanie jesienią oraz zimą, to od 6,7 metrów głębokości i im głębiej tym lepiej. W zeszłym roku wychodziły mi metry z płytkiej wody 1,5m-2m
Co to.znaczy z pkytakiej wody? Trolowales plytko na głębokiej wodzie ?
Witam serdecznie czy casting troll 2,40 też sprawdzi się z brzegu?skinner numer 1 jak dla Mnie na Wiśle w klatkach
Pamietam ciekawy artykul i w temacie, zatytulowany bodajze ''Czy wielkie szczupaki biora tylko na gumy''. Niestety zniknal on juz dawno ze strony Salmo, moze zrobilby Pan reupload na ppprofishing ?
Tak, był taki tekst i ciągle gdzieś go mam ... ;o) Może go kiedyś wrzucę na nową stronę. Miło mi, że ktoś to jeszcze pamięta!
Nareszcie
Można dużo opowiadać o trollu ja uczę się trollingu z gumami już dwa lata na ciężkiej wodzie z bardzo zróżnicowanymi głębokościami i naprawdę potrafi być to frustrujace. Dzis mówił Pan w sumie o typowej dorożce, a jak się ma wędkę w ręku to łatwiej o kontrole zestawu i głębokości łowienia. Z planerami zaczyna się zabawa chyba, ze ma się ploso jak na Żarnowieckim to jest zdecydowanie łatwiej. Jestem bardzo ciekawy kolejnego odcinka i czekam z niecierpliwoscia na Pańskie wskazówki.
Jeszcze jedna rzecz, o której sobie ostatnio rozmyślałem, a Pan dziś poniekąd poruszył tą kwestię…. Mianowicie, mówi Pan, że w czystej wodzie szczupak ruszy do przynety (przy sprzyjających okolicznościąch) nawet 5 m w górę. Gdy oglądałem filmiki holenderskich trollingowcow to mówią nawet o 10m w górę i tu powstaje pytanie czy te 10m to aby nie za duży skok pionowy w górę jeśli chodzi o zmianę ciśnienia ? Wiem, że poruszał Pan kiedyś temat głębokości z jakiej łowi się ryby min. Szczupaki, ale ciekawi mnie co Pan sądzi na temat teorii o wystartowaniu do przynęty nawet z 10m 😊
Pozdrawiam Serdecznie
Myślę, że jeszcze do tego tematu wrócę nie raz chociaż niestety wszyscy musimy opierać się bardziej na przeczuciach niż badaniach naukowych kwestii barotraumy. Wiemy, że niemal każda teoria prędzej czy później jest poddawana pod wątpliwość przez naszą praktykę ...
@@ppprofishing dobrze powiedziane ! Ostatnie zdanie opisuje kwintesencje wędkarstwa 🤓
Witam mam nadzieje ze Pan jeszcze nie jeden odcinek nagra o trollingu w moim przypadku trolling plus przynęty Salmo przyniosły bardzo dobre efekty i jest to moja ulubiona metoda 🇵🇱 i mam pytanie odnośnie planerów w jakich sytuacjach są wskazane i o jakiej pracy przynęty na nie najlepiej zakładać (ponoć o mocnej pracy się nie nadają ) i czy jest sens ich zakupu jak sam na pontonie będę łowił na dwie wędki ( wody morskie) pozdrawiam 💪👍🇵🇱
Dobre pytanie...
Piotrze a jak sie ma w tym zestawie ktory pokazujesz przypon? 100-120 cm fluorocarbonu grubosci 1,2mm ! robi to potworny opór w wodzie i napewno nie pomaga zejść przynęcie na opisana na opakowaniu głębokość. Czy ma to sens stosować plecionke 0,16mm by potem dowiazac do tego 1,2mm? Jakie jest Twoje zdanie? Myślę że wszyscy chcieli by to usłyszeć
Masz rację. Powinienem temat rozwinąć a starałem się wszystko powiedzieć w 30min. Oczywiście przypon a FC o grubości 1 - 1,2mm może być uzasadniony do dużych woblerów. Jeśli mówimy o Freediverze 12SD przy którym polecałam raczej plecionkę 0,16 żeby zejść nim głębiej, to dużo lepszy byłby w tym wypadku inny przypon - np z plecionki stalowej lub tytanowej - cienki i nie koniecznie aż tak długi. Zdecydowanie każdy dodatek o dużej wielkości (jak np przypon z FC 1,2mm) powoduje zwiększenie oporów w wodzie a co za tym, idzie zmniejszenie głębokości nurkowania. Poza tym im więcej tam uwiesimy (przypony, krętliki, agrafki, ciężarki) tym mniej sygnałów odbierzemy na "naszym końcu wędki". Zawsze musimy być świadomi konsekwencji zastosowanej techniki. Coś za coś. Ale trzeba będzie o tym poopowiadać w kolejnym odcinku. Dzięki za uwagę!
@@ppprofishing kiedyś testowałem trolling z użyciem kamery umieszczonej na lince i świetnie było to widać. Przy użyciu FC 1mm w moim przypadku wyglądał on jak wygięty banan podczas trollingu. W miejscu gdzie dowiazana byla plecionka glowna do kretlika przyponu wygladal normalnie, caly przypon byl lekkim lukiem co powodował opór wody na niego i dopiero przy woblerze schodzil w dół (mam nadzieję że zrozumiale opisalem) 😃
Pozdrawiam i czekam na kolejną część 😉
A co Pan myśli o PLANERACH
Gdzie szukać dozych szczupaków w dzikiej nizinnej nie drożej rzece większość do 2 kg przy brzegu biorą a gdzie dozę mamusi niech pan o powie o migracji dozych Szczupaków względem por roku i stanów wody
Na płytkie łowiska, 1-2.5m bardzo dobry jest Fatso.
Cześć Piotrek! Piszę jeszcze raz bo poprzedni tekst nie został wysłany prawidło. Piszę Twój znajomy z ART w Olsztynie, który był na roku z takimi mistrzami pstrąga jak Grześ G. i Artur W. , i który pisał pracę u Mastera o glowaczu białopłetwym. Może byś napisał gdzie łowiłes te pstrągi na Gołdapi gdy byłeś na ART. W zamian napiszę Ci wszystko o białostockich pstrągach. Pozdrawiam!
Bylem widzalem dobre bylo
Panie Piotrze nie powiedział nic Pan o zastosowaniu przynęt bezsterowych do trola a wiemy że są bardzo skuteczne.
Miejmy nadzieję że w tym roku wejdzie równie dużo ryb i będzie można przekuć teorię na praktykę. pozdrawiam.
To prawda. Nie poruszyłem wielu aspektów trollingu z woblerami. Za mało czasu.
Panie Piotrze trolling uważam za totalne zaprzeczenie idei wędkarstwa.
To zdecydowanie bardziej kojarzy mi się z rybołówstwem niż z wędkarstwem.
W zasadzie w tej "metodzie" człowiek nie ma żadnego udziału i jest to wyłącznie kwestia użytego sprzętu.
Wędkuję spinningiem ponad 40 lat, używam bardzo dobrego sprzętu , ale nigdy nie interesował mnie trolling z powodów podanych powyżej.
Nigdy też nie użyłem echosondy ,
W wędkarstwie sprawia mi przyjemność poszukiwanie ryby, przy wykorzystaniu wiedzy nabytej przez dziesiątki lat wędkowania i możliwie jak największe danie szansy rybie.
Czas spędzony nad wodą daje mi ogromną przyjemność i zupełnie nie jest to zależne od "wyników".
Poza powyższą sytuacją podziwiam pański sposób propagowania wędkarstwa, ogromna wiedzę i z przyjemnością śledzę Pański kanał.
Pozdrawiam:
Bogusław, stały bywalec na wodzie jeziora Sasek Wielki
Z całym szacunkiem dla mentora to uważam że do trollingu lepsza jest żyłka niż plecionka. odpowiedniej grubości żyłka dedykowana do trollingu o wiele bardziej zwiększa szanse na zacięcie ryby z dystansu kilkunastu metrów. jeśli ktoś próbował ten zna temat.
Znam tą teorię. Na szczęście każdy może łowić jak uważa. 😉
@@ppprofishing dokładnie tak ja przez kilka sezonów nie moglem się przekonać do żyłki ale jak już raz spróbowałem to żyłka pod planery wygrywa z łapy oczywiście plecionka i tu nie ma co kombinować dzięki pzd.