Kupiłem jzk w 10 randek czy jakos tak i jak utrzymać związek. To jest niesamowite 100% co znalazłem w tych materialach to była i jest prawda. Racja, ze inni "podrywacze jutubowi" to dno. Twoje Materiały towarzyszą mi od lat. Jak postępuję inaczej niz to opisałeś w materialach, czyli popelniam błędy to dzieje się to co opisujesz w kursach. To niesamowite. Śmiało moge powiedziec, że twoje filmy i kursy to klucz do szczesliwej relacji. Jesteś najlepszym mi znanym specjalistom. A wiembto bo przetestowałem kursy wielokrotnie i 10/10 sie sprawdza. Techniki, niedostępność, ciekawe randki, przestrzeń. Dzięki twoim materiałom mężczyzna, ktory sie z nimi zapoznał i je stosuje nie ma konkurencji. Pozdrawiam serdecznie. Az chciałbym poznać Pana Pawła osobiście bo to naprawdę autorytet w dziedzinie relacji.
Dzięki bardzo za komentarz i gratuluję pracy nad sobą. Możesz mi mówić Paweł. Prowadzę też konsultacje indywidualne, więc może będzie jeszcze kiedyś okazja. Ostatnio miałem nietypową konsultację z czytelnikiem, który po 6 latach związku chciał sobie odświeżyć niektóre tematy, a także pomóc introwertycznemu koledze. Pozdrawiam serdecznie.
Tu kolego może się mylić np. jak nie zdasz test atrakcyjności u dziewczyny to nawet Pawła materiały mogą nie pomóc. Oczywiście Paweł jest dobry w te klocki ale trzeba mieć świadomość że nie wszystko gatka itd popchniesz do przodu i również odwrotnie np. świetna aparycja ale nudny i gadka sztywna ... takie życie
Cześć Paweł, obejrzałem z 3 razy ten filmik i jak będziesz następnym razem nagrywał to proszę wyłącz muzyczkę w tle bo nie mogłem się skupić na Twoim mówieniu. Dzieki za ciekawe spostrzeżenia.Pozdrawiam
O kurde, Paweł, starzejesz się!!! Włosy zrobiły Ci się trochę siwe, masakra, jak ten czas leci, a pierwszy materiał kupiłem od Ciebie 7 lat temu 🤯. Jesteś normalnie częścią mojego dzieciństwa.
Paweł czy jak dziewczyna nie jest zainteresowana mimo kilku prób jakie podjąłem nawiązania z nią kontaktu,to da się coś jeszcze z tym zrobić? Czy odpuścić skoro ona nie liczy się z moimi uczuciami i tym co jej piszę.
Zależy, ile i jakiego rodzaju prób, w jakich odstępach czasu i skąd się znacie, ponieważ poprzez każdy z tych czynników można zabić zainteresowanie lub go nigdy nie było z jej strony, tylko zabijała nudę. Generalnie nie da się i nie należy z tym nic robić oprócz wyciągnięcia wniosków na przyszłość, aby nie popełniać tych samych błędów z następnymi kobietami. Przeczytaj również: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/dziewczyna-nie-chce-sie-spotkac-ile-razy-proponowac-spotkanie/ www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/dziewczyna-nie-odpisuje-na-fb-nowo-poznana-kolezanka-nie-odpisuje-na-fb-dlaczego/ www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/dziewczyna-odpisuje-krotko-od-niechcenia-nie-odpisuje-po-spotkaniu-co-zrobic/
Znamy się z pracy,i tu moje pytanie co jeszcze mogę z tym zrobić by uzyskać jej zainteresowania i mieć z nią poprostu kontakt, tylko na tym mi zależy. Ciężko jest mi o niej zapomnieć i znaleźć inną.
A jak to jest z numerami. Generalnie na dwa razy nawet nie pytałem, czy da mi nr, tylko dałem do ręki telefon i same wpisywały. Z tym, że w drugim przypadku w rozmowie, w której był taki flow, że zapomniałem o nr, dziewczyna, miałem wrażenie, między słowami wywołała aluzję w związku z numerem, jakby chciała się przypomnieć: "weź mój nr", więc dałem jej telefon i wpisała bez gadania. To dobry omen? I wgl to dobra praktyka?
Tak, jak najbardziej. W innych miejscach typu ulica, galeria mogą się bać podać numer obcej osobie, to wtedy alternatywnie można spytać, jaki jest do niej kontakt i pozwolić jej wybrać, powiedzieć, że preferujesz numer telefonu, chyba że woli coś innego, to wtedy unikasz odmowy podania numeru z powodu nieodpowiedniego miejsca, tylko łatwiej się dogadać. Klub jest bardziej przyjazny niż ulica, bo jest atmosfera zabawy i możecie dłuższą interakcję zbudować, więc nie powinny się tak obawiać podać nr telefonu i można dać telefon do ręki i powiedzieć, aby puściła sygnał itp.
Takie mam wrażenie Pawle, że ludzie są coraz nudniejsi. W czasie przed zajęciami sportowymi, w pociągu czy też na stołówce w pracy mężczyźni i kobiety wlepieni w telefon, że się nie chce nawet do takiej osoby odezwać. Chyba, że to moja wymówka. Ale jak pomyślę, że to miałaby być moja dziewczyna wiecznie w telefonie to mnie to odpycha.
Jest to wymówka i ocenianie po pozorach. Trzeba zapytać i się przekonać. To świetny temat do rozmowy. Telefon nie jest żadną przeszkodą w zagadaniu. Witasz się, zadajesz pytanie o opinię, a w momencie rozpoczęcia interakcji rozmówczyni zdejmuje słuchawki lub przestaje patrzeć w telefon. To w naszej głowie strachy na lachy. Uważaj tylko, żeby jej nie wystraszyć, nie być za głośno, za blisko. Poza tym kobiety widzą swoje otoczenie kątem oka, nawet gdy patrzą w telefon. W transporcie nie ma co robić zbytnio, więc się ludzie gapią w telefon. Takie czasy, wygodnictwo. Ja tam wolałbym posłuchać samego audio. Nie mam nawet takiego dużego ekranu ani Internetu przy sobie. Nie chcę się uzależnić. I to jest świetny temat też w rozmowie, czy jest uzależniona, czy śpi z telefonem, czy wyłączona WiFi, a one często mówią, że nie, że telefon mają 2 metry od głowy lub dalej oraz wyłączają WiFi albo mają wyciszony i potrafią nad tym panować. Jak jest naprawdę, to czas pokaże, ale nie można oceniać kobiet i rezygnować z zagadań, bo mają telefon w ręce. Właśnie potraktuj to jako powód do zagadania, aby się przekonać, czy nie jest uzależniona.
Paweł mam pytanie. Poznałem dziewczynę w klubie. Wyszliśmy z klubu na zewnątrz i bardzo blisko gadalismy, ona patrzyła sie bardzo głęboko w oczy. Mocno sie zauroczylem. Niestety trochę powalilem akcje, bo napisałem do niej na nastwony dzień wieczorem, " czy zyje". Dzisiaj natomiast pisaliśmy więcej wiaodmosci, ale nie dużo, jakocha maks 6-7, wiec postanowiłem ze zadzwonię do niej, skoro pisala kolo 1 w nocy. Nir wiem co mnie podkusilo, niemniej odebrala gburowatym tonem, pytając "po co dzwonię?". Podalem proponowany termin spotkania, czyli wtorek za tydzień, po czym ona stwierdziła, ze po egzaminach wraca na 2 tygodnie do domu, wiec próbowałem wymyslisc inny termin, wczensiej, alw żaden jej nie stykal. W czasie rozmowy żartobliwym tonem mowila, ze "juz sie stęskniłem". Podroczylem sie z nią przez chwile, a po chwili sie pozeganlem po prostu. Myślisz, ze juz mam latke desperata. Dzwonić do niej drugi raz za 2 tygodnie, czy jeszce przed jej wyjazdem do domu? Czy sobie odpuścić, mimo tego, ze pierwsze nasze spotkanie było intymne z mojej perspektywy?
Tak, na pewno daj jej zatęsknić 7 do 10 dni. Możesz umówić też spotkanie w jej rodzinnych stronach albo umówić się z 2 tygodniowym wyprzedzeniem, że jak wróci stamtąd, to się spotkacie.
@@12Randek pardon odebrała i nie powiedziała, " po co dzownisz?", tylko "Czego ty ode mnie chcesz?". Rozgniewał mnie ten ton. Myślisz, że to Red flag, czy dać jej jeszcze szansę, gdyby chciała? Poza tym, powiedzieć szczerze, że nie podoba mi się taki ton i ustalić granicę, czy nie ma sensu na tym etapie znajomości? A i drugie pytanie. czyli nic nie pisać do niej w tym czasie? A np. gdyby do mnie pierwsza napisała?
Z tego, co zrozumiałem, to zadzwoniłeś o 1 w nocy, co jest zbyt nachalne, nietaktowne, brak klasy i szacunku, brak tajemniczości, wyzwania, więc zaliczyłeś dużego minusa lub w ogóle zniechęciłeś tę dziewczynę kompletnie dlatego jej reakcja była skutkiem tych błędów. Nie możesz się obrażać na dziewczynę lub dawać jej jakieś "red flagi" lub mówić, że coś Ci się nie podoba w jej zachowaniu, skoro sam to zachowanie spowodowałeś. Postępuj zgodnie z programem 12 randek: jak-zdobyc-dziewczyne.pl/kurs-2 Gdyby coś pisała, to umów spotkanie: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-pisac-z-dziewczyna-sms-przyklady-sms-do-dziewczyny/
Nie, nie nawiązuj pierwszy do negatywnych lub konfliktowych sytuacji, ponieważ wtedy przywołujesz je ponownie do jej świadomości, podczas gdy ona mogła Ci już wybaczyć albo zapomnieć, odpuścić, a Ty sam się wtedy podkładasz. Co innego, jak ona by zaczęła ten temat, to wtedy możesz się wytłumaczyć, ale sam z siebie nie wracaj do tego, skoro nie było to nic strasznego, co wymagałoby oficjalnych przeprosin: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-przeprosic-kobiete-jak-ladnie-przeprosic-dziewczyne-ktora-kocham-zeby-wybaczyla/
czym większe poczucie wartości masz tym bardziej cię boli odrzucenie bo automatycznie oczekujesz od świata tego co najlepsze, nie wiem dlaczego wiele osób tego nie rozumie i uważa że większe poczucie wartości wiążę się z olewaniem własnego życia bo tak w tym przypadku jest, tylko osoba o wyjątkowo niskim poczuciu własnej wartości pogodzi się z odrzuceniem bo przecież jest bezwartościowa to powinna się cieszyć z tego co ma, nie musi mieć kobiety
Ciekawa teza. Można też odwrotnie przyjąć, że skoro mam wysokie poczucie wartości, to odrzucenie po mnie spływa, a gdybym miał niskie, to by mnie deprymowało i wyniszczało. Plusem tej metody jest właśnie brak efektu wypalenia, depresji, ponieważ gdy takich bardziej bezpośrednich odrzuceń się nazbiera więcej w ciągu tygodnia czy miesięcy, to zaczynamy czuć się, jak niechciany akwizytor i wyrzutek społeczny, z którym z trudem którakolwiek kobieta w ogóle chce pogadać, co oczywiście nie jest zbyt obiektywne, ponieważ wynika to głównie z tego, że zagadujemy zbyt często w miejscach z małym kontekstem oraz zbyt bezpośrednio albo robiąc inne błędy, więc tego odrzucenia jest dużo. Kolejna sprawa to podkładanie się zajętym i niezainteresowanym kobietom, czyli w takich przypadkowych miejscach spotkasz sporo strachliwych kobiet, aspołecznych, niezainteresowanych, zajętych, więc po co uderzać do nich z grubej rury, że chcemy się przywitać, skoro one mogą nie chcieć z nikim gadać i nam o tym powiedzą wprost albo swoją mową ciała. Nasza pozytywna energia i cierpliwość też mają swoje granice. Abstrahując od tego, że nasz honor w ogóle nie pozwala nam uganiać się za kobietami czy łazić za nimi i szukać ich usilnie, jak jakiś desperat. Dlatego, jak już to polecałem to zawsze, aby robić to przy okazji i maks 1-3 zagadania dziennie, nawet jeśli musisz sobie specjalnie zorganizować wyjścia z domu, to niech one będą w jakimś innym celu, a do kobiet zagaduj tam przy okazji, aby się nie wypalić i nie zniechęcić, a najlepiej w miejscach z jakimkolwiek kontekstem albo jeszcze lepiej po kontakcie wzrokowym od kobiety. Nie oddawać swojej energii za dużo przypadkowym ludziom. Dlatego znalazłem sposób, aby zagadywać możliwie często i wszędzie, ograniczając przy tym nadstawianie się kobietom na odrzucenie, aby nie popadać w znużenie, zniechęcenie, frustrację, depresję, tylko cieszyć się tym, a pytając o opinię na temat relacji zwykle przy okazji dowiesz się czegoś ciekawego i wymienicie się doświadczeniami, jeśli jest zajęta lub niezainteresowana, więc interakcja i tak jest rozwojowa i może być przyjemna, a gdy kobieta na starcie mówi, że nie chce rozmawiać, to nawet nie mamy możliwości rozwijania swobody w rozmowie i obcowania kobietami, co pogłębia błędne koło braku interakcji z kobietami i poczucia samotności.
@@12Randek to jest tak jak z zębem, do puki boli to jest co ratować, jak przestaje boleć ale jest dziura to jest do wyrwania, podobnie z dziećmi które płaczą o byle co czym większe poczucie własnej wartości mają, po prostu tak jest, to normalne że się cierpi że zostało się odrzuconym, byłoby coś nie tak gdyby tak nie było, ważniejsza jest praca nad skutecznością
@@12Randekświęte, mądre słowa. Ganianie na ulicy, to akt desperacji. Co innego śmiałe zagadanie do nieznajomej kobiety przy okazji np. właśnie na siłowni, która ćwiczy obok, czy na basenie, która przepływa obok. Zgadzam się w pełni z tym co napisałeś
Nigdy nie mówiłem, że z kontekstem są "idealne". W sensie tak, są to dużo bardziej sprzyjające warunki niż gdzieś przy okazji, tylko że może w tych miejscach być zbyt mało kobiet lub kobiet w naszej grupie wiekowej.
@@12Randek w starych materiałach tych z przed 10 lat, rekomendowales tylko miejsca z kontekstem. Ulica i galeria była tylko sposobem na trening, według Twoich rad. Później nastąpiła zmiana, że jednak można w galerii albo na ulicy kogoś poznać, ale w trakcie załatwiania spraw. Żeby jednak nie wychodzić na dla samego podrywu. Teraz, że w miejscach z kontekstem mało jest kobiet a jak są to mogą być niedostępne. Być może coś się zmieniło. Ja uważam, że tak. Z mojego doświadczenia i praktyki co do miejsc z kontekstem: - Właściwie nie było na Toast Master fajnych dziewczyny, jak sporadycznie się jakaś pojawiła to zaraz była obskakiwna przez facetów i wszystko psuli. - kluby biznesu są domeną mężczyzn. Kobiety które tam spotkasz są często żonami, dziewczynami właścicieli firm. Te wolne nie są zainteresowane facetami a biznesem. - klubu językowy, podobnie jak TM 80 - 90% facetów. - siłownia, dużo lasek, sporo fajnych, jednak przy dużej ilości ludzi, ciężko zagadać. Często dziewczyny mają słuchawki i są skupione na treningu a nie na poznawaniu kogoś. Zauważyłem też, że duża część dziewczyn z siłowni ma tatuaż/tatuaże. - kurs tańca, spoko. Ale na studiach. Jak wejdziesz to są tam w większości dziewczyny wolne ale słabe. Facecie którzy tam przychodzą w wieku 30 plus, przychodzą na podryw to widać i to jest mega słabe. Dziewczyny o tym wiedzą. - Festiwale zaś tosame rodzinny , turyści albo młodzież do 18. - Dyskoteka to wiadomo. Dziewczyny bardzo ładne, ale o powiedzmy ,, nietuzinkowym" charakterze. Są normalne, ale wzięcie numeru to loteria. - oczywiście można iść na yoge, plitas itp. I być jednym facetem na sali ale to też takie dziwne jak dla mnie. Ja lubię podchodzić na zewnątrz w parkach, na bulwarach, jak kobieta siedzi na ławce/kocu odpoczywa. Wtedy masz pewność, że się nie spieszy jednak znowu jest się dość obcym. Może nie tak bardzo jak na ulicy ale jednak. Czasami też podchodzę po kosciele, ale zbyt wiele atrakcyjnych dziewczyn tam nie ma. Jest zaś duża szansa, że mają jakieś wartości. Tak jak uważam, że wychodzenie na podryw na ulice czy do galerii za słaby. Tak samo uważam, że wychodzenie w miejsce które mnie nie interesuje z nadzieją, że trafił się jakaś dziewczyna i będę miał ten mityczny kontekst za słabe. Dlatego rzadko jestem w muzeum, w teatrze a kine to już wcale. Nie ma tych miejsc w moim tygodniowym grafiku są natomiast inne. Z drugiej strony jak dziewczynie nie chcę się z domu ruszyć to sory nikogo nie pozna. My podchodzimi a że one nie chcą dać szansy na fajne spotkanie i zapewnienie sobie rozrywki i emocji to niech narzekają, że ciężko kogoś poznać w dzisiejszych czasach Tyle z mojej strony. Pozdrawiam każdego, kto przeczytał to w całości i życzę udanego miesiąc :)
@@12Randek a jeszcze z miejsc to targi ewentualnie mogą być ok. Jest pewność, że trafimy na kogoś o podobnych zainteresowaniach. Jednak ponownie przy dużej ilości osób jesteśmy anonimowi.
faceci coraz mniej zaradni 🤣 i mało męscy 🤣 tylko że nie wiem kiedy byli bardziej męscy, jeszcze nigdy w historii faceci nie byli tak rozwinięci towarzysko, tak zadbani i nie mieli takich sylwetek jak dzisiaj więc baba totalnie odklejona
Kobiety nie potrafią ubrać tego dobrze w słowa, a najczęściej chodzi im po prostu o brak inicjatywy, że mężczyźni nie zagadują, nie prowadzą interakcji, nie prowadzą relacji, tylko są bierni, czają się jedynie w Internecie oraz nie potrafią prowadzić konwersacji, bo mają problemy z niskim poczuciem wartości, nieśmiałością, na co z resztą cały system ciężko pracuje, aby się tak czuli.
@@12Randek przecież dzisiaj faceci co chwilę zagadują, nigdy większość facetów nie potrafiło prowadzić konwersacji ponieważ to nie jest męska rola, faceci zajmują się sprawami technicznymi a nie rozmową i są z reguły introwertykami, z tą różnicą że dzisiaj już faceci nie są tak zawstydzeni jak to było np. 20 lat temu
To pogadaj z kobietami, gdzie poznały swoich chłopaków i gdzie poznają nowych ludzi. Znakomita większość poznała chłopaka przez znajomych, w szkole, w pracy, przez Internet, a zanim zaczęli się spotykać, to zwykle długo to trwało, a jak zagadasz na ulicy czy w galerii, to często powiedzą Ci, że nigdy w całym życiu im się coś takiego nie przytrafiło, żeby ktoś ot tak do nich zagadał na mieście. Wyjątkiem są oczywiście miasta typu Kraków, Warszawa czy za granicą podobnie największe miasta, gdzie kobiety nie mogą normalnie przejść przez galerię, żeby ich nie zaczepiło 10 adeptów szkoleń uwodzenia, ale w normalnych miejscowościach rzadko się to zdarza, aby ktoś do nich zagadał, podobnie na siłowni czy na basenie, spacerze, w parku. Na imprezach już bardziej, chociaż i tak 90% po pijaku cwaniakuje, wiec znalezienie normalnego faceta to dla kobiet duży problem. Tutaj nieco było o problemach kobiet w znajdywaniu kogoś normalnego: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-szybko-poderwac-dziewczyne-czy-podryw-dziewczyny-to-wyscig-kto-pierwszy-ten-lepszy/
@@12Randek no właśnie , większość związków powstało w liceum dlatego to jest najskuteczniejsze, szkoda że w policealnych już tak dobrze nie jest, np. na ulicy kobiety po prostu nie mają zaufania, do mnie kobiety po pijaku czasami zagadują w klubach ale są takie sobie
Właśnie o tym jest ten kanał, aby zwiększyć skuteczność poprzez budowanie tego zaufania, zarówno poprzez odpowiedni wybór miejsc, jak i opowiadanie historii, bycie normalnym, odwracanie ról, tutaj parę dodatkowych przykładów: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-i-o-czym-rozmawiac-z-dziewczyna-jak-prowadzic-rozmowe/
Zarówno w miejscach z większym kontekstem, jak i z mniejszym, przy okazji, na spacerze, nad wodą, na siłowni, w centrum, na osiedlu, na imprezie, rozmawiać można wszędzie: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-zaczac-rozmowe-z-dziewczyna-po-25-roku-zycia-bez-odrzucenia-w-dowolnej-sytuacji/
Kupiłem jzk w 10 randek czy jakos tak i jak utrzymać związek. To jest niesamowite 100% co znalazłem w tych materialach to była i jest prawda. Racja, ze inni "podrywacze jutubowi" to dno.
Twoje Materiały towarzyszą mi od lat. Jak postępuję inaczej niz to opisałeś w materialach, czyli popelniam błędy to dzieje się to co opisujesz w kursach. To niesamowite. Śmiało moge powiedziec, że twoje filmy i kursy to klucz do szczesliwej relacji.
Jesteś najlepszym mi znanym specjalistom. A wiembto bo przetestowałem kursy wielokrotnie i 10/10 sie sprawdza. Techniki, niedostępność, ciekawe randki, przestrzeń.
Dzięki twoim materiałom mężczyzna, ktory sie z nimi zapoznał i je stosuje nie ma konkurencji.
Pozdrawiam serdecznie.
Az chciałbym poznać Pana Pawła osobiście bo to naprawdę autorytet w dziedzinie relacji.
Dzięki bardzo za komentarz i gratuluję pracy nad sobą. Możesz mi mówić Paweł. Prowadzę też konsultacje indywidualne, więc może będzie jeszcze kiedyś okazja. Ostatnio miałem nietypową konsultację z czytelnikiem, który po 6 latach związku chciał sobie odświeżyć niektóre tematy, a także pomóc introwertycznemu koledze. Pozdrawiam serdecznie.
Tu kolego może się mylić np. jak nie zdasz test atrakcyjności u dziewczyny to nawet Pawła materiały mogą nie pomóc. Oczywiście Paweł jest dobry w te klocki ale trzeba mieć świadomość że nie wszystko gatka itd popchniesz do przodu i również odwrotnie np. świetna aparycja ale nudny i gadka sztywna ... takie życie
Jak miło znowu widzieć twoją kosmiczną twarz !
Do usług! Nic się nie zmieniłem.
Cieszę się że jest kolejny materiał 😊
Cześć Paweł, obejrzałem z 3 razy ten filmik i jak będziesz następnym razem nagrywał to proszę wyłącz muzyczkę w tle bo nie mogłem się skupić na Twoim mówieniu. Dzieki za ciekawe spostrzeżenia.Pozdrawiam
Oooo jak dobrze Cię znów widzieć Paweł :)
Super Cię znowu zobaczyć! Myślę, że Twój kanał powinien trafic do wiekszej ilości mężczyzn, więc rob wiecej szortów! Pozdrawiam serdecznie!
Paweł a powiedz jak polecasz się zegnac po randce? Uścisk dłoni, przytulenie, czy tylko słowa?
Swietnie, ze masz nowy materiał !!!
Dzięki za komentarz i obejrzenie!
O kurde, Paweł, starzejesz się!!! Włosy zrobiły Ci się trochę siwe, masakra, jak ten czas leci, a pierwszy materiał kupiłem od Ciebie 7 lat temu 🤯. Jesteś normalnie częścią mojego dzieciństwa.
Dzięki za komentarz i korzystanie z materiałów przez tyle lat.
To ja Pawła śledzę od ok 12 lat :D
Paweł czy jak dziewczyna nie jest zainteresowana mimo kilku prób jakie podjąłem nawiązania z nią kontaktu,to da się coś jeszcze z tym zrobić? Czy odpuścić skoro ona nie liczy się z moimi uczuciami i tym co jej piszę.
Zależy, ile i jakiego rodzaju prób, w jakich odstępach czasu i skąd się znacie, ponieważ poprzez każdy z tych czynników można zabić zainteresowanie lub go nigdy nie było z jej strony, tylko zabijała nudę. Generalnie nie da się i nie należy z tym nic robić oprócz wyciągnięcia wniosków na przyszłość, aby nie popełniać tych samych błędów z następnymi kobietami.
Przeczytaj również: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/dziewczyna-nie-chce-sie-spotkac-ile-razy-proponowac-spotkanie/
www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/dziewczyna-nie-odpisuje-na-fb-nowo-poznana-kolezanka-nie-odpisuje-na-fb-dlaczego/
www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/dziewczyna-odpisuje-krotko-od-niechcenia-nie-odpisuje-po-spotkaniu-co-zrobic/
Znamy się z pracy,i tu moje pytanie co jeszcze mogę z tym zrobić by uzyskać jej zainteresowania i mieć z nią poprostu kontakt, tylko na tym mi zależy. Ciężko jest mi o niej zapomnieć i znaleźć inną.
A jak to jest z numerami. Generalnie na dwa razy nawet nie pytałem, czy da mi nr, tylko dałem do ręki telefon i same wpisywały.
Z tym, że w drugim przypadku w rozmowie, w której był taki flow, że zapomniałem o nr, dziewczyna, miałem wrażenie, między słowami wywołała aluzję w związku z numerem, jakby chciała się przypomnieć: "weź mój nr", więc dałem jej telefon i wpisała bez gadania.
To dobry omen? I wgl to dobra praktyka?
Tak, jak najbardziej. W innych miejscach typu ulica, galeria mogą się bać podać numer obcej osobie, to wtedy alternatywnie można spytać, jaki jest do niej kontakt i pozwolić jej wybrać, powiedzieć, że preferujesz numer telefonu, chyba że woli coś innego, to wtedy unikasz odmowy podania numeru z powodu nieodpowiedniego miejsca, tylko łatwiej się dogadać. Klub jest bardziej przyjazny niż ulica, bo jest atmosfera zabawy i możecie dłuższą interakcję zbudować, więc nie powinny się tak obawiać podać nr telefonu i można dać telefon do ręki i powiedzieć, aby puściła sygnał itp.
Paweł pytanie jak doceniać dziewczynę? W jaki sposób ją doceniać?
Takie mam wrażenie Pawle, że ludzie są coraz nudniejsi. W czasie przed zajęciami sportowymi, w pociągu czy też na stołówce w pracy mężczyźni i kobiety wlepieni w telefon, że się nie chce nawet do takiej osoby odezwać. Chyba, że to moja wymówka. Ale jak pomyślę, że to miałaby być moja dziewczyna wiecznie w telefonie to mnie to odpycha.
Jest to wymówka i ocenianie po pozorach. Trzeba zapytać i się przekonać. To świetny temat do rozmowy. Telefon nie jest żadną przeszkodą w zagadaniu. Witasz się, zadajesz pytanie o opinię, a w momencie rozpoczęcia interakcji rozmówczyni zdejmuje słuchawki lub przestaje patrzeć w telefon. To w naszej głowie strachy na lachy. Uważaj tylko, żeby jej nie wystraszyć, nie być za głośno, za blisko. Poza tym kobiety widzą swoje otoczenie kątem oka, nawet gdy patrzą w telefon. W transporcie nie ma co robić zbytnio, więc się ludzie gapią w telefon. Takie czasy, wygodnictwo. Ja tam wolałbym posłuchać samego audio. Nie mam nawet takiego dużego ekranu ani Internetu przy sobie. Nie chcę się uzależnić. I to jest świetny temat też w rozmowie, czy jest uzależniona, czy śpi z telefonem, czy wyłączona WiFi, a one często mówią, że nie, że telefon mają 2 metry od głowy lub dalej oraz wyłączają WiFi albo mają wyciszony i potrafią nad tym panować. Jak jest naprawdę, to czas pokaże, ale nie można oceniać kobiet i rezygnować z zagadań, bo mają telefon w ręce. Właśnie potraktuj to jako powód do zagadania, aby się przekonać, czy nie jest uzależniona.
Super film śledzę cię od 10 lat ❤
Paweł mam pytanie. Poznałem dziewczynę w klubie. Wyszliśmy z klubu na zewnątrz i bardzo blisko gadalismy, ona patrzyła sie bardzo głęboko w oczy. Mocno sie zauroczylem.
Niestety trochę powalilem akcje, bo napisałem do niej na nastwony dzień wieczorem, " czy zyje". Dzisiaj natomiast pisaliśmy więcej wiaodmosci, ale nie dużo, jakocha maks 6-7, wiec postanowiłem ze zadzwonię do niej, skoro pisala kolo 1 w nocy. Nir wiem co mnie podkusilo, niemniej odebrala gburowatym tonem, pytając "po co dzwonię?". Podalem proponowany termin spotkania, czyli wtorek za tydzień, po czym ona stwierdziła, ze po egzaminach wraca na 2 tygodnie do domu, wiec próbowałem wymyslisc inny termin, wczensiej, alw żaden jej nie stykal. W czasie rozmowy żartobliwym tonem mowila, ze "juz sie stęskniłem". Podroczylem sie z nią przez chwile, a po chwili sie pozeganlem po prostu.
Myślisz, ze juz mam latke desperata. Dzwonić do niej drugi raz za 2 tygodnie, czy jeszce przed jej wyjazdem do domu? Czy sobie odpuścić, mimo tego, ze pierwsze nasze spotkanie było intymne z mojej perspektywy?
Tak, na pewno daj jej zatęsknić 7 do 10 dni. Możesz umówić też spotkanie w jej rodzinnych stronach albo umówić się z 2 tygodniowym wyprzedzeniem, że jak wróci stamtąd, to się spotkacie.
@@12Randek pardon odebrała i nie powiedziała, " po co dzownisz?", tylko "Czego ty ode mnie chcesz?". Rozgniewał mnie ten ton.
Myślisz, że to Red flag, czy dać jej jeszcze szansę, gdyby chciała?
Poza tym, powiedzieć szczerze, że nie podoba mi się taki ton i ustalić granicę, czy nie ma sensu na tym etapie znajomości?
A i drugie pytanie.
czyli nic nie pisać do niej w tym czasie? A np. gdyby do mnie pierwsza napisała?
Z tego, co zrozumiałem, to zadzwoniłeś o 1 w nocy, co jest zbyt nachalne, nietaktowne, brak klasy i szacunku, brak tajemniczości, wyzwania, więc zaliczyłeś dużego minusa lub w ogóle zniechęciłeś tę dziewczynę kompletnie dlatego jej reakcja była skutkiem tych błędów. Nie możesz się obrażać na dziewczynę lub dawać jej jakieś "red flagi" lub mówić, że coś Ci się nie podoba w jej zachowaniu, skoro sam to zachowanie spowodowałeś. Postępuj zgodnie z programem 12 randek: jak-zdobyc-dziewczyne.pl/kurs-2 Gdyby coś pisała, to umów spotkanie: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-pisac-z-dziewczyna-sms-przyklady-sms-do-dziewczyny/
Ale przeprosić ją za to, czy zostawić temat?
Nie, nie nawiązuj pierwszy do negatywnych lub konfliktowych sytuacji, ponieważ wtedy przywołujesz je ponownie do jej świadomości, podczas gdy ona mogła Ci już wybaczyć albo zapomnieć, odpuścić, a Ty sam się wtedy podkładasz. Co innego, jak ona by zaczęła ten temat, to wtedy możesz się wytłumaczyć, ale sam z siebie nie wracaj do tego, skoro nie było to nic strasznego, co wymagałoby oficjalnych przeprosin: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-przeprosic-kobiete-jak-ladnie-przeprosic-dziewczyne-ktora-kocham-zeby-wybaczyla/
Cześć, dawno nie eksponowałes swojego wizerunku, ta praktyka pozostanie?
Tak, myślę, że niektóre tematy lepiej można wytłumaczyć w ten sposób.
Moim zdaniem tak jest lepiej, dzięki za darmowy materiał 💪
czym większe poczucie wartości masz tym bardziej cię boli odrzucenie bo automatycznie oczekujesz od świata tego co najlepsze, nie wiem dlaczego wiele osób tego nie rozumie i uważa że większe poczucie wartości wiążę się z olewaniem własnego życia bo tak w tym przypadku jest, tylko osoba o wyjątkowo niskim poczuciu własnej wartości pogodzi się z odrzuceniem bo przecież jest bezwartościowa to powinna się cieszyć z tego co ma, nie musi mieć kobiety
Ciekawa teza. Można też odwrotnie przyjąć, że skoro mam wysokie poczucie wartości, to odrzucenie po mnie spływa, a gdybym miał niskie, to by mnie deprymowało i wyniszczało. Plusem tej metody jest właśnie brak efektu wypalenia, depresji, ponieważ gdy takich bardziej bezpośrednich odrzuceń się nazbiera więcej w ciągu tygodnia czy miesięcy, to zaczynamy czuć się, jak niechciany akwizytor i wyrzutek społeczny, z którym z trudem którakolwiek kobieta w ogóle chce pogadać, co oczywiście nie jest zbyt obiektywne, ponieważ wynika to głównie z tego, że zagadujemy zbyt często w miejscach z małym kontekstem oraz zbyt bezpośrednio albo robiąc inne błędy, więc tego odrzucenia jest dużo.
Kolejna sprawa to podkładanie się zajętym i niezainteresowanym kobietom, czyli w takich przypadkowych miejscach spotkasz sporo strachliwych kobiet, aspołecznych, niezainteresowanych, zajętych, więc po co uderzać do nich z grubej rury, że chcemy się przywitać, skoro one mogą nie chcieć z nikim gadać i nam o tym powiedzą wprost albo swoją mową ciała. Nasza pozytywna energia i cierpliwość też mają swoje granice.
Abstrahując od tego, że nasz honor w ogóle nie pozwala nam uganiać się za kobietami czy łazić za nimi i szukać ich usilnie, jak jakiś desperat. Dlatego, jak już to polecałem to zawsze, aby robić to przy okazji i maks 1-3 zagadania dziennie, nawet jeśli musisz sobie specjalnie zorganizować wyjścia z domu, to niech one będą w jakimś innym celu, a do kobiet zagaduj tam przy okazji, aby się nie wypalić i nie zniechęcić, a najlepiej w miejscach z jakimkolwiek kontekstem albo jeszcze lepiej po kontakcie wzrokowym od kobiety. Nie oddawać swojej energii za dużo przypadkowym ludziom.
Dlatego znalazłem sposób, aby zagadywać możliwie często i wszędzie, ograniczając przy tym nadstawianie się kobietom na odrzucenie, aby nie popadać w znużenie, zniechęcenie, frustrację, depresję, tylko cieszyć się tym, a pytając o opinię na temat relacji zwykle przy okazji dowiesz się czegoś ciekawego i wymienicie się doświadczeniami, jeśli jest zajęta lub niezainteresowana, więc interakcja i tak jest rozwojowa i może być przyjemna, a gdy kobieta na starcie mówi, że nie chce rozmawiać, to nawet nie mamy możliwości rozwijania swobody w rozmowie i obcowania kobietami, co pogłębia błędne koło braku interakcji z kobietami i poczucia samotności.
@@12Randek to jest tak jak z zębem, do puki boli to jest co ratować, jak przestaje boleć ale jest dziura to jest do wyrwania, podobnie z dziećmi które płaczą o byle co czym większe poczucie własnej wartości mają, po prostu tak jest, to normalne że się cierpi że zostało się odrzuconym, byłoby coś nie tak gdyby tak nie było, ważniejsza jest praca nad skutecznością
@@12Randekświęte, mądre słowa. Ganianie na ulicy, to akt desperacji. Co innego śmiałe zagadanie do nieznajomej kobiety przy okazji np. właśnie na siłowni, która ćwiczy obok, czy na basenie, która przepływa obok. Zgadzam się w pełni z tym co napisałeś
Uuuuu nie ma idealnych miejsc? Paweł jak dawniej uczyłeś ,,miejsca z kontekstem są najlepsze" a teraz taka zmiana? Skąd to się wzięło? :)
Nigdy nie mówiłem, że z kontekstem są "idealne". W sensie tak, są to dużo bardziej sprzyjające warunki niż gdzieś przy okazji, tylko że może w tych miejscach być zbyt mało kobiet lub kobiet w naszej grupie wiekowej.
@@12Randek w starych materiałach tych z przed 10 lat, rekomendowales tylko miejsca z kontekstem. Ulica i galeria była tylko sposobem na trening, według Twoich rad. Później nastąpiła zmiana, że jednak można w galerii albo na ulicy kogoś poznać, ale w trakcie załatwiania spraw. Żeby jednak nie wychodzić na dla samego podrywu. Teraz, że w miejscach z kontekstem mało jest kobiet a jak są to mogą być niedostępne.
Być może coś się zmieniło. Ja uważam, że tak.
Z mojego doświadczenia i praktyki co do miejsc z kontekstem:
- Właściwie nie było na Toast Master fajnych dziewczyny, jak sporadycznie się jakaś pojawiła to zaraz była obskakiwna przez facetów i wszystko psuli.
- kluby biznesu są domeną mężczyzn. Kobiety które tam spotkasz są często żonami, dziewczynami właścicieli firm. Te wolne nie są zainteresowane facetami a biznesem.
- klubu językowy, podobnie jak TM 80 - 90% facetów.
- siłownia, dużo lasek, sporo fajnych, jednak przy dużej ilości ludzi, ciężko zagadać. Często dziewczyny mają słuchawki i są skupione na treningu a nie na poznawaniu kogoś. Zauważyłem też, że duża część dziewczyn z siłowni ma tatuaż/tatuaże.
- kurs tańca, spoko. Ale na studiach.
Jak wejdziesz to są tam w większości dziewczyny wolne ale słabe. Facecie którzy tam przychodzą w wieku 30 plus, przychodzą na podryw to widać i to jest mega słabe. Dziewczyny o tym wiedzą.
- Festiwale zaś tosame rodzinny , turyści albo młodzież do 18.
- Dyskoteka to wiadomo. Dziewczyny bardzo ładne, ale o powiedzmy ,, nietuzinkowym" charakterze. Są normalne, ale wzięcie numeru to loteria.
- oczywiście można iść na yoge, plitas itp. I być jednym facetem na sali ale to też takie dziwne jak dla mnie.
Ja lubię podchodzić na zewnątrz w parkach, na bulwarach, jak kobieta siedzi na ławce/kocu odpoczywa. Wtedy masz pewność, że się nie spieszy jednak znowu jest się dość obcym. Może nie tak bardzo jak na ulicy ale jednak.
Czasami też podchodzę po kosciele, ale zbyt wiele atrakcyjnych dziewczyn tam nie ma. Jest zaś duża szansa, że mają jakieś wartości.
Tak jak uważam, że wychodzenie na podryw na ulice czy do galerii za słaby. Tak samo uważam, że wychodzenie w miejsce które mnie nie interesuje z nadzieją, że trafił się jakaś dziewczyna i będę miał ten mityczny kontekst za słabe.
Dlatego rzadko jestem w muzeum, w teatrze a kine to już wcale. Nie ma tych miejsc w moim tygodniowym grafiku są natomiast inne.
Z drugiej strony jak dziewczynie nie chcę się z domu ruszyć to sory nikogo nie pozna. My podchodzimi a że one nie chcą dać szansy na fajne spotkanie i zapewnienie sobie rozrywki i emocji to niech narzekają, że ciężko kogoś poznać w dzisiejszych czasach
Tyle z mojej strony.
Pozdrawiam każdego, kto przeczytał to w całości i życzę udanego miesiąc :)
@@12Randek a jeszcze z miejsc to targi ewentualnie mogą być ok. Jest pewność, że trafimy na kogoś o podobnych zainteresowaniach. Jednak ponownie przy dużej ilości osób jesteśmy anonimowi.
Ja dodam ,że jak jesteś na imprezie większej typu koncert to stojąc w kolejce można swobodnie zagadać o jakieś pierdoły
Ojj siwe włoski już wyskoczyły niestety. No i ładnie już parę lat minęło w 2013 w PSW90 jeszcze młodzieńcze rysy a teraz już prawdziwy man xD
Dzięki za komentarz, możliwe, że wtedy już też jakieś miałem, takie geny, tylko że jakość nagrań i oświetlenie uniemożliwiały ich widoczność.
Ostatnio staram się przełamywać i rozmawiać w pociągu PKP z kobietami oraz z mężczyznami.
Świetnie, dzięki temu podróż mija szybciej i bardziej rozwojowo.
Masło maślane czyli nic
faceci coraz mniej zaradni 🤣 i mało męscy 🤣 tylko że nie wiem kiedy byli bardziej męscy, jeszcze nigdy w historii faceci nie byli tak rozwinięci towarzysko, tak zadbani i nie mieli takich sylwetek jak dzisiaj więc baba totalnie odklejona
Kobiety nie potrafią ubrać tego dobrze w słowa, a najczęściej chodzi im po prostu o brak inicjatywy, że mężczyźni nie zagadują, nie prowadzą interakcji, nie prowadzą relacji, tylko są bierni, czają się jedynie w Internecie oraz nie potrafią prowadzić konwersacji, bo mają problemy z niskim poczuciem wartości, nieśmiałością, na co z resztą cały system ciężko pracuje, aby się tak czuli.
@@12Randek przecież dzisiaj faceci co chwilę zagadują, nigdy większość facetów nie potrafiło prowadzić konwersacji ponieważ to nie jest męska rola, faceci zajmują się sprawami technicznymi a nie rozmową i są z reguły introwertykami, z tą różnicą że dzisiaj już faceci nie są tak zawstydzeni jak to było np. 20 lat temu
To pogadaj z kobietami, gdzie poznały swoich chłopaków i gdzie poznają nowych ludzi. Znakomita większość poznała chłopaka przez znajomych, w szkole, w pracy, przez Internet, a zanim zaczęli się spotykać, to zwykle długo to trwało, a jak zagadasz na ulicy czy w galerii, to często powiedzą Ci, że nigdy w całym życiu im się coś takiego nie przytrafiło, żeby ktoś ot tak do nich zagadał na mieście. Wyjątkiem są oczywiście miasta typu Kraków, Warszawa czy za granicą podobnie największe miasta, gdzie kobiety nie mogą normalnie przejść przez galerię, żeby ich nie zaczepiło 10 adeptów szkoleń uwodzenia, ale w normalnych miejscowościach rzadko się to zdarza, aby ktoś do nich zagadał, podobnie na siłowni czy na basenie, spacerze, w parku. Na imprezach już bardziej, chociaż i tak 90% po pijaku cwaniakuje, wiec znalezienie normalnego faceta to dla kobiet duży problem. Tutaj nieco było o problemach kobiet w znajdywaniu kogoś normalnego: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-szybko-poderwac-dziewczyne-czy-podryw-dziewczyny-to-wyscig-kto-pierwszy-ten-lepszy/
@@12Randek no właśnie , większość związków powstało w liceum dlatego to jest najskuteczniejsze, szkoda że w policealnych już tak dobrze nie jest, np. na ulicy kobiety po prostu nie mają zaufania, do mnie kobiety po pijaku czasami zagadują w klubach ale są takie sobie
Właśnie o tym jest ten kanał, aby zwiększyć skuteczność poprzez budowanie tego zaufania, zarówno poprzez odpowiedni wybór miejsc, jak i opowiadanie historii, bycie normalnym, odwracanie ról, tutaj parę dodatkowych przykładów: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-i-o-czym-rozmawiac-z-dziewczyna-jak-prowadzic-rozmowe/
To jakbyś miał teraz znaleźć sobie dziewczynę, to gdzie: toastmasters, zajęcia grupowe sportowe?
Zarówno w miejscach z większym kontekstem, jak i z mniejszym, przy okazji, na spacerze, nad wodą, na siłowni, w centrum, na osiedlu, na imprezie, rozmawiać można wszędzie: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/jak-zaczac-rozmowe-z-dziewczyna-po-25-roku-zycia-bez-odrzucenia-w-dowolnej-sytuacji/
Jesli jestes z wyglądu 1/10 a maksymalnie możesz być 3/10 to nie podchoć do dziewczyn