Nie mogłam się skupić na podcaście bo obserwowałam Ciebie i Twoją relacje z mężem hehe jak zmienia Ci się spojrzenie gdy na niego patrzysz itp 😁 chyba zacznę manifestować to by móc z moim partnerem w podobny sposób rozmawiać bo z tym u nas ciężko a marzę o głębokich rozmowach
Ale się ucieszyłam, że nasza Ewusia ma takiego fajnego Męża 😘 Wspaniały Duet, nie przestawajcie Kochani poruszać tych wszystkich ciekawych tematów, serce rośnie gdy się Was słucha ❤️
Jeszcze jeden komentarz napiszę 😊 Jestem juz 10 lat sama, wcześniej byłam mężatką 15 lat. Gdy się rozwiodłam, byłam po 40tce. Nie miałam pojęcia o poznawaniu w internecie. To, co tam doświadczyłam, to świetny materiał do książki 😊 Może zresztą ją napiszę... ale nie o tym ten komentarz. Ja poszłam na terapię, potem odkryłam Hawkinsa, teraz już sama rozwijam świadomość. I to, co widzę, że zupełnie przestałam być kompatybilna z równolatkami. Bo to, co teraz widzę, to ludzie wnoszą do związków swoje emocje, traumy, schematy i to "pracuje" w relacji. W pierwszych związkach to rzeczy z dzieciństwa i młodości. A po 40tce i później dochodzą kolejne emocje, zranienia, traumy po nieudanych związkach i innych rzeczach. A im dalej wiekowo, tym gorzej. Bo np ktoś miał jakieś trudne dzieciństwo, wniósł to do pierwszego związku. On się np skończył zdradą. Idzie z tym kolejnym zranieniem do kolejnego związku, tu dochodzi coś kolejnego itd. I tak po 40tce dostajemy do relacji te wszystkie poranienia. Im dalej, tym tego więcej. I jeśli ludzie z tym nic nie robią w sensie jakiejś pracy ze sobą, to przynoszą nam najróżniejsze trudne zachowania. I np na pierwszej kawie ktoś płacze, opowiada bez końca o poprzednich relacjach, upija się itp itd... A że ja przeszłość uzdrowiłam, to mnie już nie pociągają dramaty. Więc na kawy z internetu przestałam chodzić. A poznanie kogoś w tzw realu po 50tce jest mega trudne, bo zwyczajnie w Polsce nie ma zwyczaju zagadywania kogoś. Bo "nie wypada", to "zaczepianie", bo "przecież w tym wieku ludzie są w związkach i nie wiadomo, czy ktoś jest wolny"... Więc zebrawszy wszystko powyższe, coraz mniej wierzę w możliwość poznania kogoś, choć jestem otwarta na to. Podrzucam temat do kolejnych podcastów: poznawanie kogoś w różnym wieku 🙂
To dobrze że uzdrowiłaś przeszłość :) masz racje co piszesz bo to jest prawda. Przeważnie kombinują lub chcą się zabawić. Ja po nie udanych spotkaniach i po rzuceniu nałogu palenia znalazłem sobie zajęcie które przerodziło się w pasję. I mam duże doświadczenie w realiach życia. Tak jak piszesz w pewnym wieku jest już trudniej kogoś poznać. Ludzie nie do końca przerobią doświadczenia z byłego związku i nie zamkną przeszłości a już zaczynają kolejny relacje i po pewnym czasie przenoszą to do tej relacji nowej.
Mam podobne obserwacje, że po terapii, po pracy nad sobą dramy już nie pociągają 🙂 I dotyczy to wszystkich relacji, nie tylko romantycznych, ale również przyjacielskich, koleżeńskich, sąsiedzkich, zawodowych. Rozumiem ludzki ból, trudne wybory, rozczarowania, chęć odwetu, strach, poczucie krzywdy, smutek... itd. Rozumiem te wszystkie wielkie i gwałtowne emocje, które nimi targają. Intuicyjnie jednak ciągnie mnie do ludzi, którzy po pierwsze nie są w pozycji ofiary, a po drugie mają choćby odrobinę autorefleksji. I otwarty umysł.
Dokladnie tak.. Zgadzam sie z toba Anouk-55. Ja tez po 34letnim zwiazku,w ktorym tylko ja przepracowywalam i wogole pracowalam nad soba. Teraz kogo poznam to widze te stare jego sprawy,traumy,programy,krorych juz nie mam,a draznia mnie w tych osobach..panowie z :odzysku: wogole nie sa swiadomi,ze moga sie uzdrowic z poprzeniej relacji i naprawde ZACZAC NA NOWO ..Wciaz trafiam na uzaleznionych od seksu,lub zdradzonych z gleboka trauma i zloscia z tego powodu,ktora przenosza na nowa partnerke przyszla..Jak mowie o tym,ze mozna inaczej,to slysze,ze teraz to sie kobietom w d..poprzewracalo..Panowie nadal sa w starych programach kobiety niewolnika w domu,do garow i sprzatania i do lozka.. Naprawde nie spotkalam nikogo madrego zyciowo.. Ja 50+ , mowia ,ze atrakcyjna,powodzenie mam,ale do zycia kandydata brak.. Nie zebym musiala miec, ale milo by bylo..
@@theroad_to_dreams Też mam pasje i ogólnie fajne, spokojne życie. Nie mam żadnej presji na bycie w związku. No i nie bardzo z racji wspomnianych to już przewiduję. Aczkolwiek... jak to kiedyś zażartowałam do przyjaciółki... może kiedyś znajdzie się jakiś pan poraniony na znośnym poziomie ;) A jeśli nie, to też ok :) Taki mam już etap. Powodzenia w rozwijaniu pasji życzę! I brawo za rzucenie palenia :)
@@EwaDubois Też tak teraz mam, że męczą mnie ludzie, którzy uprawiają ciągle tzw martyrologię i nie mają zupełnie świadomości. Niektóre znajomości się wygasają, inne, bardziej pozytywne pojawiają. Tak to sobie płynie :) Pozdrawiam :)
Z jaką przyjemnością wysłuchałam rozmowy dwojga cudownych Ludzi, którzy potrafią rozmawiać ❤. Jeśli chodzi o związki to nasi przodkowie mieli dobry sposób, długie narzeczeństwo bez robienia żeczy, zachęcam do powrotu do tradycji, dziękuję 😘🤗
Wspanialy dialog😘bezcenne informacje. Wykonuje Pani meeeeeeeega prace. Jestem na Pani kanale od jakiegos czasu i z ogromna wdziecznoscia sledze wszystkie tresci. Moc internetu i przede wszystkim Pani wiedza wplywa znaczaco na moje postrzeganie tematu zwiazkow/ partnertstwa. Brak doswiadzenia i wiedzy Tak potrzebnej kosztowal mnie sporo rozczarowan. Dziekuje za Pani glos i obecnoac z calego ❤️
Super rozmowa,super malzonek(ja to juz w glosie czuje) ,i czekam na kolejne.. Gdybym ja z moim bylym tak mogla rozmawiac to nadal byla bym mezatka.. Gratki i do nastepnego.. Czekam kochani na Was i przytulam serdecznie.. 🌞💞💞💞
Po pierwszym odcinku podcastu tak myślałam, że Rafał to mąż Evusi 😉💕. Nawet chciałam zapytać o to w komentarzu, ale ugryzłam się w język, żeby nie być wśibska 😆🤭. Pozdrowienia dla Was Miśki ❤. PS. 1. Może jakiś podcast na Halloween z zamianą ról i Rafał by nam opowiedział, jak to jest być mężem "wiedźmy" 🔥? Evusia love you 😍 Ps. 2. Jak bardzo Rafał jest "świadomy"? PS. 3. Czy Miśki (Evusia i Rafał) latają razem w astralu ( czy tylko Evusia)?
Meza poznałam 16lat temu. Na dyskotece. I to było najlepsze miejsce, bo właśnie to było jedyne miejsce, gdzie go nie szukałam... Tam szłam się bawić, wyluzowana i chyba byłam najbardziej sobą, wiec poznał mnie bez żadnych otoczek, bez maski "idealnej". Najpierw była chemia, nie ma co ukrywać. Jednak od samego początku zadawał mi ważne dla niego pytania, jak np.czy przyjmuję wariant mieszkania bez ślubu. Raz nas ktos zapytał niby dla żartu (zaraz na początku ), jak będzie miał na imię nasz syn. Powiedzieliśmy oboje: Maksymilian 😊 a nie rozmawialiśmy o tym! Po roku zamieszkaliśmy razem, sama nie wiem, kiedy przeszliśmy przez "bramę", ale ułatwiła nam to nasza codzienność - wspólna. Miesiąc temu mineło nam 11lat małżeństwa, a nasz pierwszy syn ma na imię Maksymilian 😉
Dziękuję Ewiniu za dobrą rade , ixo najważniejsze z tej rozmowy wyciagłam teraz wnioski , nigdy nie podejmuj decyzji czyto będzie relacja przyjacielsla czy czy jaa kolwiek, czy praca co kolwiek nigdy kiz nie bede podejmować decyzji w oparciu o e emocję, tylko czasem texeba sie z tym przespać poczekać i uzuc do tego logiki. Dziękuję Ewuniu za teoja rozwój pozdrawiam ❤❤🎉🎉🎉😊
Super podcast ❤ Ewuniu, zabieram Cię na następną randkę 😂😂😂 Bardzo dziękuję za poświęcony nam czas oraz przekazywanie tak ważnej wiedzy. Chociaż nie jest to wszystko nam obce bo wiemy przecież większość informacji, które nam przekazujesz. Ale usłyszenie tego, ponowne uświadomienie sobie i analiza naszych błędów podczas słuchania jest niesamowite. Jeszcze raz dziekuje ❤❤❤
Ewo, dziękuję za ten podcast. Tematy które poruszacie z Rafałem na prawdę są bardzo ciekawe. Ja chciałam się zapytać jak pokonać tak naprawdę siebie i przestać wierzyć, "że on się kiedyś zmieni".
O matko święta. Ewuś ......żałuję, że tak nie wiele jeszcze wiem i tak nie wiele jeszcze to wszystko rozumiem . ❤❤❤ bede tego słuchać do póki nie zrozumię. O matko. Dziękuję❤
Właśnie! Dobrze powiedziane ze kobiety z czasem troche przymykają oko gdy po drodze spotykają faceta ktory im się Wreszcie podoba. Jest w ogóle tak ciężko spotkac kogos kto sié podoba ale wiadomo to nie wystarczy. Faceci w tych czasach przepraszam ale niestety wcale się nie starają. Moze dlatego ze latwosc na lozko jest tak wszechobecna, ze oni nie muszą juz nic obiecywac na wylącznosc, potrafią podchodzic bardzo przedmiotowo do kobiet. Dziewczyny nie traccie czasu na facetow co od poczatku widac czerwone flagi i nie kwapi sie do związku bo i tak z tego nic nie bedzie. Sama mam takie doswiadczenia. Gdy od poczatku znika i się pojaeia, kręci, wraca, nie spedza czasu to widac o co jedno tylko chodzi. Ewa super temat z męzusiem 👌
Wspaniały podcast- jesteście super- proszę kontynuować tematy 💝 Moim zdaniem ta „chemia“ podniecenie, olśnienie i motylki mijają po jakimś czasie. Co zostaje to kompatybilność: zainteresowanie, wartości, poniekąd przyjaźń, wzajemny szacunek (ale również dla innych, zwierzątek itp.) wspólny rozwój jeżeli chcemy razem spędzać czas, albo żyć razem. Rozum, serce i uczucia połączyć- łatwe 🤔 może nie być. Świadomość jest bardzo ważna. Pozdrawiam was bardzo serdecznie i Pa 👏🙏💓
Bardzo ciekawy temat i wartościowe pytania, aż chce się słuchać dalej, proszę o kontynuację ❤❤❤ to co Ewa mówiłaś, to jest wszystko prawda. Teraz, po rozstaniu z partnerem, z którym byłam 7 lat, „widzę” tę wszystkie czerwone flagi, które były, a które (pewnie specjalnie) ignorowałam. Dużo lekcji wyciągnęłam. Ale takie filmy naprawdę są bardzo cenne.
Pozwolę sobie przytoczyć słowa...."Jeżeli związek bez miłości nie powstanie, to bez przyjaźni nie przetrwa " .... wiele w tych słowach jest prawdy o moim związku....po 21 latach odeszłam od mojego męża. Miłość była, lecz jeżeli nie jest pielęgnowana, podlewana, to w którymś momencie spoiwo zacznie pękać. Przyjaźń ,kolejny etap w związku, który powinien być wprowadzany . To jest ten budulec miłości. Ode mnie pozwolę sobie dodać...To historia związku. Kluczowy fundament . Dzisiaj z perspektywy czasu , uważam, że postawiłabym to na 1 planie...Uwielbiam Evciu , wszystko co nam przekazujesz . Wyłuskuję te perelki , które między wierszami w twoich słowach przeplatają się ❤❤❤ Oczywiście to jest tylko moje zdanie ( nie uogólniam) ...każdy z nas ma wolną wolę i dąży do własnego szczęścia po swojemu ❤❤❤
Po iluś latach stwierdzam, że pisanie w internecie nie ma nic wspólnego z poznawaniem. Co ja się, nieświadoma, napisałam tych wiadomości, to by książkę można było w tym czasie napisać 😊 Szkoda czasu. Spotkać się jak najszybciej. Bo w 99% poznawane w internecie osoby to rozczarowanie. Nie chodzi o to, jakie są (choć o tym też mogłabym książkę napisać ;)), ale o to, że nie ma żadnej kompatybilności. Nawet jeśli pisało się sympatycznie.
Niesamowicie ciekawy odcinek. Evusia mówiła o tym, że kobiety zaniżają swoje wymagania, a ja mam ten problem,ze albo mam bardzo wysokie wymagania i absolutnie nikt mi nie pasuje, albo to nie kwestia wymagań a raczej tego, że nie spotkało się odpowiedniej osoby. Może też nie każdemu miłość jest pisana. Czy może będzie jakieś miłosne czytanie na strzelca w Wenus ♀?
Jejku jak fajnie się Was słucha ❤ przegapiłam chyba 1 część 🤔 jak tylko zaczęłaś mówić o Rafale, od razu pomyślałam, że to Twój mąż 🤩 skorpionowa intuicja 😅 Rafał poruszył ciekawy wątek- różnica wieku. Zgadzam się ze wszystkim o czym mówicie. Gdybym tyle wiedziała wcześniej, uniknęłabym błędów życiowych. Biorę to jako lekcje dla mnie, nie karę czy coś tego typu 😌 pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej 😘
Bardzo interesująca forma u Ciebie na YT, miejmy nadzieję że będzie więcej takich rozmów, wywiadów, bo miło się słucha i widać że mądrzy, inteligentni ludzie 😍😍😍😘😘😘 Może zrobicie kolejną rozmowę o green i red flagach u osób które chcą wejść w związek lub zawrzeć małżeństwo? plus rady na co zwracać uwagę na początku związku? 💗💗💖💖
I tak było u mnie w wielu partnerstwach ,ja z tą a odrzucenia i on z rana odrzucenia ojca i kiedy po 30 latach znajduje mnie i oboje przepracowuje my tamte rany na linii rodwych .On jest brakiem z deficytami czułości i miłości tak jak ja i po 39 latach kiedy nagle znajdujemy się w trójkącie ,bo on zostaje ,,odrzucony z czułością swojej żony - a wciąż o mnie myślał od 30 lat " poszukiwał mnie ,i kiedy zostałam w ogromnej potrzebie po śmierci małżonka w chorobie onko...on stanął na mojej drodze .I co to może być miłość ,potrzeba czułości ,przytulenia ,dotyku ...p.Ewuniu ...rozsądek moei koniec więc oddaliśmy sobie wolność. Z cierpieniem rozstania po kilku latach .Ja nie chialam być opcją ,on oszukiwał swoją rodzinę ,Jak to zrozumieć czy to możliwe że to karmiczny związek między nami z innych inkarnacji że byliśmy już kiedyś w innych wcieleniach ? To niesamowite uczucie ... I ogromne cierpienie mimo że dostaliśmy się bo tak trzeba było ...boże jak to zrozumieć p Ewuniu .proszę o info .czy to możliwe że byliśmy już kiedyś że po 3o latach on mnie zmanifestował kiedy najbardziej byłam w potrzebie żeby ktoś mi pomógł . .odnaleźć balans w sobie .😊
Ależ miły glos ma Twój mąż Ewcia , taki cieplutki 😊 dziwne , że wczesniej na to nie zwrocilam uwagi dopiero jak powiedzialas , ze to Twoj mąż to jakoś automatycznie jego glos mnie rozczulił. Dodalam dwa do dwoch i nagle zaczelo pasowac. Macie szczescie Kochani i zycze Wam go jak najwiecej bo to jest piekne ❤
Ja myślę, że każdy z nas z biegiem lat może zmienić zdanie. Ja byłam z facetem ponad 3 lata mieliśmy podobne plany, zamiary. Po trzech latach mówiłam mu, że chciałabym razem zamieszkać , zaręczyny. Miałam wrażenie, że on do końca nie jest pewny, mimo że było mu ze mną dobrze. Trudno było mi odejść, chodź widziałam te red flagi w jego zachowaniu. Więc reasumując na prawdę szkoda czasu dla faceta, który nie potrafi podjąć decyzji po roku, lepiej poczekać na kogoś, kto nas doceni.
Niektórym parom wystarczy życie dniem dzisiejszym - bez planowania. Mam znajomą, która tworzy szczęśliwą ponad 20-sto letnią relację, nie mieszkają razem, bo ona nie chce, mówi, ze nie zniosłaby go na codzień, nie mają planów na przyszłość, po prostu - spotkania w niedzielę na 3-4 godziny, a w tygodniu rozmowy telefoniczne.
U nas właśnie to tak wyglądało. Dodatkowo był to z uszek na odległość 80 km, pan zawsze miał problem z przyjazdem. Po dwóch latach to już nie była miłość tylko przyzwyczajenie
@@AnnaSkrzek-t7w Ona twierdzi, że są parą i są w poważnym związku. Razem spędzają wakacje, bo ona lubi zwiedzać Polskę. Nawet nie spędzają nocy razem (jedynie na wakacjach), bo nie mają warunków na wspólne spanie. Ale jemu widocznie odpowiada szybki numerek w czasie tych 3-4 godzin weekendowych. Facet się dostosował, bo zakochany jest. Ona mówi, że gdyby 10 piękności stało koło niego, to wybrałby ją. Po prostu jest pewna jego miłości. Mówi, że trafił się jej wyjątkowo wartościowy mężczyzna.
To prawda, że większość pierwszych partnerów jest wybierana nieświadomie/podświadomie- bo to,co z domu jest nam znane,czujemy się bezpiecznie w jakimś sensie i myślimy, że tak powinno być. U mnie tak było-tata pił (nie był agresorem)i na męża i ojca moich dzieci wybrałam podobnego. Po 13 latach złożyłam pozew,rozwód po 2 kolejnych...dręczy mnie myśl, jak moi synowie ułożą sobie życie 🥺 wszyscy już pełnoletni. Najbardziej boli, że ja dałam i dalej daję z siebie wszystko- wspieram jak potrzeba, a on się nimi nie interesował. Wybral alkohol i coraz bardziej się stacza. Oczywiście jego mi nie żal, tylko chłopaków- zero wsparcia od ojca, tylko wstyd...bo dzieci się wstydzą takiego rodzica. Nic nie mogę zrobić, tylko się modlić czy medytować chyba. A mam fajnych młodych mężczyzn, ktorych praktycznie tylko ja wychowałam❤ jeśli jest szansa, to proszę o wskazówki co ja bidna mogę jeszcze zrobić 🙏😘
Myślę, że to mógłby być ciekawy temat do poruszenia " uczucia ambiwalentne do męża/partnera". Nie zawsze są wyłącznie czerwone flagi. Często tak bywa, że mężczyzna jest uroczy, a jednocześnie ma " za uszami" z różnych względów. I kobieta kocha i nienawidzi jednocześnie. Pozdrawiam, Ewa
Człowieka ocenia się przez jego urodę i opinie osób trzecich. Nawet nie zamieniając ani jednego słowa a już wygłaszają lub opisują osobę którą nawet nie widzieli. Przez internet można wiele napisać lub wstawić. Ale nigdy to nie zastąpi spotkania twarzą w twarz osobiście. Ludzie nauczyli się zbyt pochopnie na ocenę lub osąd o innych. Przykład że kobieta nie spotka się mężczyzną tylko dlatego że koleżanki lub przyjaciółki podpowiadają jej cud nawet nie znając tej osoby. Więc trudno jest się spotkać jeżeli ktoś ma takie podejście. Powinniśmy sami decydować o tym. Dlatego to co powiedziałaś Eva z Rafałem to prawda. Pierwsze spotkania powinny być na luzie oczywiście jeśli się na to zdecydujemy. Czasem przez nie udane relacje człowiek znajduje sobie pasję ale to nie znaczy że szuka prawdziwej relacji z drugą osobą. Miłość i odwzajemnienie relacji uczuciowych to poważna sprawa. Nie chęć chwilowej zabawy jak w obecnych czasach się to nagminnie zdarza. I udaje się ze to tylko zabawa i nikomu się nic złego nie robi. Takie podejście niszczy się swój obraz wizerunek osoby. Aby być otwartym na drugą osobę trzeba też widzieć że druga osoba robi to samo . A przede wszystkim trzeba mieć chęć spotkać się a nie pisać tylko przez neta. Bo można być w związku a szukać odskoczni z nudy w związku.
Czy istnieje szczęsliwe dzieciństwo? Wszyscy nosimy jakieś rany z dzieciństwa. Antoni Kępiński twierdził, że nie ma czegoś takiego jak szczęśliwe dziecinstwo dla każdego dziecka ten sam dom może być odbierany inaczej. 🤔
Ja mialam taka sytuacje... poznany facet na popularnej aplikacji t***** robił wszystko perfekcyjnie, zeby mi sie spodobac. Nie wiem jak on to odczytywal, albo sie tak nauczyl kobiet. Mial w opisie ze szuka stalego zwiazku, ale jak sie okazalo po 3 miesiacach (kiedy zaczelam sie zakochiwac), to mnie chcial wykorzystac do robienia rzeczy... ale robil wszystko tak idealnie, nawet wypowiedzial sie na temat wiary doslownie tymi samymi slowami, jakimi afirmowałam idealnego partnera... jakby przeczytal wczesniej moje notatki... wiec jak mialam nie uwierzyć? Pomyslalam ze skoro w 90% zgadza sie z tym co chcialam, to musi cos byc na rzeczy i moze moje afirmacje sie spelniaja. Jak sie tutaj nie pomylić? Koniecznie kontynuujcie temat wykrywania takich rzeczy na jak najwcześniejszym etapie ❤
No tak się zastanawiam o tej ograniczonej wolności przez małżeństwo. Nawet zanim przyjdą te sprawy, zawsze są jacyś ludzie, którzy mogą na nas polegać, mogą nas potrzebować. Czy wolność nie powinna polegać na takim wewnętrznym poczuciu, że to co robimy dla innych jest właśnie tym czego chcemy?
Mnie bardzo ciekawi co sądzi Pani o sytuacji, w której wartości życiowe etc wydają się podobne na pierwszym spotkaniu i jest porozumienie ma poziomie intelektualnym, poczucia humoru, ale nie czuje się przyciągania fizycznego lub wręcz ciężko wyobrazić sobie np. pocałunek z daną osobą. Czy to jest powód do odrzucenia osoby, czy może się to zmienić. Pozdrawiam
Ja słyszałem na jednym z kanałów, że jest pewna grupa kobiet, która po prostu nie chce małżeństwa i chcą poświęcić czas na pomocy innym, potrzebującym, chcą być jakąś rzeczniczką praw/ ambasadorką itp. Może one mają lęk, że nie sprawdzą się w roli żony?
Nie do końca prawda albo jestem wyjątkiem wychowywałem się w pijackim domu ojciec pił wywalał nas z domu a ja nigdy tak nie chce żyć i rozwiodłem się dwa razy bo żony nadużywaly alkoholu. Nie chcę tak żyć wolę być sam niż żyć tak jak rodzice żyli kiedy byłem mały . Pozdrawiam
A co myślicie o tym żeby kobieta zaproponowala mężczyznię na randkę lub bliższe poznanie . Mijamy się co dziennie na chodniku , mówimy sobie dzień dobry ale z jego strony nic więcej. Czy wypada abym ja zagadnęła o spotkanie?
10 lat to nadal to samo pokolenie. Większa różnica może rodzić różne problemy, chociaż dla prawidziwej miłości ani wygląd, ani wiek, ani waga nie mają znaczenia. Tylko trzeba potrafić rozpoznać prawdziwą miłość😁
@@dorotaglongitude Hmm, a co z pożądaniem do faceta, który mógłby być moim ojcem? Przecież organizm intuicyjnie odrzuca, bo to niemal kazirodztwo. Miłość może być na poziomie duchowym, ale brak pociągu seksualnego ze strony kobiety, a facet chce się realizować w tej sferze - jak to rozwiązać?
@@maamiss5561 a ja nie wiem jakie programy są wgrane (w sensie jak już jest myśl o kazirodztwie) i czy to faktycznie jest prawdziwa miłość. Myślę, że w kolejnych odcinkach podcastu Państwo Wilkiewicz będą wyjaśniali czym jest prawdziwa miłość:)
przepraszam ale co to za tekst że w wieku 30paru 40 ani rodziny ani męża? ? obecnie z nikim się nie spotykam i mam swoje powody jak choćby to że faceci uciekają jak dowiadują sie że np ojciec pije.
-dodam jeszcze że od 18 lat jestem żonaty
-no przecież wiem bo ze mną ❤❤
Najlepszy fragment ❤
To jest najlepsze :) i szczere :)
Nie mogłam się skupić na podcaście bo obserwowałam Ciebie i Twoją relacje z mężem hehe jak zmienia Ci się spojrzenie gdy na niego patrzysz itp 😁 chyba zacznę manifestować to by móc z moim partnerem w podobny sposób rozmawiać bo z tym u nas ciężko a marzę o głębokich rozmowach
Ale się ucieszyłam, że nasza Ewusia ma takiego fajnego Męża 😘
Wspaniały Duet, nie przestawajcie Kochani poruszać tych wszystkich ciekawych tematów, serce rośnie gdy się Was słucha ❤️
Kurcze, jestem na początku oglądania.. i tak pomyślałam sobie: Czy to czasem nie jest Ewuni mąż 😅😅
I proszę bardzo 😊😊❤❤
Masz przesympatycznego męża , Evuniu , ma cudowny głos , no i tak rezonujecie ze sobą , wspaniała z Was para ! ☺️❤️❤️🍀☀️
Piękne zdanie;"nie powinniśmy iśc z wyobrażeniem tej osoby,tylko z tą osobą"😍❤
Jeszcze jeden komentarz napiszę 😊
Jestem juz 10 lat sama, wcześniej byłam mężatką 15 lat. Gdy się rozwiodłam, byłam po 40tce. Nie miałam pojęcia o poznawaniu w internecie. To, co tam doświadczyłam, to świetny materiał do książki 😊 Może zresztą ją napiszę... ale nie o tym ten komentarz. Ja poszłam na terapię, potem odkryłam Hawkinsa, teraz już sama rozwijam świadomość. I to, co widzę, że zupełnie przestałam być kompatybilna z równolatkami. Bo to, co teraz widzę, to ludzie wnoszą do związków swoje emocje, traumy, schematy i to "pracuje" w relacji. W pierwszych związkach to rzeczy z dzieciństwa i młodości. A po 40tce i później dochodzą kolejne emocje, zranienia, traumy po nieudanych związkach i innych rzeczach. A im dalej wiekowo, tym gorzej. Bo np ktoś miał jakieś trudne dzieciństwo, wniósł to do pierwszego związku. On się np skończył zdradą. Idzie z tym kolejnym zranieniem do kolejnego związku, tu dochodzi coś kolejnego itd. I tak po 40tce dostajemy do relacji te wszystkie poranienia. Im dalej, tym tego więcej. I jeśli ludzie z tym nic nie robią w sensie jakiejś pracy ze sobą, to przynoszą nam najróżniejsze trudne zachowania. I np na pierwszej kawie ktoś płacze, opowiada bez końca o poprzednich relacjach, upija się itp itd...
A że ja przeszłość uzdrowiłam, to mnie już nie pociągają dramaty. Więc na kawy z internetu przestałam chodzić. A poznanie kogoś w tzw realu po 50tce jest mega trudne, bo zwyczajnie w Polsce nie ma zwyczaju zagadywania kogoś. Bo "nie wypada", to "zaczepianie", bo "przecież w tym wieku ludzie są w związkach i nie wiadomo, czy ktoś jest wolny"...
Więc zebrawszy wszystko powyższe, coraz mniej wierzę w możliwość poznania kogoś, choć jestem otwarta na to.
Podrzucam temat do kolejnych podcastów: poznawanie kogoś w różnym wieku 🙂
To dobrze że uzdrowiłaś przeszłość :) masz racje co piszesz bo to jest prawda. Przeważnie kombinują lub chcą się zabawić. Ja po nie udanych spotkaniach i po rzuceniu nałogu palenia znalazłem sobie zajęcie które przerodziło się w pasję. I mam duże doświadczenie w realiach życia. Tak jak piszesz w pewnym wieku jest już trudniej kogoś poznać. Ludzie nie do końca przerobią doświadczenia z byłego związku i nie zamkną przeszłości a już zaczynają kolejny relacje i po pewnym czasie przenoszą to do tej relacji nowej.
Mam podobne obserwacje, że po terapii, po pracy nad sobą dramy już nie pociągają 🙂 I dotyczy to wszystkich relacji, nie tylko romantycznych, ale również przyjacielskich, koleżeńskich, sąsiedzkich, zawodowych.
Rozumiem ludzki ból, trudne wybory, rozczarowania, chęć odwetu, strach, poczucie krzywdy, smutek... itd. Rozumiem te wszystkie wielkie i gwałtowne emocje, które nimi targają. Intuicyjnie jednak ciągnie mnie do ludzi, którzy po pierwsze nie są w pozycji ofiary, a po drugie mają choćby odrobinę autorefleksji. I otwarty umysł.
Dokladnie tak.. Zgadzam sie z toba Anouk-55. Ja tez po 34letnim zwiazku,w ktorym tylko ja przepracowywalam i wogole pracowalam nad soba. Teraz kogo poznam to widze te stare jego sprawy,traumy,programy,krorych juz nie mam,a draznia mnie w tych osobach..panowie z :odzysku: wogole nie sa swiadomi,ze moga sie uzdrowic z poprzeniej relacji i naprawde ZACZAC NA NOWO ..Wciaz trafiam na uzaleznionych od seksu,lub zdradzonych z gleboka trauma i zloscia z tego powodu,ktora przenosza na nowa partnerke przyszla..Jak mowie o tym,ze mozna inaczej,to slysze,ze teraz to sie kobietom w d..poprzewracalo..Panowie nadal sa w starych programach kobiety niewolnika w domu,do garow i sprzatania i do lozka.. Naprawde nie spotkalam nikogo madrego zyciowo.. Ja 50+ , mowia ,ze atrakcyjna,powodzenie mam,ale do zycia kandydata brak.. Nie zebym musiala miec, ale milo by bylo..
@@theroad_to_dreams Też mam pasje i ogólnie fajne, spokojne życie. Nie mam żadnej presji na bycie w związku. No i nie bardzo z racji wspomnianych to już przewiduję. Aczkolwiek... jak to kiedyś zażartowałam do przyjaciółki... może kiedyś znajdzie się jakiś pan poraniony na znośnym poziomie ;) A jeśli nie, to też ok :) Taki mam już etap.
Powodzenia w rozwijaniu pasji życzę! I brawo za rzucenie palenia :)
@@EwaDubois Też tak teraz mam, że męczą mnie ludzie, którzy uprawiają ciągle tzw martyrologię i nie mają zupełnie świadomości. Niektóre znajomości się wygasają, inne, bardziej pozytywne pojawiają. Tak to sobie płynie :) Pozdrawiam :)
Z jaką przyjemnością wysłuchałam rozmowy dwojga cudownych Ludzi, którzy potrafią rozmawiać ❤. Jeśli chodzi o związki to nasi przodkowie mieli dobry sposób, długie narzeczeństwo bez robienia żeczy, zachęcam do powrotu do tradycji, dziękuję 😘🤗
Ewcia, czekam niecierpliwie na kontynuację tego tematu ❤
Świetna rozmowa, nie moge sie doczekać drugiej czesci. ❤❤
Wspanialy dialog😘bezcenne informacje. Wykonuje Pani meeeeeeeega prace. Jestem na Pani kanale od jakiegos czasu i z ogromna wdziecznoscia sledze wszystkie tresci. Moc internetu i przede wszystkim Pani wiedza wplywa znaczaco na moje postrzeganie tematu zwiazkow/ partnertstwa. Brak doswiadzenia i wiedzy Tak potrzebnej kosztowal mnie sporo rozczarowan. Dziekuje za Pani glos i obecnoac z calego ❤️
Jesteście mega 😊 czekam na dalsze odcinki 😊
Bardzo piękne spotkanie dziękuję Państwu za tą ,mam 65 lat skończone ech życie ile człowiek w życiu popełnił błędy 😊
Ciekawy temat,miłe głosy takiej rozmowy słuchać można bez końca. Dziękuję i pozdrawiam❤🍀
Początek mnie rozwalił 🤣🤣 Jesteście cudowni ...❤
Przyjemnie się Was słucha.
Bardzo dobry temat. Poruszyliście rzeczywistość. Prawda o życiu. Dziękuję
Bardzo cenne wskazówki, bardzo dziękuję, serdecznie pozdrawiam ❤😊⭐
Super rozmowa,super malzonek(ja to juz w glosie czuje) ,i czekam na kolejne.. Gdybym ja z moim bylym tak mogla rozmawiac to nadal byla bym mezatka.. Gratki i do nastepnego.. Czekam kochani na Was i przytulam serdecznie.. 🌞💞💞💞
Fajna z Was para. Wszystkiego najlepszego ❤
Po pierwszym odcinku podcastu tak myślałam, że Rafał to mąż Evusi 😉💕. Nawet chciałam zapytać o to w komentarzu, ale ugryzłam się w język, żeby nie być wśibska 😆🤭.
Pozdrowienia dla Was Miśki ❤.
PS. 1. Może jakiś podcast na Halloween z zamianą ról i Rafał by nam opowiedział, jak to jest być mężem "wiedźmy" 🔥? Evusia love you 😍
Ps. 2. Jak bardzo Rafał jest "świadomy"?
PS. 3. Czy Miśki (Evusia i Rafał) latają razem w astralu ( czy tylko Evusia)?
Meza poznałam 16lat temu. Na dyskotece. I to było najlepsze miejsce, bo właśnie to było jedyne miejsce, gdzie go nie szukałam... Tam szłam się bawić, wyluzowana i chyba byłam najbardziej sobą, wiec poznał mnie bez żadnych otoczek, bez maski "idealnej". Najpierw była chemia, nie ma co ukrywać. Jednak od samego początku zadawał mi ważne dla niego pytania, jak np.czy przyjmuję wariant mieszkania bez ślubu. Raz nas ktos zapytał niby dla żartu (zaraz na początku ), jak będzie miał na imię nasz syn. Powiedzieliśmy oboje: Maksymilian 😊 a nie rozmawialiśmy o tym! Po roku zamieszkaliśmy razem, sama nie wiem, kiedy przeszliśmy przez "bramę", ale ułatwiła nam to nasza codzienność - wspólna. Miesiąc temu mineło nam 11lat małżeństwa, a nasz pierwszy syn ma na imię Maksymilian 😉
Dziękuję Ewiniu za dobrą rade , ixo najważniejsze z tej rozmowy wyciagłam teraz wnioski , nigdy nie podejmuj decyzji czyto będzie relacja przyjacielsla czy czy jaa kolwiek, czy praca co kolwiek nigdy kiz nie bede podejmować decyzji w oparciu o e emocję, tylko czasem texeba sie z tym przespać poczekać i uzuc do tego logiki.
Dziękuję Ewuniu za teoja rozwój pozdrawiam ❤❤🎉🎉🎉😊
Evcia bardzo dobry podkast.Fajna z was para.😄🤗
Super podcast ❤ Ewuniu, zabieram Cię na następną randkę 😂😂😂
Bardzo dziękuję za poświęcony nam czas oraz przekazywanie tak ważnej wiedzy. Chociaż nie jest to wszystko nam obce bo wiemy przecież większość informacji, które nam przekazujesz. Ale usłyszenie tego, ponowne uświadomienie sobie i analiza naszych błędów podczas słuchania jest niesamowite. Jeszcze raz dziekuje ❤❤❤
Ewo, dziękuję za ten podcast. Tematy które poruszacie z Rafałem na prawdę są bardzo ciekawe. Ja chciałam się zapytać jak pokonać tak naprawdę siebie i przestać wierzyć, "że on się kiedyś zmieni".
Będzie niedługo odcinek o tym 😘
Bardzo wartościowe treści przekazaliście ♥️ świetnie zgrani jesteście - gratulacje !
O matko święta. Ewuś ......żałuję, że tak nie wiele jeszcze wiem i tak nie wiele jeszcze to wszystko rozumiem . ❤❤❤ bede tego słuchać do póki nie zrozumię. O matko. Dziękuję❤
Bardzo fajowy podkast 😘
Miło się Was słucha 😊
Pozdrawiam gorąco 🥰
Właśnie! Dobrze powiedziane ze kobiety z czasem troche przymykają oko gdy po drodze spotykają faceta ktory im się Wreszcie podoba. Jest w ogóle tak ciężko spotkac kogos kto sié podoba ale wiadomo to nie wystarczy. Faceci w tych czasach przepraszam ale niestety wcale się nie starają. Moze dlatego ze latwosc na lozko jest tak wszechobecna, ze oni nie muszą juz nic obiecywac na wylącznosc, potrafią podchodzic bardzo przedmiotowo do kobiet. Dziewczyny nie traccie czasu na facetow co od poczatku widac czerwone flagi i nie kwapi sie do związku bo i tak z tego nic nie bedzie. Sama mam takie doswiadczenia. Gdy od poczatku znika i się pojaeia, kręci, wraca, nie spedza czasu to widac o co jedno tylko chodzi. Ewa super temat z męzusiem 👌
Droga Ewo i Rafale. Nie mozemy sie doczec kontynuacji❤❤❤❤
Wspaniały podcast- jesteście super- proszę kontynuować tematy 💝
Moim zdaniem ta „chemia“ podniecenie, olśnienie i motylki mijają po jakimś czasie. Co zostaje to kompatybilność: zainteresowanie, wartości, poniekąd przyjaźń, wzajemny szacunek (ale również dla innych, zwierzątek itp.) wspólny rozwój jeżeli chcemy razem spędzać czas, albo żyć razem. Rozum, serce i uczucia połączyć- łatwe 🤔 może nie być. Świadomość jest bardzo ważna.
Pozdrawiam was bardzo serdecznie i Pa 👏🙏💓
Bardzo ciekawy temat i wartościowe pytania, aż chce się słuchać dalej, proszę o kontynuację ❤❤❤ to co Ewa mówiłaś, to jest wszystko prawda. Teraz, po rozstaniu z partnerem, z którym byłam 7 lat, „widzę” tę wszystkie czerwone flagi, które były, a które (pewnie specjalnie) ignorowałam. Dużo lekcji wyciągnęłam. Ale takie filmy naprawdę są bardzo cenne.
Pozwolę sobie przytoczyć słowa...."Jeżeli związek bez miłości nie powstanie, to bez przyjaźni nie przetrwa " .... wiele w tych słowach jest prawdy o moim związku....po 21 latach odeszłam od mojego męża. Miłość była, lecz jeżeli nie jest pielęgnowana, podlewana, to w którymś momencie spoiwo zacznie pękać. Przyjaźń ,kolejny etap w związku, który powinien być wprowadzany . To jest ten budulec miłości. Ode mnie pozwolę sobie dodać...To historia związku. Kluczowy fundament . Dzisiaj z perspektywy czasu , uważam, że postawiłabym to na 1 planie...Uwielbiam Evciu , wszystko co nam przekazujesz . Wyłuskuję te perelki , które między wierszami w twoich słowach przeplatają się ❤❤❤
Oczywiście to jest tylko moje zdanie ( nie uogólniam) ...każdy z nas ma wolną wolę i dąży do własnego szczęścia po swojemu ❤❤❤
Wspaniala audycja😊❤❤
Po iluś latach stwierdzam, że pisanie w internecie nie ma nic wspólnego z poznawaniem. Co ja się, nieświadoma, napisałam tych wiadomości, to by książkę można było w tym czasie napisać 😊 Szkoda czasu. Spotkać się jak najszybciej. Bo w 99% poznawane w internecie osoby to rozczarowanie. Nie chodzi o to, jakie są (choć o tym też mogłabym książkę napisać ;)), ale o to, że nie ma żadnej kompatybilności. Nawet jeśli pisało się sympatycznie.
Ale niespodzianka ...😊
Niesamowicie ciekawy odcinek. Evusia mówiła o tym, że kobiety zaniżają swoje wymagania, a ja mam ten problem,ze albo mam bardzo wysokie wymagania i absolutnie nikt mi nie pasuje, albo to nie kwestia wymagań a raczej tego, że nie spotkało się odpowiedniej osoby. Może też nie każdemu miłość jest pisana.
Czy może będzie jakieś miłosne czytanie na strzelca w Wenus ♀?
Jejku jak fajnie się Was słucha ❤ przegapiłam chyba 1 część 🤔 jak tylko zaczęłaś mówić o Rafale, od razu pomyślałam, że to Twój mąż 🤩 skorpionowa intuicja 😅 Rafał poruszył ciekawy wątek- różnica wieku. Zgadzam się ze wszystkim o czym mówicie. Gdybym tyle wiedziała wcześniej, uniknęłabym błędów życiowych. Biorę to jako lekcje dla mnie, nie karę czy coś tego typu 😌 pozdrawiam serdecznie i czekam na więcej 😘
Bardzo interesująca forma u Ciebie na YT, miejmy nadzieję że będzie więcej takich rozmów, wywiadów, bo miło się słucha i widać że mądrzy, inteligentni ludzie 😍😍😍😘😘😘 Może zrobicie kolejną rozmowę o green i red flagach u osób które chcą wejść w związek lub zawrzeć małżeństwo? plus rady na co zwracać uwagę na początku związku? 💗💗💖💖
I tak było u mnie w wielu partnerstwach ,ja z tą a odrzucenia i on z rana odrzucenia ojca i kiedy po 30 latach znajduje mnie i oboje przepracowuje my tamte rany na linii rodwych .On jest brakiem z deficytami czułości i miłości tak jak ja i po 39 latach kiedy nagle znajdujemy się w trójkącie ,bo on zostaje ,,odrzucony z czułością swojej żony - a wciąż o mnie myślał od 30 lat " poszukiwał mnie ,i kiedy zostałam w ogromnej potrzebie po śmierci małżonka w chorobie onko...on stanął na mojej drodze .I co to może być miłość ,potrzeba czułości ,przytulenia ,dotyku ...p.Ewuniu ...rozsądek moei koniec więc oddaliśmy sobie wolność. Z cierpieniem rozstania po kilku latach .Ja nie chialam być opcją ,on oszukiwał swoją rodzinę ,Jak to zrozumieć czy to możliwe że to karmiczny związek między nami z innych inkarnacji że byliśmy już kiedyś w innych wcieleniach ? To niesamowite uczucie ...
I ogromne cierpienie mimo że dostaliśmy się bo tak trzeba było ...boże jak to zrozumieć p Ewuniu .proszę o info .czy to możliwe że byliśmy już kiedyś że po 3o latach on mnie zmanifestował kiedy najbardziej byłam w potrzebie żeby ktoś mi pomógł . .odnaleźć balans w sobie .😊
Ależ miły glos ma Twój mąż Ewcia , taki cieplutki 😊 dziwne , że wczesniej na to nie zwrocilam uwagi dopiero jak powiedzialas , ze to Twoj mąż to jakoś automatycznie jego glos mnie rozczulił. Dodalam dwa do dwoch i nagle zaczelo pasowac. Macie szczescie Kochani i zycze Wam go jak najwiecej bo to jest piekne ❤
Super odcinek ❤
Pięknie dziękuję za przekaz❤❤❤❤❤❤❤
Ja myślę, że każdy z nas z biegiem lat może zmienić zdanie. Ja byłam z facetem ponad 3 lata mieliśmy podobne plany, zamiary. Po trzech latach mówiłam mu, że chciałabym razem zamieszkać , zaręczyny. Miałam wrażenie, że on do końca nie jest pewny, mimo że było mu ze mną dobrze. Trudno było mi odejść, chodź widziałam te red flagi w jego zachowaniu. Więc reasumując na prawdę szkoda czasu dla faceta, który nie potrafi podjąć decyzji po roku, lepiej poczekać na kogoś, kto nas doceni.
Niektórym parom wystarczy życie dniem dzisiejszym - bez planowania. Mam znajomą, która tworzy szczęśliwą ponad 20-sto letnią relację, nie mieszkają razem, bo ona nie chce, mówi, ze nie zniosłaby go na codzień, nie mają planów na przyszłość, po prostu - spotkania w niedzielę na 3-4 godziny, a w tygodniu rozmowy telefoniczne.
U nas właśnie to tak wyglądało. Dodatkowo był to z uszek na odległość 80 km, pan zawsze miał problem z przyjazdem. Po dwóch latach to już nie była miłość tylko przyzwyczajenie
@@maamiss5561Oni nie są parą. Po prostu przyjemnie spędzają czas. I utożsamianie przyjemności ze szczęściem to pomyłka.
Gdybyście mieli podobne plany to ON by ci zaproponował wspólne mieszkanie i to o wiele wczesniej
@@AnnaSkrzek-t7w Ona twierdzi, że są parą i są w poważnym związku. Razem spędzają wakacje, bo ona lubi zwiedzać Polskę. Nawet nie spędzają nocy razem (jedynie na wakacjach), bo nie mają warunków na wspólne spanie. Ale jemu widocznie odpowiada szybki numerek w czasie tych 3-4 godzin weekendowych. Facet się dostosował, bo zakochany jest. Ona mówi, że gdyby 10 piękności stało koło niego, to wybrałby ją. Po prostu jest pewna jego miłości. Mówi, że trafił się jej wyjątkowo wartościowy mężczyzna.
To prawda, że większość pierwszych partnerów jest wybierana nieświadomie/podświadomie- bo to,co z domu jest nam znane,czujemy się bezpiecznie w jakimś sensie i myślimy, że tak powinno być. U mnie tak było-tata pił (nie był agresorem)i na męża i ojca moich dzieci wybrałam podobnego. Po 13 latach złożyłam pozew,rozwód po 2 kolejnych...dręczy mnie myśl, jak moi synowie ułożą sobie życie 🥺 wszyscy już pełnoletni. Najbardziej boli, że ja dałam i dalej daję z siebie wszystko- wspieram jak potrzeba, a on się nimi nie interesował. Wybral alkohol i coraz bardziej się stacza. Oczywiście jego mi nie żal, tylko chłopaków- zero wsparcia od ojca, tylko wstyd...bo dzieci się wstydzą takiego rodzica. Nic nie mogę zrobić, tylko się modlić czy medytować chyba. A mam fajnych młodych mężczyzn, ktorych praktycznie tylko ja wychowałam❤ jeśli jest szansa, to proszę o wskazówki co ja bidna mogę jeszcze zrobić 🙏😘
Super, od dawna liczylem na to ze na twoim kanale pojawia się podcasty z innymi lub to ty gdzieś wystąpisz 😃
Super pogadanka 🤗
Myślę, że to mógłby być ciekawy temat do poruszenia " uczucia ambiwalentne do męża/partnera". Nie zawsze są wyłącznie czerwone flagi. Często tak bywa, że mężczyzna jest uroczy, a jednocześnie ma " za uszami" z różnych względów. I kobieta kocha i nienawidzi jednocześnie. Pozdrawiam, Ewa
Jest filmik o tym jak mężczyzna daje dwuznaczne sygnały (jak tłumaczymy dziwne i dwuznaczne zdania).
Pani Ewuniu ,proszę pokazać swojego męża 😊
Evunia z mężem ❤❤
Cytując Evunię: Ale jaja! 💚
Mieszkając 35 lat zagranicą jest bardzo ciężko poszukać i znalesc kogoś odpowiedniego bo też nie ma aż tak dużo możliwości ❤❤❤
Człowieka ocenia się przez jego urodę i opinie osób trzecich. Nawet nie zamieniając ani jednego słowa a już wygłaszają lub opisują osobę którą nawet nie widzieli. Przez internet można wiele napisać lub wstawić. Ale nigdy to nie zastąpi spotkania twarzą w twarz osobiście. Ludzie nauczyli się zbyt pochopnie na ocenę lub osąd o innych. Przykład że kobieta nie spotka się mężczyzną tylko dlatego że koleżanki lub przyjaciółki podpowiadają jej cud nawet nie znając tej osoby. Więc trudno jest się spotkać jeżeli ktoś ma takie podejście. Powinniśmy sami decydować o tym. Dlatego to co powiedziałaś Eva z Rafałem to prawda. Pierwsze spotkania powinny być na luzie oczywiście jeśli się na to zdecydujemy. Czasem przez nie udane relacje człowiek znajduje sobie pasję ale to nie znaczy że szuka prawdziwej relacji z drugą osobą. Miłość i odwzajemnienie relacji uczuciowych to poważna sprawa. Nie chęć chwilowej zabawy jak w obecnych czasach się to nagminnie zdarza. I udaje się ze to tylko zabawa i nikomu się nic złego nie robi. Takie podejście niszczy się swój obraz wizerunek osoby. Aby być otwartym na drugą osobę trzeba też widzieć że druga osoba robi to samo . A przede wszystkim trzeba mieć chęć spotkać się a nie pisać tylko przez neta. Bo można być w związku a szukać odskoczni z nudy w związku.
Dlatego przestalam randkowac netowo...
Czy mogłaby Pani zrobić podcast co zrobić w sytuacji jeśli ludzie sa nieszczerzy wobec Ciebie i Cie oszukuja? Jak przerwac takie koło
Musiałabym trochę więcej wiedzieć o sytuacji. Może Pani do mnie napisać na maila drevacoaching@gmail.com i opisać sytuację.
Czy istnieje szczęsliwe dzieciństwo? Wszyscy nosimy jakieś rany z dzieciństwa. Antoni Kępiński twierdził, że nie ma czegoś takiego jak szczęśliwe dziecinstwo dla każdego dziecka ten sam dom może być odbierany inaczej. 🤔
Dokładnie, pamiętam inaczej dom rodzinny niż moje rodzeństwo.
Istnieje.
Nawet jeśli coś się zadziewalo nie fajnego to mogło być szczęśliwe.
Ja miałam szczęśliwe. Choć jedną rankę mam
@@MariaWieczorek-yy8hp i git
Pewnie jakas ztatystyczna prawda w tym jest,ale z moich obserwacji wynika, ze wcale ludzie nie wybieraja osob podobnych do rodzicow.
Ja mialam taka sytuacje... poznany facet na popularnej aplikacji t***** robił wszystko perfekcyjnie, zeby mi sie spodobac. Nie wiem jak on to odczytywal, albo sie tak nauczyl kobiet. Mial w opisie ze szuka stalego zwiazku, ale jak sie okazalo po 3 miesiacach (kiedy zaczelam sie zakochiwac), to mnie chcial wykorzystac do robienia rzeczy... ale robil wszystko tak idealnie, nawet wypowiedzial sie na temat wiary doslownie tymi samymi slowami, jakimi afirmowałam idealnego partnera... jakby przeczytal wczesniej moje notatki... wiec jak mialam nie uwierzyć? Pomyslalam ze skoro w 90% zgadza sie z tym co chcialam, to musi cos byc na rzeczy i moze moje afirmacje sie spelniaja. Jak sie tutaj nie pomylić? Koniecznie kontynuujcie temat wykrywania takich rzeczy na jak najwcześniejszym etapie ❤
No tak się zastanawiam o tej ograniczonej wolności przez małżeństwo. Nawet zanim przyjdą te sprawy, zawsze są jacyś ludzie, którzy mogą na nas polegać, mogą nas potrzebować. Czy wolność nie powinna polegać na takim wewnętrznym poczuciu, że to co robimy dla innych jest właśnie tym czego chcemy?
Az mi slow brakuje jak Ewcia jest wspanialom tarocistka i psycholoczka 🙂
Ja jestem przykładem tych miłości bez granic ,a w zamian nic🤦♀️,ale może się coś zmieni u mnie w końcu, pozdrawiam 💌🎈💛💚🩵❤️🩷🧡💜💙☀️
Tyle osób a gdzie lajki leniuszki😂???
Mnie bardzo ciekawi co sądzi Pani o sytuacji, w której wartości życiowe etc wydają się podobne na pierwszym spotkaniu i jest porozumienie ma poziomie intelektualnym, poczucia humoru, ale nie czuje się przyciągania fizycznego lub wręcz ciężko wyobrazić sobie np. pocałunek z daną osobą. Czy to jest powód do odrzucenia osoby, czy może się to zmienić. Pozdrawiam
Z tego co mówicie na filmie, to chyba pojawił się błąd w tytule, bo to jest część 2? Pozdrawiam 😊 ciekawa pogadanka ❤
Nie, to jest drugi odcinek podcastu, ale pierwsza część tego tematu.
@@drEvaAriah ach, rozumiem. Dziękuję za wyjaśnienie 💖😃
Ja słyszałem na jednym z kanałów, że jest pewna grupa kobiet, która po prostu nie chce małżeństwa i chcą poświęcić czas na pomocy innym, potrzebującym, chcą być jakąś rzeczniczką praw/ ambasadorką itp. Może one mają lęk, że nie sprawdzą się w roli żony?
Nie, nie mają lęku. Nie każdy musi być w związku zarówno kobieta jak i mężczyzna. Nie każdy ma takie potrzeby bo ludzie mają różne potrzeby.
Może podkast dla grupy dużej 50+ po nieudanych długich związkach ?
Nie do końca prawda albo jestem wyjątkiem wychowywałem się w pijackim domu ojciec pił wywalał nas z domu a ja nigdy tak nie chce żyć i rozwiodłem się dwa razy bo żony nadużywaly alkoholu. Nie chcę tak żyć wolę być sam niż żyć tak jak rodzice żyli kiedy byłem mały . Pozdrawiam
Metlik w glowie itd.
A rozwód po 5 latach małżeństwa, 2 dzieci 😢 ehhh i wszytsko od początku 😮
❤❤
A co myślicie o tym żeby kobieta zaproponowala mężczyznię na randkę lub bliższe poznanie . Mijamy się co dziennie na chodniku , mówimy sobie dzień dobry ale z jego strony nic więcej. Czy wypada abym ja zagadnęła o spotkanie?
Czy narcyz może przestać być narcyzem? Czy może się zmienić?
Jak sie mieszka 800 km od drugiej osoby, to zostaje tylko on line
Albo zamieszkać razem.
Albo znaleźć inną osobę, która mieszka bliżej.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
A ja chciałbym podmuchać wiecej o tej różnicy wieku. Jaka jest dobra a kiedy bedzie dla nas obciążeniem.
10 lat to nadal to samo pokolenie. Większa różnica może rodzić różne problemy, chociaż dla prawidziwej miłości ani wygląd, ani wiek, ani waga nie mają znaczenia. Tylko trzeba potrafić rozpoznać prawdziwą miłość😁
@@dorotaglongitude Hmm, a co z pożądaniem do faceta, który mógłby być moim ojcem? Przecież organizm intuicyjnie odrzuca, bo to niemal kazirodztwo. Miłość może być na poziomie duchowym, ale brak pociągu seksualnego ze strony kobiety, a facet chce się realizować w tej sferze - jak to rozwiązać?
@@maamiss5561 a ja nie wiem jakie programy są wgrane (w sensie jak już jest myśl o kazirodztwie) i czy to faktycznie jest prawdziwa miłość. Myślę, że w kolejnych odcinkach podcastu Państwo Wilkiewicz będą wyjaśniali czym jest prawdziwa miłość:)
*Wilczkiewicz.
A temat miłości był tydzień temu. Odcinek 1 podkastu
No tak....ale patrząc odwrotnie...jak otoczka super ale w sexie kaplica...to dawać czas? frustracja
Będą odcinki o wytrwałości w długoletniej relacji...
Nie dawać. Możecie mieć zupełnie różne temperamenty
@@monicmoon963 no i zdania są podzielone...też uważam że chyba strata czasu i szukać dalej
💟💟💟💟💟
☝️🔥🫵
przepraszam ale co to za tekst że w wieku 30paru 40 ani rodziny ani męża? ? obecnie z nikim się nie spotykam i mam swoje powody jak choćby to że faceci uciekają jak dowiadują sie że np ojciec pije.
Bo to niewłaściwie faceci. Albo wydaje ci się, że uciekają.