Do dziś jeden z najlepszych gitarzystów w kraju.Z Piterem i Kubą Ira miała moc i power...dziś brzmi jak niechciany,studyjny odrzut zespolików pokroju Feel czy Pectus ;-)
Znamię była świetną płytą. Co ją zabiło z komercyjnego punktu widzenia to fakt, że była odpowiedzią na Kazika. Reszta polskiej sceny muzycznej szanowała pozycję i niszę IRY na rynku. To Kazik stracił szacunek branży za piosenkę Biały Gibson. Jeśli IRA miała iść w nowe brzmienia, powinna zrobić plyte "pomiedzy". Taki łącznik, żeby wszyscy mieli coś dla siebie. Kocham Ire za wszystkie płyty z Kubą. Była chemia, była muza i była rewolucja na rynku, że da się grać po amerykańsku ale po polsku. Dla mnie zespół, który pokazał, że się da u nas nagrywać w takiej jakości jak Guns and Roses czy aerosmith
Super Wywiad Z Piterem !!! Moją pierwszą gitarą była "Samba" już Defila, ale z drugiej ręki. A następną kupiłem za odszkodowanie za wypadek w wojsku. To był Ibanez Roadstar II w kolorze kości słoniowej i piec Ibaneza. I jeszcze mi zostało, a był to rok 1990. Co do znajomości nut, jako muzyk kształcony - znajomość pomaga, ale niekiedy przygasza kreatywność. Tyle. Pozdrawiam !!!
Znakomity wywiad. Miałem to szczęście i widziałem Karmacomę na żywo w Gdańsku po wydaniu pierwszej płyty. Niezapomniane wrażenie zwłaszcza, że poprzedzali Maanam. Kupę lat temu to było, ale pamiętam jak dziś. Potem uważnie obserwowałem Ptaky, kilka razy na żywo. Znakomita formacja. By the way - super że się przeprosiłeś z Sebą Makowskim i znowu mamy kawał znakomitej muzy z sierpniowej nocy ;) Kilka lat temu rozmawiałem z rodzicami Mileny, bo jej szukałem na trójmiejskim portalu. Dalej jest na wyspach? Uroki byłych muzyków z tamtych lat polegają na przywiązaniu do dobrej muzy i ludzi ją tworzących. Moja pierwsza gitara to też był Defil Jazz Popularna. Po 4 dniach katowania wyciągnąłem z niej 2 pierwsze struny i wiedziałem, że chcę być basistą muahahah. Pozdro z branży. Bagin.
Czołowy polski gitarzysta kupuje sygnowane instrumenty i małpuje każdy trend. Wszystko po to, żeby brzmieć jak w Ameryce. Zero oryginalności i własnych poszukiwań.
@@wicherlab "co ty wiesz o... " On w latach 90-tych brzmiał jak milion dolarów i każdy gitarzyna rockowy wtedy tak chciał brzmieć. Zresztą cała IRA brzmiała wtedy bardziej amerykańsko niż nie jeden amerykański band i byli baaardzo oryginalni oraz mieli własne rozpoznawalne brzmienie.
Mimo że 4h wywiad to z Peterem to i tak za krótko. Można go słuchać i słuchać
Pokora , znajomość specyfiki dzwieku = prawdziwy polski specjalista !
Nie jestem gitarzystą, a przesłuchałem prawie całość, wciąga :)
Dzięki za tą wspaniałą lekcję dźwięku 👍
Mega wywiad. Szacun!
Piter rozwiałeś moje podejście co do cyfryzacji. Dzięki
Rewelacja, dziękuję
Dziękujemy!
Do dziś jeden z najlepszych gitarzystów w kraju.Z Piterem i Kubą Ira miała moc i power...dziś brzmi jak niechciany,studyjny odrzut zespolików pokroju Feel czy Pectus ;-)
My mamy dużo starej elity gitarzystów ....ten program to doskonale pokazuje i zaczynamy doceniać
Genialny wywiad 😮 w końcu obejrzałem cały, boże jak ja bym chciał z nim pogadać godzinami
Rewelacyjny wywiad - dziękuję bardzo.
Dzięki!
Tej wiedzy nie przebijesz. Szacun:)
Świetny, konkretny wywiad! PozdR
Znamię była świetną płytą. Co ją zabiło z komercyjnego punktu widzenia to fakt, że była odpowiedzią na Kazika. Reszta polskiej sceny muzycznej szanowała pozycję i niszę IRY na rynku. To Kazik stracił szacunek branży za piosenkę Biały Gibson. Jeśli IRA miała iść w nowe brzmienia, powinna zrobić plyte "pomiedzy". Taki łącznik, żeby wszyscy mieli coś dla siebie. Kocham Ire za wszystkie płyty z Kubą. Była chemia, była muza i była rewolucja na rynku, że da się grać po amerykańsku ale po polsku. Dla mnie zespół, który pokazał, że się da u nas nagrywać w takiej jakości jak Guns and Roses czy aerosmith
Dziś Ira brzmi jak Feel i Pectus ;-)
Genialny człowiek!
Mądry rzeczowy wywiad dziękuję pozdrawiam
Również dziękujemy i pozdrawiamy
Zostawiam na wieczór,w częściech oglądełem,przyszedł czas na seans ❤️🎸✌️...
Super Wywiad Z Piterem !!! Moją pierwszą gitarą była "Samba" już Defila, ale z drugiej ręki. A następną kupiłem za odszkodowanie za wypadek w wojsku. To był Ibanez Roadstar II w kolorze kości słoniowej i piec Ibaneza. I jeszcze mi zostało, a był to rok 1990. Co do znajomości nut, jako muzyk kształcony - znajomość pomaga, ale niekiedy przygasza kreatywność. Tyle. Pozdrawiam !!!
Znakomity wywiad. Miałem to szczęście i widziałem Karmacomę na żywo w Gdańsku po wydaniu pierwszej płyty. Niezapomniane wrażenie zwłaszcza, że poprzedzali Maanam. Kupę lat temu to było, ale pamiętam jak dziś. Potem uważnie obserwowałem Ptaky, kilka razy na żywo. Znakomita formacja. By the way - super że się przeprosiłeś z Sebą Makowskim i znowu mamy kawał znakomitej muzy z sierpniowej nocy ;) Kilka lat temu rozmawiałem z rodzicami Mileny, bo jej szukałem na trójmiejskim portalu. Dalej jest na wyspach? Uroki byłych muzyków z tamtych lat polegają na przywiązaniu do dobrej muzy i ludzi ją tworzących. Moja pierwsza gitara to też był Defil Jazz Popularna. Po 4 dniach katowania wyciągnąłem z niej 2 pierwsze struny i wiedziałem, że chcę być basistą muahahah. Pozdro z branży. Bagin.
Lubię słuchać pasjonatów i zarazem ekspertów
Czołowy polski gitarzysta kupuje sygnowane instrumenty i małpuje każdy trend. Wszystko po to, żeby brzmieć jak w Ameryce. Zero oryginalności i własnych poszukiwań.
@@wicherlab "co ty wiesz o... "
On w latach 90-tych brzmiał jak milion dolarów i każdy gitarzyna rockowy wtedy tak chciał brzmieć. Zresztą cała IRA brzmiała wtedy bardziej amerykańsko niż nie jeden amerykański band i byli baaardzo oryginalni oraz mieli własne rozpoznawalne brzmienie.
@@GuitarStories Szkoda tylko, że sufitem pozostaje USA. Taki mental "polskiego rocka".