Panie Patryku, dziękuję za wartościowy materiał 🙂 Zgadzam się w 100%. Mam bardzo podobne obserwacje co do dostępności dobrej żywności z lokalnych upraw i hodowli na terenach wiejskich. Przez większość życia byłam mieszczuchem, ale od 7 lat mieszkam w dużej wsi. Rolnictwa tu prawie nie ma, wielu mieszkańców nie uprawia nawet niewielkiego ogródka warzywnego. Pracują na miejscu w handlu czy usługach (sporo osób ma własną działalność) albo w pobliskim mieście. Bardzo dziękuję za refleksje na temat zdrowego egoizmu. Ten temat krąży wokół mnie i chciałabym się w końcu zmobilizować do zadbania także o siebie, co przy trójce dość małych jeszcze dzieci nie jest łatwe. Pozdrawiam ciepło 🙂
Bardzo Ci dziękuję za Twoje zaangażowanie i dzielenie się wiedzą. Dopiero obejrzałam pierwszy film a wszystko ze mną mega rezonuje. Moje przebudzenie i szukanie prawdy o świecie i nas samych zaczęło się od narodzin mojej córki prawie 4 lata temu. Córka ma zaburzenia sensoryczne i też jest bardzo wrażliwa, mam wrażenie że ma zaburzenia układu nerwowego bo szybko puszczaja jej nerwy.. Do tego obnizone napięcie mięśniowe i wiotkość. Mimo wszystko rozwija się dobrze. Przez ostatnie 2 lata non stop chorowała.. Co 2 tygodnie.. W międzyczasie pojawił się jej braciszek na tym świecie.. I co najlepsze, jest tak jak mówisz - to moje emocje prawdopodobnie pojawiają się w jej ciele. Pani neurolog uświadomiła mi, że ja też mam obnizone napięcie - o czym nigdy nie miałam pojęcia, zaburzenia sensoryczne też chyba trochę mam, do tego opis osoby WWO idealnie się wpasowuje.. I ciągły natłok myśli, wszystko gubię, ciągle się spóźniam, zero zorganizowania, mgła mozgowa, problem z pamięcią i koncentracją. Nie umiem żyć tu i teraz bo w głowie miliony scenariuszy.. Osteopata i konsultant TB uświadomił mi, że nie mam połączenia z ciałem.. Powiedz mi proszę, czy jest jakaś szansa zeby pozbyć się ADHD? Zacząć w końcu żyć tu i teraz? Dziękuję Ci że jesteś :)
Potwierdzam słowa Patryka jako rodzic dwójki dzieci pracujący nad sobą, praca ze swoimi emocjami, blokadami, niesłużącymi przekonaniami wtłoczonymi nam przez środowisko szkolne, domowe ect jest skuteczną drogą do poprawy, redukcji tzw. ,,trudnych zachowań'' i szeroko rozumianego zdrowia psychicznego całej rodziny. Podpisuję się prawą i lewą ręką jako praktyk, doświadczam na codzień tego, jak mój stan emocjonalny ma bezposrednie przełożenie na to co dzieje się z dziećmi, jak funkcjonują.
Panie Patryku słuchając i patrząc na przekaz niewerbalny odnoszę wrażenie, że Pan również jest przebodźcowany. Proszę się nie obrażać ale mówi Pan b. szybko, wymachy rąk, brak przerw pomiędzy zdaniami. A poza tym temat bardzo bardzo interesujący. I dobrze że pomaga Pan potrzebującym dzieciom i rodzicom bo one w końcu to przyszłość zdrowego Narodu.
Szybkie mówienie i machanie rękoma to trochę za mało żeby wyciągnąć takie wnioski :) w sumie nie koniecznie o to chodzi nawet. Osoby przebodźcowane często mówią wolno, zapominają co powiedziały mają mgłę mózgową i zaburzenia kognitywne :)
@@PatrykSobotka Panie Patryku nie napisalam tego aby cos wytykać ale aby zwrócić uwagę na nadmierną emocjonalność w przekazie. Nazwałam to przebodźcowaniem nawiązując do tytułu filmu. Temat jest bardzo ciekawy, pomoc ludziom bezcenna i to nie podlega dyskusji. Odniosłam się jedynie do zbytniej emocjonalności w Pana przekazie a temat czyli przebodźcowanie jedynie dał mi asumpt do takiego komentarza. Serdecznie pozdrawiam i życzę dalszych dobrych owoców pracy.
@@radykalnakatoliczka9262 Ale właśnie to jest fajne. To daje efekt żywego, szczerego przekazu. Gestykulacja, zmiany tempa, głośności i tonu. To sprawia, ze się słucha i nie usypia. To odróżnia praktyka, który na co dzień pracuje z tematem, od co prawda starannie przygotowanego materiału, ale jednak odczytanego tak, jak dzieci czytają wypracowania w szkole. Ta dynamika pozwala kierować uwagą widowni. Jako ludzie mamy to, jako nasz naturalny sposób komunikacji.
Panie Patryku, dziękuję za wartościowy materiał 🙂 Zgadzam się w 100%. Mam bardzo podobne obserwacje co do dostępności dobrej żywności z lokalnych upraw i hodowli na terenach wiejskich. Przez większość życia byłam mieszczuchem, ale od 7 lat mieszkam w dużej wsi. Rolnictwa tu prawie nie ma, wielu mieszkańców nie uprawia nawet niewielkiego ogródka warzywnego. Pracują na miejscu w handlu czy usługach (sporo osób ma własną działalność) albo w pobliskim mieście.
Bardzo dziękuję za refleksje na temat zdrowego egoizmu. Ten temat krąży wokół mnie i chciałabym się w końcu zmobilizować do zadbania także o siebie, co przy trójce dość małych jeszcze dzieci nie jest łatwe.
Pozdrawiam ciepło 🙂
Panie Patryku,wartościowy film.Otwiera oczy na wiele spraw do przepracowania.
Dziękuję :)
Bardzo Ci dziękuję za Twoje zaangażowanie i dzielenie się wiedzą. Dopiero obejrzałam pierwszy film a wszystko ze mną mega rezonuje. Moje przebudzenie i szukanie prawdy o świecie i nas samych zaczęło się od narodzin mojej córki prawie 4 lata temu. Córka ma zaburzenia sensoryczne i też jest bardzo wrażliwa, mam wrażenie że ma zaburzenia układu nerwowego bo szybko puszczaja jej nerwy.. Do tego obnizone napięcie mięśniowe i wiotkość. Mimo wszystko rozwija się dobrze. Przez ostatnie 2 lata non stop chorowała.. Co 2 tygodnie.. W międzyczasie pojawił się jej braciszek na tym świecie.. I co najlepsze, jest tak jak mówisz - to moje emocje prawdopodobnie pojawiają się w jej ciele. Pani neurolog uświadomiła mi, że ja też mam obnizone napięcie - o czym nigdy nie miałam pojęcia, zaburzenia sensoryczne też chyba trochę mam, do tego opis osoby WWO idealnie się wpasowuje.. I ciągły natłok myśli, wszystko gubię, ciągle się spóźniam, zero zorganizowania, mgła mozgowa, problem z pamięcią i koncentracją. Nie umiem żyć tu i teraz bo w głowie miliony scenariuszy.. Osteopata i konsultant TB uświadomił mi, że nie mam połączenia z ciałem.. Powiedz mi proszę, czy jest jakaś szansa zeby pozbyć się ADHD? Zacząć w końcu żyć tu i teraz? Dziękuję Ci że jesteś :)
Dziękuję bardzo .Podziwiam cię Za Twoja wiedzę ..
Potwierdzam słowa Patryka jako rodzic dwójki dzieci pracujący nad sobą, praca ze swoimi emocjami, blokadami, niesłużącymi przekonaniami wtłoczonymi nam przez środowisko szkolne, domowe ect jest skuteczną drogą do poprawy, redukcji tzw. ,,trudnych zachowań'' i szeroko rozumianego zdrowia psychicznego całej rodziny. Podpisuję się prawą i lewą ręką jako praktyk, doświadczam na codzień tego, jak mój stan emocjonalny ma bezposrednie przełożenie na to co dzieje się z dziećmi, jak funkcjonują.
dziękuję bardzo i super, że masz takie obserwacje! Owocnej dalszej pracy nad sobą i rodziną :)
Panie Patryku słuchając i patrząc na przekaz niewerbalny odnoszę wrażenie, że Pan również jest przebodźcowany. Proszę się nie obrażać ale mówi Pan b. szybko, wymachy rąk, brak przerw pomiędzy zdaniami. A poza tym temat bardzo bardzo interesujący. I dobrze że pomaga Pan potrzebującym dzieciom i rodzicom bo one w końcu to przyszłość zdrowego Narodu.
Szybkie mówienie i machanie rękoma to trochę za mało żeby wyciągnąć takie wnioski :) w sumie nie koniecznie o to chodzi nawet. Osoby przebodźcowane często mówią wolno, zapominają co powiedziały mają mgłę mózgową i zaburzenia kognitywne :)
@@PatrykSobotka Panie Patryku nie napisalam tego aby cos wytykać ale aby zwrócić uwagę na nadmierną emocjonalność w przekazie. Nazwałam to przebodźcowaniem nawiązując do tytułu filmu. Temat jest bardzo ciekawy, pomoc ludziom bezcenna i to nie podlega dyskusji. Odniosłam się jedynie do zbytniej emocjonalności w Pana przekazie a temat czyli przebodźcowanie jedynie dał mi asumpt do takiego komentarza. Serdecznie pozdrawiam i życzę dalszych dobrych owoców pracy.
@@radykalnakatoliczka9262 Ale właśnie to jest fajne. To daje efekt żywego, szczerego przekazu. Gestykulacja, zmiany tempa, głośności i tonu. To sprawia, ze się słucha i nie usypia. To odróżnia praktyka, który na co dzień pracuje z tematem, od co prawda starannie przygotowanego materiału, ale jednak odczytanego tak, jak dzieci czytają wypracowania w szkole. Ta dynamika pozwala kierować uwagą widowni. Jako ludzie mamy to, jako nasz naturalny sposób komunikacji.
Dykcja, dykcja i jeszcze raz dykcja. Połowy nie rozumiem .