Miałam dokładnie taki sam problem z kremem pod oczy Resibo, ale i tak kupię go ponownie, bo lepszego nie znam. Nawet dwa razy droższe kremy się przy nim chowają, więc jakoś przeboleję, że część się marnuje :)
Póki co też lepszego nie znalazłam ale dla mnie, jako osoby która troszkę liznęła temat robienia kosmetyków jest to niedopuszczalne. Gdyby kosztował 1/4 ceny, którą trzeba za niego zapłacić, to ok. Niestety muszę szukać dalej, ale cieszę się, że Ty znalazłaś swojego ulubieńca :)
a czy to nie jest tak, że dbając o skład kosmetyku firma nie dodaje środków przeciwzbrylających, stabilizujących itp. - podobny efekt występuje w kremach sylveco
Hmm...tylko nawet kiedy robię kosmetyki sama w domu, to nie zdarza mi się coś takiego - czy konsystencja jest bardziej treściwa, czy lżejsza. I też nie dodaję środków przeciwzbrylających. W Sylveco, Vianku czy marce Biolaven się z czymś takim nie spotkałam. Jedynie jeden krem pod oczy Sylveco ścierał mi się rano pod oczami jak gumka do mazania. No ale Sylveco jest kilkukrotnie tańsze niż kosmetyki Resibo. Im wyższa cena, tym więcej wg mnie się powinno wymagać - również od konsystencji kosmetyku.
Miałam dokładnie taki sam problem z kremem pod oczy Resibo, ale i tak kupię go ponownie, bo lepszego nie znam. Nawet dwa razy droższe kremy się przy nim chowają, więc jakoś przeboleję, że część się marnuje :)
Póki co też lepszego nie znalazłam ale dla mnie, jako osoby która troszkę liznęła temat robienia kosmetyków jest to niedopuszczalne. Gdyby kosztował 1/4 ceny, którą trzeba za niego zapłacić, to ok. Niestety muszę szukać dalej, ale cieszę się, że Ty znalazłaś swojego ulubieńca :)
a czy to nie jest tak, że dbając o skład kosmetyku firma nie dodaje środków przeciwzbrylających, stabilizujących itp. - podobny efekt występuje w kremach sylveco
Hmm...tylko nawet kiedy robię kosmetyki sama w domu, to nie zdarza mi się coś takiego - czy konsystencja jest bardziej treściwa, czy lżejsza. I też nie dodaję środków przeciwzbrylających. W Sylveco, Vianku czy marce Biolaven się z czymś takim nie spotkałam. Jedynie jeden krem pod oczy Sylveco ścierał mi się rano pod oczami jak gumka do mazania. No ale Sylveco jest kilkukrotnie tańsze niż kosmetyki Resibo. Im wyższa cena, tym więcej wg mnie się powinno wymagać - również od konsystencji kosmetyku.