Pamiętam Pana Tabenckiego jako 6 latek zawsze bał się kogokolwiek wpuszczać. Z opowieści dziadków podobno miał tez jakąś makietę z kolejkami warte krocie które tez zostały skradzione. W domu i w piwnicy trzymał masę motocykli i części. O Maybachu niestety tylko słyszałem z opowieści.
Patrzeć i uczyć się aby nie zmarnować majątków. Sporo tak zniszczało nieruchomości, sprzętów przez to że właściciel nie dał, nie sprzedał, nie przekazał w pore. Jednak tutaj głoś kobiety opowiadająca o prawniku i procencie podsumował przyczynę tej ruiny.
Dokładnie, można powiedzieć że Pan Tabencki to "ojciec" powiedzenia "nie sprzedam ,będę robił". W Grodzisku ludzie o nim mówili, że "gość miał ciężki charakter". Pan Mikiciuk opowiadał jak chciał się z nim wymienić za Bugatti Tabenckiego. Bugatti było w częściach, poskładali je do wywózki, wszystko było ugadane po czym Pan Tabencki powiedział że jednak nie ....
@@stawiniakpol2891 Jeśli z kolei jesteś "łatwy w charakterze" to okradną Cię zanim nawet się spostrzeżesz. Albo po prostu pozbawią życia. I wtedy w internecie ktoś napisze komentarz, że byłeś niewłaściwą osobą, zbyt naiwny, zbyt łatwowierny...
@@mrflojd Nie rozumiem o czym piszesz .... ale rozumiem o czym mówia starzy mieszkańcy Grodziska. Tabencki nie był naiwny ani łatwowierny .... Podejmij temat dlaczego syn nie przejął pieczy nad kolekcją ....
@@stawiniakpol2891 Odnoszę się tylko do Twojego porównania do "nie sprzedam, będę robił" w stosunku do p. Tabenckiego. Jeśli nie rozumiesz - po prostu podałem przykładowy scenariusz, jak sprawy potoczyłyby się i co byś napisał w internecie, gdyby np. równolegle żył sobie taki Tabencki II, o zupełnie przeciwnym charakterze. ;) Innymi słowy malkontenci zawsze będą narzekać i nie rozumieją, że sytuacje w życiu są bardziej złożone niż się wydaje na pierwszy rzut oka, przez co łatwo im przychodzi krytykowanie w internecie, szczególnie jeśli nie znają danej osoby i motywów jej działania.
@Obywatel Cane za życia Tabenckiego to już było rozkradane. Lata 90te zrobiły największe spustoszenie, bo z jednej strony zerowe zainteresowanie ze strony wytwórców filmów, z drugiej strony problemy rodzinne, z trzeciej strony szabrownictwo. Można to było sprzedać - tylko gdzie?? Dziś Polska jest dużym graczem na mapie europy w klasykach, DZIŚ w latach 20 XXIw a Tabencki działał pół wieku wcześniej i inaczej ten rynek działał. Ciężko to było sprzedać "ot tak" za realną wartość.
mercedes 500k - pocięty na kawałki maybachy - nigdzie nie ma nagrań z nimi, nie do końca wiadomo co z nimi się stało. Jednego za życia jeszcze sprzedał, drugi był w innej lokalizacji niż działki w Grodzisku Bugatti - znikały po czym wypływały gdzieś w innych kolekcjach na świecie, część sam sprzedał ale miał ich z 5 sztuk ogólnie alfy romeo - jedna jest chyba we Włoszech, druga w 2020 r. wypłynęła na sprzedaż i nie wiadomo dokąd trafiła są też znane przypadki legalnego odzyskania samochodów z tej kolekcji np. Jaga czyli SAM Adama Słodowego - historia jej zdobycia była opisana w Classicauto jedno z Porsche 911 rocznik 1972, którym za PRL ścigał się Marian Bień jest w trakcie renowacji, odkupione legalnie teraz już działki są oczyszczone, pewnie skotupy pojechały na złom bo tylko do tego się nadawały po takim czasie dekompozycji
Jak dla mnie to był szemrany typ. Miał układy, znajomości, po zmianie przepisów dotyczących pojemności silnika potrafił wycyganić drogie auta od właścicieli za bezcen. Skąd brał pieniądze na to wszystko? Z uczciwej pracy?kogo było wtedy stać na takie auta? Zwykły krętacz, kombinator,moze pomysł miał dobry, ale z nikim nie chciał współpracować-może udało by się to ocalić, a tak sprzedał co miał cenne a reszte gratów chomikował, wiele razy rozmawiałem z nim że odkupię dwa pojazdy-ale nie zapomnij. Wolał zeby zgniły na świeżym powietrzu. O zmarłych nie mówi się źle, ale on niczego nie ocalił, przedłużył tylko agonię wielu pojazdów które można było uratowac
"Państwu" to mało co wychodzi tak jak powinno, więc dość naiwna jest wiara w to, że zatroszczyłoby się tak jak należy o taką kolekcję. Już nie wspomnę o tym, że jakim prawem Państwo miałoby przejmować coś, co należy do prywatnej osoby...
@@motoretropress zabytki nie zabytki mają właściciela, poza tym nie wszystkie auta tam były warte uwagi i zainteresowania większość to złomy łamiące się w pół za czasów życia właściciela, widocznie tak chciał los
Byliśmy zaściankiem świata,nikt nie zdawał sobie sprwy ile to jest warte,Tabendziki wyprzedzał nasze czasy o dziesiątki lat.
Tabencki
Że też się nie udało ocalić tej kolekcji. W innej rzeczywistości powstałoby wspaniałe muzeum. .
Szlag mnie trafia jak na to patrzę...
przykra sprawa
Panowie jak zwykle super materiał.
Prosimy o więcej !!!
Pamiętam Pana Tabenckiego jako 6 latek zawsze bał się kogokolwiek wpuszczać. Z opowieści dziadków podobno miał tez jakąś makietę z kolejkami warte krocie które tez zostały skradzione. W domu i w piwnicy trzymał masę motocykli i części. O Maybachu niestety tylko słyszałem z opowieści.
To nie dziwota. Ja jako 6 latek też bałem się wpuszczać kogokolwiek.
@@77funtomas XD tam zabrakło przecinka po ,,6 latek''
Patrzeć i uczyć się aby nie zmarnować majątków. Sporo tak zniszczało nieruchomości, sprzętów przez to że właściciel nie dał, nie sprzedał, nie przekazał w pore. Jednak tutaj głoś kobiety opowiadająca o prawniku i procencie podsumował przyczynę tej ruiny.
Dokładnie, można powiedzieć że Pan Tabencki to "ojciec" powiedzenia "nie sprzedam ,będę robił". W Grodzisku ludzie o nim mówili, że "gość miał ciężki charakter". Pan Mikiciuk opowiadał jak chciał się z nim wymienić za Bugatti Tabenckiego. Bugatti było w częściach, poskładali je do wywózki, wszystko było ugadane po czym Pan Tabencki powiedział że jednak nie ....
@@stawiniakpol2891 Jeśli z kolei jesteś "łatwy w charakterze" to okradną Cię zanim nawet się spostrzeżesz. Albo po prostu pozbawią życia. I wtedy w internecie ktoś napisze komentarz, że byłeś niewłaściwą osobą, zbyt naiwny, zbyt łatwowierny...
@@mrflojd Nie rozumiem o czym piszesz .... ale rozumiem o czym mówia starzy mieszkańcy Grodziska. Tabencki nie był naiwny ani łatwowierny .... Podejmij temat dlaczego syn nie przejął pieczy nad kolekcją ....
@@stawiniakpol2891 Odnoszę się tylko do Twojego porównania do "nie sprzedam, będę robił" w stosunku do p. Tabenckiego. Jeśli nie rozumiesz - po prostu podałem przykładowy scenariusz, jak sprawy potoczyłyby się i co byś napisał w internecie, gdyby np. równolegle żył sobie taki Tabencki II, o zupełnie przeciwnym charakterze. ;)
Innymi słowy malkontenci zawsze będą narzekać i nie rozumieją, że sytuacje w życiu są bardziej złożone niż się wydaje na pierwszy rzut oka, przez co łatwo im przychodzi krytykowanie w internecie, szczególnie jeśli nie znają danej osoby i motywów jej działania.
@Obywatel Cane za życia Tabenckiego to już było rozkradane. Lata 90te zrobiły największe spustoszenie, bo z jednej strony zerowe zainteresowanie ze strony wytwórców filmów, z drugiej strony problemy rodzinne, z trzeciej strony szabrownictwo. Można to było sprzedać - tylko gdzie?? Dziś Polska jest dużym graczem na mapie europy w klasykach, DZIŚ w latach 20 XXIw a Tabencki działał pół wieku wcześniej i inaczej ten rynek działał. Ciężko to było sprzedać "ot tak" za realną wartość.
Mega materiał, czy macie dłuższe wywiady ?
Mamy. Powoli działamy z porządnym filmem dokumentalnym, gdzie między innymi te wywiady się znajdą ;)
Czy niektóre samochody ocalały?
Jaki jest dalszy los najciekawszych okazów?
mercedes 500k - pocięty na kawałki
maybachy - nigdzie nie ma nagrań z nimi, nie do końca wiadomo co z nimi się stało. Jednego za życia jeszcze sprzedał, drugi był w innej lokalizacji niż działki w Grodzisku
Bugatti - znikały po czym wypływały gdzieś w innych kolekcjach na świecie, część sam sprzedał ale miał ich z 5 sztuk ogólnie
alfy romeo - jedna jest chyba we Włoszech, druga w 2020 r. wypłynęła na sprzedaż i nie wiadomo dokąd trafiła
są też znane przypadki legalnego odzyskania samochodów z tej kolekcji np. Jaga czyli SAM Adama Słodowego - historia jej zdobycia była opisana w Classicauto
jedno z Porsche 911 rocznik 1972, którym za PRL ścigał się Marian Bień jest w trakcie renowacji, odkupione legalnie
teraz już działki są oczyszczone, pewnie skotupy pojechały na złom bo tylko do tego się nadawały po takim czasie dekompozycji
@@bartomiejpuchaa4016 Myślę że dużo więcej samochodów było uratowanych "nielegalnie" tylko kto ci się teraz pochwali :)
Rama bmw ?
Jak dla mnie to był szemrany typ. Miał układy, znajomości, po zmianie przepisów dotyczących pojemności silnika potrafił wycyganić drogie auta od właścicieli za bezcen. Skąd brał pieniądze na to wszystko? Z uczciwej pracy?kogo było wtedy stać na takie auta? Zwykły krętacz, kombinator,moze pomysł miał dobry, ale z nikim nie chciał współpracować-może udało by się to ocalić, a tak sprzedał co miał cenne a reszte gratów chomikował, wiele razy rozmawiałem z nim że odkupię dwa pojazdy-ale nie zapomnij. Wolał zeby zgniły na świeżym powietrzu. O zmarłych nie mówi się źle, ale on niczego nie ocalił, przedłużył tylko agonię wielu pojazdów które można było uratowac
Co z mercedes 500k ????
Mercedes ten został pocięty na kawałki i rozkradziony. Są zdjęcia tego auta w kawałkach.
@@bluesmotor2 A jak taki Mercedes znalazł się w Polsce , czy to jakaś spuścizna po armii niemieckiej ???
Dlaczego państwo nie przejęło tej kolekcji?
A z jakiej racji państwo miało przejąć?
ponieważ miało swojego właściciela, niestety czy stety los zajął się kolekcją samodzielnie
"Państwu" to mało co wychodzi tak jak powinno, więc dość naiwna jest wiara w to, że zatroszczyłoby się tak jak należy o taką kolekcję. Już nie wspomnę o tym, że jakim prawem Państwo miałoby przejmować coś, co należy do prywatnej osoby...
@@mrflojd takim prawem że ktoś oto nie dba a są to zabytki.
@@motoretropress zabytki nie zabytki mają właściciela, poza tym nie wszystkie auta tam były warte uwagi i zainteresowania większość to złomy łamiące się w pół za czasów życia właściciela, widocznie tak chciał los
Żal żal żal że Polska to taki głupi Kraj