Chciałam napisac, ze z każdym odcinkiem coraz bardziej Panią kocham i podziwiam 🥰 a teraz jestem pewna, ze jak najszybciej muszę się u Pani zjawić!!!!! Dopiero zobaczyłam, ze to tylko koło 50 minut drogi, co za super News 😍😍😍😍 jestem wwo, po(w trakcie postoju?😅jeszcze!) nerwicy lekowej, jestem empatyczna, kocham, dbam, rozmawiam z córkami (ponad 3 i ponad rok), wychowuje córcie sama, tatuś z doskoku poprawia stan moich nerwów jak i córek… wiele uczę się i próbuje robić z Pani odcinków…ale córki W OGÓLE się mnie nie słuchają, próbowałam WSZYSTKIEGO, dosłownie. Starsza probuje rządzić, jak o coś proszę waśnie udaje, ze nie słyszy, albo po prostu robi na przekor, jak czegoś jej zabronię albo wie ze nie może, specjalnie coś nabroi BO WIE, ZE SIĘ ZDENERWUJE, a młodsza cycus mamy, idzie w jej ślady…. Młodsza jak jest sama złote dziecko; rozrabia, śmieje się, jak biorę miotle, nie prosząc sama bierze zmiotkę i szufelkę… starsza idealne dziecko w żłobku, wśród ludzi, pomaga, prowadzi siedzi, ubiera…a w domu diabeł. Najgorsze to, ze jak maja widzenia z tata (toksyczny narcyz, gorzej być nie mogło) i wracają od niego, wiadomo, płaczą, ze nie chcą do mnie, bo oczywiste ze tęsknią za ojcem. Ale jak tylko tatuś roku przekroczy próg, ONE UDAJĄ, ZE MNIE NIE MA. To jest najgorsze…
Bardzo fajny przekaz :) zgadzam sie w 100% czesto jest tak jak Pani mowi blache sytuacje przekladaja sie pozniej na klopoty w chierarchi domowej. I pozniej sa mali rzadziciele
Dzis mi moj syn powiedzial ze mam po niego nie przychodzic do szkoly bo nie mam samochodu ,jego mama mnie zostawila,staralem sie ale im wiecej daje tym bardziej czuje jak mi plują w twarz,stalem sie bezrobotny ( nie przez alkoholizm a przez przyjazdy, bo moj syn mieszka w innym kraju) zwątpiłem,zyje w depresji od wielu lat nie mam rodziny,dzis juz nie mam sily zyc
Myślę, ze dużo w tym racji. Czytałam ostatnio książkę Biddulpha o wychowywaniu chłopców i zwracał on dużą uwagę na hierarchię i jasne zasady, by dziecko mogło określić swoją rolę i szybko się odnaleźć w danym środowisku (rodzinnym, przedszkolnym etc). Poprzez poblazanie możemy dawać dziecku mylne sygnały, chcąc dobrze, sprawiamy ze czuję się ono zagubione.
Bardzo trafny przekaz coś w tym jest moja wnuczka ze mną inaczej rozmawia a córkę chce bić i się denerwuje, myślę że nie stawiają granic pytają trzy latka o wszystko czy chce coś zrobić nie ma konsekwencji i ona to widzi
to mnie Pani zaskoczyła tym filmem! czy fakt, że dziecko siedzi u szczytu stołu rzeczywiście ma aż tak duże znaczenie? w moim domu wynika to z układu pomieszczenia i faktu, że to najlepsze dla wysokiego krzesełka.
Powiem Ci, że często to wynika z układu domu i wygody. Nasza cywilizacja sprawia, ze mniej wsłuchujemy sie w siebie i w głeboką intuicję. To, co kiedys było naturalne, dzisiaj dla ludzi epoki cyfrowej bywa zaskoczeniem. A tymczasem nasze mózgi są ciagle takie same i wymagaja takich a nie innych działań❤️
Polubione, udostepnione:) zgadzam sie z Pania i mysle ze jako rodzice powinnismy sie przygotowac do pelnienia tej ważnej roli..czy organizuje Pani szkolenia stacjonarne lub online?
Witam pania pisze w sprawie nagranego filmiku kiedy dziecko wchodzi na glowe rodzicowi mam taki problem z dzieckiem zauwazylam ze robilsm blad bo dawalam sie bic dziecku tzn klepac po twarzy a nie mozna bo wtedy dziecko mnie widzi jaka slaba a to ja powinnam byc gora i zauwazylam jak odrabiamy lekcje ze siedzi wyzej jak ja tzn na kolankach na krzeselku a jak sie witam to pierwsze z dzieckiem dobrze robie czy zle?
Hej Aniu, oczywiście pod żadnym pozorem nie mozesz pozwalac na klepanie mamy po twarzy.To zachowanie nieakceptowalne. Jak sie witasz, to najpierw z mężem, tak podpowiada prawo natury i zdrowy rozdsądek, jednak ostateczne decyzja nalezy do rodziców.
Żródła tych, jak to określasz, teorii, pochodzą z wielu publikacji. Nie opieram tego, co mówie na jednej czy kilku publikacjach. Dojscie do tych wniosków zajęło mi wiele lat. Dlatego nie sa to "teorie" a sprawdzona wiedza. Poniewaz pytasz, podam Ci zakresy wiedzy do zgłebienia: psychologia ewolucyjna, neurobiologia, komunikacja niewerbalna. To sa trzy najważniejsze zakresy wiedzy a jest ich wiecej. Nie przepisuję cudzych ksiażek ani nie kopiuje pomysłów. Sama dochodze do własnych wniosków , sprawdzam je w praktyce oraz dziele sie nimi, jezeli sie sprawdzają. Zachęcam Cie do sprawdzenia moich metod i podzielenia sie opinią.
Pani Anno nie wiem w jakim swiecie pani zyje ale podawanie "zrodla" jest konieczne tylko jesli stosuje sie prawo cytatu a nie podziela badz rozpowszechnia wiedze i poglady nabyte z jakiegos artykulu ksiazki wykladu szkolenia filmow itp. Wiec sprytnie chciala pani to rozegrac no ale coz raczej na frajera pani nie trafila ;) Tak bardziej kolokwialnie : za darmo umarlo :) Te drobne rady tutaj zamieszczane to i tak wiele bo rzeczywiscie sa skuteczne a kosztuja nas w zasadzie nic. Wiec prosze korzystac bo za jakis czas nawet po takie drobne wskazowki bedzie trzeba siegnac do porfela.
Ach, zawsze musi znaleźć się,, osoba,, której zawsze nie będzie nic pasowało, i będzie szukała we wszystkim jakiegoś ale. Proszę o więcej życzliwości do osób trzecich
@@gabrielatywoniuk3085pytanie o źródła to nie kwestia braku życzliwości, tylko rzetelności i krytycznego myślenia. Analiza źródeł to kompletna podstawa szukania wiarygodnych informacji w XXI wieku. Podawanie źródeł w filmach na YT jest standardem, który świadczy o wiarygodności i etyce autora. A jeśli źródeł brak w opisie i jednocześnie autor podaje fakty wątpliwe ze względów na błędy logiczne lub niespójność z powszechną wiedzą o świecie, to zapytanie o źródła jest czymś pożądanym.
Czy chęcią przewyzszenia dziecka nad rodzicem jest wchodzenie na stół? Moja starsza córka to robiła i młodsza to samo. Za kazdym razem mówię jej, żeby zeszla na krzesło i dalej to samo. Z tym witaniem też mi Pani dała dużo do myślenia. Pozdrawiam
@@doradcarodzicielskimariola3622 Pani Mariolu, rozumiem, proszę zatem podać źródła, na których Pani opiera tą wiedzę. Zna Pani jakieś badania, publikacje w tej sprawie? Chętnie się z nimi zapoznam. Ostatnio powoływała się Pani na publikacje Jespera Juula. Niestety ten film , jak również wiele treści zawartych w innych filmach zamieszczonych na tym kanale, delikatnie mówiąc - nie nawiązuje do podejścia JJ. Dla wielu osób jest ważne, to co Pani proponuje w swoich materiałach. Część z tych osób przejmuje się wnioskami, które z nich płyną dla nich oraz ich rodzin. Myślę, że w tej sytuacji warto przytoczyć badania, publikacje, na które się Pani powołuje, aby zainteresowane osoby mogły pogłębić temat. Pozdrawiam
@@annakasprzycka1456 Miło mi, że dopuszcza pani możliwość istnienia podstaw naukowych tego, o czym mówię. Nawiązuję do Pani komentarza sprzed 4 tygodni, w którym stwierdziła Pani: szczerze mówiąc, to nie ma żadnych podstaw w nauce. Tym bardziej doceniam to pytanie i z przyjemnością przybliżę pani moje źródła. Opieram się na ogólnie dostępnej wiedzy. Wiedza ta jest od dawna znana wielu rodzicom, którzy poruszają się w obszarze rozwoju osobistego albo komunikacji międzyludzkiej. Piszą oni do mnie maile z podziękowaniem za ten filmik. Pomógł im poukładać pewne elementy w całość. Uwadze pani polecam: David Buss- Psychologia ewolucyjna oraz M. Spitzer Jak uczy się mózg. Proszę zwrócić uwagę na to, co mówi J. Juul w książkach „Życie w rodzinie” oraz „Rodzic jako przywódca stada” na temat autorytetu rodzicielskiego oraz koncepcji rodziny jako ewolucyjnego stada. Jako psycholog z pewnością pani zna koncepcję analizy transakcyjnej, stworzonej przez Erica Berne’a psychologicznej koncepcji stosunków międzyludzkich. I na pewno nie jest pani obca komunikacja niewerbalna. Cieszę się, że mogłam przybliżyć temat i być może zainspirowałam do poszukiwań intelektualnych, albo też nie. W każdym razie dziękuję, że zadała pani to pytanie.
Zakładam, że w rodzinie kierujemy się miłością przede wszystkim. W związku z tym, kiedy przybiegnie dziecko, otrzyma uwagę i zainteresowanie, a po tym jak mąż przywita się z żoną, przywita się z dzieckiem. Trwa to kilka sekund, w związku z czym nikt nikogo nie odpycha, ani nie odrzuca. Można to zrobić w sposób naturalny, pełen miłości.
No, jeśli Pani będzie wdzięczna,to napiszę: teoria ewolucji nadal nie została udowodniona, gdyż istnieje tak zwany "missing link". A jeśli jest missing link, to jak możemy mówić, że to jest prawdziwe? Owszem, mamy wiele wspólnego ze światem zwierząt, ale nie jesteśmy nimi. Szkoda też, że używa Pani słów "partner" na określenie małżonka. Partnerzy są w biznesie. Poza tym bardzo lubię Pani filmy i ogólnie zgadzam się, że dziecku trzeba pokazać, kto jest rodzicem. Pozdrawiam.
Nie wszyscy rodzice mają ślub, konkubinat w dzisiejszych czasach nie jest niczym rzadko spotykanym. Pani Mariola najwidoczniej jest tego świadoma i chciała w swoim filmie uwzględnić również takie osoby.
@@nikatia6900 dziekuje😀 Gdy uzywam słowa "mąż" , moga sie na mnie obrazic ojcowie, którzy nie są mezami. A kiedy uzywam słowa " partner" obrażaja sie mezowie😀 Jak to mówią, jeszcze sie taki nie urodził, coby wszystkim dogodził. Ech, zycie😀
Jesus, wiesz, jednak skoro dziecko ma rodziców, a ci rodzice tez maja rodziców, a ich rodzice tez maja rodziców i tak dalej, to jest wystarczający dowód, że nie rodzimy sie jako tabula rasa. Wiekszosc ludzi odkrywa w sobie geny taty czy prababci😀
Chciałam napisac, ze z każdym odcinkiem coraz bardziej Panią kocham i podziwiam 🥰 a teraz jestem pewna, ze jak najszybciej muszę się u Pani zjawić!!!!! Dopiero zobaczyłam, ze to tylko koło 50 minut drogi, co za super News 😍😍😍😍 jestem wwo, po(w trakcie postoju?😅jeszcze!) nerwicy lekowej, jestem empatyczna, kocham, dbam, rozmawiam z córkami (ponad 3 i ponad rok), wychowuje córcie sama, tatuś z doskoku poprawia stan moich nerwów jak i córek… wiele uczę się i próbuje robić z Pani odcinków…ale córki W OGÓLE się mnie nie słuchają, próbowałam WSZYSTKIEGO, dosłownie. Starsza probuje rządzić, jak o coś proszę waśnie udaje, ze nie słyszy, albo po prostu robi na przekor, jak czegoś jej zabronię albo wie ze nie może, specjalnie coś nabroi BO WIE, ZE SIĘ ZDENERWUJE, a młodsza cycus mamy, idzie w jej ślady…. Młodsza jak jest sama złote dziecko; rozrabia, śmieje się, jak biorę miotle, nie prosząc sama bierze zmiotkę i szufelkę… starsza idealne dziecko w żłobku, wśród ludzi, pomaga, prowadzi siedzi, ubiera…a w domu diabeł. Najgorsze to, ze jak maja widzenia z tata (toksyczny narcyz, gorzej być nie mogło) i wracają od niego, wiadomo, płaczą, ze nie chcą do mnie, bo oczywiste ze tęsknią za ojcem. Ale jak tylko tatuś roku przekroczy próg, ONE UDAJĄ, ZE MNIE NIE MA. To jest najgorsze…
Ps. Jak nie mam, to odłożę, ale muszę spróbować sił z córkami u Pani 🥰 muszę, bo resztę tłuszczu ze mnie wyssaja
@@nuskanowicka9219 bardzo mi miło, napisz proszę na: kontakt@mariolakurczynska.pl😀
Bardzo cenne treści.
Czekamy na więcej!!!
Dzieki🤓
dziękuje bardzo!
Bardzo cenne uwagi dziękuję
Bardzo mi miło, że się spodobało 🥰🤗
Pani Mariolu, dziękuję bardzo za cenne informacje 🧡
Bardzo proszę, milo mi, ze moge Was wspierac:)
Super. Mądre! Dziękuję :*
Dziękuje za obecność 😊
Super! Dobrze wiedzieć🙂
🤗
Bardzo fajny przekaz :) zgadzam sie w 100% czesto jest tak jak Pani mowi blache sytuacje przekladaja sie pozniej na klopoty w chierarchi domowej. I pozniej sa mali rzadziciele
Dziękuję Dariusz, dokładnie tak jest 🙂
Dzis mi moj syn powiedzial ze mam po niego nie przychodzic do szkoly bo nie mam samochodu ,jego mama mnie zostawila,staralem sie ale im wiecej daje tym bardziej czuje jak mi plują w twarz,stalem sie bezrobotny ( nie przez alkoholizm a przez przyjazdy, bo moj syn mieszka w innym kraju) zwątpiłem,zyje w depresji od wielu lat nie mam rodziny,dzis juz nie mam sily zyc
Myślę, ze dużo w tym racji. Czytałam ostatnio książkę Biddulpha o wychowywaniu chłopców i zwracał on dużą uwagę na hierarchię i jasne zasady, by dziecko mogło określić swoją rolę i szybko się odnaleźć w danym środowisku (rodzinnym, przedszkolnym etc).
Poprzez poblazanie możemy dawać dziecku mylne sygnały, chcąc dobrze, sprawiamy ze czuję się ono zagubione.
Dokładnie tak, dziecko czuję się bardzo zagubione gdy nie ma wyznaczonych granic 🤗
Bardzo trafny przekaz coś w tym jest moja wnuczka ze mną inaczej rozmawia a córkę chce bić i się denerwuje, myślę że nie stawiają granic pytają trzy latka o wszystko czy chce coś zrobić nie ma konsekwencji i ona to widzi
❤️
to mnie Pani zaskoczyła tym filmem! czy fakt, że dziecko siedzi u szczytu stołu rzeczywiście ma aż tak duże znaczenie? w moim domu wynika to z układu pomieszczenia i faktu, że to najlepsze dla wysokiego krzesełka.
Powiem Ci, że często to wynika z układu domu i wygody. Nasza cywilizacja sprawia, ze mniej wsłuchujemy sie w siebie i w głeboką intuicję. To, co kiedys było naturalne, dzisiaj dla ludzi epoki cyfrowej bywa zaskoczeniem. A tymczasem nasze mózgi są ciagle takie same i wymagaja takich a nie innych działań❤️
@@doradcarodzicielskimariola3622 dziękuję bardzo za odpowiedź. muszę się w takim razie zastanowić, jak przemodelować ustawienie stołu i krzeseł :)
Wow, ale dała mi pani dużo do myślenia.
Ps: witam się najpierw z psem, a potem kto dobiegnie;)
Cieszę się, że materiał dał do myślenia 🙂
Bardzo inspirujące
🙂 dziękuje!
Polubione, udostepnione:) zgadzam sie z Pania i mysle ze jako rodzice powinnismy sie przygotowac do pelnienia tej ważnej roli..czy organizuje Pani szkolenia stacjonarne lub online?
Dziekuję, jak najbardziej. Organizuje spotkania online oraz szkolenia stacjonarne w róznych miastach.
👍❤️
👍
Witam pania pisze w sprawie nagranego filmiku kiedy dziecko wchodzi na glowe rodzicowi mam taki problem z dzieckiem zauwazylam ze robilsm blad bo dawalam sie bic dziecku tzn klepac po twarzy a nie mozna bo wtedy dziecko mnie widzi jaka slaba a to ja powinnam byc gora i zauwazylam jak odrabiamy lekcje ze siedzi wyzej jak ja tzn na kolankach na krzeselku a jak sie witam to pierwsze z dzieckiem dobrze robie czy zle?
Hej Aniu, oczywiście pod żadnym pozorem nie mozesz pozwalac na klepanie mamy po twarzy.To zachowanie nieakceptowalne. Jak sie witasz, to najpierw z mężem, tak podpowiada prawo natury i zdrowy rozdsądek, jednak ostateczne decyzja nalezy do rodziców.
Posłuchałam i zastanawiam się na jakich publikacjach Pani opiera te teorie? Proszę o podanie tych źródeł.
Żródła tych, jak to określasz, teorii, pochodzą z wielu publikacji. Nie opieram tego, co mówie na jednej czy kilku publikacjach. Dojscie do tych wniosków zajęło mi wiele lat. Dlatego nie sa to "teorie" a sprawdzona wiedza. Poniewaz pytasz, podam Ci zakresy wiedzy do zgłebienia: psychologia ewolucyjna, neurobiologia, komunikacja niewerbalna. To sa trzy najważniejsze zakresy wiedzy a jest ich wiecej. Nie przepisuję cudzych ksiażek ani nie kopiuje pomysłów. Sama dochodze do własnych wniosków , sprawdzam je w praktyce oraz dziele sie nimi, jezeli sie sprawdzają. Zachęcam Cie do sprawdzenia moich metod i podzielenia sie opinią.
Pani Anno nie wiem w jakim swiecie pani zyje ale podawanie "zrodla" jest konieczne tylko jesli stosuje sie prawo cytatu a nie podziela badz rozpowszechnia wiedze i poglady nabyte z jakiegos artykulu ksiazki wykladu szkolenia filmow itp. Wiec sprytnie chciala pani to rozegrac no ale coz raczej na frajera pani nie trafila ;) Tak bardziej kolokwialnie : za darmo umarlo :) Te drobne rady tutaj zamieszczane to i tak wiele bo rzeczywiscie sa skuteczne a kosztuja nas w zasadzie nic. Wiec prosze korzystac bo za jakis czas nawet po takie drobne wskazowki bedzie trzeba siegnac do porfela.
Ach, zawsze musi znaleźć się,, osoba,, której zawsze nie będzie nic pasowało, i będzie szukała we wszystkim jakiegoś ale. Proszę o więcej życzliwości do osób trzecich
@@gabrielatywoniuk3085pytanie o źródła to nie kwestia braku życzliwości, tylko rzetelności i krytycznego myślenia. Analiza źródeł to kompletna podstawa szukania wiarygodnych informacji w XXI wieku. Podawanie źródeł w filmach na YT jest standardem, który świadczy o wiarygodności i etyce autora. A jeśli źródeł brak w opisie i jednocześnie autor podaje fakty wątpliwe ze względów na błędy logiczne lub niespójność z powszechną wiedzą o świecie, to zapytanie o źródła jest czymś pożądanym.
Czy chęcią przewyzszenia dziecka nad rodzicem jest wchodzenie na stół? Moja starsza córka to robiła i młodsza to samo. Za kazdym razem mówię jej, żeby zeszla na krzesło i dalej to samo. Z tym witaniem też mi Pani dała dużo do myślenia. Pozdrawiam
szczerze mówiąc, to nie ma żadnych podstaw w nauce.
@@annakasprzycka1456 dziekuję za wyrażenie swojej opinii. Ja jednak mam na ten temat inne zdanie😀
Wchodzenie na stół jest próbą przekroczenia granic i próba dominacji. Ciesze sie, że filmik dał do myslenia😀
@@doradcarodzicielskimariola3622 Pani Mariolu, rozumiem, proszę zatem podać źródła, na których Pani opiera tą wiedzę. Zna Pani jakieś badania, publikacje w tej sprawie? Chętnie się z nimi zapoznam. Ostatnio powoływała się Pani na publikacje Jespera Juula. Niestety ten film , jak również wiele treści zawartych w innych filmach zamieszczonych na tym kanale, delikatnie mówiąc - nie nawiązuje do podejścia JJ. Dla wielu osób jest ważne, to co Pani proponuje w swoich materiałach. Część z tych osób przejmuje się wnioskami, które z nich płyną dla nich oraz ich rodzin. Myślę, że w tej sytuacji warto przytoczyć badania, publikacje, na które się Pani powołuje, aby zainteresowane osoby mogły pogłębić temat. Pozdrawiam
@@annakasprzycka1456
Miło mi, że dopuszcza pani możliwość istnienia podstaw naukowych tego, o czym mówię. Nawiązuję do Pani komentarza sprzed 4 tygodni, w którym stwierdziła Pani: szczerze mówiąc, to nie ma żadnych podstaw w nauce. Tym bardziej doceniam to pytanie i z przyjemnością przybliżę pani moje źródła.
Opieram się na ogólnie dostępnej wiedzy. Wiedza ta jest od dawna znana wielu rodzicom, którzy poruszają się w obszarze rozwoju osobistego albo komunikacji międzyludzkiej. Piszą oni do mnie maile z podziękowaniem za ten filmik. Pomógł im poukładać pewne elementy w całość.
Uwadze pani polecam:
David Buss- Psychologia ewolucyjna oraz M. Spitzer Jak uczy się mózg.
Proszę zwrócić uwagę na to, co mówi J. Juul w książkach „Życie w rodzinie” oraz „Rodzic jako przywódca stada” na temat autorytetu rodzicielskiego oraz koncepcji rodziny jako ewolucyjnego stada.
Jako psycholog z pewnością pani zna koncepcję analizy transakcyjnej, stworzonej przez Erica Berne’a psychologicznej koncepcji stosunków międzyludzkich.
I na pewno nie jest pani obca komunikacja niewerbalna.
Cieszę się, że mogłam przybliżyć temat i być może zainspirowałam do poszukiwań intelektualnych, albo też nie. W każdym razie dziękuję, że zadała pani to pytanie.
hmmm... zaskakujace... a takie proste
No własnie:) My tu sie głowimy, dwoimy troimy a rozwiazania leżą przed nami😀
Ciekawe
Inspirujące, prawda?
@@doradcarodzicielskimariola3622 owszem😀
Z kim się pierwszy witać i dlaczego
To pytanie nie daje mi spokoju, bo sama tego nie mogę wywnioskować
Dokładnie,mam nadzieję że ktoś rozwzije nasze wątpliwości...
@@zealouscreative592 myślę że chodzi tu o żonę lub męża a potem z dziecmi
@@julitapepowska5824 dokładnie tak😀
@@doradcarodzicielskimariola3622 ale dlaczego tak ?
Pierwsze witam się z mężem potem z dzieckiem
No prosze bardzo, rewelacja😀
Już to widzę..., dziecko biegnie na spotkanie z rodzicem, a rodzic odpycha je machinalnie, bo najpierw przywita się z żoną...
Zakładam, że w rodzinie kierujemy się miłością przede wszystkim. W związku z tym, kiedy przybiegnie dziecko, otrzyma uwagę i zainteresowanie, a po tym jak mąż przywita się z żoną, przywita się z dzieckiem. Trwa to kilka sekund, w związku z czym nikt nikogo nie odpycha, ani nie odrzuca. Można to zrobić w sposób naturalny, pełen miłości.
No, jeśli Pani będzie wdzięczna,to napiszę: teoria ewolucji nadal nie została udowodniona, gdyż istnieje tak zwany "missing link". A jeśli jest missing link, to jak możemy mówić, że to jest prawdziwe? Owszem, mamy wiele wspólnego ze światem zwierząt, ale nie jesteśmy nimi. Szkoda też, że używa Pani słów "partner" na określenie małżonka. Partnerzy są w biznesie. Poza tym bardzo lubię Pani filmy i ogólnie zgadzam się, że dziecku trzeba pokazać, kto jest rodzicem. Pozdrawiam.
Nie wszyscy rodzice mają ślub, konkubinat w dzisiejszych czasach nie jest niczym rzadko spotykanym. Pani Mariola najwidoczniej jest tego świadoma i chciała w swoim filmie uwzględnić również takie osoby.
Jesus Saves
Co za buraczany komentarz...
@@SelfySelf chyba twoj ;]
@@nikatia6900 dziekuje😀 Gdy uzywam słowa "mąż" , moga sie na mnie obrazic ojcowie, którzy nie są mezami. A kiedy uzywam słowa " partner" obrażaja sie mezowie😀 Jak to mówią, jeszcze sie taki nie urodził, coby wszystkim dogodził. Ech, zycie😀
Jesus, wiesz, jednak skoro dziecko ma rodziców, a ci rodzice tez maja rodziców, a ich rodzice tez maja rodziców i tak dalej, to jest wystarczający dowód, że nie rodzimy sie jako tabula rasa. Wiekszosc ludzi odkrywa w sobie geny taty czy prababci😀