O tym ,jakie będą nasze relacje z dorosłymi dziećmi decydujemy w dużej mierze sami. Dojrzała i odpowiedzialna postawa rodzicielska ,stanowi postawę dobrych wzajemnych relacji między rodzicami i dziecmi Niezmiernie ważna jest świadomości , rodziców że ich zadaniem jest dobrze wychować dzieci,aby były zdolne do samodzielnego ,niezależnego życia w nowej rodzinie. Potrzeba mądrości rodzicielskiej,która nie przywiązuje dzieci do siebie na siłę, nie zniewala ich, natomiast pozwala im dorostac i dojrzewać. To rodzice zobowiązani są do odcięcia pępowiny w stosownym czasie , aby dać dziecku szansę i możliwość wypróbowania swoich sił,oraz nabycia zdolności ,ktore zagwarantują udane funkcjonowanie w dorosłym życiu,poza rodzinnym gniazdem. Zapewnienie dorastającym dzieciom możliwości samodzielnego doświadczania różnych sytuacji życiowych predysponuje je do udanego życia ,bez opieki rodziców. Zadaniem rodziców jest przygotowanie dzieci do życia odpowiedzialnego za siebie i inne osoby,z którymi zwiąże swoją przyszłość . ,, Małpia", bezrefleksyjna miłość rodziców pozbawia dziecko prób podjęcia lotu ku dorosłości. Ile życiowych nieszczęść młodych ludzi jest pokłosiem takich błędów wychowawczych . Rodzice chcac mądrze przygotowac swoje dzieci do dorosłego samodzielnego życia, muszą pozwolić im rozłożyć skrzydła i samodzielnie pofrunąć tam,gdzie widzą miejsce. dla siebie Tak drodzy Ojcowie, dziecko to dar od Boga. Ono ma nauczyć się w swojej rodzinie samodzielnego zycia.. Nie wychowujemy dzieci dla siebie. Nie wolno więc ich uzależniać,zniewalać, przywiązywać, zmuszać,szantażować emocjonalnie po to,aby zaspokoić własne ambicje, wyobrażenia o swojej przyszłości oraz przyszłości dzieci. Trzeba pozostawić mi wolną przestrzeń na dojrzewanie. Rola rodziców winna sprowadzać do roli serdecznego doradcy,który wprowadza dziecko w świat wartości,odkrywa je, jest dla dziecka autorytetem moralnym,ale szanuje jego wybory,,nawet wtedy,gdy nie są one zgodne z zamysłem rodziców . Złe decyzje podjęte przez dzieci, to również dobra szkola osiągania dojrzewania .Zwróciliście Ojcowie również uwagę na bardzo istotną sprawę - sytuację rodziców dorosłych dzieci,w momencie,kiedy te opuszczają rodzinny dom. No właśnie,rodzice ślubowali sobie - na dobre i na złe,do końca życia,a nie swoim dzieciom.! Powinni zadbać o to , aby dom rodzinny ich dzieci nie nabrał charakteru smutnego opuszczonego gniazda ,w którym panuje cisza i obok siebie żyje dwoje ludzi,którzy zajęci życiem dzieci zupełnie zapomnieli o swojej miłości, A przecież to ich piękny czas,aby przyglądać się szczęściu swoich dzieci,wnucząt,żeby wspierać ich mądra miłością i miłować się wzajemnie. Jesteśmy z mężem na tym właśnie etapie. Dzieci wyszły z rodzinnego domu,pozakładały rodziny,rosną wnuczęta. A my kochamy ich wszystkich ,służymy radą,jeśli o nią poproszą. Nie narzucamy własnych pomysłów na ich życie. sami wiją swoje gniazda. i biorą za nie odpowiedzialność. Z Bożą pomocą wiodą szczęśliwe życie rodzinne,co dla nas rodziców jest prawdziwym szczęściem . Kształtowania dobrych relacji w rodzinie uczymy się wzajemnie. Pojawiające się czasami napięte sytuacje.,co jest rzeczą naturalną, rozwiązujemy na drodze dialogu,w którym każdy ma prawo przedstawić swoje stanowisko .z zachowaniem wzajemnego szacunku ,bez chowania w sercu urazy. Troszczymy się wzajemnie o to,aby słońce nigdy nie zachodziło nad naszym gniewem .
W teorii wygląda to tak jak ojcowie mówią ale w życiu to są dramaty dzieci tylko chcą brać całymi garściami rodzice żeby były dobre relacje dają ale to wszystko psu na budę wnuki nauczono też ciąg ile się da żadnych innych wartości tylko przeklęte te pieniądze brak szacunku nie wolno nic powiedzieć nawet zasugerować tak jest w większości rodzin tylko nikt się nie przyzna zakłada maskę i wszystko jest ok z Panem Bogiem pozdrawiam 🌷
Niektórzy może są zniewoleni od posiadania coraz więcej i nikogo nie szanują .Ale to przecież rodzice dają przykład jak żyć .Dają dzieciom zamiast siebie rzeczy materialne ,to nie dziwne że potem tylko chcą mieć ,nie być w dobrych relacjach .
Zgadzam się w 100%, . Wytrzymałam z tym 17 lat. Odcięłam sie bo dziecko myślało, że mu się wszystko należy. O szacunku. Trzeba o siebie zadbać bo nikt nie zadba o nas. Pozdrawia.
Ale są również rodzice, którzy niszczą życie swoim dzieciom, przez nadmierne wtrącanie się do młodego małżeństwa, nie pozwalając im żyć samodzielnie. Czasem zbytnia troska "mamusi" doprowadza do rozwodu.
@@czesawaandryszczak6864 To też prawda. Nikt nie powinien nad nikim panować. Mlodzi powinni prowadzić samodzielne życie i powinni decydować sami. Pozdrawiam.
O tym ,jakie będą nasze relacje z dorosłymi dziećmi decydujemy w dużej mierze sami. Dojrzała i odpowiedzialna postawa rodzicielska ,stanowi postawę dobrych wzajemnych relacji między rodzicami i dziecmi Niezmiernie ważna jest świadomości , rodziców że ich zadaniem jest dobrze wychować dzieci,aby były zdolne do samodzielnego ,niezależnego życia w nowej rodzinie. Potrzeba mądrości rodzicielskiej,która nie przywiązuje dzieci do siebie na siłę, nie zniewala ich, natomiast pozwala im dorostac i dojrzewać. To rodzice zobowiązani są do odcięcia pępowiny w stosownym czasie , aby dać dziecku szansę i możliwość wypróbowania swoich sił,oraz nabycia zdolności ,ktore zagwarantują udane funkcjonowanie w dorosłym życiu,poza rodzinnym gniazdem. Zapewnienie dorastającym dzieciom możliwości samodzielnego doświadczania różnych sytuacji życiowych predysponuje je do udanego życia ,bez opieki rodziców. Zadaniem rodziców jest przygotowanie dzieci do życia odpowiedzialnego za siebie i inne osoby,z którymi zwiąże swoją przyszłość . ,, Małpia", bezrefleksyjna miłość rodziców pozbawia dziecko prób podjęcia lotu ku dorosłości. Ile życiowych nieszczęść młodych ludzi jest pokłosiem takich błędów wychowawczych . Rodzice chcac mądrze przygotowac swoje dzieci do dorosłego samodzielnego życia, muszą pozwolić im rozłożyć skrzydła i samodzielnie pofrunąć tam,gdzie widzą miejsce. dla siebie Tak drodzy Ojcowie, dziecko to dar od Boga. Ono ma nauczyć się w swojej rodzinie samodzielnego zycia.. Nie wychowujemy dzieci dla siebie. Nie wolno więc ich uzależniać,zniewalać, przywiązywać, zmuszać,szantażować emocjonalnie po to,aby zaspokoić własne ambicje, wyobrażenia o swojej przyszłości oraz przyszłości dzieci. Trzeba pozostawić mi wolną przestrzeń na dojrzewanie. Rola rodziców winna sprowadzać do roli serdecznego doradcy,który wprowadza dziecko w świat wartości,odkrywa je, jest dla dziecka autorytetem moralnym,ale szanuje jego wybory,,nawet wtedy,gdy nie są one zgodne z zamysłem rodziców . Złe decyzje podjęte przez dzieci, to również dobra szkola osiągania dojrzewania .Zwróciliście Ojcowie również uwagę na bardzo istotną sprawę - sytuację rodziców dorosłych dzieci,w momencie,kiedy te opuszczają rodzinny dom. No właśnie,rodzice ślubowali sobie - na dobre i na złe,do końca życia,a nie swoim dzieciom.! Powinni zadbać o to ,
aby dom rodzinny ich dzieci nie nabrał charakteru smutnego opuszczonego gniazda ,w którym panuje cisza i obok siebie żyje dwoje ludzi,którzy zajęci życiem dzieci zupełnie zapomnieli o swojej miłości, A przecież to ich piękny czas,aby przyglądać się szczęściu swoich dzieci,wnucząt,żeby wspierać ich mądra miłością i miłować się wzajemnie. Jesteśmy z mężem na tym właśnie etapie. Dzieci wyszły z rodzinnego domu,pozakładały rodziny,rosną wnuczęta. A my kochamy ich wszystkich ,służymy radą,jeśli o nią poproszą. Nie narzucamy własnych pomysłów na ich życie. sami wiją swoje gniazda. i biorą za nie odpowiedzialność. Z Bożą pomocą wiodą szczęśliwe życie rodzinne,co dla nas rodziców jest prawdziwym szczęściem . Kształtowania dobrych relacji w rodzinie uczymy się wzajemnie. Pojawiające się czasami napięte sytuacje.,co jest rzeczą naturalną, rozwiązujemy na drodze dialogu,w którym każdy ma prawo przedstawić swoje stanowisko .z zachowaniem wzajemnego szacunku ,bez chowania w sercu urazy. Troszczymy się wzajemnie o to,aby słońce nigdy nie zachodziło nad naszym gniewem .
Pokój i dobro ♥️
Pokój i dobro
Pokój i Dobro !!
W teorii wygląda to tak jak ojcowie mówią ale w życiu to są dramaty dzieci tylko chcą brać całymi garściami rodzice żeby były dobre relacje dają ale to wszystko psu na budę wnuki nauczono też ciąg ile się da żadnych innych wartości tylko przeklęte te pieniądze brak szacunku nie wolno nic powiedzieć nawet zasugerować tak jest w większości rodzin tylko nikt się nie przyzna zakłada maskę i wszystko jest ok z Panem Bogiem pozdrawiam 🌷
Niektórzy może są zniewoleni od posiadania coraz więcej i nikogo nie szanują .Ale to przecież rodzice dają przykład jak żyć .Dają dzieciom zamiast siebie rzeczy materialne ,to nie dziwne że potem tylko chcą mieć ,nie być w dobrych relacjach .
Pokój i dobro.
Zgadzam się w 100%, .
Wytrzymałam z tym 17 lat.
Odcięłam sie bo dziecko myślało, że mu się wszystko należy.
O szacunku.
Trzeba o siebie zadbać bo nikt nie zadba o nas.
Pozdrawia.
@@ivoneszymerowski8615 to są pijawki nie wszyscy ale w większości
Czasami od toksycznych rodziców trzeba się odsunąć...
Pozdrawiam
Deo gratias…..🙏😘
Są dzieci, które niszcza życie swoim rodzicom.
I dlatego trzeba sie od nich odciąć bo ta sytuacja nas doprowadzi do choroby.
Ale są również rodzice, którzy niszczą życie swoim dzieciom, przez nadmierne wtrącanie się do młodego małżeństwa, nie pozwalając im żyć samodzielnie. Czasem zbytnia troska "mamusi" doprowadza do rozwodu.
@@czesawaandryszczak6864
To też prawda.
Nikt nie powinien nad nikim panować.
Mlodzi powinni prowadzić samodzielne życie i powinni decydować sami.
Pozdrawiam.
Suoer…..
Pax et bonum !!!
Pax et Bonum