Masz wszystko w GUSie. Znacznie bardziej wiarygodne statystyki niż w Chinach, nic tylko badać, a jak się nie chce samemu, to są dostępne analizy. Wystarczy ruszyć d...
Świetna merytoryczna rozmowa, z resztą jak zawsze. Generalnie to co Pan robi rozpowszechniając swoją wiedzę oraz spostrzeżenia jest nieocenione dla osób, które starają się zgłębić aktualną sytuację na świecie. Wszystkim, którzy nie czytali książki Pana Krzystofa serdecznie polecam.
Przez ostatnie kilka lat przez polską przestrzeń medialną przewinęło się wielu komentatorów którzy to pod niebiosa wychowali Chiny i jak to za chwilę czapkami albo rakietami z księżyca Amerykanów i wszystkich na tym zgniłym zachodzi nakryja. Oprócz problemów demograficznych są także gospodarcze i jak się podrapie to wychodzi że chiny to nigdy normalnej gospodarki nie zbudowały tylko piramidę spekulacji opartą na budowie czegokolwiek aby PKB napędzić. Moje pytanie zatem czyt to byli pożyteczni idioci czy agentura a może jeszcze coś innego może jakiś rodzaj soft power? Dzięki za świetny materiał mam wrażenie że pan Ariel to by nam dużo ciekawych historii jeszcze opowiedział. Pozdrawiam
Warto! Więcej Drabińskiego! Zna się chłop na rzeczy. Śledzę go na twitterze, ale krótki wpis to nie to samo. Może następna demografia Indii? A może Afryka? Na pewno nie jest jednorodna i sporo się dzieje w tej kwestii.
Świetny odcinek. Kompleksowe podejście do tematu. Dzięki za masę nowych informacji. Prosiłbym o więcej tematów na temat chin ponieważ jest mało zdystansowanej informacji na temat tego kraju. Niestety osoby będące w chinach i mówiących o nich, wydają sie mało wiarygodne. Z wiadomych względów nie mogą wypowiadać sie krytycznie. Raz jeszcze dzięki za odcinek i powodzenia w rozwoju kanału.
Wszystko fajnie tylko że w Chinach to nie wszystkim przysługuje emerytura, z tego co pamiętam to na pewno ludziom z partii (jakieś 90 milionów) oraz tym co dobrowolnie opłacają składki, ponieważ nie tak jak u nas są one obowiązkowe i na wsiach to tylko około 10% ludzi opłaca składki i dostanie emerytury a w miastach też nie jest lepiej ponieważ większość woli konsumować od razu pieniądze niż odkładać na emerytury. Także w Chinach nie ma obowiązku przechodzenia na emeryturę w wieku emerytalnym. Więc często się zdarza że ludzie tam pracują do śmierci jeśli mogą lub utrzymują się z pieniędzy odłożonych do skarpety - jeśli nie to są skazani na utrzymanie przez rodziny i tu się pojawia problem bo dla jedynaka utrzymanie rodziców jest nie lada wyzwaniem.
Co do danych ekonomicznych ja osobiscie mysle ze mozna wierzyc danym rocznym i kwartalnym ktore sa raportowane przez chinskie spolki notowane na amerykanskich gieldach poniewaz rynek ten jest najbardziej regulowany i gdyby byly dobre przeslanki mysle ze notowania zostalyby zawieszone i skonczyla by sie era debiutow chinskich firm i rzeczywiscie google pokazuje mi ze ostatnie wyniki kwartalne alibaby sa fatalne.
Chiny to w dużej mierze przypuszczenia bo zwyczajnie brak niezaleznych danych , te , które są dostępne są mało wiarygodne i często bardziej pasuje do nich określenie, że to są życzenia władzy, jak chcieliby żeby to wyglądało. Dotyczy to nie tylko demografii ale wszystkich elementów życia w Państwie Środka.
Mam chińskiego dostawcę, z którym czasem gadam na czacie. On mnie ostatnio pyta "how to be a good boyfriend and husband?" A gość wygląda dobrze, jest ogarnięty. Brak kobiet...
Stad obstawiam, ze beda mieli promocje ekspansji kolonialno-matrymon8alnej. I nawet chinscy rasisci stwierdza, ze kobieta z czarnej afryki jest lepsza niz samotnosc.
Witam świetny materiał jednak pytanie do Pana Ariela czy jest w badaniach ujęty odsetek mężczyzn pochodzenia chińskiego a mających za żony kobiety z graniczących terytoriów rosyjskich bo już kilka razy słyszałem że takowego kobiety wręcz faworyzują takich kandydatów gdyż nie posiadają wielu wad typowo rosyjskich
Świetny wywiad, bardzo merytoryczny. Tak sobie myślę, że czasem może nam braknąć wyobraźni co do tego, na co jest gotowe państwo totalitarne. Czy chińskie Lebensborny to czysta abstrakcja?
Bardzo ważna rozmowa na bardzo ważny temat. Demografia prawie nikogo nie interesuje, a to absolutna podstawa wszelkich rozważań militarnych i geopolitycznych. To trochę jak logistyka w wojskowości, wielu ludzi zachwyca się parametrami z katalogów, a zawodowcy wiedzą, że nic z tego, jak sprzęt nie zostanie dowieziony na miejsce i zaopatrzony w części i amunicję. Można sobie rozmawiać o superbroniach i tworzeniu imperiów, ale jeśli nie będzie ludzi, którzy to uciągną, to z broni nikt strzelać nie będzie a imperia rozsypują się w proch. Cieszy mnie ten kanał, podejmowane tematy i zapraszani eksperci - dużo mądrych ludzi, mających dużo rozsądnych rzeczy do powiedzenia.
Czy postęp robotyzacji wyrówna odpływ pracowników z rynku pracy? Jeżeli nie to czy "zachód" produkujący w Chinach nie prześpi spadku produkcji i czy Chiny przez taką koncentrację produkcji, która zacznie spadać nie zafundują nam kryzysu na skalę światową o ile upadek deweloperów i nanków nie spowoduje tego wcześniej?
Ominęliście bardzo ważny temat, że Chińczycy nie są jednolitym narodem. Jest tam kilkadziesiąt różnych grup etnicznych uważanych za niższych w drabinie społecznej od Chińczyków Han. Nie mówiąc już nawet o separatyzmie np. Ujgurow czy Tybetańczyków. To będzie powodowało zmiany społeczne. W szczególności jeśli ich dzietność jest wyższa od tej Chińczyków Han...
No, actually, most of Han nationality have Han lower status than all minorities because of Preferential policies for ethnic minorities. Only a few are above the rest. Uighurs are suppressed because of Islam.
Bardzo się cieszę, że dyskusja o fenomenie Chin wyszła poza naiwną ekstrapolację GDP. Tak naprawdę to demografia decyduje o wszystkim, a polityka społeczna, czy gospodarcza może korygować ścieżkę wyznaczoną przez demografię jedynie w niewielkim stopniu. W stabilnym społeczeństwie można powiedzieć, że demografia jest deterministyczna. To co istotnie wpływa na demografię jest jedynie wojna i to wojna globalna, bądź inny kataklizm o podobnym charakterze.
Wszędzie spadek popopulacji. Ale to przecież dobra wiadomość. Trzeba poprostu się z tym pogodzić i to wykorzystać. Zmodernizować się i zabezpieczyć przed migracją. No i planeta odetchnie.
Nie wiem czy Panowie widzieli największy wyciek danych osobowych. Wyciekła cała baza z danymi osobowymi Chin. Dane są ciągle analizowane jest tego ponad 22 TB. Na dzień dobry wyszło że jest mniej więcej 200 milionów mniej ludności niż oficjalnie deklarowane
Bardzo dobry kanał i ciekawe tematy pozwalajace spojrzeć na sytuację na świecie z zupełnie innej perspektywy. Jednak nic nie jest jeszcze przesadzone. Skoro partia Chin potrafiła wprowadzić polityke jednego dziecka to moze również rozpocząć polityke promowania większej dzietności. Aparat państwowy nie liczy sie z tym czego chca obywatele, a raczej narzuca społeczeństwu swój model. Spoleczenstwo chińskie wydaje sie byc podatne na takie akcje.
Mysle ze demografia to jest jeden z powodów systemu social credit w Chinach. Chcesz lepsza prace? 2 dzieci. Chcesz emeryture? 2 dzieci. PS proponuje zakup mikrofonu i sluchawek :)
Malo tego, w Chinach polityka migracyjna jest niesamowicie skomplikowana, i wymagajaca. Dostac zielona karte graniczy z cudem. Do tego, jest niski dostep do uslug publicznych, a prywatne sa oblednie drogie. Generalnie na dziecko trzeba uzbierac grube pliki yuanow, jesli chce sie wychowac potomka. Ceny mieszkan w miastach obledne. Niektore prowincje zaczynaja testowac cos w rodzaju naszego piecset plus, bo demigrafia to rzeczywiscie problem widoczny golym okiem.
Program Jednego Dziecka trwał w Chinach około 40 lat. Oficjalnie Chiny zakończyły go dopiero w 2015 roku. W wyniku tego programu zamordowano w Chinach może nawet 100 milionów dziewczynek, bo trudno to prawidłowo oszacować. W kulturze Państwa Środka dziewczynki są bowiem "mniej wartościowymi potomkami". Chiny to kraj ogromny i niezwykle zróżnicowany. Są oazy dobrobytu, są też regiony biedne i zaniedbane cywilizacyjnie. Od bodaj 20 lat Chiny prowadza tzw. Plan Wielkiego Wyjścia, na temat którego trudno znaleźć pełne informacje. Diaspora chińska rośnie, bo ten plan polega na docelowym "wyeksportowaniu" około 250 milionów (!) "zbędnych" mieszkańców rejonów biednych do innych krajów. Problem ten został zauważony przez Rosjan, bo sporo tych ludzi tam właśnie emigruje.
Ciekawie, ale nieco schematycznie i "europocentrycznie". Azjaci myślą i robią po swojemu, a nie po naszemu. Brakuje siły roboczej? Trzeba ją sprowadzić z zewnątrz. O wartości (przychody i koszty) migracji z Afryki i krajów islamskich można by podyskutować, byle szczerze. Chiny, Japonia i Korea mają na to inny patent - raczej wybudują fabryki za granicą, niż sprowadzą migrantów. Stąd w Polsce choćby fabryki koreańskie i chińskie sklepy w każdym mieście powiatowym (popularnie zwane "chińczykami"). W ten sposób te państwa chronią własny rynek pracy, swoją kulturę i naród, bo dla nich są to cenne wartości. Poza tym jeszcze, jeśli chodzi o Chiny, to inwestują i poszerzają swoje wpływy w Afryce (dlatego m.in. te stypendia dla studentów, o których państwo mówiliście), krajach Azji Płd.Wsch. i różnych kraikach na Pacyfiku itd., tam znajdą siłę roboczą. Dla zainteresowanych Chinami polecam youtubowy podcast Mao Powiedziane, m.in. odc.1 "polityka demograficzna Chin".
@@argojunior3468 A skąd dane, że mają większy rynek wewnętrzny? Na rynku liczy się siła nabywcza konsumenta, czyli PKB per capita. Proszę sprawdzić, jaka jest w UE, a jaka w Chinach. To 38 tys dolarów w stosunku do 12 tysięcy. Chińczyków na razie nie stać, by wypełnić lukę po eksporcie do UE. Ns razie nie dadzą rady sami, na pewno nie z takimi PKB na mieszkańca i jeśli na dodatek będzie im rosła armia niezdolnych do pracy emerytówn, którą musi utrzymać garstka zdolnych do pracy. Żeby ten rynek wewnętrzny był naprawdę silny, muszą zbudować bogatą klasę średnią. Jeśli im się uda, to rzeczywiście sobie poradzą. Ale to pieśń przyszłości, a nie obecny stan rzeczy.
Dobra rozmowa, dzięki. Wyłania się z niej nieciekawa perspektywa i to dla całego świata. Moim zdaniem, jeśli trendy demograficzne się utrzymają, dojdzie do wielu zjawisk, których sobie dziś nie wyobrażamy. W sytuacji krytycznej dla funkcjonowania państwa, mogą pojawić się następujące pomysły: 1. Nakaz posiadania dwójki dzieci pod groźbą kary (moim zdaniem do zrobienia w totalitaryzmie chińskim). 2. Eksperymenty na ludziach - głównie mam na myśli produkcję ludzi za pomocą technologii (dziś to In Vitro, a jutro? Kto wie.) 3. W nawiązaniu do punktu 2 - popularyzacja czegoś co można nazwać "zawodem" surogatki. Powstanie cała grupa czy wręcz kasta kobiet, które w zamian za pieniądze i przywileje będą rodzić dzieci przez jakiś okres, na przykład 10 lat - ciąża za ciążą (z przerwami na regenerację lub przez problemy zdrowotne). Może dojść w ogóle do przeobrażenia współczesnego myślenia o ekonomii i wrócimy do sprawdzonych wzorców sprzed dekad - kobieta nie będzie pracować, tylko zajmie się wychowywaniem dzieci i prowadzeniem domu a mężczyzna będzie ich utrzymywał. Czas pokaże, pozdrawiam!
Zastanawia mnie czemu tak uważnie swiat przygląda się Chinom a prawie wcale nie komentuje się sytuacji w Indiach. Populacja hindusów podobno juz jest najliczniejsza na ziemi. A u nich nigdy nie było żadnego ograniczania dzietności więc skala przyrostów będzie kosmiczna.
Z takiej perspektywy inaczej patrzy się na ruchy w dzisiejszej polityce światowej. Od razu widać, komu kończy się czas, kto "jest na musie" i poszukuje rozwiązania swoich problemów. Nu, dla świata nie wygląda to dobrze...
ciekawe jak poradzą sobie z problemem kulturowym w którym to syn jest odpowiedzialny za opiekę swoich rodziców, więc rodzice dążą do posiadania syna ...
Powszechny system emerytalny. Poza tym ten zwyczaj też się zmienia - szczególnie w miastach. Wręcz coraz więcej rodziców w miastach woli posiadać dziewczynkę bo im w przeciwieństwie do chłopców nie trzeba kupować mieszkania.
14:30 przy czym migranci spoza kontynentalnych terenów Europejskich tylko obciążają system. Europa trzyma się nie dzięki kolorowej migracji, tylko pomimo niej. Tutaj przykład Francji: ua-cam.com/video/w0AhLRZinS4/v-deo.html
Dokładnie tak. Doprowadzi to prędzej czy później do takich wydarzeń jak Wołyń w czasie II WŚ czy też Bałkany w latach 90. Pytanie tylko brzmi: kto kogo :)
Panowie troche upraszczacie , sami wspomnieliście o migracji wewnętrznej . Wystarczy przenieść przynajmniej czesc chińczyków z tego biednego zachodu na wybrzeże do fabryk na stałe nie sezonowo zeby opóźnić procesy demograficzne i zwiększyć potencjał gospodarczy. Nie trzeba szukać w Pakistanie czy Bangladeszu. A w ostateczności można wydłużyć wiek emerytalny jak to się dzieje w Japonii czy Europie. A słaba demografia jest typowa ogólnie dla zachodu a Chiny mimo podobnych problemów cały czas maja spore rezerwy właśnie z tych biedniejszych rejonów .
Migracja ze wsi do miast była głównym czynnikiem wzrostu siły roboczej w Chinach w ostatnich 30 latach. Ale nadal jedna czwarta pracuje w rolnictwie czyli tyle co w Polsce w latach dziewięćdziesiątych ( teraz jest dwa razy mniej). Wiec mowienie o Bangladeszu czy Pakistanie to jakaś abstrakcja , Chiny maja ciagle duże rezerwy migracji wewnętrznej .
Raczej nie. Problem z demografią nie polega na samym przechodzeniu ciąży a niechęcią do WYCHOWYWANIA dziecka które pożera ogrom pieniędzy i czasu. Więc sztuczne macice wiele nie pomogą 😏
Panie wojczal ja wiem ze Ameryka i my zachód ale mylisz się Ameryka nie wygra tego starcia to już wiadomo będą dwa mocarstwa i to co najmniej przez 10 lat będzie trwała rywalizacja
Pan Ariel rozumiem jest statystą,ale chyba w 37min wkrada się subiektywna ocena socjologiczna.. trochę rozjeżdża się bezstronna ocena w mojej nieprofesjonalnej ocenie
Panowie, podajecie dane statystyczne np: „ w Chinach przypada dwoje dzieci na kobietę „ a co z mężczyznami ? Do waszych statystyk musicie dołożyć liczbę urodzeń dzieci przypadające na mężczyznę . Słyszałem jak jedna Polska pani profesor mówiła” cytuje z głowy „ w pewnych krajach mężczyźni rodzą więcej dzieci niż kobiety „
Ja rozumiem że w S&F liczy się ładny usmiech i bez tego nieistotne co ktoś ma do powiedzenia, ale nie Pani będzie decydowała o tym kto i kiedy się pokazuje. Choroba nie wybiera proszę się cieszyć ze zdrowia. Wstyd to Pani powinno być. Takiego braku kultury się nie spodziewalem.
Patrząc na miniaturkę Pani też przydałoby się z kilkadziesiąt kilogramów zarzucić. A chudnięcie w przeciwieństwie do zębów jest za darmo - wręcz jeszcze można zaoszczędzić na jedzeniu 😏
![prof. Michał Lubina - chińskie planowanie strategiczne to mit? [Rozmowa]](http://i.ytimg.com/vi/DfcsdyxPDds/mqdefault.jpg)
Bardzo chętnie posłuchałbym o polskiej demografii
Brak kobiet i nadmiar mezczyzn - czyli gotowy potencjal do wojny... wojna jest doskonalym sposobem na rozwiazanie problemu
Masz wszystko w GUSie. Znacznie bardziej wiarygodne statystyki niż w Chinach, nic tylko badać, a jak się nie chce samemu, to są dostępne analizy. Wystarczy ruszyć d...
Bardzo rozbudowane treści o tej tematyce ma Michał Stopka na swojej stronie (wersja pisana).
Świetna merytoryczna rozmowa, z resztą jak zawsze. Generalnie to co Pan robi rozpowszechniając swoją wiedzę oraz spostrzeżenia jest nieocenione dla osób, które starają się zgłębić aktualną sytuację na świecie. Wszystkim, którzy nie czytali książki Pana Krzystofa serdecznie polecam.
Świetny gość. Bardzo przyjemnie słuchało się rozmowy.
Bardzo ciekawy odcinek. Podziwiam wiedzę i kompetencje zaproszonego gościa. Odcinek bardzo wartościowy w kontekście napięć na pacyfiku
Przez ostatnie kilka lat przez polską przestrzeń medialną przewinęło się wielu komentatorów którzy to pod niebiosa wychowali Chiny i jak to za chwilę czapkami albo rakietami z księżyca Amerykanów i wszystkich na tym zgniłym zachodzi nakryja. Oprócz problemów demograficznych są także gospodarcze i jak się podrapie to wychodzi że chiny to nigdy normalnej gospodarki nie zbudowały tylko piramidę spekulacji opartą na budowie czegokolwiek aby PKB napędzić. Moje pytanie zatem czyt to byli pożyteczni idioci czy agentura a może jeszcze coś innego może jakiś rodzaj soft power? Dzięki za świetny materiał mam wrażenie że pan Ariel to by nam dużo ciekawych historii jeszcze opowiedział. Pozdrawiam
Warto!
Więcej Drabińskiego! Zna się chłop na rzeczy.
Śledzę go na twitterze, ale krótki wpis to nie to samo.
Może następna demografia Indii? A może Afryka? Na pewno nie jest jednorodna i sporo się dzieje w tej kwestii.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Pouczająca i ciekawa rozmowa.
Obejrzałem dosyć późno, super rozmowa
Kolejna kapitalna rozmowa! Dzięki!
Świetna rozmowa, ciekwawy gość, dobrze choć na chwilę oderwać się od dominującego tematu.
Świetny odcinek. Kompleksowe podejście do tematu. Dzięki za masę nowych informacji. Prosiłbym o więcej tematów na temat chin ponieważ jest mało zdystansowanej informacji na temat tego kraju. Niestety osoby będące w chinach i mówiących o nich, wydają sie mało wiarygodne. Z wiadomych względów nie mogą wypowiadać sie krytycznie. Raz jeszcze dzięki za odcinek i powodzenia w rozwoju kanału.
Pełen profesjonalizm i o to właśnie chodzi. Dziękuję.
Wszystko fajnie tylko że w Chinach to nie wszystkim przysługuje emerytura, z tego co pamiętam to na pewno ludziom z partii (jakieś 90 milionów) oraz tym co dobrowolnie opłacają składki, ponieważ nie tak jak u nas są one obowiązkowe i na wsiach to tylko około 10% ludzi opłaca składki i dostanie emerytury a w miastach też nie jest lepiej ponieważ większość woli konsumować od razu pieniądze niż odkładać na emerytury. Także w Chinach nie ma obowiązku przechodzenia na emeryturę w wieku emerytalnym. Więc często się zdarza że ludzie tam pracują do śmierci jeśli mogą lub utrzymują się z pieniędzy odłożonych do skarpety - jeśli nie to są skazani na utrzymanie przez rodziny i tu się pojawia problem bo dla jedynaka utrzymanie rodziców jest nie lada wyzwaniem.
Bardzo ciekawy wywiad👍 Dziękuję!
Panowie dziękuje za bardzo ciekawą rozmowę, te dane trochę zmieniają mój światopogląd .
Bardzo interesująca rozmowa. Tak trzymać!!!
Bardzo ciekawe. Teraz tę Chiny już nie są takie wielkie.
Nigdy nie były a demografia nie oznacza bycia mocarstwem.Przykład Imperium Brytyjskiego.
Świetny materiał. Dziękuję i pozdrawiam!
Bardzo ciekawy rozmówca, widać że demografia to jego pasja.
REWELACYJNA rozmowa. To jest tak ciekawe, że chciałbym więcej.
Co do danych ekonomicznych ja osobiscie mysle ze mozna wierzyc danym rocznym i kwartalnym ktore sa raportowane przez chinskie spolki notowane na amerykanskich gieldach poniewaz rynek ten jest najbardziej regulowany i gdyby byly dobre przeslanki mysle ze notowania zostalyby zawieszone i skonczyla by sie era debiutow chinskich firm i rzeczywiscie google pokazuje mi ze ostatnie wyniki kwartalne alibaby sa fatalne.
Kiedy zacznie się upadek Chin? Czy może juz się zaczął?
Świetny materiał. Przy okazji Xi Jin Ping po chińsku czyta się (oczywiście upraszczając wymowę) Si (przez ś) Dzin ( przez dź) Ping.
Dziękuję, bardzo interesujący odcinek
kozak rozmowa, dziex!!
Chiny to w dużej mierze przypuszczenia bo zwyczajnie brak niezaleznych danych , te , które są dostępne są mało wiarygodne i często bardziej pasuje do nich określenie, że to są życzenia władzy, jak chcieliby żeby to wyglądało. Dotyczy to nie tylko demografii ale wszystkich elementów życia w Państwie Środka.
Mam chińskiego dostawcę, z którym czasem gadam na czacie. On mnie ostatnio pyta "how to be a good boyfriend and husband?" A gość wygląda dobrze, jest ogarnięty. Brak kobiet...
Stad obstawiam, ze beda mieli promocje ekspansji kolonialno-matrymon8alnej.
I nawet chinscy rasisci stwierdza, ze kobieta z czarnej afryki jest lepsza niz samotnosc.
Witam świetny materiał jednak pytanie do Pana Ariela czy jest w badaniach ujęty odsetek mężczyzn pochodzenia chińskiego a mających za żony kobiety z graniczących terytoriów rosyjskich bo już kilka razy słyszałem że takowego kobiety wręcz faworyzują takich kandydatów gdyż nie posiadają wielu wad typowo rosyjskich
Swietna rozmowa duzo nowych jak dla laika informacji tak trzymac!!!
Super materiał
Doskonały materiał !!
Świetny wywiad, bardzo merytoryczny. Tak sobie myślę, że czasem może nam braknąć wyobraźni co do tego, na co jest gotowe państwo totalitarne. Czy chińskie Lebensborny to czysta abstrakcja?
Dobry materiał, dzięki.
Bardzo ważna rozmowa na bardzo ważny temat. Demografia prawie nikogo nie interesuje, a to absolutna podstawa wszelkich rozważań militarnych i geopolitycznych. To trochę jak logistyka w wojskowości, wielu ludzi zachwyca się parametrami z katalogów, a zawodowcy wiedzą, że nic z tego, jak sprzęt nie zostanie dowieziony na miejsce i zaopatrzony w części i amunicję. Można sobie rozmawiać o superbroniach i tworzeniu imperiów, ale jeśli nie będzie ludzi, którzy to uciągną, to z broni nikt strzelać nie będzie a imperia rozsypują się w proch. Cieszy mnie ten kanał, podejmowane tematy i zapraszani eksperci - dużo mądrych ludzi, mających dużo rozsądnych rzeczy do powiedzenia.
Czy postęp robotyzacji wyrówna odpływ pracowników z rynku pracy? Jeżeli nie to czy "zachód" produkujący w Chinach nie prześpi spadku produkcji i czy Chiny przez taką koncentrację produkcji, która zacznie spadać nie zafundują nam kryzysu na skalę światową o ile upadek deweloperów i nanków nie spowoduje tego wcześniej?
Brawo! Bardzo dziękuję za ten odcinek! Prawdziwa wiedza!
Dziękuję! Świetna rozmowa!
Good job 👌
Koleżanka mojej siostrzenicy, bardzo ładna kobieta, wyszła za Chińczyka i już urodziła, ale on jest jakiś mega bogaty.
Szacuneczek... Będzie coś o Afryce?
Ominęliście bardzo ważny temat, że Chińczycy nie są jednolitym narodem. Jest tam kilkadziesiąt różnych grup etnicznych uważanych za niższych w drabinie społecznej od Chińczyków Han. Nie mówiąc już nawet o separatyzmie np. Ujgurow czy Tybetańczyków. To będzie powodowało zmiany społeczne. W szczególności jeśli ich dzietność jest wyższa od tej Chińczyków Han...
No, actually, most of Han nationality have Han lower status than all minorities because of Preferential policies for ethnic minorities. Only a few are above the rest. Uighurs are suppressed because of Islam.
I am Han Chinese
Był taki film: "Zapalcie czerwone latarnie"
Bardzo się cieszę, że dyskusja o fenomenie Chin wyszła poza naiwną ekstrapolację GDP. Tak naprawdę to demografia decyduje o wszystkim, a polityka społeczna, czy gospodarcza może korygować ścieżkę wyznaczoną przez demografię jedynie w niewielkim stopniu. W stabilnym społeczeństwie można powiedzieć, że demografia jest deterministyczna. To co istotnie wpływa na demografię jest jedynie wojna i to wojna globalna, bądź inny kataklizm o podobnym charakterze.
Wszędzie spadek popopulacji. Ale to przecież dobra wiadomość. Trzeba poprostu się z tym pogodzić i to wykorzystać. Zmodernizować się i zabezpieczyć przed migracją. No i planeta odetchnie.
Nie wiem czy Panowie widzieli największy wyciek danych osobowych. Wyciekła cała baza z danymi osobowymi Chin. Dane są ciągle analizowane jest tego ponad 22 TB. Na dzień dobry wyszło że jest mniej więcej 200 milionów mniej ludności niż oficjalnie deklarowane
Bardzo dobry kanał i ciekawe tematy pozwalajace spojrzeć na sytuację na świecie z zupełnie innej perspektywy.
Jednak nic nie jest jeszcze przesadzone. Skoro partia Chin potrafiła wprowadzić polityke jednego dziecka to moze również rozpocząć polityke promowania większej dzietności. Aparat państwowy nie liczy sie z tym czego chca obywatele, a raczej narzuca społeczeństwu swój model. Spoleczenstwo chińskie wydaje sie byc podatne na takie akcje.
Machulski wszystko przewidział w Seksmisji
Kiedy będzie dostępna Trzeci Dekada w formie audiobooka?
straszne rzeczy czekają tych biednych kitajców, aż się chyba dzisiaj upiję ze zgryzoty i zmartwienia
To pytanie jak demografia wplynie na sytuacje ekonomiczna Chin i możliwości militarne?
Czyli kiedy mają ostatnią szansę, żeby przejąć Taiwan? Do niedawna okienko wskazywało, że mają jeszcze dekadę, półtorej.
Świetna rozmowa Panowie! Ilu Chińczyków będzie w 2050 ???
dwa miliardy
Mysle ze demografia to jest jeden z powodów systemu social credit w Chinach. Chcesz lepsza prace? 2 dzieci. Chcesz emeryture? 2 dzieci.
PS proponuje zakup mikrofonu i sluchawek :)
To co - dla równowagi następnym razem demografia USA? ;)
Malo tego, w Chinach polityka migracyjna jest niesamowicie skomplikowana, i wymagajaca. Dostac zielona karte graniczy z cudem. Do tego, jest niski dostep do uslug publicznych, a prywatne sa oblednie drogie. Generalnie na dziecko trzeba uzbierac grube pliki yuanow, jesli chce sie wychowac potomka. Ceny mieszkan w miastach obledne. Niektore prowincje zaczynaja testowac cos w rodzaju naszego piecset plus, bo demigrafia to rzeczywiscie problem widoczny golym okiem.
Program Jednego Dziecka trwał w Chinach około 40 lat. Oficjalnie Chiny zakończyły go dopiero w 2015 roku. W wyniku tego programu zamordowano w Chinach może nawet 100 milionów dziewczynek, bo trudno to prawidłowo oszacować. W kulturze Państwa Środka dziewczynki są bowiem "mniej wartościowymi potomkami".
Chiny to kraj ogromny i niezwykle zróżnicowany. Są oazy dobrobytu, są też regiony biedne i zaniedbane cywilizacyjnie. Od bodaj 20 lat Chiny prowadza tzw. Plan Wielkiego Wyjścia, na temat którego trudno znaleźć pełne informacje. Diaspora chińska rośnie, bo ten plan polega na docelowym "wyeksportowaniu" około 250 milionów (!) "zbędnych" mieszkańców rejonów biednych do innych krajów.
Problem ten został zauważony przez Rosjan, bo sporo tych ludzi tam właśnie emigruje.
Czyli Azji dalekowschodniej z perspektywy Europy aż tak nie powinniśmy się obawiać patrząc długoterminowo
Mamy wrzesień 2023. Demografia Chin: katastrofa. Gospodarka Chin: na krawędzi katastrofy.
Ciekawie, ale nieco schematycznie i "europocentrycznie". Azjaci myślą i robią po swojemu, a nie po naszemu. Brakuje siły roboczej? Trzeba ją sprowadzić z zewnątrz. O wartości (przychody i koszty) migracji z Afryki i krajów islamskich można by podyskutować, byle szczerze. Chiny, Japonia i Korea mają na to inny patent - raczej wybudują fabryki za granicą, niż sprowadzą migrantów. Stąd w Polsce choćby fabryki koreańskie i chińskie sklepy w każdym mieście powiatowym (popularnie zwane "chińczykami"). W ten sposób te państwa chronią własny rynek pracy, swoją kulturę i naród, bo dla nich są to cenne wartości. Poza tym jeszcze, jeśli chodzi o Chiny, to inwestują i poszerzają swoje wpływy w Afryce (dlatego m.in. te stypendia dla studentów, o których państwo mówiliście), krajach Azji Płd.Wsch. i różnych kraikach na Pacyfiku itd., tam znajdą siłę roboczą. Dla zainteresowanych Chinami polecam youtubowy podcast Mao Powiedziane, m.in. odc.1 "polityka demograficzna Chin".
@@94PiOTS A rynek wewnętrzny mają większy niż cała UE, tak że dadzą radę sami.
@@argojunior3468 A skąd dane, że mają większy rynek wewnętrzny? Na rynku liczy się siła nabywcza konsumenta, czyli PKB per capita. Proszę sprawdzić, jaka jest w UE, a jaka w Chinach. To 38 tys dolarów w stosunku do 12 tysięcy. Chińczyków na razie nie stać, by wypełnić lukę po eksporcie do UE. Ns razie nie dadzą rady sami, na pewno nie z takimi PKB na mieszkańca i jeśli na dodatek będzie im rosła armia niezdolnych do pracy emerytówn, którą musi utrzymać garstka zdolnych do pracy. Żeby ten rynek wewnętrzny był naprawdę silny, muszą zbudować bogatą klasę średnią. Jeśli im się uda, to rzeczywiście sobie poradzą. Ale to pieśń przyszłości, a nie obecny stan rzeczy.
Dobra rozmowa, dzięki. Wyłania się z niej nieciekawa perspektywa i to dla całego świata. Moim zdaniem, jeśli trendy demograficzne się utrzymają, dojdzie do wielu zjawisk, których sobie dziś nie wyobrażamy. W sytuacji krytycznej dla funkcjonowania państwa, mogą pojawić się następujące pomysły:
1. Nakaz posiadania dwójki dzieci pod groźbą kary (moim zdaniem do zrobienia w totalitaryzmie chińskim).
2. Eksperymenty na ludziach - głównie mam na myśli produkcję ludzi za pomocą technologii (dziś to In Vitro, a jutro? Kto wie.)
3. W nawiązaniu do punktu 2 - popularyzacja czegoś co można nazwać "zawodem" surogatki. Powstanie cała grupa czy wręcz kasta kobiet, które w zamian za pieniądze i przywileje będą rodzić dzieci przez jakiś okres, na przykład 10 lat - ciąża za ciążą (z przerwami na regenerację lub przez problemy zdrowotne).
Może dojść w ogóle do przeobrażenia współczesnego myślenia o ekonomii i wrócimy do sprawdzonych wzorców sprzed dekad - kobieta nie będzie pracować, tylko zajmie się wychowywaniem dzieci i prowadzeniem domu a mężczyzna będzie ich utrzymywał.
Czas pokaże, pozdrawiam!
Ariel kumaty gość :)
👍
Zastanawia mnie czemu tak uważnie swiat przygląda się Chinom a prawie wcale nie komentuje się sytuacji w Indiach.
Populacja hindusów podobno juz jest najliczniejsza na ziemi. A u nich nigdy nie było żadnego ograniczania dzietności więc skala przyrostów będzie kosmiczna.
Z takiej perspektywy inaczej patrzy się na ruchy w dzisiejszej polityce światowej. Od razu widać, komu kończy się czas, kto "jest na musie" i poszukuje rozwiązania swoich problemów.
Nu, dla świata nie wygląda to dobrze...
ciekawe jak poradzą sobie z problemem kulturowym w którym to syn jest odpowiedzialny za opiekę swoich rodziców, więc rodzice dążą do posiadania syna ...
Normalnie. Syn bedzie syna ten tego moze cos z tego wyjdzie. Jak sie kochaja to niech probuja xd
Tak jak poradzili sobie ze zbyt wysokim przyrostem naturalnym przed laty
Eutanazja ogólnodostępna, a po 70 obowiązkowa
@@Marek-ww5nv nie dadzą rady, pod gilotyne w takim wypadku poszłaby również ichniejsza wierchószka
Powszechny system emerytalny. Poza tym ten zwyczaj też się zmienia - szczególnie w miastach. Wręcz coraz więcej rodziców w miastach woli posiadać dziewczynkę bo im w przeciwieństwie do chłopców nie trzeba kupować mieszkania.
14:30 przy czym migranci spoza kontynentalnych terenów Europejskich tylko obciążają system.
Europa trzyma się nie dzięki kolorowej migracji, tylko pomimo niej.
Tutaj przykład Francji: ua-cam.com/video/w0AhLRZinS4/v-deo.html
Dokładnie tak. Doprowadzi to prędzej czy później do takich wydarzeń jak Wołyń w czasie II WŚ czy też Bałkany w latach 90. Pytanie tylko brzmi: kto kogo :)
Wypatrując, czekając, spoglądając. Czeka nas.
Wspaniała, Czarna Kultura, wesprze ich swą demografią .
Wybitni, Naukowcy von Inżynierzy .
Co to znaczy po polsku?
@@DiegoPL3 ze gros czarnej imigracji to ludzie bez wyksztalcenia i etosu pracy
💣👍
nadmierna konsumpcja to nie jest dobry pomysl na rozwoj gospodarczy, w grecji nie wypalilo :p
bo konsumowali dobra wysoko przetworzone importowane z Niemiec ( w tym broń i samochody) .
Wg partii optymalna ilość Chińczyków to 700mln.
Może takie samo spotkanie w sprawie demografii Polski, Rosji, USA?..
Panowie troche upraszczacie , sami wspomnieliście o migracji wewnętrznej . Wystarczy przenieść przynajmniej czesc chińczyków z tego biednego zachodu na wybrzeże do fabryk na stałe nie sezonowo zeby opóźnić procesy demograficzne i zwiększyć potencjał gospodarczy. Nie trzeba szukać w Pakistanie czy Bangladeszu. A w ostateczności można wydłużyć wiek emerytalny jak to się dzieje w Japonii czy Europie. A słaba demografia jest typowa ogólnie dla zachodu a Chiny mimo podobnych problemów cały czas maja spore rezerwy właśnie z tych biedniejszych rejonów .
Problem dla Chińczyków jest taki że na zachodzie Chin mieszkają Ujgurzy, Tybetańczycy i inne ludy turecko-mongolskie.
Migracja ze wsi do miast była głównym czynnikiem wzrostu siły roboczej w Chinach w ostatnich 30 latach. Ale nadal jedna czwarta pracuje w rolnictwie czyli tyle co w Polsce w latach dziewięćdziesiątych ( teraz jest dwa razy mniej). Wiec mowienie o Bangladeszu czy Pakistanie to jakaś abstrakcja , Chiny maja ciagle duże rezerwy migracji wewnętrznej .
Może wynajdą sztuczna macicę i będzie ich przybywać w tempie geometrycznym...
... albo sztucznego penisa
Raczej nie. Problem z demografią nie polega na samym przechodzeniu ciąży a niechęcią do WYCHOWYWANIA dziecka które pożera ogrom pieniędzy i czasu. Więc sztuczne macice wiele nie pomogą 😏
Panie wojczal ja wiem ze Ameryka i my zachód ale mylisz się Ameryka nie wygra tego starcia to już wiadomo będą dwa mocarstwa i to co najmniej przez 10 lat będzie trwała rywalizacja
Pan Ariel rozumiem jest statystą,ale chyba w 37min wkrada się subiektywna ocena socjologiczna.. trochę rozjeżdża się bezstronna ocena w mojej nieprofesjonalnej ocenie
Chiny muszą pójść na wielką wojnę ,żeby coś z tymi chłopami zrobić XD
Panowie zamiast gadać do roboty by się wzięli! Dzieci się same nie zrobią!
bardzo cenna uwaga 🤣dolacz to patronite i wtedy bedziesz mogl wiecej wymagac
Panowie, podajecie dane statystyczne np: „ w Chinach przypada dwoje dzieci na kobietę „ a co z mężczyznami ? Do waszych statystyk musicie dołożyć liczbę urodzeń dzieci przypadające na mężczyznę . Słyszałem jak jedna Polska pani profesor mówiła” cytuje z głowy „ w pewnych krajach mężczyźni rodzą więcej dzieci niż kobiety „
Pan Ariel niech zadba o zęby, albo niech się nie pokazuje. Wstyd.
Ja rozumiem że w S&F liczy się ładny usmiech i bez tego nieistotne co ktoś ma do powiedzenia, ale nie Pani będzie decydowała o tym kto i kiedy się pokazuje. Choroba nie wybiera proszę się cieszyć ze zdrowia. Wstyd to Pani powinno być. Takiego braku kultury się nie spodziewalem.
Patrząc na miniaturkę Pani też przydałoby się z kilkadziesiąt kilogramów zarzucić. A chudnięcie w przeciwieństwie do zębów jest za darmo - wręcz jeszcze można zaoszczędzić na jedzeniu 😏
Serio? Jak można coś takiego napisać?
👍