Pana Mateusza zawsze słucham z wielką przyjemnością. Piękna polszczyzna i wysublimowane poczucie humoru. Bije Pan (w przelocie ;)) 99% polskiego internetu. Również arcyciekawa analiza. Gratulacje.
Nie przynudzasz, wręcz przeciwnie - bardzo skomplikowane pozycje potrafisz ciekawie przeanalizować. Świetna robota. Bardzo się cieszę że mamy swojaka na takim turnieju.
Nie ma mowy o przynudzaniu, jako szachowy bambik oglądałem ten filmik z rozdziawioną gębą, ile to wariantów na Twoim poziomie jest do obliczenia. Wielkie gratulacje!
Prawdziwi miłośnicy królewskiej gry zrozumią jak Pan Mateusz , Robi wspaniałe analizy i bardzo dobrze sie tego słucha i ile smaczków można wyciągnąć do własnych partii rozgrywanych online czy też przy Szachownicy na eventach szachowych, Gratulacje wygrania partii, Hiszpańską bardzo lubię , Świetny komentarz i analiza , Przyjemnie się tego słucha 🎉🎉🎉
Z takim ogniem na planszy to nie ma co się nudzić! A jakbym rozumiał ruchy zawodników to już w ogóle. Gratulacje wygranej i powodzenia z młodym Shreyasem :)
Super wygrana, a jeszcze lepsza analiza. Chciałbym żeby wszyscy, "przynudzali" tak jak Ty. Dla mnie nie ma tu nudy tylko niezła dawka wiedzy. Dzięki, chciałbym Twoje wskazówki wykorzystywać w swoich partiach. Powoli, ale rozumienie na coraz wyższym poziomie. Pozdrawiam i powodzenia w następnych partiach.
Idea debiutowa Gg5 w tych schematach, to według starej wiedzy bardzo hazardowa gra. Capablanca wielokrotnie to udowadniał, gdyż czarne maja plan h6-g5 i goniec na g3 bywa wyłączony z gry - nie stoi wcale lepiej niźli na c1 i można dojść do pozycji z figurą więcej u czarnych z powodu tego "martwego" gońca. A dodatkowo pojawiały się partie, gdzie czarne po h6-g5 grały zaraz potem h5-h4. Ale współcześni elitarni zawodowcy uzbrojeni w potężne analizy komuterowe nie boją się tak grać i zapewne mają rację. Co do "przynudzania", to faktycznie dwóch kibiców coś takiego napisało wczoraj i bardzo głęboko się mylą ! Jest obecnie dwóch poważnych czołowych polskich komentatorów szachowych, Mateusz Bartel i Miłosz Szpar. Nie licząc aktywnych trenerów doświadczonych mistrzów międzynarodowych starszego pokolenia. Jeśli chcecie drodzy adepci opanować szybko szachy na wyższym pozomie, to ci dwaj dają wam za darmo niezwykle cenne lekcje. Co prawda u Miłosza - prawdziwego "giganta" szachowego - pojawiają się dodatkowo jakieś "mordy", "mordeczki" itp. oryginalne osobliwe określenia, oraz barwne przygody życiowe no ale taki on już jest, to nic nieznacząca dla treningu adeptów cecha osobowości. W czasach przedkomputerowych nie było tak różowo, trzeba było ciężko tyrać w pojedynkę i np. uczyć się wszystkich partii koryfeuszy, powtarzając ich przeglądanie w nieskończoność po kilkanaście godzin na dobę co najmniej i była to katorżnicza robota, która wywoływała potężny psychiczny ból nie do zniesienia. To jest trudne do opisania i początkujący tego nie będą w stanie zrozumieć, ale tak właśnie jest. Zwłaszcza, że zaczynało się przygodę z szachami w wieku lat "nastu" w najlepszym razie.. A tu dają wam za darmo wiedzę w łatwo przyswajalnych pigułkach. Dla mnie wychowanym - nie licząc wysokiej jakości periodyków sowieckich - na książkach takich jak Bronszejna turniej pretendentów 1953, wielotomowe dzieło Botwinnika, wszystkich monografiach Capablanki, zbiorach partii Spasskiego, Fischera, Morphyego, Karpowa, Korcznoja i Kasparowa, większość czy nawet wszystkie partii tych graczy w dawnych czasach "wszyscy znaliśmy na pamięć", największym problemem były faktycznie tasiemcowe - kilkudziesiecioposunięciowe - warianty zakończone oceną "niejasna gra" podawane w periodykach przez niektórych komentatorów - specjalizowali się w tym niektórzy polscy znakomici mistrzowie międzynarodowi i ciężko było to strawić, wywoływało to prawie fizyczny ból i opór. Dziś gdy widzę podobne tasiemce w wydaniu komputerowym, to mówiąc najbardziej grzecznie zbiera mi się na .. hm.. Dlatego doceniając rolę analiz programów komputerowych, nie bardzo je lubię. Ale to, co robi Matibar czy Szparumen, to jest co innego, podają wam przetrawioną przez nich w bardzo ciężkim trudzie, dosłownie w potężnym pocie czoła, papkę w postaci pigułek na tacy. Warianty są omówione jako idee. Za darmochę. Takich wykładowców należało by ozłocić. Po takich lekcjach każdy najbardziej toporny początkujący zawodnik rozwinie się w tempie ekspresowym. Bo po prostu zostanie nauczony "co ma dalej robić !". No a zawodnicy z mojego pokolenia, po prostu z przyjemnością sobie słuchają. Dlatego komentarze , że Matbar "przynudza" są dla mnie - jestem trenerem szachowym - są obraźliwe. I pozbawione sensu. Po przewidywanym zwycięstwie w następnej rundzie, bo można by spróbować z młodym wygrać, potem białmi też wygrać i wejść na pudło. No ale zobaczymy, bo zapowiedź imprezowania nie brzmi wesoło. Capablanca tak imprezował w trakcie meczu z Alechinem - z przyczyn cenzuralnych nie opiszę, co tam wyprawiał - że w końcu wyczerpany zupełnie rekordowo intensywnym życiem pozaszachowym przegrał z tego powodu cały mecz. I zapracował na to, że go własna żona słusznie puściła kantem. Co z kolei spowodowało takie uderzenie w jego psychikę, że przez parę następnych lat nie mógł dojść do siebie.
Fajnie by było znaleźć się na takiej imprezie dla dżentelmenów! Swoja droga ciekawe, czy Luke dalej pracuje w bankowości, bo kiedyś był na tym turnieju formalnie amatorem......
Wow, ładna partia! A jeszcze dodatkowo fajnie że hiszpańska, bo sam też lubię to grać. A z przynudzaniem, widziałem koment chyba pod filmikiem u Jaskóła. Oczywiście się nie zgadzam :)
kiedyś czytałem wywiad niejakiego Radjabova, który grał ostre i bezkompromisowe szachy, nawet Kasparowa ukąsił, powiedział ,ze wbił chyba 2750 i natrafił na ścianę tych lepszych graczy co to wszystko znają i wszystko widzieli. I stanął z rankingiem aż zmienił styl gry na spokojniejszy i wyczekiwanie na niedokładności przeciwnika co pozwoliło mu na jakiś progres. Aż przyszłą wesoła ekipa So-Nakamura-Radjabov i zniszczyła CCT Berlinem 14 ruchów, mieli zabawę chłopaki ale chyba tylko oni, bo nie dało się tego oglądać na dłuższą metę. Pisałem o modyfikacji punktacji 3pkt za wygraną 1 za remis i wtedy bezkompromisowy styl gry Matibara by znacznie bardziej popłacał, przynajmniej punktowo, bo kto lubi ciągłe remisy, nawet po walce...
Ja tak się tylko zastanawiałem w momencie, w którym już po oddaniu jakości i uplasowaniu gońca na e6 mówiłeś, że jest wart więcej od wieży, czy gdyby Luke doszedł do tego samego wniosku, to mógł jeszcze próbować łapać kontrę po Wg8. Jasne, odda jakość i pionki nie do końca się zgadzają, ale przynajmniej wieża, która pozostała mu przy życiu, jakoś tam uzasadnia wartościowanie jej na pięć pionków, którego uczy się adeptów na samym początku 🙂
Jak zobaczyłem ruch 24 wiążący skoczka to od razu pomyślałem, że Matibar wrzuci ofiarę jakości. No i poszło, brawo, znowu wygrana białymi, może teraz chociaż remis czarnymi a zwycięska passa białych zostanie podtrzymana!
Panie Mateuszu, jak mój ranking podskoczy nie robiąc nic innego tylko oglądając Pana regularnie, to zostaję patronem kanału. Przelicznik na luty pokaże :D
Samo oglądanie to nie, ale bardzo często nie brałem pod uwagi w ocenie pozycji tego samego co Pan. Na przykład z jakiegoś powodu nigdy nie był mi bliski temat słabości taktycznych, nigdy nie myślałem "czy ten ruch na pewno nie stworzy mi za dużo słabości taktycznych" Nigdy też nie myślałem czegoś w stylu "Zagrałem Gb3 żeby nigdy nie podchodzić w przyszłości pod tempa Se3 lub Se5" Będę czasem stosować:)
Ben Kenobi powtarzał ciągle "Luke użyj mocy!". Nie żeby to miało pomóc w starciu z Arcymistrzem Jedi Mateuszem, no ale przynajmniej by się postawił. A tak bęcki i tyle z rumakowania ;) I o jakim przynudzaniu tutaj mowa ? Nie ma nic bardziej ekscytującego niż te "relacje bez silnika" w całym znanym rasie ludzkiej obszarze wszechświata!
Jeśli ktoś chce posłuchać analizy w "polish - english'" i "na większym luzie", ma do dyspozycji wiele innych kanałów. Do pańskiego tempa wypowiedzi trzeba się przyzwyczaić, ale ja to robiłem z przyjemnością. I to pański styl sprawił, że mam swojego ulubionego streamera szachowego😀. Nie ma mowy o przynudzaniu i proszę tych diabelskich podszeptów nie słuchać😉. A co do partii - lubię oglądać wysysanie energii z przeciwnika po dobrym przygotowaniu debiutowym, więc podwójne gratulacje.
Można zażartować że jak nie ma poświęceń to nie ma wygranej. 😉. A poważniej to gratuluję zachowania ducha bojowego i nie zrażania się potknięciami. Ale znowu wszystko wyszło na zero. I żeby przełamać tą paskudną serię czarnymi to trzeba coś wykombinować. Jeden plus to już ścisła czołówka a może nawet i podium. Ja na Pana miejscu próbował bym teraz. Zawodnik młody i mimo, że ma niewątpliwy talent, to nie ma jeszcze takiego doświadczenia w pozycyjnym rozegraniu przewagi wynikającej z koloru (jak choćby Adams). Z nim może w którymś momencie nadarzy się okazja na przechwycenie inicjatywy. Życzę więc zwycięstwa i chociaż z "młodymi" ostatnio Panu nie szło to jest okazja się odegrać. A więc powodzenia !!!!
Siemanko, no jak to przynudza. Wszyscy by chcieli żeby, ludzie z siebie durnia robili przez kamerką, a Tu u Ciebie chodzi o merytorykę, a nie o świrowanie. Ludzie którzy rżną z siebie głupa prowadzą inne kanały. Pozdr
Pana Mateusza zawsze słucham z wielką przyjemnością. Piękna polszczyzna i wysublimowane poczucie humoru. Bije Pan (w przelocie ;)) 99% polskiego internetu. Również arcyciekawa analiza. Gratulacje.
Nie przynudzasz, wręcz przeciwnie - bardzo skomplikowane pozycje potrafisz ciekawie przeanalizować. Świetna robota. Bardzo się cieszę że mamy swojaka na takim turnieju.
Nie przynudzasz, pełna profeska, jeśli ktoś szachy kocha to rozumie.
Tak. Zajebiste så te tłumaczenia chociaż mam 1200
Nie ma mowy o przynudzaniu, jako szachowy bambik oglądałem ten filmik z rozdziawioną gębą, ile to wariantów na Twoim poziomie jest do obliczenia. Wielkie gratulacje!
Super film . Naturalnie tak myslałem , to grałem pod uwagę. To są prawdziwe szachy - przy desce bez silnika . Wielkie brawa .Pozdrawiam
Dumni po porażce, zdziwieni po zwycięstwie!
Prawdziwi miłośnicy królewskiej gry zrozumią jak Pan Mateusz , Robi wspaniałe analizy i bardzo dobrze sie tego słucha i ile smaczków można wyciągnąć do własnych partii rozgrywanych online czy też przy Szachownicy na eventach szachowych, Gratulacje wygrania partii, Hiszpańską bardzo lubię , Świetny komentarz i analiza , Przyjemnie się tego słucha 🎉🎉🎉
Z takim ogniem na planszy to nie ma co się nudzić! A jakbym rozumiał ruchy zawodników to już w ogóle. Gratulacje wygranej i powodzenia z młodym Shreyasem :)
Świetnie się słucha tych analiz. Rzeczowo, bardzo dobry język, ciekawa narracja, poboczne/alternatywne warianty. Chapeau bas!
Pana komentarze są zawsze bardzo ciekawe i w wielu miejscach odkrywcze. Dziękuję i pozdrawiam
Bezkompromisowo, będą kolejne zaproszenia za jakość i widowiskowość 👍 a to znaczy dla nas więcej emocji 😊
Super wygrana, a jeszcze lepsza analiza. Chciałbym żeby wszyscy, "przynudzali" tak jak Ty. Dla mnie nie ma tu nudy tylko niezła dawka wiedzy. Dzięki, chciałbym Twoje wskazówki wykorzystywać w swoich partiach. Powoli, ale rozumienie na coraz wyższym poziomie. Pozdrawiam i powodzenia w następnych partiach.
👍👍👍
Super 🎉🎉🎉
Piękna wygraną gratulacje !!
Nie no! Mati - najlepszy content polskiego chessneta!
Super
Tak zítra jako bílými! Go go!
Yes, sir!
Nie ma przynudzania ;) Mi tam odpowiada
Świetnie! Ja czekam na partię z robocopem Niemannem :)
Super partia, gratulacje! Bardzo podoba mi się Pana bezkompromisowy styl, tak trzymać!
Gratulacje.
Poprzednia partia u Agadmatora się pojawiła, ta z powodów oczywistych bardziej mi się podoba! Analizy pierwsza klasa, zero nudy.
Extra 👍
No i pięknie :) Oby tak dalej
No i git.
Mateuszu jestem kontent słuchając Ciebie!
Idea debiutowa Gg5 w tych schematach, to według starej wiedzy bardzo hazardowa gra. Capablanca wielokrotnie to udowadniał, gdyż czarne maja plan h6-g5 i goniec na g3 bywa wyłączony z gry - nie stoi wcale lepiej niźli na c1 i można dojść do pozycji z figurą więcej u czarnych z powodu tego "martwego" gońca. A dodatkowo pojawiały się partie, gdzie czarne po h6-g5 grały zaraz potem h5-h4. Ale współcześni elitarni zawodowcy uzbrojeni w potężne analizy komuterowe nie boją się tak grać i zapewne mają rację.
Co do "przynudzania", to faktycznie dwóch kibiców coś takiego napisało wczoraj i bardzo głęboko się mylą ! Jest obecnie dwóch poważnych czołowych polskich komentatorów szachowych, Mateusz Bartel i Miłosz Szpar. Nie licząc aktywnych trenerów doświadczonych mistrzów międzynarodowych starszego pokolenia. Jeśli chcecie drodzy adepci opanować szybko szachy na wyższym pozomie, to ci dwaj dają wam za darmo niezwykle cenne lekcje. Co prawda u Miłosza - prawdziwego "giganta" szachowego - pojawiają się dodatkowo jakieś "mordy", "mordeczki" itp. oryginalne osobliwe określenia, oraz barwne przygody życiowe no ale taki on już jest, to nic nieznacząca dla treningu adeptów cecha osobowości.
W czasach przedkomputerowych nie było tak różowo, trzeba było ciężko tyrać w pojedynkę i np. uczyć się wszystkich partii koryfeuszy, powtarzając ich przeglądanie w nieskończoność po kilkanaście godzin na dobę co najmniej i była to katorżnicza robota, która wywoływała potężny psychiczny ból nie do zniesienia. To jest trudne do opisania i początkujący tego nie będą w stanie zrozumieć, ale tak właśnie jest. Zwłaszcza, że zaczynało się przygodę z szachami w wieku lat "nastu" w najlepszym razie.. A tu dają wam za darmo wiedzę w łatwo przyswajalnych pigułkach. Dla mnie wychowanym - nie licząc wysokiej jakości periodyków sowieckich - na książkach takich jak Bronszejna turniej pretendentów 1953, wielotomowe dzieło Botwinnika, wszystkich monografiach Capablanki, zbiorach partii Spasskiego, Fischera, Morphyego, Karpowa, Korcznoja i Kasparowa, większość czy nawet wszystkie partii tych graczy w dawnych czasach "wszyscy znaliśmy na pamięć", największym problemem były faktycznie tasiemcowe - kilkudziesiecioposunięciowe - warianty zakończone oceną "niejasna gra" podawane w periodykach przez niektórych komentatorów - specjalizowali się w tym niektórzy polscy znakomici mistrzowie międzynarodowi i ciężko było to strawić, wywoływało to prawie fizyczny ból i opór. Dziś gdy widzę podobne tasiemce w wydaniu komputerowym, to mówiąc najbardziej grzecznie zbiera mi się na .. hm.. Dlatego doceniając rolę analiz programów komputerowych, nie bardzo je lubię.
Ale to, co robi Matibar czy Szparumen, to jest co innego, podają wam przetrawioną przez nich w bardzo ciężkim trudzie, dosłownie w potężnym pocie czoła, papkę w postaci pigułek na tacy. Warianty są omówione jako idee. Za darmochę. Takich wykładowców należało by ozłocić. Po takich lekcjach każdy najbardziej toporny początkujący zawodnik rozwinie się w tempie ekspresowym. Bo po prostu zostanie nauczony "co ma dalej robić !". No a zawodnicy z mojego pokolenia, po prostu z przyjemnością sobie słuchają. Dlatego komentarze , że Matbar "przynudza" są dla mnie - jestem trenerem szachowym - są obraźliwe. I pozbawione sensu.
Po przewidywanym zwycięstwie w następnej rundzie, bo można by spróbować z młodym wygrać, potem białmi też wygrać i wejść na pudło. No ale zobaczymy, bo zapowiedź imprezowania nie brzmi wesoło. Capablanca tak imprezował w trakcie meczu z Alechinem - z przyczyn cenzuralnych nie opiszę, co tam wyprawiał - że w końcu wyczerpany zupełnie rekordowo intensywnym życiem pozaszachowym przegrał z tego powodu cały mecz. I zapracował na to, że go własna żona słusznie puściła kantem. Co z kolei spowodowało takie uderzenie w jego psychikę, że przez parę następnych lat nie mógł dojść do siebie.
Mocne :)
Gratuluję wygranej. Czekamy na pierwszą wygraną czarnymi.
Świetna partia!
Gratulacje!
Bardzo ciekawa partia, pozdrawiam i powodzenia!
Fajnie by było znaleźć się na takiej imprezie dla dżentelmenów! Swoja droga ciekawe, czy Luke dalej pracuje w bankowości, bo kiedyś był na tym turnieju formalnie amatorem......
Woow, dla amatora chore warianty :D Gratulacje!
Polski Nakamura !!! Go Go MatiBar
Wow, ładna partia! A jeszcze dodatkowo fajnie że hiszpańska, bo sam też lubię to grać. A z przynudzaniem, widziałem koment chyba pod filmikiem u Jaskóła. Oczywiście się nie zgadzam :)
kiedyś czytałem wywiad niejakiego Radjabova, który grał ostre i bezkompromisowe szachy, nawet Kasparowa ukąsił, powiedział ,ze wbił chyba 2750 i natrafił na ścianę tych lepszych graczy co to wszystko znają i wszystko widzieli. I stanął z rankingiem aż zmienił styl gry na spokojniejszy i wyczekiwanie na niedokładności przeciwnika co pozwoliło mu na jakiś progres. Aż przyszłą wesoła ekipa So-Nakamura-Radjabov i zniszczyła CCT Berlinem 14 ruchów, mieli zabawę chłopaki ale chyba tylko oni, bo nie dało się tego oglądać na dłuższą metę. Pisałem o modyfikacji punktacji 3pkt za wygraną 1 za remis i wtedy bezkompromisowy styl gry Matibara by znacznie bardziej popłacał, przynajmniej punktowo, bo kto lubi ciągłe remisy, nawet po walce...
Ja tak się tylko zastanawiałem w momencie, w którym już po oddaniu jakości i uplasowaniu gońca na e6 mówiłeś, że jest wart więcej od wieży, czy gdyby Luke doszedł do tego samego wniosku, to mógł jeszcze próbować łapać kontrę po Wg8. Jasne, odda jakość i pionki nie do końca się zgadzają, ale przynajmniej wieża, która pozostała mu przy życiu, jakoś tam uzasadnia wartościowanie jej na pięć pionków, którego uczy się adeptów na samym początku 🙂
Jak zobaczyłem ruch 24 wiążący skoczka to od razu pomyślałem, że Matibar wrzuci ofiarę jakości. No i poszło, brawo, znowu wygrana białymi, może teraz chociaż remis czarnymi a zwycięska passa białych zostanie podtrzymana!
Też był pewien że Mati bez namysłu poświęci jakość.
gratulacje mateuszu. powodzenia na niemanna :D
Panie Mateuszu, jak mój ranking podskoczy nie robiąc nic innego tylko oglądając Pana regularnie, to zostaję patronem kanału. Przelicznik na luty pokaże :D
Oglądanie wiedzy nie podnosi, przynajmniej tak mi się wydaje.
Samo oglądanie to nie, ale bardzo często nie brałem pod uwagi w ocenie pozycji tego samego co Pan. Na przykład z jakiegoś powodu nigdy nie był mi bliski temat słabości taktycznych, nigdy nie myślałem "czy ten ruch na pewno nie stworzy mi za dużo słabości taktycznych"
Nigdy też nie myślałem czegoś w stylu "Zagrałem Gb3 żeby nigdy nie podchodzić w przyszłości pod tempa Se3 lub Se5"
Będę czasem stosować:)
A gdzie ten podcast ?
www.podcastszachowy.pl
@@gmmatibar dziękuję
Zapraszam!
Oprócz klasy szachowej chciałbym docenić potoczystość komentarza, jego przystępność i po prostu dobry język polski!
Jakie przynudzanie? świetnie tłumaczysz, gratuluję wygranej.
Patrząc na to jak głęboko można wejść w partię człowiek sobie uświadamia po jakim szachowym dnie szoruje :D
Najbardziej rezultatywny gracz w turnieju. Nie bierze jeńców. Albo porażka, albo wygrana! :)
Nie przynudzasz :)
Ben Kenobi powtarzał ciągle "Luke użyj mocy!". Nie żeby to miało pomóc w starciu z Arcymistrzem Jedi Mateuszem, no ale przynajmniej by się postawił. A tak bęcki i tyle z rumakowania ;)
I o jakim przynudzaniu tutaj mowa ? Nie ma nic bardziej ekscytującego niż te "relacje bez silnika" w całym znanym rasie ludzkiej obszarze wszechświata!
* brałem
Jeśli ktoś chce posłuchać analizy w "polish - english'" i "na większym luzie", ma do dyspozycji wiele innych kanałów. Do pańskiego tempa wypowiedzi trzeba się przyzwyczaić, ale ja to robiłem z przyjemnością. I to pański styl sprawił, że mam swojego ulubionego streamera szachowego😀. Nie ma mowy o przynudzaniu i proszę tych diabelskich podszeptów nie słuchać😉. A co do partii - lubię oglądać wysysanie energii z przeciwnika po dobrym przygotowaniu debiutowym, więc podwójne gratulacje.
Który to pomawia o przynudzaniu ???? Bana mu i nie polewać więcej!
Przynudzasz... - to prowokacja? :) Akurat tworzysz jedne z najciekawszych analiz w necie, nie tylko polskim.
Można zażartować że jak nie ma poświęceń to nie ma wygranej. 😉. A poważniej to gratuluję zachowania ducha bojowego i nie zrażania się potknięciami. Ale znowu wszystko wyszło na zero. I żeby przełamać tą paskudną serię czarnymi to trzeba coś wykombinować. Jeden plus to już ścisła czołówka a może nawet i podium. Ja na Pana miejscu próbował bym teraz. Zawodnik młody i mimo, że ma niewątpliwy talent, to nie ma jeszcze takiego doświadczenia w pozycyjnym rozegraniu przewagi wynikającej z koloru (jak choćby Adams). Z nim może w którymś momencie nadarzy się okazja na przechwycenie inicjatywy. Życzę więc zwycięstwa i chociaż z "młodymi" ostatnio Panu nie szło to jest okazja się odegrać. A więc powodzenia !!!!
może po prostu czarnymi grać spokojniej a białymi cisnąć
@@marcinzbierada Mati i "spokojniej" 😂😂😂
@@natalialubicka833 Trzymajmy kciuki żeby było tak 0-1-0-1-1
Żadna z tych partii nie była nudna, więc Mateusz, wiem, że nas baitujesz, żebyśmy pisali komentarze, jakbym się już trochę na tobie nie poznał 😅
Ale jak, że nuda. Jest full wypas i pełna profeska. Pół godziny minęło w moment. Ktoś się chyba słabo na szachach zna, skoro tak napisał.
Siemanko, no jak to przynudza. Wszyscy by chcieli żeby, ludzie z siebie durnia robili przez kamerką, a Tu u Ciebie chodzi o merytorykę, a nie o świrowanie. Ludzie którzy rżną z siebie głupa prowadzą inne kanały. Pozdr
wszystko fajnie i rozumiem że reklamy to kasa, ale to męczące oglądać analizę z reklamami co 4 minuty :(
tak czy inaczej łapka w górę