@@bez_budżetu my jemy już przed jak jest apetyt :) tzn. to nie są jakieś zawrotne porcje. Tak na posmakowanie , a też dzielimy się między sobą. U nas w mieście jest taka "szafa" do której można przynieść jedzenie - podzielić się z innymi więc czasami tam coś wkładam .
Oczywiście, ze sztuczna! Raz miałam żywą, ciętą, ale szybko się posypała. Druga w doniczce zmarniała w piorunującym tempie, a trzecia w doniczce już na sylwestra trafiła na zewnątrz i tym sposobem rośnie pięknie w ogrodzie od 20 lat! Dlatego stawiam na sztuczną. Może nie roztacza leśnego zapachu, ale za to jest kolorową nocną lampka, którą mogę się zachwycać dłuższy czas.@@ZajawkiMimi
@@trawawtorcie2344 u mnie to mąż wprowadził żywą bo my zawsze mieliśmy sztuczną. U mnie nie czuć leśnego zapachu :/ na początku bardziej kociną zajeżdżało 🤣🥴 A dziś się wystraszyłam bo w radio mówili jak masz prawdziwą uważaj na kleszcze 😱
Jak ma się dużą rodzinę tomi dużo potraw trzeba zrobić😅 ale jak ktoś to lubi to sama przyjemność 😊 super odcinek ❤
@@budzetodserca dziękuję kochana 🤗💜
Hej Miruś❤😊😊😊
@@KamillaGrzeszczak hejka
Cześć Mireczko! ♥️🎄
@@BudżetowaDominika cześć kochana 🤗 już mi się przypomniało to "Rączka gotuje"
Rączka, Rączka! Chciałam pisać haha 😅
Tyle dużo robisz 😳 ja z roku na rok coraz mniej 😂 ale to też mój mąż mnie trzyma w ryzach, bo on nie lubi jeść 3 dni tego samego 😂😂
@@bez_budżetu my jemy już przed jak jest apetyt :) tzn. to nie są jakieś zawrotne porcje. Tak na posmakowanie , a też dzielimy się między sobą. U nas w mieście jest taka "szafa" do której można przynieść jedzenie - podzielić się z innymi więc czasami tam coś wkładam .
U mnie choinka zawsze do pierwszego lutego, ale ubierana jest dopiero przed wigilią.
@@trawawtorcie2344 żywa czy sztuczna?
Oczywiście, ze sztuczna! Raz miałam żywą, ciętą, ale szybko się posypała. Druga w doniczce zmarniała w piorunującym tempie, a trzecia w doniczce już na sylwestra trafiła na zewnątrz i tym sposobem rośnie pięknie w ogrodzie od 20 lat! Dlatego stawiam na sztuczną. Może nie roztacza leśnego zapachu, ale za to jest kolorową nocną lampka, którą mogę się zachwycać dłuższy czas.@@ZajawkiMimi
@@trawawtorcie2344 u mnie to mąż wprowadził żywą bo my zawsze mieliśmy sztuczną. U mnie nie czuć leśnego zapachu :/ na początku bardziej kociną zajeżdżało 🤣🥴
A dziś się wystraszyłam bo w radio mówili jak masz prawdziwą uważaj na kleszcze 😱