Smierć na Phatong? brak resuscytacji spowodowany obawą o Covid ? brak słów..
Вставка
- Опубліковано 9 лют 2025
- Ocenę całej tej sytuacji pozostawię.. osobiście, nie chciałbym by mi udzielono pomocy w taki sposób.
Nie wiem czy bali się Covid czy o co chodziło, ale cała ta sytuacja powinna wyglądać zupełnie inaczej.. no chyba ze facet jeszcze żył.
Sytuacja miała miejsce dziś na Patong Beach.
😥😥😥
No… niestety
Mam nadzieję, że żył. Odjechali na sygnale. Oby się udało 🤞
Jak na moje to zawał, rower w cieplych krajach to jednak mordęga dla organizmu jak ktoś nie przyzwyczajony. A skoro zawal i czekanie na karetkę kilka-naście/dziesiąt minut, to karetka po prostu zebrala co było i nie mieli co więcej zrobić w tym przypadku... Niestety ze smutkiem muszę powiedzieć, że nawet gdyby nie covid, i gdyby dzialo sie to nawet gdzies w Europie, podejscie ludzi byloby mocno zblizone. Znieczulica ludzka nie zna granic. Moja matula pracuje w sluzbie zdrowia i zawsze uczyla mnie odpowiednich zachowan, wiec moze bym pomog, ale też sa pewne granice z ktorymi moja glowa nie potrafii sobie poradzic - jak na przyklad widok krwi... Szkoda człowieka :(
O kurcze...
Jak miejscowi nie wizą co robić ? Przecież ratownicy tam pracują co są wyszkoleni. Byłem w podobnej sytuacji, większość ludzi nic nie robi, a ratownicy dziwnym trafem też się gdzieś chowają. Śmierć w obcym kraju to nie jest dobra rzecz, z tamtych okolic kareta mnie zabrała, straciłem przytomność tam chyba 3 razy. Szpital w Patong, hm jak ktoś chwali szpitale w Tajlandii to naprawdę chyba, debil jest do potęgi.
Jam Cie zabrali do publicznego to może… szpitale są tu na najwyższym poziomie, jest przepaść pomiędzy naszymi na plus dla Tajskich, szpital jak 4* hotel. Pytanie mam, jak można stracić przytomność 3x ? Udar słoneczny, alkohol czy jakaś choroba ? Szczęście ze ratownicy się jakoś znaleźli bo zazwyczaj się trochę czeka, a ludzie nie pomagają bo chyba nie wiedzą jak. Pozdrawiam
@@ThisisThailand Dlatego mówię szpitale są różne, jak sobie wybierzemy za pieniądze to OK, ja też nie pojechałem za darmo (karetka mnie zabrała, leżałem koło komisariatu, Policjant zadzwonił), a jednak szpital, słaby, obsługa słaba, zapłacić musiałem, straciłem przytomność i odzyskałem (nie wiedzą co było, diagnozę wstępną wystawili atak serca). Ludzie nie wiedzą jak, bo edukacja w Tajlandii jest fatalna i dalsza też w życiu wiedzą spada drastycznie. Też strach lepiej patrzeć nie brać udziału.
Na srovid ? Może po szczypawce ?
To tylko moje przypuszczenia, wnioskowałem po tym boxie
@@ThisisThailand zakladam ze box to tylko prewencja i zapewne dla kazdego.