Jakiego studiowania lepiej nie wybierać?

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 5 лип 2024
  • W tym nagraniu na przykładzie swoim i kolegi (osoby, które ukończyły studia) porównuje studiowanie stacjonarne (dzienne) z niestacjonarnymi (wieczorowymi, zaocznymi). Zapraszam :D
    W nagraniu jest błąd: Studia wieczorowe to takie dzienne ale po południu.
    Mój kurs z całek: kursy.patomatma.pl/kurs/calki...
    Nagranie demo tego kursu: • Całki Nieoznaczone | A...
    Discord: / discord
    0:00 Intro
    0:11 Moja perspektywa
    0:24 Politechnika - wyjaśnienie trybów
    0:53 Studia stacjonarne
    2:00 Podział zajęć (stacjo.)
    2:51 Nauka (stacjo.)
    3:52 Poprawki (stacjo.)
    4:34 Wady i zalety (stacjo.)
    5:22 Studia niestacjonarne
    6:51 Nowe znajomości?
    7:36 Kiedy się uczyć? (niestacjo.)
    8:00 Ceny semestrów (niestacjo.)
    8:46 Wady i zalety (niestacjo.)
    9:49 Co mi wiadomo o uniwerkach
    10:02 Outro

КОМЕНТАРІ • 308

  • @Gllobus
    @Gllobus Місяць тому +93

    Co do porównania z uniwerkiem: ja po półtorej roku na PWr rzuciłem to w cholere i przeszedłem na UWr, więc jakąś perspektywę mogę rzucić. Na pewno racja jest w tym co mówisz na końcu, jest zdecydowanie większy nacisk na teorie. Na przykładzie analizy matematycznej: na PWr na 2-3 zajęciach mieliśmy pochodne i całki, na UWr na matmie nie ruszyliśmy pochodnych przez cały pierwszy semestr. Do tego w przypadku programowania, większy nacisk był na algorytmy na UWr, na PWr było po prostu narzucenie języka i pisanie programów. Uniwerek miał też większą swobodę w wybieraniu planów, mniej przypadków tego, że niezaliczenie jakiegoś przedmiotu blokowało zapis na kolejny.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +12

      Dzięki za komentarz :D

    • @bautyk1845
      @bautyk1845 Місяць тому +2

      tez slyszalem ze na uwr lepiej niz na pwr jesli chodzi o informatyke

    • @weed0509
      @weed0509 Місяць тому +12

      Nigdy nie pytaj kobiety o wiek,
      Mężczyzny o zarobki
      A Politechniki Wrocławskiej co się stało 30 maja 2023r.

    • @saddoomer870
      @saddoomer870 Місяць тому

      ​@@weed0509 incydent serwerowy

    • @alibabazkebaba3518
      @alibabazkebaba3518 24 дні тому

      @@weed0509co sie stalo 30 maja 2023

  • @faoiltiarn2279
    @faoiltiarn2279 3 дні тому +7

    Ja kończyłem kierunek ścisły na uniwersytecie teraz po kilku latach robię inny kierunek zaocznie i moje porady dla ludzi, którzy dopiero zaczynają:
    1. Na początku trzeba zrozumieć, że do studiowania nie powinno się podchodzić jak do nauki w szkole, tylko trochę jak do robienia biznesu. Chyba, że jesteś bogaty z domu i masz wyjebane. Ludzie często tego nie rozumieją i ogólnie wszyscy mają bekę z studentów 1 i 2 semestru czasem 2 roku.
    2. Trzeba też zmienić perspektywę na dorosłość i inaczej trochę postrzegać czas. Jak ujebiesz semestr czy nie wyjdzie ci 1 rok to się nie łam. To nie jest koniec świata, to nie powtarzanie roku jak w szkole. Potraktuj to jak nieudaną inwestycję. Trzeba się zastanowić czy zmieniasz kierunek, bo to nie jest twój świat, czy zebrałeś doświadczenie i próbujesz jeszcze raz. Tak czy siak masz już doświadczenie, nie marnuj tego.
    3. Jak nie wiesz co chcesz studiować, to serio polecam pójść na rok do pracy i zastanowić się po roku. Jak wydaje ci się, że wiesz to też polecam, żeby zobaczyć, czy realia odpowiadają twoim wyobrażeniom . Nie martw się o ten rok w dorosłym, życiu to nie jest długo. Nie chodzi mi o robotę w sklepie czy stacji benzynowej bo to jest bez sensu. Robotę wybierz zgodnie z zainteresowaniami z szkoły. Unikaj też wszelkiej budżetówki i instytucji publicznych, większość to jest PRL i to ci tylko zjebie głowę. Zatrudnij się na jakiegoś stażystę, praktykanta czy inne stanowisko początkowe i obserwuj pracę w branży od środka.
    Nie skupiaj się na korpo gierkach i wyścigu szczurów, traktuj to jak szkołę, za którą ci płacą i skupiaj się na tym. Uważaj, żeby ci nie odjebało od kasy bo dostaniesz jako dzieciak 3k i będzie ci się wydawało, że jesteś królem świata, zwłaszcza jak rodzice cię jeszcze wspierają. Jak pracodawca nie chce płacić, albo płaci mało na start- jeżeli możesz to spróbuj i tak. Obecnie jest rynek pracownika, więc to nie zdarza się tak często jak w przeszłości. Robią to głównie, żeby odsiać debili, którym nie ma za co płacić. Zwykle po 3 miesiącach zmieniasz umowę, a 3 miesiące w twojej nowej perspektywie, to nie jest długo.
    4. Zbieraj kontakty, gadaj z ludźmi, którzy coś studiowali, pytaj o opinię o ich uczelniach co ok, co nie ok. Tylko nie pierwszego dnia bo wyjdziesz na kretyna. Zwracaj uwagę na to jak wygląda codzienna praca, jakich narzędzi się, używa co jest naprawdę potrzebne. Jeżeli sytuacja finansowa ci pozwala, nie rób nadgodzin, to w niczym ci nie pomoże, że masz kilka stów więcej dla siebie. Czas inwestuj w szkoleniu się z narzędzi, które zobaczysz i uznasz za przydatne. Jak nie widzisz takich, to ucz się języków. W Polsce wciąż najlepiej się zarabia w firmach z zagranicznym kapitałem i tam bez języka nic nie osiągniesz. Będzie to albo szklany sufit, albo wprost ci to powiedzą.
    Jak pracujesz w dużym korpo, to pójdź do swojego działu HR pogadać (nie pierwszego dnia). Po pierwsze zatrudniają tam ładne dziewczyny, po drugie mają jakiś program rozwoju pracowników, szkolenia albo dofinansowanie od szkoleń. W zależności od branży szkolenia są albo bardzo ok, albo chujowe i nic nie warte. Jak nie wiesz pytaj pracowników (nie swojego szefa, bo on ma plan szkoleń do zrealizowania).
    5. Teraz wybór uczelni. Jak kierunek jest bardzo wymagający i zaoczne są robione po łepkach to idź na dzienne. W przeciwnym razie na zaoczne. Płacenie 1k z swojej pensji nawet jak małej i tak jest lepsze, niż siedzenie na niewymagających studiach bez pracy i przedłużanie sobie dzieciństwa. Średnio polecam niewymagające dzienne i prace w jakimś sklepie czy gastro, bo to cię nie rozwija. Nie daj sobie wmówić, że dzienne są jakieś lepsze itp. itd. Studiowałem dziennie i znam, to całe pierdololo. Najczęściej gadają tak ludzie, którzy po 5 latach się dziwią, że nikt ich nie chce zatrudnić i robią memy o: studia, 18 lat i 30 lat doświadczenia.
    Jako ciekawostkę mogę napisać, że ten sam wykładowca mówi studentom dziennym, że zaoczni to debile i oni tam mają mizerny poziom. Do zaocznych mówi, że dzienni to gówniarze, którzy nic nie robią tylko cały dzień udają, że się uczą tego samego materiału co oni.
    6. Jak będziesz studiował dziennie to szykuj się na to, że część wykładowców cię będzie dojeżdżać, zwłaszcza ci starzy i młode przegrywy życiowe (30 letni doktor filozofii itp.). To jest PRLowski mental polskich uczelni, sfrustrowanych dziadów, którzy pracują za 7 tys. Na studiach zbieraj wszystkie materiały, zwłaszcza w wersji elektronicznej. Zrób sobie porządny katalog
    z podziałem na semestry i przedmioty. Na studiach wydaje się, czasem, że to nieprzydatne i łatwo dostępne. W przyszłości może się okazać inaczej. Nie napiszesz po latach do gościa z kierunku "ej mordo, a wyślesz mi prezkę z drugiego semestru o diagramie procesów w przedsiębiorstwie". Pamiętaj, że inwestujesz w studia czas i kasę więc wyciągaj z tego max.
    Na studiach dziennych bardzo ważne są imprezy integracyjne. Idziesz na to! Nieważne co. Żeby studiowanie było przyjemne musisz wiedzieć jak realnie działa twój wydział, dowiesz się tego tylko od studentów z roku wyżej. Dla większości starszych studentów będziesz dzieciakiem do kręcenia beki, ale w samorządzie masz gości z starszych lat, którzy są tam po to, żeby ci pomagać. Pytaj do kogo się zapisywać na przedmioty, o sprawozdania z poprzednich lat, pytania do egzaminów, u kogo opłaca się pisać pracę, kto ma wielkie granty i ma kasę na nowoczesne rozwiązania itp. Na studiach skupiaj się na wiedzy ogólnej z podstaw przedmiotu, to jest zawsze przydatne i na dobrym poziomie na polskich uczelniach ( co jest wyjątkiem). Wyjebane w jakieś przestarzałe techniki, na 40 letnim sprzęcie, gówna typu: ręczne wykreślanie, liczenie całek metodą wagową czy "nowoczesne oprogramowanie z 2015 roku" na które dostali licencję bo producent liczy, że ktoś to zaimplementuje po studiach w robocie. Uważaj też na jakieś niszowe dziedziny czasem to jest szansa na ekstra kasę, ale najczęściej jest to niszowe bo w tym nie ma kasy.
    7. Na zaocznych. Studiowania jest znacząco inny bo grupy najczęściej są starsze i wykładowcy nie mogą was zmanipulować jak bandy 19 letnich dzieciaków. Z tego wynika głównie ten "inny klimat". Nie ma tego: Najjaśniejszy Panie Jego Magnificencja Pan Doktor Nad Doktorami kulturoznawstwa, przynajmniej jest tego znacznie mniej. Wykładowca nie powie wam też głupot typu: " jak pójdziesz do realnego biznesu i roboty" nic mnie tak nie wkurwiało jak stary dziad, który od 30 lat pracuje tylko na uniwersytecie i wymądrza się na temat prawdziwej roboty.
    Studiując zaocznie skupiasz się tylko na meritum, nie ma zapychaczy bo nie są potrzebne i nie ma no to czasu. Zajęcia są prowadzone z aspektów praktycznych, a jak nie to studenci szybko wymagają na prowadzących, żeby tak było. Dla dziennych to jest niewyobrażalne, ale płacisz to wymagasz. Nie ma czasu na imprezy i nie będziesz miał 100 nowych znajomych, za to ludzie, których poznasz najczęściej realnie pracują w branży i warto zawiązywać z nimi kontakt. Jak pracujesz w branży czasami możesz się dogadać z pracodawcą, że sfinansują ci przynajmniej semestr, to jest duży plus. Nie podpisuj tylko jakiejś lojalki z chorą karą, za zmianę pracy, co najwyżej zwrot kosztów wtedy masz w najgorszym przypadku kredyt studencki 0%. Po skończeniu studiów zastanów się nad zmianą pracy, zwłaszcza jak pracowałeś od stażysty w jednej firmie. Ludzie mają tendencję do postrzegania cię jako tego stażystę, a nie gościa z 5 lat doświadczenia i po studiach. Nie jest tak zawsze, teraz ludzie często rotują i może już nikt nie pamiętać, że zaczynałeś jako praktykant.
    Jak dobrze wyjdzie to z tym podejściem masz: papier, który dla pracodawcy jest warty najczęściej tyle samo nie ważne czy dzienny czy zaoczny (są dziedziny, gdzie ma to jednak znaczenie, ale to mniejszość), masz przynajmniej rok doświadczenia w branży, jak dobrze pójdzie to 5-6 lat. Masz kontakty z roboty, albo wyrobione na studiach. Zawodowo idzie już wtedy z górki.

  • @chwiej
    @chwiej Місяць тому +176

    Sinus czy cosinus daj Boże trzy minus xD

  • @wojciechpiszczek3583
    @wojciechpiszczek3583 Місяць тому +27

    Jako student UWr, który jeszcze czasem zajrzy do przepisów prawa, to zasadniczo każda uczelnia działa trochę jak chce i jest inna organizacja; na jednej dobierasz sobie przedmioty i grupy, na innej plan masz narzucony od góry; na jednej możesz kilkakrotnie mieć warunek z jednego przedmiotu, na innej masz limity; na jednej za warunek płacisz od godziny dydaktycznej (45 minut), na innej od punktów ECTS; na jednej wykłady są obowiązkowe, a na innej nie. Pewnie mógłbym tak jeszcze trochę wypisywać, ale clu jest takie, że każda uczelnia jest inna i ma swoje zasady, więc z nimi też lepiej się zapoznać. Poza tym generalnie zgoda, tylko to ile czasu poświęcasz na naukę zależy od kierunku i twojej wiedzy, ja jakoś dużo na to nie poświęcam i sobie radzę i mam czas i na pracę i życie towarszykie. Zaś z mojej obserwacji to studia zaoczne trwają tyle samo, co te same stacjonarne, tylko jest mniejsza ilość godzin poszczególnych przedmiotów, a zatem teoretycznie mniej materiału, choć w praktyce różnie to bywa, a czasowa różnica wynika bardziej z tytułu uzyskiwanego po zaliczeniu studiów i obronie pracy. Poza tym wszystkim są chyba jeszcze różnice względem wfu i lektoratów z j. obcego, choć tu równie dobrze mogę bredzić, bo nie pamiętam jak to dokładnie jest, a o 3 w nocy mam lepsze rzeczy do roboty

  • @wearedown
    @wearedown Місяць тому +68

    Uwaga, jak ktoś się wybiera na medycynę do studia stacjonarne i niestacjonarne różnią się tylko i wyłącznie kwotą którą musisz zapłacić za studia. Masz studia normalnie w dzień w takiej samej ilości jak stacjo. A i jak ktoś myśli że na medycynie będzie pracował to pierwszy, drugi rok nierealne. Więc masz normalnie od poniedziałku do piątku zajęcia.

  • @ostrowiec5074
    @ostrowiec5074 Місяць тому +24

    Właśnie na taki film czekałem więc dodam coś od siebie
    W przypadku mojej uczelni na studiach zaocznych po okresie covidowym uczelnia stwierdziła, że 95% wykładów z soboty i niedzieli przeniesie na piątek w formie zdalnej. Wszystko jest nagrywane więc można sobie wrócić do tych tematów kiedy tylko masz czas. Tym samym wykłady niemalże nie istnieją, a o ich istnieniu przypomina tylko zaliczenie. Koniec końców, długość przeciętnego zjazdu skróciła się z 12-14h do 6-8h. Ma to jeszcze jeden wielki minus, dość często zdarza się sytuacja, w której na ćwiczeniach/laboratoriach przerabiamy materiały, które pojawią się na zajęciach dopiero za 2/3 wykłady. Zauważyłem też, że wiele wykładowców dość otwarcie mówi, że zaoczni są bardziej ogarnięci niż dzienni przez co pozwalają na więcej i częściej idą na rękę. W planie studiów widać, że ilość godzin zajęć względem dziennych jest mniejsza o średnio 20% lub jest taka sama lecz szczegółowy rozkład godzin sugeruje, że student zaocznych powinien poświęcić ok 50% czasu na przedmiot na naukę we własnym zakresie. Co do długości trwania studiów, to u mnie zaoczne i dzienne studia są tej samej długości -> 3.5 roku jeżeli mówimy o inżynierce.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +2

      Dziękuje za dodatkową perspektywę :D

    • @lusciouslucius
      @lusciouslucius Місяць тому +1

      gdzie sie uczysz i czego?

    • @Jahak
      @Jahak Місяць тому

      U mnie na poli też kilku wykładowców mówiło nam, że jako weekendowi ogarniamy dużo więcej niż dzienni

  • @TheMyOwnStyle
    @TheMyOwnStyle Місяць тому +12

    Panie Pawle, będę szczery :D
    Jako student zaocznych MBiM powiem tak:
    - ilość materiału jest taka sama jak na dziennych, oczywiście wszystko zależy od prowadzącego zdarzało się tak jak już ktoś pisał że dzienni pisali poprawki na naszych zajęciach albo zajęcia odrabiali i prawie każdy prowadzący powtarza, że mamy za mało czasu na zajęciach żeby ogarnąć materiał
    - 9:44 punkt 3 w wadach "jak odrabiać nieobecności?" to zależy jak się dogadasz z prowadzącym bo możesz np przyjść na zajęcia razem z innym kierunkiem jeśli oczywiście mają taki przedmiot
    - plan zajęć jest z góry ustalony, zjazdy praktycznie tydzień w tydzień, wolny weekend wtedy jak jest jakieś święto itp. Ogólnie zajęcia są podzielone na 3 godzinne bloki czyli np w sobotę są 4 bloki po 3 godziny i może być tak że tego dnia są 4 różne przedmioty, od wykładu przez ćwiczenia po projekty do labów, może być np. rano ćwiczenia z angielskiego potem projekt z PKM potem wykład z innego przedmiotu i tak dalej. Nie zawsze są to pełne dni na uczelni, czasem są 3 bloki czasem tylko 2
    - 8:03 jeśli chodzi o ceny to jest taniej, oj taniej
    - jeśli chodzi o wiek studentów to w większości ludzie po 20-klika lat może 30 w kliku przypadkach

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Dziękuje za wypunktowanie :D

    • @flyingadriano6728
      @flyingadriano6728 5 днів тому

      @@patomatma To samo u mnie na uczelni jedyna różnica to mniej zapychaczy, materiał ten sam. Na niektórych labach, ćwiczeniach wymagania większe bo mamy "więcej czasu".

  • @DownhillKnight7
    @DownhillKnight7 Місяць тому +7

    No właśnie wróciłem z pracy, zjadłem (odtwarzam filmik do jedzenia, żeby nie tracić czasu) i biorę się za pisanie pracy inżynierskiej, więc no tak, człowiek nie ma życia w ogóle. Co do długości studiów to inżynierka na zaocznych 4 lata, a drugi stopień (czyli mgr) 2 lata. Przynajmniej tak jest u mnie na PŚk.

  • @hubertmiszuk6908
    @hubertmiszuk6908 Місяць тому +37

    Poprawkę bierzcie na to że kolega mówi o poważnych kierunkach studiów - jakieś informatyki, budowy maszyn, budownictwa, medycyny, prawa- trudne studia gdzie sie naprawdę trzeba uczyć. Reszta - zarządzania, jakieś logistyki (jestem absolwentem, inż) i masa innych to gówna, na których się NIC NIE DZIEJE dlatego najlepiej robić zaocznie i szukać pracy (samemu się interesować, zgłębiać wiedzę bo NICZEGO cię na studiach nie nauczą - ewentualnie pokażą kierunek, wiem z doświadczenia)
    - dają papier te studia i można lepszą pracę mieć, dlatego się je robi, żeby dostać się do jakiegoś biura a nie jebać na taśmie. Jeśli jesteś ambitny to i tak warto, no i jesli stac twoich rodziców. Zaoczne to zapierdol, nawet gównostudia bo trzeba pracować i robić te gównoprojekty. Powodzenia, studenci!

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +4

      Good point

    • @mlodywerter
      @mlodywerter Місяць тому

      Finanse to poważne studia? Tak pytam tylko, bo nie wiem czy iść na nie, czy na prawo

    • @amongusus47825
      @amongusus47825 28 днів тому

      ​@@mlodywerter prawo xddd

    • @mlodywerter
      @mlodywerter 28 днів тому

      @@amongusus47825 no pytam się tylko

  • @Kaaaanapka
    @Kaaaanapka Місяць тому +25

    Sieeema, jako absolwent studiów zaocznych chciałbym się wypowiedzieć:
    1) Co do planu lekcji bardzo dużo zależy od uczelni bo dużo osób mówi że zajęcia są co dwa tygodnie a ja na moim przykładzie spotkałem się z tym że zajęcia miałem tydzień w tydzień na uczelni wyjątek to były jakieś święta ale nie zawsze, często gęsto dodam że to były zajęcia od rana do wieczóra co było bardzo wykańcza człowieka gdy jesteś na uczelni +/- od 8 do 18/20 w niedziele musisz wracać do domu i już nastepnego dnia do pracy zadupcasz :P
    2) Według mnie duży plusem jest to co dodałeś w filmie że możesz pracować zarabiać pieniądze i zdobywać ewentualne doświadczenie
    3) Nie zgodziłbym się z strwierdzeniem że jest tam mniej materiału przynajmniej wykładowcy nam dawali do zrozumienia na każdym kroku że po prostu mamy mniej czasu aby przyswoić materiał ten sam co studia stacjonarne
    4) Co do mitu że skoro płacisz to łatwiej zdać róźnie bywa z tym u mnie na roczniku było mnóstwo osób co było na zaocznych (też wśród znajomych) się poddawało lub zostali wysłani na poprawki po to aby uczelnia mogła jeszcze więcej z poprawek zarobić
    No to są moje odczucia po spędzeniu tych kilku lat na studiach zaocznych, szczerze bardzo dużo zależy od uczelni i od profesorów jakich będziecie mieli.
    Jeśli jesteście na etapie wyboru uczelni to warto jest dowiedzieć się trochę wiecej na ten temat poczytać róźne opinie oraz na samej uczelni pytać się ludzi jak macie z kimś kontakt o konretnych profesorów bo czasami możecie podpaść któremuś i was będzie na siłe próbował udupić.
    Na koniec dodam że warto zastanowić nad wyborem promotora waszej pracy licecjackiej/inzynierskiej/magisterskiej bo możecie trafić na takie gnoja co wam będzie cała prace przepisywać kilka razy i zrobi piekło z waszego życia :D

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +5

      Dziękuje za dodatkową perspektywę :D

    • @187Ehrenmann
      @187Ehrenmann Місяць тому +4

      Nieźle, widzę że można być wykształcony człowiekiem i nadal pisać "studii" zamiast studiów xD

    • @Kaaaanapka
      @Kaaaanapka Місяць тому +4

      ​@@187Ehrenmann Nie pierwszy nie ostatni błąd będę pamiętał na przyszłość dziena 😎

  • @intercontinentalgutek4600
    @intercontinentalgutek4600 Місяць тому +10

    zamiast uczyć się do zaliczenie z analizy w niedzielę oglądam porównanie studiów XD

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +3

      Przerwy od nauki też są ważne

  • @prvqls4040
    @prvqls4040 Місяць тому +3

    Jako fanatyk z historii aspirujący pewnego pięknego dnia na wykładowcę uniwersyteckiego studjujący na UKEN-ie:
    1.Dużo zależy raczej od samej uczelni i wydziału niż rodzaju studiów.
    2. Sam często mam zajęcia również w piątek co jest nieporozumieniem z uwagi, że studiuje niestacjonarnie by zarobić na chleb.
    3. Zajęcia od 8 do 20 w soboty i niedzielę często odbywają się zdalnie, gdyż uczelnia nie musi tyle bulić za ogrzewanie.
    4. Z ilością materiału bywa różnie, czytaj wiele rzeczy fizycznie nie da się przerobić na zajęciach przez brak czasu więc po robocie siedzę w książkach, które też są elementem egzaminu. ( Oczywiście wykaz literatury obowiązkowej jest też na stacjonarnych, ale jak mówiłem, różnie z tym jest).
    5. Niektórzy wykładowcy wprost mówią, że cięższy materiał przerabiają z niestacjonarnymi argumentując tym że jesteśmy bardziej ambitni, statystycznie osiągamy lepsze wyniki, bardziej nam zależy bo płacimy i poświęcamy weekendy i lepiej się z nami współpracuję bo wielu na studiach stacjonarnych traktuje uniwerek jako przedłużenie dzieciństwa (nie zdziwię się że stacjonarni słyszą lustrzane odbicie tego z dostosowaniem do ich charakteru zajęć).
    6. Na zaocznych też idzie bez większych problemów poznać masę zajebistych ludzi, znaleźć przyjaźnie czy miłości.
    Podsumowując, jak cię coś jara, wiążesz z tym przyszłość i możesz z tego szekle zarobić to warto bo to niesamowite doświdczenie, tyle, że mocno zależne od indywidualnej specyfiki uczelni, wydziału czy kierunku.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Dziękuje za komentarz :D

  • @mlodywerter
    @mlodywerter Місяць тому

    Dziękuję za ten materiał

  • @felisspirit
    @felisspirit 2 дні тому

    Nie popełniajcie moich błędów:
    - Im lepiej brzmi kierunek, tym jest gorszy.
    - Plan lekcji pojęcie względne.
    - Jeżeli masz dużo możliwości po studiach, to znaczy, że wiedza na zajęciach jest tylko ogólna, czyli ogólnie wszystko praktycznie też i ogólnie nie ma się, do czego przyczepić. Bo ogólnie wiesz coś... i pracę znajdziesz (taka sama bez studiów, jak i po)
    - Jak nie masz wpisanych ocen po 1 semestrze, nie dodali cię do połowy kursów i przenieśli ci zajęcia na "wakacje" i masz alternatywę iść gdzie indziej - rezygnuj
    - Tylko weekendy
    - To że jest napisane, że coś jest nowoczesne drukarki 3D, cuda na kiju itd. to nie znaczy, że będziesz mógł z tego skorzystać, a jak uczelnia ma kilka oddziałów to w twoim na bank tego niema
    - Rozejrzyj się po salach, jak nie ma warunków do przeprowadzenia zajęć, to ich nie ma. Magicznie się nie znajdą więc albo ci je utną, albo będziesz jeździł na nie zupełnie gdzie indziej np. przez całe miasto
    - Sprawdzaj czy: To nowy kierunek? Jest po nim praca? Rynek nie jest pełny ludzi po tym kierunku?
    - Praktyki ogarnij sam, możesz korzystać z biura karier, ale rób to tak szybko, jak zdecydujesz się, że zostajesz. Inaczej nic nie znajdziesz.
    - Stój przy każdym wykładowcy, żeby ci wpisał ocenę. ZAWSZE!!! Pisz, mailuj, dzwoń, jedź do dziekanatu, jeżeli czegoś chcesz. Najlepiej od razu spotkaj się w 4 oczy z wykładowcą, dziekanatem. Jak nie ma odzewu, spamuj do dziekana.
    -sprawdzaj, czy jesteś dodany do kursów kilka razy: czy masz wszystkie dokumenty itd. Ogólnie wszystko sprawdzaj.
    - załóż grupę studentów na komunikatorze, bo inaczej nic nie będziesz wiedzieć
    - nie zapomnij zapłacić niedopłat minimum miesiąc przed ,bo oni zawsze mają czaaaaas na księgowanie. -i będziesz pisać końcowe egzaminy we wrześniu przez parę groszy. I PILNUJ, ŻEBY CI PANI Z OKIENKA PRZEKLIKAŁA, BO KAPLICA.
    - weekendowe to tylko niższa cena, chyba że studia dzienne są darmowe ten sam materiał i mniej zmarnowanego czasu.

  • @torpeda5210
    @torpeda5210 4 години тому

    Ogólnie będąc na zaocznych, trzeba mieć dobrze nastawiony łeb - nie ma tam energii na życie towarzyskie, jakieś wyjazdy na wakajki itd.
    Tak ogólnie ujmując, bronisz swoich pieniędzy przed ich zmarnowaniem swoją nauką która jest gigakrótka i bardzo intensywna więc często też ciężko w tygodniu po pracy taki nakład przerobić.

  • @emil7149
    @emil7149 Місяць тому +6

    Studia inżynierskie i licencjackie to z punkty widzenia stopnia zawodowego/stopnia naukowego jest to samo, w sensie są na tym samym poziomie w hierarchii. Sama hierarchia to:
    Technik (o ile jest technikum, liceum to po prostu nie masz technika) -licencjat/inzynier (inzynierskie są często dluzsze, takie jak moje 7 semestrowe), magister/magister inżynier- doktor/doktor inzynier- habilitacja-prof.nadzw.-prof zwyczajny. Ja sam jestem na edykacji techniczo informatycznej na 2 roku, na rok 3 mam do wyboru specjalizacje informayka przemyslowa albo tech.ochrona klimatu/OZE.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Dobra, dzięki za wyjaśnienie :D

  • @patrolowaty
    @patrolowaty Місяць тому +6

    też studiowałem na PWr i lubię podział na tygodnie parzyste i nieparzyste, ale muszę się podzielić swoimi doświadczeniami z erazmusa, kiedy zacząłem chodzić na wykłądy na początku semestru, ale nie znałęm języka, więc odpuściłem, a potem się okazało, że wykłady stały się ćwiczeniami/laborkami. Podejrzewam, że np przez pierwszą połowę semestru była wiedza teoretyczna, a potem praktyczna, albo co dział. Faktem jest, że chodziłem na początku dłużej niż tydzień i wszystko było tylko wykładami, a potem się okazało, że jednak nie. Nie żalę się, tylko piszę, że czasem uczelnie radzą sobie inaczej z zajęciami na pół semestru:P

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      O to bardzo ciekawe, trzeba uważać

  • @Aiden-wd1ve
    @Aiden-wd1ve Місяць тому +2

    szczerze dziekuje za ten material, bo do matury itp mam jeszcze niby wiele czasu ( 3 lata ) ale chcialabym studiowac na politechnice wlasnie i ten film mi troche przyblizyl temat

  • @TheGeniesis
    @TheGeniesis Місяць тому +10

    Studiowałem 1sem. na polibudzie zaocznie, kilka lat później na zrobiłem inżynierkę i magisterkę na prywatnej.
    Co zauważyłem - na polibudzie (informatyka) było tyle syfu, że zrezygnowałem, bo stwierdziłem, że lepiej się sam nauczę tego co potrzebuję w domu (i wyszło mi na plus). Źle wspominam ten czas - wejściówki, gdzie programowało się ma kartce w pascalu (to tak jakby kazali Ci się uczyć starohebrajskiego, którego nikt nie używa) - jeden błąd (literówka, cokolwiek) to nie zdane. Elektroniki od groma, tematy to była informatyka lata 80-te. Matematyki nie kumałem, bo facet zanudzał, a babka z ćwiczeń zakładała, że wszystko umiemy. Jeden gościu co przyszedł z prywatnej był zdziwiony jak jest ciężko. Jeszcze się śmiali wykładowcy, że po pierwszym semestrze pozostanie tylko 1/3 ludzi. Jak spotkaliśmy 3 rok to było tam 8 osób z początkowych 200.
    Znowu z prywatną... na początku faktycznie trzeba było siedzieć codziennie po pracy zakuwając i męcząc się, jednak czułem, że wymagania nie są tak wysokie. Czasem mieliśmy elementy elektroniki, podstaw "jak to kiedyś było" ale to bardziej ciekawostki, ew. wprowadzenie do tego co później się przyda. Większość wykładowców to byli ludzie prowadzący własne firmy lub pracujący w branży od wielu lat. Mnóstwo wiedzy praktycznej, można było prowadzić ciekawe dyskusje. Wielu bardziej nas zachęcało do zainteresowania tematem niżeli kazało wykuwać wszystko.
    Osobiście jako osoba zaczynająca z kilkuletnim doświadczeniem zawodowym nauczyłem się tylko rzeczy z IoT - temat który mnie zainteresował na studiach i robiłem z tego inżynierkę, reszta to była nuda.
    Nadal wiele osób kombinowało i nie zdawało, bo się nie uczyli (co było dla mnie śmieszne - myśleli, że jak płacą to zdadzą).
    O magisterce za dużo nie powiem, bo to był żart - praktycznie same kierunkowe przedmioty i prawie wszystko zdane po pokazaniu certów, które w międzyczasie robiłem, ew. jakiś (dla mnie) prostych zadań.
    Jeśli chodzi o znajomości - z nikim nie utrzymuję kontaktu. Na magisterce nawet nie wiem do końca z kim studiowałem (widziałem tych ludzi kilka razy w życiu).
    Zajęcia - najczęściej od 8 rano do 18, czasem z przerwą. Pomieszane przedmioty, nie mieliśmy tak by jeden przedmiot był przez cały dzień. Z czasem człowiek się uczył zwyczajnie na co się nie opłaca przychodzić, albo nad czym trzeba usiąść samemu.
    Jeśli chodzi o dzienne - kumpel robił - na drugim roku firmy chodziły wyławiać talenty - tak załapał się do niezłej firmy. Studiował dziennie i pracował na 3/5 etatu. Bardzo dobrze na tym wyszedł, choć miał kilka lat wyciętych z życia ze względu na konieczność pogodzenia obydwóch. Z wieloma kolegami nadal utrzymuje kontakt.

  • @SebastianMlonka
    @SebastianMlonka 2 дні тому

    O studiach zaocznych:
    Wieczny student here
    Studiowałem kilka lat stacjonarnie MBE na PWr, zaocznie MBE i teraz zaocznie Energetykę i Inżynierię Środowiska w Opolu. Dodam parę wniosków z tego czasu:
    O organizacji zajęć:
    - Ilość materiału na studiach zaocznych jest uzależniona od ilości godzin zajęć. Na PWR jest około półtorej raza godzin więcej na wykłady, niż na PO, ale na PWr studiuje się pół roku dłużej.
    - Bardzo dobrze, że się studiuje dłużej, jeśli jest się na ciężkich studiach, bo materiał sam do głowy nie wejdzie, a każda godzina z ogarniętym prowadzącym jest na wagę zlota, bo niektóre tematy są po prostu cholernie trudne do ogarnięcia samemu.
    - Na zaocznych zazwyczaj nie da się poprawiać przedmiotów z obowiązkową obecnością bez rezygnacji z innych zajęć bądź dziekanki. Po prostu nie ma, gdzie te zajęcia wcisnąć. Jeżel są to ćwiczenia czy projekty to spoko, zrobi się bez obecności, ale laboratoria grzebią studenta.
    Na PO mieliśmy hybrydę, jeden weekend wykłady+ćwiczenia/projekty, drugi weeeknd laboratoria+ćwiczenia/projekty. Przez to nie dało się poprawiać przedmiotu, chyba, że wypada w czasie zajęć, gdzie ktoś nie sprawdza obecności
    - Spotkałem się z trzema podejściami co do ilości i treści materiałów na zajęciach: 1. Materiał okrojony 2. Taka sama ilość materiału, co na stacjonarnych, pomimo mniejszej ilości godzin 3. Luźne podejście do materiału, skupienie się na zajawkach, studium przypadku itp. Zazwyczaj na zaocznych przekazują tylko to, co niezbędne, więc wariant trzeci jest super, o ile cokolwiek się wcześniej wiedziało z tego przedmiotu
    O poziomie nauczania:
    - Poziom jest różny chyba na każdym trybie studiowania. Na zaocznych nie jest na pewno więcej prowadzących uwalaczy, niż stacjonarnych, wydaje mi się, że jest ich mniej, ale często prowadzący prowadzi zajęcia w obu trybach
    - Materiał jest często okrojony. Brakuje czasu na przedstawienie jakichś ciekawych treści, nowinek etc. Można porównać karty przedmiotów obu trybów i porównać.
    - Zajęć laboratoryjnych jest o wiele mniej. Bywa tak, że są to zajęcia organizacyjne, na koniec zajęcia zaliczeniowe/odróbkowe, i w środku 3 realne zajęcia laboratoryjne
    - Prowadzący mają lżejsze podejście do studentów, pozwalają na więcej, przymykają oko na więcej, łatwiej przepuszczają.
    - Ogólnie łatwiej zdać studia niestacjonarne, jeżeli nie bierze się pod uwagę czasu potrzebnego na naukę.
    O studiowaniu:
    - Praca, dziewczyna, znajomi, nauka, rodzina, hobby - Wybierz 2,5 góra 3 z 6. W tygodniu ma się 40 godzin, które trzeba rozdysponować na jedzenie, obowiązki domowe, zakupy i na punkty wybrane powyżej. Czasu jest bardzo mało
    - Dosłownie kilka (oprócz świąt) wolnych weekendów w roku akademickim. Większość wyjazdów ze znajomymi będzie Cię omijać.
    - Jeśli nie masz dobrze płatnej pracy lub nie współdzielisz z kimś wydatków, pieniędzy będzie mało. Czesne+dojazdy kosztują. Kosztuje również jedzenie w trakcie zjazdu, jeżeli sobie nie gotujesz. Nie mówiąc już o noclegach.
    - Studiowanie zaoczne jest męczące, nie ma, kiedy odpocząć. Niedziele są szczególnie ciężkie w przypadku dojazdów - kończą CI się zajęcia o 19ej, półtorej godziny wracasz do domu, jesz kolację i albo będziesz się uczył na jutrzejsze zajęcia, albo się na nie wyśpisz.
    - Jeżeli masz porównanie ze stacjonarnymi, to boli ilość wiedzy, która Ci ucieka na zaocznych, która nie zostaje Ci przekazana.
    - Na zaocznych nie masz czasu na organizacje studenckie. Niektórzy studenci na stacjonarnych mówią, że nie mają czasu na koła naukowe. No to dodaj do tego 40 godzin pracy w tygodniu + dojazdy do niej.
    - Ale za to studia zaoczne to bardzo dobra okazja do pracowania w branży na niższych stanowiskach. Studia nie dadzą tego, co daje doświadczenie zawodowe. - Na studiach możesz wykorzystać doświadczenie z pracy
    - Nie jesteś biednym studentem.
    - Utrzymujesz się sam i jesteś odpowiedzialny za własne życie, to dobre wyjście, gdy chce się uniezależnić od rodziców
    O patologiach:
    - Studenci zaoczni często są na tych studiach tylko po to, żeby mieć papier. Ale zdarzają się różne przypadki. Są ambitni poszerzający horyzonty, pracownicy potrzebujący papieru do awansu, osoby, które słabo się uczyły i poszły na zaoczne bo nie mieli wyboru.
    - Normą jest ściąganie na potęgę, chatGPT, kupowanie projektów
    - Prowadzący czasem sami to podłapują i to akceptują
    - Skoro wszyscy kupują/generują projekty, to mogą mieć one zawyżony poziom trudności
    - tacy studenci potrafią windować sobie wysoką średnią na w zasadzie niczym i jeszcze starać się o stypendium
    O zaocznych ogólnie:
    - Zaocznych kierunków częściej nie otwierają ze względu na małą ilość chętnych
    - Zaoczne są tylko bazowe kierunki, to na studiach stacjonarnych jest ogromny wybór różnego rodzaju studiów specjalistycznych, często w dziedzinach związanych z czyjąś pasją.
    To tak w skrócie, co mi przyszło do głowy. Tęsknię za studiami stacjonarnymi i ambitnym podejściem do zdobywania wiedzy i odkrywania nowych technologii. Jednocześnie zegar tyka i trzeba myśleć o rodzinie, gdyby nie to, z chęcią pożyłbym skromniej, ale postudiował jeszcze.
    Dobrą opcją jeżeli jest się po zawodówce lub technikum najpierw pójść do pracy, załapać doświadczenia w branży, a potem poszerzyć tą wiedzę na studiach stacjonarnych. Finansowo wychodzi na to samo, po prostu zmienia się kolejność, a nawet jest to bardziej opłacalne, bo przez pierwsze 7 lat dorosłego życia ma się ulgi podatkowe i pensja jest znacznie wyższa. Jeśli chodzi o ukończenie studiów, to jeżeli uwaliłeś studia stacjonarne dlatego, że się nie uczyłeś, to studia zaoczne też uwalisz z tego samego powodu, bo czasu na naukę jest mniej. A koniec końców i tak wszystko zależy od Twoich ambicji i celów życiowych.

  • @krawaciarz
    @krawaciarz Місяць тому +18

    Studiuje stacjonarnie budownictwo na politechnice gdańskiej i nie spotkałem się z tym, że student sam sobie układa plan. Plan jest z góry ustalony.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +3

      Aha, no to macie fajnie XD
      U nas jest asystent zapisowy ułatwiający ułożenie swojego planu

    • @hubertwenta4001
      @hubertwenta4001 Місяць тому +2

      polecasz ten kierunek?

    • @krawaciarz
      @krawaciarz Місяць тому +3

      @@hubertwenta4001 mi osobiście się bardzo podoba, ale jestem dopiero na 2 semestrze, więc nie czuję się na pozycji polecania albo nie polecania.

    • @niekonwencjonalny299
      @niekonwencjonalny299 29 днів тому +1

      @@hubertwenta4001 jestem na 6 semestrze w Szczecinie, jest zapierdol, ale myślę że warto

    • @hubertwenta4001
      @hubertwenta4001 29 днів тому

      @@niekonwencjonalny299 dzienne? i jeśli tak to masz płatne praktyki?

  • @porucznikjagor1993
    @porucznikjagor1993 29 днів тому +1

    Końcówka super

  • @SergeiL0gopedowski
    @SergeiL0gopedowski Місяць тому +4

    Jeśli chodzi o różnice między polibudą a uniwerkiem to jednak widać te różnice. Mój przyjaciel kończy drugi rok prawa na UWr i z tego co opowiadał i tego co usłyszałem (byłem parę razy na paru wykładach u niego) to na polibudzie (tutaj z mojej perspektywy, pozdro dla chłopaków ... i dziewczyn jeśli żadna jeszcze nie uciekła z PWr). U mnie na W11 na bioinżynierii roboty jest od chuja, zajęć od chuja, czasu nie brakuje tylko jeśli umie się go porządnie rozplanować i jest się w tym konsekwentny - coś nad czym sam muszę popracować. Za to na UWr, nawet na prawie mają zajęcia dwa dni w tygodniu od 8 do 15 i to w blokach, że np. pierwsza część semestru tylko ćwiczenia, a druga - tylko wykłady. Dopiero na drugim roku sytuacja się tam trochę zmienia przy czym wcale nie diametralnie - jedyną różnicą jest ilość egzaminów na koniec (mianowicie 5)
    Ale sie rozpisałem xdd

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Ciekawa perspektywa, dzięki za komentarz :D

  • @mikoajdobrzynski7130
    @mikoajdobrzynski7130 Місяць тому +8

    w skrócie z zaocznymi to prawda, lecz ja studiowałem na 2 uczelniach zaocznie i ilość osób starszych była znikoma. Wiele teraz osób z mojego doświadczenia idzie od razu po szkl. średniej na zaoczne żeby zapier*alać. Tak samo zrobiłem ja

    • @mikoajdobrzynski7130
      @mikoajdobrzynski7130 Місяць тому

      Edit: 3 rok na licencjacie i skończyło sie tak że 3 miesiąc szukam roboty bo w moim zawodzie poszukują w 90% osób z dyplomem XD

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Dobra, czyli rozmowa na imprezie to nie jest wiarygodne źródło, ale zaznaczyłem to w nagraniu

    • @mikoajdobrzynski7130
      @mikoajdobrzynski7130 Місяць тому +3

      @@patomatma luźna guma w Polsce nie ma tylko 2 uczelni więc każdy ma inne doświadczenia, z tym co powiedziałeś w filmie też się zgadzam.

    • @piesepospolity8963
      @piesepospolity8963 Місяць тому

      @@mikoajdobrzynski7130 chryste panie co to za dyplom że go każdy może mieć :DD
      Ja tam nawet już nie chce na studia chyba wolę iść do roboty po doświadczenie jakieś.
      Szkoda czasu na studia dla mnie to pierdoła nawet inżynierskie.

    • @janekpalin8392
      @janekpalin8392 28 днів тому

      @@mikoajdobrzynski7130jaki zawod

  • @Z_Kanapy
    @Z_Kanapy Місяць тому +1

    z tym 2 razy w miesiącu to może i tak będzie ale nie zdziwcie się jak będziecie mieli 3 czy 4 zjazdy tydzień po tygodniu i skończy się tak że jak macie pracę to będzie jeden wolny weekend a że w pracy coś tak trzeba zrobić to macie jeden wolny dzień bo robicie w sobotę tak wiem jak się robi po około 10 h to daje 10x30x22 czyli okolice 7k na miesiąc ale spokojnie na zaocznych da się pozdawać dzięki znajomości innych osób z roku

  • @wilczur3799
    @wilczur3799 Місяць тому +1

    Np. Na politechnice Łódzkiej nie wybiera sie zajęć tylko poszczególne grupy mają ustalone zajęcia

  • @cywil7990
    @cywil7990 Місяць тому +3

    Czy ogólnie
    Polecasz dzienne na politechnice wrocławskiej?
    Zastanawiam się nad nią/kalkuluje czy będę w stanie się utrzymać

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +3

      Mam kanał i dobrze prosperującą firmę - o kant koła mi te studia - ale kończę je ponieważ rozwijają mnie i mogę siedzieć w środowisku, które wymusza na nie wzrost. (mega mnie uwierają te studia) Jest tam wiele osób, które rzucają mi wyzwania intelektualne. Mocno na plus.

  • @The123Adrian
    @The123Adrian Місяць тому +21

    U mnie były przypisane plany zajęć odgórnie, oczywiście układane pod "nauczycieli" a nie żeby plan był przyjazny dla studenta

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +4

      U mnie tak było na pierwszym semestrze

  • @IrciHere
    @IrciHere Місяць тому +7

    U mnie na zaocznych się zdarzało że wrzucili 6 zjazdów pod rząd, więc dla osoby pracującej na pełny etat oznaczało to 1,5 miesiąca bez jednego dnia wolnego, to dopiero człowiek był z energii wyjebany xD
    Odnośnie kilku innych punktów:
    - koszty były niższe niż u ciebie (3k/sem)
    - mniej materiału - to zależało od prowadzącego, niektórzy wymagali tyle samo, niektórzy dawali trochę mniejszy zakres, chociaż to bardziej się odnosi do labów niż egzaminów
    - łatwiej zdać - jak wyżej, bardziej zależało od tego jaki prowadzący ci się trafił niż od tego że jesteś na zaocznych

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Dziękuje za perspektywę :D :D

    • @B4N4Nek66
      @B4N4Nek66 Місяць тому

      Miałem identico jak zaczynałem na Politechnice Opolskiej. Miesiąc wyrwany z życia. Bo zjazdy pod rząd, do tego jeżdżenie po całym Opolu od wykładu do wykładu, bo każde na innym wydziale. A pracowałem na 1 i 2 zmiany. Ciekawe jak osoby z nockami... Zmieniłem na WSB w Opolu i plan przez całe 3,5 roku był elegancki, jeden budynek, same plusy. Polecam

    • @dominiknowak608
      @dominiknowak608 22 дні тому

      @@B4N4Nek66 Napiszesz coś więcej o WSB w Opolu? Jak poziom? Warto było?

    • @B4N4Nek66
      @B4N4Nek66 22 дні тому

      @@dominiknowak608 na pewno nie żałuję. :) Gdy doszło do etapu, że skończyłem liceum, a nie wiedziałem kompletnie co chcę robić, wiedziałem że chciałbym spróbować sił na studiach. Jednak kompletnie nie wiedziałem co i gdzie. Oglądałem kilka uczelni i kierunków, ale był to totalny brak planu. Za namową rodziców padło, że może wypadałoby zacząć coś robić i może podjąć pracę. Rozpocząłem pracę na magazynie na dwie zmiany i jednocześnie zacząłem studia zaoczne na Politechnice Opolskiej. W kierunku logistyka. Było to jednak jak zderzenie ze ścianą. Pierwsza sprawa plan poukładany skrótowcami, że każdy musiał to sam rozpracować, a i tak skończyło się że w pierwszym dniu kilka osób, w tym ja, nie dotarło na początkowe zajęcia, bo wyszliśmy z założenia, że plan dotyczy budynku wydziału logistyki - nic bardziej mylnego. Pierwsze zajęcia to katedra matematyki i fizyki w zupełnie innym miejscu. No i tak to wyglądało. W ciągu jednego dnia, zajęcia w 3 różnych miejscach Opola, gdzie należało się jakoś dostać i dojechać na czas. Kolejna sprawa wykładowcy, których część była strasznie naburmuszona i wychodziła z założenia ,,to już mieliście w szkole średniej". Jednak nie wszyscy dany materiał przerabiali wcześniej. Poza tym zadawali nam bardzo dużo trudnego materiału i w ogóle nie było jakiejś formy porozumienia. Do tego sam plan zajęć poukładano nam, że mieliśmy 3 zjazdy z rzędu, weekend w weekend, a potem 2 tygodnie przerwy. A zajęcia od 8 do 18-20. I jeszcze w tym jakiś puste okienka po 1,5 - 3 h. Człowiek po takim maratonie był wykończony. Nawet nie chce wiedzieć jak osoby które pracowały na 3 zmiany. Do tego mokra i szara jesień nie poprawiała sytuacji. Byłem wtedy totalnie rozbity i zdruzgotany. W końcu po 2 miesiącach studiowania podjąłem decyzję o rezygnacji. Z przeszło 100 studentów w ciągu pierwszych kilku miesięcy odpadło dobre 30 z ww. powodów, a z tego co wiem kierunek skończyła ostatecznie garstka osób z tej początkowej liczby. Większość przeniosła się właśnie na WSB, ja jednak postanowiłem sprawę na spokojnie przemyśleć. Po roku przerwy od PO, pytaniu znajomych i przemyśleniach, zdecydowałem że zacznę logistykę ale na WSB. I teraz odpowiedź na twoje pytanie: ludzie i wykładowcy bardzo życzliwi i wyrozumiali. Tylko pojedynczy wykładowcy byli marni, a kilku z nich o ironio z politechniki opolskiej 🙃 na pewno zupełnie inne podejście. Miło wspominam Panią z matematyki, Ukrainkę. Świetna była, bo tak długo wałkowała temat aż cała grupa potwierdziła że zrozumiała temat. Zjazdy co 2 tygodnie, zajęcia od 8 do 13, wszystko wypełnione, bez pustych okienek. Wszystko w jednym budynku. Albo główna siedziba na Kośnego, albo Elektryczny który jest 15 min spacerkiem dalej, albo liceum na Dubois. Wszystko w zasięgu dobrego spaceru. W czasie Covid początkowo całość, a później większość przerzucona na zdalne. Co jeszcze bardziej ułatwiało godzenie nauki z innymi obowiązkami. Sama atmosfera na uczelni świetna. Prawie całość roku jak zaczęła tak ukończyła kierunek, a osoby były naprawdę rożne - i tacy co kończyli kolejny kierunek, i tacy którzy zaczynali swój pierwszy. Ci co mieli matematykę podstawę i ci którzy mieli rozszerzenie. Nikomu to jednak nie przeszkadzało bo poziom był dopasowany do każdego. Cała sprawa była prosta bo wydaje mi się że uczelnia też wychodzi z założenia - skoro płacę za to nie małe pieniądze to poziom też jest jednak łatwiejszy. Ogólnie mogę s całego serca polecić, bo to był najlepszy wybór w moim przypadku :)

    • @B4N4Nek66
      @B4N4Nek66 22 дні тому

      @@dominiknowak608 wiadomo że każda uczelnia rządzi się swoimi prawami i poziomem. Nie oszukujmy się że politechnika brzmi bardziej prestiżowo, choć i WSB ma już miano uniwersytetu. W dzisiejszych czasach jednak wydaje mi się że nie ma to już tak wielkiego znaczenia. Papierek to papierek. Liczy się praktyka i samorozwój, bo tego wymagają pracodawcy. Stąd zaoczne są świetnym wyborem gdy pracujesz. Wykłady nieobowiązkowe, każdy sam o sobie decydował. Wiadomo, zdarzyło się kilka przedmiotów które określił bym ,,kompletnie niepotrzebnymi" ale to tak jest wszędzie. Przygotowanie do pracy dyplomowej też było takie jak powinno, spotkania z promotorem, wybór tematów. Nasz rocznik był o tyle eksperymentalny, że broniliśmy pracę grupowo. Po 2-3 osoby w zespole. Teraz już chyba się z tego wycofali bo miało to swojej plusy i minusy. Obrona w fajnej atmosferze, dostaliśmy wcześniej pytania do których się trzeba było przygotować, a sama rozmowa z komisją w porządku

  • @bozydarpiekny1218
    @bozydarpiekny1218 Місяць тому +2

    jestem na studiach pielęgniarskich zaocznych. jeżeli chodzi o te zalety to większość jest trafna oprócz mitu o tym że płacisz to łatwiej ponieważ jak wiele ludzi już napisało to wszystko zależy od wykładowcy gdzie u jednego zdanie to napisanie egzaminu gdzie "przez przypadek" nie patrzy czy ściągasz a test wzięty z studiów lekarskich oraz o mniejszej ilości materiału bo znów to zależy od wykładowcy a przez to że zajęcia (przynajmniej u mnie) trwają od 8 do 19 to praktycznie nic nie zapamiętasz z nich przez co musisz się uczyć w ciągu tygodnia. jako wadę bym mógł dać dodatkowo różnice wiekowe ponieważ na moim kierunku wiele osób ma spokojnie ponad 40 lat przez co ciężko znaleźć jako młoda osoba jakościowe znajomości. dodatkową trudnością z tymi studiami są wymagane praktyki które przez zajęcia w weekend musisz zrobić w ciągu tygodnia przez co już się spotkałem z tym że ludzie brali urlopy tylko po to by móc wyrobić te godziny. cenowo wychodzi u mnie mało ale ja trochę jestem wyjątkiem z powodu stypendium z powodu niepełnosprawności bo normalnie to wychodzi około 4 tysiące na semestr. w skrócie na studiach zaocznych pielęgniarskich ciężko znaleźć nowe znajomości, materiał jest albo bardzo prosty albo praktycznie wymagający wielu prób zdania, praktyki są męczące (ogólnie pielęgniarstwo jest męczące) i jeżeli jesteś facetem to będą ciebie używać ciągle do podnoszenia ciężkich rzeczy więc łatwiej o problemy z plecami. szczerze to jeżeli chodzi o pielęgniarstwo to i tak ważne są umiejętności więc o wiele ważniejsze od wyboru zaocznych od stacjonarnych to ćwiczenie umiejętności (by dobrze wbijać wenflon to trzeba lata ćwiczyć).

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Dziękuje za twoją perspektywę, niezła ściana tekstu :D

  • @pavlogt500
    @pavlogt500 Місяць тому +3

    05:25 dwa zjazdy w miechu to w teorii a połączenie 3 wymagających weekendów zjazdowych z pracą jest zabójcze a tak to bywało czasem

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Dzięki za perspektywę :D

  • @gromosawsmiay3000
    @gromosawsmiay3000 3 дні тому

    w moich czasach na PWr zaoczne na telekomunie miały dokładnie tyle samo godzin co stacjonarne, a typ co skonczył stacjonarne na informie mówil ze musi sie 3 x wiecej uczyc niz na stacjonarnych.... wiec nie podobno a na pewno nie jest mniej materiału.

  • @arbaux
    @arbaux Місяць тому +1

    na polibudzie slaskiej warunki sa odliczane po punktach ects. ja na wydziale transportu mam cene 70zl za 1 punkt, czyli jakis zapychacz za 2 ectsy bedzie za 140 zl, ale matma za 8 ectsow bedzie kosztowac 560zl

  • @MarheFcia
    @MarheFcia Місяць тому

    Dobrze omówione

  • @MrRipper55
    @MrRipper55 Місяць тому +1

    Halo, studiuję inżynierskie zaocznie i chciałbym dodać coś od siebie :)
    1. Plan zajęć - przynajmniej u mnie, jest ustalany odgórnie i w sumie to nie ma się większego wpływu na grafik, ale często idzie się dogadać z niektórymi wykładowcami. Co do okienek to u mnie w planie w sumie żadnych nie było do tej pory przez dwa semestry, no może poza wyjątkowymi sytuacjami jak wykładowcy nie było, ale to się zdarzyło raz. Ma to swoje plusy i minusy, np. to, że szybciej wracasz do domu, ale też no niestety często nie ma czasu zjeść coś sensowniejszego w trakcie dnia.
    2. Materiał - po swoim przykładzie mogę powiedzieć, że na pewno mitem jest, że płacisz = dostajesz papier i możesz mieć wyjebane, podstawy trzeba umieć no i dużo zależy od wykładowcy i konkretnego przedmiotu. U mnie na roku dupy przeorała analiza matematyczna i algebra i z 40 iluś osób zostało w sumie po 1szym semestrze 19 łącznie (dwie grupy) xD. Materiał jest ten sam i fakt w teorii masz tę połowę mniej godzin siedzenia na zajęciach, ale to są jak oni to nazywają "godziny kontaktowe" - czyli spędzone na uczelni, a druga połowa powinna (xD) być nadrabiana we własnym zakresie, żeby cokolwiek móc wykrzesać na zajęciach.
    3. Praca i studia - no na pewno zaocznym jest łatwiej ogarnąć jakąś pracę w trakcie studiowania, ja mam akurat jeszcze ten przywilej, że nie muszę cisnąć pełnego etatu więc czasu mam więcej w ciągu tygodnia na jakieś duperele związane z kierunkiem, ale jest ileś tam osób, które pracują pełny etat i jakoś sobie radzą. Łatwiej też myślę jest coś znaleźć w swoim zawodzie na zaocznych podczas studiowania.
    4. Znajomości - pewnie dużo zależy od szczęścia, ale fakt, samo to, że się mniej przebywa z ludźmi z grupy to no ciężej jest jakieś znajomości zawiązywać + mniej osób na zaocznych, więc szansa, że poznasz kogoś z kim się zakumplujesz na dłuższy czas nie są wysokie, ale nadal można nawet miło spędzać czas. Mówię, dużo zależy od szczęścia i może też miasta.

  • @MechanicznaCebula
    @MechanicznaCebula Місяць тому +1

    no to tak, spędziłęm 3 lata na uniwerku na kierunku (podobno) technicznym i co roku praktycznie robiliśmy to samo tylko w innych opakowaniach. Teorii było zdecydowanie za dużo a praktyki za mało ale to akurat jest normalne na takich uczelniach ale że byłem sisiol młody i nie wiedziałem z czym to się je to na to poszedłem. Do momentu aż z powodów wielu rzuciłem to w cholere, poszukałem se pracy gdzie sie dało żeby znaleźć branże w której chce pracować i wrócić na studia ale tym razem na polibude. No udało się, po dwóch latach szukania i pracowania w różnych miejscach poszedłem na studia które mam nadzieje że zdam (dodam że są to studia chemiczne a jestem totalnie głupi do teraz w tym temacie, na maturze zdawałem matme angielski i gegre więć defacto poleciałem trochę ostro) jestem teraz na 4 semestrze i jakoś to idzie, mam motywacje żeby skończyć bo pracuje w zawodzie i moim zdaniem idzie mi nieźle.
    Moja rada ze względu na to czego doświadczyłem? Jak nie wiesz na jakie studia chcesz iść i nie masz pomysłu na siebie to nie idź kurwa na studia, spróbuj sobie różnych zawodów, zainteresuj się czymś, pochodź na jakieś targi pracy, poznaj ludzi z branż i dopiero potem dobież sobie pod to studia. Nie idź kurwa na slepo, rynek pracy jest przesycony magistrami z nazwy a nie powołania i z brakiem ambicji to po obronie pracy wezmą cię najwyżej do maka.
    PS: oba warianty były/są zaoczne, pójście do pracy od razu po szkole średniej w mojej sytuacji to był bardzo dobry pomysł bo dzięki temu miałem więcej doświadczenia i ogarnięcia niż rówieśnicy dzięki czemu świadomie dobrałem drugi kiereunek studiów.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      No i studia to nie tylko zdawanie egzaminów i sprawozdań, to też rozwijanie swojego spojrzenia na świat oraz budowanie umiejętności komunikacji z rówieśnikami jak i osobami starszymi

  • @beta_z_glogowskiej
    @beta_z_glogowskiej Місяць тому +1

    Z uniwersytetami ciężko powiedzieć bo tam przecież jest duże zróżnicowanie kierunków (co z Poznaniem który ma chyba 7 uczelni publicznych?). Ale tak, jest nacisk na teorie, jest większa elastyczność, i nieco inne nazwy zajęć (na kier. humanistycznych mamy np. konwersatoria).

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Hm, interesujące, dziękuje za komentarz

  • @marcinsmolinski903
    @marcinsmolinski903 Місяць тому

    Całkiem trafny film, mogę się pod tym podpisać.
    Jako student politechniki niestacjonarnie powiem tylko że :
    Pracując w tygodniu nie ma się czasu na nic innego już
    Zakres materiału jest ten sam
    Przez małą ilość godzin, materiał jest wykładany pośpiesznie. W efekcie dużo trzeba przyswoić samemu

  • @7667neko
    @7667neko 19 днів тому

    Na dziennych też jest zapieprz jeśli o projekty i sprawozdania chodzi. Tylko zamiast pracy zarobkowej są inne przedmioty do zaliczenia.

  • @xhusar3062
    @xhusar3062 Місяць тому

    Od zawsze twierdziłem że jestem za głupi na studia, nadal tak uważam. Ale i tak obejrzałem ten film przez twój sposób przedstawiania czegokolwiek :)

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +2

      Bardzo mi miło, pamiętaj, że ludzie, którzy nie uważają się za głupich osiągają więcej w życiu niezależnie od ich inteligencji - czasami wystarczy tylko zacząć i robić tak długo aż reszta odpadnie

    • @xhusar3062
      @xhusar3062 Місяць тому

      @@patomatma ja chyba sobie źle nie radzę, chociaż wiele napewno lepiej sobie ogarnęła życie. Jesteśmy chyba w podobnym wieku, jestem 98 rocznik. Pracuje jako operator maszyn budowlanych, jestem w stanie wsiąść w wszystko co jeździ po budowie i zarobić na siebie. Mieszkanie już kupiłem (jeszcze 13 lat zostało do spłaty), sam zrobiłem generalny remont w nim.
      Ale jak mam się czegoś teoretycznego uczyć to normalnie jak za karę. Dlatego uważam że jestem za głupi na studia 😅

  • @JP-zs5pw
    @JP-zs5pw Місяць тому +2

    Zapomniałeś o studiach weekendowo-wieczorowych. Są to studia darmowe gdzie od poniedziałku do piątku po godzinie 16 odbywają się (w moim przypadku zdalnie) wykłady i seminaria a raz na 2-3 tygodnie w weekendy są organizowane laboratoria na uczelni. Studiuję na politechnice śląskiej

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      No i czym to się niby różni od dziennych ustawionych na popołudnie

    • @JP-zs5pw
      @JP-zs5pw Місяць тому +1

      @@patomatma Tym że realnie jesteś na uczelni 2-4 razy w miesiącu (sobota-niedziela) a nie 5 razy w ciągu tygodnia. Dodatkowo nie masz półtorej godzinnego bloku laboratoryjnego gdzie realnie nie było możliwość przeprowadzenia badania-eksperymentu, tylko 4h blok gdzie możesz wykonać proces od początku do końca nie rozbijając go na 3 tygodnie zajęć

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      @@JP-zs5pw No rzeczywiście niesamowite, tam to wióry się sypią od nauki

  • @mvcks7905
    @mvcks7905 Місяць тому +6

    U mnie psychologia więc zupełnie inna dziedzina nauki, ale po pierwszym roku na dziennych zmieniłem na zaoczne (wszystko na prywatnej uczelni), więc coś tam się wypowiem, może to komuś pomoże.
    Zjazdy co drugi tydzień, niby od rana do wieczora, ale wykłady są nieobowiązkowe, a masa materiałów itp są na classroomie czy coś, więc jeżeli masz wystarczająco dyscypliny można po prostu słuchać i czytać w domu jeżeli jakiś wykładowca nam nie podpasuje. Każdy semestr płatny 6-8k. Z góry narzucony plan zajęć, odrabianie nieobecności na innych grupach np podczas twoich nieobowiązkowych (prawie wszystkich oprócz psychometrii) wykładach, lub z dziennymi. Materiał identyczny co do dziennych.
    Natomiast porównując do dziennych, nie ma owijania w bawełnę, chodzenia na zajęcia co tydzień w losowe godziny i dni, np. od 8 do 11 i potem 13-15 tylko stały plan zajęć na cały semestr z góry. Na początku semestru dostajesz listę projektów i jeżeli poradzisz sobie z nimi jak najszybciej, potem do sesji zostaną ci tylko kolokwia i wejściówki które zwykle są po to aby po prostu zmotywować do nauki i podsumowania części materiału, a nie rzeczywistego ZDAM CZY NIE ZDAM. Ceny poprawiania przedmiotów są gigantyczne, często jeden przedmiot równa się wartości miesięcznego czynszu bądź dwóch. Mega duży problem z poprawianiem przedmiotów na zaocznych, ponieważ mając zapełnione dwa dni weekendu aktualnymi przedmiotami, po prostu nie ma gdzie zmieścić tam dodatkowych ćwiczeń, ale wszystko jest do dogadania z dziekanatem, można po prostu przychodzić na same zaliczenia projektów i kolokwiów i uczyć się w domu. Ludzie często z rodzinami, poważnymi zawodami czy dziećmi, więc praktycznie nikt nie jest w stanie z tobą porozmawiać ani spotkać po zajęciach, za to plusuje to tym, że masa z otaczających cię studentów jest bardziej zorganizowana, odpowiedzialna i zaangażowana, ponieważ są tam nie z przypadku, nudów czy wymagań rodziców, tylko z własnego świadomego i dojrzałego wyboru. Chętnie pomagają, więcej ogarniają oraz łatwiej dogadać się z tymi ludźmi do pracy w grupach ponieważ każdy chce dać coś tam od siebie, a nie walić wódę w środku tygodnia i zdać studia byle zdać bo nie wiedzą co robić w życiu po szkole średniej. Nigdy w życiu na humanistyczne studia nie wybrałbym ponownie dziennych - NIGDY; strata czasu\
    PŁACISZ WIĘC ZDAJESZ TO MIT
    Sesja jest przejebana, nie ma absolutnie miejsca na przepuszczanie studentów za to, że płacą. Albo ciśniesz z egzaminami albo uwalasz i bulisz pojebany hajs

    • @popkulturalnasciana7818
      @popkulturalnasciana7818 26 днів тому

      Nauka może nie przynosić efektów.

    • @mvcks7905
      @mvcks7905 25 днів тому

      @@popkulturalnasciana7818 Nie rozumiem przekazu twojego komentarza

  • @kubapopawski4934
    @kubapopawski4934 Місяць тому +1

    Czy aby iść na mechanike i budowe maszyn trzeba mieć jakieś chociaż minimalne doświadczenie z tym związane? Bo ja to w sumie nic nie naprawiłem, nic nie zbudowałem nawet prostego.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Ja poszedłem na to po informatyku z wiedzą z matematyki, nadrobienie wszystkiego trochę zajęło, ale wiadomo, fajnie jest mieć jakieś pojęcie już wcześniej

    • @kamilszoblik3185
      @kamilszoblik3185 Місяць тому

      Ja poszedłem na Mechanikę i Budowę Maszyn (studia inżynierskie i magisterskie, wieczorowo) po liceum. Nigdy nie byłem "techniczny", ale w trakcie studiów pracowałem na pełen etat w firmie zajmującej się hydrauliką siłową co pomogło mi w obyciu się z tematami technicznymi 😀

    • @browl218
      @browl218 Місяць тому +1

      ​@@patomatmadużo jest do nadrobienia dla kogoś kto nie miał roz fizyki?

  • @Wlodzimierz123
    @Wlodzimierz123 5 днів тому

    Ja wlasnie zastanawiam sie nad zaocznymi, chce zobaczyc jak to jest uczyc sie/chodzic do szkoly w weekendy i czy faktycznie jest az taki zapierdol. Jak to mówią, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

    • @patomatma
      @patomatma  4 дні тому

      Dobre podejście do życia, rozwojowe

  • @SeverusSBR
    @SeverusSBR Місяць тому +2

    Najlepiej jak zapisujesz się na zajęcia ostatni i kończy się na tym że 1/3 przedmiotów się ze sobą pokrywa i musisz być na dwóch różnych wydziałach na raz

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      E tam, do przejścia

    • @SeverusSBR
      @SeverusSBR Місяць тому

      @@patomatma pewnie że do przejścia, od trzech lat tak mam xd

  • @sierdza
    @sierdza Місяць тому +4

    Jako student(debil) stacjonarny PCz dołożę swoje 5 groszy :D
    -Terminów zajęć nie wybieramy, na początku każdego sema wybierasz jedynie grupę do której chcesz należeć, oczywiście w formacie kto pierwszy ten lepszy, więc jak zaśpisz to twój problem ;)
    -Za poprawki płaci się krocie. Aktualnie jak dobrze pamiętam z ostatniej wizyty w sekretariacie 18.40zł/h, każdy moduł (Wyk,Ćw,Lab) to 30h. Matematyke pozostawiam wam
    -Co do ilości materiału i łatwości zdania go: W sumie prawie wszystko zależy od prowadzącego dane zajęcia, nieraz słyszałem od znajomego, który przeniósł się z zaocznych, że cały ich kolos to nasze 2 z 5 zadań. Bywało też na odwrót.
    -Czas: Faktycznie jest go mało, szczególnie gdy jak w moim przypadku jesteś studentem dojeżdżającym
    Jak coś pominąłem, ktoś chce o coś zapytać to śmiało :D

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Dziękuje za twoją perspektywę, doceniam :D

    • @Merlin-gl7zp
      @Merlin-gl7zp Місяць тому

      Jak daleko dojeżdżasz?

    • @sierdza
      @sierdza Місяць тому

      @@Merlin-gl7zp ~40km, na szczęście mam pociąg więc nie schodzi aż tak długo

    • @podjeyfa
      @podjeyfa 8 днів тому

      jak sie wybiera ta grupe? na jakiejs stronie czy stacjonarnie?

    • @patomatma
      @patomatma  8 днів тому

      @@podjeyfa Na pwr np. masz taką stronę "asystent zapisów", tam widzisz wszystkie dostępne grupy (zwykle 2-3), które możesz wybrać

  • @bizon758
    @bizon758 Місяць тому +2

    Pytanko bo może ktoś jest tu z branży ratownictwa medycznego. Czy studia zaoczne równie dobrze potrafią ,, przygotować'' przyszłego ratownika do pracy w zawodzie tak samo jak stacjonarne?

  • @kacpii7774
    @kacpii7774 Місяць тому +1

    Studiuje zaocznie ekonomię i na starcie było nas ponad 100 osób na roku
    Pod koniec drugiego roku jest niecałe 50 XD
    Jak ktoś myśli że na zaocznych jest dużo łatwiej to się myli i to sporo
    Chyba że nie pracujesz i 4/5 dni siedzisz i nic nie robisz to ogarniesz luźno ale przy pracowaniu na etat czasu jest zajebiście mało

  • @TheDzamber
    @TheDzamber Місяць тому +9

    Słuchając o tym, że na stacjonarnych można sobie plan ułożyć się uśmiechnąłem i zapłakałem w środku.
    Na WAT mieliśmy plan zajęć "ustalany" z góry i tylko jedną spójną grupę.
    Czemu "ustalany"? Bo mieliśmy plany na cały semestr. Dosłownie każdy tydzień był inny.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +4

      No fakt, to układanie planu sprowadza się do wyboru może między dwoma różnymi terminami XD

    • @modycebula8161
      @modycebula8161 Місяць тому +6

      układanie planu brzmi fajnie na papierze, w praktyce przydzielą cię do ostatniej tury w zapisach i będziesz mieć wybór między dżumą a cholerą

    • @patrolowaty
      @patrolowaty Місяць тому +1

      @@modycebula8161 w moich czasach o kolejności zapisów decydowała kolejność zaliczenia wcześniejszego semestru, czyli, jeśli zaliczyłeś wszystko w pierwszym terminie, to miałeś lepsze miejsce, niż zaliczając poprawki poprawek. Oj kombinowało się, jak coś zaliczyć wcześniej, czy co zrobić, żeby być zwolnionym z kolokwium:D

    • @seiz606
      @seiz606 Місяць тому

      opowiesz coś więcej o studiowaniu na WAT?

  • @BlockTechnology
    @BlockTechnology Місяць тому

    Będzie jakiś odcinek z trygonometrii jeszcze? Niby trochę ich jest ale jakaś świeżynka byłaby mile widziana

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Na czym konkretniej się skupić w tej trygonometrii?

    • @BlockTechnology
      @BlockTechnology Місяць тому

      Znaczy ja dopiero zaczynam, więc może jakieś tipy w liczeniu, albo w zapamiętaniu wzorów itp

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      @@BlockTechnology
      Zobacz to nagranie
      ua-cam.com/video/M810hu2QFJ4/v-deo.html

  • @TheDexus1
    @TheDexus1 Місяць тому

    To może i ja opowiem o sobie. MiBM skończona 3 lata temu na PWR stacjonarnie (inżynierskie). Mój tydzień wyglądał praktycznie zawsze tak samo - rano zajęcia, wieczorem przygotowania do wejściówek/projekty/robienie zadań ze skryptu. Jestem osobą, która cierpi na pewien rodzaj perfekcjonizmu - zawsze musiałem być przygotowany - przez co często narzucałem sobie dodatkową presję, która nie zawsze była potrzebna, a dawała potężny minus do psychiki. Co przekładało się też na to, że konieczne było wyrzeczenie się wielu przyjemności (wyjść na piwo, czy nawet popykania w gierki). Teraz, po 3 latach pracy jako inżynier procesu uważam, że ukształtowało to w pewien sposób moje podejście do wykonywania zadań i sumienności. Przychodzę do pracy bez jakiegokolwiek stresu. Wszystkie zadania mam wykonane. Nowymi problemami zajmuję się od razu. Regularnie dostaję podwyżkę i awanse. Nikt na mnie nie krzyczy (w przeciwieństwie do moich kolegów na podobnym stanowisku). I wszystko to z zaciągniętym hamulcem - teraz daję z siebie całe 70%. Magistra nie zrobiłem. Nie starczyło mi mocy po inżynierce. Jeszcze odpoczywam. Czy się uda? Na pewno nie na PWR. Dzięki za materiał.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Możesz wybrać sobie "teoretyczne" magistra, najpierw się wykształcić na własną rękę w tym kierunku, jeżeli styknie to będziesz miał izi mode w zdawaniu tego

  • @marcinbednarski1207
    @marcinbednarski1207 17 днів тому +1

    eh, ja na budownictwie na pwr w tym semie (6) miałem zajecia pon-śr od 7 do 17, czw i pt do 15 do tego 10 projektów do zrobienia w domu (3 na ponad 80 stron, jeden 130). Nie ma czasu na pogarnie na kompie nawet.

    • @patomatma
      @patomatma  17 днів тому

      Budownictwo to inny świat

  • @brechnertoja
    @brechnertoja 6 днів тому

    Jako student filologii na UŁ, mogę powiedzieć, że akurat różnie bywa u nas, bo mój kumpel na prawie ma obowiązkowe ćwiczenia i nieobowiązkowe wykłady i sam sobie układa plan, a ja nie mam takiej opcji i mam obowiązkowe wykłady i są mniejszością zajeć
    Więc imo uniwerek nie jest jakiś jeden i ten sam
    No i warunek u nas jest płatny ale poprawki w sesji czy we wrześniu nie
    Pozdrawiam

  • @joevega272
    @joevega272 Місяць тому +2

    Ja osobiście uważam,że studia dzienne powinny być zlikwidowane,albo wprowadzić formułą dziennych w taki sposób gdzie przez te 6-7 semestrów studenci pracują w tej branży co się kształcą przez 4 miesiące w każdym semestrze,a jeden miesiąc iść na zajęcia,napisać jeden ogólny egzamin i koniec.
    Całkowita likwidacja wykładów(bo to strata czasu)I na miejsce wykładów mieć zajęcia laboratoryjne lub warsztatowe
    Tylko wtedy studia mają sens.
    Zaoczne bym zostawił,ale tam wykłady też możnaby było darować

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +2

      Tak, jebać teorie, bo nudna

    • @joevega272
      @joevega272 Місяць тому +1

      @@patomatma Jasne,teoria się wbija sama jeśli się praktykuje

  • @elobenccc
    @elobenccc Місяць тому

    Jak dostane dobrą robotę to ide chyba na zaoczne, a jak nie albo slaba to dzienne.
    Boli jedynie brak czasu i znajomych na zaocznych.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Życie to sztuka wyboru, ale pamiętaj, ciężko teraz, łatwo później
      łatwo teraz, ciężko później

  • @ArturCzajka
    @ArturCzajka Місяць тому

    Na PŁ płaciło się za niezdane przedmioty zależnie od punktów ECTS. Cena była za punkt, a przedmioty były za 1-8 punktów, zależnie od widzimisię dziekanatu. Jakoś to tam się miało pokrywać z tym, ile pracy będzie kosztować studenta ten przedmiot. Różnie to wychodziło 😂

  • @ukaszgrochowiak5539
    @ukaszgrochowiak5539 Місяць тому

    Ja jak miałem zaocznie studia inżynierskie to przyjeżdżając na 8 siedziałem przez pierwszy rok zazwyczaj do 17/18 na trzecim i drugim roku siedziałem do 20. No i jeszcze do domu miałem 20km. Na szczęście była pandemia i mogłem uczyć się z domu. Co do poprawki nie koniecznie jest płatna ja miałem warunek bezpłatnie. Projekty też czasami jest tak że podczas zajęć robiło się odrazu obronę projektu w grupie po 2-3 osoby. Z tymi przyjaźniami też tak na średnio powiedziałeś bo jak masz te 22- 23 lat jak idziesz na uczelnię to zazwyczaj z samego jakiegoś laboratorium zaczynasz się kumplować z kimś żeby łatwiej labki ogarnąć i się z kimś wymienić. Co do przedziału wiekowego na moim kierunku były osoby 50+ kuszone wizją kierownika, w dużej firmie, ale zdarzyły się też osoby 19+ czy 20+. Co do ceny to też kwestia sporna ja w Gnieźnie gdzie uczelnia zapewniała że ma powiązania z politechniką poznańska płaciłem czesne w wysokości 380 złotych co na semestr dawało około 3700-3900 maksymalnie. Nie koniecznie jest tak że jak płacę to wymagam bo potrafił się trafić prowadzący jak od matmy że za obecność i że coś obliczyłem na lekcji dawał o 2-5% więcej na egzaminie, a zdarzał się taki wykładowca który cię uwali dla zasady bo w zarządzaniu tak było w 1968 jak on kończył PP i tak cały czas jest no jednak nie jak się mu później pokazało. Jeszcze co do długości obronę miałem na początku lipca czyli wychodzi na to że studia trwały równo 4 lata no 3 miesiące brakły do 4lat. Czy ja wiem czy są zadania domowe. No napewno jadąc do uczelni na weekend musiałeś mieć ograniete to co było potrzebne do projektu jakiegoś, bo kwestie kupna czegoś w niedzielę były równie te same co zależnie uczciwego polityka w Polsce. Czyli nie możliwe, zadań domowych też nie pamiętam żebym robił spotykaliśmy się wcześniej na uczelni i robiliśmy zadania grupą. Jeszcze co do przerwy to wychodziło to podczas nauki około 40.minut jak miałeś okienko to 90 minut to czasem można było jechać do kolegi do domu gdzie mieszkał 4km od uczelni czy samemu do siebie do domu ale to wiązało się z ryzkiem że na uczelnię już nie wrócisz. Do autocada chyba jeszcze mam dostęp natomiast pół roku temu skończyła mi się licencja na pakiet ms office. No takie są realia studiów zaocznych

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Dziękuje za nową perspektywę

    • @ukaszgrochowiak5539
      @ukaszgrochowiak5539 Місяць тому

      @@patomatma pozdrawiam serdecznie z rodzinką

  • @janiktinny
    @janiktinny Місяць тому

    Na SGH są jeszcze popołudniowe, też chamsko płatne, w tygodniu, zajęcia między 13 a 21, tyle, że można chodzić z dziennymi i najlepsi mają szansę przejść na dzienne. Tęskno, kur...

  • @konsolezszafy
    @konsolezszafy Місяць тому

    Ciężko jest żyć lekko na Politechnice. Studiowałem stacjonarnie i miałem więcej czasu na wszystko, teraz magistra robię zaocznie i nawet nie wiem kiedy maj zleciał, mało tego wyrównuję różnicę programową i jestem na uczelni praktycznie co tydzień. Całe szczęście w przyszły weekend ostatni zjazd

  • @kotulekkk
    @kotulekkk Місяць тому

    A byłby jakiś kurs dla osób które chcą iść na Politechnike z analizą matematyczną czy coś?, ja bym był zainteresowany i bym z czegoś takiego skorzystał

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Noooo, no taa, dokładnie do takiego kursu jest link w opisie
      Tylko nie wjeb się na minę, kurs ten wymaga byś potrafił pochodne. Nie chce Cie oszukać cnie

    • @kotulekkk
      @kotulekkk Місяць тому

      @@patomatma dobra, dzięki Szefie pomagasz właśnie młodszym od siebie

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      @@kotulekkk Luźna guma, nawet fajnie się tak żyje

  • @kitekkapus
    @kitekkapus Місяць тому

    BŁAGAM POMÓŻCIE
    otóż mam pare pytan a z tego co widze to są tutaj ludzie juz na uni
    1. Czy naprawdę jest dużo starszy osób na zaocznych?
    2. Czy trudno dostac się za dzienne ? ( gdy ma sie takie sobie wyniki )
    3. Jakie jest wasze doświadczenie ze studiami zaoczynymi ?

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      1. z tego co poczytałem komentarze, to starsze osoby to tak 10%
      2. Zależy na jakie, niektóre są oblegane bardziej niż inne i to poznasz po "progach rekrutacyjnych" na stronie rekrutacyjnej uczelni (są tam też kalkulatory punktów rekrutacyjnych na podstawie wyników z matury itp)
      3. tutaj nie mam odpowiedzi

    • @kitekkapus
      @kitekkapus Місяць тому

      @@patomatma dzięki wielkie

  • @KukiCysta
    @KukiCysta Місяць тому +5

    Az sie stresowac tym zaczalem ( tez planuje isc na polibude do wro i no kurcze skyszalem o mieszanych opiniach )

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +3

      Spokojnie stary, nie jesteś w tym gównie sam - to zbliża ludzi :D

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +6

      Dodatkowo, im trudniejsza droga tym większy wyrośniesz, pamiętaj.

    • @KukiCysta
      @KukiCysta Місяць тому

      @@patomatma no tak racja. Właśnie znasz kogoś z goedezji? Porównuje aktualnie tą na polibudzie i ta na przyrodniczym i tak szczerze nie wiem które wybrać

    • @KukiCysta
      @KukiCysta Місяць тому

      @@patomatma no racja

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      @@KukiCysta Kurde, ktoś mi się obił o uszy, popytam na angielski, bo tam są grupy mieszane z innymi kierunkami, będę załatwiał wywiady z innymi ludźmi z innych kierunków

  • @duqial
    @duqial Місяць тому

    Na PolŚl koszt jak nie zdasz zależy od ilości ECTS. Przedmiot, który miałam z największą ilością ECTS to tak 5. 1-89 zł więc powiedzmy zawalisz i elo 500 zł. A na grupy to np. prowadzący kazali nam się podzielić albo wpisać na kartkę(raczej rzadziej) i żeby starosta przesłał. Ogólnie fajnie macie na PWr.
    Edit: U nas zaliczenie zależy od prowadzącego. Czasem 3 to 40% czasem 60%, zależy od kaprysu, ale zazwyczaj 60%. A no i plan głównie narzucony ewentualnie takie przedmioty bullshity można sobie dostosować jak wf.

  • @Huherko
    @Huherko 28 днів тому

    Na niestacjonarnych to nie zawsze tak wygląda, ja studiowałem kilka lat temu MiBM na AMW. Różnica jest taka, że na dziennych ludzie studiują od pn do pt, a w weekendy sobie dorabiają w pracy, a na niestacjonarnych ludzie pracują od pn do pt a w weekendy siedzą na uczelni. Na pierwszych semestrach to faktycznie zajęcia są od rana do późnego popołudnia i mają w dupie, czy Ty chcesz zjeść obiad, za dużo zajęć, by robić przerwy. W późniejszym okresie robi się trochę luźniej, bo więcej jest ćwiczeń i zajęć w laboratorium co w zależności od wykładowcy daje większy lub mniejszy luz. Nie ma też tak, że zajęcia są cały czas z tą samą osobą - u nas nawet było tak, że zajęcia z maszyn elektrycznych były z jednym profesorem, a zajęcia laboratoryjne z innym (co w sumie było trochę pojebane) Nie było też takiego przesiewu jak na stacjonarnych, wielu samo rezygnowało gdy zrozumiało, że to nie ich kierunek, a kto chciał i miał zapał ten do 7 semestru się doczłapał. No absolutorium i obrona to już inna para kaloszy :P Plusem niestacjonarnych to to, że masz całą uczelnię dla siebie bo 95% ludzi nie ma wtedy na miejscu i nie ma tłoku w uczelnianej kanapkodajni :D

    • @patomatma
      @patomatma  28 днів тому

      Dziękuje za podzielenie się doświadczeniem

  • @andrzej22217
    @andrzej22217 Місяць тому

    Hej!
    Robiłeś filmik o tym, że chodziłeś do technikum informatycznego. Wspominałeś, że nie była to najlepsza szkoła. Też chodzę do informatyka (1 klasa). Wszyscy wokół mi mówili jaka ta szkoła nie jest dobra i najlepsze technikum w mieście i nie tylko i wgl. Okazało się, że gówno prawda i dnia by mi nie starczyło na opisanie poziomu niekompetencji nauczycieli od zawodowych i "nauki" (nic się tam nie uczę, prawie). Powiedz mi, czy u Ciebie nie występowało w technikum takie właśnie zjawisko, które ja bym nazwał "kulturą wyjebania"? My na 3/5 z przedmiotów zawodowych po prostu siedzimy w ciszy i nic nie robimy (łącznie z nauczycielką) przez 40/45 minut lekcji. Gdy mówie wprost jak to wygląda mało kto mi wierzy. Pytam dlatego, bo mam małe podejrzenia, że taka właśnie "kultura wyjebania" może być przypadkiem pewnym punktem wspólnym dla większości techników w Polsce, może dlatego te szkoły uchodzą (i chyba są) gorsze od liceów.
    Pozdrawiam, nauczyłeś mnie sporo matmy!

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Dokładnie tak, dlatego uczyłem się na tym matmy, by nie zmarnować życia i chociaż dobrze napisać maturę

    • @andrzej22217
      @andrzej22217 Місяць тому

      @@patomatma Dzięki za odp! Ja idę o krok dalej, przepisuje się do Szkoły w Chmurze. Chodząc do obecnej "szkoły" czuję zbyt dużo frustracji i poczucia marnowania czasu, nie wiem jak wytrzymałeś w takiej "szkole" 5 lat.
      Napisałeś gdzieś tutaj w komentarzach w kontekście studiów, że to praca indywidualna i sam się dużo uczysz. Masz jakieś tipy na układanie nauki i samoorganizacje?

    • @amongusus47825
      @amongusus47825 28 днів тому +1

      ​@@andrzej22217wtedy były 4

  • @pietrekczech7154
    @pietrekczech7154 3 дні тому

    3 lata studiuje elektrotechnikę stacjonarnie na polibudzie i muszę się całkowicie zgodzić.

  • @marcinkrzyzagorski9568
    @marcinkrzyzagorski9568 Місяць тому

    U mnie akurat na uczelni studia inżynierskie trwają normalnie 4 lata (8 semestrów), więc pewno zależy to od uczelni

  • @fiszecho9666
    @fiszecho9666 Місяць тому +1

    Ja bym dodał, że nie każdy przedmiot który jest dziennie musi być na tej samej uczelni jako zaocznie

    • @MrRipper55
      @MrRipper55 Місяць тому

      U mnie na zaocznych pokrywa się wszystko ze stacjonarnymi, no może poza WFem i chyba dodatkowym angielskim.

  • @kapitansosnowiec8296
    @kapitansosnowiec8296 Місяць тому +2

    Status studenta to jednak podatkowy godmode i głupio byłoby te 5 lat przesiedzieć na wykładach i nie wykorzystać okazji na dostawanie brutto do ręki

    • @dde553
      @dde553 День тому

      Tylko na zleceniu, na UOP nic Ci nie daje, poza zniżkami na bilety itp

  • @rafal788
    @rafal788 Місяць тому

    Jest jeszcze studiowanie online. Niby zalicza się do niestacjonarnych, ale jest znacznie bardziej samodzielne, bo jest mało wykładów.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +2

      To poważny film o poważnych studiach XD

    • @rafal788
      @rafal788 Місяць тому

      @@patomatma Jak wszystko na tym kanale XD

  • @bazh1n210
    @bazh1n210 Місяць тому +4

    Zady i Walety

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      A sorka, już poprawiłem

  • @troluciak2844
    @troluciak2844 Місяць тому +1

    Planowałem iść na zaoczne ale kurwa tyle hajsu płacić, ale nie wiem czy ktoś mnie zatrudni tylko w weekendy za jakieś sensowne pieniędze ://

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Nie można mieć wszystkiego, rozwój to zawsze pokutowanie

  • @kozaklol0517
    @kozaklol0517 Місяць тому

    ej stary co sadzisz o studiowaniu elektrotechniki na polibudzie

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Musisz to bardzo lubić, ja to ledwo zdałem

  • @MrRafaluch
    @MrRafaluch Місяць тому +23

    Absolwent zaocznych here, myślę, że moge kilka słów powiedzieć odnosnie filmu, opowiedziec fragment swojej historii.
    1. Ilość materiału mniejsza - niestety, ale nie. Czasami z dziennych pisali poprawki w weekendy, dostawali te same egzaminy co my :)
    2. Jest latwiej bo za kase - nie - na pierwszym semestrze było nas ok. 120 osób. Inżyniera broniło może ze 30...
    3. Zaoczne nic nie znaczą na rynku pracy - a to ciekawszy temat, opiszę szerzej.
    Po ukonczeniu technikum od razu znalazlem prace w zawodzie (IT), może nie była to fucha marzeń, ale udało się wejść do branży.
    Na drugim roku, z już dość ponadpodstawowym doświadczeniem dostalem robote w dość dużej firmie, która pozwoliła rozwinąć skrzydła. 2 miesiące po obronie pracy inżynierskiej, w czasie gdy moi koledzy z dziennych studiów łapali pierwsze staże itd., ja dostałem oferte pracy w takim miejscu i na takim stanowisku, że od blisko 3 lat nawet nie rozważam zmiany zatrudnienia, bo w pewnym sensie wyżej w tym kraju już się celować nie da ;)
    Rada ode mnie dla czytajacych ten komentarz, stojących przed wyborem dalszej ścieżki - jeśli wiesz co chcesz w życiu robić, to na tym sie skup. Jeśli dopiero stoisz przed wyborem szkoły średniej, to nie słuchaj bzdur, że tylko liceum przygotuje Cie do studiów, a technikum to nie szkoła ;) pracuj sam, skup się na tym co bedzie Ci potrzebne. Ja idąc od początku w swoim kierunku bardzo precyzyjnie obrałem swoje cele (matura rozszerzona z matmy 90‰+, j. polski ledwo 40). Czerwone paski to żadne osiągnięcie, jedynie strata czasu na wkuwanie rzeczy które w ogóle Cię nie interesują. Bądź najlepszy w tym co chcesz robić, reszcie poświęć tylko tyle czasu, aby sie "na styk prześliznąć".
    Idąc na rozmowę o pracę, np. w IT, nikt nie będzie patrzył, czy w szkole miałeś czerwony pasek i czy z historii było 3 czy 6 na świadectwie. Ale żywe zainteresowanie tematem, czy wiedza wychodząca poza wymagania na zaliczenie z tematów, z ktorymi sie spotkasz w ewentualnym miejscu pracy zawsze postawi Cie przed całą resztą. :)

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +7

      Dziękuje za ten komentarz, tak jest to prawda.
      Od siebie dodam, że jeżeli nie wiesz co ze sobą robić w życiu, to idź na dzienne i staraj się poznać jak najwięcej nowych ludzi, ponieważ LUDZIE TO MOŻLIWOŚCI, nowe okazje na współprace nad wspólnym projektem, a nawet kontakty w przyszłości

    • @MrRafaluch
      @MrRafaluch Місяць тому +7

      No i studia zaoczne, w przypadku pracy na pełny etat to wyrwanie sobie kilku lat z życia... Nie masz weekendów, po pracy siedzisz nad projektami, życie towarzyskie powoli, konsekwentnie przestaje istnieć, trzeba znaleźć w sobie naprawdę sporo siły, żeby od poniedziałku do piątku pracować, po pracy projekty, nauka, a w weekendy zajęcia od 7:45 do 20:30...
      Mit o nieustającym studenckim chlaniu w przypadku studiów zaocznych też się nie sprawdzi... Chyba że z rozpaczy, bo sam przez te kilka lat kilkukrotnie miałem tego wszystkiego dość :D

    • @kapec2422
      @kapec2422 Місяць тому +4

      ​@@MrRafaluch Głupota byłam na IT zaocznie i da się żyć, tylko trzeba się odpędzać od stulej

    • @pantograf4543
      @pantograf4543 Місяць тому +1

      @@kapec2422 Skończyłaś te studia?

    • @kapec2422
      @kapec2422 Місяць тому +2

      @@pantograf4543 a jak, oczywiście że tak

  • @mlodywerter
    @mlodywerter Місяць тому

    Czy 8h nauki (samodzielnej) w tygodniu na studia zaoczne to dużo?

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +2

      zależy,
      Takiej z telefonem w ręku: to tyle co nic
      takiej z telefonem w innym pomieszczeniu: w chuj, czyli prawie tyle o dużo

    • @mlodywerter
      @mlodywerter Місяць тому

      @@patomatma nie no z telefonem w bagażniku samochodu

  • @Mikel570
    @Mikel570 Місяць тому

    OWY mit to w połowie prawda na ogół mniej się uczysz, a jak robisz pracę to wykładowcy potrafią stanąć na głowie i pomóc ci wszysztko spiąć do kupy tak abyś nie musiał składać warunku, w zamian musisz się wykazać inicjatywą, ambbcją i determinacją w nauce pomimo zmęczenia fizycznego i/lub psychicznego po pracy chociażby nawet terminowego oddawania prac i zaliczania kolosów w pierwszych terminach a i u nas z jednego laba/Ćw przeważnie jest po kilka kolokwió/wejściówek co sprawia że całokształt weryfikacji wiedzy studenta na zaocznych przypomina weryfikację wiedzy z technikum/liceum więc jak ktoś po średniej idzie odrazu na wyższe zaoczne i do pracy to na studiach jest w stanie wszystko ogarnąć i nie ma przy tym jakiegoś wielkiego przeskoku pod warunkiem że cokolwiek się uczyłeś w technikum/liceum bo aksjomaty mniej lub bardziej ale zobowiązują i czasem jak komuś ewidentnie już puszczają nerwy potrafi komuś to wytnąć ale przeważnie zaciskają zęby i nic nie mówią bo więdzą że nie bez powodu płacimy za semestr.
    pozdrawiam
    kierunek Robotyka i Automatyzacja Procesów nst. Wdział Mechaniczny UTH Radom 2900pln za semestr

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Dzięki za perspektywę

  • @Z_Kanapy
    @Z_Kanapy Місяць тому

    ja mam 10 zjazdów na semestr po 2 dni i nie jest problemem to aby mieć zajęcia od 8 rano do 20 z wykładami
    oj nie nie ma problemu aby było też laby a później wykład XD i to częste zjawisko

  • @kane28tyberium
    @kane28tyberium Місяць тому +2

    Na Filologii Angielskiej na UW koszt powtórzenia ćwiczeń/seminarium na stacjonarnych to 1100 pln za semestr. 💀

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +2

      Co jest XDD

    • @kane28tyberium
      @kane28tyberium Місяць тому

      @@patomatma serio, mogę nawet podesłać płatności z usosa. XDD

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      @@kane28tyberium Jestem wstanie uwierzyć

  • @Zaraielo
    @Zaraielo Місяць тому +1

    Ważnym info jest że na zaocznych płacisz majątek za poprawki

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Naprawdę? Rozwiniesz?

    • @Zaraielo
      @Zaraielo Місяць тому

      @@patomatma na 1 stopniu na pwr za analizę matematyczną zapłaciłem 1200 złotych bo jest jakby jeden egzamin z obu plus liczniki są znacznie większe niż na studiach stacjonarnych. Na drugim stopniu 810 za wykład z mechaniki analitycznej

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      @@Zaraielo łosz kurwa, jak nie zdałeś jeszcze to polecam swój kursik z całek, link w opisie, na pewno taniej wyjdzie niż następna poprawka a pomoże

  • @Szmeszek
    @Szmeszek Місяць тому +1

    Studia dzienne wprowadziły mnie w największy dołek życia, a na zaocznych poznałem moją miłość i zdobyliśmy razem papier, i to opierdalając się srogo. W sumie to by mi musieli niezłą kasę zaoferować żebym znowu poszedł na dzienne, nienawidziłem ich, za to na zaoczne rozważam pójść znowu i zrobić magistra. Tym razem się nie opierdalać jak ostatnio, ta napewno iksde. Skoro licencjat dało radę napisać w miesiąc, to na magisterską dwa miechy będą stykać.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      Czym ty się chwalisz, że opierdalałeś się w kluczowym momencie swojego życia?

    • @Szmeszek
      @Szmeszek Місяць тому

      @@patomatma Nie chwalę się tylko sam z siebie cisnę bekę. Da radę lecieć w chuja ale nie warto, przestroga dla innych.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      @@Szmeszek Naprawdę, jeżeli czyta to osoba myśląca, że da się skończyć studia bez zaangażowania... Da się, ale życie Cie zdemaskuje

  • @marcinherra1168
    @marcinherra1168 Місяць тому

    Wolne weekendy to troche pomówienie tbh. Studiuje w wawie na uw matme, od poczatku letniego semestru mialem moze jeden wolny weekend.

  • @antyhornyfoxy
    @antyhornyfoxy Місяць тому

    Tak z ciekawosci na ktorym roku jestes?

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      3, już piszę pracę inżynierską

    • @antyhornyfoxy
      @antyhornyfoxy Місяць тому

      @@patomatma jaki kierunek? Bo mozliwe ze kojarzysz mojego brata bo moze ci zajecie prowadzi xd

  • @prorhcr2_hotrodlove
    @prorhcr2_hotrodlove Місяць тому +2

    Zrób cos o kołach i okręgach

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Co konkretnie byś potrzebowa? To obszerny temat

    • @prorhcr2_hotrodlove
      @prorhcr2_hotrodlove Місяць тому +2

      ​@@patomatmanapewno obliczanie elementów (pole, cięciwa styczna, łuk itp), obliczenia z 2 okręgami (wewnętrznie i zewnętrznie). Jak coś jeszcze będzie to napiszę

    • @prorhcr2_hotrodlove
      @prorhcr2_hotrodlove Місяць тому +2

      ​@@patomatmajeszcze Równania okręgów, Symetria osiowa i środkowa okręgu, Twierdzenie Pitagorasa i kąty wpisane

  • @fnpaul7605
    @fnpaul7605 Місяць тому

    czekaj, od kiedy an w10 dają solida>?

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      No na 6 sememie jestem i mam dostęp przez global protect XD

  • @4coso.629
    @4coso.629 Місяць тому +1

    Na medycznych kierunkach niema zadnego wybierania głównych przedmiotów.
    I wyklady obowiązkowe 100 poc obecności

    • @4coso.629
      @4coso.629 Місяць тому

      Zdanie kolosy 60 proc, egzaminy 70 proc

    • @4coso.629
      @4coso.629 Місяць тому

      Oraz powtarzanie przedmiotu to na leku ceny w tysiącach.

    • @4coso.629
      @4coso.629 Місяць тому

      Cena za godziny 65 zł xd

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +1

      No i dobrze, tylko kompetentni wytrwają

  • @Z_Kanapy
    @Z_Kanapy Місяць тому

    mnie wkurwia to że jak jest lista na wykładach to przepisują same 5 lub 4,5 i 5

  • @stachunators
    @stachunators 4 дні тому

    Ja nawet na stacjonarnych mam sztywny plan. Pozdrawiam z Mechaniki i Budowy Maszyn na ZUT.

    • @patomatma
      @patomatma  4 дні тому +1

      No tutaj mogło mnie ponieść z tą dynamiką wyboru kursów

  • @Bashill
    @Bashill Місяць тому +1

    Jebłem przy tym wybieraniu sobie zajęć. Na dużej części uczelni to uczelnia układa Ci plan zajęć i generalnie chuja możesz z tym zrobić.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Aha, znaczy u nas też nie ma 100% dowolności, masz po prostu asystenta zapisowego i wybierasz jedną z trzech godzin kiedy ma się odbywać

  • @fioletowakari
    @fioletowakari Місяць тому

    Studia brzmią tak beznadziejnie przynajmniej dla mnie, że stwierdziłam że nie opłaca mi się iść pisać mature.
    Zdecydowanie pójde do policealnej tylko jeszcze muszę poszukać jakieś w kierunki na ktorych da się przeżyć (znaleźć pracę) będąc introwertycznym artysto-humanistą, co jest mega trudne bo do teraz nie mam pojęcia co dalej.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Może poszukaj pomocy jakiegoś specjalisty, kogoś kto obiektywnie spojrzy na twoje życie, przeprowadzi parę testów i podpowie ci co robisz źle. Może nie potrzebne próbujesz znaleźć miejsce gdzie pasujesz? Może to ty jesteś właśnie tym miejscem, gdzie inni mają pasować? Przemyśl to

  • @impulse6816
    @impulse6816 11 днів тому +2

    a xhuja prawda z tym wyborem waszego planu na studiach, jak pojdziecie na agh to nic nie wybierzecie tylko wam narzuca pod profesorkow

    • @patomatma
      @patomatma  11 днів тому

      No ja mówiłem, że to wybieranie planu z dostępnych grup, nie powiedziałem ile jest grup xD

  • @user-bm8qv3mp7p
    @user-bm8qv3mp7p Місяць тому

    Najlepiej żadne, bo nawet techniczne teraz to często jedna wielka strata czasu, tylko nielicznym się uda coś osiągnąć. A praca daje coś o wiele bardziej wartościowego - doświadczenie zawodowe.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      Mówisz to tak, jakby praca nie była konkurencyjna XD
      I wcale nie było tysiąc takich osób jak ty, piszących takie rzeczy pod filmami
      Nie znasz żadnej prawdy objawionej - uwierz mi

    • @user-bm8qv3mp7p
      @user-bm8qv3mp7p Місяць тому +1

      @@patomatma A czy ja mówię, że znam? Po prostu im szybciej się zacznie, tym większe doświadczenie się zdobędzie. A ktoś kto jest jeszcze w miarę młody z dużym doświadczeniem jest o wiele bardziej wartościowy dla pracodawcy niż absolwent, zwłaszcza po polskiej uczelni, wiem z, nomen omen, doświadczenia.

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      @@user-bm8qv3mp7p No i szybciej trafi szklany sufit wypłaty max 7 tys - bez perspektyw awansu. Zajebiście szybciej ale szybciej szklany sufit

  • @drake1161
    @drake1161 Місяць тому

    Przeciez na zaocznych mozna miec zycie towarzyskie na spokojnie bo zajecia sa co 2 tygodnie

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +2

      Co to za życie towarzyskie jak jesteś wypierdolony z energii xd

    • @GIobex.
      @GIobex. Місяць тому

      Co 2 tygodnie? No może jak są święta xD

  • @randriu1221
    @randriu1221 Місяць тому

    chuja rozumiem (musze wybrac studnia) (nie wiem jakie)

  • @szefbudowy756
    @szefbudowy756 Місяць тому

    Ogolnie masz stary cenik pwr, obecnie podnieśli stawki za godzinę

  • @Z_Kanapy
    @Z_Kanapy Місяць тому

    u mnie wszystko jest w ects po 120 zł za jeden jestem na zaocznych płatnych
    największy plus wykładowcy zazwyczaj są bardziej wyrozumiali do tego w sumie studia zaoczne wyjdą taniej
    tak więcej zarobisz w ten czas niż jak byś był na wykładzie do laby i wykłady to w teorii 2 drugi weekend
    no i jest to pay to win w pewnym sensie bo na zaocznych aż tak nie cisną ale są uczelnie prywatne i tam jest dopiero
    pay to win u nas jest wersja demo XD ale jak by nie było to dzienni są do jebania XD

  • @thekrzak
    @thekrzak Місяць тому

    Spróbujemy normalnie i sie zobaczy czy git czy nie git

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому

      To jakiś cytat?

    • @thekrzak
      @thekrzak Місяць тому

      @@patomatma no właśnie nie, ale jak tak to teraz czytam to mógłby być XD

  • @homik69
    @homik69 Місяць тому +2

    kto też miał maga lózgu?

    • @patomatma
      @patomatma  Місяць тому +2

      Ja miałem maga w łóżku #yeshomo

  • @JD-ni4og
    @JD-ni4og Місяць тому

    Na PW nie istnieje coś takiego jak układanie sobie planu XD
    Plan jest z góry narzucony i można albo się do niego dostosować albo w******
    Studiowałam Biotechnologię zarówno na PW (inż + mgr) jak i na UW (mgr) i studiowanie na uniwerku to wakacje (pod względem ilości pracy i "wysokości" wymagań). Na uniwerku można sobie ułożyć plan, wziąć przedmioty które są z dziedziny naszych zainteresowań czy pojechać na Erasmusa. Na PW robią fikołki żeby stydent nie pojechał na E włącznie z nie uznawaniem przedmiotów z zagranicznych uczelni co kończy się częto wydłużeniem studiów (o sem lub nawet rok).
    Na UW (na biotechu) zaliczenia przedmiotów są często tylko abcd (zaliczenia opisowe są zdecydowanie rzadsze) lub jedynie prezentacją. W porównaniu do PW gdzie 95% zaliczeń jest egzaminem pisemnym (teoretycznym / obliczneipwym/ łączonym) lub projektem to UW to zupełnie inny świat.
    A i tak spotkałam na UW (na biotechu) dużoooo ludzi, którzy narzekali jakie to ciężkie te studia są XD
    Nie wiedzą jak bardzo mają dobrze XD
    Btw porównywałam jedynie studia na PW i biotech na UW. Każdy wydział na UW ma inną specyfikę (co więcej WB jest podobno mocno "wyjątkowy" jeżeli chodzi o nauczanie), więc proszę nie wyciągać pochopnych wniosków co do całości uniwerku.
    Z kolei moje doświadczenia z PW są bardziej uniwerslane (sądząc po rozmowach z moimi znajomymi z różnych wydziałów).

  • @kondziuplayingpl2293
    @kondziuplayingpl2293 5 днів тому

    ten plan wygląda troche jak z mbm'u XD. rozumiem, że W10? sam jestem na w10 na nowym kierunku nis i jest przejebane szczerze ale mbm trudniejszy podobno

  • @sebastianchrosciel2317
    @sebastianchrosciel2317 Місяць тому

    z sggw mam dość istotnie inna doświadczenia