Kupiłem wersję w twardej okładce przez DTRPG i nie żałuję ani jednego dolara! Poza drobnymi literówkami, oraz używaniem nazw i herbów rodów, które po raz pierwszy pojawiły się kilka wieków później oraz niektórej niedokońca XI wiecznej terminologii (szlachta, rycerz, chłopi) to muszę przyznać, że autor całkiem rzetelnie wgryzł się w temat. Jest to kopalnia wiedzy nie tylko na temat historycznych wydarzeń - na których podstawie można zrobić niejedną kampanię, czy regionów polski piastów, ale przede wszystkim jest to kopalnia wiedzy na temat mitologii, wierzeniach czy rytuałach. Autor starał się wcielić w realia to w co ówcześni wierzyli, że istnieje. Bardzo istotny w settingu jest status - w końcu nie mamy generic fantasy, tylko mocno określony gdzie nowe (chrześcijaństwo) walczy ze starym (poganizmem). Mechanika to wariacja retroklona OSRowego, ale z kilkoma bardzo ciekawymi rozwiązaniami (np. rozwój postaci - rzuć 2 razy na tabelę rozwoju lub wybierz 1 raz), HPki rosną zdecydowanie wolniej niż w innych tego typu mechanikach, jest spora tabela krytyków, manewry są ciekawsze niż zyczajowe, można parować ciosy czy zadusić wroga. Styl gry jaki proponuje autor to sandbox oparty na bardzo wielu tabelach losowych a ich wyniki są często dokładnie opisane - bardzo pomaga to w improwizacji. Autor jest kontrowersyjny, ale pomimo tego nie uświadczymy jego poglądów w podręczniku - dla mnie to wystarczające aby docenić czyjąś pracę, nawet jeśli nie zgadzam się z czyimiś poglądami. Zbyt mało w dzisiejszych czasach dyskutuje się z osobami o odmiennym zdaniu, a zbyt często wzywa do bojkotu prac autora tylko przez wzgląd na różnice. Często też znamy jedną stronę medalu, jesteśmy zamknięci w jednej bańce informacyjnej przez co nie możemy spojrzeć na problem z innej perspektywy, zachęcam do daniu szansy Baptism of Fire i zignorowaniu hejterów. Rozegrałem w BoF już dwie sesje w stylu piaskownicy i przygody wymyślają się w zasadzie samoistnie, część wydarzeń losuję przed grą a część podczas jej trwania - idzie zadziwiająco płynnie, a graczom podoba się nieco mroczny ale i nieco baśniowy klimat naszej bogatej mitologii.
@@JakubWojtowitz Obawiam się dwóch rzeczy. Pierwszą jest sama wielkość gry i pójście w kobyłę podobną do D&D 3,5. 380 stron zapowiada właśnie coś takiego, a z opisu wnioskuję, że to gra ciężkiego kalibru. Ten aspekt można lubić lub nie lubić, ja akurat należę do tych, którzy czują już spore ograniczenia w przestrzeni życia na takie gry. Drugą moją obawą jest to, że tematyka Polski Piastów jest trudna do zrozumienia przez samych Polaków i nawet u nas pojawiają się straszliwe bzdury w przedstawianiu tego tematu. Boję się, że do gry może przesączać się sporo Wielkolechickich bzdur i taki obraz XI w. Polski będzie szedł dalej w świat.
@@oterlin rozmiar nie przekłada się na komplikację zasad. Tutaj nie ma featsów - dzięki którym bohater może robić niesamowite akcje, zasady są oparte prędzej na B/X niż 3-5E, jedynie występują tu umiejętności które raczej ma się na poziomie +1-+5 niż +10-20. Podręcznik zawiera dużo informacji na temat lokacji, rodów, bestariusza, legend, wierzeń, rytuałów - sam trzon zasad nie jest nad wyraz rozbudowany, choć zdarzają się dłużej opisane zasady jak parowanie, pochwycenie czy szarża konna. Sam opis settingu w ogóle nie jest przesadzony, nie ma tu właśnie Wielkolechickich bzdur, wszelkie fakty historyczne są dość suche, raczej stanowią tło wydarzeń, nie uświadczymy tutaj opisu istotnych postaci dla danego okresu, autor nie staje po żadnej stronie. Trzonem gry jest walka chrześcijan z poganami i mitologią słowiańską niż polityka, choć jest możliwość posiadania swojego dominium - zasady są dość szczegółowo rozpisane, ale na tyle abstrakcyjne aby były grywalne. Jest tutaj pełno tabelek losowych opisujących wiele ciekawych wydarzeń, ułatwiających improwizację.
Ja nie śledzę tych wszystkich jankeskich dram RPGowych, ale RPGPundit akurat znany mi odrobinę jest. To jeden z gości, który pracował jako konsultant przy pierwszym wydaniu DnD 5e i został usunięty z creditsów, razem z Zakiem S oraz innymi. Chłop jest specyficzny, na swoim YT męczy strasznie 'polityczne' tematy, ale trzeba przyznać że produkuje dość niszowe i ciekawe OSRowe gierki, tak jak przedstawiany Baptism of Fire. Ma grupę swoich odbiorców po prostu. A, i z tego co widzę, to nie 'Skomroszyn' tylko 'Skomroszny'. Gugiel podpowiada, że to ze staropolskiego 'nieskromny, rozpustny' - no czyli klasyka dedekowego barda...
Cyrylico-podobny font na AI okładce, rosyjskie imperialne ilustracje z domeny publicznej, srsly xD Dzieki za video, moglem zerknąc do środka i upewnic się że ta gra to niedobra jest
@@tedskinhead pewnie że ma, natomiast z tego co się orientuję to postawiono na ilustracje wygenerowane przez AI oraz stockowe, więc nie dziwię się, że ciężko było stworzyć bardziej polskie oddające klimat wczesnych piastów.
Słowianami (tak jak innymi nacjami) handlowali wszyscy, zwłaszcza słowianie. A co do drugiej sprawy to musiałbym sprawdzić czy w magicznych miksturach jest "mleko matki" w którym jak wiemy jest czysty antyszamanizm :D A tak serio to trochę nie załapałem do czego pijesz...
Kupiłem wersję w twardej okładce przez DTRPG i nie żałuję ani jednego dolara!
Poza drobnymi literówkami, oraz używaniem nazw i herbów rodów, które po raz pierwszy pojawiły się kilka wieków później oraz niektórej niedokońca XI wiecznej terminologii (szlachta, rycerz, chłopi) to muszę przyznać, że autor całkiem rzetelnie wgryzł się w temat. Jest to kopalnia wiedzy nie tylko na temat historycznych wydarzeń - na których podstawie można zrobić niejedną kampanię, czy regionów polski piastów, ale przede wszystkim jest to kopalnia wiedzy na temat mitologii, wierzeniach czy rytuałach. Autor starał się wcielić w realia to w co ówcześni wierzyli, że istnieje. Bardzo istotny w settingu jest status - w końcu nie mamy generic fantasy, tylko mocno określony gdzie nowe (chrześcijaństwo) walczy ze starym (poganizmem).
Mechanika to wariacja retroklona OSRowego, ale z kilkoma bardzo ciekawymi rozwiązaniami (np. rozwój postaci - rzuć 2 razy na tabelę rozwoju lub wybierz 1 raz), HPki rosną zdecydowanie wolniej niż w innych tego typu mechanikach, jest spora tabela krytyków, manewry są ciekawsze niż zyczajowe, można parować ciosy czy zadusić wroga.
Styl gry jaki proponuje autor to sandbox oparty na bardzo wielu tabelach losowych a ich wyniki są często dokładnie opisane - bardzo pomaga to w improwizacji.
Autor jest kontrowersyjny, ale pomimo tego nie uświadczymy jego poglądów w podręczniku - dla mnie to wystarczające aby docenić czyjąś pracę, nawet jeśli nie zgadzam się z czyimiś poglądami.
Zbyt mało w dzisiejszych czasach dyskutuje się z osobami o odmiennym zdaniu, a zbyt często wzywa do bojkotu prac autora tylko przez wzgląd na różnice. Często też znamy jedną stronę medalu, jesteśmy zamknięci w jednej bańce informacyjnej przez co nie możemy spojrzeć na problem z innej perspektywy, zachęcam do daniu szansy Baptism of Fire i zignorowaniu hejterów.
Rozegrałem w BoF już dwie sesje w stylu piaskownicy i przygody wymyślają się w zasadzie samoistnie, część wydarzeń losuję przed grą a część podczas jej trwania - idzie zadziwiająco płynnie, a graczom podoba się nieco mroczny ale i nieco baśniowy klimat naszej bogatej mitologii.
Wielka Lechia wiecznie żywa, kamień tonie - kaczka pływa
Fajnie, ze zrobiles o tym material. Niemniej obawiam sie tej gry 😮
A czego się obawiasz? Przeczytałem podręcznik niemal dwa razy, więc jak masz jakieś wątpliwości to chętnie je rozwieję ;)
@@JakubWojtowitz Obawiam się dwóch rzeczy. Pierwszą jest sama wielkość gry i pójście w kobyłę podobną do D&D 3,5. 380 stron zapowiada właśnie coś takiego, a z opisu wnioskuję, że to gra ciężkiego kalibru. Ten aspekt można lubić lub nie lubić, ja akurat należę do tych, którzy czują już spore ograniczenia w przestrzeni życia na takie gry. Drugą moją obawą jest to, że tematyka Polski Piastów jest trudna do zrozumienia przez samych Polaków i nawet u nas pojawiają się straszliwe bzdury w przedstawianiu tego tematu. Boję się, że do gry może przesączać się sporo Wielkolechickich bzdur i taki obraz XI w. Polski będzie szedł dalej w świat.
@@oterlin rozmiar nie przekłada się na komplikację zasad. Tutaj nie ma featsów - dzięki którym bohater może robić niesamowite akcje, zasady są oparte prędzej na B/X niż 3-5E, jedynie występują tu umiejętności które raczej ma się na poziomie +1-+5 niż +10-20. Podręcznik zawiera dużo informacji na temat lokacji, rodów, bestariusza, legend, wierzeń, rytuałów - sam trzon zasad nie jest nad wyraz rozbudowany, choć zdarzają się dłużej opisane zasady jak parowanie, pochwycenie czy szarża konna. Sam opis settingu w ogóle nie jest przesadzony, nie ma tu właśnie Wielkolechickich bzdur, wszelkie fakty historyczne są dość suche, raczej stanowią tło wydarzeń, nie uświadczymy tutaj opisu istotnych postaci dla danego okresu, autor nie staje po żadnej stronie. Trzonem gry jest walka chrześcijan z poganami i mitologią słowiańską niż polityka, choć jest możliwość posiadania swojego dominium - zasady są dość szczegółowo rozpisane, ale na tyle abstrakcyjne aby były grywalne.
Jest tutaj pełno tabelek losowych opisujących wiele ciekawych wydarzeń, ułatwiających improwizację.
@@JakubWojtowitz dzięki za obszerny komentarz. Trzeba będzie jednak zerknąć na grę.
wygląda ciekawie
Ja nie śledzę tych wszystkich jankeskich dram RPGowych, ale RPGPundit akurat znany mi odrobinę jest. To jeden z gości, który pracował jako konsultant przy pierwszym wydaniu DnD 5e i został usunięty z creditsów, razem z Zakiem S oraz innymi. Chłop jest specyficzny, na swoim YT męczy strasznie 'polityczne' tematy, ale trzeba przyznać że produkuje dość niszowe i ciekawe OSRowe gierki, tak jak przedstawiany Baptism of Fire. Ma grupę swoich odbiorców po prostu.
A, i z tego co widzę, to nie 'Skomroszyn' tylko 'Skomroszny'. Gugiel podpowiada, że to ze staropolskiego 'nieskromny, rozpustny' - no czyli klasyka dedekowego barda...
A no widzisz... co ślepemu po oczach ;)
A Skomroszny nie może być wariantem słowa Skomoroch? Którzy we wschodniej Europie (nie tylko w Polsce) byli właśnie wędrownymi aktorami, czytaj Bard👌
No nieźle, to trzeba mieć farta by na takie perełki natrafić. Baaaardzo ciekawe! Udostępnię u siebie bo kurczę, totalnie moje zajawki.
No ma się ten fart ;)
Cyrylico-podobny font na AI okładce, rosyjskie imperialne ilustracje z domeny publicznej, srsly xD
Dzieki za video, moglem zerknąc do środka i upewnic się że ta gra to niedobra jest
Weryfikacja negatywna to też weryfikacja więc dobrze, że mogłem się przydać ;)
Za szatę graficzną niestety nie odpowiadał autor tylko wydawca, faktycznie jest to największa wada tej pozycji, bo wizualnie jest tu sporo rusycyzmów.
@@JakubWojtowitz no bo autor nie ma nic do powiedzenia w temacie ilustracji :)
@@tedskinhead pewnie że ma, natomiast z tego co się orientuję to postawiono na ilustracje wygenerowane przez AI oraz stockowe, więc nie dziwię się, że ciężko było stworzyć bardziej polskie oddające klimat wczesnych piastów.
@@JakubWojtowitz da rade znalezc zachodnioslowianskie, tylko trzeba pogrzebać
Spoko systemik,ale do Pendragona to duzo brakuje,wiem ze to inna liga ale nie ma lepszego historycznego rpg,co ciekawe takze ze stanow.
Fajne :) Zagrałbym :) A słyszałeś o takim RPG jak Przebudzenie Bogów?
To taki podręcznik w niby skórzanej oprawie? Jeśli tak, to słyszałem ale... tylko słyszałem.
Ale jest coś o wrodzonym antysemityzmie? No bo o handlu słowianami przez wybranych pewnie nie...
Słowianami (tak jak innymi nacjami) handlowali wszyscy, zwłaszcza słowianie.
A co do drugiej sprawy to musiałbym sprawdzić czy w magicznych miksturach jest "mleko matki" w którym jak wiemy jest czysty antyszamanizm :D
A tak serio to trochę nie załapałem do czego pijesz...
Ja miałem dobry ubaw z Grodnika jako social class :)
:D
To nie jest autorstwa tego toksycznego wieśniaka?