Wspaniała dykcja i polszczyzna. Z wielką przyjemnością się ciebie słucha. Twoje podejście do minimalizmu jest imponujące i zachęca mnie do podjęcia kroków w tym kierunku. Dziękuję za pokazanie, jak można żyć oszczędnie, bez zbędnego konsumcjonizmu, bez nadmiaru i z troską o nasze środowisko. Oglądam od początku Twoje bardzo ciekawe treści. Pozdrawiam serdecznie ❤
Bardzo miło spędziłam z Tobą te dwie godziny 🥰 Z odgracaniem mieszkania borykam się już kilka lat. Nie jest to łatwa praca, ale z każdym kolejnym podejściem jest coraz łatwiej 😃 Niektóre rzeczy muszą swoje odleżeć, by dojrzeć do ich oddania 🙂 Co do chemii i niektórych kosmetyków, to również mam wrażenie, że są zbyt "chemiczne". Przesłałam stosować płyn do płukania tkanin. Do mycia łazienki używam płynu do naczyń, sodę, ocet. Ostatnio nie używam dezodorantów i jest ok. Jeśli muszę, to stosuję naturalne, np. 4 szpaki. Bardzo lubię Cię słuchać 🥰
Ach, jak miło, dziękuję, że byłaś. I że jesteś! 💓 Zgadzam się w pełni, niektóre sprawy wymagają więcej czasu i - jak to zgrabnie nazwałaś - odleżenia, nie wszystko można zrobić naraz, ale z każdym krokiem jest łatwiej: najlepiej na początek wyznaczyć sobie mniej ambitne cele, żeby nie zniechęcić się i stopniowo potem można przechodzić np. do trudniejszych dla nas kategorii. Ale wspaniałe, że nie jestem sama i podobnie odczuwasz chemię w kosmetykach: to mnie utwierdza w przekonaniu, że nie zbzikowałam i rzeczywiście coś w tym jest. Ooo, 4 szpaki to rzeczywiście jest bardzo dobra marka, spróbuję w takim razie ich dezodorant, tak, żeby mieć coś, kiedy sytuacja jest wymagająca. A czy on nie brudzi ubrań? Dziękuję raz jeszcze i wszystkiego naj naj dla Ciebie! 💓
Najtrudniejszą kategorią dla mnie są rzeczy sentymentalne, a w szczególności korespondencja. Mam ogromny karton listów, pocztówek, karteczek. Nie wiem jak się za to zabrać. Każda próba kończyła się porażką 🫣 Co do chemii/kosmetyków, to na pewno nie zbzikowałaś 😃 Od niedawna zaczęłam świadomie kupować kosmetyki, czytać ich skład, sprawdzać czy przypadkiem nie są testowane na zwierzątkach. Stosuję dezodorant 4 szpaki ten najdelikatnieszy, bez sody i nie, nie brudzi mi ubrań. Jedyny problem, to jego ilość. Jest bardzo wydajny i nie jestem w stanie zużyć go przed terminem. Dlatego warto przed pierwszym użyciem słoiczka przełożyć cześć dezodorantu dla kogoś z rodziny. Życzę Ci również wszystkiego najlepszego i dziękuję, że jesteś z nami ❤️⚘️🤗
@MariaAntonina-ms7gq ach, każdy ma jakąś słabostkę - pytanie, czy warto z tym walczyć, czy np. uznać, że jedna kategoria mojego życia będzie nieminimalistyczna 😇 Plus, na pewno są to w większości wartościowe, cenne i bliskie sercu pocztówki i listy! Przekonałaś mnie do tych 4 szpaków, spróbuję! 💓🐦⬛🐦⬛🐦⬛🐦⬛ dziękuję jeszcze raz najserdeczniej 🥹 I samych serdeczności dla Ciebie również!
Nareszcie jesteś , wraz z nadejściem wiosny 🙂, cudnie wyglądasz wśród tulipanków. Śliczne rzeczy robi Twoja Mama , etui te woreczki , czapeczki, wszystko tak starannie wykonane. Szewc mnie rozbawił 🤣
Czekam chwili ,kiedy z zupełnie lekką i nie zaprzątniętą ( nie porządkami 😉) głową, będę mogła z przyjemnością nadrobić zaległości i potowarzyszyć Tobie Natalio( wprawdzie post factum- lecz jednak) w tych ciekawych spotkaniach z nami, widzami. Zdanie wielokrotnie złożone czasami popełnić trzeba 😊 Dobry wieczór. Ja kibicuję każdemu układaniu, porządowaniu,wietrzeniu i wpuszczaniu powietrza w naszą przestrzeń. Choć sama tego nie znoszę, potykam się o przedmioty, wydłużam przerwy na kawy,na pokrzepiające kanapki w międzyczasie. Bo,jak pisałam kiedyś, otaczam się chaosem posiadania. Bezsensowne to. Wiem. Rozdaję, puszczam w świat, a i tak JEST. Ale mam już pewne zniechęcenie do zakupów( choć pewnie znowu zgrzeszę zakupem zmotywowanym poszukiwaniem i oczekiwaniem idealnych : jeansów, swetra, etc.etc...) Ale gadam( 😂) sama do siebie,żeby tego nie robić. W końcu ,jak będę bardzo dzielna- wygram. Natalio,poradź,bo pewnych rzeczy, całkiem dobrych jeszcze, ale nam już niepotrzebnych ,a więc z pewnymi rzeczami nie wiadomo co zrobić. Nie z ubraniami. Ale np kosmetykami,których nie możemy uzywać. A zaczęliśmy. I nie wypada ich podarować. Jakoś tak niezręcznie. Masz może pomysł? Bo ja czasami wystawiam ogłoszenia,że "do wzięcia". Czasem się ktoś zgłosi. Wtedy zawijam w uroczą bibułkę, wstążeczka, dobre słowo na " do widzenia" i w sercu lżej. Że nie wyrzucone,a może komuś posłuży. Ale nie zawsze są chętni. Co więc zrobić,żeby nie wyrzucić. Bo wyrzucanie to smutek w sercu. W tym dziale serca, maleńkim, w którym umieszczone są wszystkie najmniejsze głupiutkie powody do smutków😊...Wczoraj np postanowiłam uporządkować ratanową małą szkatułkę z kolorowymi pomadkami. Których już nie chcę, nie mogę, nie lubię. I co. Nie dam oficjalnie nikomu, bo to raczej niehigieniczne. Sama też nie korzystałabym z używanej. No ale są prawie nowe. Popełnione w jakimś chwilowym obłędzie wizażowym😅. Ale wyrzucić?...Żal. Więc zapakowałam wszystko do woreczka. Dorzuciłam jakieś bronzery, kremy bb. Do środka włożyłam karteczkę" kosmetyki kolorowe. Weź ,co Ci się podoba, a czego nie potrzebujesz nie wyrzucaj,ale zostaw innym". I powiesiłam woreczek na kratce śmietnika od zewnątrz. I jakże mi było miło,kiedy wracałam po kilku godzinach z pracy i woreczka nie było( mam tylko nadzieję,że ktoś złośliwie nie wyrzucił tego)...tak więc to taki mój mini sposób na los rzeczy, z którymi trudno już coś począć....Ciekawa jestem, czy może Ty Natalio masz jakiś Swój patent. Taki nieoczywisty. Tymczasem jestem w połowie tego filmu. Natchnęło mnie,aby coś wpisać. Czekam również filmu o drzewach. Ogromnie się cieszę wciąż i niezmiennie,że trafiłam na Twoje treści. W tym zwariowanym świecie spotkanie kogoś tak subtelnego, oryginalnego, pięknie się wysławiającego. Z ogromną wiedzą, inteligentną frazą, po prostu kogoś tak nietuzinkowego, to jest bardzo bardzo COŚ. pozdrawiam Natalio. Pięknego czasu dla Ciebie. Ten maj w kwietniu to bez, zapach trawy i niezliczona ilość stokrotek. Niech nam trwa ten czas. Mimo burz. 😘
Kochana Iwono, widzę wiadomość od Ciebie i od razu jest cieplej, przytulniej i ta trawa soczyściej pachnie! 🥰 uwielbiam czytać jak piszesz, bo masz ten dar lekkiego pióra, coś, co podziwiam i czego nie pojmuję! Mam nadzieję i życzę Ci tego najbardziej - żebyś miała tę lekkość: na duszy i w umyśle i żeby było Ci po prostu dobrze i radośnie. Żeby te niepokoje, które odbierają uśmiech i beztroskę, się wreszcie uspokoiły! Co do Twoich zmagań z rzeczami i kosmetykami: imponujesz mi tym, jak troszczysz się o to, żeby nie marnować i nie wyrzucać. Myślę, że to jest odwieczny problem w tego typu podejściu: z jednej strony chcemy oczyszczać przestrzeń wokół siebie, a z drugiej nie śmiecić poza nią. No i nie marnować. To, o czym mówisz, czyli takie wystawianie rzeczy “do wzięcia” jest bardzo uczciwe i super! I według mnie świetnie zrobiłaś, bo coś, co dla nas jest śmieciem, dla kogoś innego może być cenną “zdobyczą”. Myślę sobie, że takie używane kolorówki mogą się np przydać artystom, do jakichś twórczych działań, a może dzieciom do malowania lalek :) Czuję Twoją dumę, że udało Ci się znaleźć złoty środek: oczyściłaś swoją przestrzeń i znalazłaś dla tych rzeczy nowe miejsce. Mnie każde takie doświadczenie uczy jednego: przed każdym zakupem zastanowię się kilkanaście razy, czy na pewno chciałabym się potem z tą rzeczą “uciskać” i mieć podobne dylematy. Jeśli chodzi o inne kosmetyki używane, których już używać nie chcemy, to moja babcia miała takie podejście: zawsze można wetrzeć w uda i w ten sposób zużyć 🤣 chyba, że te produkty nas uczulają albo już są mocno przeterminowane/popsute. Wtedy trudno, trzeba wyrzucić, nie warto ryzykować i się truć! I na koniec, coś co zawsze mnie zachwyca: dziękuję, że tak pięknie o mnie piszesz. Jednocześnie wiem, że często to, co widzimy i doceniamy u innych, jest tak naprawdę odzwierciedleniem tego, co w nas. Dlatego cieszę się, że jesteś i warto było nagrywać, żeby poznać tak urzekającą i intrygującą osobę - ewidentnie musiałyśmy się spotkać! 🌷🦋🥰 Do miłego zobaczenia niedługo! 💓Dziękuję!
❤ wysyłam w biegu, między domem,a pracą. Dziękuję za miłe słowa. Jestem pewna,absolutnie i niezachwianie,że moja lekkość pisania to pikuś w porównaniu do Twoich możliwości twórczych Natalio. I nie jest to w żadnym razie jakaś licytacja,lecz fakt poparty dowodami. Bo widzę i słyszę 😊 tym bardziej wysyłam ciepłe i przyjazne myśli w Twoją stronę. Jesteś prezentem dla świata. Choć być może świat tego nie docenia. Ale skoro świat to my wszyscy. I skoro najdrobniejszy okruszek może stawać się początkiem lawiny- to w tym rozumieniu już jesteś doceniona. Natalko mądrze opowiadasz. Przekazuj Swoje spostrzeżenia. Opowiadaj i dziel się tym spokojem i pogodą ducha,którą roztaczasz. To wpływa na ludzi bardzo pozytywnie. I być może jesteś właśnie takim okruchem,który uruchomi w kimś to,co w nim dobre. Jak najlepszego dnia dla Ciebie. U nas raz ☔ ,a raz ☀️. I jest pięknie. Ps. Z szuflady z jeansami jedna para idzie w świat. Jak lekko 🍀na sercu 😉
@iwonameller7073 Iwono, DZIĘKUJĘ, nie znajduję lepszych słów, a w głowie mam kombinację najsłodszych i najcieplejszych uczuć i myśli. Piękne masz spostrzeżenia i pięknym jesteś człowiekiem. Dziękuję, że ciche Ci się oglądać te filmy 🌷Masz rację, jeden człowiek to cały Świat 💓💓💓 w ten deszczowy (ale jakże romantyczny!) zimny kwietniowy wieczór moje myśli płyną do Ciebie 🫶
Wspaniała dykcja i polszczyzna. Z wielką przyjemnością się ciebie słucha. Twoje podejście do minimalizmu jest imponujące i zachęca mnie do podjęcia kroków w tym kierunku. Dziękuję za pokazanie, jak można żyć oszczędnie, bez zbędnego konsumcjonizmu, bez nadmiaru i z troską o nasze środowisko. Oglądam od początku Twoje bardzo ciekawe treści. Pozdrawiam serdecznie ❤
Dołączę się , uwielbiam Cię słuchać , pięknie mówisz ❤ balsam dla uszu , wzór do naśladowania .
Jestem zaszczycona Twoim komentarzem i bardzo bardzo bardzo za niego dziękuję 💓💓💓
Bardzo miło spędziłam z Tobą te dwie godziny 🥰
Z odgracaniem mieszkania borykam się już kilka lat. Nie jest to łatwa praca, ale z każdym kolejnym podejściem jest coraz łatwiej 😃 Niektóre rzeczy muszą swoje odleżeć, by dojrzeć do ich oddania 🙂
Co do chemii i niektórych kosmetyków, to również mam wrażenie, że są zbyt "chemiczne". Przesłałam stosować płyn do płukania tkanin. Do mycia łazienki używam płynu do naczyń, sodę, ocet.
Ostatnio nie używam dezodorantów i jest ok. Jeśli muszę, to stosuję naturalne, np. 4 szpaki.
Bardzo lubię Cię słuchać 🥰
Ach, jak miło, dziękuję, że byłaś. I że jesteś! 💓 Zgadzam się w pełni, niektóre sprawy wymagają więcej czasu i - jak to zgrabnie nazwałaś - odleżenia, nie wszystko można zrobić naraz, ale z każdym krokiem jest łatwiej: najlepiej na początek wyznaczyć sobie mniej ambitne cele, żeby nie zniechęcić się i stopniowo potem można przechodzić np. do trudniejszych dla nas kategorii.
Ale wspaniałe, że nie jestem sama i podobnie odczuwasz chemię w kosmetykach: to mnie utwierdza w przekonaniu, że nie zbzikowałam i rzeczywiście coś w tym jest. Ooo, 4 szpaki to rzeczywiście jest bardzo dobra marka, spróbuję w takim razie ich dezodorant, tak, żeby mieć coś, kiedy sytuacja jest wymagająca. A czy on nie brudzi ubrań?
Dziękuję raz jeszcze i wszystkiego naj naj dla Ciebie! 💓
Najtrudniejszą kategorią dla mnie są rzeczy sentymentalne, a w szczególności korespondencja. Mam ogromny karton listów, pocztówek, karteczek. Nie wiem jak się za to zabrać. Każda próba kończyła się porażką 🫣
Co do chemii/kosmetyków, to na pewno nie zbzikowałaś 😃
Od niedawna zaczęłam świadomie kupować kosmetyki, czytać ich skład, sprawdzać czy przypadkiem nie są testowane na zwierzątkach.
Stosuję dezodorant 4 szpaki ten najdelikatnieszy, bez sody i nie, nie brudzi mi ubrań. Jedyny problem, to jego ilość. Jest bardzo wydajny i nie jestem w stanie zużyć go przed terminem. Dlatego warto przed pierwszym użyciem słoiczka przełożyć cześć dezodorantu dla kogoś z rodziny.
Życzę Ci również wszystkiego najlepszego i dziękuję, że jesteś z nami ❤️⚘️🤗
@MariaAntonina-ms7gq ach, każdy ma jakąś słabostkę - pytanie, czy warto z tym walczyć, czy np. uznać, że jedna kategoria mojego życia będzie nieminimalistyczna 😇 Plus, na pewno są to w większości wartościowe, cenne i bliskie sercu pocztówki i listy!
Przekonałaś mnie do tych 4 szpaków, spróbuję! 💓🐦⬛🐦⬛🐦⬛🐦⬛ dziękuję jeszcze raz najserdeczniej 🥹 I samych serdeczności dla Ciebie również!
Bardzo miło się Ciebie słucha i ogląda. Piękna polszczyzna!
Ach, jak mi miło!!! Dziękuję, czuję się uskrzydlona 💓🦋
super motywacja! bardzo potrzebny odcinek !
Dziękuję 🤩 i za pisanki, które ratują moją minimalistyczną Wielkanoc 💓
Nareszcie jesteś , wraz z nadejściem wiosny 🙂, cudnie wyglądasz wśród tulipanków. Śliczne rzeczy robi Twoja Mama , etui te woreczki , czapeczki, wszystko tak starannie wykonane. Szewc mnie rozbawił 🤣
Jestem! Bardzo się stęskniłam 💓💖
Tak, szewc - Mistrz 🤣 a co do Mamy, to bardziej się nie mogę zgodzić! 💖
Hej kochana ale miło u Ciebie ❤
Ach, dziękuję 💓🌷🙏 rozgość się wygodnie!
Miło się Ciebie ogląda. Powodzenia
Dziękuję 🤩💓
Czekam chwili ,kiedy z zupełnie lekką i nie zaprzątniętą ( nie porządkami 😉) głową, będę mogła z przyjemnością nadrobić zaległości i potowarzyszyć Tobie Natalio( wprawdzie post factum- lecz jednak) w tych ciekawych spotkaniach z nami, widzami. Zdanie wielokrotnie złożone czasami popełnić trzeba 😊 Dobry wieczór. Ja kibicuję każdemu układaniu, porządowaniu,wietrzeniu i wpuszczaniu powietrza w naszą przestrzeń. Choć sama tego nie znoszę, potykam się o przedmioty, wydłużam przerwy na kawy,na pokrzepiające kanapki w międzyczasie. Bo,jak pisałam kiedyś, otaczam się chaosem posiadania. Bezsensowne to. Wiem. Rozdaję, puszczam w świat, a i tak JEST. Ale mam już pewne zniechęcenie do zakupów( choć pewnie znowu zgrzeszę zakupem zmotywowanym poszukiwaniem i oczekiwaniem idealnych : jeansów, swetra, etc.etc...) Ale gadam( 😂) sama do siebie,żeby tego nie robić. W końcu ,jak będę bardzo dzielna- wygram. Natalio,poradź,bo pewnych rzeczy, całkiem dobrych jeszcze, ale nam już niepotrzebnych ,a więc z pewnymi rzeczami nie wiadomo co zrobić. Nie z ubraniami. Ale np kosmetykami,których nie możemy uzywać. A zaczęliśmy. I nie wypada ich podarować. Jakoś tak niezręcznie. Masz może pomysł? Bo ja czasami wystawiam ogłoszenia,że "do wzięcia". Czasem się ktoś zgłosi. Wtedy zawijam w uroczą bibułkę, wstążeczka, dobre słowo na " do widzenia" i w sercu lżej. Że nie wyrzucone,a może komuś posłuży. Ale nie zawsze są chętni. Co więc zrobić,żeby nie wyrzucić. Bo wyrzucanie to smutek w sercu. W tym dziale serca, maleńkim, w którym umieszczone są wszystkie najmniejsze głupiutkie powody do smutków😊...Wczoraj np postanowiłam uporządkować ratanową małą szkatułkę z kolorowymi pomadkami. Których już nie chcę, nie mogę, nie lubię. I co. Nie dam oficjalnie nikomu, bo to raczej niehigieniczne. Sama też nie korzystałabym z używanej. No ale są prawie nowe. Popełnione w jakimś chwilowym obłędzie wizażowym😅. Ale wyrzucić?...Żal. Więc zapakowałam wszystko do woreczka. Dorzuciłam jakieś bronzery, kremy bb. Do środka włożyłam karteczkę" kosmetyki kolorowe. Weź ,co Ci się podoba, a czego nie potrzebujesz nie wyrzucaj,ale zostaw innym". I powiesiłam woreczek na kratce śmietnika od zewnątrz. I jakże mi było miło,kiedy wracałam po kilku godzinach z pracy i woreczka nie było( mam tylko nadzieję,że ktoś złośliwie nie wyrzucił tego)...tak więc to taki mój mini sposób na los rzeczy, z którymi trudno już coś począć....Ciekawa jestem, czy może Ty Natalio masz jakiś Swój patent. Taki nieoczywisty. Tymczasem jestem w połowie tego filmu. Natchnęło mnie,aby coś wpisać. Czekam również filmu o drzewach. Ogromnie się cieszę wciąż i niezmiennie,że trafiłam na Twoje treści. W tym zwariowanym świecie spotkanie kogoś tak subtelnego, oryginalnego, pięknie się wysławiającego. Z ogromną wiedzą, inteligentną frazą, po prostu kogoś tak nietuzinkowego, to jest bardzo bardzo COŚ. pozdrawiam Natalio. Pięknego czasu dla Ciebie. Ten maj w kwietniu to bez, zapach trawy i niezliczona ilość stokrotek. Niech nam trwa ten czas. Mimo burz. 😘
Kochana Iwono, widzę wiadomość od Ciebie i od razu jest cieplej, przytulniej i ta trawa soczyściej pachnie! 🥰 uwielbiam czytać jak piszesz, bo masz ten dar lekkiego pióra, coś, co podziwiam i czego nie pojmuję! Mam nadzieję i życzę Ci tego najbardziej - żebyś miała tę lekkość: na duszy i w umyśle i żeby było Ci po prostu dobrze i radośnie. Żeby te niepokoje, które odbierają uśmiech i beztroskę, się wreszcie uspokoiły! Co do Twoich zmagań z rzeczami i kosmetykami: imponujesz mi tym, jak troszczysz się o to, żeby nie marnować i nie wyrzucać. Myślę, że to jest odwieczny problem w tego typu podejściu: z jednej strony chcemy oczyszczać przestrzeń wokół siebie, a z drugiej nie śmiecić poza nią. No i nie marnować. To, o czym mówisz, czyli takie wystawianie rzeczy “do wzięcia” jest bardzo uczciwe i super! I według mnie świetnie zrobiłaś, bo coś, co dla nas jest śmieciem, dla kogoś innego może być cenną “zdobyczą”. Myślę sobie, że takie używane kolorówki mogą się np przydać artystom, do jakichś twórczych działań, a może dzieciom do malowania lalek :) Czuję Twoją dumę, że udało Ci się znaleźć złoty środek: oczyściłaś swoją przestrzeń i znalazłaś dla tych rzeczy nowe miejsce. Mnie każde takie doświadczenie uczy jednego: przed każdym zakupem zastanowię się kilkanaście razy, czy na pewno chciałabym się potem z tą rzeczą “uciskać” i mieć podobne dylematy. Jeśli chodzi o inne kosmetyki używane, których już używać nie chcemy, to moja babcia miała takie podejście: zawsze można wetrzeć w uda i w ten sposób zużyć 🤣 chyba, że te produkty nas uczulają albo już są mocno przeterminowane/popsute. Wtedy trudno, trzeba wyrzucić, nie warto ryzykować i się truć! I na koniec, coś co zawsze mnie zachwyca: dziękuję, że tak pięknie o mnie piszesz. Jednocześnie wiem, że często to, co widzimy i doceniamy u innych, jest tak naprawdę odzwierciedleniem tego, co w nas. Dlatego cieszę się, że jesteś i warto było nagrywać, żeby poznać tak urzekającą i intrygującą osobę - ewidentnie musiałyśmy się spotkać! 🌷🦋🥰 Do miłego zobaczenia niedługo! 💓Dziękuję!
❤ wysyłam w biegu, między domem,a pracą. Dziękuję za miłe słowa. Jestem pewna,absolutnie i niezachwianie,że moja lekkość pisania to pikuś w porównaniu do Twoich możliwości twórczych Natalio. I nie jest to w żadnym razie jakaś licytacja,lecz fakt poparty dowodami. Bo widzę i słyszę 😊 tym bardziej wysyłam ciepłe i przyjazne myśli w Twoją stronę. Jesteś prezentem dla świata. Choć być może świat tego nie docenia. Ale skoro świat to my wszyscy. I skoro najdrobniejszy okruszek może stawać się początkiem lawiny- to w tym rozumieniu już jesteś doceniona. Natalko mądrze opowiadasz. Przekazuj Swoje spostrzeżenia. Opowiadaj i dziel się tym spokojem i pogodą ducha,którą roztaczasz. To wpływa na ludzi bardzo pozytywnie. I być może jesteś właśnie takim okruchem,który uruchomi w kimś to,co w nim dobre. Jak najlepszego dnia dla Ciebie. U nas raz ☔ ,a raz ☀️. I jest pięknie. Ps. Z szuflady z jeansami jedna para idzie w świat. Jak lekko 🍀na sercu 😉
@iwonameller7073 Iwono, DZIĘKUJĘ, nie znajduję lepszych słów, a w głowie mam kombinację najsłodszych i najcieplejszych uczuć i myśli. Piękne masz spostrzeżenia i pięknym jesteś człowiekiem. Dziękuję, że ciche Ci się oglądać te filmy 🌷Masz rację, jeden człowiek to cały Świat 💓💓💓 w ten deszczowy (ale jakże romantyczny!) zimny kwietniowy wieczór moje myśli płyną do Ciebie 🫶
Mała brązowa torebeczka jest taka prześliczna. 😊
Zgadzam się i dziękuję w imieniu torebeczki 💓
❤❤❤❤
🫶🫶🫶💓💓💓
Muszę sprawdzić: czy ten deser jest lepszy od chałwy?😊
Pewnie od chałwy nie, ale może można do niego dodać chałwę! 👌😇
" scierka, plyn ja jestem Kercherem " 😂 😂😂😂😂😂
🤣🤣🤣 szczera prawda
Nie stosuje dezodorantu a zamiast tego sodę oczyszczona, jest rewelacja, do zębów też
Ooo, ale super, jestem pełna podziwu i zainteresowania! Muszę wypróbować 💓