Kocham taką muzykę. Mam 60 lat , grać się już nie nauczę ale zbieram wszystko co z Polską wsią związane, Opoczyńskie, Podlaskie, a teraz i Kaszubskie. Chyba odżałuję kilkanaście flaszek wódki i z 10 kartonów fajek by kupić zestaw starej kapeli z okolic Rdzuchowa czyli...skrzypki, basy i bęben....do mojego małego muzeum. Moim dziadkiem był Stefan Kędzierski bębnista, rodzony brat Józefa ze Rdzuchowa. Śp Pan Gaca grał chyba trochę inaczej jak moi ale rytm z okolic Przysuchy jest wyraźnie wyczuwalny nawet dla mnie któremu SŁOŃ NA UCHO NADEPNĄŁ.
Jest kilku młodych próbujacych grać jak Józef Kędzierski .Np Antek i Witek grający tu w starym domu Józefa dla jego córek.ua-cam.com/video/z6DD60tP0rc/v-deo.html
Jeszcze dodam ,że jak jest ochota i zdrowie to można się uczyć .Ja wziąłem się za skrzypce zbliżając się do 60 - tki Są różne warsztaty przy okazji Festiwalu Wszystkie Mazurki Świata albo w Ambasadzie Muzyki Tradycyjnej w Wawie, i na letnich taborach ale nie tylko .W Przystałowicach Jan Kmita chętnie naucza.
@@STEFANZUCHOWSKI Chwała takim ludziom jak Pan że nie dajecie tej muzyce umrzeć. Dawno już nie byłem w tamtych okolicach (od 45 lat mieszkam w Gdyni) ale tak sobie myślę że gdyby dobry Bozia dał zdrowie to może na cmentarzu w Sadach lub kościele choćby jakąś skromną tablicę ufundować poświęconą wszystkim "KAPELISTOM" tej ziemi.
Dziękuję Stefanie, za ten bardzo dobry film, w którym można wychwycić nieokrzepły proces mazurkizacji u Kajoków - zarazem w wymiarze muzycznym, jak i tanecznym. Zresztą na początku sam używasz właściwej nazwy. Jan wyjaśnia, że ten "mazurek" "można i oberkiem nazwać. U nas to przeważnie oberki, oberki każdy..." Jan też znakomicie wyjaśnia, że w tańcu istnieje tylko oberek, a czy drobny czy ciągły, to tańczy się go "prawie, że jednakowo [...] Tak samo się kręcą, albo będzie wolniej, albo szybciej". Co jest po prostu logiczne - zmiana przerzutki nie jest przesiadką na inny rower.
Piękne nagranie - niesamowicie czysty dźwięk. Ciekawie Pan Jan tłumaczy różnice między oberkiem, a mazurkiem.
Myślę ,że to nie tylko mistrzostwo skrzypka ale też swoje robi akustyka drewnianej izby starego domu pana Jana.
Kocham taką muzykę. Mam 60 lat , grać się już nie nauczę ale zbieram wszystko co z Polską wsią związane, Opoczyńskie, Podlaskie, a teraz i Kaszubskie. Chyba odżałuję kilkanaście flaszek wódki i z 10 kartonów fajek by kupić zestaw starej kapeli z okolic Rdzuchowa czyli...skrzypki, basy i bęben....do mojego małego muzeum. Moim dziadkiem był Stefan Kędzierski bębnista, rodzony brat Józefa ze Rdzuchowa. Śp Pan Gaca grał chyba trochę inaczej jak moi ale rytm z okolic Przysuchy jest wyraźnie wyczuwalny nawet dla mnie któremu SŁOŃ NA UCHO NADEPNĄŁ.
Jest kilku młodych próbujacych grać jak Józef Kędzierski .Np Antek i Witek grający tu w starym domu Józefa dla jego córek.ua-cam.com/video/z6DD60tP0rc/v-deo.html
Jeszcze dodam ,że jak jest ochota i zdrowie to można się uczyć .Ja wziąłem się za skrzypce zbliżając się do 60 - tki Są różne warsztaty przy okazji Festiwalu Wszystkie Mazurki Świata albo w Ambasadzie Muzyki Tradycyjnej w Wawie, i na letnich taborach ale nie tylko .W Przystałowicach Jan Kmita chętnie naucza.
@@STEFANZUCHOWSKI Chwała takim ludziom jak Pan że nie dajecie tej muzyce umrzeć. Dawno już nie byłem w tamtych okolicach (od 45 lat mieszkam w Gdyni) ale tak sobie myślę że gdyby dobry Bozia dał zdrowie to może na cmentarzu w Sadach lub kościele choćby jakąś skromną tablicę ufundować poświęconą wszystkim "KAPELISTOM" tej ziemi.
Ostatnie nagranie z Antkiem i paniami Kędzierskimi ua-cam.com/video/5Ox-9u18xgw/v-deo.html
To byli ludzie z idealnym słuchem.....
Dziękuję Stefanie, za ten bardzo dobry film, w którym można wychwycić nieokrzepły proces mazurkizacji u Kajoków - zarazem w wymiarze muzycznym, jak i tanecznym. Zresztą na początku sam używasz właściwej nazwy. Jan wyjaśnia, że ten "mazurek" "można i oberkiem nazwać. U nas to przeważnie oberki, oberki każdy..." Jan też znakomicie wyjaśnia, że w tańcu istnieje tylko oberek, a czy drobny czy ciągły, to tańczy się go "prawie, że jednakowo [...] Tak samo się kręcą, albo będzie wolniej, albo szybciej". Co jest po prostu logiczne - zmiana przerzutki nie jest przesiadką na inny rower.
Mistrz!
Pan Gaca gdyby uczył się profesjonalnie w młodości osiągną by dużo wircej ale i tak jest Pięknie pozdrawiam jako ziomek Poczta Potworow
Dobrze ze uczył się od matki ,brata i sąsiadów .Szkoła by go zepsuła😀
Dokładnie tak o tej różnicy mazurek - oberek myślimy ;)