Serwus! Cieszę się, że obejrzałam ten film w ciemno jakiś czas temu. Znałam reżysera, widziałam SPADKOBIERCÓW, BEZDROŻA. Film mnie zachwycił, napisałam do Was z zapytaniem o recenzje- Marta odpisała, że to jeden z graczy oscarowych i miała rację. Dialogi, poczucie humoru, spojrzenia- czasem ciche, a czasem wrzeszczace- wszystko jest mi bliskie i wywołało wiele emocji. Dla mnie to najlepszy film jaki zobaczyłam w 2023 roku.
Film ten obejrzałam przypadkiem w grudniu. Był jeszcze nieznany i dostępny w internecie. Wciągnął mnie od razu, głównie za sprawą akcji dziejącej się w latach mojego dzieciństwa. Jako osoba wiekowo dojrzała, poczułam duży sentyment do tego obrazu "jak za dawnych lat", efektu lat siedemdziesiątych, jak to określiła p. Marta. W miarę upływu filmu, wkręcałam się coraz bardziej. Podobało mi się wszystko. Film "ciągnie się" emocjonalnie za mną do dziś, co w filmach cenię najbardziej, i, mam nadzieję, że trafi do mojego kina i będę mogła obejrzeć go raz jeszcze, tym razem na dużym ekranie (zwrócę uwagę na woźnego, którego nie zapamiętałam). Dziękuję za recenzję, jak zwykle bardzo wartościową. Cudnie się Was ogląda i słucha.
Niestety, Stowarzyszenie Umarłych Poetów to to nie jest. Ma w sobie jednak i tyle wrażliwości i tyle lekcji życia bez względu na wiek, że przyjemnie się ogląda. Czasami te zdarzenia, które jawią się jako najgorszy czas w naszym życiu, okazują się najbardziej wartościowe. Zależy kogo spotkamy i co jesteśmy gotowi sami dać. To ciepły, nie pozbawiony humoru i chwil wzruszenia film. Ale zabrakło mi w nim jakiejś energii, jakiegoś ognia. Mam nadzieję, że to jednak Cillian Murphy zdobędzie Oskara.😀 Mnie rola Da'Vine Joy Randolph niezbyt przypadła gustu, chociaż też nie ma zbyt dużego wyboru. Miałam takiego nauczyciela polskiego w liceum - na zawsze został w moim sercu❤, a zgryźliwy był. I jednocześnie wspaniały. Za każdym razem jak sobie przypomnę, że CODA dostała Oskara, to znowu odczuwam złość😡
Bardzo „feel good” film. Nie uniknął troszkę taniego sentymentalizmu, ale jest uroczy. Nie klei mi się zupełnie historia „kuli śnieżnej” i ojca, ten pretekst do zwolnienia profesora wydaje mi się niezdarnie napisany.
Witajcie kochani uwielbiam wasze filmy i czekam na każdą recenzję przed obejrzeniem danego filmu ale widzę że w naszej wiosce jaką jest Słupsk część filmów nie jest wyświetlana.,nie ma "Obsesji".nie ma również "Przesilenia zimowego"
Złoty Seans przyznajemy filmom niszowym, która łatwo w kinach przegapić, a nazwisko Payne'a i 5 nominacji do Oscara stawia ten film w niezłej sytuacji:)
Serwus!
Cieszę się, że obejrzałam ten film w ciemno jakiś czas temu. Znałam reżysera, widziałam SPADKOBIERCÓW, BEZDROŻA.
Film mnie zachwycił, napisałam do Was z zapytaniem o recenzje- Marta odpisała, że to jeden z graczy oscarowych i miała rację.
Dialogi, poczucie humoru, spojrzenia- czasem ciche, a czasem wrzeszczace- wszystko jest mi bliskie i wywołało wiele emocji.
Dla mnie to najlepszy film jaki zobaczyłam w 2023 roku.
Film ten obejrzałam przypadkiem w grudniu. Był jeszcze nieznany i dostępny w internecie.
Wciągnął mnie od razu, głównie za sprawą akcji dziejącej się w latach mojego dzieciństwa.
Jako osoba wiekowo dojrzała, poczułam duży sentyment do tego obrazu "jak za dawnych lat",
efektu lat siedemdziesiątych, jak to określiła p. Marta.
W miarę upływu filmu, wkręcałam się coraz bardziej.
Podobało mi się wszystko.
Film "ciągnie się" emocjonalnie za mną do dziś,
co w filmach cenię najbardziej,
i, mam nadzieję, że trafi do mojego kina i będę mogła obejrzeć go raz jeszcze, tym razem na dużym ekranie (zwrócę uwagę na woźnego, którego nie zapamiętałam).
Dziękuję za recenzję, jak zwykle bardzo wartościową.
Cudnie się Was ogląda i słucha.
Niestety, Stowarzyszenie Umarłych Poetów to to nie jest. Ma w sobie jednak i tyle wrażliwości i tyle lekcji życia bez względu na wiek, że przyjemnie się ogląda. Czasami te zdarzenia, które jawią się jako najgorszy czas w naszym życiu, okazują się najbardziej wartościowe. Zależy kogo spotkamy i co jesteśmy gotowi sami dać. To ciepły, nie pozbawiony humoru i chwil wzruszenia film. Ale zabrakło mi w nim jakiejś energii, jakiegoś ognia.
Mam nadzieję, że to jednak Cillian Murphy zdobędzie Oskara.😀 Mnie rola Da'Vine Joy Randolph niezbyt przypadła gustu, chociaż też nie ma zbyt dużego wyboru.
Miałam takiego nauczyciela polskiego w liceum - na zawsze został w moim sercu❤, a zgryźliwy był. I jednocześnie wspaniały.
Za każdym razem jak sobie przypomnę, że CODA dostała Oskara, to znowu odczuwam złość😡
Podpisuje sie pod tym komentarzem w 100%. Dla mnie poprawny, fajnie zagrany film jednak bez żadnego efektu wow.
Bardzo „feel good” film. Nie uniknął troszkę taniego sentymentalizmu, ale jest uroczy. Nie klei mi się zupełnie historia „kuli śnieżnej” i ojca, ten pretekst do zwolnienia profesora wydaje mi się niezdarnie napisany.
Witajcie kochani uwielbiam wasze filmy i czekam na każdą recenzję przed obejrzeniem danego filmu ale widzę że w naszej wiosce jaką jest Słupsk część filmów nie jest wyświetlana.,nie ma "Obsesji".nie ma również "Przesilenia zimowego"
Tutaj powinien byc znaczek Złoty seans, czekam na Waszą recenzję All of us strangers, tam to będzie dopiero będzie "orgia" interpretacyjna :)
Złoty Seans przyznajemy filmom niszowym, która łatwo w kinach przegapić, a nazwisko Payne'a i 5 nominacji do Oscara stawia ten film w niezłej sytuacji:)
Muszę zobaczyć debiut Divine Joy - Rudolph w "Żonie idealnej".
"Zapach kobiety " powstał w 1974 roku , która jest bardzo dorba. Wersja z Alem to remake 😉
Dzięki za info, nie wiedzieliśmy!
@@DrugiSeans To cieszę sie, że mogłem sie do czegoś przydać ;)
Profesor Hunham ma timetyloaminurię. Stąd jego brzydki "rybi" zapach, nie z braku dezodorantu😉