⭐KONIECZNIE SPRAWDŹ MOJE POPRZEDNIE MATERIAŁY!⭐ TOP 8 NAJLEPSZYCH ŚMIERCIOŻERCÓW: ua-cam.com/video/WC2DQOlKxzA/v-deo.htmlsi=0OaG4J7_ZabxpxCt BOŻE NARODZENIE W HARRYM POTTERZE: ua-cam.com/video/Se_SvWgHkPA/v-deo.htmlsi=8YSxvGHdD83VSPT- WYCIĘTE SCENY Z HP2: ua-cam.com/video/em8icD_heXs/v-deo.htmlsi=NeNy7_qSY0zg7slx
4:01 teraz przypomniałam sobie jak bardzo filmy zniszczyły postać Ginny - z charyzmatycznej, wesołej dziewczyny, która potrafiła o siebie zadbać zrobili z niej miągwę bez charakteru, która swoją osobą nie ma nic do zaoferowania. Bardzo dobrze pokazuje to scena, gdzie zawiązuje Harry’emu sznurówki - z żenady aż pęka szkliwo w zębach przy akompaniamencie niezręcznej ciszy.
Ale z Ronem zrobili to samo. W książce też był sidekickiem ale miał jakiś charakter. Natomiast w filmie? Mało, że jest sidekickiem to jeszcze skończoną sierotą i na każdym kroku robią z niego kretyna.
Opowiadanie o Ginny jako o przebojowej młodej dziewczynie pokazując filmową Ginny to jakaś tragedia. Ta książkowa miała pazur i pewność siebie. Filmowa to jakaś tragedia z całym szacunkiem do aktorki
cudowny pomysł na wieczór walentynkowy Zwłaszcza jeśli skupimy się na postaciach oryginalnych - wyjętych z książek. Co do pierwszej pary to jako żona człowieka starszego ode mnie o 24 lata mogę tylko zgodzić się z przytoczonymi argumentami dla opisania uczuć i historii Lupina oraz Tonks.
W ogóle podejrzewam, że początkowym zamysłem Rowling było zrobienie Ginny o wiele młodszej niż jest teraz. Widać to w scenie na peronie w Kamieniu Filozoficznym - Ginny jest tam opisana raczej jako mała dziewczynka wieku 5-8 lat, która biega po peronie, macha rączką itp. Sam Harry zresztą postrzega ją w ten sposób. Natomiast w drugiej książce okazuje się, że jest jedynie młodsza o rok. Nie wiem, czy myślę poprawnie ale tak mi się wydaje XD
Remus i Nimfadora - moja ulubiona para ❤ a może by tak kiedyś film o parach niekanonicznych? Najpopularniejszych, najdziwniejszych i tych, które miałyby jakiś sens?
Udanych walentynek wszystkim! ❤ Przyjemny materiał do obejrzenia na wieczór. Zgadzam się z wszystkimi pozycjami z filmu, oprócz Harry&Ginny. Według mnie, jedna z gorszych kanonicznych par, nawet patrząc na książkową wersję Ginny. Dodałabym do tej listy Andromeda&Ted, Bill&Fleur i Narcyza&Lucjusz, które są jednymi z moich ulubionych jeśli chodzi o kanoniczne związki, myślę jednak że należą do mniej popularnych, ale według mnie też są okej, zwłaszcza jeśli chodzi o tę pierwszą.
Myślę, że jest duże prawdopodobieństwo, że pani Norris to Maledictus. Jest bardzo inteligentna jak na zwykłe zwierzę. Co prawda jedynym potwierdzonym Maledictusem w serii jest Nagini, ale kto wie.
Uwierz mam 3 koty i najmłodszy jest ze mną tak związany przez to że był bardzo malutki jak go wzięłam, teraz ma powyżej roku i skubany rozumie jak i robi to oco go mniej więcej po proszę, czyli proste zwroty jak do dziecka. Dlatego jestem w stanie uwierzyć że Pani Norris jest zdolna do takich rzecz. Nie wiadomo ile miała gdy Filch ją przygarnął
1. Co do nifadory, to świetnie ich relacje pokazuje zmiana jej patronusa. 2. 3:14 no przez źęmby ale jednak. 3. 5:09 w końcu ktoś to powiedział. Też uważam że Inni bardziej pasuje.
Wielu tak mówi, bo to prawda, ale to nie znaczy iż rozwiązanie jakie poznaliśmy na zakończenie jest złe. Moim zdaniem jest bardziej życiowe i dużo częściej spotykane w realnym życiu. Wiele razy zdarza iż dwie osoby które wszyscy uważają za "stworzone dla siebie" ostatecznie wiążą się z innymi osobami. Nie zawsze to im wychodzi na dobre ale i nie zawsze kończy się rozpadem związku. Bo owi "wszyscy" też często się mylą. Życie to nie bajka o królewnie która koniecznie musi wyjść za jednego, "tego i tylko tego", stworzonego dla niej w świecie księcia.
Oglądam ten filmik i przypominam sobie, że zaczęłam czytać rozdział "Bitwa o Hogwart" i jest mi trochę smutno, że życia Remusa i Tonks niedługo się zakończą.😢 Życzę jak najlepszych Walentynek lub Antywalentynek.❤
1Toks i Renus 2 Gimmy i Harry 3 Ron i Hermmiona 4 Artur i Molly 5 Filcz i pani Noricz Uznaję że Nimfadora i Remus to numer 1 bo jak wiemy kiedy para ma takiego samego patronusa to oznacza silne uczucie. Kolejnym jest fakt że Remus jest wilkołakiem i uważam że Tonks musiała go naprawdę kochać że się z nim ożeniła i urodziła syna wiedzieć likantropi Remusa
Czasami się dziwię, jak ro się stało że ron i hermiona stali się małżeństwem, bo przecież chyba w każdej części się kłócili. A pani noris wygląda jak mój kot hejhej
Ta różnica wieku między Lupinem i Nimfadorą choć była wyraźna, bo 12-13 lat, to nie była, aż tak drastyczna jak na ekranie gdzie różnica wieku grających ich aktorów aktorów wynosiła ok. 21 lat.
Ja uwielbiam książkową relację Fleur i Billa. Lupin i Tonks w książce bardzo mnie rozczarowali i tego ich związku było zbyt mało. Ale wracając do państwa Weasley, zwyczajnie lubię to jak wszyscy w tym czytelnik mylą się wobec Fleur i uważa ją za próżną idiotkę a w rzeczywistości okazuje się że Fleur jest bardzo oddana Billowi i ma gdzieś to że odniósł rany od wilkołaka. A potem przechodzi w tryb francuskiej Molly i też trzęsie domem gdy mają tam nieznośnych gości.
A ja się mimo wszystko cieszę, cieszę, bo to jedno z nielicznych dzieł książkowych i filmowych, które nie kończy się związkiem "idealnych osób". Może to nie jest fajne zakończenie, ale nie jest tak przewidywalne oklepane, jak wtedy gdy "Wybraniec" po wielu walkach i uratowaniu świata wiąże się z "jedyną i doskonałą w każdym calu Mis Doskonałości". A mimo wszystko znajduje sobie osobę, (a na dodatek siostrę najlepszego przyjaciela) z którą dzieli niektóre pasje (i gdyby świat był normalny oboje byliby słynnymi zawodnikami quidditcha). To mimo wszystko dobre zakończenie.
@@golebiewskaaaa Ale co tam jest błędem? Giny zakochała/zafascynowała się w Harrym już w dzieciństwie. Była siostrą najlepszego przyjaciela czyli dobrze się znali i do tego oboje mieli "liberalne podejście" do szkolnych zasad. Oboje uwielbiali quidditch. Brzydka też nie była skoro podobała się chłopakom, nawet Ślizgonom. Ja tu nie widzę żadnego racjonalnego powodu aby być na nie. Owszem Hermiona była bardzo zdolna i po skróceniu zębów z pewnością niebrzydka, ale bardziej jak starsza siostra. Zwłaszcza iż zgodnie z fabułą była starsza o ponad pół roku, a to dla dziewczyn na tym etapie oznacza duży przeskok w rozwoju społecznym.
@@MS99675 Raczej niestosowanie się do szkolnego regulaminu. Moim zdaniem Harry'ego o wiele więcej łączyło z Ginny niż Hermioną. Hermiona była bardziej jak siostra/koleżanka. Oczywiście piszę wyłącznie o ich książkowych wersjach, a nie tych filmowych gdzie scenarzyści namieszali w głupi sposób.
Czy ja wiem. W Cho zakochał się już w trzeciej klasie na W-f`ie. W czwartej ma na nią Crush`a. To ich relacja wydaje mi się bardzie naturalna niż ta z Ginny. Już do Harry`ego bardziej pasowałaby Hermiona.
⭐KONIECZNIE SPRAWDŹ MOJE POPRZEDNIE MATERIAŁY!⭐
TOP 8 NAJLEPSZYCH ŚMIERCIOŻERCÓW: ua-cam.com/video/WC2DQOlKxzA/v-deo.htmlsi=0OaG4J7_ZabxpxCt
BOŻE NARODZENIE W HARRYM POTTERZE: ua-cam.com/video/Se_SvWgHkPA/v-deo.htmlsi=8YSxvGHdD83VSPT-
WYCIĘTE SCENY Z HP2: ua-cam.com/video/em8icD_heXs/v-deo.htmlsi=NeNy7_qSY0zg7slx
4:01 teraz przypomniałam sobie jak bardzo filmy zniszczyły postać Ginny - z charyzmatycznej, wesołej dziewczyny, która potrafiła o siebie zadbać zrobili z niej miągwę bez charakteru, która swoją osobą nie ma nic do zaoferowania. Bardzo dobrze pokazuje to scena, gdzie zawiązuje Harry’emu sznurówki - z żenady aż pęka szkliwo w zębach przy akompaniamencie niezręcznej ciszy.
Niestety Ginny w filmie została przedstawiona w fatalny sposób. Wielka szkoda, bo była to naprawdę ciekawa postać.
Ale z Ronem zrobili to samo. W książce też był sidekickiem ale miał jakiś charakter. Natomiast w filmie? Mało, że jest sidekickiem to jeszcze skończoną sierotą i na każdym kroku robią z niego kretyna.
Opowiadanie o Ginny jako o przebojowej młodej dziewczynie pokazując filmową Ginny to jakaś tragedia. Ta książkowa miała pazur i pewność siebie. Filmowa to jakaś tragedia z całym szacunkiem do aktorki
No trochę prawda ale ja narazie jestem na 2 części
Miło wiedzieć, że nawet nasz Wożny Filch znalazł miłość swojego życia ;D
Oczywiście, że tak! 😂
Chodziaż to kot to i tak 😅😂
To ostatnie z Filchem i panią Norris było takie słodkie.
cudowny pomysł na wieczór walentynkowy Zwłaszcza jeśli skupimy się na postaciach oryginalnych - wyjętych z książek.
Co do pierwszej pary to jako żona człowieka starszego ode mnie o 24 lata mogę tylko zgodzić się z przytoczonymi argumentami dla opisania uczuć i historii Lupina oraz Tonks.
Dziękuję za komentarz 😊
W ogóle podejrzewam, że początkowym zamysłem Rowling było zrobienie Ginny o wiele młodszej niż jest teraz. Widać to w scenie na peronie w Kamieniu Filozoficznym - Ginny jest tam opisana raczej jako mała dziewczynka wieku 5-8 lat, która biega po peronie, macha rączką itp. Sam Harry zresztą postrzega ją w ten sposób. Natomiast w drugiej książce okazuje się, że jest jedynie młodsza o rok. Nie wiem, czy myślę poprawnie ale tak mi się wydaje XD
To Harry upupia Ginny i ppostrzega ją jako przedszkolaka choć ta od początku jest młodsza od niego tylko o rok.
Ron i Hermiona to związek, który w prawdziwym życiu nigdy by nie zaistniał XD
Harry powinien skończyć z Luną jeśli już..
Remus i Nimfadora - moja ulubiona para ❤ a może by tak kiedyś film o parach niekanonicznych? Najpopularniejszych, najdziwniejszych i tych, które miałyby jakiś sens?
Można nad tym pomyśleć :)
Super, że pomysł nie został przekreślony 😁
Draco i jabłko muszą się znaleść XD
Wzajemnie szczęśliwych walentynek
Udanych walentynek wszystkim! ❤
Przyjemny materiał do obejrzenia na wieczór. Zgadzam się z wszystkimi pozycjami z filmu, oprócz Harry&Ginny. Według mnie, jedna z gorszych kanonicznych par, nawet patrząc na książkową wersję Ginny. Dodałabym do tej listy Andromeda&Ted, Bill&Fleur i Narcyza&Lucjusz, które są jednymi z moich ulubionych jeśli chodzi o kanoniczne związki, myślę jednak że należą do mniej popularnych, ale według mnie też są okej, zwłaszcza jeśli chodzi o tę pierwszą.
Myślę, że jest duże prawdopodobieństwo, że pani Norris to Maledictus. Jest bardzo inteligentna jak na zwykłe zwierzę. Co prawda jedynym potwierdzonym Maledictusem w serii jest Nagini, ale kto wie.
Uwierz mam 3 koty i najmłodszy jest ze mną tak związany przez to że był bardzo malutki jak go wzięłam, teraz ma powyżej roku i skubany rozumie jak i robi to oco go mniej więcej po proszę, czyli proste zwroty jak do dziecka. Dlatego jestem w stanie uwierzyć że Pani Norris jest zdolna do takich rzecz. Nie wiadomo ile miała gdy Filch ją przygarnął
Wesołych Walentynek i Anty Walentynek
Świetny materiał jak zwykle ❤
Dziękuję! :)
1. Co do nifadory, to świetnie ich relacje pokazuje zmiana jej patronusa.
2. 3:14 no przez źęmby ale jednak.
3. 5:09 w końcu ktoś to powiedział. Też uważam że Inni bardziej pasuje.
W życiu często jest tak. iż ludzie szanują swoją odmienność "trochę tak przez zęby".
Wielu tak mówi, bo to prawda, ale to nie znaczy iż rozwiązanie jakie poznaliśmy na zakończenie jest złe. Moim zdaniem jest bardziej życiowe i dużo częściej spotykane w realnym życiu. Wiele razy zdarza iż dwie osoby które wszyscy uważają za "stworzone dla siebie" ostatecznie wiążą się z innymi osobami. Nie zawsze to im wychodzi na dobre ale i nie zawsze kończy się rozpadem związku. Bo owi "wszyscy" też często się mylą. Życie to nie bajka o królewnie która koniecznie musi wyjść za jednego, "tego i tylko tego", stworzonego dla niej w świecie księcia.
Nimfadora i Remus to moja ulu para❤❤❤
Dziękuję że robisz te filmiki o Harrym Potterze
Oglądam ten filmik i przypominam sobie, że zaczęłam czytać rozdział "Bitwa o Hogwart" i jest mi trochę smutno, że życia Remusa i Tonks niedługo się zakończą.😢 Życzę jak najlepszych Walentynek lub Antywalentynek.❤
💖💝❤🪄Szczęśliwych Walentynek
❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Walić walentynki! Tylko Noc kupały!
Z 1 i 2 całkowicie się zgadzam:D A reszta to cóż wolę niektóre pary z fanfików;)
Kocham twój kanał 🥺 i masz cudowny głos
Dziękuję ☺️
Super odcinek.
Dziękuję! :)
1:14 a co to te wilkołactwo😂
Masz naprawdę piękny głos.
Dziękuję ☺️
❤❤❤❤❤❤❤❤
1Toks i Renus
2 Gimmy i Harry
3 Ron i Hermmiona
4 Artur i Molly
5 Filcz i pani Noricz
Uznaję że Nimfadora i Remus to numer 1 bo jak wiemy kiedy para ma takiego samego patronusa to oznacza silne uczucie. Kolejnym jest fakt że Remus jest wilkołakiem i uważam że Tonks musiała go naprawdę kochać że się z nim ożeniła i urodziła syna wiedzieć likantropi Remusa
witam szczęśliwych walentynek ❤
Sama Rowling przyznała ze Ron po wojnie wpadł w alkoholizm i Ron z Hermiona chodzili do terapeuty
miłość Harrego i Ginny zaczeła się w drugiej części, a przynajmniej od strony Ginny tak to wyglądało
Moje ulubione pary to Harry i Ginny , Artur i Molly
Dla mnie naj lepszą parą jest Draco+Astoria❤
I can't believe you totally excluded James and Lily!
Harry i Ginie owszem ale książkowa wersja ich związku bo w filmie jest to strasznie infantylnie przedstawione
Czasami się dziwię, jak ro się stało że ron i hermiona stali się małżeństwem, bo przecież chyba w każdej części się kłócili. A pani noris wygląda jak mój kot hejhej
Ta różnica wieku między Lupinem i Nimfadorą choć była wyraźna, bo 12-13 lat, to nie była, aż tak drastyczna jak na ekranie gdzie różnica wieku grających ich aktorów aktorów wynosiła ok. 21 lat.
Generalnie rocznik Snape'a nie jest taki stary. Oni nie mają nawet 40 lat a grają ich starzy ludzie, co najlepiej widać po rodzicach Harry'ego XD
Chciałbym wkoncu obejrzeć film o tym, czym tak naprawdę było oko szalonookoiego. Jak to możliwe że miało moc przeniknięcia peleryny niewidki Harrego
Ja uwielbiam książkową relację Fleur i Billa. Lupin i Tonks w książce bardzo mnie rozczarowali i tego ich związku było zbyt mało. Ale wracając do państwa Weasley, zwyczajnie lubię to jak wszyscy w tym czytelnik mylą się wobec Fleur i uważa ją za próżną idiotkę a w rzeczywistości okazuje się że Fleur jest bardzo oddana Billowi i ma gdzieś to że odniósł rany od wilkołaka. A potem przechodzi w tryb francuskiej Molly i też trzęsie domem gdy mają tam nieznośnych gości.
To teraz poprosimy najgorsze związki w serii
Pomyślę nad tym 😉
Bellatrix i Rudolf😂
Ja uważam że Hermiona byłaby idealną dziewczyną Harrego ale to tylko moje zdanie.
A ja się mimo wszystko cieszę, cieszę, bo to jedno z nielicznych dzieł książkowych i filmowych, które nie kończy się związkiem "idealnych osób". Może to nie jest fajne zakończenie, ale nie jest tak przewidywalne oklepane, jak wtedy gdy "Wybraniec" po wielu walkach i uratowaniu świata wiąże się z "jedyną i doskonałą w każdym calu Mis Doskonałości". A mimo wszystko znajduje sobie osobę, (a na dodatek siostrę najlepszego przyjaciela) z którą dzieli niektóre pasje (i gdyby świat był normalny oboje byliby słynnymi zawodnikami quidditcha). To mimo wszystko dobre zakończenie.
Ja uważam że największym błędem był związek Harrego i Ginny
Chociaż Hermiona bardziej pasuje do Rona ale to tylko moje zdanie
@@golebiewskaaaa Ale co tam jest błędem? Giny zakochała/zafascynowała się w Harrym już w dzieciństwie. Była siostrą najlepszego przyjaciela czyli dobrze się znali i do tego oboje mieli "liberalne podejście" do szkolnych zasad. Oboje uwielbiali quidditch. Brzydka też nie była skoro podobała się chłopakom, nawet Ślizgonom. Ja tu nie widzę żadnego racjonalnego powodu aby być na nie. Owszem Hermiona była bardzo zdolna i po skróceniu zębów z pewnością niebrzydka, ale bardziej jak starsza siostra. Zwłaszcza iż zgodnie z fabułą była starsza o ponad pół roku, a to dla dziewczyn na tym etapie oznacza duży przeskok w rozwoju społecznym.
@@bladlogiczny7711samo lubienie quidditcha i stosowanie się do zasad w szkole to za malo 😂
@@MS99675 Raczej niestosowanie się do szkolnego regulaminu. Moim zdaniem Harry'ego o wiele więcej łączyło z Ginny niż Hermioną. Hermiona była bardziej jak siostra/koleżanka. Oczywiście piszę wyłącznie o ich książkowych wersjach, a nie tych filmowych gdzie scenarzyści namieszali w głupi sposób.
Trochę brakuje mi tu Lucjusza i Narcyzy
Czy ja wiem. W Cho zakochał się już w trzeciej klasie na W-f`ie. W czwartej ma na nią Crush`a.
To ich relacja wydaje mi się bardzie naturalna niż ta z Ginny. Już do Harry`ego bardziej pasowałaby Hermiona.
Też tak uważam
po latach stwierdzam ze zwiazek kruma z hermiona jest creepy.
RON I HERMIONE TO NAJLEPSZA PORA