Granie supportem nie jest łatwe. Jeśli drużyna przegrywa to zawsze jest wina supporta, nawet jeśli bardzo pomógł swojej drużynie. Ludzie zapominają o naszych zasługach nawet jeśli mecz jest wygrany. Często wyzywają lub specjalnie lamią tylko dlatego, że raz nie zdołaliśmy uleczyć danego gracza. Ale olać tych ludzi! Gracze, którzy grają supportami, łączymy się! :D
Kiedyś ze znajomymi w Lola graliśmy jeden dzień samymi supportami. CC szły jak ta lala i na 10 gier 2 przegrane, bo przeciwnicy to byli same lamy pod AD xd
ehehe, a jak nie zdąży się kogoś wskrzesić, albo się tego nie zrobi, bo z trzeźwej oceny wnioskujemy, że sami takiej akcji również nie przeżyjemy, to od razu słychać "NOOB MEDIC" .... echh 😉
Osobiście bardzo lubię grać jako support, medyk. Myślę, że jesteśmy trochę niedoceniani, zresztą chyba każdy grający na tej pozycji się z tym spotkał. Ale szczerze, nie wymagam tego, by wszyscy dziękowali mi na kolanach, że uratowałam im parę razy skórę. Dla mnie jest to przede wszystkim obowiązek+ oczywiście przyjemność. Nie mniej jednak, gdy ktoś podziękuje i doceni miło się robi na sercu 😀
Insane! Też myślę że medycy i tak w teamie są najważniejsi bo powiedzmy w tf2 blu nie ma medyków a red ma i prędzej wygra red bo mają dobrego medyka i przy okazji dobry jest taki set kusza krzyżowca quoix fix i uber piła?
Main support z tej strony w każdej grze w jaką grałem. Większość czasu jednak spędziłem w LoL. Grając w LoL-a od bety widziałem jak zmieniało się życie supporta i jak ludzie do mnie podchodzili. We wczesnej fazie rozwoju gry support był można powiedzieć bardzo karany za to, że jest w grze. Grasz postacią która nie zabija, która nie wyróżnia się świetnymi zagrywkami i jeszcze dostajesz po tyłku tym, że nie przewidziano niczego dla Ciebie. Ludzie myśleli, że rola supporta opiera się na tym, że masz kupić buty i 5 pól zapełnić wardami po 5 sztuk. Ludzie potrafili wyzywać supporta za to, że kupił jakiś item sobie a nie same wardy. Była to najbardziej opluwana pozycja w grze i dlatego często wysyłano adc na mida a na bocie i topie były tanki albo dpsy. Nikt nie chciał grać supportem, bo było to najzwyczajniej w świecie obciążenie psychiczne dla osoby grającej. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy wprowadzono limit wardów na mapie do 3 na postać i stworzono przedmiot dla supporta do stawiania wardów. Tutaj wchodzi już przyjemniejszy aspekt gry. Możesz kupić przedmioty wspierające dostosowane do Twojej drużyny jak i możliwości przeciwnika, możesz pójść też trochę w obrażenia. Jeszcze później wprowadzono w statystykach po grze tzw. "Punkty za wizję". Często zerkam na tą statystykę, gdyż w dobry sposób pokazuje jak dane drużyny starały się stworzyć kontrolę mapy. Wiele osób gra supportem jak za karę, biorąc np pod uwagę wyżej wymienione punkty. Ja po 40 minutowej grze mam ponad 120 pkt za wizję a przeciwny support 30. Kończąc mój przydługi wywód jak na standardy youtuba. O supportach można mówić godzinami, lecz nigdy nie lekceważcie ich wpływu na rozgrywkę. Dobry support potrafi pociągnąć całą drużynę do przodu i pozwolić dps-om myśleć, że to oni są bogami gry. Support zawsze będzie stał cichutko z tyłu, choć wasze powodzenie w wielkiej mierze zależy właśnie od niego.
3 lata i nic sie nie zmienilo. Niezliczone razy w ktorych ratowalem czyis tylek i ginalem zamiast kogos a za to pod koniec meczu opluwanie bo mam wiecej smierci niz osoba ktora gdyby nie ja robilaby za jedzienie dla ryb.
"Nie podoba ci się gra supportem, nie graj." Ktoś musi. Zresztą np. ja lubię grać supportami chodzi raczej o to że gra nimi jest trudna i niekiedy denerwująca. Wszyscy się drą że chcą leczenia, kogoś nie wyleczysz? Ból dupy i próba zkickowania... Przegrasz? Twoja wina. Wygrasz? Zasługa DPS-ów nie twoja.
Uwielbiam swoją drogą ankiety "Którą klasą gracie?". Nagle najwięcej jest medyków. A poważnie, to jak ja widzę, że nie ma medyka, to zdaję sobie sprawę, że... To przecież gra drużynowa. Poświęcę siebie, swoją szansę na fraga, na zabójstwo, i zagram takim supportem. Dlaczego? Bo chcę wygrać. Będę ich cichym strażnikiem Będę o nich dbał Nie zbieram chwały Jestem uważnym ochroniarzem Umieram za nich, by mogli potem wygrać grę. Dlatego czasem, zamiast grać jakimś DPS, tankiem... Pomyśl o innych. Zostań healerem
Ja uwielbiam grać supportami, w LoLu, Palladins i innych, jeżeli gram dobrze i ratuje komuś tyłek X raz, a on za to chociażby podziękuję, to jakoś tak milej na sercu i przyjemniej się gra, głównie dla takich rzeczy gram wsparciem
W Overwatchu na przykład wiele ludzi nie gra supportami, ponieważ są oni piorytetem dla przeciwnych dps i zazwyczaj drużyna nie pomaga i taki support ginie. Później oczywiście wina za przegrany mecz leci na healera no bo przecież nie healował
Battlefieldy i zabijanie na medyku respiratorem. Albo grindowanie expa za pomocą wroga i kumpla. On ciągle zabija, a ty ciągle respisz. Złoto. Edit: Medyk z TF2 najlepszy. Leczysz wszystko, co się rusza, a jak cię atakują to wyciągasz Blugsaugera, zabijasz wroga, a na końcu śmiejesz się z niego, bo medyk go zabił.
Bardzo lubię wspierać przyjaciół, kocham leczyć towarzyszy, ratować ich gdy są w dupie, zawsze lubiłem być pomocny i słyszeć czasem "dziękuję" to dla mnie bardzo ważne, bo wiem że inni walczą ale ja sprawiam że oni w ogóle mogą dzięki mnie się utrzymać i o tym się zapomina, Support jest słaby, drużyna jest słaba, drużyna która ma wsparcie supporta jest potężna
Support, healer, medyk, postać wspierająca wszystkie te klasy mają wspólne cechy. Są bardzo użyteczne ale prawie nikt nie chce nimi grać. Healerów w drużynie nie musi być zbyt dużo w drużynie ale w grach MMO lub LoL bardzo trudno ich znaleźć i to często dopiero gdy nie dojdziemy do wyższych poziomów zaawansowanych rozgrywek gdy gracze są świadomi potrzeby supportu w drużynie, Wszyscy są DPS. Wszyscy zadają obrażenia. Może to być spowodowane tym, że same gry promują tych, którzy zabili najwięcej i mało sami zginęli. Do tego wystarczy tylko statystyka z stosunkiem fragów do własnych śmierci. W strzelankach jest to jedyna statystyka, która jest dostępna, Statystyka, którą widzą inni gracze i jest czymś co możemy pochwalić się znajomym. { aby wzbudzić podziw i poczucie prestiżu } Można założyć, że to co gra wyświetla na końcu potyczki wpływa na to jak gracze grają. Trudno powiedzieć jaki i jak mocny jest ten wpływ ale łatwo wywnioskować, że jeśli podświadomie gracze będą wiedzieli, że na końcu rozgrywki nie będzie podanej ilości zgonów to będą podejmować bardziej ryzykowne akcje, które mogą przyczynić się do tego, że więcej pokona przeciwników. Natomiast nieudana szarża nie przyczyni się do pogorszenia jego statystyk. Fajny kierunek został obrany w Overwatch gdzie system wybiera graczy najlepszych w danych kategoriach. Czyli nagradzani są ci którzy najwięcej przywrócili punktów życia. ci którzy zablokowali jak najwięcej ciosów, ci którzy jak najwięcej wskrzesiłeś, oraz ci którzy zabili najwięcej. Nie ma dominacji DPS. Są tylko pokazani najlepsi z danych klas. Ci najgorsi nie są wystawiani na pośmiewisko po prostu są promowani najlepsi. Dodatkowo te statystyki widza wszyscy gracze. Dzięki temu healter nie czuje się pominięty i może czerpać satysfakcje z tego, że został doceniony. Problem z graniem postaciami wspierającymi może wynikać z tego, że w grach brakuje nagradzania podobnego jak przy zadaniu krytycznego obrażenia lub zaliczeniu fraga. Co chwila gra bombarduje nas umysł ładnym napisem barwnymi kolorami i efektami dźwiękowymi a nasz umysł to łyka bo to jest przyjemne dla niego i działa jak narkotyk - chcemy więcej i więcej. Kiedy gramy supportem o takie informacje zwrotne z gry jest ciężko. A jak mamy tarczę to sama perspektywa, że walą w ciebie jak do kaczki nie jest efektowna. Przez to może być bardzo stresująca. Z powodu krążącej myśli, że zaraz możesz zginąć i nikt ci nie podziękuje, Do końca rozgrywki. {Najlepszym przykładem jak działa może być WoT, w którym możesz jechać ciężkim czołgiem na przedzie i skupić na sobie ogień. Wówczas czujesz te wszystkie pociski, które potęgują u gracza stres. Myślisz, że jeszcze jedno trafienie może być ostatnie jest tego przyczyną. Po takim doświadczeniu wciąż osłupiały, że jeszcze żyjesz, jedziesz dalej pełnić rolę tarczy strzelniczej aby rozproszyć uwagę od innych członków twojej drużyny. Jeśli nic nie zniszczysz żadnego nie przyjaciela to możesz jeszcze dostać odznakę na końcu potyczki "stalowa ściana" JUCHU. Oczywiście z biegiem czasu, jak nabierasz doświadczenia w tej roli to jesteś bardziej spokojny, wiesz jak się ustawić aby ukryć słabe punkty ale zawsze zostaje te myśl w podświadomości która wywołuje ten stres. " The end is near".} Całe szczęście, że w grach współczesnych stan niedocenianie supportu się zmienia. I przez dodanie do rozgrywki Asysty gracz supportowy dostaje informację, że z jego działania zginął przeciwnik mimo, że nie zadał żadnego obrażenia. Są ludzie którzy specjalizują się w graniu klasami wspierającymi. Umiejętności takiego gracza są inne niż w przypadku grania DPS. Nie jest potrzebna precyzja a kontrola co się dzieje na polu bitwy i umiejętność zarządzania punktami życia członków drużyny. Reagować na to co robi drużyna przeciwna. Stąd dobrą radą jest nie wkurzać healtera bo później cię nie wspomoże. Powyższe elementy dla jednych mogą wydawać się nużące i nie interesujące a dla innych wręcz przeciwnie. Strasznie satysfakcjonujące Stąd przypuszczenie, że osoby grające tymi klasami są innymi typami osobowości niż ci którzy wybierają granie DPS. okazuje się że badania określające jakie typy osobowości grają w gry jest sporo. Większość z nich kategoryzuje osobowości według systemu NBTI { Warto zastanowić się nad zrobieniem sobie takiego badania.} W jednym z tych badań wynikło, że osobowości Analizujące częściej wybierają postacie atakujące. Natomiast osobowości dyplomatyczne wcielają się w support. Wynika z tego, że charakter wpływa na to jaką postacią będziemy grać.Popierają tą tezę wyniki dają badaniach nad WoW. Natomiast można stwierdzić, że nasze zachowania lub preferencje w grach wideo mogą pomóc w sprofilowaniu naszego charakteru w prawdziwym życiu. i W zależności od charakteru gracze w różną częstotliwością angażują się w spory z innymi graczami w odróżnieniu z konfliktu z otoczeniem. osobom o dużej empatii może zależeć aby wszystkim zabawa była jak najlepsza i mają świadomość, że jeśli w drużynie będzie jakaś postać lecząca to wszyscy będą mieli większą satysfakcje z rozgrywki. Z kolei ci którzy są analitykami mogą czerpać satysfakcje z zarządzania życiem. Postacie zadające obrażenia to najbardziej klasyczna forma rozgrywki. Bazuje ona na refleksie i precyzji dając nam za to co chwila feadback, że idzie nam dobrze. Czasami postacie supportowe nie dają frajdy przez samą mechanikę. Nie poruszają się w ciekawy sposób i nie są tak dynamicznie jak postacie zadające obrażenia. Niektóre nawet celowo są ułomne jak niszczyciele czołgów w WOT. Dlatego granie taką postacią nie jest też tak efektowne do oglądania ale dla takich ludzi liczy się to co dzieje się w ich głowie. Obliczenia, obserwowanie pasków zdrowia kompanów, obserwowanie ich położenie, przewidywanie kolejnych kroków przeciwnika potrafi być dla nich bardzo emocjonujące. Zwłaszcza jak ich wnioski z obserwacji i działanie dają spodziewany efekt. Najważniejsze, że wciąż jeśli jesteś healterem to nawet jeśli idzie ci źle to gracze cię kochają za to, że w ogóle jesteś. Mój komentarz powstał w związku z challengem MiroBurn Aby przez 30 dni robić coś produktywnego i polega na wypisaniu tego co wyniosłem z danego filmu. dlatego oszczędź hejtu drogi czytelniku bo złe emocje nie są potrzebne. Ale jeśli chcesz podyskutować to zapraszam jestem otwarty na dyskusje.
Bycie healerem to często niewdzięczna robota ale uleczenie sprzymierzeńca w ostatniej sekundzie kiedy już miał paść daje też mnóstwo frajdy. Dzięki temu często możemy wygrać mecz więc satysfakcja pozostaje w normie. Deficyty lekarzy powodują także taka osoba jest traktowana lepiej bo skoro jest ich mniej to trzeba szanować tych którzy jednak się na to zdecydowali.
Raz w albionie jakiś typ nie słuchał całego party w dungu, więc umierał sobie kilka razy, aż w końcu zmienił na leczącą broń xD Chyba nie pierwszy raz jakiś healer go olewał xD
Jako jako taki gracz LoLa czasem nie wrzuca na pozycję supporta, nawet jak typ jest jakiś upośledzony w swoim rozumowaniu współpracy to robię wszystko co mogę żeby nie padł. Gdyby to była gra 2v2 to ok, ale jednak pozostała 3 może być spoko dlatego wolę przeboleć jego pojebane zachowanie :P
Ja jak już muszę supportować losowego typa to biorę supporta, którego mogę ewentualnie zbudować pod dmg (w razie gdyby supportowany okazał się idiotą). W grze z losowymi ludźmi branie supporta, który sam z siebie nic nie robi to większy hazard niż lootboxy w Battlefroncie 2.
Ja też gram healerem, w wowie priesta mam i gra mi się o niebo lepiej niż zwykłym warkiem (bezmózgim nakurwiaczem który poza machaniem toporami nie umie nic klikając jeden klawisz bez pomyslunku). Najpierw wrzeszczą na mnie "jaki masz hujowy dps" i pokazują jaki to on kozak. A gdy przyjdzie co do czego "podleczysz mnie?" Aż mi się morda śmieje gdy patrzę na takiego samobója.
Cechy dobrego support'a/healer'a 1. Cierpliwość mnicha 2. Empatia 3. Skłonności masochistyczne 4. Umiejętność zarządzania zasobami 5. Silna psychika i charakter 6. Wielkie jaja Jeśli drogi graczu chcesz zostać healer'em to ok, ale przygotuj się na bycie poniżanie i obarczanie o praktycznie każdą porażkę twojego team'u w grze MMO jak i w team shooterach, pamiętaj jesteś łatwo wymienialnym narzędziem i tanią dziwką. Na pocieszenie mogę jedynie powiedzieć, że BOGIEM, prawdopodobnie możesz przelewać siły życiowe w swych towarzyszy. Korzystaj z tego mądrze oddziel ziarno od plew, słabe jednostki muszą zginąć BUHAHAHAHAHAHA!
I to nawet gdy medyk gowno mogl zrobic. Majac mozliwosc uleczenia tanka albo dpsa, obu nie da rady. Jak nie uleczy tanka leci hejt, jak nie uleczy dpsa tez hejt
NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE!
Kiedyś ktoś w WoWie powiedział: Jak grasz DPS to winisz healera za śmierć. Jak grasz Tankiem to winisz healera za śmierć. Jak grasz Healerem i giniesz, to winisz Healera, bo nie robisz co do ciebie należy.
O dziwo w WoWie idzie spotkać całkiem sporo ludzi, którzy doskonale zdają sobie sprawę z tego jak ważna jest rola Healera. I przynajmniej wśród graczy, z którymi miałem stały kontakt zawsze śmieszkowaliśmy sobie z DPSów bo oni w przeciwieństwie do tanków, którzy musieli trzymać aggro i healerów, którzy musieli pilnować poziomu życia każdej osoby w grupie - to stali i walili rotację. I usłyszałem inne powiedzonko: Ginie Tank - wina Heala Ginie Heal - wina Tanka Ginie DPS - wina DPSa Nawet DPSi w naszej gildii się z tym zgadzali xD
Już nie wiem co myśleć. Z jednej strony ludzie się cieszą kiedy wybierasz support, w końcu nie muszą się martwić aż tak bardzo o zbalansowanie, a z drugiej jeśli im coś nie wychodzi to niektórzy zwalają winę na healerów, nawet jeśli są z drugiej strony mapy, bo tacy geniusze też się zdarzają.
Kiedy spierdzielasz z kumplem w HotS-ie przed całym wrogim teamem i jako Uther sobie zakładasz Boską Tarczę a jego zabijają, a wszytko dlatego, że chwilę temu on ukradł ci fraga ^^
Grając medykiem/supportem trzeba liczyć się z tym, że trafi się na jakiegoś samca alfa, który biegnie na przypał przed siebie i ginie, bo jest poza zasięgiem leczenia. Później obwinia najpierw medyka/supporta, a potem resztę drużyny :D
7:27 Osobowość “Rzecznik” Osobowość Rzecznika jest bardzo rzadka, odpowiada niecałemu jednemu procentowi społeczeństwa, obdarzeni nią ludzie zostawiają jednak po sobie ślad w świecie. Rzeczników cechuje wrodzone poczucie idealizmu i moralności, tym jednak, co odróżnia ich od pozostałych idealistycznych typów osobowości, jest ich zdecydowanie i determinacja - nie są bezczynnymi marzycielami, lecz ludźmi zdolnymi do konkretnych działań, aby realizować swoje cele i osiągać pozytywne, trwałe wyniki. Rzecznicy najczęściej uważają za cel swojego życia pomaganie innym i choć nieraz pracują jako ratownicy lub angażują się w pracę charytatywną, ich prawdziwą pasją jest eliminacja problemów u źródeł tak, aby działania ratunkowe nie były konieczne. Rozumiem.
Bycie supportem to dar od Boga... To nie jest tak, że sprawdzasz inne linie/klasy... To uczucie kiedy rodzisz się i kiedy masz świadomość, mówisz sobie... "będę supportem" no i jesteś SUPPORTY GÓRĄ! ❤
Team Fortress 2 Ma w tym wypadku bardzo dobre rozwiązanie. Motywacja graczy wieloma osiągnięciami związanymi z medykiem oraz przyznawanie nam punktów za obrażenia zadawane przez innego gracza którego aktualnie leczymy.
Krisulo I przede wszystkim za samo leczenie. Dzieki temu myslacy medycy sa lepiej nagradzani nic ci leniwi ktorzy nawet stojac w ukryciu podleczaja grubego na 450 hp. gdy obok przebiega 3 umierajacych sojusznikow.
Świetny materiał. Bardzo mnie cieszy wysoka zawartość merytoryczna tego materiału. Świetnie, że również podałeś przykłady badań naukowych co może, tylko sugerować, że faktycznie ktoś tutaj przyłożył się do pracy. EDIT: Następnym razem, podpiszcie dokąd prowadzą linki umieszczone w opisie filmu. Takie "nagie" linki nie są najlepszą formą przekierowywania na inne strony :)
Rola supporta jest niewdzięczna i sam nic nie zrobisz, a supportować jakis frajerów w druzny którzy nic nie robią jest bezsensowne i nie masz jak wygrac jesli team jest slaby
jak jestes dobrym DPSem to samemu mozna duzo zdzialac, zalezy tez w jakich grach i na jakim poziomie (prawdopodobnie na niskim bo na wysokim z losowymi 'sojusznikami' nie najlepiej wychodzi)
"Kochamy cie za to, że jesyeś" większej bzdury nie słyszałem. Jak gram medykiem to wdzięczniść ludzi obiawia sie zostawieniem sam na sam z bandą wrogów albo traktowaniem z wyższością - ja zabiłem 3 i wygrywamy a ty co - ale że go podnosiłem 4 razy to nie pamięta, o leczeniu nie wspomne
Ja zawsze gdy jest medyk w grach to nim jestem a jak nie ma medyka to łucznik :3 a jeśli tego też nie ma to paczam jakie są i myślę pół godziny jaką postać wybrać. Gdy ludzie sie na mnie drzą że to moja wina że zginęli no to ja nie odpowiadam mam to gdzieś a jak nie przestanie to powiem mu "zamknij sie", dodatku tylko na początku tak zrobią gdy już dłużej gramy razem to są spokojni
A potem plują sie, ze jak mozna grać Janną, przeciez to taka nudna postać. Co z tego, ze jakies 20 wygranych z rzędu i 80% wygranych rankedów masz dzieki niej. I przykro mi, ale nie raz ludzie gardzą supportami. Bo wybrales Sorake, zamiast zasranego Blitza Thresha czy Leony, bo hurr durr tanki. Dodatkowo mimo tego, ze bardzo sie starasz, ale jestes pieprzoną Soraką, ktora zginela raz czy dwa przyjmujac na siebie ciosy wroga, zeby reszta druzyny wygrala bitwe, a przy tym cala gre... System cie za to nie doceni. Bo frajer malo dmg zrobil. Co z tego, ze przez 3 minuty wywalal z siebie siodme poty, zeby utrzymac szalonego ADC przy zyciu, co to postanowil sie sam w 5 osob wbic. A jeszcze nawet teraz kiedy dodano lepsza mozliwosc pochwalenia sojusznika za jakies zachowanie (spokoj, dowodzenie albo ogolnie dobra gre), wszystko i tak leci do adc, bo zrobil quadre. Co z tego, ze za nim stala Sona, ktora zuzyla wszystkie mozliwe spelle, summonerki i itemy. Ktora sama zginela odciagajac jednego idiote z przeciwnego teamu, zeby jej mogl zabic pozostalych a potem dobic ostatniego. Nie. Ona tego nie dostanie. Support to bardzo niewdzieczna rola, dlatego nie kazdy chce grac na tej pozycji. Kochaj swojego supporta.
JoJoanna Spoko, nie dawno takiego spotkałem w csie xD Tylko podziękowałem dwa-3 razy za trzymanie ppzycji na czas platnu lab pomoc przy flanku i jaki szczęśliwy xD A jaka gra z nim przyjemna była Łooooo Panie! xD
Ale Ty wiesz, że dobry support jest pierwszy do zgarnięcia 3-4 honorków po grze? No przynajmniej między d5 a niskim challem takie coś zaobserwowałem. Zresztą po Twoim poście wnioskuję, że grasz z ludźmi raczej prymitywnymi, polecam zrelaksować się na normalach. A jeśli masz wśród znajomych tylko pyskate silvery, to możesz mnie dodać (serwer EUNE), i tak nie mam z kim grać.
Zed Oj niestety Zed, większość graczy ligi uważa że support jest najłatwiejszą rolą (dla tzw. nohandów) i są czesto gracze z d5+. W sumie coś w tym jest. Unskillowa Soraka dalej będzie bardziej użyteczna od unskillowego Kayna czy Aureliona.
Trzeba rozróżnić "wybrałeś Sorake zamiast zasranego Blitza" od "wybrałeś papierowego healera w teamie bez tanka i CC, zamiast Blitza albo Thresha". Wszystko zależy od kompozycji drużyny. No i upierdliwości i dojrzałości towarzyszy.
Jeżeli mam taką możliwość to w grach online gram supportem. Dla innych osób którym to mówię, jest to dosyć dziwne ale wynika to z tego że nie jestem ani przebojową ani odważną osobą oraz graczem, dlatego mniej angażuje się w bitwy np: na płaskim, otwartym terenie. Z drugiej strony bardzo lubię gry RPG oraz strzelanki i chciałabym czerpać z nich satysfakcję ale pomimo praktyki nadal jestem w nich przeciętna, więc często najlepszą opcja dla mnie jest granie medykiem/healer'em. W ten sposób mogę pomagać graczą bardziej niż jako typowy żołnierz/wojownik w dodatku dobrze się skradam, więc jest mi łatwiej dostać się do rannego członka drużyny i go uleczyć lub przenieś w bezpieczne miejsce. PS: Z uwagi na to skradanie powinnam a raczej chciałabym bardzo grać skryrobójcą ale żadko nowe gry mają do zaoferowania taką klasę postaci, więc trzeba kombinować z innymi klasami.
O przepraszam bardzo, ja lubie kapłana czy innego leczyciela :D Wiecie... ta swiadomosc ze druzyna jest na waszych barkach... i "przypadkowe" nie uleczenie kogos bo cie wkurzyl :D
Ja w lolu gram suppami i jestem w diamencie gdy wchodzę do gry mam 5 zaproszeń na linie supporta z ludźmi którzy grali ze mną i wiedza ze jak przeciwnicy atakują a jest szansa że jeden ucieknie a drugi umrze łapie każdego wroga blokuje spowlniam by adc miał szansę na ucieczkę minimalizując swoją szansę do zera
Tak ogólnie to super że cytujcie wyniki z badań, bez tego byłoby jałowo :) ogólnie rzeczy popularnonaukowe dotyczące psychologii graczy to świetny temat.
Biegnij za gosciem pol mapy bo ma malo zycia. Gosc zamiast biec do Ciebie to biegnie w druga strone. Gosc umiera. Noob healer. Ludzie czasem mysla ze grajac healerem masz motorek w dupie a w kieszeni teleporter.
W Battlefield 1 i Team Fortress 2 medycy mają jedne z najlepszych broni w grze, więc nawet gdy leczenie nam nie idzie to można zdobyć parę niezłych killstreaków.
W Battlefieldzie nawet nie musimy być medykiem tylko Rambo biegającym z SL wymiatającym mającym zamontowany granatnik na broni i bandaż na szybko rzucający sobie tylko pod nogi :).
Według mnie wiele osób nie wybiera supporta z kilku prostych powodów: -Gra nim jest nudna* -jest to jedna z najtrudniejszych ról w grze (wiele osób nie daje se rady w efektywnym opanowaniu sztuki healowania) -jest zbyt wymagające intelektualnie. Kilka słów ode mnie. Healer jest jednym z bardziej skomplikowanych ról w grze, spowodowane jest to zmuszeniem graczy do analizy gry. Inaczej mówiąc mechanikę gry, sposób poruszenia się naszych sojuszników i wroga, postacie jakie biorą udział w rozgrywce, uwarunkowania terenu rozgrywki, ilość zadawanych dpsow i ilość hp naszych sojuszników i wrogów, szybkość naszego uzdrawiania, często trudne wybory i poświęcenia tak aby nasz team miał największą szansę wygrania. Co więcej dobry healer analizuję sposób gry/taktykę przeciwnika i dostosowuje się, a wręcz przewiduję zamiary przeciwnika, a przy tym wszystim musi uważać na samego siebie. Ludzie, a raczej ameby widzą w postaci "lekarza" naciśnij, ulecz, biegaj nie daj się zabić. Ogromną satysfakcję czerpię z takich analiz rozgrywki i stosuję je nawet gdy gram dpsami lub tankami. Denerwują mnie gracze, którzy chociaż świetnie strzelają nie robią nic poza ślepym strzeleniem. Pamiętajcie ANALIZA I WSPÓŁPRACA kluczem do wygrania
Ach ktoś to rozumie! Dobrze to wszystko ująłeś. Gra supkiem przenosi się na grę innymi klasami. Nagle widzisz pole walki inaczej. Jakby pełniej a zarazem ostrzej. Szkoda, że dzieciaki tak często kpią sobie z cichego stylu gry. Ale to z kolei sprawia, że jest taki świetny. Nie widzi go wróg a nawet twój team ale się go czuje, kiedy przesądza o wyniku równych (czasem też nierównych)starć.
Pawi Zawsze trzeba znać stan healera z przeciwnej drużyny, gdzie jest, co robi, czy żyje. Zwłaszcza w Tf-ie gdzie istnieje tzw Uber tracking... Cholernie trudne. Tyle zmiennych trzeba wziąść pod uwagę...
Tylko nagrania z Zenyattą były stare (chyba nawet beta), pozostałe były w miarę aktualne (łącznie z Mercy po re-worku). Swoją drogą to fajnie czasem zobaczyć starszą wersję gry i to jak się rozwijała. :)
Co do nagradzania medyka/postaci wspierającej... 2 przykłady gier, gdzie faktycznie doceniano taką rolę... 1. Battlefield 2142 - Grałem tam Szturmowcem-Medykiem i mimo iż przez cały mecz miałem aż 2 zabicia (brawo ja), to dzięki ilości wyleczonych czy podniesionych kolegów miałem najwyższy punktowy wynik na serwerze, gdzie drugi najlepszy gracz (mający ponad 40 fragów) miał... połowę mojej liczby punktów... 2. Star Conflict - Wziąłem sobie statek, który mimo iż z założenia był szturmowy, przerobiłem na snajperski... Wśród buffów statku były m. in. kamuflarz (dobry do ucieczek po wykryciu), +100% do zasięgu broni i +100% do zasięgu przedmiotów wsparcia... Do tych ostatnich włożyłem sobie aurę, która zwiększała o 10% obrażenia zadawane przez sojuszników wewnątrz pola aury (które z buffem do zasięgu było dość ogromne)... To, że średnio na mecz miałem 5-10 zestrzeleń to akurat pikuś przy tym, że samych asyst (za wcześniej wspomniany buff do obrażeń sojuszników) miałem 50-80 co zazwyczaj windowało mnie na 1-2 miejsce w meczu, nawet jeśli przegraliśmy...
Dzięki, ja Was też kocham. Nawet kiedy bardzo rzadko ktokolwiek docenia, że dzięki supportowi udało się komuś zabić cała drużynę przeciwną lub kiedy uratowało się komuś skórę poświecając wlasną a nikt na to nie zwrócił uwagi tylko mówią "widziałeś jakiego mam skilla". Pozdro, wieczny support League of Legends ;)
To ze nikt nie gra supportem to chyba jedna z „miejskich legend gier wideo” Zawsze jest dużo ludzi którzy grają supporty, mniej niż tych co chcą robić dmg ale tez nie potrzeba ich aż tylu. Może po prostu to jak „słabi Rosjanie w csgo” - trzeba przekroczyć pewien poziom, samemu stać się dobrym żeby zobaczyć ze w momencie gdy dopiera ludzi umiejących grać to większość tych „problemów” nie istnieje
Nagle wszyscy w komentarzu są supportami :) Ja gram głównie dpsami, lubie walczyć o szczyt DPSu na raidach (Mowa głównie o WoWie). Zgadza się to tez z testem który wykonałem bo wyszło że jestem ENTP-A (Dyskutant, Ekstraweryk) co zgadza się z tabelą przedstawioną w filmie - gdzie typ ludzi jak ja, grają głównie DPSami.
Po pierwszych kilku minutach materiału zadałam sobie pytanie "ciekawe jaki związek jest między klasą postaci a osobowością gracza i ciekawe czy są na ten temat badania" :D taaaak... ^^ uwielbiam, gdy w filmach odnosicie się do badań, nauki i podajecie źródła
No tak nie za bardzo. Znam pełno ludzi ktòrzy uwielbiają supportów w grach I sam jestem jednym z nich. W wielu grach supporty moją bardzo ciekawe mechaniki, I rzadko widuje ludzi grających supportami Tylko dlatego że są słabi dpsami
Supporterzy (tacy jak ja) muszą być wytrzymali psychicznie. W grze takiej jak Overwatch czy TF2 jest coś takiego jak wołanie medyka. I wyobraźcie sobie Genjiego mówiącego ciągle: I need Healing pomimo tego, że ma 1 HP mniej ;-;
Granie supportem w LoLu to inna sprawa niz w WoWie czy Overwatchu. W tych grach naprawde czujesz ze jestes potrzebny i twoje działanie ma wpływ na grę. A w LoLu tylko stawisz wardy i jestes chlopcem do bicia za ktorego dostaje sie malo golda.
ja w LoLu gram Ahri bo uwielbiam magów a jak jest zajęta to gram Soną i kończy sie tak, że jako Support mam lepsze statystyki od Tanka XD Tylko ja Soną gram specyficznie jak mój obok mnie ma lowa i ucieka to ja tamtych blokuje Ultimatem i ide do mojego go uleczyc
A ja bym chętnie zobaczył materiał w stylu. Czemu faceci grają jako kobiety? To mnie zawsze szokuje. A często oni ignorują to pytanie i słyszę coś w stylu:" Tak gram laską, no i co?"
Pewnie z tego samego powodu przez który grają orkami, jaszczurami i elfami. Po prostu chcą erpegowo wczuć się w postać, którą sami nigdy nie będą. Gry są po to, by oderwać się od rzeczywistości i odkrywać nowe, nieznane światy - te cele nie byłyby spełnione gdyby przeciętny Andrzej po powrocie do domu zasiadał do gry, w której wcieli się w przeciętnego Andrzeja. Może więc dlatego gracze czasem wybierają drugą płeć - bo chcą przeżyć "drugie życie", będące innym pod każdym aspektem. P.S. Albo po prostu chcą naściągać sobie zwyrolskich, ociekających wulgarną seksualnością modów i przez następnych kilkanaście godzin ślinić się na widok cyfrowego tyłka swojej bohaterki. :P
A co w tym trudnego do zrozumienia? Skoro grasz w MMO, powiedzmy 400h to chyba lepiej, przez ten czas oglądać kobiecą postać niż męską, zresztą niektóre rasy/klasy/zbroje, bardziej pasują do kobiecych postaci, po prostu lepiej to wygląda wizualnie
przypuszczam iż wybór ten (mam tu na myśli granie żeńska, bądź męska postacią) nie należy tak naprawdę do nas, A do naszej podświadomości. tak jak kilka osób tu wypunktowało wpływ na to ma wiele różnych elementów takich jak dopasowanie przedmiotów do szkieletu postaci, różnicach tych elementów względem męskiej czy żeńskiej postaci (wiele gier ma takie różnice, jak chociażby skyrim i szata thalmoru - wygląda inaczej na mężczyźnie niż na kobiecie i są to spore różnice), mogą to być też różnice na bazie nas samych, ponieważ umysł często wybiera to, co już zna i już tłumaczę o co tu Chodzi - często niższa osoba może chcieć zagrać takim gnomem, goblinem czy krasnoludem bo jej umysł to zna i podświadomie podpowiada ten wybór - tak samo jest przy wyborze płci, że mężczyzna o drobniejszej budowie ciała wybierze kobietę, gdyż te zazwyczaj są chude i smukłe przez co jego umysł czuje się lepiej przy wczuwaniu się w taką postać (oczywiście jest to jedna z wielu dróg i nie każdy musi nią podążać).
Główne powody dla których mało osób gra supportem: 1. Drużyna oczekuje zbyt wiele od supporta i gdy nie spełni ich wygórowanych oczekiwań wyzywają od noobów, reportują lub kickują z gry 2. Nawet jeśli spełni te oczekiwania to i tak nie jest on ochraniany przez drużynę, a potem dalej się wkurzają że nie było healera
@@Kamil_493 większość drużyn tak ma że nie ochrania healera i się na niego wkurzają, ale się zdarzy raz na ruski rok że będzie ktoś kto ochrania healera, bądź rozumie że bez ochrony takowy zbyt długo nie przeżyje
Mercy_Main zaria w angielskiej wersji językowej ma kwestię: ,,No mercy’’ (moja ulubiona kwestia ever, używam jej zawsze, kiedy w drużynie mamy mercy ;P), dlatego warto być zaria mainem
Osobiście uwielbiam medyków. W BF3/4 zawsze latałem z defibrylatorem i tylko czekałem na legendarne już piknięcie oznaczające naładowanie. W TF2 Zawsze latałem za dupą (bez skojarzeń) Grubego albo Solda. W Unturned zawsze dzieliłem sie pierwszą pomocą a jak było trzeba to własne ubrania na bandaże przerabiałem. Daje mi to satysfakcję. Lecz nie każdy to docenia.
Teraz to juz nie taki dps. Po nerfie jaki dostala (zreszta potrzebnym nerfie) to taki bardziej wspierdajacy debufujacy support. Troche tego troche tamtego :P
kiedy zaczynałem grać w WoWa to od razu wiedziałem jaką postacią chcę grać, kim chcę być dla kolegów którzy mnie wciągnęli w tę grę MMO - healer, ja naprawdę czuję radość, że udało się nam przejść instancję, rajd czy BG, czuję się dumny, kiedy nie dałem tankowi zginąć, że DPSi drużyny mieli we mnie wsparcie gdy prawie padali, że potrafiłem szybko i skutecznie wskrzesić poległych kamratów aby nie musieli biec przez całą instancję do miejsca gdzie się znajdowaliśmy, czasem jakiś DPS padał i miał do mnie wyrzut sumienia że nie wyleczyłem go, jednak, gdy paru takim osobnikom wytłumaczyłem, że dzięki temu, iż nie skupiłem się na nim, tylko wybrałem ważniejszy priorytet jakim było zapobiegnięcie wipe'owi całej drużyny i że koniec końców został wskrzeszony, przy poparciu całej naszej zgrai zgadzali się z tym, duża część nie przyjmowała tego prostego faktu, twierdząc że nie potrafię leczyć, po mnie to spływało jak po kaczce, wiedziałem że ja zostanę w teamie i że za chwilę będziemy szukali nowego DPSa. Innymi słowy: ja miałem i mam swoją pracę i niech ktoś, kto się nie zna na niej, niech lepiej ugryzie się w język zanim wygłosi opinię o mojej skuteczności leczenia, czytaj mojej pracy, bo może zdenerwować resztę drużyny a nie daj boże dowódcę, bo mnie to nie rusza, ja mam zadanie i wykonam je co do joty w miarę swoich skromnych możliwości i na tym tylko się będę skupiał, na dobru całości, nie na indywiduach, ja po prostu uwielbiam leczyć i to jest moje powołanie w tej grze, zamiast cieszyć się z wyciągania największego DPSu, ja się cieszę że pomagam. Część to docenia a część nie, moja radość i tak pozostaje :)
Mój problem z supportami to fakt jak bardzo trzeba polegać na reszcie drużyny, zazwyczaj w grze, w której i tak możesz przegrać głównie (o ile tylko głównie) dlatego, że nie udało ci się zataszczyć grupy niekompetentych idiotów do zwycięstwa, tym bardziej, że to właśnie taki słaby wrażliwi medyk jest obwiniany o przegraną przez dpsów typu "szklana armata" z tendencjami do wbiegania w obrażenia czy tanków typu "gąbka na pociski", którzy zajmują się wszystkim oprócz. To jest chyba ważniejsze od tego na czym spędziliście ponad 13 minut tego prawie czternasto-minutowego filmu.
Dlatego w "low elo" supp jest zbędny. O wiele lepiej można sobie poradzić z dodatkowym supportem, bo co z tego że utrzymasz swoją drużynę chwilę dłużej przy życiu, skoro nie będą umieli tego wykorzystać? :p
Radsoe Nawet mnie nie wkurzaj. Zawsze jak jest ikonka że ktoś potrzebuje ammo to mu rzucam skrzynkę a debil biegnie dalej. Najgorsze jak jeszcze na chacie pisze że jesteś dupa, a nie wsparcie bo jest ślepym idiotą, który jebanej skrzynki pod nogami nie widzi
10:33 ja tak mam. I ten kto pisze że dziewczyny mają grać supportami to piszą to że nie mają jaj żeby wytrzymać wrzeszczenie całego timu że I POTRZEBUJE LECZENIA!!! SUPPORT TY ******* JAK ŚMIESZ BYĆ MARTWY!?! TO ŻE CIE ZOSTAWILIŚMY NIE ZNACZY ŻE MASZ PRAWO BYĆ MARTWY!!! piszę to z własnego doświadczenia... I tak gram supportem i jestem chłopakiem. Da się.
@@Rogalius w niektórych momentach się przyda quick-fix albo kritzkrieg. Np. na Mann vs Machine dobry jest kritzkrieg. Do ataku dobry jest zwykły medi-gun i quick-fix.
Czasem zdarza się, że medyk zostaje uznany pro tip dla moich frendsów supportów: Ratujcie ludzi sekundę przed tym jak umrą, tak totalnie w ostatniej chwili. Czasem nawet podziękują, czy uznają cię za dobrego gracza. Kiedyś w jednej rozgrywce byłam jedynym supportem, robiłam tak przez cały czas i nawet co jakiś czas niektórzy docenią
Granie supportem nie jest łatwe. Jeśli drużyna przegrywa to zawsze jest wina supporta, nawet jeśli bardzo pomógł swojej drużynie. Ludzie zapominają o naszych zasługach nawet jeśli mecz jest wygrany. Często wyzywają lub specjalnie lamią tylko dlatego, że raz nie zdołaliśmy uleczyć danego gracza.
Ale olać tych ludzi! Gracze, którzy grają supportami, łączymy się! :D
Madzik K. Łączę się z Tobą
Joł
Kiedyś ze znajomymi w Lola graliśmy jeden dzień samymi supportami. CC szły jak ta lala i na 10 gier 2 przegrane, bo przeciwnicy to byli same lamy pod AD xd
Supporci, łączmy się!
Łączmy się
Healer jest jak basista. Zauważasz, dopiero gdy go brakuje
E tam, posłuchaj Black Sabbath
EDIT: Ale daje lika, bo porównanie tak czy tak fajne
Oj to prawda
W takim Toolu basista gra pierwsze skrzypce
ehehe, a jak nie zdąży się kogoś wskrzesić, albo się tego nie zrobi, bo z trzeźwej oceny wnioskujemy, że sami takiej akcji również nie przeżyjemy, to od razu słychać "NOOB MEDIC" .... echh 😉
ZibiJ87 gorsze jeśli ten noob medic okaże się członkiem administracji
no... ja jak to słysze... to ta osoba nie porzyje zadługo, ale najpierw muszę zajrzeć na chat jak skończe obserwować paski zdrowia xd
@@czarnyformal4822 oj to ma psz***ae
Osobiście bardzo lubię grać jako support, medyk.
Myślę, że jesteśmy trochę niedoceniani, zresztą chyba każdy grający na tej pozycji się z tym spotkał.
Ale szczerze, nie wymagam tego, by wszyscy dziękowali mi na kolanach, że uratowałam im parę razy skórę. Dla mnie jest to przede wszystkim obowiązek+ oczywiście przyjemność. Nie mniej jednak, gdy ktoś podziękuje i doceni miło się robi na sercu 😀
Insane! Też myślę że medycy i tak w teamie są najważniejsi bo powiedzmy w tf2 blu nie ma medyków a red ma i prędzej wygra red bo mają dobrego medyka i przy okazji dobry jest taki set kusza krzyżowca quoix fix i uber piła?
Ja zawsze gdy mogę zostaje medykiem, to jest wspaniałe gdy mogę decydować czy umrzesz czy nie
kiedy kogoś próbujesz wyleczyć ale idzie sie bić na low ginie i krzyczy MEDYK
Gra ktoś z was w Overwatcha ? Często gram Moirą i brakuje drugiego healera czy tanka w teamie
Ja tam preferuje ala zwiadów poczym ludzie klną na czacie że ich krzaki zabijają
Ja gram medykiem w tf2 bo uwielbiam gdy ktoś się ze mnie śmieje a potem patrzę jak on umiera xD
Heavy weapons guy twój mejn heavy mój ziomek 😎😎 spok ja też zagramy 😃
Heavy weapons guy sadysta xD (huhu popieram)
Ja też
MMMM FETISZ
Heavy gra medykiem. Irony~
Main support z tej strony w każdej grze w jaką grałem. Większość czasu jednak spędziłem w LoL. Grając w LoL-a od bety widziałem jak zmieniało się życie supporta i jak ludzie do mnie podchodzili. We wczesnej fazie rozwoju gry support był można powiedzieć bardzo karany za to, że jest w grze. Grasz postacią która nie zabija, która nie wyróżnia się świetnymi zagrywkami i jeszcze dostajesz po tyłku tym, że nie przewidziano niczego dla Ciebie. Ludzie myśleli, że rola supporta opiera się na tym, że masz kupić buty i 5 pól zapełnić wardami po 5 sztuk. Ludzie potrafili wyzywać supporta za to, że kupił jakiś item sobie a nie same wardy. Była to najbardziej opluwana pozycja w grze i dlatego często wysyłano adc na mida a na bocie i topie były tanki albo dpsy. Nikt nie chciał grać supportem, bo było to najzwyczajniej w świecie obciążenie psychiczne dla osoby grającej. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy wprowadzono limit wardów na mapie do 3 na postać i stworzono przedmiot dla supporta do stawiania wardów. Tutaj wchodzi już przyjemniejszy aspekt gry. Możesz kupić przedmioty wspierające dostosowane do Twojej drużyny jak i możliwości przeciwnika, możesz pójść też trochę w obrażenia. Jeszcze później wprowadzono w statystykach po grze tzw. "Punkty za wizję". Często zerkam na tą statystykę, gdyż w dobry sposób pokazuje jak dane drużyny starały się stworzyć kontrolę mapy. Wiele osób gra supportem jak za karę, biorąc np pod uwagę wyżej wymienione punkty. Ja po 40 minutowej grze mam ponad 120 pkt za wizję a przeciwny support 30. Kończąc mój przydługi wywód jak na standardy youtuba. O supportach można mówić godzinami, lecz nigdy nie lekceważcie ich wpływu na rozgrywkę. Dobry support potrafi pociągnąć całą drużynę do przodu i pozwolić dps-om myśleć, że to oni są bogami gry. Support zawsze będzie stał cichutko z tyłu, choć wasze powodzenie w wielkiej mierze zależy właśnie od niego.
3 lata i nic sie nie zmienilo. Niezliczone razy w ktorych ratowalem czyis tylek i ginalem zamiast kogos a za to pod koniec meczu opluwanie bo mam wiecej smierci niz osoba ktora gdyby nie ja robilaby za jedzienie dla ryb.
Stary. Jak długo to pisałeś?
Medycy, healerzy i inni łączymy się w bólu!
Przybysz TAK ŁĄCZMY SIĘ
Nie podoba ci się gra supportem, nie graj. Takie trudne?
"Nie podoba ci się gra supportem, nie graj."
Ktoś musi. Zresztą np. ja lubię grać supportami chodzi raczej o to że gra nimi jest trudna i niekiedy denerwująca. Wszyscy się drą że chcą leczenia, kogoś nie wyleczysz? Ból dupy i próba zkickowania...
Przegrasz? Twoja wina. Wygrasz? Zasługa DPS-ów nie twoja.
Stowarzyszenie Niedocenianych Healerów otwarte! #STH
KRWymiatacz masz racje ale w paladinsach na ,,podium" zawsze stoi jakiś najlepszy healer w meczu chyba że nie było go wgl
Uwielbiam swoją drogą ankiety "Którą klasą gracie?". Nagle najwięcej jest medyków.
A poważnie, to jak ja widzę, że nie ma medyka, to zdaję sobie sprawę, że...
To przecież gra drużynowa. Poświęcę siebie, swoją szansę na fraga, na zabójstwo, i zagram takim supportem. Dlaczego? Bo chcę wygrać.
Będę ich cichym strażnikiem
Będę o nich dbał
Nie zbieram chwały
Jestem uważnym ochroniarzem
Umieram za nich, by mogli potem wygrać grę.
Dlatego czasem, zamiast grać jakimś DPS, tankiem...
Pomyśl o innych. Zostań healerem
Takich ludzi wlasnie lubie, dobre slowa!
Grajmy medykami! Żadna drużyna nie potrzebuje 6 snajperów.
"I ty zostań healerem w swoim domu" :D
Też tak miałam, aż w końcu skończyło się tak, że zawsze już grywam supportem i straciłam pewność siebie na innych liniach :D
6:48 - Nie, ten Blitzkrank zdecydowanie nie specjalizuje się w tym, co robi :D
po 2 latach ci odpisze,ZDECYDOWANIE
@@jakubfranczak8602 Spoko, może być :D
Ja uwielbiam grać supportami, w LoLu, Palladins i innych, jeżeli gram dobrze i ratuje komuś tyłek X raz, a on za to chociażby podziękuję, to jakoś tak milej na sercu i przyjemniej się gra, głównie dla takich rzeczy gram wsparciem
Xen0 ale Ci w Paladinsach nie są tak ważymi jak w overwatchu
Ernest PL niektóre tanki nie istnieją bez dobrego supporta
Xen0 w paladins jeśli support może leczyć się sam to często gra się nim jako dog np ghorak który potrafi pokarać
Dokładnie :)
W Paladins taką Seris wykrecam czesto dmg większy niż dpsy, a i heala ma konkretnego.
W Overwatchu na przykład wiele ludzi nie gra supportami, ponieważ są oni piorytetem dla przeciwnych dps i zazwyczaj drużyna nie pomaga i taki support ginie. Później oczywiście wina za przegrany mecz leci na healera no bo przecież nie healował
No chyba w jakiejś platynie albo niskim diamencie ziomek....
Myślałem o większości community czyli goldy i platyny. To jest oczywiste, że w takim grandmasterze inaczej się gra niż na goldy
Dopóki nie grasz jako Lucio robisz za worek treningowy dla przeciwnika na platynie bądź niżej, taka prawda...
Odpowiem na pytanie w tytule:
Bo każdy myśli o sobie
Prawda
Battlefieldy i zabijanie na medyku respiratorem. Albo grindowanie expa za pomocą wroga i kumpla. On ciągle zabija, a ty ciągle respisz. Złoto.
Edit: Medyk z TF2 najlepszy. Leczysz wszystko, co się rusza, a jak cię atakują to wyciągasz Blugsaugera, zabijasz wroga, a na końcu śmiejesz się z niego, bo medyk go zabił.
Bardzo lubię wspierać przyjaciół, kocham leczyć towarzyszy, ratować ich gdy są w dupie, zawsze lubiłem być pomocny i słyszeć czasem "dziękuję" to dla mnie bardzo ważne, bo wiem że inni walczą ale ja sprawiam że oni w ogóle mogą dzięki mnie się utrzymać i o tym się zapomina, Support jest słaby, drużyna jest słaba, drużyna która ma wsparcie supporta jest potężna
Support, healer, medyk, postać wspierająca wszystkie te klasy mają wspólne cechy. Są bardzo użyteczne ale prawie nikt nie chce nimi grać.
Healerów w drużynie nie musi być zbyt dużo w drużynie ale w grach MMO lub LoL bardzo trudno ich znaleźć i to często dopiero gdy nie dojdziemy do wyższych poziomów zaawansowanych rozgrywek gdy gracze są świadomi potrzeby supportu w drużynie, Wszyscy są DPS. Wszyscy zadają obrażenia. Może to być spowodowane tym, że same gry promują tych, którzy zabili najwięcej i mało sami zginęli. Do tego wystarczy tylko statystyka z stosunkiem fragów do własnych śmierci. W strzelankach jest to jedyna statystyka, która jest dostępna, Statystyka, którą widzą inni gracze i jest czymś co możemy pochwalić się znajomym. { aby wzbudzić podziw i poczucie prestiżu }
Można założyć, że to co gra wyświetla na końcu potyczki wpływa na to jak gracze grają. Trudno powiedzieć jaki i jak mocny jest ten wpływ ale łatwo wywnioskować, że jeśli podświadomie gracze będą wiedzieli, że na końcu rozgrywki nie będzie podanej ilości zgonów to będą podejmować bardziej ryzykowne akcje, które mogą przyczynić się do tego, że więcej pokona przeciwników. Natomiast nieudana szarża nie przyczyni się do pogorszenia jego statystyk.
Fajny kierunek został obrany w Overwatch gdzie system wybiera graczy najlepszych w danych kategoriach. Czyli nagradzani są ci którzy najwięcej przywrócili punktów życia. ci którzy zablokowali jak najwięcej ciosów, ci którzy jak najwięcej wskrzesiłeś, oraz ci którzy zabili najwięcej. Nie ma dominacji DPS. Są tylko pokazani najlepsi z danych klas. Ci najgorsi nie są wystawiani na pośmiewisko po prostu są promowani najlepsi. Dodatkowo te statystyki widza wszyscy gracze. Dzięki temu healter nie czuje się pominięty i może czerpać satysfakcje z tego, że został doceniony.
Problem z graniem postaciami wspierającymi może wynikać z tego, że w grach brakuje nagradzania podobnego jak przy zadaniu krytycznego obrażenia lub zaliczeniu fraga. Co chwila gra bombarduje nas umysł ładnym napisem barwnymi kolorami i efektami dźwiękowymi a nasz umysł to łyka bo to jest przyjemne dla niego i działa jak narkotyk - chcemy więcej i więcej.
Kiedy gramy supportem o takie informacje zwrotne z gry jest ciężko. A jak mamy tarczę to sama perspektywa, że walą w ciebie jak do kaczki nie jest efektowna. Przez to może być bardzo stresująca. Z powodu krążącej myśli, że zaraz możesz zginąć i nikt ci nie podziękuje, Do końca rozgrywki. {Najlepszym przykładem jak działa może być WoT, w którym możesz jechać ciężkim czołgiem na przedzie i skupić na sobie ogień. Wówczas czujesz te wszystkie pociski, które potęgują u gracza stres. Myślisz, że jeszcze jedno trafienie może być ostatnie jest tego przyczyną. Po takim doświadczeniu wciąż osłupiały, że jeszcze żyjesz, jedziesz dalej pełnić rolę tarczy strzelniczej aby rozproszyć uwagę od innych członków twojej drużyny. Jeśli nic nie zniszczysz żadnego nie przyjaciela to możesz jeszcze dostać odznakę na końcu potyczki "stalowa ściana" JUCHU. Oczywiście z biegiem czasu, jak nabierasz doświadczenia w tej roli to jesteś bardziej spokojny, wiesz jak się ustawić aby ukryć słabe punkty ale zawsze zostaje te myśl w podświadomości która wywołuje ten stres. " The end is near".}
Całe szczęście, że w grach współczesnych stan niedocenianie supportu się zmienia. I przez dodanie do rozgrywki Asysty gracz supportowy dostaje informację, że z jego działania zginął przeciwnik mimo, że nie zadał żadnego obrażenia.
Są ludzie którzy specjalizują się w graniu klasami wspierającymi.
Umiejętności takiego gracza są inne niż w przypadku grania DPS. Nie jest potrzebna precyzja a kontrola co się dzieje na polu bitwy i umiejętność zarządzania punktami życia członków drużyny. Reagować na to co robi drużyna przeciwna. Stąd dobrą radą jest nie wkurzać healtera bo później cię nie wspomoże.
Powyższe elementy dla jednych mogą wydawać się nużące i nie interesujące a dla innych wręcz przeciwnie. Strasznie satysfakcjonujące
Stąd przypuszczenie, że osoby grające tymi klasami są innymi typami osobowości niż ci którzy wybierają granie DPS.
okazuje się że badania określające jakie typy osobowości grają w gry jest sporo. Większość z nich kategoryzuje osobowości według systemu NBTI { Warto zastanowić się nad zrobieniem sobie takiego badania.}
W jednym z tych badań wynikło, że osobowości Analizujące częściej wybierają postacie atakujące. Natomiast osobowości dyplomatyczne wcielają się w support. Wynika z tego, że charakter wpływa na to jaką postacią będziemy grać.Popierają tą tezę wyniki dają badaniach nad WoW.
Natomiast można stwierdzić, że nasze zachowania lub preferencje w grach wideo mogą pomóc w sprofilowaniu naszego charakteru w prawdziwym życiu. i W zależności od charakteru gracze w różną częstotliwością angażują się w spory z innymi graczami w odróżnieniu z konfliktu z otoczeniem.
osobom o dużej empatii może zależeć aby wszystkim zabawa była jak najlepsza i mają świadomość, że jeśli w drużynie będzie jakaś postać lecząca to wszyscy będą mieli większą satysfakcje z rozgrywki. Z kolei ci którzy są analitykami mogą czerpać satysfakcje z zarządzania życiem.
Postacie zadające obrażenia to najbardziej klasyczna forma rozgrywki. Bazuje ona na refleksie i precyzji dając nam za to co chwila feadback, że idzie nam dobrze.
Czasami postacie supportowe nie dają frajdy przez samą mechanikę. Nie poruszają się w ciekawy sposób i nie są tak dynamicznie jak postacie zadające obrażenia. Niektóre nawet celowo są ułomne jak niszczyciele czołgów w WOT. Dlatego granie taką postacią nie jest też tak efektowne do oglądania ale dla takich ludzi liczy się to co dzieje się w ich głowie. Obliczenia, obserwowanie pasków zdrowia kompanów, obserwowanie ich położenie, przewidywanie kolejnych kroków przeciwnika potrafi być dla nich bardzo emocjonujące. Zwłaszcza jak ich wnioski z obserwacji i działanie dają spodziewany efekt.
Najważniejsze, że wciąż jeśli jesteś healterem to nawet jeśli idzie ci źle to gracze cię kochają za to, że w ogóle jesteś.
Mój komentarz powstał w związku z challengem MiroBurn Aby przez 30 dni robić coś produktywnego i polega na wypisaniu tego co wyniosłem z danego filmu. dlatego oszczędź hejtu drogi czytelniku bo złe emocje nie są potrzebne. Ale jeśli chcesz podyskutować to zapraszam jestem otwarty na dyskusje.
Bycie healerem to często niewdzięczna robota ale uleczenie sprzymierzeńca w ostatniej sekundzie kiedy już miał paść daje też mnóstwo frajdy. Dzięki temu często możemy wygrać mecz więc satysfakcja pozostaje w normie. Deficyty lekarzy powodują także taka osoba jest traktowana lepiej bo skoro jest ich mniej to trzeba szanować tych którzy jednak się na to zdecydowali.
chciałbym żeby, jak piszesz szanowali healerów :/
Mnichuy moim zdaniem kolejka roli od najważniejszej
1.mid
2.supp
3.adc
4.jng
5.top
Najgorsi są ludzie, którzy najpierw wkurwiają healera a potem się dziwią, że giną. No cóż, nie powiem, uwielbiam to uczucie :D
Sairan ja również to uwielbiam nie powiem daje to lekka satysfakcje jestem w stanie przeboleć przegraną grę ale miną typa bezcenna
Raz w albionie jakiś typ nie słuchał całego party w dungu, więc umierał sobie kilka razy, aż w końcu zmienił na leczącą broń xD
Chyba nie pierwszy raz jakiś healer go olewał xD
Jako jako taki gracz LoLa czasem nie wrzuca na pozycję supporta, nawet jak typ jest jakiś upośledzony w swoim rozumowaniu współpracy to robię wszystko co mogę żeby nie padł. Gdyby to była gra 2v2 to ok, ale jednak pozostała 3 może być spoko dlatego wolę przeboleć jego pojebane zachowanie :P
Ja jak już muszę supportować losowego typa to biorę supporta, którego mogę ewentualnie zbudować pod dmg (w razie gdyby supportowany okazał się idiotą). W grze z losowymi ludźmi branie supporta, który sam z siebie nic nie robi to większy hazard niż lootboxy w Battlefroncie 2.
Ja też gram healerem, w wowie priesta mam i gra mi się o niebo lepiej niż zwykłym warkiem (bezmózgim nakurwiaczem który poza machaniem toporami nie umie nic klikając jeden klawisz bez pomyslunku). Najpierw wrzeszczą na mnie "jaki masz hujowy dps" i pokazują jaki to on kozak. A gdy przyjdzie co do czego "podleczysz mnie?" Aż mi się morda śmieje gdy patrzę na takiego samobója.
I ta końcówka! Ooooo! Ale słodkie :D
Cechy dobrego support'a/healer'a
1. Cierpliwość mnicha
2. Empatia
3. Skłonności masochistyczne
4. Umiejętność zarządzania zasobami
5. Silna psychika i charakter
6. Wielkie jaja
Jeśli drogi graczu chcesz zostać healer'em to ok, ale przygotuj się na bycie poniżanie i obarczanie o praktycznie każdą porażkę twojego team'u w grze MMO jak i w team shooterach, pamiętaj jesteś łatwo wymienialnym narzędziem i tanią dziwką. Na pocieszenie mogę jedynie powiedzieć, że BOGIEM, prawdopodobnie możesz przelewać siły życiowe w swych towarzyszy. Korzystaj z tego mądrze oddziel ziarno od plew, słabe jednostki muszą zginąć BUHAHAHAHAHAHA!
4. Umiejętności analityczne Dr. House
5. Refleks na poziomie ich (przeciwników) najlepszego DPSa
Gra supportem to nie przelewki jak ma się liczyć :D
Ja już nawet nie wiem ile wyzwisk się nasłuchałam xD Czasem było zabawnie, czasem przepełniała mnie chęć zemsty... Ale wytrzymałam. Cudem.
Mam to wszystko szczególnie 3 i 6 :D
werszo1259 ja raz sie tak wkurzyłam że przestałam healować typa
Tomek Tomczak lubię grać suppem
Nikt nie chce grać supportem BO ZAWSZE SIĘ GO OBWINIA O PORAŻKĘ
w sumie to masz rację
bo zle uzył ubera/apteczki/skilla/mózgu/ulta/warda/(insert rzeczy z lola here) niepotrzebne zkreslić
I to nawet gdy medyk gowno mogl zrobic. Majac mozliwosc uleczenia tanka albo dpsa, obu nie da rady. Jak nie uleczy tanka leci hejt, jak nie uleczy dpsa tez hejt
A jeszcze jak przypadkiem zabierzesz zabójstwo... Nawet jak zrobisz kogoś solo
welniok No chyba nie. Nigdzie nie da się samemu wygrać gry... (Nie mówię tu o typowych shooterach typu BF czy CoD)
Grając w WOWa gram głównie druidami, lekarzami itp. Powód? Dziecinnie prosty: jestem za wolny by być w pierwszej linii ataku :D
Ale mnie teraz zainteresowaliście. Całe życie gram na wsparciu i nie sądziłem, że może mieć to wpływ na mój charakter. Też was kocham.
to nie ma wpływu na twój charakter. To twoja osobowość ma wpływ na to co wybierasz (tak wiem data)
@@kamilkrec6377 tak też to widzę teraz. Wtedy też wiedziałem jak to działa, nie wiem czemu tak napisałem. Dziękuję, że myślisz.
@@Kamien996 oł szit, odpisałeś odrazu po 2 latach
@@z4g4n5 a od czego to mnie zwalnia. Oczywiście że odpiszę
F2P scout
HP 124/125
MEDIC!
123 23 MEEEDIIIC
NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE! NEED A DISPENSER HERE!
To sie Genji nazywa.
Nowa generacja stary
Derax trejser nobje
Doc c'mon man!
Super wartościowy filmik. Świetny temat! Dzięki! :D
w tf2 mogłeś być 1 w tabeli grając medykiem
tak samo w warface
Byłam już kilka razy
Devidowski PL raczej drugi bo lecisz na asystach (jako pocket) jak leczysz wszystko co zabija co chwile to masz szanse być pierwszy
I AM ZE ÜBERMENSCH
Moja ulubiona postać!
Ja zawsze biore do pomocy Pyro ładuję ubera a potem z górki :3
Kiedyś ktoś w WoWie powiedział:
Jak grasz DPS to winisz healera za śmierć.
Jak grasz Tankiem to winisz healera za śmierć.
Jak grasz Healerem i giniesz, to winisz Healera, bo nie robisz co do ciebie należy.
O dziwo w WoWie idzie spotkać całkiem sporo ludzi, którzy doskonale zdają sobie sprawę z tego jak ważna jest rola Healera. I przynajmniej wśród graczy, z którymi miałem stały kontakt zawsze śmieszkowaliśmy sobie z DPSów bo oni w przeciwieństwie do tanków, którzy musieli trzymać aggro i healerów, którzy musieli pilnować poziomu życia każdej osoby w grupie - to stali i walili rotację. I usłyszałem inne powiedzonko:
Ginie Tank - wina Heala
Ginie Heal - wina Tanka
Ginie DPS - wina DPSa
Nawet DPSi w naszej gildii się z tym zgadzali xD
Już nie wiem co myśleć.
Z jednej strony ludzie się cieszą kiedy wybierasz support, w końcu nie muszą się martwić aż tak bardzo o zbalansowanie, a z drugiej jeśli im coś nie wychodzi to niektórzy zwalają winę na healerów, nawet jeśli są z drugiej strony mapy, bo tacy geniusze też się zdarzają.
Gdy gram supportami uwielbiam decydować kto przeżyje a kto umiera ;D
czy uleczyc tego dziada co zabral ci ammo czy niech zdycha ;p
"Wskrzesić czy nie wskrzesić oto jest pytanie" XDDD
No cos w tym stylu ;P
Batelfield 1 i medycy kładący się nad twoimi zwłokami ale cię nie podnoszą POLECAM
Kiedy spierdzielasz z kumplem w HotS-ie przed całym wrogim teamem i jako Uther sobie zakładasz Boską Tarczę a jego zabijają, a wszytko dlatego, że chwilę temu on ukradł ci fraga ^^
Grając medykiem/supportem trzeba liczyć się z tym, że trafi się na jakiegoś samca alfa, który biegnie na przypał przed siebie i ginie, bo jest poza zasięgiem leczenia. Później obwinia najpierw medyka/supporta, a potem resztę drużyny :D
Nie miałem na myśli żadnej konkretnej postaci :D
W każdej grze tak to wygląda.
N00B TEAM MEDIC NO HEAL!1!1
Wtedy leci "mute" i gra się dalej
7:27
Osobowość “Rzecznik”
Osobowość Rzecznika jest bardzo rzadka, odpowiada niecałemu jednemu procentowi społeczeństwa, obdarzeni nią ludzie zostawiają jednak po sobie ślad w świecie. Rzeczników cechuje wrodzone poczucie idealizmu i moralności, tym jednak, co odróżnia ich od pozostałych idealistycznych typów osobowości, jest ich zdecydowanie i determinacja - nie są bezczynnymi marzycielami, lecz ludźmi zdolnymi do konkretnych działań, aby realizować swoje cele i osiągać pozytywne, trwałe wyniki.
Rzecznicy najczęściej uważają za cel swojego życia pomaganie innym i choć nieraz pracują jako ratownicy lub angażują się w pracę charytatywną, ich prawdziwą pasją jest eliminacja problemów u źródeł tak, aby działania ratunkowe nie były konieczne.
Rozumiem.
W Battlefield 1 można samym leczeniem nieźle nabić punkty, w operacjach są na dodatek niezbędni do zwycięstwa.
Pod koniec materiału przypominałem sobie ile to już razy usłyszałem f*ck you Mercy/Lucio/Ana
Bycie supportem to dar od Boga...
To nie jest tak, że sprawdzasz inne linie/klasy...
To uczucie kiedy rodzisz się i kiedy masz świadomość, mówisz sobie...
"będę supportem" no i jesteś
SUPPORTY GÓRĄ! ❤
Team Fortress 2 Ma w tym wypadku bardzo dobre rozwiązanie. Motywacja graczy wieloma osiągnięciami związanymi z medykiem oraz przyznawanie nam punktów za obrażenia zadawane przez innego gracza którego aktualnie leczymy.
Krisulo I przede wszystkim za samo leczenie. Dzieki temu myslacy medycy sa lepiej nagradzani nic ci leniwi ktorzy nawet stojac w ukryciu podleczaja grubego na 450 hp. gdy obok przebiega 3 umierajacych sojusznikow.
Dla mnie healer daje więcej frajdy niż tank a czasami nawet więcej niż dps jeśli o overwatch mowa.
I masz genjego za Avatar xD
DPS LUCIO !!
Świetny materiał. Bardzo mnie cieszy wysoka zawartość merytoryczna tego materiału. Świetnie, że również podałeś przykłady badań naukowych co może, tylko sugerować, że faktycznie ktoś tutaj przyłożył się do pracy. EDIT: Następnym razem, podpiszcie dokąd prowadzą linki umieszczone w opisie filmu. Takie "nagie" linki nie są najlepszą formą przekierowywania na inne strony :)
Rola supporta jest niewdzięczna i sam nic nie zrobisz, a supportować jakis frajerów w druzny którzy nic nie robią jest bezsensowne i nie masz jak wygrac jesli team jest slaby
Jeśli masz debili w drużynie to nawet dpsem niewiele zrobisz. A dobry healer potrafi podnieść morale zespołu i zdarzają się czasem cuda :)
jak jestes dobrym DPSem to samemu mozna duzo zdzialac, zalezy tez w jakich grach i na jakim poziomie (prawdopodobnie na niskim bo na wysokim z losowymi 'sojusznikami' nie najlepiej wychodzi)
Support potrafi też przy dobrym skillu zabić 5 wrogów z rzędu którzy biegli na niego grupą i to bez ani jednej śmierci i leczenia się
"Kochamy cie za to, że jesyeś" większej bzdury nie słyszałem. Jak gram medykiem to wdzięczniść ludzi obiawia sie zostawieniem sam na sam z bandą wrogów albo traktowaniem z wyższością - ja zabiłem 3 i wygrywamy a ty co - ale że go podnosiłem 4 razy to nie pamięta, o leczeniu nie wspomne
VoyoMayPL Też się z taką sytuacją spotkałem ale grając supportem w lolu czuję się lepiej w każdej pencie lub quadrze mnie widać i to mnie cieszy:)
Ja zawsze gdy jest medyk w grach to nim jestem a jak nie ma medyka to łucznik :3 a jeśli tego też nie ma to paczam jakie są i myślę pół godziny jaką postać wybrać.
Gdy ludzie sie na mnie drzą że to moja wina że zginęli no to ja nie odpowiadam mam to gdzieś a jak nie przestanie to powiem mu "zamknij sie", dodatku tylko na początku tak zrobią gdy już dłużej gramy razem to są spokojni
I need healing.
*I NEED A MEDIC BAG, OOOH I'M DYING*
ANGELA
YO
*normie meme*
damn u genji
A potem plują sie, ze jak mozna grać Janną, przeciez to taka nudna postać. Co z tego, ze jakies 20 wygranych z rzędu i 80% wygranych rankedów masz dzieki niej.
I przykro mi, ale nie raz ludzie gardzą supportami. Bo wybrales Sorake, zamiast zasranego Blitza Thresha czy Leony, bo hurr durr tanki. Dodatkowo mimo tego, ze bardzo sie starasz, ale jestes pieprzoną Soraką, ktora zginela raz czy dwa przyjmujac na siebie ciosy wroga, zeby reszta druzyny wygrala bitwe, a przy tym cala gre... System cie za to nie doceni. Bo frajer malo dmg zrobil. Co z tego, ze przez 3 minuty wywalal z siebie siodme poty, zeby utrzymac szalonego ADC przy zyciu, co to postanowil sie sam w 5 osob wbic.
A jeszcze nawet teraz kiedy dodano lepsza mozliwosc pochwalenia sojusznika za jakies zachowanie (spokoj, dowodzenie albo ogolnie dobra gre), wszystko i tak leci do adc, bo zrobil quadre. Co z tego, ze za nim stala Sona, ktora zuzyla wszystkie mozliwe spelle, summonerki i itemy. Ktora sama zginela odciagajac jednego idiote z przeciwnego teamu, zeby jej mogl zabic pozostalych a potem dobic ostatniego.
Nie. Ona tego nie dostanie.
Support to bardzo niewdzieczna rola, dlatego nie kazdy chce grac na tej pozycji.
Kochaj swojego supporta.
JoJoanna Spoko, nie dawno takiego spotkałem w csie xD Tylko podziękowałem dwa-3 razy za trzymanie ppzycji na czas platnu lab pomoc przy flanku i jaki szczęśliwy xD A jaka gra z nim przyjemna była Łooooo Panie! xD
Typowa społeczność ligi legend..
Ale Ty wiesz, że dobry support jest pierwszy do zgarnięcia 3-4 honorków po grze? No przynajmniej między d5 a niskim challem takie coś zaobserwowałem. Zresztą po Twoim poście wnioskuję, że grasz z ludźmi raczej prymitywnymi, polecam zrelaksować się na normalach. A jeśli masz wśród znajomych tylko pyskate silvery, to możesz mnie dodać (serwer EUNE), i tak nie mam z kim grać.
Zed Oj niestety Zed, większość graczy ligi uważa że support jest najłatwiejszą rolą (dla tzw. nohandów) i są czesto gracze z d5+. W sumie coś w tym jest. Unskillowa Soraka dalej będzie bardziej użyteczna od unskillowego Kayna czy Aureliona.
Trzeba rozróżnić "wybrałeś Sorake zamiast zasranego Blitza" od "wybrałeś papierowego healera w teamie bez tanka i CC, zamiast Blitza albo Thresha".
Wszystko zależy od kompozycji drużyny. No i upierdliwości i dojrzałości towarzyszy.
Jeżeli mam taką możliwość to w grach online gram supportem.
Dla innych osób którym to mówię, jest to dosyć dziwne ale wynika to z tego że nie jestem ani przebojową ani odważną osobą oraz graczem, dlatego mniej angażuje się w bitwy np: na płaskim, otwartym terenie.
Z drugiej strony bardzo lubię gry RPG oraz strzelanki i chciałabym czerpać z nich satysfakcję ale pomimo praktyki nadal jestem w nich przeciętna, więc często najlepszą opcja dla mnie jest granie medykiem/healer'em.
W ten sposób mogę pomagać graczą bardziej niż jako typowy żołnierz/wojownik w dodatku dobrze się skradam, więc jest mi łatwiej dostać się do rannego członka drużyny i go uleczyć lub przenieś w bezpieczne miejsce.
PS: Z uwagi na to skradanie powinnam a raczej chciałabym bardzo grać skryrobójcą ale żadko nowe gry mają do zaoferowania taką klasę postaci, więc trzeba kombinować z innymi klasami.
Cóż... jestem jedynym, który lubi tę pozycję ._.?
LLBKI nie jestes sam
Czuć brak supporta kiedy padnie healer na raidzie
LLBKI nie tylko
LLBKI nie jesteś jedyny
Jesteś w grupie oszołomów którzy lubią grać na supporcie
O przepraszam bardzo, ja lubie kapłana czy innego leczyciela :D
Wiecie... ta swiadomosc ze druzyna jest na waszych barkach... i "przypadkowe" nie uleczenie kogos bo cie wkurzyl :D
i przypadkowe głosowanie o wyrzucenie cię z gry i przypadkowe przeszkadanie ci w grze
Ta to jest najlepsze w graniu healerem, ale to levelowanie... I weź tutaj wbij lvl capa
Szefczuk ツ Nie rozumiem. Przecież przyypadkowo leczyłem innego przypadkowego gracza który przypadkowo miał full hp
Ja w lolu gram suppami i jestem w diamencie gdy wchodzę do gry mam 5 zaproszeń na linie supporta z ludźmi którzy grali ze mną i wiedza ze jak przeciwnicy atakują a jest szansa że jeden ucieknie a drugi umrze łapie każdego wroga blokuje spowlniam by adc miał szansę na ucieczkę minimalizując swoją szansę do zera
Granie Mercy w Overwatch jest jak granie Torbem tylko, że cały team jest turretami xD
CZEMU oni nie dają linków do tych artykułów CZYTAŁBYM :/
sorry znowu zapomniałem, ajj, późna pora - już dałem :D
Tak ogólnie to super że cytujcie wyniki z badań, bez tego byłoby jałowo :) ogólnie rzeczy popularnonaukowe dotyczące psychologii graczy to świetny temat.
Polecam periodyk Homo Ludens
Najgorsze jest to jak ktoś krzyczy co chwile „I need healing” a jak do nich idziesz to jeszcze od ciebie uciekają a potem są na cb źli ;-;
Biegnij za gosciem pol mapy bo ma malo zycia.
Gosc zamiast biec do Ciebie to biegnie w druga strone.
Gosc umiera.
Noob healer.
Ludzie czasem mysla ze grajac healerem masz motorek w dupie a w kieszeni teleporter.
W Battlefield 1 i Team Fortress 2 medycy mają jedne z najlepszych broni w grze, więc nawet gdy leczenie nam nie idzie to można zdobyć parę niezłych killstreaków.
W Battlefieldzie nawet nie musimy być medykiem tylko Rambo biegającym z SL wymiatającym mającym zamontowany granatnik na broni i bandaż na szybko rzucający sobie tylko pod nogi :).
Najlepsza giwera dla medyka w grze (wg mnie) to RSC1917 2 strzały i wróg leży, a na trybie hardcore wystarczy 1 strzał.
Według mnie wiele osób nie wybiera supporta z kilku prostych powodów:
-Gra nim jest nudna*
-jest to jedna z najtrudniejszych ról w grze (wiele osób nie daje se rady w efektywnym opanowaniu sztuki healowania)
-jest zbyt wymagające intelektualnie.
Kilka słów ode mnie.
Healer jest jednym z bardziej skomplikowanych ról w grze, spowodowane jest to zmuszeniem graczy do analizy gry. Inaczej mówiąc mechanikę gry, sposób poruszenia się naszych sojuszników i wroga, postacie jakie biorą udział w rozgrywce, uwarunkowania terenu rozgrywki, ilość zadawanych dpsow i ilość hp naszych sojuszników i wrogów, szybkość naszego uzdrawiania, często trudne wybory i poświęcenia tak aby nasz team miał największą szansę wygrania. Co więcej dobry healer analizuję sposób gry/taktykę przeciwnika i dostosowuje się, a wręcz przewiduję zamiary przeciwnika, a przy tym wszystim musi uważać na samego siebie. Ludzie, a raczej ameby widzą w postaci "lekarza" naciśnij, ulecz, biegaj nie daj się zabić. Ogromną satysfakcję czerpię z takich analiz rozgrywki i stosuję je nawet gdy gram dpsami lub tankami. Denerwują mnie gracze, którzy chociaż świetnie strzelają nie robią nic poza ślepym strzeleniem. Pamiętajcie ANALIZA I WSPÓŁPRACA kluczem do wygrania
Ach ktoś to rozumie! Dobrze to wszystko ująłeś. Gra supkiem przenosi się na grę innymi klasami. Nagle widzisz pole walki inaczej. Jakby pełniej a zarazem ostrzej. Szkoda, że dzieciaki tak często kpią sobie z cichego stylu gry. Ale to z kolei sprawia, że jest taki świetny. Nie widzi go wróg a nawet twój team ale się go czuje, kiedy przesądza o wyniku równych (czasem też nierównych)starć.
Pawi
Zawsze trzeba znać stan healera z przeciwnej drużyny, gdzie jest, co robi, czy żyje. Zwłaszcza w Tf-ie gdzie istnieje tzw Uber tracking... Cholernie trudne. Tyle zmiennych trzeba wziąść pod uwagę...
Dziękuje za ten koniec zawsze tu będe
Pamiętam jak grałem medykiem w tf2. Jedna z moich najbardziej ulubionych klas ,ponieważ ma on zajebiste melee.
czyli jesteś pół medykiem :D Ponieważ lecisz głównie na atak ale też przy okazji leczysz sojusznika jak trzeba.
x>I need medic!
y>Im medic! I need ammo!
x>Im engineer!
y>Bye!
Kochamy ciebie, takim jakim jesteś, kochamy medyków.
♥
Czemu zawsze pokazując OW pokazujecie jakieś prehistoryczne wersje?
Tylko nagrania z Zenyattą były stare (chyba nawet beta), pozostałe były w miarę aktualne (łącznie z Mercy po re-worku).
Swoją drogą to fajnie czasem zobaczyć starszą wersję gry i to jak się rozwijała. :)
ja gram głównie healerami
Typowy Typek Idelany avatar do komentarza XD
Typowy Typek też
Ja też
m2 !
Symmetra Main skoro grasz głównie healerami to czemu nazywasz się symmetra main
Co do nagradzania medyka/postaci wspierającej... 2 przykłady gier, gdzie faktycznie doceniano taką rolę...
1. Battlefield 2142 - Grałem tam Szturmowcem-Medykiem i mimo iż przez cały mecz miałem aż 2 zabicia (brawo ja), to dzięki ilości wyleczonych czy podniesionych kolegów miałem najwyższy punktowy wynik na serwerze, gdzie drugi najlepszy gracz (mający ponad 40 fragów) miał... połowę mojej liczby punktów...
2. Star Conflict - Wziąłem sobie statek, który mimo iż z założenia był szturmowy, przerobiłem na snajperski... Wśród buffów statku były m. in. kamuflarz (dobry do ucieczek po wykryciu), +100% do zasięgu broni i +100% do zasięgu przedmiotów wsparcia... Do tych ostatnich włożyłem sobie aurę, która zwiększała o 10% obrażenia zadawane przez sojuszników wewnątrz pola aury (które z buffem do zasięgu było dość ogromne)... To, że średnio na mecz miałem 5-10 zestrzeleń to akurat pikuś przy tym, że samych asyst (za wcześniej wspomniany buff do obrażeń sojuszników) miałem 50-80 co zazwyczaj windowało mnie na 1-2 miejsce w meczu, nawet jeśli przegraliśmy...
Tf2 nagradza zarówno zabójstwa jak i inne punkty, niema aż takiej wielkiej rywalizacji o kille, w wyniku czego medyków jest naprawdę dużo
-medyk!
-a dupa cie nie boli?
PrzYm Enduro
Aj nid hiling!(gengu from overwatch) XDDD
Ha. Ha. Ha.
Wy się śmiejecie a to historia prawdziwa z rozgrywki ASG :P
Jak z tf2
Dzięki, ja Was też kocham. Nawet kiedy bardzo rzadko ktokolwiek docenia, że dzięki supportowi udało się komuś zabić cała drużynę przeciwną lub kiedy uratowało się komuś skórę poświecając wlasną a nikt na to nie zwrócił uwagi tylko mówią "widziałeś jakiego mam skilla". Pozdro, wieczny support League of Legends ;)
To ze nikt nie gra supportem to chyba jedna z „miejskich legend gier wideo”
Zawsze jest dużo ludzi którzy grają supporty, mniej niż tych co chcą robić dmg ale tez nie potrzeba ich aż tylu. Może po prostu to jak „słabi Rosjanie w csgo” - trzeba przekroczyć pewien poziom, samemu stać się dobrym żeby zobaczyć ze w momencie gdy dopiera ludzi umiejących grać to większość tych „problemów” nie istnieje
Bo nikt nie lubi tej reklamy ,
"MERCI ZE JESTES TUUU..."
Podbijasz me serduszko
Shepard_z_mordom_L
😉
Aw, how sweet. ^^
:D
A myślałam, że reklamę durexa.
Oooo słodko
Nagle wszyscy w komentarzu są supportami :) Ja gram głównie dpsami, lubie walczyć o szczyt DPSu na raidach (Mowa głównie o WoWie). Zgadza się to tez z testem który wykonałem bo wyszło że jestem ENTP-A (Dyskutant, Ekstraweryk) co zgadza się z tabelą przedstawioną w filmie - gdzie typ ludzi jak ja, grają głównie DPSami.
A znasz to: boss zwipowany wina dpsow, bo za slaby, pada tank wina heala, padaja dpsy wina tanka, a jak pada heal to jego wina :>
Ja kocham grać healerem szczegulinie w lolu tylko problematyczbe jest to że gdy ktoś ma mało hp to nie cofnie się tylko nawala do śmierci
Aż mi
się łezka zakręciła za moją Sorakę
Czemu nie pokazałeś medyka z team fortress 2? Jest dobrym przykładem, dobrego medyka
Pokazał.
Shadowbuster 0451 mogę odnośnik? Chyba przeoczyłem.
Wydaje mi się że pokazał jednak tylko gameplay. Mój błąd.
Shadowbuster 0451 i tak nalegam.
7:14
Healer - księgowy wśród graczy :D
Uwielbiam grać wsparciem,mam wielką satysfakcję kiedy uratuje komuś życie i poprostu przyjemnie mi się gra.
Owww dziękuję
Medyk z tf2 moja ulubiona postac :D
Po pierwszych kilku minutach materiału zadałam sobie pytanie "ciekawe jaki związek jest między klasą postaci a osobowością gracza i ciekawe czy są na ten temat badania" :D taaaak... ^^ uwielbiam, gdy w filmach odnosicie się do badań, nauki i podajecie źródła
No tak nie za bardzo. Znam pełno ludzi ktòrzy uwielbiają supportów w grach I sam jestem jednym z nich. W wielu grach supporty moją bardzo ciekawe mechaniki, I rzadko widuje ludzi grających supportami Tylko dlatego że są słabi dpsami
Adam Dukierek slownik ò
Jan Stefanski Tak też można
za to w chuj często widze ludzi którzy są słabymi dps'ami a i tak nimi grają.
TRN tv A jeszcze gorsi są ludzie grający snajperami, którzy nimi nie potrafią grać.
TRN tv jak grają słabo, to może po prostu chcą się nauczyć i dlatego ciągle nimi grają
Ale support z battlefielda to prawdziwy rzeźnik!
Jak zwykle bardzo dobry materiał. 👍
Ja w paladins czesto gram wsparciem bo jest pokazane po meczu ile hp uleczylismy sojusznikom i sa silne jak inne postacie
Supporterzy (tacy jak ja) muszą być wytrzymali psychicznie. W grze takiej jak Overwatch czy TF2 jest coś takiego jak wołanie medyka. I wyobraźcie sobie Genjiego mówiącego ciągle: I need Healing pomimo tego, że ma 1 HP mniej ;-;
Tak jest wszędzie.
Jak zwykle interesujący materiał panie Kacprze. Słucha się pana jak w radiu :)
Nikt nie chce grać suportem w League of Legends bo każdy zwala za przegraną grę albo na ciebie albo na junglera...
Niestety tak ...
Granie supportem w LoLu to inna sprawa niz w WoWie czy Overwatchu. W tych grach naprawde czujesz ze jestes potrzebny i twoje działanie ma wpływ na grę. A w LoLu tylko stawisz wardy i jestes chlopcem do bicia za ktorego dostaje sie malo golda.
Fakt
Tru story
ja w LoLu gram Ahri bo uwielbiam magów a jak jest zajęta to gram Soną i kończy sie tak, że jako Support mam lepsze statystyki od Tanka XD Tylko ja Soną gram specyficznie jak mój obok mnie ma lowa i ucieka to ja tamtych blokuje Ultimatem i ide do mojego go uleczyc
A ja bym chętnie zobaczył materiał w stylu. Czemu faceci grają jako kobiety? To mnie zawsze szokuje. A często oni ignorują to pytanie i słyszę coś w stylu:" Tak gram laską, no i co?"
Było już coś takiego
Pewnie z tego samego powodu przez który grają orkami, jaszczurami i elfami. Po prostu chcą erpegowo wczuć się w postać, którą sami nigdy nie będą. Gry są po to, by oderwać się od rzeczywistości i odkrywać nowe, nieznane światy - te cele nie byłyby spełnione gdyby przeciętny Andrzej po powrocie do domu zasiadał do gry, w której wcieli się w przeciętnego Andrzeja. Może więc dlatego gracze czasem wybierają drugą płeć - bo chcą przeżyć "drugie życie", będące innym pod każdym aspektem.
P.S. Albo po prostu chcą naściągać sobie zwyrolskich, ociekających wulgarną seksualnością modów i przez następnych kilkanaście godzin ślinić się na widok cyfrowego tyłka swojej bohaterki. :P
A co w tym trudnego do zrozumienia? Skoro grasz w MMO, powiedzmy 400h to chyba lepiej, przez ten czas oglądać kobiecą postać niż męską, zresztą niektóre rasy/klasy/zbroje, bardziej pasują do kobiecych postaci, po prostu lepiej to wygląda wizualnie
Jak to mój znajomy odpowiedział na to pytanie "Jak mam się patrzeć przez najbliższe kilkanaście godzin na jakiś tyłek to niech to będzie kobiecy"
przypuszczam iż wybór ten (mam tu na myśli granie żeńska, bądź męska postacią) nie należy tak naprawdę do nas, A do naszej podświadomości. tak jak kilka osób tu wypunktowało wpływ na to ma wiele różnych elementów takich jak dopasowanie przedmiotów do szkieletu postaci, różnicach tych elementów względem męskiej czy żeńskiej postaci (wiele gier ma takie różnice, jak chociażby skyrim i szata thalmoru - wygląda inaczej na mężczyźnie niż na kobiecie i są to spore różnice), mogą to być też różnice na bazie nas samych, ponieważ umysł często wybiera to, co już zna i już tłumaczę o co tu Chodzi - często niższa osoba może chcieć zagrać takim gnomem, goblinem czy krasnoludem bo jej umysł to zna i podświadomie podpowiada ten wybór - tak samo jest przy wyborze płci, że mężczyzna o drobniejszej budowie ciała wybierze kobietę, gdyż te zazwyczaj są chude i smukłe przez co jego umysł czuje się lepiej przy wczuwaniu się w taką postać (oczywiście jest to jedna z wielu dróg i nie każdy musi nią podążać).
Główne powody dla których mało osób gra supportem:
1. Drużyna oczekuje zbyt wiele od supporta i gdy nie spełni ich wygórowanych oczekiwań wyzywają od noobów, reportują lub kickują z gry
2. Nawet jeśli spełni te oczekiwania to i tak nie jest on ochraniany przez drużynę, a potem dalej się wkurzają że nie było healera
1. szczera prawda,
2. zależy od drużyny, raz sebixy, raz cool
@@Kamil_493 większość drużyn tak ma że nie ochrania healera i się na niego wkurzają, ale się zdarzy raz na ruski rok że będzie ktoś kto ochrania healera, bądź rozumie że bez ochrony takowy zbyt długo nie przeżyje
Ja często wybieram medyka, jak już w coś gram..
Żeby się móc samemu leczyć 😂
:DDD
*I Need Healing* - genji 2017
@AntiangelRaphael tru
No :) - mercy 2020
*EMBRACE TRANQULITY, MY STUDENT*
Mercy_Main zaria w angielskiej wersji językowej ma kwestię: ,,No mercy’’ (moja ulubiona kwestia ever, używam jej zawsze, kiedy w drużynie mamy mercy ;P), dlatego warto być zaria mainem
@@klareq8469 :'((
Noł mersi?
Osobiście uwielbiam medyków.
W BF3/4 zawsze latałem z defibrylatorem i tylko czekałem na legendarne już piknięcie oznaczające naładowanie.
W TF2 Zawsze latałem za dupą (bez skojarzeń) Grubego albo Solda.
W Unturned zawsze dzieliłem sie pierwszą pomocą a jak było trzeba to własne ubrania na bandaże przerabiałem.
Daje mi to satysfakcję.
Lecz nie każdy to docenia.
Szanuje za Wolfensteina ET :D
dobra dobra ale taka tyrande w hotsie bije lepiej niż nie jeden assasyn
heala to ona najlepszego nie ma ;)
no właśnie, Tyrande nie jest healerem, jest przede wszystkim dps-em
Tyrande to akurat utility support - wnosi świetną wartość pod względem dmg, cc i debuffów kosztem pewnego heala.
Teraz to juz nie taki dps. Po nerfie jaki dostala (zreszta potrzebnym nerfie) to taki bardziej wspierdajacy debufujacy support. Troche tego troche tamtego :P
kiedy zaczynałem grać w WoWa to od razu wiedziałem jaką postacią chcę grać, kim chcę być dla kolegów którzy mnie wciągnęli w tę grę MMO - healer, ja naprawdę czuję radość, że udało się nam przejść instancję, rajd czy BG, czuję się dumny, kiedy nie dałem tankowi zginąć, że DPSi drużyny mieli we mnie wsparcie gdy prawie padali, że potrafiłem szybko i skutecznie wskrzesić poległych kamratów aby nie musieli biec przez całą instancję do miejsca gdzie się znajdowaliśmy, czasem jakiś DPS padał i miał do mnie wyrzut sumienia że nie wyleczyłem go, jednak, gdy paru takim osobnikom wytłumaczyłem, że dzięki temu, iż nie skupiłem się na nim, tylko wybrałem ważniejszy priorytet jakim było zapobiegnięcie wipe'owi całej drużyny i że koniec końców został wskrzeszony, przy poparciu całej naszej zgrai zgadzali się z tym, duża część nie przyjmowała tego prostego faktu, twierdząc że nie potrafię leczyć, po mnie to spływało jak po kaczce, wiedziałem że ja zostanę w teamie i że za chwilę będziemy szukali nowego DPSa. Innymi słowy: ja miałem i mam swoją pracę i niech ktoś, kto się nie zna na niej, niech lepiej ugryzie się w język zanim wygłosi opinię o mojej skuteczności leczenia, czytaj mojej pracy, bo może zdenerwować resztę drużyny a nie daj boże dowódcę, bo mnie to nie rusza, ja mam zadanie i wykonam je co do joty w miarę swoich skromnych możliwości i na tym tylko się będę skupiał, na dobru całości, nie na indywiduach, ja po prostu uwielbiam leczyć i to jest moje powołanie w tej grze, zamiast cieszyć się z wyciągania największego DPSu, ja się cieszę że pomagam. Część to docenia a część nie, moja radość i tak pozostaje :)
Mój problem z supportami to fakt jak bardzo trzeba polegać na reszcie drużyny, zazwyczaj w grze, w której i tak możesz przegrać głównie (o ile tylko głównie) dlatego, że nie udało ci się zataszczyć grupy niekompetentych idiotów do zwycięstwa, tym bardziej, że to właśnie taki słaby wrażliwi medyk jest obwiniany o przegraną przez dpsów typu "szklana armata" z tendencjami do wbiegania w obrażenia czy tanków typu "gąbka na pociski", którzy zajmują się wszystkim oprócz. To jest chyba ważniejsze od tego na czym spędziliście ponad 13 minut tego prawie czternasto-minutowego filmu.
Dlatego w "low elo" supp jest zbędny. O wiele lepiej można sobie poradzić z dodatkowym supportem, bo co z tego że utrzymasz swoją drużynę chwilę dłużej przy życiu, skoro nie będą umieli tego wykorzystać? :p
Najlepszy support to Medyk z bf4, a najgorszy Wsparcie, bo nie rozdaje amunicji...
Jak Tobie żołnierz wsparcia z BF4 nie daje skrzynek z ammo?
Najlepszy medyk to medyk z bfbc2 :D nie ma to jak kaem i leczenie
według mnie najlepszy jest medyk w tf2
Radsoe Nawet mnie nie wkurzaj. Zawsze jak jest ikonka że ktoś potrzebuje ammo to mu rzucam skrzynkę a debil biegnie dalej. Najgorsze jak jeszcze na chacie pisze że jesteś dupa, a nie wsparcie bo jest ślepym idiotą, który jebanej skrzynki pod nogami nie widzi
10:33 ja tak mam.
I ten kto pisze że dziewczyny mają grać supportami to piszą to że nie mają jaj żeby wytrzymać wrzeszczenie całego timu że I POTRZEBUJE LECZENIA!!! SUPPORT TY ******* JAK ŚMIESZ BYĆ MARTWY!?! TO ŻE CIE ZOSTAWILIŚMY NIE ZNACZY ŻE MASZ PRAWO BYĆ MARTWY!!!
piszę to z własnego doświadczenia...
I tak gram supportem i jestem chłopakiem.
Da się.
A Medyk z TF2?
On ma wiecznie przeruchane :v
Jeśli niema syringe guna to cross bow oraz mocną piłe do kości
@@agentjudas9912 najlepszy set dla medica to:
Kusza krzyżowca
Medi-gun
Über piła
@@maximmontana9407 z tym medi-gunem to się nie zgadzam, w niektórych momentach bardziej się przyda Kritzkrieg lub Quick-Fix
@@Rogalius w niektórych momentach się przyda quick-fix albo kritzkrieg. Np. na Mann vs Machine dobry jest kritzkrieg. Do ataku dobry jest zwykły medi-gun i quick-fix.
You should've picked mercy
Or any kind of support
It's all your fault
@@Kyumifun nie tylko ja tu wracam
Nie ma to jak polaczki cytujące mem który ma prawie 2 lata i to jeszcze niepoprawny tekst lmao
Dziękuję za miłe słowa na koniec
ja: kto wybiera supporta?
typowy Seba: Dziewczyna
ja: . . .
Bo zazwyczaj supporty są kobietami
Ja
no cóż, jestem dziewczyną ale nie wybieram supporta bo nie umiem nim grać (jestem mid mainem)
@@SlavMan1510 chyba w twoim świecie, nigdy nie grałam supportem, zawsze pierwsza linia
@@cutesmile2428 Chodziło mi o to że są damskimi postaciami ,model bohatera jest kobietą
Czaisz?
TF2 w skrócie:
*Heavy krzyczy* MEDICCCCCCCCCC
*Medyk włącza Uber Charge*
Medyk:A teraz niszcz ich!!
Raczej tf2
Heavy:Medic
Medyk:leczenie
Solider:medyk
Medyk:leczenie
Demoman Noob: Medyk Medyk Medyk Medyk
Ta końcówka , Dziękuję
Przepraszam, przepraszam jesli widze ze nie ma supporta to zawsze biorę i lubie moja prace
Ja w Paladis uwielbiam grac suportem przynajmiej dostane bonus gold za bycie najlepszym medykiem
Tez lubie grac medykiem w paladins
Czasem zdarza się, że medyk zostaje uznany pro tip dla moich frendsów supportów:
Ratujcie ludzi sekundę przed tym jak umrą, tak totalnie w ostatniej chwili. Czasem nawet podziękują, czy uznają cię za dobrego gracza. Kiedyś w jednej rozgrywce byłam jedynym supportem, robiłam tak przez cały czas i nawet co jakiś czas niektórzy docenią
nienawidzę ludzi z tf 2 bo ciągle słychać MEDIC! MEDIC!
E
Ok wiem że ci ludzie co ciągle spamują tym E są wkurwiający ale ja tam się do tego rzyzwyczaiłem medyk my 1 class
Haha E robi brrr
Mam schizofrenię przez nich xD. Nie mogę spać bo słyszę wrzaski TYCH PRZEKLĘTYCH SCOUTÓW XD
@@uksz1 Haha, palący się skaut robi "I'M BURNING I'M BURNING" i umiera c: