Obejrzałem. Wielkie dzięki za tą recenzję. Uwielbiam tą tematykę. Uwielbiam K2. Chciałbym spróbować zagrać w Summit ale gra jest tak mocno niedostępna, że wątpię aby się udało. Na wydanie PL na pewno nie ma co liczyć a sciągać ją specjalnie zza granicy to już dość mocno nieopłacalne jest. Szkoda.
Hej, dzięki za pierwsze wrażenia! Również nic o tej grze nie słyszałem. Temat wydaje się wręcz wylewać z gry i mocno być dokręcony przez mechanikę, co z pewnością jest wartością dodatnią. Ta zmiana pogody, różnorodny ekwipunek, kurczące się zasoby czy ograniczenia z powodu nocy czy utraty tlenu, bardzo dobrze to brzmi. Nie ukrywam jednak, że wzrokowo to mnie ta gra po oczach nie łechce. Ale i tak bym wypróbował:)
„Za młodu” czytałem dużo książek o himalaistach. Zresztą zawsze lubiłem szwendać się po górach 🙂 Bardzo mi się podoba, że czuć klimat w mechanice gry i że spina się ona naprawdę fajnie z tematem.
Muszę przyznać, że po rozegraniu K2, mam wrażenie, że w tej grze za dużo już się dzieje ;) Podoba mi się jej prostota. Tu na plus na pewno losowość pokonywanego terenu (vs konkretne plansze / mapy / trasy wspinaczek w K2), aczkolwiek te kafelki wydają się dość "nudne". Ciekaw jestem tego trybu rywalizacyjnego. W przypadku eliminacji graczy, to K2 ma tę przewagę, że każdy gracz ma dwu wspinaczy. Porażka jednego nie oznacza porażki wyprawy, ale jednak gra mocno premiuje utrzymywanie zespołu przy życiu. Pewnie nie uda się nigdy zagrać, więc nigdy realnego porównania nie nabędę.
Obejrzałem. Wielkie dzięki za tą recenzję. Uwielbiam tą tematykę. Uwielbiam K2. Chciałbym spróbować zagrać w Summit ale gra jest tak mocno niedostępna, że wątpię aby się udało. Na wydanie PL na pewno nie ma co liczyć a sciągać ją specjalnie zza granicy to już dość mocno nieopłacalne jest. Szkoda.
Hej, dzięki za pierwsze wrażenia! Również nic o tej grze nie słyszałem. Temat wydaje się wręcz wylewać z gry i mocno być dokręcony przez mechanikę, co z pewnością jest wartością dodatnią. Ta zmiana pogody, różnorodny ekwipunek, kurczące się zasoby czy ograniczenia z powodu nocy czy utraty tlenu, bardzo dobrze to brzmi. Nie ukrywam jednak, że wzrokowo to mnie ta gra po oczach nie łechce. Ale i tak bym wypróbował:)
„Za młodu” czytałem dużo książek o himalaistach. Zresztą zawsze lubiłem szwendać się po górach 🙂 Bardzo mi się podoba, że czuć klimat w mechanice gry i że spina się ona naprawdę fajnie z tematem.
Muszę przyznać, że po rozegraniu K2, mam wrażenie, że w tej grze za dużo już się dzieje ;) Podoba mi się jej prostota. Tu na plus na pewno losowość pokonywanego terenu (vs konkretne plansze / mapy / trasy wspinaczek w K2), aczkolwiek te kafelki wydają się dość "nudne". Ciekaw jestem tego trybu rywalizacyjnego. W przypadku eliminacji graczy, to K2 ma tę przewagę, że każdy gracz ma dwu wspinaczy. Porażka jednego nie oznacza porażki wyprawy, ale jednak gra mocno premiuje utrzymywanie zespołu przy życiu.
Pewnie nie uda się nigdy zagrać, więc nigdy realnego porównania nie nabędę.
Za to ja nie grałem w K2 więc nie porównam 🙂 Tutaj jest dodatek „Teams” gdzie można grać zespołowo.