Dobra rada. Ja jako pierwszy aparat miałem Zenit i na nim się uczyłem,plus wywoływanie zdjęć. Za moich czasów nie było takich aparatów jak dziś. Pozdrawiam
Witam. Też zaczynałem na Zenith 11 i nigdy się nie jest stary ;-). Warto używać chociaż programu dodtarczonego z aparatem bo cyfrówki czy lustrzanki cyfrowe czy bezlusterkowce nie oddaja tak wiernie kolorów co kiedyś klisza i warto chociaż sprubować pobawić się w obróbkę aby oddać wiernie kolory czy klimat zdjęcia jaki panował w czasie robienia zdjęcia. Pozdrawiam@@dariuszkaminski3196
Zgodnie z tematem filmu. Jestem jako początkujący zaczynający Canon eos 1100D. Dokupiłem i posiadam: obiektywy: 10-18, 18-55, 55-250. Lampka flash, ringi makro, dodatkowa karta pamięci, bateria. Zaczynam "widzieć" kadrem a to jest ważniejsze niż wiedza przeliczania ekwiwalentu. Fokus piking nie mam ale to chyba tylko z ekranem działa bo można dodać dodatkowym oprogramowaniem. Gdyż tylko i wyłącznie korzystam z wizjera. Z biegiem czasu już wiem że te obiektywy są ciemne a to z racji domowego wywoływania zdjęć i na 99% trzeba korektować przede wszystkim jasność by to co na papierze było akceptowalne. Pozdrawiam Pani Elwiro - genialny tematyczny po ludzku kanał.
Dzień dobry Pani Elwiro,oglądam Pani kanał już od dawna i zarazila mnie Pani fotografią. Dzięki Pani mamy wraz z żoną za sobą kilka sesji plenerowych jak i eventowych. Pracujemy wspólnie na rp plus obiektyw kitowy 24-105, jak i Canon 600d plus 50mm 1.8, co Pani sądzi o danym sprzęcie, czy warto już na tym etapie pomyśleć o czymś bardziej zaawansowanym, chcieliśmy iść dalej tą drogą. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam, a także czekam z niecierpliwością a kolejne filmy.
Focus peaking u Sony to "poziom zarysu". Używa się go w ręcznych ustawieniach ostrości. Do wyboru trzy kolory zarysu. Mój Sony A-68, APS-C, z lustrem półprzepuszczalnym, nieruchomym, jest niejako czymś pośrednim pomiędzy klasyczną lustrzanką a bezlusterkowcem i właśnie ma focus peaking. Pozdrawiam!
W praktyce jak się wybiera APS-C Canon i żeby fotografować stałką 50 mm to trzeba kupić stałkę EF/EF-S 35 mm, co da ekwiwalent 56 mm a więc trochę węższy kąt widzenia niż 50 mm dla FF. Podpinając do niego obiektyw EF 50mm przeznaczony do FF będzie się miało 80 mm, co powinno być dobre chyba do portretów.
Pani Elwiro, focus peaking to godny uwagi wynalazek, chociaż niejedyny wart polecenia w ustawieniach ręcznych, ale obawiam się, że ręczne ustawienia ostrości nie są tym, co lubią praktykować początkujący fotoamatorzy. Powszechnie - i to obserwuję nie tylko wśród początkujących - panuje kult autofokusa. Jak ich zatem przekonać, że focus peaking jest wart poszukiwań w aspekcie zakupu aparatu? No i ma Pani kolejny temat na kanale. Pozdrawiam z Warszawy.
Myślę że z tym jaki aparat na początek to przede wszystkim, sprawny 😏 Jakiś focus peaking dla początkującego to jakaś abstrakcja😆 Więc to bym pominął na początek. Odobiście używałem zooma panasa fz 200 ze stałym światłem 2.8 na całej długości ogniskowej, na początek bardzo dobry aparat z zoomem optycznym 24, na tamte czasy, używany rzecz jasna. Oczywiście dobrze zacząć od korpusu ze zmienną optyką, nawet najprostszego, bo wtedy się tego wszystkiego uczymy. Więc jeśli tak można powiedzieć, jedyny błąd wtedy z mojej strony polegał na tym, że nie zacząłem od korpusu ze zmienną optyką, ale czy to był błąd, kwestia podejścia. Przede wszystkim małymi kroczkami, żeby się nie zrazić, więc tani model co nie znaczy tandetny, nie najtańszy, ale też nie za drogi, coś pomiędzy. Myślę że teraz jak miałbym coś wybrać na początek, to tani bezlusterkowiec z dobrym, przyzwoitym szkłem, za nie zbyt duże pieniądze. Dlaczego bezlusterkowiec, bo są teraz rozwijane i wspierane, a lustrzanki i analogi na początek to kiepska inwestycja, lepiej zacząć od siebie, od warsztatów i co tam w duszy gra, sprzęt przyjdzie z czasem. Pozdrawiam 😊
Tylko trzeba być świadomym, że metoda małych kroczków czy jak kto woli skakanie z kwiatka na kwiatek w ostatecznym rozrachunku generuje spore koszty i straty. Więc jeśłi już to trzeba świadomie do tego podejść, bo koniec końców metoda małych kroczków jest zawsze bardziej kosztowna niż metoda dużych kroków. Jedyny minus w metodzie dużych kroków, że trzeba o wiele szybciej się uświadomić co kupić i wybrać z drugiej strony ostatecznie wychodzi się lepiej z poniesionymi kosztami. Oczywiście wszystko zależy też kto co planuje w kwestii swojego rozwoju czy tego co będzie chciał ostatecznie robić.
Tak na prawdę ile ludzi tyle opinii co kupić na początek i w sumie najlepsze jest to, że każda z tych opinii ma sens, bo de facto nie ma złej drogi na początek. Tak na prawdę można powiedzieć - idź do sklepu foto, zamknij oczy obróć się dookoła, otwórz oczy i kup to na co spojrzysz i okaże się, że nie można źle kupić, nie ważne co się wybierze, to może to być ciut lepsza lub ciut gorsza droga, ale żadna nie będzie zła. Raz widziałem kogoś kto twierdził, że najlepiej to na analogowym aparacie się nauczyć, a innym razem, że kup to na co Cie stać, a czy to będzie używany przykładowo Sony A7RII czy A7RV, to nie ma kompletnie znaczenia. I w rzeczywistości tak jest. Czego nie kupisz to i tak się nauczysz. I poza tym wszystko zależy od danej osoby. Jedna osoba uczy się i pojmuje szybciej, inna wolniej. Generalnie ciężko dobrać aparat dla osoby początkującej. Bo inny powinien być dla osoby, która szybko się uczy, a inny dla osoby, która wolniej pojmuje nowe rzeczy. Do tego jak się spojrzy na filmy innych fotografów, to każdy ma swoje podejście na temat aparatu na początek i ktoś oglądająć te filmy prędzej zgłupieje niż coś kupi :D
Jaki byś nie wybrał, to jedna uwaga,dokładnie przećwiczyć możliwości sprzętu i przeczytać instrukcję i to co o nim piszą użytkownicy w sieci i przejść z ustawień automatycznych na jakąś preselekcję lub całkowity manual.Od jakiegoś czasu większymi lub mniejszymi przerwami używam tylko małych kompaktów,teraz rx100m3..
Warto dodać, że jeśli wybieramy niepełną klatkę to trzeba przeliczyć ekwiwalent dla danego obiektywu. Obiektyw proponowany przez Panią do matrycy APS-C, 50mm. Będzie się zachowywał w aparacie jak mniej więcej75 mm. Mnożnik 1,5 - 1,6 w zależności od aparatu. Piszę tylko żeby mieć świadomość faktycznej ogniskowej na jakiej się uczymy widzieć fotograficznie. Ogniskowe podane są dla pełnej klatki - inne matryce musimy przeliczyć. Wiem, że początkującego fotografa to nie obchodzi. Jednak potem błędnie możemy widzieć fotograficznie myśląc, że mamy inną ogniskową a faktycznie robimy zdjęcia na innej.
Witam mam zamiar kupić Canon Eos 250D jako mój pierwszy aparat, czy jest to dobry wybór czy poleca Pani coś innego w podobnej cenie. Aparat mam zamiar używać na studia (studiuje Architekturę), prywatnie na urlopy i w plenerze 😊 Pozdrawiam 😁
No to tak, większość argumentów które Pani poruszyła skłoniło mnie do wyboru M43. Focus peaking tak tutaj podkreślany jest w tych aparatach oczywiście dostępny. Co więcej, bardzo przydatne przy wykorzystywaniu focus peaking jest możliwość wyświetlania obrazu czy to wizjerze czy to na wyświetlaczu w trybie monochromatycznym. Wtedy o wiele łatwiej wyłapać co jest w ostrości a co nie. Nie wiem czy lustrzanki mają taką możliwość? Do tego w porównaniu do lustrzanek nawet takie monstrum m43 jakim jest Lumix G9 w 90% przypadków będzie mniejsze i lżejsze. Nie wspomnę już o obiektywach. Obiektywy APSC są mniejsze niż FF ale i tak odczuwalnie większe niż M43. Co do lagów na wizjerze to dla początkującego są one niezauważalne, a jeżeli zależy nam na chwyceniu chwili i boimy sie lagów to bardziej przyda sie tutaj funkcje pre-burst która przy naciśnięciu spustu migawki do pierwszego kroku buforuje ileś tam klatek wstecz i zapisuje przy zrobieniu zdjęcia. Do tego mamy masę obiektywów pod ten system w razie jakby nam przyszła ochota w przyszłości rozbudować szklarnię. Nie bez znaczenia są funkcje filmowania które mogą okazać się bardzo przydatne jeżeli kupujemy aparat czy to hobbystycznie czy to na potrzeby stricte prywatne. Nie wszystkie bezlustra mają się czym pochwalić a tym bardziej lustrzanki a taki Lumix G7 umie już w 4K, co prawda tylko w 24/25 kl/s ale jednak.
Miałem SOny A55 z obiektywem kitowym wymienianym na Minoltę 50 mm. Zacząłem się głęboko zastanawiać nad słusznością wyboru i doszedłem (głupio) do wniosku, że kupię bezlusterkowca Panasonica, bo nie wykorzystuję w pełni aparatu Sony (gwoli wyjaśnienia - mam kłopoty z oczami, powoli tracę wzrok, na prawe oko już praktycznie nie widzę, w lewym mam wyłączony środek oka - zdjęcia robię na autofokusie, sprawdzam je po przeniesieniu na jomputer). No i sprzedałem Sony i kupiłem Panasonica. Ja pierdzielę - jak złapać to małe gówienko? Wracam do lustrzanki! Bo ja lubię czuć aparat w ręku, bo lubię to pstryknięcie migawki, bo jeśli nie widzę niczego na ekranie wyświetlacza lustrzanki, to jak mam zobaczyć na jeszcze mniejszym aparacie? Bo ja po prostu lubię lustrzanki. Tym razem chciałbym wybrać coś Nikona lub Canona, a może spróbować coś z Sony A58.
Hm.... I teraz sie człowiek zastanawia. Mam starego E-410 Olympusa. Z dwoma obiektywami kitowymi. Aparat po ojcu, sam nie robiłem jeszcze zdjęć na większą skalę. Ot parę fotek i rzuciłem temat bo inne sprawy zajęły głowę. Teraz zaś myślę czy to nie za stary już aparat do czegokolwiek. Czy nie lepiej już kupić coś używanego, niedrogiego. A może E410 próbować nauki? Bo korci ten Canon RP.
jeśli chodzi o zoomy standardowe czy "kitowe" jak kto woli to są zazwyczaj przyzwoite ale ciemne - dlatego tanie, żeby obiektyw był jasny (czyli szybki jak na zachodzie mówią - szybsze czasy migawki) musi mieć soczewki większej średnicy czyli droższe bo więcej materiału a chodzi o to by było tanio... a ciemny nie daje mocnych rozmyć tła za to większa głębia ostrości to więcej trafionych zdjęć bo kotek akurat się w niej zmieścił amatorowi ... coś za coś
aparat moim zdaniem musi mieć wymienne obiektywy, wizjer plus odchylany ekran - ważne bo wizjer pozwala z teleobiektywem łatwiej fotografować - o wiele łatwiej i intuicyjniej odnajduje się wtedy ptaszka na gałęzi niż na ekranie a odchylany ekran pozwala robić fotki tuż nad ziemią na przykład kwiatków - w wizjer wtedy zajrzeć się nie da chyba ze mamy łopatę by sobie wykopać dołek ;) a nieodchylany ekran jest wtedy nisko i pod kątem z góry niewiele zobaczymy) , no i warto nabyć aparat ze stabilizacją matrycy - pozwala to mieć stabilizację z każdym obiektywem nawet starym Heliosem, Takumarem czy Sonnarem - wystarczy wklepać do aparatu długość ogniskowej i jest
co do wizjera to będąc starym dziadem z nieco już słabym wzrokiem ja optuję za bezlusterkowcami i wizjerem elektronicznym :) po prostu mają one funkcję korekty jasności i nawet w nocy wszystko widzę a z moim wzrokiem w wizjerze lustrzanki mam za ciemno przy słabym świetle
Niektore maja, prosze poszukac i wrocic z komentarzem. Mialam taki aparat, lecz specjalnie nie podaje jaki to aparat bo bylaby to "promocja" specyficznego modelu (moim zdaniem najlepszego dla poczatkujacych) I sa tez inne, ktore maja taka funkcje lub moga miec doinstalowana. Mozliwe tylko w opcji "Live mode view".
@@elwirastadnik "Live mode view" jest w lustrzance na ekranie, a nie w wizjerze. I nie jest to jakaś nietypowa funkcja w lustrzankach, zwłaszcza nowszych. W wizjerze optycznym nigdy się nie spotkałem
@@barbarawol-gajewska5915 Tak, wiem, że może być tylko na ekranie, dlatego napisałem, że nigdy w wizjerze optycznym się nie spotkałem. Co prawda są jeszcze wizjery hybrydowe, ale to raczej bardzo rzadko spotykany bajer, np w X-Pro3
Ja miałem jako pierwszy Canona 2000D i szczerze nie polecam nikomu tego aparatu. Moim zdaniem lepiej robić zdjęcia smartfonem niż tym Canonem. Pozdrawiam 😉
Dobra rada.
Ja jako pierwszy aparat miałem Zenit i na nim się uczyłem,plus wywoływanie zdjęć.
Za moich czasów nie było takich aparatów jak dziś.
Pozdrawiam
To zadziwiające że kiedyś byli fotografowie i robili fanstastyczne zdjecia bez elekroniki i bez photoshopa.... ;)
@@elwirastadnik ja osobiście nie używam programów, chociaż mam je .
Wolę nie ingerować w swoje zdjęcia, może jestem już za "stary"😆
Witam. Też zaczynałem na Zenith 11 i nigdy się nie jest stary ;-). Warto używać chociaż programu dodtarczonego z aparatem bo cyfrówki czy lustrzanki cyfrowe czy bezlusterkowce nie oddaja tak wiernie kolorów co kiedyś klisza i warto chociaż sprubować pobawić się w obróbkę aby oddać wiernie kolory czy klimat zdjęcia jaki panował w czasie robienia zdjęcia. Pozdrawiam@@dariuszkaminski3196
w moim poprzednim komentarzu jest ogromna porcja sarkazmu :) @@dariuszkaminski3196
A ja mam go do dzisiaj. Sentyment, ale warto było się na nim uczyć. 😊😊😊😊😊😊
Zgodnie z tematem filmu. Jestem jako początkujący zaczynający Canon eos 1100D. Dokupiłem i posiadam: obiektywy: 10-18, 18-55, 55-250. Lampka flash, ringi makro, dodatkowa karta pamięci, bateria. Zaczynam "widzieć" kadrem a to jest ważniejsze niż wiedza przeliczania ekwiwalentu. Fokus piking nie mam ale to chyba tylko z ekranem działa bo można dodać dodatkowym oprogramowaniem. Gdyż tylko i wyłącznie korzystam z wizjera. Z biegiem czasu już wiem że te obiektywy są ciemne a to z racji domowego wywoływania zdjęć i na 99% trzeba korektować przede wszystkim jasność by to co na papierze było akceptowalne.
Pozdrawiam Pani Elwiro - genialny tematyczny po ludzku kanał.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!!!
Dzień dobry Pani Elwiro,oglądam Pani kanał już od dawna i zarazila mnie Pani fotografią. Dzięki Pani mamy wraz z żoną za sobą kilka sesji plenerowych jak i eventowych. Pracujemy wspólnie na rp plus obiektyw kitowy 24-105, jak i Canon 600d plus 50mm 1.8, co Pani sądzi o danym sprzęcie, czy warto już na tym etapie pomyśleć o czymś bardziej zaawansowanym, chcieliśmy iść dalej tą drogą. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam, a także czekam z niecierpliwością a kolejne filmy.
A moze rozwazyc Canon M6 mark 2 ?
Focus peaking u Sony to "poziom zarysu". Używa się go w ręcznych ustawieniach ostrości. Do wyboru trzy kolory zarysu. Mój Sony A-68, APS-C, z lustrem półprzepuszczalnym, nieruchomym, jest niejako czymś pośrednim pomiędzy klasyczną lustrzanką a bezlusterkowcem i właśnie ma focus peaking. Pozdrawiam!
W praktyce jak się wybiera APS-C Canon i żeby fotografować stałką 50 mm to trzeba kupić stałkę EF/EF-S 35 mm, co da ekwiwalent 56 mm a więc trochę węższy kąt widzenia niż 50 mm dla FF. Podpinając do niego obiektyw EF 50mm przeznaczony do FF będzie się miało 80 mm, co powinno być dobre chyba do portretów.
No właśnie nowy, ja posiadam prawie nowego OM20 i szkoda mi go brać na wycieczki. Jeżeli chodzi o szkła, to już każdy ma inne preferencje.
Pani Elwiro, focus peaking to godny uwagi wynalazek, chociaż niejedyny wart polecenia w ustawieniach ręcznych, ale obawiam się, że ręczne ustawienia ostrości nie są tym, co lubią praktykować początkujący fotoamatorzy. Powszechnie - i to obserwuję nie tylko wśród początkujących - panuje kult autofokusa. Jak ich zatem przekonać, że focus peaking jest wart poszukiwań w aspekcie zakupu aparatu? No i ma Pani kolejny temat na kanale. Pozdrawiam z Warszawy.
Pewnie zrobię o tym nagranie:)
Myślę że z tym jaki aparat na początek to przede wszystkim, sprawny 😏 Jakiś focus peaking dla początkującego to jakaś abstrakcja😆 Więc to bym pominął na początek. Odobiście używałem zooma panasa fz 200 ze stałym światłem 2.8 na całej długości ogniskowej, na początek bardzo dobry aparat z zoomem optycznym 24, na tamte czasy, używany rzecz jasna. Oczywiście dobrze zacząć od korpusu ze zmienną optyką, nawet najprostszego, bo wtedy się tego wszystkiego uczymy. Więc jeśli tak można powiedzieć, jedyny błąd wtedy z mojej strony polegał na tym, że nie zacząłem od korpusu ze zmienną optyką, ale czy to był błąd, kwestia podejścia. Przede wszystkim małymi kroczkami, żeby się nie zrazić, więc tani model co nie znaczy tandetny, nie najtańszy, ale też nie za drogi, coś pomiędzy. Myślę że teraz jak miałbym coś wybrać na początek, to tani bezlusterkowiec z dobrym, przyzwoitym szkłem, za nie zbyt duże pieniądze. Dlaczego bezlusterkowiec, bo są teraz rozwijane i wspierane, a lustrzanki i analogi na początek to kiepska inwestycja, lepiej zacząć od siebie, od warsztatów i co tam w duszy gra, sprzęt przyjdzie z czasem. Pozdrawiam 😊
Tylko trzeba być świadomym, że metoda małych kroczków czy jak kto woli skakanie z kwiatka na kwiatek w ostatecznym rozrachunku generuje spore koszty i straty.
Więc jeśłi już to trzeba świadomie do tego podejść, bo koniec końców metoda małych kroczków jest zawsze bardziej kosztowna niż metoda dużych kroków.
Jedyny minus w metodzie dużych kroków, że trzeba o wiele szybciej się uświadomić co kupić i wybrać z drugiej strony ostatecznie wychodzi się lepiej z poniesionymi kosztami.
Oczywiście wszystko zależy też kto co planuje w kwestii swojego rozwoju czy tego co będzie chciał ostatecznie robić.
Tak na prawdę ile ludzi tyle opinii co kupić na początek i w sumie najlepsze jest to, że każda z tych opinii ma sens, bo de facto nie ma złej drogi na początek.
Tak na prawdę można powiedzieć - idź do sklepu foto, zamknij oczy obróć się dookoła, otwórz oczy i kup to na co spojrzysz i okaże się, że nie można źle kupić, nie ważne co się wybierze, to może to być ciut lepsza lub ciut gorsza droga, ale żadna nie będzie zła.
Raz widziałem kogoś kto twierdził, że najlepiej to na analogowym aparacie się nauczyć, a innym razem, że kup to na co Cie stać, a czy to będzie używany przykładowo Sony A7RII czy A7RV, to nie ma kompletnie znaczenia. I w rzeczywistości tak jest. Czego nie kupisz to i tak się nauczysz.
I poza tym wszystko zależy od danej osoby. Jedna osoba uczy się i pojmuje szybciej, inna wolniej.
Generalnie ciężko dobrać aparat dla osoby początkującej. Bo inny powinien być dla osoby, która szybko się uczy, a inny dla osoby, która wolniej pojmuje nowe rzeczy.
Do tego jak się spojrzy na filmy innych fotografów, to każdy ma swoje podejście na temat aparatu na początek i ktoś oglądająć te filmy prędzej zgłupieje niż coś kupi :D
W moim aparacie FUJI focus peaking nazwany jest MF ASSIST.
W lumixie - Nazywa się "Wyróżniony punkt ostrości". Proszę powiedzieć, jako początkujący amator robić zdjęcia w raw czy jpg. Pozdrawiam.
ua-cam.com/video/kuhtPxeZACo/v-deo.html
Witam a czy canon RP będzie dobry na początku przygody z fotografią? Pozdrawiam
Z pomocą moich video - tak ;)
Jaki byś nie wybrał, to jedna uwaga,dokładnie przećwiczyć możliwości sprzętu i przeczytać instrukcję i to co o nim piszą użytkownicy w sieci i przejść z ustawień automatycznych na jakąś preselekcję lub całkowity manual.Od jakiegoś czasu większymi lub mniejszymi przerwami używam tylko małych kompaktów,teraz rx100m3..
Warto dodać, że jeśli wybieramy niepełną klatkę to trzeba przeliczyć ekwiwalent dla danego obiektywu. Obiektyw proponowany przez Panią do matrycy APS-C, 50mm. Będzie się zachowywał w aparacie jak mniej więcej75 mm. Mnożnik 1,5 - 1,6 w zależności od aparatu. Piszę tylko żeby mieć świadomość faktycznej ogniskowej na jakiej się uczymy widzieć fotograficznie. Ogniskowe podane są dla pełnej klatki - inne matryce musimy przeliczyć. Wiem, że początkującego fotografa to nie obchodzi. Jednak potem błędnie możemy widzieć fotograficznie myśląc, że mamy inną ogniskową a faktycznie robimy zdjęcia na innej.
Witam mam zamiar kupić Canon Eos 250D jako mój pierwszy aparat, czy jest to dobry wybór czy poleca Pani coś innego w podobnej cenie. Aparat mam zamiar używać na studia (studiuje Architekturę), prywatnie na urlopy i w plenerze 😊 Pozdrawiam 😁
To doskonaly aparat dla potrzeb które wymieniłaś.
Bardzo dziękuje za odpowiedz 😊
Mój pierwszy aparat to Canon 40, bardzo trudno było się na nim uczyć
No to tak, większość argumentów które Pani poruszyła skłoniło mnie do wyboru M43. Focus peaking tak tutaj podkreślany jest w tych aparatach oczywiście dostępny. Co więcej, bardzo przydatne przy wykorzystywaniu focus peaking jest możliwość wyświetlania obrazu czy to wizjerze czy to na wyświetlaczu w trybie monochromatycznym. Wtedy o wiele łatwiej wyłapać co jest w ostrości a co nie. Nie wiem czy lustrzanki mają taką możliwość? Do tego w porównaniu do lustrzanek nawet takie monstrum m43 jakim jest Lumix G9 w 90% przypadków będzie mniejsze i lżejsze. Nie wspomnę już o obiektywach. Obiektywy APSC są mniejsze niż FF ale i tak odczuwalnie większe niż M43. Co do lagów na wizjerze to dla początkującego są one niezauważalne, a jeżeli zależy nam na chwyceniu chwili i boimy sie lagów to bardziej przyda sie tutaj funkcje pre-burst która przy naciśnięciu spustu migawki do pierwszego kroku buforuje ileś tam klatek wstecz i zapisuje przy zrobieniu zdjęcia. Do tego mamy masę obiektywów pod ten system w razie jakby nam przyszła ochota w przyszłości rozbudować szklarnię. Nie bez znaczenia są funkcje filmowania które mogą okazać się bardzo przydatne jeżeli kupujemy aparat czy to hobbystycznie czy to na potrzeby stricte prywatne. Nie wszystkie bezlustra mają się czym pochwalić a tym bardziej lustrzanki a taki Lumix G7 umie już w 4K, co prawda tylko w 24/25 kl/s ale jednak.
Witan a zrobila by pani odcinke z opisać swój styl fotografii barzdzo prosze
Zrobię na pewno ale nie o ile uje kiedy :(
Miałem SOny A55 z obiektywem kitowym wymienianym na Minoltę 50 mm. Zacząłem się głęboko zastanawiać nad słusznością wyboru i doszedłem (głupio) do wniosku, że kupię bezlusterkowca Panasonica, bo nie wykorzystuję w pełni aparatu Sony (gwoli wyjaśnienia - mam kłopoty z oczami, powoli tracę wzrok, na prawe oko już praktycznie nie widzę, w lewym mam wyłączony środek oka - zdjęcia robię na autofokusie, sprawdzam je po przeniesieniu na jomputer). No i sprzedałem Sony i kupiłem Panasonica. Ja pierdzielę - jak złapać to małe gówienko? Wracam do lustrzanki! Bo ja lubię czuć aparat w ręku, bo lubię to pstryknięcie migawki, bo jeśli nie widzę niczego na ekranie wyświetlacza lustrzanki, to jak mam zobaczyć na jeszcze mniejszym aparacie? Bo ja po prostu lubię lustrzanki. Tym razem chciałbym wybrać coś Nikona lub Canona, a może spróbować coś z Sony A58.
Sony A58 to był mój pierwszy prawdziwy i ukochany aparat. Genialny aparat!
Focus-peaking najlepiej przetłumaczyć jako "funkcja podkreślania krawędzi"
W Olympus nazywa sie to " wyróżnienie fokusa"
Hm.... I teraz sie człowiek zastanawia. Mam starego E-410 Olympusa. Z dwoma obiektywami kitowymi. Aparat po ojcu, sam nie robiłem jeszcze zdjęć na większą skalę. Ot parę fotek i rzuciłem temat bo inne sprawy zajęły głowę. Teraz zaś myślę czy to nie za stary już aparat do czegokolwiek. Czy nie lepiej już kupić coś używanego, niedrogiego. A może E410 próbować nauki? Bo korci ten Canon RP.
Canon M6 mark II
jeśli chodzi o zoomy standardowe czy "kitowe" jak kto woli to są zazwyczaj przyzwoite ale ciemne - dlatego tanie, żeby obiektyw był jasny (czyli szybki jak na zachodzie mówią - szybsze czasy migawki) musi mieć soczewki większej średnicy czyli droższe bo więcej materiału a chodzi o to by było tanio... a ciemny nie daje mocnych rozmyć tła za to większa głębia ostrości to więcej trafionych zdjęć bo kotek akurat się w niej zmieścił amatorowi ... coś za coś
A jeżeli już zaraziłem się fotografią to czy może Pani konkretnie dać mi 3 propozycje od Pani dla początkującej osoby np aparaty używane firmy Canon ?
EOS 77D, EOS 80D, EOS 90D lub z serii bezusterkowych: EOS M5, M6, EOS M6 Mark II, M50, M50 Mark II.
aparat moim zdaniem musi mieć wymienne obiektywy, wizjer plus odchylany ekran - ważne bo wizjer pozwala z teleobiektywem łatwiej fotografować - o wiele łatwiej i intuicyjniej odnajduje się wtedy ptaszka na gałęzi niż na ekranie a odchylany ekran pozwala robić fotki tuż nad ziemią na przykład kwiatków - w wizjer wtedy zajrzeć się nie da chyba ze mamy łopatę by sobie wykopać dołek ;) a nieodchylany ekran jest wtedy nisko i pod kątem z góry niewiele zobaczymy) , no i warto nabyć aparat ze stabilizacją matrycy - pozwala to mieć stabilizację z każdym obiektywem nawet starym Heliosem, Takumarem czy Sonnarem - wystarczy wklepać do aparatu długość ogniskowej i jest
Dzień dobry
Moim zdaniem funkcja Focus Peaking do niczego niepotrzebna, taki gadżet nawet przy ostrzeniu manualnym lepiej mi się ostrzy z wyłączoną funkcją FP
Focus Peaking po Polsku się nazywa "Focus Peaking" - wszyscy w Polsce tę funkcję tak nazywają >)
co do wizjera to będąc starym dziadem z nieco już słabym wzrokiem ja optuję za bezlusterkowcami i wizjerem elektronicznym :) po prostu mają one funkcję korekty jasności i nawet w nocy wszystko widzę a z moim wzrokiem w wizjerze lustrzanki mam za ciemno przy słabym świetle
Jesteś początkującym fotografem?
@@elwirastadnik tak, od 40 lat :)
wiek wiekiem ale dzieciaki w domu w okularach więc ze wzrokiem to sprawa uniwersalna i ponad czasowa :)
To video jest o aparacie dla początkujących. Może tytuł nie jest zbyt widoczny.
@@elwirastadnik początkujący mają lepszy wzrok? :) może nie wszyscy
Pierwsze obiektywy moje to Canon 50 mm i Sigma 80mm
Przecież w wizjerze optycznym, jaki mają lustrzanki, nie ma technicznej możliwości focus peaking! Pozdrawiam. Marek
Niektore maja, prosze poszukac i wrocic z komentarzem. Mialam taki aparat, lecz specjalnie nie podaje jaki to aparat bo bylaby to "promocja" specyficznego modelu (moim zdaniem najlepszego dla poczatkujacych) I sa tez inne, ktore maja taka funkcje lub moga miec doinstalowana. Mozliwe tylko w opcji "Live mode view".
@@elwirastadnik "Live mode view" jest w lustrzance na ekranie, a nie w wizjerze. I nie jest to jakaś nietypowa funkcja w lustrzankach, zwłaszcza nowszych. W wizjerze optycznym nigdy się nie spotkałem
Focus peaking w lustrzance może być tylko na ekranie LCD, nie w wizjerze. Marek
@@barbarawol-gajewska5915 Tak, wiem, że może być tylko na ekranie, dlatego napisałem, że nigdy w wizjerze optycznym się nie spotkałem. Co prawda są jeszcze wizjery hybrydowe, ale to raczej bardzo rzadko spotykany bajer, np w X-Pro3
Ja miałem jako pierwszy Canona 2000D i szczerze nie polecam nikomu tego aparatu. Moim zdaniem lepiej robić zdjęcia smartfonem niż tym Canonem.
Pozdrawiam 😉
Najlepszy aparat dla początkującej osoby to pełny manual typu zenit.