Posprzątaliśmy brzegi Słupi

Kilkanaście 120 litrowych worków ze śmieciami, 12 km trasy, 50 wolontariuszy w 25 kajakach - to bilans sprzątania rzeki Słupi i jej brzegów. Wzięli w nim udział pracownicy Energi SA i Energi Wytwarzania. Akcja trwała pięć godzin, połączona została ze zwiedzaniem trzech elektrowni wodnych należących do Energi Wytwarzania. Projekt wsparła finansowo Fundacja ORLEN.
Była to już trzecia z rzędu akcja sprzątania brzegów rzek, które są wykorzystywane przez Grupę Energa do produkcji energii elektrycznej. W 2022 r. wolontariusze sprzątali dziewięciokilometrowy odcinek Raduni, zwiedzając przy okazji elektrownię w Straszynie, a w 2023 r. - Wierzycę na 16 kilometrowym odcinku między elektrowniami Owidz i Kolincz.
Tegoroczny projekt zakładał uporządkowanie 12-kilometrowego odcinka rzeki Słupi i zwiedzanie trzech elektrowni - Gałąźnia Mała, Strzegomino i Krzynia.
Szczytny cel
Podczas pięciogodzinnej akcji zebrano kilkanaście 120 litrowych worków z odpadami. Zostały one złożone na przystani w Krzyni. Tu, przy ognisku, na uczestników czekał ciepły posiłek, a także drobne upominki.
- Uczestniczę już w tych akcjach od początku. Zbieram śmieci, bo cel jest bardzo szczytny. Staram się dbać o środowisko wszędzie, także w miejscowości, w której mieszkam. Nie ma dla mnie problemu, by zbierać odpady pozostawione przez innych ludzi - mówi Joanna Jakielaszek z Energi Wytwarzania. - W tym roku było przede wszystkim dużo plastiku - połamane wiaderka, krzesełka i różnego rodzaju butelki, worki oraz puszki.
Za rok powtórzymy
Tegoroczną akcję podsumował Marek Cecerko, lider i organizator całego przedsięwzięcia:
- Nasz projekt z roku na rok cieszy się coraz większym powodzeniem, niektórzy już podczas spływu deklarowali chęć uczestnictwa w kolejnej akcji. Niestety, nie wiem jeszcze, jaką rzekę będziemy porządkować, będziemy to planować w I kwartale 2025 roku.
Jak podkreśla, dzięki takim akcjom uczestnicy mają szansę nie tylko zadbać o środowisko i stan rzek, przy których działają nasze elektrownie wodne, ale także poznać historię i działanie samych elektrowni. A wszystko to połączone jest z super atmosferą i pięknymi widokami. Jest też element integracji - niektórzy ludzie mają okazję poznać się osobiście po kilku latach kontaktów służbowych wyłącznie za pomocą komunikatorów lub telefonu.