Arturze, w końcu bardzo konkretny wykład o sygnale cyfrowym na Waszym kanale. Pan dr Musialik w prostych i zrozumiałych słowach obalił mity powielane przez Waszych poprzednich gości. Wprost padły tutaj słowa o jakości kabla cyfrowego (że musi być wystarczająco dobra, ale powyżej pewnej granicy to już jest absurd), o wpływie jitteru na odbierany sygnał, o systemach asynchronicznych (które w audio są bardzo popularne, właśnie ze względów, które dr Musialik tu wyłożył) i argument, którego bardzo często używałeś w dyskusji pod filmem z Panem Wojciechem - o tym, że zbocze sygnału cyfrowego wcale nie musi być idealne. Czyli dokładnie to wszystko, co pisali "antyaudiofile", jak ich nazywasz, pod tamtym filmem. Być może czasem robili to w mało kulturalnych słowach, ale to wszystko wynikało z poziomu bzdur wygłaszanych wtedy na Waszym kanale i braku Waszej reakcji na nie. No bo w kontekście tego, co tu zostało powiedziane, mówienie o tym, że dysk twardy albo układ klawiatury wpływają na brzmienie plików, to jest zwyczajny absurd (i sam prelegent to dosłownie powiedział). Nikt nigdy nie twierdził, że cyfra jest idealna. Cyfra jest WYSTARCZAJĄCO DOBRA, w szczególności do odtwarzania audio. I w komentarzach padały na to argumenty, które jednak odbierałeś jako atak. Mam nadzieję, że ten materiał zakończy jakieś wojenki plemienne :)
Marcin - zaskoczyłeś mnie tym komentarzem i Tonem tego komentarza 🤔🙃😂 Ale tak mi się zaświeciła lampka - jeżeli Cię chwali audio-Opozycja to nie jest dobrze ;-))) trzeba uważać jak w tej bajce o kruku którego chwalił lis za piekny głos 😱🤣😅 To żart - wybacz a tak serio, serio to uważam, że nie znam się na tylu sprawach dogłębnie na tyle żeby się osobiście popisywać "widzą" w temacie audio - stąd zapraszam Gości, którzy przeskakują mnie znajomością rzeczy 1000 razy - takim Gościem był dr Musialik. Poza tym jest takim specem światowej klasy że skorzystałem natychmiast z propozycji aby pokazać jego karierę, osiągnięcia i wiedzę w tym temacie. Wielka przyjemność i honor dla mnie i dla tego skromnego kanału! Zapraszając Gości - a także wśród nich byłeś Ty osobiście z czego się bardzo cieszę - NIGDY nie zakładam, że są głupi, odklejeni czy... jest wiele gorszych epitetów. Nigdy nie zapraszam takich z którymi MUSZE się we wszystkim zgodzić ani nie cenzuruję ich wypowiedzi. Najwyżej uznam, że mamy inne doświadczenia lub jeżeli byłem w błędzie czegoś się nauczę. A takie rozmowy - bez hejtu i "pyskówek" naprawdę uczą - pokory przede wszystkim ;-) Osobiście jestem bardzo wdzięczny Panu Krzysztofowi, że dał się poznać bliżej oraz rzucił baaaardzo ciekawe światło na Cyfrę - że jest w duzym stopniu Analogowa! 👍💪🔥 Czy obalił mity poprzedników? Nie wiem - które i kogo bo moim zdaniem należałoby mówić konkretnie - jaki mit został "obalony" i w jaki sposób. Owszem zaprzeczył że dysk SSD i HDD mogą inaczej "zagrać" ten sam plik oraz kilka innych - także kable cyfrowe - jednak to na tyle głęboki temat, że należałoby uściślić - co to jest "dobrze zaprojektowany kabel cyfrowy"... a na to już brakło czasu. Jak na wiele innych kwestii. Ja osobiście z prezentacji Wojtka Pacuły o plikach, z której tak się naśmiewałeś jak wiele innych osób pod tym filmem - na razie sprawdziłem nausznie jedno - faktycznie na 1 min próbce płyta CD-R - kopia po masteringu z Plextora brzmi lepiej w sposób bardzo wyraźny niż płyta wytłoczona. To trwało 3 minuty ale od razu usłyszałem ewidentną różnicę. Wstępnie więc (mała próba statystycznie) mogę uznać że to nie jest MIT. Inne? Jak tylko nadarzy się okazja chętnie sprawdzę ;-) Mit jittera? Pan Krzysztof jasno stwierdził, że jitter jest "słyszalny" w tym sensie, że zmienia widmo sygnału dodają do niego nowe sygnały a ich pomiar? Na ile to jest słyszalne - brak mi danych. Systemy asynchroniczne - tak - potwierdził, że jedynie wtedy kabel czy łańcuch może zniekształcić sygnał wejściowy. Ale ja słuchając danego urządzenia nie mam wiedzy jak tor działa - synchronicznie czy asynchronicznie - stąd kieruję się podczas odsłuchów tylko słuchem 😂 Nie widziałem na salonach audio czy targach elektroników z mobilnym laboratorium żeby coś sobie na oscyloskopach mierzyli ani robili "ślepe próby" 😱😅 Zbocze sygnału nigdy nie jest idealne - Pan Krzysztof wyłożył powody. Poziom bzdur mojego kanału wynika tylko z wiedzy/niewiedzy osłuchania/nieosłuchania mojego lub moich Gości. To są poglądy które ja lub inni wyrażają i na tym polega wolność słowa - wolnoć Tomku w swoim domku" - takie samo zdanie wygłaszają Twoi oponenci - i co z tego - robisz sobie nadal kabaret z audiofilów co to są tak niby zatrzaśnięci i zacofani oraz koloryzują i ściemniają. Masz w tym sporo racji bo każde środowisko ma swoje śruby ale co to komu przeszkadza jeżeli kupię sobie kabel za 10k Euro jeżeli mnie stać i na moje ucho pasuje do systemu? Mój kabel cyfrowy kosztował 100 PLN czy mnie ale jest kluczowy w połączeniu transport -> DAC. Powiedziałbym nawet, że wg inżynierskiej wiedzy jest pewnie "uszkodzony" w pewien sposób ;-))) ale to inny wątek. Zbocze źle odczytane czyli zła interpretacja w osi czasu 0 i 1 powoduje jitter więc nie rozumiem Twojego argumentu. Co do bzdur - ja ZAWSZE bronię i szanuję swoich Gości i nie pozwalam na robienie z nich idiotów - wulgaryzmy kasuję a nawet czasami banuję ludzi a bezczelne teksty - komentuję dość ostro czasami. Ciebie również broniłem czy będę bronił bo podniosły się głosy że po co zapraszać "takich" ludzi itp itd. Moim zdaniem warto zapraszać i warto rozmawiać ponieważ mamy szansę otworzyć oczy na swoje błędy poznawcze, jeżeli mi na tym zależy. Zresztą pod tamtym filmem zaprosiłem Cię do panelu dyskusyjnego pro i kontra ale nie podjąłeś wyzwania - szkoda. Absolutnie się nie zgadzam, że coś choć nie sprawdzę. Uważam że NIE WIEM dopóki NIE SPRAWDZĘ. Wychodzę z takiego założenia nawet na "najgłupsze" stwierdzenia pierwszy rzut oka ponieważ śmieszkowałem kilka razy bo coś mi się wydawało idiotyczne a po odsłuchu musiałem odszczekiwać swoje śmieszki w duchu. Niestety temat jest wg moich doświadczeń tak skomplikowany, że dopóki nie posłucham nie uwierzę że ktoś wybudował 8 Cud Świata Audio. Marketing i myślenie życzeniowe, z którego ty też się śmiejesz. Tak więc dla mnie jest oczywiste na podstawie moich odsłuchów że kabel sieciowy robi różnicę, kabel cyfrowy także a właściwie każde CD czy transport "brzmi" inaczej choć dla wielu wszystko brzmi tak samo 😱😅😂 Taka sytuacja - moje uszy są Najwyższą Wyrocznią w tym zakresie - cokolwiek byś na to nie powiedział - nie mam wyższej i nie będę miał. Rzeczy które mają identyczne wręcz pomiary potrafią zagrać zupełnie inaczej ;-) i na tym polega czar i tajemnica tego hobby Marcin. Możesz / cie to spłaszyczyć i żądać "dowodów" ale to nie jest algebra czy geometria i tego się nie wywodzi z aksjomatów i reguł. Tu się słucha po prostu. Oczywiście inzynierowie muszą mieć podbudowę teoretyczną, laboratoria, pomiary to oczywiste. Ale ZAWSZE ostatecznym sędzią są dla mnie MOJE USZY 😅😀😉 Pozdro Marcin. PS Wojny? Ja nie toczę wojen - zapraszam Gości i pytam. Oraz nie pozwalam nikomu na wulgarność i chamstwo wobec Moich Gości. Można mieć inne zdanie - i moi Goście takie mają - ale nie wolno ich obrażać - za to kasuję i banuję - taka sytuacja 😉
Рік тому+10
@@AudioVideoSummit wiesz, nawet zacząłem merytorycznie odpowiadać na ten komentarz, ale zwyczajnie szkoda mi godziny życia. Bo znowu widzę cherry picking i wypaczenie słów Twojego rozmówcy. A jak odpowiem, to znowu zrobisz to samo i tak w koło macieju. To jest bez sensu. Masz świetnie wszystko wyjaśnione. Czarno na białym. W prostych słowach. Tu nie ma co dodawać czy nadinterpretować, co niestety właśnie robisz. Ach, a kwestionowanie bzdur to nie jest cenzura. Rolą dziennikarza jest między innymi to, żeby kwestionować to, co mówi jego rozmówca, szczególnie jeśli coś jest niezgodne z aktualnym stanem wiedzy. Ciężar dowodu pozostaje po stronie osoby, która tezę wygłasza. Co do "panelu dyskusyjnego", wtedy proponowałeś debatę. Nie odpowiedziałem, bo dla mnie propozycja takiej debaty jest bez sensu. Debatować można nad skutecznym rozwiązaniem jakiegoś problemu. Nie nad obiektywnymi faktami naukowymi vs. "ja słyszę". To nie jest debata. Taką formę wygrywa nie osoba, która stoi po stronie prawdy, a taka, która bardziej przekona daną osobę. Być może jest to klikalne, ale bezsensowne, a ja nie mam zamiaru brać udziału w takim teatrze. I tak - wojny. Bo jednym jest nie pozwalać na obrażanie gości, a czym innym jest branie udziału w pyskówce. Mogłeś zablokować komentarze, wrzucić słowa kluczowe na czarną listę albo zwyczajnie kasować obraźliwe komentarze. Nie, ty wolałeś nabijać ilość komentarzy, kłócąc się z ludźmi pisząc takie właśnie komentarze-tasiemce. To, że komentarz jest długi, nie oznacza, że jest mądry, po prostu dużo dłużej trzeba go odkłamywać :) A jeśli zawsze tak bronisz gości, biorąc ich argumenty i powielając je w komentarzach, to zastanawia mnie, dlaczego mnie tak nie broniłeś zaciekle w komentarzach np. na grupach czy swoim profilu, kiedy ktoś pisał podobne rzeczy. :)
@ Marcin - ze mną jest tak, że wierzę swoim uszom ponad wszystko - pewne rzeczy słyszę od razu / błyskawicznie i wielu ludzi nawet w tym programie mówi, że nie jesteśmy w stanie zmierzyć wszystkiego a pewne rzeczy słychać czyli różnice mimo, że pomiary są bardzo zbliżone. Ja kupuję sprzęt audio na słuch. Nic tego nie zmieni - najlepsze wyniki w pomiarach nie sprawią, że wzmacniacz czy CD "zagra" - to że nie gra słychać od razu. To kwestia - osłuchania, pewniej wrażliwości na to "coś" - choć są aspekty brzmienia o których mówią inni a ja tego nie słyszę - musiałbym sie tego uczyć czy skupiać - to bardzo indywidualna sprawa, której nie mam zamiaru nikomu "udowadniać". Tak jest i już. Najwyżej mogę Ci to pokazać na moim systemie ;-) jeżeli usłyszysz... ale ja od Ciebie nie wymagam udowodnienia, że ew nie słyszysz tego co ja słyszę i jest dla mnie oczywiste 🙂🙂 Taka sytuacja. Tak - proponowałem debatę ponieważ napisałeś swój długi komentarz o domniemanych bzdurach w prezentacji Wojtka Pacuły. Więc zaproponowałem zamiast godzin pisaniny - konfrontację argumentów oko-w-oko live - wtedy od razu widać kto na czym się zna lub nie zna co przerobił doświadczalnie a w czym teoretyzuje. Nie podjąłeś rękawicy - ok - świat się dalej kręci - no problem. 3. Ja nie jestem cenzorem i nie będę. Powiedziałem jasno jakie mam zasady - banuję lub kasuję post za wulgarność - od razu - max po jednym ostrzeżeniu. Więc przyjmij że to mój kanał i sam na nim wyznaczam granice. Ty byłeś moim gościem / naszym z Januszem - czy ja w rozmowie telefonicznej czy na wizji lub Janusz - obraziliśmy cię czy wyśmiali??? Powiedz szczerze. Dla mnie jest to nie do pomyślenia. Masz prawo myśleć inaczej choć się z większością Twoich poglądów nie zgadzam. Myślę że w kwestii prawa Ohma jesteśmy zgodni ale już w kwestii audiofilskiego brzmienia ? nie wiem... tak naprawdę ;-) Może jesteś krypto-audiofilem tylko się maskujesz 🤔🤔😉😉😀😀 A długość moich komentarzy na moim kanale to wybacz - moja sprawa. Jeżeli Ci się nie podoba ich długość - nie czytaj. Ja tak mam i to się nie zmieni z powodu że nie lubisz długich komentarzy - jak staram się jasno i klarownie wyjaśnić swoje stanowisko - a to dlatego, że jak czytam komentarz, który pod filmem mającym 3h "ale kretyn, kompletnie odklejony - banda matołów bez podstawówki" to mnie czasami ogarnia biała gorączka - bo nie wiem czy mam do czynienia z 10 latkiem (nie urażając niczyjego wieku) czy po prostu prowokatorem. Na taki komentarz kompletnie nie wiadomo jak odpowiedzieć - tylko skasować. Tak więc zdaję sobie sprawę że nikomu nie dogodzę - Tobie bo za długi a drugiemu - bo za krótkie i powinienem napisać książkę żeby mu coś "udowodnić". Reasumując Marcin - o mnie piszesz że toczę wojny - to co powiedzieć o Twojej twórczości w Internetach? Nagle stałeś się spolegliwym gołąbkiem pokoju a mnie doprawiasz gębę wojowniczego audiofantyka od wojny 30-letniej??? 😂😂 Wybacz - potraktuję jako słaby żart. Więcej krytycyzmu i dystansu do siebie. Odnoszę wrażenie że ty oraz ci którzy pisali pod tym filmem swoje komentarze robicie z siebie bojowników o Prawdę i Wolność i od razu stawiacie sobie pomniki za życia pozując na obalaczy mitów i tropicieli afer audiofilskich. Wybacz ale sa na świecie i w otaczającej nas rzeczywistości takie afery i przekręty, że robienie z audiofilizmu "dziennikarstwa śledczego" - na tropie afery stulecia - jest dla mnie groteskowe i zabawne. Żeby było jasne - doceniam poszukiwania, kwerendy, research który robiłeś - np fal Shumanna itp. Nie kpię sobie ani nie śmieję się z czyichś zainteresowań czy rzetelnej roboty. Ale kwestia proporcji i dystansu mi się nasuwa... jakoś Więc potraktuję to dalej milczeniem. Mogę podsunąć kilka tematów gdzie trzeba się wykazać odwagą narażając życie aby walczyć o prawdę. A audiofilizm traktuję jako temat zastępczy - o zabawnych ludkach którzy "słyszą kable" - bardzo śmieszne - ha ha ha - no boki zrywać - i to w XXI wieku. A obok giną ludzie, trwonione są miliardy i każdy dzień przynosi kolejną aferę - audiofile to przy tym zabawy w piaskownicy gdy obok szaleje cyklon. Bądźmy poważni Marcin i jak mawiał klasyk "miej proporcjum Mocium Panie" ;-))) Co do Twojej osoby - mam się tłumaczyć ... z czego? Że Cie nie bronię wszędzie i od wszystkich? Wybacz - rzadko zaglądam na grupy FB - sporadycznie - a jaki poziom obrony uznałbyś za satysfakcjonujący? Marcin - na marginesie tylko wspomnę że nie masz pojęcia jaki było poruszenie gdy okazało się że wystąpisz na naszym kanale. Serio? A czy ja jestem a Twoim etacie obrońcy z urzędu? Bronię Ciebie i moich Gości - a jeżeli ty robisz sobie kabaret i ośmieszasz innych ludzi i toczysz swoje wojenki - to Twoja broszka. Jaką kto bronią wojuje od takiej "ginie". Bynajmniej ci tego nie życzę - tak cytując tylko w przenośni pewnego Nauczyciela... Wszcząłeś wojnę - musisz bronić się sam. Masz ochronę tylko na moim kanale podczas wystąpień - to chyba jest jasne 😂😂 Ja zaprosiłem Ciebie do wystąpienia - a czy ty kiedykolwiek zaprosiłeś do wymiany argumentów audiofila? Zaproponowałem Ci panel dyskusyjny bezpośredni do wymiany argumentów. Nie robię z siebie jakiegoś wspaniałego bojownika o prawdę tylko takie podejście wydaje mi się naturalne i uczciwe więc zapraszam. Ty zasłaniasz się drugim dnem, że rozkminiłeś "na czym mi zależy" - wybacz zostawię bez komentarza. A na koniec - żeby było jasne - nie mam do ciebie urazy osobistej - to co powyżej napisałem na gorąco ad rem na twój post i tyle. I jeszcze jedno - jeżeli będziesz miał ciekawy temat do prezentacji na moim kanale lub zechcesz wziąć udział w dyskusji - po prostu napisz swoja propozycje lub zadzwoń. Droga otwarta. Czy wyraziłem się wystarczająco jasno? Krótko nie umiem. Pozdro.
Рік тому+7
@@AudioVideoSummit odniosę się tylko do jednej kwestii, bo nawet mi się nie chce tego czytać - nie doprawiam Ci żadnej gęby, po prostu mówię, że pod tamtym filmem nie broniłeś gościa, a jego poglądy, które ewidentnie popierasz i to w sposób na równi kulturalny z tamtymi komentarzami, które nazywasz hejtem. I teraz nagle pytasz, czy jesteś na etacie obrońcy z urzędu. Nie, ale skoro - jak twierdzisz - bronisz wszystkich gości, to dziwi mnie, że nie reagowałeś na hejt w moją stronę pod SWOIM postem o mnie na SWOIM profilu :) Przed wystąpieniem. A nawet na niektóre niemiłe komentarze reagowałeś pozytywnie. I to wszystko wisi na Twoim wallu. Ot, po prostu wytykam ci hipokryzję. Widzisz, nie lubię Twoich odpowiedzi, bo zamiast krótko i rzeczowo to ładujesz potok myśli oderwanych od kontekstu. Racz zauważyć, że nie śmieję się i nigdy nie śmiałem się z ludzi. Jeśli nie widzisz różnicy, to w zasadzie nie mamy o czym rozmawiać. Następnego komentarza nie przeczytam, szkoda mi czasu, moim zdaniem taka rozmowa z Twojej strony to brak szacunku. Ja nie mam nic do dodania ponad oryginalny komentarz. No, może jedynie tyle, że przykro mi, że wypaczasz wystąpienie swojego gościa pod ideologię.
@ Marcin - jeżeli Cię niewystarczająco broniłem jako Gościa programu - to jest nie fair - przepraszam. Ja tego nie pamiętam - ale skoro ty pamiętasz to znaczy, że Cię zabolało. OK. Przyjmuję. Podeślij link - chętnie to sprawdzę bo wydaje mi się że jestem taki fajny i neutralny lub dobrze udaję neutralność ;-))) Obraziłem kogoś kto obrażał mnie lub Gościa czyli Wojtka Pacułę? Przepraszam. Tak reaguję i krótko nie umiem. Jestem hipokrytą uważasz? OK skoro masz dowody - biorę na klatę. Nie lubisz moich wypowiedzi? Trudno - nie czytaj. O pewnych sprawach nie da się krótko - tak uważam i koniec kropka. Z krótkich robi się tylko dyskusja "nagłówkowa". Bez sensu. Nie przeczytasz tego komentarza - trudno. Postanowiłem go jednak napisać. Przy okazji - oglądałem Twój ostatni film o artykule na Highfidelity.pl nt "coming out" Wojcieha Padjasa. Przyznam że to było świetne - pokazałeś klasę w tym artykule oraz wzmianka na temat ostatniej produkcji AVS z dr Krzysztofem Musialikiem. Plus. A co do oceny tego co powiedział pan Krzysztof Musialik - Twoim zdaniem oczywiście poparł wszystkie Twoje poglądy a moim zdaniem nie. To wymaga dłuższej dyskusji. Ja osobiście podchodzę do tej sprawy bardzo sceptycznie i pragmatycznie oraz empirycznie - dopóki na własne uszy nie sprawdzę że dysk HDD gra inaczej niż SSD nie będę tego obalał / udowadniał ani popierał ani się wyśmiewał. Audio tyle razy mnie powaliło na kolana - bo coś mi się wydawało i śmiałem się - dopóki prosty eksperyment mnie nie wyprostował. Tak więc moja postawa jest zupełnie inna a poza tym ja jestem audiofilem 😄😄😉😉 I na koniec - po pominąłeś pewne kwestie z moich postów - ja naprawdę nie mam żadnych oporów i zacietrzewienia aby zaprosić anty-audiofila, inżyniera którego poglądów wcześniej nie znam lub audiofila, jak Wojciech Pacuła - który mówi coś czego wcześniej nie ustalamy - co jest jego doświadczeniem "odsłuchowym". Natomiast nie znam przypadku odwrotnego ;-) tylko tyle co do mojej domniemanej stronniczości i hipokryzji. Niestety "słyszę" kable analogowe i cyfrowe i mnóstwo innych dziwnych rzeczy które ty oraz mnóstwo ludzi neguje lub nie słyszy. I tyle. Nic na to nie poradzę - ja najbardziej jednak wierzę swoim uszom choć lubię konfrontować różne punkty widzenia - i tyle. Pozdrawiam Marcin.
Myślę, że nie długo zobaczymy urządzenia audio z ai na pokładzie i będzie możliwe odtworzenie zagubionego sygnału coś jak technika dlss w ksrtach graficznych gdzie renderowany obraz jest w niskiej rozdzielczości a wygląda jak w 4k
no może się tak stać i stare skrzeczące nagrania z lat 30 na szelaku będą brzmieć genialnie ... niezbadane są nowe możliwości AI - strach się bać 😱🤔😁 - niedawno dzięki AI Beatelsi wydali "nową" piosenkę ;-)
Zakłócenia cyfrowej transmisji dźwięku mogą przyczynić się pogorszenia jakości dźwięku tylko w jednym przypadku - jeśli DAC jest przestarzały albo nieprzyzwoicie tani i pracuje synchronicznie z odbieranym sygnałem cyfrowym. Wtedy jitter nadajnika będzie powiększony przez wpływ zakłóceń. W odbiornikach SPDIF asynchronicznych ani jitter ani zakłócenia nie maja żadnego wpływu. W przypadku wykrzystania systemów redukujących jitter, na przykład DPLL, wpływ zakłócen będzie także mocno zmniejszony do poziomu poniżej -110 dB. Z tym że trzeba bardzo sie postarać żeby do kabla zbalansowanego oraz ekranowanego wprowadzić zakłócenia. Normalnie taka patologia nie występuje.
Piszesz bardzo mądrze i naukowo ale moje ucho mówi mi wyraźnie że zmiana kabla koaksjalnego między transportem a DAC-iem wpływa wyraźnie na brzmienie systemu - i ten fenomen próbujemy tu wyjaśnić - jeżeli robiłeś takie próby czyli testy własne w tym zakresie to napisz o tym. Wg Twojej opinii świat cyfrowy jest piękny i idealny jak w bajce a po kablach i PCB biegają tylko idealne 0 i 1 z podręcznika techniki cyfrowej... A Pan Krzysztof opowiadał o prostym i banalnym fakcie, że cała ta cyfrowa nadbudowa to jest karoseria z pod spodem jest zwykły analogowy prąd i napięcie oraz przebiegi impulsowe... 😄😄
@@AudioVideoSummit Faktycznie przebiegi impulsowe mogą ulegać zniekształceniom zarówno przez efekty związane z impedancja i grupową prędkością falową w kablu koaksjalnym jak i przez wpływ zewnętrznych zakłóceń. Te zniekształcenia będą miały wpływ na jakość dźwięku wyłącznie przy zastosowaniu synchronicznego trybu odbiory kiedy DAC synchronizuje się z impulsami odbieranego sygnału. W przypadku asynchronicznego układu odbiorczego te zakłócenia nie maja żadniego wpływu. Producenci DACów rzadko informują o takich szczegółach systemów odbiorczych. Bywa że DAC ma świetny asynchroniczny odbiór przez USB, ale gorszy synchroniczny przez SPDIF. Bywa i odwrotnie. Niektóre DACi mają DPLL lub inne systemy mocno redukujące odbierany jitter. To jest znacznie ważniejsze niż kabel. Chyba nie jest dobrym pomysłem próbować za pomocą kabla naprawić zasadniczą wadę synchronicznego układu odbiorczego. Najlepiej wymienic DAC na model z asynchronicznym wejściem. Jeśli chodzi o same zakłócenia zbierane kablem, to wystarczy zastosować kabel optyczny, i po problemie.
No cóż Panowie prowadzący, zaprosiliście prelegenta który obalił wiele z twierdzeń Waszych wcześniejszych gości oraz wiele Waszych twierdzeń z komentarzy pod poprzednimi filmami... dlaczego teraz zabrakło Wam odwagi do kpin i szyderstw? Patrząc po opisie filmu w stosunku do treści to wydaje się, że na siłę chcieliście wtłoczyć Pana Krzysztofa w rolę której się wymknął. Dobry wykład, choć nie potrzebny bo wszystko to było dyskutowane w komentarzach co zaciekle atakowaliście :)
Szacun - widzę że bardzo głęboko siedzisz w tej technice i dziękuję za bardzo technicznie zaawansowany komentarz! Ja podchodzę do tematu bardzo praktycznie i życia by mi zabrakło gdybym chciał rozbierać na czynniki pierwsze DAC oraz jego interfejsy. Jest na to jak dla mnie jedyne podejście. Wieloletnie doświadczenie odsłuchowe na setkach systemów mówi mi po paru minutach czasami czy dany system lub wymieniany element - w tym przypadku DAC lub kabel - psuje mi brzmienie czy nie. Jeżeli DAC jest kiepski konstrukcyjnie to od razu to słychać - mimo że ma wysokie próbkowanie i mnóstwo bitów - brzmi ostro, metalicznie i technicznie - NIC mu nie pomoże - gdybym zbadał go rentgenem i przeanalizował wszystkie przebiegi i zmierzył jak tylko technika pozwala - prosty test na znanej mi płycie dyskwalifikuje go natychmiast i bezpowrotnie. Współczesne DAC-i mają te technologie którymi jarają się początkujący albo głusi albo nieosłuchani audiofile ale brak im barwy i są tragicznie kliniczne w brzmieniu i metaliczne wręcz - wydobywają z siebie jazgot nie do zniesienia przez dłużej niż 5 min. A 16 bitowy a nawet o zgrozo 14 bitowy potrafi je skasować barwą brzmienia, alikwotami itp a ma np 40 lat. A na dodatek Twój pomysł aby przejść na optyk jest także nie do przyjęcia - niestety łącze optyczne niszczy jakość dźwięku - jest on wyraźnie gorszy niż ten z interface koaksjalnego - i to jest reguła. Ciekawi mnie u Ciebie niezwykła erudycja techniczna oraz zupełny brak zwykłego osłuchania i oceny jakości brzmienia systemu audio. Wybacz - doceniam erudycję ale to co mówisz teoretycznie rozmija się kompletnie z realiami odsłuchowymi. Zdumiewa mnie to ale nic na to nie poradzę - z wyjątkiem rady żebyś po prostu podjął w domu na swoim HIFI podjął wyzwanie zwykłego testu odsłuchowego gdzie bierzesz np 5 kabli koaksjalnych i 1 optyk i porównujesz na 1 do bólu setki razy odsłuchanej dobrze zrealizowanej płycie jak zmiana kabli wpływa na brzmienie. Nic prostszego. Nasza dyskusja i teoretyczne opinie byłaby rozstrzygnięta w ciągu 1h. Nic nie zastąpi prostego testu odsłuchowego - nawet 1000 znawców i konstruktorów (ci też bywają głusi ale teoretycznie wiedzą wszystko ;-) nie zmieni prostego empirycznego eksperymentu - optyk do niczego się nie nadaje dla audiofila a każdy kabel koaksjalny brzmi inaczej. Taka sytuacja. Ja nie teoretyzuję - ja praktykuję i tę wieść o wyższości empiryzowania nad toretyzowania Ci niosę choć nie umniejszam roli tego pierwszego ale empiria przekonała mnie że w audio jest tyle tajemnic o którym konstruktorom i teoretykom oraz empirykom (czyli także mnie ;-) również się nie śniło ;-))) serdecznie Cię pozdrawiam
Zakłócenia sygnału cyfrowego SPDIF powodujące przekłamania przekazywanych zer i jedynek są bardzo dokuczliwe. Protokół SPDIF nie przewiduje transmisji dodatkowej informacji do wykrywania i naprawiania ewentualnych błędów. Takie błedy mogą powodować ostre przydźwięki jeśli przekłamaniu ulegną bity próbek dźwięku oraz bardzo poważne zakłócenia jeśli zmieni się bit w 16-bitowym słowie sterującym bloku. Przekłamania cyfrowego kodu w zasadzie nie moga powodować niewielkich zmian w barwie dźwięku czy innych jego walorach. To są zawsze katastrofalne zniekształcenia tnące po uszach. Czy ktoś słyszał takie zniekształcenia?
@@esaudiolab8490 Amatorska wersja standartu SPDIF gwarantuje poprawny praekaz sygnału kablem koakcjalnym o oporności falowej 75 Ohm na odległość do 10 m. Koaksjalne połączenie działa na zasadzie pętli prądowej i jest bardzo niezawodne i nie wrażliwe na jakość kabla. W praktyce możliwe jest użycie kabla od żelazka długości 25 m i będzie grało. Natomiast znaczne przekroczenie długości i użycie niewłaściwego kabla spowoduje poważne zniekształcenie sygnału i problemy z jego odczytem. Po prostu DAC nie będzie grał. Podobne problemy z jakością kabla i jego długością ma USB.
@@esaudiolab8490 Pęknięty kabel. Mam na przykład problem z chińskim rozgałęźnikem optycznym. Potrafi niewcelować wiązki światła w światłowód. Trzeba uważać na luźne złacza. Potrafi przerywać. Zakłócenia w kablu cyfrowym zazwyczajsa skutkiem poważnej wady i powoduja sytuację awaryjną< czyli przerwanie transmisji.
Jak zwykle wspaniały film. Wyborni goście :) z pewnością nie raz do tego filmu wrócę. Jedyne czego mi tu zabrakło to jakiś rekomendacji DAC i kabli które są dobrze zaprojektowane, a nie kosztują majątku :) Ciekawa uwaga na temat filtrów i możliwego uzyskania dowolnego brzmienia. Faktycznie cześć osób przegrywa cyfrę na taśmę czy winyle do dsd i są ze słuchania tego bardziej zadowoleni :)
Ile by Pan zapłacił za najlepszy przewód cyfrowy świata?-zaznaczam odrazu że tylko taki przewód to gwarancja przesyłu sygnału. Proszę napisać czy taki przewód można by wogole stworzyć wg Pana.
Dziękuję Dany Roy! Staramy się a dzięki panu Andrzejowi Lipińskiemu i jego znajomościom w branży udało się pozyskać kolejną Gwiazdę światowego audio czyli pana Krzysztofa Musialika. Na dodatek pan Krzysztof powiedział, że to nie jest jego ostatnie słowo na antenie AVS z czego się bardzo cieszę choć znaleźć okienko w jego napiętym kalendarzu to też wyczyn 👍🔥💪😀🚀 PS co do konkretnych modeli DACów to chodzi mi to pogłowie oczywiście ale... trudne dajesz mi zadania - na razie udało się ze słuchawkami - ostatni odcinek z czerwca z Danielem Krzemińskim ;-) Wkrótce odcinek z baaaardzo znaną postacią z YT z branży audio - ma swój znakomity kanał, gigantyczną wiedzę i świetnie to montuje - będzie naprawdę ciekawy temat za Twoją inspiracją ;-)
Gratulacje dla dr Krxysztofa Musialika Konsultanta ds. Nauki Światowego Kongresu Polaków dr Krystyna Krzekotowska Wiceprezes Światowego Kongresu Polaków
Dziękuję bardzo za komentarz - jestem pod wrażeniem, że Pani tutaj trafiła w tak zagmatwanym i niszowym temacie ale wiedza Pana Krzysztofa zrobiła wrażenie na wszystkich - zarówno audiofilach jak i anty-audiofilach 😀
Jak myślicie ludzie, dlaczego sieć komputerowa WAN ma takie opóźnienia, to jest znacznie więcej niż prędkość przepływu prądu. Po drodze w urządzeniach sieciowych dane przechodzą przez bufor. Czyli obszar pamięci, który oddaje nowiutkie cyfrowe dane. To nie jest ten sam sygnał analogowy, który wchodzi do bufora. W dodatku taki bufor (nawet nie jeden) jest w samym DAC.
@@AudioVideoSummit Zróbmy eksperyment myślowy: Jeśli osoba A napisze długopisem na kartce np. liczbę 125 oraz 5 i 8 i przekaże tę kartkę osobie B, ta druga osoba wie, że np. pierwsza liczba to ta z informacją, druga, to przez co jest ona podzielna, a trzecia to suma cyfr (to takie informacje nadmiarowe, które pozwalają sprawdzić poprawność danych) i mimo, że pismo jest odręczne, a kartka zmiętolona, to był w stanie sprawdzić, że 125 jest podzielne przez 5 oraz, że suma cyfr daje 8 i dlatego przepisał owe liczby na maszynie do pisania na nową kartkę i przekazał do osoby C, w transporcie kartka się pobrudziła i przedarła i osoba C odczytała 126, 6 i 8 i stwierdziła, że 126 jest podzielne przez 6, ale nie daje sumy cyfr 8 i dlatego poprosiła osobę B o ponowne wysłanie informacji, aż do sukcesu, zupełnie ignorując przy tym kształt plam na kartce, kąty zagięć i krój czcionki. Taki łańcuszek może mieć długość dowolną i na samym końcu nasz najlepszy lektor wyraźnie czyta na głos liczbę, która do niego dotarła, także weryfikując poprawność przed odczytaniem. Informacja główna oraz te nadmiarowe dane tworzą tzw. protokół komunikacyjny, który jak widać jest narażony na błędy w transmisji, ale jego konstrukcja stara się zapewnić bezbłędne przekazywanie informacji. Teraz pojawia się pytanie: czy jeśli informacja (tutaj wartość liczbowa) przekazana jest bezbłędnie tzn. z tą samą wartością z jaką została nadana, to czy jakikolwiek wpływ na słowa lektora ma czy pomiędzy wcześniejszymi osobami w łańcuszku informacja była zapisana ołówkiem oraz którą ręką?
Przekazywanie i przechowywanie danych w sprzęcie cyfrowym jest absolutnie niezawodne. Tylko awaria może powodować błędy. Ale nawet większość awarii nośników oraz transmisji nie prowadzi do błędów ponieważ są stosowane odpowiednie algorytmy zapewniające dokładne odzyskanie danych w takich przypadkach. To musi być naprawde bardzo poważna katastrofalna awaria żeby danych nie można było odzyskać. W celu zapewnienia niezawodności przekazywania i przechowywania danych są one dzielone na bloki które zawieraja dodatkowe dane niezbędne na przykład do adresowania, sprawdzania obecności błedów, odzyskiwania poprawnych danych i t.d.. W S/PDIF również do bloków dodawane dane o cząstości próbkowania i t.d. Liczby opisujące próbki dźwięku stanowia tylko część danych przekazywanych w blokachi. To tak jak byśmy chcieli przekazać tekst książki na tysiącach wizytówek zaopatrzonych w różne dodatkowe napisy. Z tych bloków trzeba wyodrębnić dane o próbkach rozróżniając która do którego kanału należy. Więc wpierw trzeba zapisać w buforowej pamięci te bloki, a potem wyodrębnione dane o próbkach zapisać w innej buforowej pamięci. Potem następuje szereg skomplikowanych operacji matematycznych które wymagają wielokrotnego zapisywania wyników w pamięci i pobierania na potrzeby następnej operacji. Tu chodzi z grubsza o przeskalowanie matrycy dla upsamplingu, obliczenie funkcji konwolucji matrycy sampli z funkcją odpowiedzi impulsowej filtru, konwersję na jednobitowy format delta-sigma i t.d. Przy okazji, MARANTZ kiedyś robił wyprowadzenie kablem sygnału delta-sigma z odtwarzacza SACD do wzmacniacza zaopatrzonego w układ integrująco-filtrujący niezbędny dla jego przekształcenia na sygnał analogowy. Jednobitowy kod cyfrowy z SACD leciał przez zwykły kabel i nie było żadnej obawy że coś pójdzie nie tak i jakość jakość SACD ulegnie degradacji. Tym bardziej nie ma żadnych błedów podczas przekazywania danych przez łacza optyczne czy koaksjalne. Nie ma żadnego znaczenia jak strome są zbocza przekazywanych impulsów i jak stabilna jest ich amplituda. Jeśli nie robić nic absurdalnego, lecz korzystać z normalnych kabli, wszystkie te zmiany w kształcie impulsów będa w granicach pozwalających na bezbłędny odczyt.
@@esaudiolab8490 Wady produkcyjne? Ilość błędów naprawianych interpolacją na normalnej płycie CD dobrej marki wynosi najwyżej kilka na płytę. To jest absolutnie niemożliwe do usłyszenia. Jeśli płyta brzmi słyszalnie gorzej, to oznacza że jest bardzo duża ilość błędów spowodowana wadliwa technologią. Co konkretnie było powodem raczej nie da się ustalić. Natomiast nie stanowi problemu przetestować taką płytę na komputerze i otrzymac konkretne dane o rodzajach błedów i ich ilości.
mówisz to z własnego doświadczenia czy teorii na forach audio? Robiłeś kiedykolwiek próby z różnymi kablami cyfrowymi między transportem a DAC? Czy zwróciłeś uwagę na wypowiedź prelegenta, że cyfra to tak naprawdę jest analog ponieważ w kablach nie biegają 0 i 1 tylko prawdziwe przebiegi impulsowe - prąd elektryczny czy napięcie które bardzo szybko się zmienia - a to jest wszystko zjawisko analogowe...
@@AudioVideoSummit Mam różne kable i różne połączone urządzenia. Nie mają one żadnego wpływu na dźwięk. Negatywny wpływ na dźwięk może powstać podczas rażących uchybień od wymagań standardów tych połączeń. Na przykład połączenie koaksjalne nie powinno przekraczać 10 m w domowym S/PDIF przy impedancji kabla 75 Ohm. Przy 15 - 20 metrach pojawią się błędy. Przy długości kabla 1 m może to być kabel od czajnika. Sprawdzałem, działa bez zarzutu. To nie wpływa na poprawny odczyt. Przypominam że to działa na zasadzie pętli prądowej co daje ogromą odporność na zakłócenia. W technice cyfrowej albo odbieramy jedynki i zera poprawnie, albo jest awaria. Jesli nie ma awarii sprzętu i po prostu używamy normalnych kabli, wszystko działa bez zarzutu. Inaczej nie mógłbyś przeczytać tego tekstu na swoim monitorze.
@@pregart001 - ok rozumiem - mówisz bardzo fachowo, technicznie i jesteś przekonany, że wszystkie kable "grają" tak samo - a ja prawie każdy kabel słyszę że wpływa tak na brzmienie systemu, że gra inaczej. I to nie jest kwestia 0-1 że gra fatalnie albo bardzo dobrze. Kabel od czajnika z kolei może zagrać lepiej niż audiofilski? Może może. Ale na pewno inaczej. Wpływ kabli zasilających na brzmienie potrafi być bardzo wyraźny. Poza długością czy błędami technicznymi - na brzmienie ma wpływ jego otulina zewnętrzna - na przykład czy jest miękka czy twarda. A izolacja jak wiadomo nie przewodzi prądu zasilającego klocek audio 🤔🤔😁😁🤕🤕😱😱 Tak więc nasuwa mi się cytat z Norwida "a ludzie mówią i mówią uczenie że to nie łzy są ale że kamienie..." itd. Generalnie dziwię się że tak rozeznany w technice człowiek jak Ty nie słyszy tak podstawowych rzeczy - co zrobić - ale nadziwić się nie mogę. To słychać nawet w moim budżetowym vinatge antycznym audio a niedawno "słuchałem" zestawu kabli zasilających za 100 tys PLN o zgrozo na posiedzeniu KTS i porównanie 3 modeli Monet, VanGogh i DaVinci pokazuje wyraźne różnice w brzmieniu i różnica bynajmniej nie polega na tym że 2 pierwsze były błędne technicznie tylko każdy brzmiał inaczej ;-) taka sytuacja
Dziękuję bardzo szanowny Tyranie ;-) staramy się podnosić poprzeczkę - tym razem wylądowała na najwyższym poziomie inż. AES. Sporo zrozumiałem ale tych zniekształceń międzysybolowych już nie 🤔😱😭 Muszę się dokształcić...
Przez połowę wykładu jest rozważanie o sygnale cyfrowym i tym co może go popsuć. Tylko dla jasności tu nie chodzi o sygnał dźwiękowy w postaci cyfrowej. Chodzi o sygnał cyfrowy w systemie przekazywania danych cyfrowych. Jego zakłócenia czy krytyczne zniekształcenia mąga występowac tylko w sytuacji awaryjnej. W normalnie działających urządzeniach dane cyfrowe są przekazywane bez strat i przekłamań. To jest główna zaleta cyfry.
To jest opowieść o mitycznym świecie Ideału ale świat audio nie ma nic wspólnego z wyobrażeniami teoretycznymi. Teorię konfrontuje się empirycznie przez odsłuch. Po prostu - tylko tyle i wszystko staje się jasne 😀
Chodzi o płytę - 2 CD: www.discogs.com/master/110090-The-Dave-Brubeck-Quartet-At-Carnegie-Hall www.davebrubeckjazz.com/Recordings/Detail/The-Dave-Brubeck-Quartet-at-Carnegie-Hall/0045 właśnie ją zalicytowałem ;-)
Pojęcie "sygnał cyfrowy" w zasadzie nie może być stosowane do dźwięku albo być uważane za coś podobnego do sygnału analogowego. W praktyce sygnał cyfrowy nie istnieje. Jest tylko zbiór danych o dźwięku które mogą być przechowywane albo przesyłąne. Nigdy te dane nie maja postaci ciągu tak jak ciąg zjawisk fizycznych reprezentujących dźwięk analogowy. Cyfrowe dane o dźwięku są kodowane w sposób zapewniający bezpieczne prechowywanie oraz niezawodne przekazywanie. To nie jest ciągłe następstwo tych danych w nośniku albo w kablu przekazujżcym. Więc nie można mówić o sygnale cyfrowym w odniesieniu do dźwięku. Mopżna mówić tylko o pliku, zbiorze danych, o sposobie jego przechowywania oraz o sposobie przekazywania tego pliku od jednego urządzenia do drugiego. Nie ma żadnego cywrowego sygnału ani cyfrowego dźwięku. Jest tylko plik cyfrowy opisujący dźwięk. Sposób jego przechowania i jergo przekazywania nie ma żadnego wpływu na jakość dźwięku.
To powiedziałeś na początku - w zasadzie masz rację - przebiegi w kablach i obwodach drukowanych to zjawiska analogowe - prąd i napięcie elektryczne, które szybko się zmienia i ma określony kształt... ale czy wpływa - moje uszy mówią mi jednoznacznie - TAK. Może twoje nie. Może nie robiłeś takich testów - jeżeli nie - odpowiadasz teoretyzując - po co mącić ludziom w głowach swoimi teoretycznymi "wydaje mi się" - a wtedy należałoby uczciwie dodać - wydaje mi się że powinno być tak a tak. Ostatnie zdanie jest po prostu z gruntu fałszywe i kompletnie teoretyczne bez uwzględnienia mnóstwa zjawisk, które tam występują i jednak robią krecią robotę. Jeżeli to lekceważysz, udajesz że tego nie ma albo nie masz ochoty sprawdzić - po co o tym rozpisywać się w Internetach? Taki pytam... 🤔
@@AudioVideoSummit Czytając twoja odpowiedź nie widzę żadnych przekłamań, wszystkie litery są poprawne i są nawet idealnie równe. Mimo że otrzymałem ją przez internet dostarczany kablem telefonicznym bardzo niskiej jakości. To samo dotyczy myzyki pobieranej i słuchanej z internetu. Dla informatycznych systemów przekazywania i przechowywania danych nie ma znaczenia czy one dotycza muzyki, czy obrazu, czy tekstu. Odpowiednie protokoły i techniczne rozwiązania zapewniaja niezawodność przekazywania i przechowywania informacji. Jedynym naprawdę czułym punktem w tym temacie jest tworzenie w ostatnim bloku DACa sygnału delta-sigma. Tylko tu rzeczywiście ogromne znaczenie maja jitter, stabilność napięcia i jeszcze para intymnych spraw. Wszystko co poprzedza ten proces to czysto komputerowe operacje. Obecnie są wykonywane znacznie szybciej niż tego wymaga prędkość odtwarzania dźwięku. To jest tylko matematyczna obróbka danych z pliku próbek.
@@pregart001 OK rozumiem i się cieszę że nie ma przekłamań w naszej transmisji ;-))) to co piszesz jest być może prawdą ale ja mam taki prosty problem który podważa Twoją wiedzę lub hipotezę - kabel koaksjalny cyfrowy - jego miejsce w torze wyklucza case o którym piszesz a ja wyraźnie słyszę, że wymiana tego kabla wpływa wyraźnie na brzmienie systemu audio. I co na to mogę poradzić? 🤔🤔🤕🤕😁😁 po prostu to słyszę - czy masz do mnie o to żal???
Ej, zaraz zaraz. Czy Pan przez 1,5h probuje nam wmowic, ze jak w widmie czestotliwościowym sygnałi cyfrowego (!) pojawaia sie jakaś nowa składowa (w wyniku przesyłu/obróbki sygnalu), bo sie troche inaczej zbocze zaczelo nachylac, to on dokładnię tę dodatkowową częstotkiwość uslyszy w muzyce, ktora jest zakodowana w tym sygnale cyfrowym? No shit.....
@@PiotrerEs nie. Zapraszam mniej więcej na fragment 42-44 min. Wcześniej jest o wpływie linii transmisyjnej i jak w takiej linii może powstać jitter w sygnale cyfrowym, po czym na wykresach jest pokazane, że podnosi się poziom szumu (w sygnale cyfrowym) i ten szum już słychać i zmniejsza się dynamika (systemu, w domysle - dzwieku!) Oraz drugi przykład z dodatkowymi częstotliwościami, które "na pewno usłyszymy". Cytat dosłowny. Cały czas jest mowa o zakłóceniach w sygnale cyfrowym, które wg autora są nadal tak małe że transmisja (dane) nie są przekłamane. Magic.
@@N3iK Ja to inaczej odebrałem. Prelegent akademicko dyskutował teorię, a prowadzący pytali o realne systemy audio. Pomieszały się im poziomy abstrakcji ;) Są miejsca gdzie jitter może mieć wpływ na jakość dźwięku ale nie zostało to ani razu dokładnie powiedziane gdzie. Np tu była próba: paręnaście minut od ok 1:14:43 , oraz chyba na końcu filmu jeszcze raz o kablach USB i braku wpływu jittera przy tak niskich częstotliwościach jak w audio. Dodatkowo uogólnienia takie jak "poprawnie skonstruowany kabel" dla inżyniera oznaczają "zgodny ze standardem" (ok. 30zł) a dla pytającego "audiofilski" (od 500zł) ;) Nie będę bronił tu wypowiedzi Pana dr bo i nie mam czego. Znając się na projektowaniu elektroniki odebrałem go jako poprawny, ale prawdopodobnie niedobrany pod kątem środowiska/prowadzących.
@@PiotrerEs doszło tam faktycznie chyba do "pomieszania systemów walutowych". I chce wierzyć że nie było to celowe. Te twierdzenia są dość jasno sformułowane, choć faktycznie niespójne z pozostałą częścią wykładu. Chociaż te wykresy koło 42minuty są przygotowaną częścią prezentacji i nie są to odpowiedzi na jakieś zaskakujące pytania " z partyzanta".
po pierwsze nikt ci nic nie wmawia N3iK - to jest autorska w 100% prezentacja Dr Krzysztofa Musialika. Jeżeli sądzisz że to jest wmawianie czegokolwiek to jest to totalne nieporozumienie. 🤔🙃 Pan Musialik pokazał jak tworzone są dodatkowe częstotliwości. Nie było ich w sygnale oryginalnym a powstały w wyniku procesu przesyłu - powstały. Jeżeli są to częstotliwości akustyczne - dodadzą się do sygnału źródłowego i je usłyszysz. Takie są moje wnioski z prezentacji. Czy to jest magia? Jeżeli interferencję która skutkuje powstawaniem częstotliwości sumy i różnicy uznajesz za magię - to tak. 😄
a może jednak warto posłuchać co kilkadziesiąt sekund później powiedział Pan Andrzej Lipiński - reżyser dźwięku klasy światowej oraz konstruktor audio PRO i Hi-End. Najgorzej jest wtedy gdy dogmaty w Twojej głowie przeszkadzają ci poznaniu prawdy o świecie audio... nawet wtedy gdy wygłasza je autorytet światowej rangi - co można na to poradzić? Pan Andrzej stwierdza jasno że jego zdaniem o wiele więcej możemy usłyszeć niż zmierzyć w dźwięku... i pod tym ja sie podpiszę obiema rękami. Bo podaj mi pomiar który stwierdzi w którym wzmacniaczu uzyskam większą scenę 3D lub lepsze wybrzmienia strun gitary akustycznej? Znasz takie pomiary? Jeżeli tak to je ujawnij. Ja się nie spotkałem... 1:41:47 - może jednak zainwestujesz kolejne 2 minuty? 🤔🤔😂😂
@@AudioVideoSummit "podaj mi pomiar który stwierdzi w którym wzmacniaczu uzyskam większą scenę 3D" : w każdym z kanałów musi być wyrównana charakterystyka, głośność oraz ten sam (najlepiej idealny) przebieg faz. Dobrze byłoby aby oby dwa kanały były idealnie symetryczne. Reszta to bajki.
@@twojacolega ok - uciekasz ogólnikami - konkretnie jakie mierzalne parametry decydują o scenie 3D? Podaj ich zestaw i wartości albo zakresy. Tak żebym wszedł do sklepu podyktował te liczby i wyszedł ze sprzętem tworzącym wspaniałą scenę 3D. Ile parametrów, jakie oraz jaki zakres wartości da mi jednoznaczny wskaźnik - TAK KUPUJĘ. Jaki zestaw parametrów odpowiedzialny jest w ten sam sposób za barwę toru audio oraz mikrodynamikę? Jeżeli to wszystko jest tak banalnie proste jak twierdzisz - terrible simplificier - to stwórz tabelkę z liczbami na mój użytek. Po pierwsze po drugie skąd weźmiesz te liczby do tabelki? Z katalogu producenta??? Wiesz JAK on to mierzył i na ile jest to liczba marketingowa a na ile wynikająca z metrologii elektrycznej? Po trzecie - dlaczego człowiek który spędził w zawodzie reżysera dźwięku i konstruktora Hi-Endu twierdzi że pewne rzeczy w ocenie jego nowych konstrukcji są niemierzalne a słyszalne? Masz większe osiągnięcia zawodowe w konstruowaniu i testowaniu audio Hi-End niż Pan Andrzej Lipiński? Podaj jakieś konkrety nareszcie. Od 1:41:25 - wypowiedź na filmie...
@@AudioVideoSummit Z całym szacunkiem, ale scena 3D jest domeną zmysłów a nie sprzętów. Kot nie usłyszy 3D. Jeżeli choć na chwilę potrafisz zapomnieć o urazach czy uprzedzeniach i wyobrazisz siebie w pokoju sąsiadującym z tym z kolumnami, w którym gra najlepszy system 3D jaki można sobie wyobrazić, pytanie: czy dźwięki dobiegają z kolumn czy wirtualnej przestrzeni? Jest oczywiste, że z kolumn plus odbite od otoczenia. Od tego jak mocno symetryczne będzie pomieszczenie i sprzęt, będzie zależała holografia. W słabych wzmacniaczach lampowych, pozbawionych symetryczności, możemy usłyszeć zniewalające efekty 3D, które nie maja nic wspólnego z zamierzeniem reżysera. Czy są upajające - pewnie tak, jak oglądanie świata przez kolorowe nakładki. Co kto lubi. Nie wiem po co człowiek z taki doświadczeniem opowiada głupoty, to jego a nie mój problem.
Arturze, w końcu bardzo konkretny wykład o sygnale cyfrowym na Waszym kanale. Pan dr Musialik w prostych i zrozumiałych słowach obalił mity powielane przez Waszych poprzednich gości. Wprost padły tutaj słowa o jakości kabla cyfrowego (że musi być wystarczająco dobra, ale powyżej pewnej granicy to już jest absurd), o wpływie jitteru na odbierany sygnał, o systemach asynchronicznych (które w audio są bardzo popularne, właśnie ze względów, które dr Musialik tu wyłożył) i argument, którego bardzo często używałeś w dyskusji pod filmem z Panem Wojciechem - o tym, że zbocze sygnału cyfrowego wcale nie musi być idealne. Czyli dokładnie to wszystko, co pisali "antyaudiofile", jak ich nazywasz, pod tamtym filmem. Być może czasem robili to w mało kulturalnych słowach, ale to wszystko wynikało z poziomu bzdur wygłaszanych wtedy na Waszym kanale i braku Waszej reakcji na nie. No bo w kontekście tego, co tu zostało powiedziane, mówienie o tym, że dysk twardy albo układ klawiatury wpływają na brzmienie plików, to jest zwyczajny absurd (i sam prelegent to dosłownie powiedział). Nikt nigdy nie twierdził, że cyfra jest idealna. Cyfra jest WYSTARCZAJĄCO DOBRA, w szczególności do odtwarzania audio. I w komentarzach padały na to argumenty, które jednak odbierałeś jako atak.
Mam nadzieję, że ten materiał zakończy jakieś wojenki plemienne :)
Marcin - zaskoczyłeś mnie tym komentarzem i Tonem tego komentarza 🤔🙃😂
Ale tak mi się zaświeciła lampka - jeżeli Cię chwali audio-Opozycja to nie jest dobrze ;-))) trzeba uważać jak w tej bajce o kruku którego chwalił lis za piekny głos 😱🤣😅
To żart - wybacz a tak serio, serio to uważam, że nie znam się na tylu sprawach dogłębnie na tyle żeby się osobiście popisywać "widzą" w temacie audio - stąd zapraszam Gości, którzy przeskakują mnie znajomością rzeczy 1000 razy - takim Gościem był dr Musialik. Poza tym jest takim specem światowej klasy że skorzystałem natychmiast z propozycji aby pokazać jego karierę, osiągnięcia i wiedzę w tym temacie. Wielka przyjemność i honor dla mnie i dla tego skromnego kanału!
Zapraszając Gości - a także wśród nich byłeś Ty osobiście z czego się bardzo cieszę - NIGDY nie zakładam, że są głupi, odklejeni czy... jest wiele gorszych epitetów.
Nigdy nie zapraszam takich z którymi MUSZE się we wszystkim zgodzić ani nie cenzuruję ich wypowiedzi.
Najwyżej uznam, że mamy inne doświadczenia lub jeżeli byłem w błędzie czegoś się nauczę.
A takie rozmowy - bez hejtu i "pyskówek" naprawdę uczą - pokory przede wszystkim ;-)
Osobiście jestem bardzo wdzięczny Panu Krzysztofowi, że dał się poznać bliżej oraz rzucił baaaardzo ciekawe światło na Cyfrę - że jest w duzym stopniu Analogowa! 👍💪🔥
Czy obalił mity poprzedników?
Nie wiem - które i kogo bo moim zdaniem należałoby mówić konkretnie - jaki mit został "obalony" i w jaki sposób.
Owszem zaprzeczył że dysk SSD i HDD mogą inaczej "zagrać" ten sam plik oraz kilka innych - także kable cyfrowe - jednak to na tyle głęboki temat, że należałoby uściślić - co to jest "dobrze zaprojektowany kabel cyfrowy"... a na to już brakło czasu. Jak na wiele innych kwestii.
Ja osobiście z prezentacji Wojtka Pacuły o plikach, z której tak się naśmiewałeś jak wiele innych osób pod tym filmem - na razie sprawdziłem nausznie jedno - faktycznie na 1 min próbce płyta CD-R - kopia po masteringu z Plextora brzmi lepiej w sposób bardzo wyraźny niż płyta wytłoczona. To trwało 3 minuty ale od razu usłyszałem ewidentną różnicę. Wstępnie więc (mała próba statystycznie) mogę uznać że to nie jest MIT.
Inne? Jak tylko nadarzy się okazja chętnie sprawdzę ;-)
Mit jittera? Pan Krzysztof jasno stwierdził, że jitter jest "słyszalny" w tym sensie, że zmienia widmo sygnału dodają do niego nowe sygnały a ich pomiar? Na ile to jest słyszalne - brak mi danych.
Systemy asynchroniczne - tak - potwierdził, że jedynie wtedy kabel czy łańcuch może zniekształcić sygnał wejściowy. Ale ja słuchając danego urządzenia nie mam wiedzy jak tor działa - synchronicznie czy asynchronicznie - stąd kieruję się podczas odsłuchów tylko słuchem 😂
Nie widziałem na salonach audio czy targach elektroników z mobilnym laboratorium żeby coś sobie na oscyloskopach mierzyli ani robili "ślepe próby" 😱😅
Zbocze sygnału nigdy nie jest idealne - Pan Krzysztof wyłożył powody.
Poziom bzdur mojego kanału wynika tylko z wiedzy/niewiedzy osłuchania/nieosłuchania mojego lub moich Gości. To są poglądy które ja lub inni wyrażają i na tym polega wolność słowa - wolnoć Tomku w swoim domku" - takie samo zdanie wygłaszają Twoi oponenci - i co z tego - robisz sobie nadal kabaret z audiofilów co to są tak niby zatrzaśnięci i zacofani oraz koloryzują i ściemniają. Masz w tym sporo racji bo każde środowisko ma swoje śruby ale co to komu przeszkadza jeżeli kupię sobie kabel za 10k Euro jeżeli mnie stać i na moje ucho pasuje do systemu?
Mój kabel cyfrowy kosztował 100 PLN czy mnie ale jest kluczowy w połączeniu transport -> DAC. Powiedziałbym nawet, że wg inżynierskiej wiedzy jest pewnie "uszkodzony" w pewien sposób ;-))) ale to inny wątek.
Zbocze źle odczytane czyli zła interpretacja w osi czasu 0 i 1 powoduje jitter więc nie rozumiem Twojego argumentu.
Co do bzdur - ja ZAWSZE bronię i szanuję swoich Gości i nie pozwalam na robienie z nich idiotów - wulgaryzmy kasuję a nawet czasami banuję ludzi a bezczelne teksty - komentuję dość ostro czasami.
Ciebie również broniłem czy będę bronił bo podniosły się głosy że po co zapraszać "takich" ludzi itp itd. Moim zdaniem warto zapraszać i warto rozmawiać ponieważ mamy szansę otworzyć oczy na swoje błędy poznawcze, jeżeli mi na tym zależy.
Zresztą pod tamtym filmem zaprosiłem Cię do panelu dyskusyjnego pro i kontra ale nie podjąłeś wyzwania - szkoda.
Absolutnie się nie zgadzam, że coś choć nie sprawdzę. Uważam że NIE WIEM dopóki NIE SPRAWDZĘ.
Wychodzę z takiego założenia nawet na "najgłupsze" stwierdzenia pierwszy rzut oka ponieważ śmieszkowałem kilka razy bo coś mi się wydawało idiotyczne a po odsłuchu musiałem odszczekiwać swoje śmieszki w duchu. Niestety temat jest wg moich doświadczeń tak skomplikowany, że dopóki nie posłucham nie uwierzę że ktoś wybudował 8 Cud Świata Audio. Marketing i myślenie życzeniowe, z którego ty też się śmiejesz.
Tak więc dla mnie jest oczywiste na podstawie moich odsłuchów że kabel sieciowy robi różnicę, kabel cyfrowy także a właściwie każde CD czy transport "brzmi" inaczej choć dla wielu wszystko brzmi tak samo 😱😅😂
Taka sytuacja - moje uszy są Najwyższą Wyrocznią w tym zakresie - cokolwiek byś na to nie powiedział - nie mam wyższej i nie będę miał. Rzeczy które mają identyczne wręcz pomiary potrafią zagrać zupełnie inaczej ;-) i na tym polega czar i tajemnica tego hobby Marcin.
Możesz / cie to spłaszyczyć i żądać "dowodów" ale to nie jest algebra czy geometria i tego się nie wywodzi z aksjomatów i reguł. Tu się słucha po prostu. Oczywiście inzynierowie muszą mieć podbudowę teoretyczną, laboratoria, pomiary to oczywiste.
Ale ZAWSZE ostatecznym sędzią są dla mnie MOJE USZY 😅😀😉
Pozdro Marcin.
PS
Wojny? Ja nie toczę wojen - zapraszam Gości i pytam. Oraz nie pozwalam nikomu na wulgarność i chamstwo wobec Moich Gości. Można mieć inne zdanie - i moi Goście takie mają - ale nie wolno ich obrażać - za to kasuję i banuję - taka sytuacja 😉
@@AudioVideoSummit wiesz, nawet zacząłem merytorycznie odpowiadać na ten komentarz, ale zwyczajnie szkoda mi godziny życia. Bo znowu widzę cherry picking i wypaczenie słów Twojego rozmówcy. A jak odpowiem, to znowu zrobisz to samo i tak w koło macieju. To jest bez sensu. Masz świetnie wszystko wyjaśnione. Czarno na białym. W prostych słowach. Tu nie ma co dodawać czy nadinterpretować, co niestety właśnie robisz. Ach, a kwestionowanie bzdur to nie jest cenzura. Rolą dziennikarza jest między innymi to, żeby kwestionować to, co mówi jego rozmówca, szczególnie jeśli coś jest niezgodne z aktualnym stanem wiedzy. Ciężar dowodu pozostaje po stronie osoby, która tezę wygłasza.
Co do "panelu dyskusyjnego", wtedy proponowałeś debatę. Nie odpowiedziałem, bo dla mnie propozycja takiej debaty jest bez sensu. Debatować można nad skutecznym rozwiązaniem jakiegoś problemu. Nie nad obiektywnymi faktami naukowymi vs. "ja słyszę". To nie jest debata. Taką formę wygrywa nie osoba, która stoi po stronie prawdy, a taka, która bardziej przekona daną osobę. Być może jest to klikalne, ale bezsensowne, a ja nie mam zamiaru brać udziału w takim teatrze.
I tak - wojny. Bo jednym jest nie pozwalać na obrażanie gości, a czym innym jest branie udziału w pyskówce. Mogłeś zablokować komentarze, wrzucić słowa kluczowe na czarną listę albo zwyczajnie kasować obraźliwe komentarze. Nie, ty wolałeś nabijać ilość komentarzy, kłócąc się z ludźmi pisząc takie właśnie komentarze-tasiemce. To, że komentarz jest długi, nie oznacza, że jest mądry, po prostu dużo dłużej trzeba go odkłamywać :) A jeśli zawsze tak bronisz gości, biorąc ich argumenty i powielając je w komentarzach, to zastanawia mnie, dlaczego mnie tak nie broniłeś zaciekle w komentarzach np. na grupach czy swoim profilu, kiedy ktoś pisał podobne rzeczy.
:)
@ Marcin - ze mną jest tak, że wierzę swoim uszom ponad wszystko - pewne rzeczy słyszę od razu / błyskawicznie i wielu ludzi nawet w tym programie mówi, że nie jesteśmy w stanie zmierzyć wszystkiego a pewne rzeczy słychać czyli różnice mimo, że pomiary są bardzo zbliżone.
Ja kupuję sprzęt audio na słuch. Nic tego nie zmieni - najlepsze wyniki w pomiarach nie sprawią, że wzmacniacz czy CD "zagra" - to że nie gra słychać od razu.
To kwestia - osłuchania, pewniej wrażliwości na to "coś" - choć są aspekty brzmienia o których mówią inni a ja tego nie słyszę - musiałbym sie tego uczyć czy skupiać - to bardzo indywidualna sprawa, której nie mam zamiaru nikomu "udowadniać". Tak jest i już. Najwyżej mogę Ci to pokazać na moim systemie ;-) jeżeli usłyszysz... ale ja od Ciebie nie wymagam udowodnienia, że ew nie słyszysz tego co ja słyszę i jest dla mnie oczywiste 🙂🙂
Taka sytuacja.
Tak - proponowałem debatę ponieważ napisałeś swój długi komentarz o domniemanych bzdurach w prezentacji Wojtka Pacuły. Więc zaproponowałem zamiast godzin pisaniny - konfrontację argumentów oko-w-oko live - wtedy od razu widać kto na czym się zna lub nie zna co przerobił doświadczalnie a w czym teoretyzuje.
Nie podjąłeś rękawicy - ok - świat się dalej kręci - no problem.
3.
Ja nie jestem cenzorem i nie będę. Powiedziałem jasno jakie mam zasady - banuję lub kasuję post za wulgarność - od razu - max po jednym ostrzeżeniu. Więc przyjmij że to mój kanał i sam na nim wyznaczam granice. Ty byłeś moim gościem / naszym z Januszem - czy ja w rozmowie telefonicznej czy na wizji lub Janusz - obraziliśmy cię czy wyśmiali???
Powiedz szczerze.
Dla mnie jest to nie do pomyślenia. Masz prawo myśleć inaczej choć się z większością Twoich poglądów nie zgadzam. Myślę że w kwestii prawa Ohma jesteśmy zgodni ale już w kwestii audiofilskiego brzmienia ? nie wiem... tak naprawdę ;-) Może jesteś krypto-audiofilem tylko się maskujesz 🤔🤔😉😉😀😀
A długość moich komentarzy na moim kanale to wybacz - moja sprawa.
Jeżeli Ci się nie podoba ich długość - nie czytaj.
Ja tak mam i to się nie zmieni z powodu że nie lubisz długich komentarzy - jak staram się jasno i klarownie wyjaśnić swoje stanowisko - a to dlatego, że jak czytam komentarz, który pod filmem mającym 3h "ale kretyn, kompletnie odklejony - banda matołów bez podstawówki" to mnie czasami ogarnia biała gorączka - bo nie wiem czy mam do czynienia z 10 latkiem (nie urażając niczyjego wieku) czy po prostu prowokatorem. Na taki komentarz kompletnie nie wiadomo jak odpowiedzieć - tylko skasować.
Tak więc zdaję sobie sprawę że nikomu nie dogodzę - Tobie bo za długi a drugiemu - bo za krótkie i powinienem napisać książkę żeby mu coś "udowodnić".
Reasumując Marcin - o mnie piszesz że toczę wojny - to co powiedzieć o Twojej twórczości w Internetach? Nagle stałeś się spolegliwym gołąbkiem pokoju a mnie doprawiasz gębę wojowniczego audiofantyka od wojny 30-letniej??? 😂😂
Wybacz - potraktuję jako słaby żart. Więcej krytycyzmu i dystansu do siebie.
Odnoszę wrażenie że ty oraz ci którzy pisali pod tym filmem swoje komentarze robicie z siebie bojowników o Prawdę i Wolność i od razu stawiacie sobie pomniki za życia pozując na obalaczy mitów i tropicieli afer audiofilskich.
Wybacz ale sa na świecie i w otaczającej nas rzeczywistości takie afery i przekręty, że robienie z audiofilizmu "dziennikarstwa śledczego" - na tropie afery stulecia - jest dla mnie groteskowe i zabawne.
Żeby było jasne - doceniam poszukiwania, kwerendy, research który robiłeś - np fal Shumanna itp. Nie kpię sobie ani nie śmieję się z czyichś zainteresowań czy rzetelnej roboty.
Ale kwestia proporcji i dystansu mi się nasuwa... jakoś
Więc potraktuję to dalej milczeniem. Mogę podsunąć kilka tematów gdzie trzeba się wykazać odwagą narażając życie aby walczyć o prawdę. A audiofilizm traktuję jako temat zastępczy - o zabawnych ludkach którzy "słyszą kable" - bardzo śmieszne - ha ha ha - no boki zrywać - i to w XXI wieku. A obok giną ludzie, trwonione są miliardy i każdy dzień przynosi kolejną aferę - audiofile to przy tym zabawy w piaskownicy gdy obok szaleje cyklon. Bądźmy poważni Marcin i jak mawiał klasyk "miej proporcjum Mocium Panie" ;-)))
Co do Twojej osoby - mam się tłumaczyć ... z czego? Że Cie nie bronię wszędzie i od wszystkich?
Wybacz - rzadko zaglądam na grupy FB - sporadycznie - a jaki poziom obrony uznałbyś za satysfakcjonujący? Marcin - na marginesie tylko wspomnę że nie masz pojęcia jaki było poruszenie gdy okazało się że wystąpisz na naszym kanale.
Serio? A czy ja jestem a Twoim etacie obrońcy z urzędu? Bronię Ciebie i moich Gości - a jeżeli ty robisz sobie kabaret i ośmieszasz innych ludzi i toczysz swoje wojenki - to Twoja broszka. Jaką kto bronią wojuje od takiej "ginie". Bynajmniej ci tego nie życzę - tak cytując tylko w przenośni pewnego Nauczyciela... Wszcząłeś wojnę - musisz bronić się sam. Masz ochronę tylko na moim kanale podczas wystąpień - to chyba jest jasne 😂😂
Ja zaprosiłem Ciebie do wystąpienia - a czy ty kiedykolwiek zaprosiłeś do wymiany argumentów audiofila?
Zaproponowałem Ci panel dyskusyjny bezpośredni do wymiany argumentów.
Nie robię z siebie jakiegoś wspaniałego bojownika o prawdę tylko takie podejście wydaje mi się naturalne i uczciwe więc zapraszam. Ty zasłaniasz się drugim dnem, że rozkminiłeś "na czym mi zależy" - wybacz zostawię bez komentarza.
A na koniec - żeby było jasne - nie mam do ciebie urazy osobistej - to co powyżej napisałem na gorąco ad rem na twój post i tyle.
I jeszcze jedno - jeżeli będziesz miał ciekawy temat do prezentacji na moim kanale lub zechcesz wziąć udział w dyskusji - po prostu napisz swoja propozycje lub zadzwoń. Droga otwarta.
Czy wyraziłem się wystarczająco jasno? Krótko nie umiem. Pozdro.
@@AudioVideoSummit odniosę się tylko do jednej kwestii, bo nawet mi się nie chce tego czytać - nie doprawiam Ci żadnej gęby, po prostu mówię, że pod tamtym filmem nie broniłeś gościa, a jego poglądy, które ewidentnie popierasz i to w sposób na równi kulturalny z tamtymi komentarzami, które nazywasz hejtem. I teraz nagle pytasz, czy jesteś na etacie obrońcy z urzędu. Nie, ale skoro - jak twierdzisz - bronisz wszystkich gości, to dziwi mnie, że nie reagowałeś na hejt w moją stronę pod SWOIM postem o mnie na SWOIM profilu :) Przed wystąpieniem. A nawet na niektóre niemiłe komentarze reagowałeś pozytywnie. I to wszystko wisi na Twoim wallu. Ot, po prostu wytykam ci hipokryzję. Widzisz, nie lubię Twoich odpowiedzi, bo zamiast krótko i rzeczowo to ładujesz potok myśli oderwanych od kontekstu. Racz zauważyć, że nie śmieję się i nigdy nie śmiałem się z ludzi. Jeśli nie widzisz różnicy, to w zasadzie nie mamy o czym rozmawiać. Następnego komentarza nie przeczytam, szkoda mi czasu, moim zdaniem taka rozmowa z Twojej strony to brak szacunku. Ja nie mam nic do dodania ponad oryginalny komentarz. No, może jedynie tyle, że przykro mi, że wypaczasz wystąpienie swojego gościa pod ideologię.
@ Marcin - jeżeli Cię niewystarczająco broniłem jako Gościa programu - to jest nie fair - przepraszam. Ja tego nie pamiętam - ale skoro ty pamiętasz to znaczy, że Cię zabolało. OK. Przyjmuję. Podeślij link - chętnie to sprawdzę bo wydaje mi się że jestem taki fajny i neutralny lub dobrze udaję neutralność ;-)))
Obraziłem kogoś kto obrażał mnie lub Gościa czyli Wojtka Pacułę? Przepraszam. Tak reaguję i krótko nie umiem.
Jestem hipokrytą uważasz? OK skoro masz dowody - biorę na klatę.
Nie lubisz moich wypowiedzi? Trudno - nie czytaj. O pewnych sprawach nie da się krótko - tak uważam i koniec kropka. Z krótkich robi się tylko dyskusja "nagłówkowa". Bez sensu.
Nie przeczytasz tego komentarza - trudno. Postanowiłem go jednak napisać.
Przy okazji - oglądałem Twój ostatni film o artykule na Highfidelity.pl nt "coming out" Wojcieha Padjasa. Przyznam że to było świetne - pokazałeś klasę w tym artykule oraz wzmianka na temat ostatniej produkcji AVS z dr Krzysztofem Musialikiem. Plus.
A co do oceny tego co powiedział pan Krzysztof Musialik - Twoim zdaniem oczywiście poparł wszystkie Twoje poglądy a moim zdaniem nie. To wymaga dłuższej dyskusji.
Ja osobiście podchodzę do tej sprawy bardzo sceptycznie i pragmatycznie oraz empirycznie - dopóki na własne uszy nie sprawdzę że dysk HDD gra inaczej niż SSD nie będę tego obalał / udowadniał ani popierał ani się wyśmiewał.
Audio tyle razy mnie powaliło na kolana - bo coś mi się wydawało i śmiałem się - dopóki prosty eksperyment mnie nie wyprostował. Tak więc moja postawa jest zupełnie inna a poza tym ja jestem audiofilem 😄😄😉😉
I na koniec - po pominąłeś pewne kwestie z moich postów - ja naprawdę nie mam żadnych oporów i zacietrzewienia aby zaprosić anty-audiofila, inżyniera którego poglądów wcześniej nie znam lub audiofila, jak Wojciech Pacuła - który mówi coś czego wcześniej nie ustalamy - co jest jego doświadczeniem "odsłuchowym".
Natomiast nie znam przypadku odwrotnego ;-) tylko tyle co do mojej domniemanej stronniczości i hipokryzji.
Niestety "słyszę" kable analogowe i cyfrowe i mnóstwo innych dziwnych rzeczy które ty oraz mnóstwo ludzi neguje lub nie słyszy. I tyle. Nic na to nie poradzę - ja najbardziej jednak wierzę swoim uszom choć lubię konfrontować różne punkty widzenia - i tyle.
Pozdrawiam Marcin.
Myślę, że nie długo zobaczymy urządzenia audio z ai na pokładzie i będzie możliwe odtworzenie zagubionego sygnału coś jak technika dlss w ksrtach graficznych gdzie renderowany obraz jest w niskiej rozdzielczości a wygląda jak w 4k
no może się tak stać i stare skrzeczące nagrania z lat 30 na szelaku będą brzmieć genialnie ... niezbadane są nowe możliwości AI - strach się bać 😱🤔😁 - niedawno dzięki AI Beatelsi wydali "nową" piosenkę ;-)
Zakłócenia cyfrowej transmisji dźwięku mogą przyczynić się pogorszenia jakości dźwięku tylko w jednym przypadku - jeśli DAC jest przestarzały albo nieprzyzwoicie tani i pracuje synchronicznie z odbieranym sygnałem cyfrowym. Wtedy jitter nadajnika będzie powiększony przez wpływ zakłóceń. W odbiornikach SPDIF asynchronicznych ani jitter ani zakłócenia nie maja żadnego wpływu. W przypadku wykrzystania systemów redukujących jitter, na przykład DPLL, wpływ zakłócen będzie także mocno zmniejszony do poziomu poniżej -110 dB. Z tym że trzeba bardzo sie postarać żeby do kabla zbalansowanego oraz ekranowanego wprowadzić zakłócenia. Normalnie taka patologia nie występuje.
Piszesz bardzo mądrze i naukowo ale moje ucho mówi mi wyraźnie że zmiana kabla koaksjalnego między transportem a DAC-iem wpływa wyraźnie na brzmienie systemu - i ten fenomen próbujemy tu wyjaśnić - jeżeli robiłeś takie próby czyli testy własne w tym zakresie to napisz o tym. Wg Twojej opinii świat cyfrowy jest piękny i idealny jak w bajce a po kablach i PCB biegają tylko idealne 0 i 1 z podręcznika techniki cyfrowej... A Pan Krzysztof opowiadał o prostym i banalnym fakcie, że cała ta cyfrowa nadbudowa to jest karoseria z pod spodem jest zwykły analogowy prąd i napięcie oraz przebiegi impulsowe... 😄😄
@@AudioVideoSummit Faktycznie przebiegi impulsowe mogą ulegać zniekształceniom zarówno przez efekty związane z impedancja i grupową prędkością falową w kablu koaksjalnym jak i przez wpływ zewnętrznych zakłóceń. Te zniekształcenia będą miały wpływ na jakość dźwięku wyłącznie przy zastosowaniu synchronicznego trybu odbiory kiedy DAC synchronizuje się z impulsami odbieranego sygnału. W przypadku asynchronicznego układu odbiorczego te zakłócenia nie maja żadniego wpływu. Producenci DACów rzadko informują o takich szczegółach systemów odbiorczych. Bywa że DAC ma świetny asynchroniczny odbiór przez USB, ale gorszy synchroniczny przez SPDIF. Bywa i odwrotnie. Niektóre DACi mają DPLL lub inne systemy mocno redukujące odbierany jitter. To jest znacznie ważniejsze niż kabel. Chyba nie jest dobrym pomysłem próbować za pomocą kabla naprawić zasadniczą wadę synchronicznego układu odbiorczego. Najlepiej wymienic DAC na model z asynchronicznym wejściem. Jeśli chodzi o same zakłócenia zbierane kablem, to wystarczy zastosować kabel optyczny, i po problemie.
No cóż Panowie prowadzący, zaprosiliście prelegenta który obalił wiele z twierdzeń Waszych wcześniejszych gości oraz wiele Waszych twierdzeń z komentarzy pod poprzednimi filmami... dlaczego teraz zabrakło Wam odwagi do kpin i szyderstw? Patrząc po opisie filmu w stosunku do treści to wydaje się, że na siłę chcieliście wtłoczyć Pana Krzysztofa w rolę której się wymknął. Dobry wykład, choć nie potrzebny bo wszystko to było dyskutowane w komentarzach co zaciekle atakowaliście :)
A jakie twierdzenia obalił?
i najlepsze: bity marketingowe xd
TAK !
@@danyroy7025 że kable za multum kasy grają.
@@tpas7154 Ale kto na tym kanale stawiał taka tezę?
@@danyroy7025 Wojciech Pacuła
Szacun - widzę że bardzo głęboko siedzisz w tej technice i dziękuję za bardzo technicznie zaawansowany komentarz! Ja podchodzę do tematu bardzo praktycznie i życia by mi zabrakło gdybym chciał rozbierać na czynniki pierwsze DAC oraz jego interfejsy. Jest na to jak dla mnie jedyne podejście. Wieloletnie doświadczenie odsłuchowe na setkach systemów mówi mi po paru minutach czasami czy dany system lub wymieniany element - w tym przypadku DAC lub kabel - psuje mi brzmienie czy nie. Jeżeli DAC jest kiepski konstrukcyjnie to od razu to słychać - mimo że ma wysokie próbkowanie i mnóstwo bitów - brzmi ostro, metalicznie i technicznie - NIC mu nie pomoże - gdybym zbadał go rentgenem i przeanalizował wszystkie przebiegi i zmierzył jak tylko technika pozwala - prosty test na znanej mi płycie dyskwalifikuje go natychmiast i bezpowrotnie. Współczesne DAC-i mają te technologie którymi jarają się początkujący albo głusi albo nieosłuchani audiofile ale brak im barwy i są tragicznie kliniczne w brzmieniu i metaliczne wręcz - wydobywają z siebie jazgot nie do zniesienia przez dłużej niż 5 min. A 16 bitowy a nawet o zgrozo 14 bitowy potrafi je skasować barwą brzmienia, alikwotami itp a ma np 40 lat.
A na dodatek Twój pomysł aby przejść na optyk jest także nie do przyjęcia - niestety łącze optyczne niszczy jakość dźwięku - jest on wyraźnie gorszy niż ten z interface koaksjalnego - i to jest reguła.
Ciekawi mnie u Ciebie niezwykła erudycja techniczna oraz zupełny brak zwykłego osłuchania i oceny jakości brzmienia systemu audio. Wybacz - doceniam erudycję ale to co mówisz teoretycznie rozmija się kompletnie z realiami odsłuchowymi. Zdumiewa mnie to ale nic na to nie poradzę - z wyjątkiem rady żebyś po prostu podjął w domu na swoim HIFI podjął wyzwanie zwykłego testu odsłuchowego gdzie bierzesz np 5 kabli koaksjalnych i 1 optyk i porównujesz na 1 do bólu setki razy odsłuchanej dobrze zrealizowanej płycie jak zmiana kabli wpływa na brzmienie. Nic prostszego. Nasza dyskusja i teoretyczne opinie byłaby rozstrzygnięta w ciągu 1h.
Nic nie zastąpi prostego testu odsłuchowego - nawet 1000 znawców i konstruktorów (ci też bywają głusi ale teoretycznie wiedzą wszystko ;-) nie zmieni prostego empirycznego eksperymentu - optyk do niczego się nie nadaje dla audiofila a każdy kabel koaksjalny brzmi inaczej. Taka sytuacja. Ja nie teoretyzuję - ja praktykuję i tę wieść o wyższości empiryzowania nad toretyzowania Ci niosę choć nie umniejszam roli tego pierwszego ale empiria przekonała mnie że w audio jest tyle tajemnic o którym konstruktorom i teoretykom oraz empirykom (czyli także mnie ;-) również się nie śniło ;-))) serdecznie Cię pozdrawiam
Zakłócenia sygnału cyfrowego SPDIF powodujące przekłamania przekazywanych zer i jedynek są bardzo dokuczliwe. Protokół SPDIF nie przewiduje transmisji dodatkowej informacji do wykrywania i naprawiania ewentualnych błędów. Takie błedy mogą powodować ostre przydźwięki jeśli przekłamaniu ulegną bity próbek dźwięku oraz bardzo poważne zakłócenia jeśli zmieni się bit w 16-bitowym słowie sterującym bloku. Przekłamania cyfrowego kodu w zasadzie nie moga powodować niewielkich zmian w barwie dźwięku czy innych jego walorach. To są zawsze katastrofalne zniekształcenia tnące po uszach. Czy ktoś słyszał takie zniekształcenia?
Podaj przykład zakłócenia sygnału spdif
@@esaudiolab8490 Amatorska wersja standartu SPDIF gwarantuje poprawny praekaz sygnału kablem koakcjalnym o oporności falowej 75 Ohm na odległość do 10 m. Koaksjalne połączenie działa na zasadzie pętli prądowej i jest bardzo niezawodne i nie wrażliwe na jakość kabla. W praktyce możliwe jest użycie kabla od żelazka długości 25 m i będzie grało. Natomiast znaczne przekroczenie długości i użycie niewłaściwego kabla spowoduje poważne zniekształcenie sygnału i problemy z jego odczytem. Po prostu DAC nie będzie grał. Podobne problemy z jakością kabla i jego długością ma USB.
@@esaudiolab8490 Pęknięty kabel. Mam na przykład problem z chińskim rozgałęźnikem optycznym. Potrafi niewcelować wiązki światła w światłowód. Trzeba uważać na luźne złacza. Potrafi przerywać. Zakłócenia w kablu cyfrowym zazwyczajsa skutkiem poważnej wady i powoduja sytuację awaryjną< czyli przerwanie transmisji.
Jak zwykle wspaniały film. Wyborni goście :) z pewnością nie raz do tego filmu wrócę. Jedyne czego mi tu zabrakło to jakiś rekomendacji DAC i kabli które są dobrze zaprojektowane, a nie kosztują majątku :) Ciekawa uwaga na temat filtrów i możliwego uzyskania dowolnego brzmienia. Faktycznie cześć osób przegrywa cyfrę na taśmę czy winyle do dsd i są ze słuchania tego bardziej zadowoleni :)
Ile by Pan zapłacił za najlepszy przewód cyfrowy świata?-zaznaczam odrazu że tylko taki przewód to gwarancja przesyłu sygnału.
Proszę napisać czy taki przewód można by wogole stworzyć wg Pana.
nie rozumiem - co konkretnie masz na myśli? Zbyt zawoalowany jak na mój rozum komentarz 😀🤔
Dziękuję Dany Roy! Staramy się a dzięki panu Andrzejowi Lipińskiemu i jego znajomościom w branży udało się pozyskać kolejną Gwiazdę światowego audio czyli pana Krzysztofa Musialika. Na dodatek pan Krzysztof powiedział, że to nie jest jego ostatnie słowo na antenie AVS z czego się bardzo cieszę choć znaleźć okienko w jego napiętym kalendarzu to też wyczyn 👍🔥💪😀🚀
PS
co do konkretnych modeli DACów to chodzi mi to pogłowie oczywiście ale... trudne dajesz mi zadania - na razie udało się ze słuchawkami - ostatni odcinek z czerwca z Danielem Krzemińskim ;-)
Wkrótce odcinek z baaaardzo znaną postacią z YT z branży audio - ma swój znakomity kanał, gigantyczną wiedzę i świetnie to montuje - będzie naprawdę ciekawy temat za Twoją inspiracją ;-)
Gratulacje dla dr Krxysztofa Musialika Konsultanta ds. Nauki Światowego Kongresu Polaków
dr Krystyna Krzekotowska Wiceprezes Światowego Kongresu Polaków
Dziękuję bardzo za komentarz - jestem pod wrażeniem, że Pani tutaj trafiła w tak zagmatwanym i niszowym temacie ale wiedza Pana Krzysztofa zrobiła wrażenie na wszystkich - zarówno audiofilach jak i anty-audiofilach 😀
Jak myślicie ludzie, dlaczego sieć komputerowa WAN ma takie opóźnienia, to jest znacznie więcej niż prędkość przepływu prądu. Po drodze w urządzeniach sieciowych dane przechodzą przez bufor. Czyli obszar pamięci, który oddaje nowiutkie cyfrowe dane. To nie jest ten sam sygnał analogowy, który wchodzi do bufora. W dodatku taki bufor (nawet nie jeden) jest w samym DAC.
OK ale co konkretnie chciałeś przez to powiedzieć? 🤔🤔
@@AudioVideoSummit Zróbmy eksperyment myślowy: Jeśli osoba A napisze długopisem na kartce np. liczbę 125 oraz 5 i 8 i przekaże tę kartkę osobie B, ta druga osoba wie, że np. pierwsza liczba to ta z informacją, druga, to przez co jest ona podzielna, a trzecia to suma cyfr (to takie informacje nadmiarowe, które pozwalają sprawdzić poprawność danych) i mimo, że pismo jest odręczne, a kartka zmiętolona, to był w stanie sprawdzić, że 125 jest podzielne przez 5 oraz, że suma cyfr daje 8 i dlatego przepisał owe liczby na maszynie do pisania na nową kartkę i przekazał do osoby C, w transporcie kartka się pobrudziła i przedarła i osoba C odczytała 126, 6 i 8 i stwierdziła, że 126 jest podzielne przez 6, ale nie daje sumy cyfr 8 i dlatego poprosiła osobę B o ponowne wysłanie informacji, aż do sukcesu, zupełnie ignorując przy tym kształt plam na kartce, kąty zagięć i krój czcionki. Taki łańcuszek może mieć długość dowolną i na samym końcu nasz najlepszy lektor wyraźnie czyta na głos liczbę, która do niego dotarła, także weryfikując poprawność przed odczytaniem. Informacja główna oraz te nadmiarowe dane tworzą tzw. protokół komunikacyjny, który jak widać jest narażony na błędy w transmisji, ale jego konstrukcja stara się zapewnić bezbłędne przekazywanie informacji. Teraz pojawia się pytanie: czy jeśli informacja (tutaj wartość liczbowa) przekazana jest bezbłędnie tzn. z tą samą wartością z jaką została nadana, to czy jakikolwiek wpływ na słowa lektora ma czy pomiędzy wcześniejszymi osobami w łańcuszku informacja była zapisana ołówkiem oraz którą ręką?
@@stefantelefan3031 po co walczyc z pojebami ?
Przekazywanie i przechowywanie danych w sprzęcie cyfrowym jest absolutnie niezawodne. Tylko awaria może powodować błędy. Ale nawet większość awarii nośników oraz transmisji nie prowadzi do błędów ponieważ są stosowane odpowiednie algorytmy zapewniające dokładne odzyskanie danych w takich przypadkach. To musi być naprawde bardzo poważna katastrofalna awaria żeby danych nie można było odzyskać. W celu zapewnienia niezawodności przekazywania i przechowywania danych są one dzielone na bloki które zawieraja dodatkowe dane niezbędne na przykład do adresowania, sprawdzania obecności błedów, odzyskiwania poprawnych danych i t.d.. W S/PDIF również do bloków dodawane dane o cząstości próbkowania i t.d. Liczby opisujące próbki dźwięku stanowia tylko część danych przekazywanych w blokachi. To tak jak byśmy chcieli przekazać tekst książki na tysiącach wizytówek zaopatrzonych w różne dodatkowe napisy. Z tych bloków trzeba wyodrębnić dane o próbkach rozróżniając która do którego kanału należy. Więc wpierw trzeba zapisać w buforowej pamięci te bloki, a potem wyodrębnione dane o próbkach zapisać w innej buforowej pamięci. Potem następuje szereg skomplikowanych operacji matematycznych które wymagają wielokrotnego zapisywania wyników w pamięci i pobierania na potrzeby następnej operacji. Tu chodzi z grubsza o przeskalowanie matrycy dla upsamplingu, obliczenie funkcji konwolucji matrycy sampli z funkcją odpowiedzi impulsowej filtru, konwersję na jednobitowy format delta-sigma i t.d. Przy okazji, MARANTZ kiedyś robił wyprowadzenie kablem sygnału delta-sigma z odtwarzacza SACD do wzmacniacza zaopatrzonego w układ integrująco-filtrujący niezbędny dla jego przekształcenia na sygnał analogowy. Jednobitowy kod cyfrowy z SACD leciał przez zwykły kabel i nie było żadnej obawy że coś pójdzie nie tak i jakość jakość SACD ulegnie degradacji. Tym bardziej nie ma żadnych błedów podczas przekazywania danych przez łacza optyczne czy koaksjalne. Nie ma żadnego znaczenia jak strome są zbocza przekazywanych impulsów i jak stabilna jest ich amplituda. Jeśli nie robić nic absurdalnego, lecz korzystać z normalnych kabli, wszystkie te zmiany w kształcie impulsów będa w granicach pozwalających na bezbłędny odczyt.
Hehe to dlaczego mam dwie te same płyty CD i każda gra inaczej .
@@esaudiolab8490 Wady produkcyjne? Ilość błędów naprawianych interpolacją na normalnej płycie CD dobrej marki wynosi najwyżej kilka na płytę. To jest absolutnie niemożliwe do usłyszenia. Jeśli płyta brzmi słyszalnie gorzej, to oznacza że jest bardzo duża ilość błędów spowodowana wadliwa technologią. Co konkretnie było powodem raczej nie da się ustalić. Natomiast nie stanowi problemu przetestować taką płytę na komputerze i otrzymac konkretne dane o rodzajach błedów i ich ilości.
Cyfrowe przekazywanie danych ma taki sam wpływ na dźwięk jak na kształt liter w tekście wyświetlanym na monitorze z pliku tekstowego.
mówisz to z własnego doświadczenia czy teorii na forach audio? Robiłeś kiedykolwiek próby z różnymi kablami cyfrowymi między transportem a DAC?
Czy zwróciłeś uwagę na wypowiedź prelegenta, że cyfra to tak naprawdę jest analog ponieważ w kablach nie biegają 0 i 1 tylko prawdziwe przebiegi impulsowe - prąd elektryczny czy napięcie które bardzo szybko się zmienia - a to jest wszystko zjawisko analogowe...
@@AudioVideoSummit Mam różne kable i różne połączone urządzenia. Nie mają one żadnego wpływu na dźwięk. Negatywny wpływ na dźwięk może powstać podczas rażących uchybień od wymagań standardów tych połączeń. Na przykład połączenie koaksjalne nie powinno przekraczać 10 m w domowym S/PDIF przy impedancji kabla 75 Ohm. Przy 15 - 20 metrach pojawią się błędy. Przy długości kabla 1 m może to być kabel od czajnika. Sprawdzałem, działa bez zarzutu. To nie wpływa na poprawny odczyt. Przypominam że to działa na zasadzie pętli prądowej co daje ogromą odporność na zakłócenia. W technice cyfrowej albo odbieramy jedynki i zera poprawnie, albo jest awaria. Jesli nie ma awarii sprzętu i po prostu używamy normalnych kabli, wszystko działa bez zarzutu. Inaczej nie mógłbyś przeczytać tego tekstu na swoim monitorze.
@@pregart001 - ok rozumiem - mówisz bardzo fachowo, technicznie i jesteś przekonany, że wszystkie kable "grają" tak samo - a ja prawie każdy kabel słyszę że wpływa tak na brzmienie systemu, że gra inaczej. I to nie jest kwestia 0-1 że gra fatalnie albo bardzo dobrze. Kabel od czajnika z kolei może zagrać lepiej niż audiofilski? Może może. Ale na pewno inaczej. Wpływ kabli zasilających na brzmienie potrafi być bardzo wyraźny. Poza długością czy błędami technicznymi - na brzmienie ma wpływ jego otulina zewnętrzna - na przykład czy jest miękka czy twarda. A izolacja jak wiadomo nie przewodzi prądu zasilającego klocek audio 🤔🤔😁😁🤕🤕😱😱
Tak więc nasuwa mi się cytat z Norwida "a ludzie mówią i mówią uczenie że to nie łzy są ale że kamienie..." itd. Generalnie dziwię się że tak rozeznany w technice człowiek jak Ty nie słyszy tak podstawowych rzeczy - co zrobić - ale nadziwić się nie mogę. To słychać nawet w moim budżetowym vinatge antycznym audio a niedawno "słuchałem" zestawu kabli zasilających za 100 tys PLN o zgrozo na posiedzeniu KTS i porównanie 3 modeli Monet, VanGogh i DaVinci pokazuje wyraźne różnice w brzmieniu i różnica bynajmniej nie polega na tym że 2 pierwsze były błędne technicznie tylko każdy brzmiał inaczej ;-) taka sytuacja
5/5 odnosnie Gosci zaproszonych. 😊
Dziękuję bardzo szanowny Tyranie ;-) staramy się podnosić poprzeczkę - tym razem wylądowała na najwyższym poziomie inż. AES. Sporo zrozumiałem ale tych zniekształceń międzysybolowych już nie 🤔😱😭
Muszę się dokształcić...
Przez połowę wykładu jest rozważanie o sygnale cyfrowym i tym co może go popsuć. Tylko dla jasności tu nie chodzi o sygnał dźwiękowy w postaci cyfrowej. Chodzi o sygnał cyfrowy w systemie przekazywania danych cyfrowych. Jego zakłócenia czy krytyczne zniekształcenia mąga występowac tylko w sytuacji awaryjnej. W normalnie działających urządzeniach dane cyfrowe są przekazywane bez strat i przekłamań. To jest główna zaleta cyfry.
To jest opowieść o mitycznym świecie Ideału ale świat audio nie ma nic wspólnego z wyobrażeniami teoretycznymi. Teorię konfrontuje się empirycznie przez odsłuch. Po prostu - tylko tyle i wszystko staje się jasne 😀
Jak mozna prosic o nazwę tego utworu wspomnianego w 2:50:23 - z gory dziekuje.
Chodzi o płytę - 2 CD:
www.discogs.com/master/110090-The-Dave-Brubeck-Quartet-At-Carnegie-Hall
www.davebrubeckjazz.com/Recordings/Detail/The-Dave-Brubeck-Quartet-at-Carnegie-Hall/0045
właśnie ją zalicytowałem ;-)
@@AudioVideoSummit Świetnie, bardzo dziękuję. Miłego odsłuchu!
Pojęcie "sygnał cyfrowy" w zasadzie nie może być stosowane do dźwięku albo być uważane za coś podobnego do sygnału analogowego. W praktyce sygnał cyfrowy nie istnieje. Jest tylko zbiór danych o dźwięku które mogą być przechowywane albo przesyłąne. Nigdy te dane nie maja postaci ciągu tak jak ciąg zjawisk fizycznych reprezentujących dźwięk analogowy. Cyfrowe dane o dźwięku są kodowane w sposób zapewniający bezpieczne prechowywanie oraz niezawodne przekazywanie. To nie jest ciągłe następstwo tych danych w nośniku albo w kablu przekazujżcym. Więc nie można mówić o sygnale cyfrowym w odniesieniu do dźwięku. Mopżna mówić tylko o pliku, zbiorze danych, o sposobie jego przechowywania oraz o sposobie przekazywania tego pliku od jednego urządzenia do drugiego. Nie ma żadnego cywrowego sygnału ani cyfrowego dźwięku. Jest tylko plik cyfrowy opisujący dźwięk. Sposób jego przechowania i jergo przekazywania nie ma żadnego wpływu na jakość dźwięku.
To powiedziałeś na początku - w zasadzie masz rację - przebiegi w kablach i obwodach drukowanych to zjawiska analogowe - prąd i napięcie elektryczne, które szybko się zmienia i ma określony kształt... ale czy wpływa - moje uszy mówią mi jednoznacznie - TAK. Może twoje nie. Może nie robiłeś takich testów - jeżeli nie - odpowiadasz teoretyzując - po co mącić ludziom w głowach swoimi teoretycznymi "wydaje mi się" - a wtedy należałoby uczciwie dodać - wydaje mi się że powinno być tak a tak.
Ostatnie zdanie jest po prostu z gruntu fałszywe i kompletnie teoretyczne bez uwzględnienia mnóstwa zjawisk, które tam występują i jednak robią krecią robotę. Jeżeli to lekceważysz, udajesz że tego nie ma albo nie masz ochoty sprawdzić - po co o tym rozpisywać się w Internetach? Taki pytam... 🤔
@@AudioVideoSummit Czytając twoja odpowiedź nie widzę żadnych przekłamań, wszystkie litery są poprawne i są nawet idealnie równe. Mimo że otrzymałem ją przez internet dostarczany kablem telefonicznym bardzo niskiej jakości. To samo dotyczy myzyki pobieranej i słuchanej z internetu. Dla informatycznych systemów przekazywania i przechowywania danych nie ma znaczenia czy one dotycza muzyki, czy obrazu, czy tekstu. Odpowiednie protokoły i techniczne rozwiązania zapewniaja niezawodność przekazywania i przechowywania informacji. Jedynym naprawdę czułym punktem w tym temacie jest tworzenie w ostatnim bloku DACa sygnału delta-sigma. Tylko tu rzeczywiście ogromne znaczenie maja jitter, stabilność napięcia i jeszcze para intymnych spraw. Wszystko co poprzedza ten proces to czysto komputerowe operacje. Obecnie są wykonywane znacznie szybciej niż tego wymaga prędkość odtwarzania dźwięku. To jest tylko matematyczna obróbka danych z pliku próbek.
@@pregart001 OK rozumiem i się cieszę że nie ma przekłamań w naszej transmisji ;-))) to co piszesz jest być może prawdą ale ja mam taki prosty problem który podważa Twoją wiedzę lub hipotezę - kabel koaksjalny cyfrowy - jego miejsce w torze wyklucza case o którym piszesz a ja wyraźnie słyszę, że wymiana tego kabla wpływa wyraźnie na brzmienie systemu audio. I co na to mogę poradzić? 🤔🤔🤕🤕😁😁 po prostu to słyszę - czy masz do mnie o to żal???
Ej, zaraz zaraz.
Czy Pan przez 1,5h probuje nam wmowic, ze jak w widmie czestotliwościowym sygnałi cyfrowego (!) pojawaia sie jakaś nowa składowa (w wyniku przesyłu/obróbki sygnalu), bo sie troche inaczej zbocze zaczelo nachylac, to on dokładnię tę dodatkowową częstotkiwość uslyszy w muzyce, ktora jest zakodowana w tym sygnale cyfrowym?
No shit.....
Teoretyzował o samym jitterze w przetworniku D/A i A/D, nie o przesyłce danych. Wykresy akademicko przerysowane, co zresztą zostało powiedziane.
@@PiotrerEs nie.
Zapraszam mniej więcej na fragment 42-44 min. Wcześniej jest o wpływie linii transmisyjnej i jak w takiej linii może powstać jitter w sygnale cyfrowym, po czym na wykresach jest pokazane, że podnosi się poziom szumu (w sygnale cyfrowym) i ten szum już słychać i zmniejsza się dynamika (systemu, w domysle - dzwieku!) Oraz drugi przykład z dodatkowymi częstotliwościami, które "na pewno usłyszymy". Cytat dosłowny.
Cały czas jest mowa o zakłóceniach w sygnale cyfrowym, które wg autora są nadal tak małe że transmisja (dane) nie są przekłamane.
Magic.
@@N3iK Ja to inaczej odebrałem. Prelegent akademicko dyskutował teorię, a prowadzący pytali o realne systemy audio. Pomieszały się im poziomy abstrakcji ;) Są miejsca gdzie jitter może mieć wpływ na jakość dźwięku ale nie zostało to ani razu dokładnie powiedziane gdzie. Np tu była próba: paręnaście minut od ok 1:14:43 , oraz chyba na końcu filmu jeszcze raz o kablach USB i braku wpływu jittera przy tak niskich częstotliwościach jak w audio. Dodatkowo uogólnienia takie jak "poprawnie skonstruowany kabel" dla inżyniera oznaczają "zgodny ze standardem" (ok. 30zł) a dla pytającego "audiofilski" (od 500zł) ;)
Nie będę bronił tu wypowiedzi Pana dr bo i nie mam czego. Znając się na projektowaniu elektroniki odebrałem go jako poprawny, ale prawdopodobnie niedobrany pod kątem środowiska/prowadzących.
@@PiotrerEs doszło tam faktycznie chyba do "pomieszania systemów walutowych". I chce wierzyć że nie było to celowe. Te twierdzenia są dość jasno sformułowane, choć faktycznie niespójne z pozostałą częścią wykładu.
Chociaż te wykresy koło 42minuty są przygotowaną częścią prezentacji i nie są to odpowiedzi na jakieś zaskakujące pytania " z partyzanta".
po pierwsze nikt ci nic nie wmawia N3iK - to jest autorska w 100% prezentacja Dr Krzysztofa Musialika. Jeżeli sądzisz że to jest wmawianie czegokolwiek to jest to totalne nieporozumienie. 🤔🙃
Pan Musialik pokazał jak tworzone są dodatkowe częstotliwości. Nie było ich w sygnale oryginalnym a powstały w wyniku procesu przesyłu - powstały. Jeżeli są to częstotliwości akustyczne - dodadzą się do sygnału źródłowego i je usłyszysz. Takie są moje wnioski z prezentacji.
Czy to jest magia? Jeżeli interferencję która skutkuje powstawaniem częstotliwości sumy i różnicy uznajesz za magię - to tak. 😄
Za chwilę pewnie odpali się Artur i powie, że EMPIRIA tego nie potwierdza.
Michał - a czegóż to nie potwierdza? 🤔🙂
Wpływ przewodu cyfrowego jest kluczowy .
Sławku - te tak uważam, bez "odpowiedniego" kabla cyfrowego nie ma brzmienia cyfry opartej na osobnym DAC-u... 🤔🙃👍
1:39:50 nie jesteśmy w stanie zmierzyć, ale usłyszmy i wszystko jasne... dalej nie musicie słuchać tego "wykładu"
a może jednak warto posłuchać co kilkadziesiąt sekund później powiedział Pan Andrzej Lipiński - reżyser dźwięku klasy światowej oraz konstruktor audio PRO i Hi-End. Najgorzej jest wtedy gdy dogmaty w Twojej głowie przeszkadzają ci poznaniu prawdy o świecie audio... nawet wtedy gdy wygłasza je autorytet światowej rangi - co można na to poradzić?
Pan Andrzej stwierdza jasno że jego zdaniem o wiele więcej możemy usłyszeć niż zmierzyć w dźwięku... i pod tym ja sie podpiszę obiema rękami.
Bo podaj mi pomiar który stwierdzi w którym wzmacniaczu uzyskam większą scenę 3D lub lepsze wybrzmienia strun gitary akustycznej? Znasz takie pomiary? Jeżeli tak to je ujawnij. Ja się nie spotkałem...
1:41:47 - może jednak zainwestujesz kolejne 2 minuty? 🤔🤔😂😂
@@AudioVideoSummit "podaj mi pomiar który stwierdzi w którym wzmacniaczu uzyskam większą scenę 3D" : w każdym z kanałów musi być wyrównana charakterystyka, głośność oraz ten sam (najlepiej idealny) przebieg faz. Dobrze byłoby aby oby dwa kanały były idealnie symetryczne. Reszta to bajki.
@@twojacolega ok - uciekasz ogólnikami - konkretnie jakie mierzalne parametry decydują o scenie 3D? Podaj ich zestaw i wartości albo zakresy. Tak żebym wszedł do sklepu podyktował te liczby i wyszedł ze sprzętem tworzącym wspaniałą scenę 3D. Ile parametrów, jakie oraz jaki zakres wartości da mi jednoznaczny wskaźnik - TAK KUPUJĘ.
Jaki zestaw parametrów odpowiedzialny jest w ten sam sposób za barwę toru audio oraz mikrodynamikę?
Jeżeli to wszystko jest tak banalnie proste jak twierdzisz - terrible simplificier - to stwórz tabelkę z liczbami na mój użytek. Po pierwsze po drugie skąd weźmiesz te liczby do tabelki? Z katalogu producenta??? Wiesz JAK on to mierzył i na ile jest to liczba marketingowa a na ile wynikająca z metrologii elektrycznej?
Po trzecie - dlaczego człowiek który spędził w zawodzie reżysera dźwięku i konstruktora Hi-Endu twierdzi że pewne rzeczy w ocenie jego nowych konstrukcji są niemierzalne a słyszalne? Masz większe osiągnięcia zawodowe w konstruowaniu i testowaniu audio Hi-End niż Pan Andrzej Lipiński?
Podaj jakieś konkrety nareszcie. Od 1:41:25 - wypowiedź na filmie...
@@AudioVideoSummit Z całym szacunkiem, ale scena 3D jest domeną zmysłów a nie sprzętów. Kot nie usłyszy 3D. Jeżeli choć na chwilę potrafisz zapomnieć o urazach czy uprzedzeniach i wyobrazisz siebie w pokoju sąsiadującym z tym z kolumnami, w którym gra najlepszy system 3D jaki można sobie wyobrazić, pytanie: czy dźwięki dobiegają z kolumn czy wirtualnej przestrzeni? Jest oczywiste, że z kolumn plus odbite od otoczenia. Od tego jak mocno symetryczne będzie pomieszczenie i sprzęt, będzie zależała holografia. W słabych wzmacniaczach lampowych, pozbawionych symetryczności, możemy usłyszeć zniewalające efekty 3D, które nie maja nic wspólnego z zamierzeniem reżysera. Czy są upajające - pewnie tak, jak oglądanie świata przez kolorowe nakładki. Co kto lubi.
Nie wiem po co człowiek z taki doświadczeniem opowiada głupoty, to jego a nie mój problem.