Zobacz również wspomnienia Zofii Stępień-Bator, która równe fascynująco opowiada: ua-cam.com/video/2TaGJtz4a3E/v-deo.html Dostępny jest też pamiętnik Zofii pod tytułem "Przeżyłam": przezylam.pl/
Takie opowieści to relikwie powinny być przechowywane dla przyszłych pokoleń. Nie długo nie będzie kto nam tej żywej historii opowiadać. Dużo zdrówka dla Pani i dla Pana prowadzącego kanał.
@@bozenasteiner8261 Tak działa ludzka psychika. Przezywając taką traumę, jaką jest wojna, człowiek podświadomie wraca do najlepszych wspomnień, jednocześnie wybielając te nieco gorsze. Jeżeli nie masz o czymś pojęcia, to może lepiej nie komentuj.
@@bozenasteiner8261 najwidoczniej nie potrafi Pani czytać ze zrozumieniem. Zarówno na początku nagrania jak i w tytule jest grubo podkreślone 1/3 części!
@@bozenasteiner8261 Nie są to bzdury . Moja babcia wolała pamiętać dobre momenty . Nie była w obozie ale była wysłana na Sybir. Pomógł jej jeden Niemiec w ucieczce On został moim dziadkiem oni się pobrali. Jest to najcenniejsze moc wybaczyć ale nigdy się nie zapomni piekła w getcie. Nikt nie zapomni piekła jakie rozpętał rząd a historia lubi się powtarzać.
Dziękuję za nagrania z wojennych czasów. Mam zawsze ogromną potrzebę, aby znać losy ludzi i nie zapominać. Pani Janino wielkie podziękowania za historię Pani życia. Jakże mnie uderzyło, gdy podkreśliła Pani kilkakrotnie, że była Pani szczęśliwa. Tego cieszenia się z małych rzeczy nam dziś brakuje. Życzę zdrowia, błogosławieństwa Bożego na dalsze lata ❤️🌹❤️
Wspaniała opowieść❤Uwielbiam słuchać historii z dawnych czasów!!! Wszystko było inne, a to jest relacja z pierwszej ręki. Pani bardzo pięknie mówi i taka płynna opowieść-szacunek wielki🥰
Te opowieści są przepiękne, każdy powinien mieć szanse opowiedzenia swojej historii i zostać wysłuchanym. Oglądam każdą z pełnym poruszeniem i wzruszeniem. Nie mogę sobie wybaczyć, że gdy opowiadała swoją historię moja babcia, ja byłam zbyt młoda, zbyt dumna i zbyt zajęta, aby jej wysłuchać. Pamiętam urywki, i jestem przygnębiona, że już nigdy jej nie poznam.
Ja jestem rocznik 1951. Pamiętam moje dzieciństwo. Lata 50, tę swobodę. Nikt nam nie wymyślał "atrakcji". Biegaliśmy niczym nie skrępowani. Byliśmy, dzieci, sami dla siebie cudownym towarzystwem. Takiej wolności oświadczył w dzieciństwie także mój syn rocznik 1975. A moje wnuki , niestety, albo telefon albo "no to co mi proponujesz, jakie atrakcje". Kocham ich, ale czasami naprawdę ręce mi opadają.
Generalizujesz okropnie, czasy I atrybuty czasów się zmieniają, ludzie w tym młodzież nie , przykro mi , że Twoje wnuki nie mają innych zainteresowan poza telefonem czy zaproponowanymi atrakcjami , ale to tylko kwestia wychowania, nie wszystkie dzieci ( młodzież ) sa takie jak Twoje wnuki - moja córka zyje swoimi pasjami , książkami i wyznaczonym celami, doskonale bawi się też z dziećmi na podwórku , na które nie odczuwa potrzeby zabierania telefonu...choc sam " telefon " czytaj internet nie jest sam w sobie niczym złym, może służyć do pogłębiania wiedzy i zainteresowań, byle wszystko mialo odpowiednie proporcje i priorytety
Żniwa u dziadków ( koszenie kosą i snopki) Wszystko pamiętam! Ale co było dla nas lepsze niż cukierek to sklepik ( byl okolo 5 km od nas) w ktorym kupowaliśmy 1 bułkę i garstkę kapusty kiszonej z drewnianej beczki .Nigdy tego smaku nie zapomnę:)
Przez przypadek słuchałam pani historii, opowiedzianej z perspektywy dziecka i bardzo dziękuję za podzielenie się z nami etepami swojego życia, jestem pełna podziwu za dar mowy pełny, obrazowy a w dodatku czuję jak czystą ma pani duszę !
Pani Janina to przecudowna osoba pełna ciepła milosci mądrości zrozumienia .Chętnie bym wpadła z ciastem na kawę odwiedzić pogadać jak z moja babcia... której mi bardzo brakuje
To pokolenie jest niesamowite. Mam prababcię w tym samym wieku co Pani i również jest sprawna, w pełni życia. Często wraca wspomnieniami do lat młodości. Tyle w życiu przeszła... ogromny szacunek mam do tego Pokolenia.
Dziękuję za to ,że moglam Panią poznać⚘❤ ,za te wspomnienia.tak pięknie opowiedziane- bezcenna lekcja historii🍀Życzę Pani zdrowia i wielu miłych chwil z bliskimi osobami🌼 Cudownie ,że dzieli się Pani swoim życiem.Pozdrawiam ❤
Ja również urodziłam się i wychowałem na robotniczej Woli ...dziecinstwo też bardzo miło wspominam całymi dniami na podwórku..trzepak chowanego kapsle to była nasza zabawa do dnia dzisiejszego dnia mieszkam na Woli
Również urodziłam się i wychowałam na Woli, z resztą mieszkam tutaj do dziś, nadal przy tej samej ulicy - mojej ukochanej Chłodnej. Znam wszystkie miejsca, o których opowiada Pani Janina. Pozdrawiam serdecznie!
Fajnie posluchac takiej normalnej osoby,przypomniec sobie stare czasy,zabawy I te jedzenie,niby skromnie ale zdrowo,nie to co teraz,juz nie mowiac o dzisiejszej mlodziezy I swiat w jakim zyjemy...
A co jest nie tak z dzisiejszą młodzieżą? Bardzo irytuje mnie takie generalizowanie, czasy i atrybuty czasów się zmieniają, ludzie w tym młodzież pozostają tacy sami - jedni lepsi, drudzy gorsi, ale tak było od zarania dziejow
Szanowna Pani Janino. Z całego serca dziękuję Pani za to świadectwo, wiary i siły przeżycia tak strasznych i okropnych czasów - opowieści o tym co sie wydarzyło... Cieszę sie z Pani wspaniałych opowieści, choć dramaturgia tamtych czasów jest tragedią Pani życia i świadomość w nas - ludzi współcześnie żyjących, trafiała do nas z cała siłą przekazu... Byśmy wierzyli i nigdy do tego nie dopuścili - do wojny! Życzę Pani 100 lat życia w zdrowiu i sprawności fizycznej, aby Pani opowieści każdemu zapadały w głębię serca i wprawiały w zadumę nad losem, który, by ich / nas nigdy nie spotkał. Dziękuję i niech Bóg Pani błogosławi! Z wyrazami szacunku, sympatii i uznania.
Ale ta Pani jest niesamowicie sprawna intelektualnie jak na swoj wiek! Prawie zadnego przerywnika zdania typu "yyyy", "eeee". Po angielsku to sie nazywa sharp mind!
Kocham i szanuję starsze osoby , za ich mądrość życiową , spokój który w sobie noszą, za doświadczenie, za umiejętność doceniania życia i tego co nas otacza , za cieszenie się z małych rzeczy , za zdolność wybaczania po mimo piekła które przeżyli. Nie krytykujmy, tylko bierzmy przykład . Pozdrawiam Panią serdecznie i rozumiem Pani wdzięczność za lekcję życia którą Pani doświadczyła.
Cudowna Pani, pięknie opowiada swoją historię 😍❤️jeden samochód na całą ulicę i ludzie byli szczęśliwi, a teraz w tych czasach mój dom moje auto, mój bank, mój jacht moja żona . Świat przekręcił się do góry nogami 😱
Wielki szacunek dla Pani! Dlaczego my , nastepne pokolenia nie wyciagamy wnioskow z tych Waszych przekazow… A przede wszystkim ludzie bedacy u wladzy! Nie bede juz grymasic na obiady mojego meza, bo ciagle pamietam Pani slowa o “wodzie z lokomotywy” porownywanej do rosolu Pani babci. Historia opowiadana przez Pania jest dla nas calkowita abstrakcja i choc pisalam prace zatytuowana “ Ludzie ludziom zgotowali ten los “ ciagle nie potrafie poukladac sobie tego ogromu krzywdy, bestialstwa i dehumanizacji ogromnych mas ludzkich. Zycze wielu kolejnych lat w zdrowiu i przesylam usciski dla Pani😘🤗
Takie nagrania są bardzo cenne, dziękuje za możliwość wysłuchania. Chciałbym tylko wspomnieć, że w tamtych czasach też zdarzały się zachowania, które według mnie są chore. Lewa strona Wisły to pany, a prawa to chamy. Albo mężczyzna który przyjeżdża do domu z pracy musi mieć ciepły obiad podstawiony pod nos. Kobiety nie miały chyba nic do gadania. Więc poza pięknem braku elektroniki, bogatej wyobraźni u dzieci, były przynajmniej dla mnie obyczaje gorszące. Natomiast nagranie, jak napisałem bardzo cenne. Pozdrawiam
Gdy prosiło się mamę o coś słodkiego to dostawało się właśnie kromkę chleba z cukrem polaną wodą, a jestem rocznik 02 :) Bardzo miło to wspominam.. Cieszę się, że wciąż powstają materiały, które ukazują historię tamtych ludzi, tamtych lat. Jestem wdzięczna również za ten film. Życzę dużo zdrowia :)
Pelen szacunek dla Pani Pani Jsnino jest Pani Wielka Rozplakalam sie przy opowiadaniu jak wrocila Pani nuz do Warszawy Dzieki ze takie osoby jeszcze zyja i moga opowiadac co przezyly w jakich warunkach i jaki przeszly terror Tez nie lubilam szwabow nie lubilam jezyka Pracowalam dlugie lata w Gdansku ale zeby cokolwiek zdobyc bo niemialam oprocz 2 dzieci niczego wiec unizylam sie i jezdze do pracy majac juz emeryture Jezdze tylko dlatego zeby zyc na dobrym poziomie i dopoki mi zdrowie dopisuje Zwykla ludzka zawisc i zazdrosc ludzmi kieruje i prosze nie zwracac uwagi na ohydne komentarze Jest Pani powazna ale tez z niczego nie robiaca tragedii czyli pozytywnie nastawiona do zycia i tak prosze trzymac bo to dodaje Pani sily i energii Pozdrawiam Serdecznie
Cudna Pani, piękna pamięć, cudownie opowiada,mogłabym słuchać i słuchać, ....serdecznie ją pozdrawiam...... życzę dużo zdrowia, chodziłam na Chłodnej do technikum ekonomicznego lata 60- siate.
Wszystkiego dobrego dla pani. Ciekawe i interesujące opowieści. Miło się słucha aż przypomina mi sie moja najukochańsza babci, która już jest po drugiej stronie. Miała podobne przeżycia do pani przeżyć.
@@kamilstrzeleckidrawing8351 Pewnie, że doceniali, bo była powszechna bieda. Nie zmienia to faktu, że tamte czasy teraz są idealizowane i przedstawiane z nadmiernym sentymentalizmem. Myślę, że każdy lata swojego dzieciństwa tak wspomina.
@@annakosciuszko pewnie tak ,była bieda , dzisiejsze czasy tez mają swoje minusy , homointernetus , szczególnie młodzież chemia w jedzeniu pośpiech , ale faktem jest że dla kogoś kto przeżył koszmar wojny czas spokoju musi wydawać się czasem pięknym , duży kontrast , i jak tu nie idealizować .
@@malamutmadre4930 oj chyba teraz jest gorzej , kiedyś mieli studnie , i świeczki , teraz jak ci prąd by odcięli to studni nie masz ona była nie zależna od systemu w piecach tez palili , a weź do pieca na pelet nasyp węgla albo drewna , tam tylko peletem można c, jak ktoś ma gaz też bieda .oby już nigdy czegoś takiego jak 3 światowa nie było ! , lepiej
My tutaj w Anglii mamy takie "mini miasteczko" z 19w, genialne, wszystko jest - apteka, fotograf, salon motorowy, kopalnia, ogródki przydomowe i ludzie ludzie, którzy są przebrani odpowiednio - inny świat, bardzo mi się ten świat podobał 🙂
Wspaniały dar opowiadania, do pozazdroszczenia. Z przyjemnością słucham, tym bardziej że od roku 1970 mieszkam w okolicy, o której opowiada Pani Janina. Dawna Wronia, Żytnia, Żelazna, Leszno, Kercelak - to moje moje strony.
Teraz mamy za dużo w d...e to się w głowach przewraca .Bardzo dużo ludzi wywala jedzenie . Nie myślą że nas czekają czasy gdzie o chlebie będziemy tylko marzyć.
@@agatakrol5324Jedzenie zaczęli wyrzucać jeszcze za Gierka jak się ludziom stopa życiowa podniosła.Glownie wyrzucali ci co pochodzili że wsi i dostawali walowki z domow
Tak bardzo Pani współczuję co pani przeżyła. Serduszko tylko pani❤❤❤.nie rozumiem.? jak można te złe rzeczy pisać!!! . Jest Pani kimś wyjątkowym ❤ . dużo dużo zdrówka i spokoju ❤❤❤
"Żona przy mężu"..przed wojną dla kobiet było o wiele lepiej..o ile trafiła na dobrego męża..teraz kobieta musi iść do pracy czy chce czy nie..a po pracy..jeszcze dzieci i cały dom..na jej głowie..pranie,sprzątanie gotowanie,zakupy..przecież to nawet koń..tego wszystkiego nie udzwignie..piękne świadectwo...a i jeszcze..mąż zarabiał tyle że mógł żonę i dzieci utrzymać..a oszczędzając posłać na studia 😳😳😳. Szkoda, że z tych czasów..powróciło tylko zbieranie..chrustu i szyszek..totalna regresja!!! A jeszcze można palić w piecu : trocinami..tylko trzeba to umieć..🤪🤪🤪 Tęsknię za radosnym hałasowaniem dzieci..na podwórku..to było takie miłe..już tego nie ma..ja też lubię chałwę..no i honor..,honorowo,miło i serdecznie..tak mi mama też opowiadała o tamtych czasach..aż się łezka w oku zakręciła..moja mama ur.w 1933r..
O ile trafiła na dobrego męża... No właśnie, a ilu wtedy (dziś też, ale to inna kwestia) nie biło, nie piło, nie zdradzało, szanowało żonę jako człowieka a nie traktowało jako istotę podległą? Dziś z bydlakiem sie można rozwieść i dać radę samej, wtedy samej z dzieckiem to uuuu, albo pod latarnie zarabiac albo żebrać. No albo zostać z draniem i całe życie mieć zmarnowane. Nie, zdecydowanie wolę XXI w, gdy kobieta i mężczyzna wracają każde z 8-godzinnej pracy, dzieci ze szkoły i wszyscy dzielą się obowiązkami domowymi
Dlatego ludzie nie mają dzieci dziś tzn coraz mniej ludzi nie ma bo po co , i tak pojadą na studia o nie wrócą albo na 24 grudnia z zagranicy na 3 dni w roku
Ja się urodziłam i wychowałam w Gliwicach od 72 do 86 roku, po szkole pierwsza myśl wyjść na podwórko, naszym placem zabaw był trzepak, było nas dzieci koło 15u, były przepiękne czasy. Trzepak do dzisiaj stoi, ale ani jednego dziecka nie ma i cisza do okoła, aż mi serce pękało 😢
Dzisiejszego chleba z wodą i cukrem chyba nie dałoby podać, zapewne zrobiłaby się ciapka. Chyba trzeba spróbować. Pięknie pani Janina opowiada, szkoda że jest tych,,polskich" opowiadań tak mało, prawie wszystkie nagrywane przez Żydów o ich historii.
Choć wojny nie przeżyłam to jako dziecko tak robiłam aby szybko do dzieci lecieć na dwór albo jak cukierka nie było w domu to też chleb z wodą i cukrem się robiło.
Ta opowieść to skarb narodowy. Bezcenna historia z pierwszej ręki. Jak to było, że przed wojną zwykły kierowca (nie wlaściciel) taksówki, był w stanie utrzymać niepracująca żonę, dwójkę dzieci i jeszcze odłożyć na studia dzieci. A socjalu nie było... Ile musiałby dziś zarobić kierowca taksówki, żeby utrzymać rodzinę i odłożyć na studia dla dwójki dzieci? A Mama Pani to była bardzo mądra kobieta, że wyszła za mąż dopiero jak kandydat miał konkretny zawód. I niby taka "szlachta", a jak to możliwe, że syna nie wyedukowali?
Zobacz również wspomnienia Zofii Stępień-Bator, która równe fascynująco opowiada: ua-cam.com/video/2TaGJtz4a3E/v-deo.html
Dostępny jest też pamiętnik Zofii pod tytułem "Przeżyłam": przezylam.pl/
Takie opowieści to relikwie powinny być przechowywane dla przyszłych pokoleń. Nie długo nie będzie kto nam tej żywej historii opowiadać. Dużo zdrówka dla Pani i dla Pana prowadzącego kanał.
@@bozenasteiner8261 Tak działa ludzka psychika. Przezywając taką traumę, jaką jest wojna, człowiek podświadomie wraca do najlepszych wspomnień, jednocześnie wybielając te nieco gorsze. Jeżeli nie masz o czymś pojęcia, to może lepiej nie komentuj.
@@bozenasteiner8261 najwidoczniej nie potrafi Pani czytać ze zrozumieniem. Zarówno na początku nagrania jak i w tytule jest grubo podkreślone 1/3 części!
@@bozenasteiner8261 Bożena! Ogarnij się!
@@bozenasteiner8261 Nie są to bzdury . Moja babcia wolała pamiętać dobre momenty . Nie była w obozie ale była wysłana na Sybir. Pomógł jej jeden Niemiec w ucieczce
On został moim dziadkiem oni się pobrali. Jest to najcenniejsze moc wybaczyć ale nigdy się nie zapomni piekła w getcie. Nikt nie zapomni piekła jakie rozpętał rząd a historia lubi się powtarzać.
@@bozenasteiner8261a jest lepiej jak się pamięta złe rzeczy? No to sobie mogę wyobrazić jak ty życie przeżywasz, żal mi ciebie
Dziękuję za nagrania z wojennych czasów. Mam zawsze ogromną potrzebę, aby znać losy ludzi i nie zapominać. Pani Janino wielkie podziękowania za historię Pani życia. Jakże mnie uderzyło, gdy podkreśliła Pani kilkakrotnie, że była Pani szczęśliwa. Tego cieszenia się z małych rzeczy nam dziś brakuje. Życzę zdrowia, błogosławieństwa Bożego na dalsze lata ❤️🌹❤️
Wspaniała opowieść❤Uwielbiam słuchać historii z dawnych czasów!!! Wszystko było inne, a to jest relacja z pierwszej ręki. Pani bardzo pięknie mówi i taka płynna opowieść-szacunek wielki🥰
Również,tej pani mogłabym słuchać ciągle...ile informacji się dowiedziałam... dziękujemy
Moglabym sluchac pani codziennie, tak pani pieknie opowiada.
Bardzo lubię słuchać takich historii. Pani piękne opowiada. Dziękuję za nagranie i udostępnianie. Pozdrawiam serdecznie. Z Panem Bogiem.
Pani Janina posiada niezwykły dar snucia opowieści, których słucha się z ciekawością. Dlatego szybko przechodzę do drugiego odcinka.:)
Pani Janina wspaniale opowiada😊Czekam na dalszy ciąg.Wszystkiego dobrego dla Państwa i Pani Janiny🌹
Serdecznie dziękujemy. Druga część opowieści o okupacji oraz Powstaniu Warszawskim w przyszły czwartek też o godzinie 18. Zapraszamy.
Te opowieści są przepiękne, każdy powinien mieć szanse opowiedzenia swojej historii i zostać wysłuchanym. Oglądam każdą z pełnym poruszeniem i wzruszeniem. Nie mogę sobie wybaczyć, że gdy opowiadała swoją historię moja babcia, ja byłam zbyt młoda, zbyt dumna i zbyt zajęta, aby jej wysłuchać. Pamiętam urywki, i jestem przygnębiona, że już nigdy jej nie poznam.
Ja jestem rocznik 1951. Pamiętam moje dzieciństwo. Lata 50, tę swobodę. Nikt nam nie wymyślał "atrakcji". Biegaliśmy niczym nie skrępowani. Byliśmy, dzieci, sami dla siebie cudownym towarzystwem. Takiej wolności oświadczył w dzieciństwie także mój syn rocznik 1975. A moje wnuki , niestety, albo telefon albo "no to co mi proponujesz, jakie atrakcje". Kocham ich, ale czasami naprawdę ręce mi opadają.
Generalizujesz okropnie, czasy I atrybuty czasów się zmieniają, ludzie w tym młodzież nie , przykro mi , że Twoje wnuki nie mają innych zainteresowan poza telefonem czy zaproponowanymi atrakcjami , ale to tylko kwestia wychowania, nie wszystkie dzieci ( młodzież ) sa takie jak Twoje wnuki - moja córka zyje swoimi pasjami , książkami i wyznaczonym celami, doskonale bawi się też z dziećmi na podwórku , na które nie odczuwa potrzeby zabierania telefonu...choc sam " telefon " czytaj internet nie jest sam w sobie niczym złym, może służyć do pogłębiania wiedzy i zainteresowań, byle wszystko mialo odpowiednie proporcje i priorytety
@@paulabialas2963 Gratuluję, że masz takie sukcesy wychowawcze. I że twoja córka spędza czas z rówieśnikami na podwórku.
Żniwa u dziadków ( koszenie kosą i snopki) Wszystko pamiętam! Ale co było dla nas lepsze niż cukierek to sklepik ( byl okolo 5 km od nas) w ktorym kupowaliśmy 1 bułkę i garstkę kapusty kiszonej z drewnianej beczki .Nigdy tego smaku nie zapomnę:)
Pokoje zawalone zabawkami od kolyski a im sie ciągle nudzi.
Było nas 11 i mieszkaliśmy w jeziorze.
Bardzo cenna lekcja. Dziękuję.
Przez przypadek słuchałam pani historii, opowiedzianej z perspektywy dziecka i bardzo dziękuję za podzielenie się z nami etepami swojego życia, jestem pełna podziwu za dar mowy pełny, obrazowy a w dodatku czuję jak czystą ma pani duszę !
Dziękuję za prawdziwą żywą lekcję historii
Wielkie podziękowania. Słucham i przemieszczam się w tamte czasy. Dziękuje temu pokoleniu za wszystko.
Wspaniała pani Janina 🌺🌺 Dziekuje i pozdrawiam serdecznie
Pani Janino dziękuję za Pani opowieści o okrutnych czasach II wojny światowej. Ja pochodzę z Sokołowa Podlaskiego i słyszałam historię o Treblince.
Pani Janina to przecudowna osoba pełna ciepła milosci mądrości zrozumienia .Chętnie bym wpadła z ciastem na kawę odwiedzić pogadać jak z moja babcia... której mi bardzo brakuje
Wzruszony jestem! Co to są/byli za wspaniali ludzie!
❤️❤️❤️
Matko ta Pani jak opowiada to tak jak u mojej babci na Podlasiu.I z jedzeniem tak samo.Cudna opowieść❤
To pokolenie jest niesamowite. Mam prababcię w tym samym wieku co Pani i również jest sprawna, w pełni życia. Często wraca wspomnieniami do lat młodości. Tyle w życiu przeszła... ogromny szacunek mam do tego Pokolenia.
Zazdroszczę tym ludziom tyle siły zdrowia wigoru na swoje lata są młodym duchem.
Dziękuję za to ,że moglam Panią poznać⚘❤ ,za te wspomnienia.tak pięknie opowiedziane- bezcenna lekcja historii🍀Życzę Pani zdrowia i wielu miłych chwil z bliskimi osobami🌼 Cudownie ,że dzieli się Pani swoim życiem.Pozdrawiam ❤
Ja również urodziłam się i wychowałem na robotniczej Woli ...dziecinstwo też bardzo miło wspominam całymi dniami na podwórku..trzepak chowanego kapsle to była nasza zabawa do dnia dzisiejszego dnia mieszkam na Woli
Dzieciństwo to beztroska. Miło się wspomina.
Również urodziłam się i wychowałam na Woli, z resztą mieszkam tutaj do dziś, nadal przy tej samej ulicy - mojej ukochanej Chłodnej. Znam wszystkie miejsca, o których opowiada Pani Janina. Pozdrawiam serdecznie!
Fajnie posluchac takiej normalnej osoby,przypomniec sobie stare czasy,zabawy I te jedzenie,niby skromnie ale zdrowo,nie to co teraz,juz nie mowiac o dzisiejszej mlodziezy I swiat w jakim zyjemy...
A co jest nie tak z dzisiejszą młodzieżą? Bardzo irytuje mnie takie generalizowanie, czasy i atrybuty czasów się zmieniają, ludzie w tym młodzież pozostają tacy sami - jedni lepsi, drudzy gorsi, ale tak było od zarania dziejow
@@bozenasteiner8261 Danke
Szanowna Pani Janino.
Z całego serca dziękuję Pani za to świadectwo, wiary i siły przeżycia tak strasznych i okropnych czasów - opowieści o tym co sie wydarzyło... Cieszę sie z Pani wspaniałych opowieści, choć dramaturgia tamtych czasów jest tragedią Pani życia i świadomość w nas - ludzi współcześnie żyjących, trafiała do nas z cała siłą przekazu... Byśmy wierzyli i nigdy do tego nie dopuścili - do wojny!
Życzę Pani 100 lat życia w zdrowiu i sprawności fizycznej, aby Pani opowieści każdemu zapadały w głębię serca i wprawiały w zadumę nad losem, który, by ich / nas nigdy nie spotkał.
Dziękuję i niech Bóg Pani błogosławi!
Z wyrazami szacunku, sympatii i uznania.
Pani Janinie trzeba zyczyc wiecej, niz 100 lat ;)
Ale ta Pani jest niesamowicie sprawna intelektualnie jak na swoj wiek! Prawie zadnego przerywnika zdania typu "yyyy", "eeee". Po angielsku to sie nazywa sharp mind!
Jaka niespodzianka❤️Oglądam☺️
Dziękujemy za pierwszy komentarz i życzymy wspaniałego odbioru!
@@Pteroplankton Dziękuję pięknie.
Zapraszam na Prawdziwy przedwojenny.rosol..jak pani zyje i dziekuje za opowiesci z zycia wziete
Dziękuję za Świadectwo
Wspaniale wspomnienia dziekuje z calego serca wspaniale kobieta ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
To jest wspaniałe pokolenie. Pomyśleć, że moja prababcia zmarła 2 tygodnie temu w wieku 104 lat!
💐💐💐
Niech spoczywa w pokoju ❤️
Dobrze że zachowujecie takie historie. !👌
Niestety coraz mniej świadków żyje lub jest w stanie opowiadać... ale cały czas szukamy.
Cudowna osoba 💙🧡Pokłony dla Pani Janiny ❤️❤️
Kocham i szanuję starsze osoby , za ich mądrość życiową , spokój który w sobie noszą, za doświadczenie, za umiejętność doceniania życia i tego co nas otacza , za cieszenie się z małych rzeczy , za zdolność wybaczania po mimo piekła które przeżyli. Nie krytykujmy, tylko bierzmy przykład . Pozdrawiam Panią serdecznie i rozumiem Pani wdzięczność za lekcję życia którą Pani doświadczyła.
Uwielbiam takie historie 🥺☺️ często proszę mojego tatę czy mamę żeby mi opowiadali jak kiedyś było . Życzę dużo zdrówka dla Pani Janinki ☺️☺️☺️♥️
Cudowna opowieść, cudowna pamiątka tamtych czasów. Dziękuję.
Komentarz dla zasięgu. Dobra robota.
Witam wszystkich serdecznie cudownie posłuchać tych, opowieści, jak to było przed, wojną ❤
Cudowna Pani, pięknie opowiada swoją historię 😍❤️jeden samochód na całą ulicę i ludzie byli szczęśliwi, a teraz w tych czasach mój dom moje auto, mój bank, mój jacht moja żona . Świat przekręcił się do góry nogami 😱
Z niecierpliwością czekałam na tę opowieść. Dziękuję!
Zdrowia dla Pani
Podziwiam niesamowitą pamięć i wspomnienia,jestem pod ogromnym wrażeniem
Zdrowia Pani Janino,dziekujemy za te piekne wspomnienia.
Wielki szacunek dla Pani! Dlaczego my , nastepne pokolenia nie wyciagamy wnioskow z tych Waszych przekazow… A przede wszystkim ludzie bedacy u wladzy!
Nie bede juz grymasic na obiady mojego meza, bo ciagle pamietam Pani slowa o “wodzie z lokomotywy” porownywanej do rosolu Pani babci.
Historia opowiadana przez Pania jest dla nas calkowita abstrakcja i choc pisalam prace zatytuowana
“ Ludzie ludziom zgotowali ten los “ ciagle nie potrafie poukladac sobie tego ogromu krzywdy, bestialstwa i dehumanizacji ogromnych mas ludzkich.
Zycze wielu kolejnych lat w zdrowiu i przesylam usciski dla Pani😘🤗
Kochana Pani Janina💖
Z przyjemnością wysłuchałam historii pani Janiny, dzięki :)
Bardzo ładnie i ciekawie Pani opowiada. Dziękuję bardzo 🤗
Miło się słucha takich wspomnień mimo nie łatwych czasów dla tej pani
Dziękuję za świadectwo 😘
Wzruszająca opowieść .
Długo czekałem na ten film,zabieram się do oglądania
Serdecznie dziękuję ..pozdrawiam życząc zdrowia...🇵🇱❤️🌹🌹🌹
Pani Janino dużo zdrowia, wspaniale Pani opowiada, i jest Pani wspaniała. Dziękuję. Umiliłam sobie czas dzięki Pani opowieści
Takie nagrania są bardzo cenne, dziękuje za możliwość wysłuchania. Chciałbym tylko wspomnieć, że w tamtych czasach też zdarzały się zachowania, które według mnie są chore. Lewa strona Wisły to pany, a prawa to chamy. Albo mężczyzna który przyjeżdża do domu z pracy musi mieć ciepły obiad podstawiony pod nos. Kobiety nie miały chyba nic do gadania. Więc poza pięknem braku elektroniki, bogatej wyobraźni u dzieci, były przynajmniej dla mnie obyczaje gorszące. Natomiast nagranie, jak napisałem bardzo cenne. Pozdrawiam
Wspaniale Pani Janina opowiada❤Bardzo ciekawe🥰
Wtedy była prawdziwa medycyna. Pięknie opowiedziana historia
Ta Pani jest cudowna i ma super głowè.
Juz drugi raz slucham
Świetnie pani opowiada.
Gdy prosiło się mamę o coś słodkiego to dostawało się właśnie kromkę chleba z cukrem polaną wodą, a jestem rocznik 02 :) Bardzo miło to wspominam.. Cieszę się, że wciąż powstają materiały, które ukazują historię tamtych ludzi, tamtych lat. Jestem wdzięczna również za ten film. Życzę dużo zdrowia :)
Pelen szacunek dla Pani Pani Jsnino jest Pani Wielka Rozplakalam sie przy opowiadaniu jak wrocila Pani nuz do Warszawy Dzieki ze takie osoby jeszcze zyja i moga opowiadac co przezyly w jakich warunkach i jaki przeszly terror Tez nie lubilam szwabow nie lubilam jezyka Pracowalam dlugie lata w Gdansku ale zeby cokolwiek zdobyc bo niemialam oprocz 2 dzieci niczego wiec unizylam sie i jezdze do pracy majac juz emeryture Jezdze tylko dlatego zeby zyc na dobrym poziomie i dopoki mi zdrowie dopisuje Zwykla ludzka zawisc i zazdrosc ludzmi kieruje i prosze nie zwracac uwagi na ohydne komentarze Jest Pani powazna ale tez z niczego nie robiaca tragedii czyli pozytywnie nastawiona do zycia i tak prosze trzymac bo to dodaje Pani sily i energii Pozdrawiam Serdecznie
Nie można przestać słuchać.wspaniala kobieta.niby normalna a jednak święta.
👌💐
Ale wspaniały kanał! Mega na poziomie. Pani Janina - klasa. ❤️🔥
Cudna Pani, piękna pamięć, cudownie opowiada,mogłabym słuchać i słuchać, ....serdecznie ją pozdrawiam...... życzę dużo zdrowia, chodziłam na Chłodnej do technikum ekonomicznego lata 60- siate.
Witam serdecznie przepiękną opowieść z wielką przyjemnością wysłuchaliśmy PANI .Życzę wszystkiego najlepszego.
Dziękuję ❤️ Pani Janina jest cudowna, życzę jej dużo zdrowia.
Wspaniała Janinka :)❤
Cudowna Kobieta
💐💐💐
Wszystkiego dobrego dla pani. Ciekawe i interesujące opowieści. Miło się słucha aż przypomina mi sie moja najukochańsza babci, która już jest po drugiej stronie. Miała podobne przeżycia do pani przeżyć.
Nieprawdopodobna jasność umysłu i pamięć.
Dzieciństwo tej Pani przypadło na te czasy i dlatego taki sentyment. Przed wojną wcale nie było tak różowo.
Ale przynajmniej ludzie potrafili to docenić ze gdy było gorzej pamiętali jak to jest gdy jest lepiej .
@@kamilstrzeleckidrawing8351 Pewnie, że doceniali, bo była powszechna bieda. Nie zmienia to faktu, że tamte czasy teraz są idealizowane i przedstawiane z nadmiernym sentymentalizmem. Myślę, że każdy lata swojego dzieciństwa tak wspomina.
@@annakosciuszko pewnie tak ,była bieda , dzisiejsze czasy tez mają swoje minusy , homointernetus , szczególnie młodzież chemia w jedzeniu pośpiech , ale faktem jest że dla kogoś kto przeżył koszmar wojny czas spokoju musi wydawać się czasem pięknym , duży kontrast , i jak tu nie idealizować .
@@malamutmadre4930 oj chyba teraz jest gorzej , kiedyś mieli studnie , i świeczki , teraz jak ci prąd by odcięli to studni nie masz ona była nie zależna od systemu w piecach tez palili , a weź do pieca na pelet nasyp węgla albo drewna , tam tylko peletem można c, jak ktoś ma gaz też bieda .oby już nigdy czegoś takiego jak 3 światowa nie było ! , lepiej
Zabieram się za oglądanie 😊
Życzymy wciągającego seansu :)
Przepiękna melodia !
Dziękujemy, długo szukaliśmy pasującej.
Dziękuję ❤
Cóż za cudowne video !!! Przecudowne ! Kiedyś to był tak inaczej !
My tutaj w Anglii mamy takie "mini miasteczko" z 19w, genialne, wszystko jest - apteka, fotograf, salon motorowy, kopalnia, ogródki przydomowe i ludzie ludzie, którzy są przebrani odpowiednio - inny świat, bardzo mi się ten świat podobał 🙂
Wspaniały dar opowiadania, do pozazdroszczenia. Z przyjemnością słucham, tym bardziej że od roku 1970 mieszkam w okolicy, o której opowiada Pani Janina. Dawna Wronia, Żytnia, Żelazna, Leszno, Kercelak - to moje moje strony.
Bardzo pięknie opowiedziane,🌻🌻🌻
..pieknie dziekuje ..uwielbiam ..tez moja babcia niestety juz sp ..lubila opowiadac swoje historie szkoda ze nie mam tego nagranego...pozdrawiam
Bardzo przyjemnie się słucha :) Wspaniałe wspomnienia
Szpital św. Zofii to tradycja w mojej rodzinie🙂❤️
wspaniała opowieść!!!!
Warszawa to piękne miasto żywa historia, wspaniale ze mogę tu mieszkać
Dzisiaj mamy „wszystko”, ale nie potrafimy być szczęśliwi. A kiedyś ludzie mieli tak mało, a było szczęśliwi.
Teraz mamy za dużo w d...e to się w głowach przewraca .Bardzo dużo ludzi wywala jedzenie . Nie myślą że nas czekają czasy gdzie o chlebie będziemy tylko marzyć.
@@agatakrol5324Jedzenie zaczęli wyrzucać jeszcze za Gierka jak się ludziom stopa życiowa podniosła.Glownie wyrzucali ci co pochodzili że wsi i dostawali walowki z domow
Niesamowite 😮❤ czekam na więcej ❤
Pani opowiada bardzo podobnie jak w Dom polski serial telewizyjny pokazuje jak fajnie sobie w tamtych czasach ludzie żyli ze sobą , coś pięknego ♥
Tak bardzo Pani współczuję co pani przeżyła. Serduszko tylko pani❤❤❤.nie rozumiem.? jak można te złe rzeczy pisać!!! . Jest Pani kimś wyjątkowym ❤ . dużo dużo zdrówka i spokoju ❤❤❤
Dziękuję Pani Janino ❤ cudowna , moje dzieci to napewno wysłuchają .
Dziękuję @Pteroplankton za te historie choć smutne aczkolwiek dla mnie bardzo cenne. ❤️
Bardzo się cieszę, że znalazłam ten kanał. Bardzo przyjemnie się słucha p. Janiny. Pozdrawiam serdecznie
Urocza kobieta 😊
😘Dziękuję ,przekaźe tą piękną opowieść
"Żona przy mężu"..przed wojną dla kobiet było o wiele lepiej..o ile trafiła na dobrego męża..teraz kobieta musi iść do pracy czy chce czy nie..a po pracy..jeszcze dzieci i cały dom..na jej głowie..pranie,sprzątanie gotowanie,zakupy..przecież to nawet koń..tego wszystkiego nie udzwignie..piękne świadectwo...a i jeszcze..mąż zarabiał tyle że mógł żonę i dzieci utrzymać..a oszczędzając posłać na studia 😳😳😳. Szkoda, że z tych czasów..powróciło tylko zbieranie..chrustu i szyszek..totalna regresja!!! A jeszcze można palić w piecu : trocinami..tylko trzeba to umieć..🤪🤪🤪 Tęsknię za radosnym hałasowaniem dzieci..na podwórku..to było takie miłe..już tego nie ma..ja też lubię chałwę..no i honor..,honorowo,miło i serdecznie..tak mi mama też opowiadała o tamtych czasach..aż się łezka w oku zakręciła..moja mama ur.w 1933r..
O ile trafiła na dobrego męża... No właśnie, a ilu wtedy (dziś też, ale to inna kwestia) nie biło, nie piło, nie zdradzało, szanowało żonę jako człowieka a nie traktowało jako istotę podległą? Dziś z bydlakiem sie można rozwieść i dać radę samej, wtedy samej z dzieckiem to uuuu, albo pod latarnie zarabiac albo żebrać. No albo zostać z draniem i całe życie mieć zmarnowane. Nie, zdecydowanie wolę XXI w, gdy kobieta i mężczyzna wracają każde z 8-godzinnej pracy, dzieci ze szkoły i wszyscy dzielą się obowiązkami domowymi
Dlatego ludzie nie mają dzieci dziś tzn coraz mniej ludzi nie ma bo po co , i tak pojadą na studia o nie wrócą albo na 24 grudnia z zagranicy na 3 dni w roku
Zgadzam się z Nik Nik
Ja się urodziłam i wychowałam w Gliwicach od 72 do 86 roku, po szkole pierwsza myśl wyjść na podwórko, naszym placem zabaw był trzepak, było nas dzieci koło 15u, były przepiękne czasy. Trzepak do dzisiaj stoi, ale ani jednego dziecka nie ma i cisza do okoła, aż mi serce pękało 😢
A teraz nam ciągle źle. Na wszystko narzekamy. A wychodzi na to że żyjemy w luksusach. To się powinno w szkołach i kinie pokazywać.
Piekne wspomniebia duzo zdroewia 200lat
Kocham takie chistorie chox mam 12 lat 7:34
Dziekuje ♥️
Wspaniałe wspomnienia.
Pamietam chleb z cukrem :) było super
Ja w latach 80 też chleb z cukrem na wsi po kanapce i na wies i byliśmy szczęśliwi.. a dzisiaj to ludzi dziwi....
Wspaniała kobieta
Ja jestem już po ale pamiętam chleb z cukrem pycha a jeszcze ze smietaną
Moje dzieci by się z tego śmiały ale taka prawd, żyć biednie ale szczęśliwie a teraz patrzy kto co ma
Ten Chleb z cukrem i woda tez pamietam
Dzisiejszego chleba z wodą i cukrem chyba nie dałoby podać, zapewne zrobiłaby się ciapka. Chyba trzeba spróbować. Pięknie pani Janina opowiada, szkoda że jest tych,,polskich" opowiadań tak mało, prawie wszystkie nagrywane przez Żydów o ich historii.
Choć wojny nie przeżyłam to jako dziecko tak robiłam aby szybko do dzieci lecieć na dwór albo jak cukierka nie było w domu to też chleb z wodą i cukrem się robiło.
Ta opowieść to skarb narodowy. Bezcenna historia z pierwszej ręki. Jak to było, że przed wojną zwykły kierowca (nie wlaściciel) taksówki, był w stanie utrzymać niepracująca żonę, dwójkę dzieci i jeszcze odłożyć na studia dzieci. A socjalu nie było... Ile musiałby dziś zarobić kierowca taksówki, żeby utrzymać rodzinę i odłożyć na studia dla dwójki dzieci? A Mama Pani to była bardzo mądra kobieta, że wyszła za mąż dopiero jak kandydat miał konkretny zawód. I niby taka "szlachta", a jak to możliwe, że syna nie wyedukowali?