Jeżeli chodzi o elementy elektroniczne i ich lutowanie to polecam następujące filmy z kanału @RSElektronika: odc1. ua-cam.com/video/ofrzk2OvQho/v-deo.html odc2. ua-cam.com/video/5Q3J9tvwuw8/v-deo.html odc3. ua-cam.com/video/GeZ8LZ3_-p0/v-deo.html Ja nie będę już robił żadnego filmu o lutowaniu, ten film nawiązuje do mojego następnego filmu ( w produkcji) stąd taki powstał.
4:20 - spoko, można się posłużyć i palnikiem, ale tutaj źle jest to robione. Grzać trzeba tak, żeby nie pchać cyny w płomień, bo strumień gazów nie dość, że ją zdmuchnie, co widać na filmiku, to za wysoka temperatura płomienia od razu zapali i zwęgli topnik z cyny, który zamiast pełnić swą pożyteczną funkcję, zacznie działać odwrotnie od celu, do którego został przeznaczony. Tutaj wypadałoby podgrzewać to klemko od spodu, a cynę przykładać do klemka w miejscu, gdzie kończy się przewód. Wtedy temperatura i topnik same wciągnęłaby ją pomiędzy druty linki i nie trzeba by tego robić ani długo, ani dawać nie wiadomo ile cyny, żeby połączenie udało się szybko i pewnie wykonać. Warto potrenować sobie takie połączenia na jakichś ścinkach przewodów, drutów linek, a człowiek nauczy się raz na całe życie.
Te pchanie cyny na początku to było po to aby pokazać, że cyna nie jest wchłaniania przez miedź, póki nie zagrzejemy końcówki. Twój komentarz świetnie uzupełnia ten film. Pozdrawiam wiernego, uważnego widza.👍
@@Vteka Chyba że tak. Nalutował się kiedyś człowiek, to i warto ludziom nieco materię rozjaśnić. Jak się człowiek raz nauczy, to potem idzie wszystko pięknie.
Warto użyć pasty do lutowania takiej jak do rur miedzianych, właśnie wczoraj tak lutowałem przewody rozruchowe i pięknie wciąga. Zawsze grzeje się w miarę możliwości od spodu materiał a cynę podaje po przeciwnej stronie.
Ja nie bawię się w lutowanie konektorów. Używam wyłącznie zaciskanych, nawet przy większych przekrojach. Powinno się używać odpowiednio dobranych konektorów, zaciska-rek, pras. Takie lutowanie to amatorka. Sprawdźcie jaka jest impedancja na złączu zrobionym z opalonej miedzi.
Kluczowe jest dobranie mocy źródła ciepła do masy lutowanych elementów i na tym filmie dobrze to widać. Kolejny dobry materiał. Dodam jeszcze tylko, że przy nieco za słabej lutownicy połączenie zostanie wprawdzie nagrzane do odpowiedniej temperatury, ale cały proces będzie trwał na tyle długo, że mocno rozgrzeje się też odcinek przewodu za złączem. W konsekwencji po wprowadzeniu lutowia do łączonego miejsca, zostanie ono wciągnięte dalej w głąb przewodu, nawet centymetr od miejsca lutowania, co na ogół jest nieporządanych zjawiskiem. Mechanizm będzie taki sam, jak w plecionkach do odciągania cyny z punktów lutowniczych na obwodach drukowanych.
Zwykłą cyną, nawet cienką, też da radę. I lutownicą 30 W też da radę duże elementy lutować, ale trzeba wtedy czekać, aż się nagrzeją. Istotą jest tu użycie dodatkowej porcji topnika, kalafonii czy cyny, która zarówno oczyści elementy i złącze, parując, jak i szybciej przetransmituje ciepło na nie. Grunt, to nie przegrzać elementów i nie doprowadzić do "popłynięcia" izolacji przewodu.
Dokładnie tydzień temu lutowałem konektory (10szt) w przewodach 25mm2 lutownicą kolbową. Dla lepszego rozprowadzenia lutowia przewiercałem każdy konektor wiertłem 4mm. Mordęga, ale dało radę
Czy ten ostatni konektor miedziany nie jest poddany zbyt duzym temp. ? Newet zmienił kolor. Jezeli zbyt dlugo / mocno podgrzejemy go, to go spalimy jak przewod pod zbyt dużym obciazeniem. Zwiekszy to rezystancje.
Ja osobiście podczas lutu polecam korzystanie z wszelakich rodzajów topników, ułatwi to proces lutowania i ograniczy uszkodzenie izolacji nadmiernym wygrzaniem. Zwykła kalafonia (może być nawet pasta wykonana własnoręcznie z roztopienia kalafonii w alkoholu etylowym ) znacząco przyspieszy lut. Tak jak widać na filmie - cyna formuje się w postaci kulki i dopiero jak spali się osad , brud to ona rozleje się po całości. Topnik który był w cynie przy tej temperaturze prawie natychmiastowo odparuje. Ja korzystam czasami z pasy hydraulicznej do lutu miekkiego - niestety jest to strasznie toksyczne i nie polecam amatorom. Ogromy plus tej pasy jest taki że ona posiada w sama w sobie cynę koloidialną i po wygrzaniu i odparowaniu wygrzewany przewód zaczyna się robić srebrny. Praktycznie po nakierowaniu ognia na tą pastę już cyna jest rozlana po całym elemencie i wystarczy tylko dodać trochę cyny żeby wypełniła wszystkie luki. Pozdrawiam serdecznie
1:50 - spoko dałoby radę tą "stówą" zlutować to klemko miedziane na przewodzie, to jest jakieś 6 czy 10 mm^2. Tylko trzeba grot zwilżyć lekko cyną i przyłożyć go maksymalnie płaską stroną do klemka i podgrzać elementy, długo by nie trzeba było tego robić taką krową, kilkanaście sekund i cyna sama by się w to wszystko wchłonęła, grunt, byle styk grotu z elementem był na jak największej powierzchni. Grot takiej krowy ciężko jest wystudzić nawet na takich elementach. Tutaj pomogłoby też użycie większej ilości kalafonii czy dobrej pasty do lutowania, żeby szybciej przenieść nią ciepło na elementy. Grunt to zrobić to sprawnie i w miarę szybko, żeby nie przegrzać izolacji linki, byle jej nadmiar potem usunąć, denaturatem czy innym świństwem. Ale i na to jest sposób - bierze się zamoczoną szmatkę czy gąbkę i okręca wokół niej, wtedy nie przegrzeje się. Są różne patenty na lutowanie dość pokaźnych elementów, ja takie rzeczy robiłem nawet lutownicą stanowiskową 30W i dawało rade, tylko grzać trzeba było trochę dłużej.
@@Vteka Też da radę. Ile ja się nalutowałem linek po 10 mm^2 i więcej zwykłą stanowiskową 30-watówką, bo dużej nie było, albo ktoś zaiwanił, nie oddawał, a podzespół trzeba było polepić. Da radę i taką to pokleić.
1:05 - wszystko cacy, tylko ten grot, rany boskie, gangrena. A kto by bronił go przed lutowaniem wyczyścić, chociażby w drucianym zmywaku, są takie zabawki.
@@Vteka Tu nie ma się czego wstydzić, ino czyścić grot, co trzeba zresztą robić dość często, bo topnik zaraz się na nim zwęgla. Generalnie przed każdym lutowaniem grot trzeba "wylizać".
Jeszcze lepiej by wyglądało dodanie topnika lub zamoczenie w topniku - fluxie końcówki po czym dodanie cyny. Można też pastę lutowniczą do lutowania rur miedzianych zastosować :)
Świetny film coś dla mnie nigdy nie wychodzi mi lutowanie napewno nauczę się z tych filmów subik łapka i dzwoneczek poleciały zapraszam do siebie na kanał zachęcam do oglądania i subskrypcji pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejny film 👊✋💪💪👍😉
Odsyłam do filmów (linki w opisie), w których jest nauka lutowania. Ten film miał tylko pokazać, że do lutowania większych przedmiotów trzeba użyć większej lutownicy lub palnika i że trzeba grzać materiał a nie cynę.
To czekam na film jak lutować różne elementy, ja zawsze sie boje ze zepsuje jakiś np rezystor tak nagrzewając .
Jeżeli chodzi o elementy elektroniczne i ich lutowanie to polecam następujące filmy z kanału @RSElektronika:
odc1. ua-cam.com/video/ofrzk2OvQho/v-deo.html
odc2. ua-cam.com/video/5Q3J9tvwuw8/v-deo.html
odc3. ua-cam.com/video/GeZ8LZ3_-p0/v-deo.html
Ja nie będę już robił żadnego filmu o lutowaniu, ten film nawiązuje do mojego następnego filmu ( w produkcji) stąd taki powstał.
no tak bo rezystor kosztuje majątek :D
4:20 - spoko, można się posłużyć i palnikiem, ale tutaj źle jest to robione. Grzać trzeba tak, żeby nie pchać cyny w płomień, bo strumień gazów nie dość, że ją zdmuchnie, co widać na filmiku, to za wysoka temperatura płomienia od razu zapali i zwęgli topnik z cyny, który zamiast pełnić swą pożyteczną funkcję, zacznie działać odwrotnie od celu, do którego został przeznaczony. Tutaj wypadałoby podgrzewać to klemko od spodu, a cynę przykładać do klemka w miejscu, gdzie kończy się przewód. Wtedy temperatura i topnik same wciągnęłaby ją pomiędzy druty linki i nie trzeba by tego robić ani długo, ani dawać nie wiadomo ile cyny, żeby połączenie udało się szybko i pewnie wykonać. Warto potrenować sobie takie połączenia na jakichś ścinkach przewodów, drutów linek, a człowiek nauczy się raz na całe życie.
Te pchanie cyny na początku to było po to aby pokazać, że cyna nie jest wchłaniania przez miedź, póki nie zagrzejemy końcówki. Twój komentarz świetnie uzupełnia ten film. Pozdrawiam wiernego, uważnego widza.👍
@@Vteka Chyba że tak. Nalutował się kiedyś człowiek, to i warto ludziom nieco materię rozjaśnić. Jak się człowiek raz nauczy, to potem idzie wszystko pięknie.
@@MrOprawca1978 czytam i WIELKIE dzięki ...miałeś rację ...zrobiłem tak jak mówiłeś i wychodzi EXTRA 👍👍
@@przemysawwitasik1823 proste sprawy. Tylko trzeba się nauczyć.
Dzięki wielkie za ten film! Tyle się męczyłem z grubymi przewodami a wystarczyło użyć np zapalniczki żarowej. Bardzo pomocny film pozdrawiam
Warto użyć pasty do lutowania takiej jak do rur miedzianych, właśnie wczoraj tak lutowałem przewody rozruchowe i pięknie wciąga.
Zawsze grzeje się w miarę możliwości od spodu materiał a cynę podaje po przeciwnej stronie.
Świetny materiał. Muszę kupić taki palnik lutowniczy.
Opalarka jest lepsza do lutowania
Ja grube przewody lutuje opalarką idzie bardzo dobrze i szybko i sprawnie
Mam też taką starą Lutownicę po moim Wujku.
Czyli całe życie byłem w błędzie bo grotem topilem cenę nie podgrzewajac tego co chcę lutowac. ..... pozdrawiam 😀
Ostatnio lutowałem konektory oczkowe 25mm2 do klemy spawarki za pomocą lutownicy hot-air.
Ja nie bawię się w lutowanie konektorów. Używam wyłącznie zaciskanych, nawet przy większych przekrojach. Powinno się używać odpowiednio dobranych konektorów, zaciska-rek, pras. Takie lutowanie to amatorka. Sprawdźcie jaka jest impedancja na złączu zrobionym z opalonej miedzi.
Ja lutowałem oczka na grubych kablach lutownicą do rynień cud malina
Kluczowe jest dobranie mocy źródła ciepła do masy lutowanych elementów i na tym filmie dobrze to widać. Kolejny dobry materiał.
Dodam jeszcze tylko, że przy nieco za słabej lutownicy połączenie zostanie wprawdzie nagrzane do odpowiedniej temperatury, ale cały proces będzie trwał na tyle długo, że mocno rozgrzeje się też odcinek przewodu za złączem. W konsekwencji po wprowadzeniu lutowia do łączonego miejsca, zostanie ono wciągnięte dalej w głąb przewodu, nawet centymetr od miejsca lutowania, co na ogół jest nieporządanych zjawiskiem.
Mechanizm będzie taki sam, jak w plecionkach do odciągania cyny z punktów lutowniczych na obwodach drukowanych.
Bardzo przydatny filmik. Może Pan pokazać jak udało się Panu tak ładnie te przewody zakręcić?
Przy zalewaniu cyna polaczen oczkowych i widelkowych wiekszych przekrojow polecam uzyc topnikow do miedzi i koniecznie odtluscic.
Sławomir Jarzyna ja do takich spraw miedzianych jestem za stara dobra kalafinią
W cynie jest topnik, nie ma potrzeby dodatkowego stosowania kalafonii, czy topnika, choć nie zaszkodzi użyć osobno.
Zwykłą cyną, nawet cienką, też da radę. I lutownicą 30 W też da radę duże elementy lutować, ale trzeba wtedy czekać, aż się nagrzeją. Istotą jest tu użycie dodatkowej porcji topnika, kalafonii czy cyny, która zarówno oczyści elementy i złącze, parując, jak i szybciej przetransmituje ciepło na nie. Grunt, to nie przegrzać elementów i nie doprowadzić do "popłynięcia" izolacji przewodu.
Nowy grot to podstawa :)
Dokładnie tydzień temu lutowałem konektory (10szt) w przewodach 25mm2 lutownicą kolbową. Dla lepszego rozprowadzenia lutowia przewiercałem każdy konektor wiertłem 4mm. Mordęga, ale dało radę
Niestety lutowanie ma znaczący wpływ na degradację materiału izolacyjnego przewodu , jego trwałość i właściwości izolacyjne.
Dlatego daje się koszulki termokurczliwe.
Oj technik tyle ja duze w tygielku a wczesniej pasta i było super
Czy ten ostatni konektor miedziany nie jest poddany zbyt duzym temp. ? Newet zmienił kolor. Jezeli zbyt dlugo / mocno podgrzejemy go, to go spalimy jak przewod pod zbyt dużym obciazeniem. Zwiekszy to rezystancje.
Pewnie masz rację
Fajny film. Tak trzymać. Ciekawie się ogląda.
Ja chopie. Dziynki za fest gryfny instruktorz. Cza ino tera chycic lutownica w rynka i przyłonacyc tyn kabel łod sztekdołzy
Super 😉
Ja osobiście podczas lutu polecam korzystanie z wszelakich rodzajów topników, ułatwi to proces lutowania i ograniczy uszkodzenie izolacji nadmiernym wygrzaniem. Zwykła kalafonia (może być nawet pasta wykonana własnoręcznie z roztopienia kalafonii w alkoholu etylowym ) znacząco przyspieszy lut. Tak jak widać na filmie - cyna formuje się w postaci kulki i dopiero jak spali się osad , brud to ona rozleje się po całości. Topnik który był w cynie przy tej temperaturze prawie natychmiastowo odparuje.
Ja korzystam czasami z pasy hydraulicznej do lutu miekkiego - niestety jest to strasznie toksyczne i nie polecam amatorom.
Ogromy plus tej pasy jest taki że ona posiada w sama w sobie cynę koloidialną i po wygrzaniu i odparowaniu wygrzewany przewód zaczyna się robić srebrny. Praktycznie po nakierowaniu ognia na tą pastę już cyna jest rozlana po całym elemencie i wystarczy tylko dodać trochę cyny żeby wypełniła wszystkie luki.
Pozdrawiam serdecznie
Stara poczciwa kolbowka Na takiej uczyłem się Lutować i nieraz przewracając się wypaliła mamie dziurę w ceracie a o Wypalonych blatach już nie wspomnę
@ziomal2004 Najlepsza do czego?
1:50 - spoko dałoby radę tą "stówą" zlutować to klemko miedziane na przewodzie, to jest jakieś 6 czy 10 mm^2. Tylko trzeba grot zwilżyć lekko cyną i przyłożyć go maksymalnie płaską stroną do klemka i podgrzać elementy, długo by nie trzeba było tego robić taką krową, kilkanaście sekund i cyna sama by się w to wszystko wchłonęła, grunt, byle styk grotu z elementem był na jak największej powierzchni. Grot takiej krowy ciężko jest wystudzić nawet na takich elementach. Tutaj pomogłoby też użycie większej ilości kalafonii czy dobrej pasty do lutowania, żeby szybciej przenieść nią ciepło na elementy. Grunt to zrobić to sprawnie i w miarę szybko, żeby nie przegrzać izolacji linki, byle jej nadmiar potem usunąć, denaturatem czy innym świństwem. Ale i na to jest sposób - bierze się zamoczoną szmatkę czy gąbkę i okręca wokół niej, wtedy nie przegrzeje się. Są różne patenty na lutowanie dość pokaźnych elementów, ja takie rzeczy robiłem nawet lutownicą stanowiskową 30W i dawało rade, tylko grzać trzeba było trochę dłużej.
To 35 mm2
@@Vteka Też da radę. Ile ja się nalutowałem linek po 10 mm^2 i więcej zwykłą stanowiskową 30-watówką, bo dużej nie było, albo ktoś zaiwanił, nie oddawał, a podzespół trzeba było polepić. Da radę i taką to pokleić.
1:05 - wszystko cacy, tylko ten grot, rany boskie, gangrena. A kto by bronił go przed lutowaniem wyczyścić, chociażby w drucianym zmywaku, są takie zabawki.
Wstyd mi, zapomniałem wyczyścić ☺
@@Vteka Tu nie ma się czego wstydzić, ino czyścić grot, co trzeba zresztą robić dość często, bo topnik zaraz się na nim zwęgla. Generalnie przed każdym lutowaniem grot trzeba "wylizać".
Gdzie te czasy kiedym na zewnątrz lutował coś używając do tego zapałek.
Jeszcze lepiej by wyglądało dodanie topnika lub zamoczenie w topniku - fluxie końcówki po czym dodanie cyny. Można też pastę lutowniczą do lutowania rur miedzianych zastosować :)
W warunkach polowych zlutowałem oprawke żarówki rozgrzanym w ogniu gwoździem. Podgrzałem tylko cenę która już była.
Ładnie to wygląda :)
👍👍👍👍
Świetny film coś dla mnie nigdy nie wychodzi mi lutowanie napewno nauczę się z tych filmów subik łapka i dzwoneczek poleciały zapraszam do siebie na kanał zachęcam do oglądania i subskrypcji pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejny film 👊✋💪💪👍😉
5:01 Pornografia dla elektryków :D
Dużo oczka duze kable najlepiej palnik i pastą do lutowania rur miedzianych małe klwas lutowniczy albo płyn do lutowania układów smd
Jak najbardziej.
A gdzie lutowanie hotairem
W opisie odsyłam do filmów o takim lutowania. Ten jest tylko poglądowy. Pozdrawiam
Żeby uczyć lutować potrzeba samemu się pierw nauczyć
Odsyłam do filmów (linki w opisie), w których jest nauka lutowania.
Ten film miał tylko pokazać, że do lutowania większych przedmiotów trzeba użyć większej lutownicy lub palnika i że trzeba grzać materiał a nie cynę.
Sorry ale słabo wygląda to lutowanie palnikiem
Wiem, brak wprawy, ale w tym filmie chciałem pokazać, że do różnych gabarytów różne lutownice.