omatko, traumatyczne wspomnienia wróciły. pracowałam tak tam przez jakiś czas - do dziś zapach mokrych kwiatów wywołuje u mnie mini ataki paniki, a zielony odcień taśmy generuje lęki. brud, ziąb, nieprzyjemna atmosfera. albo robisz w pośpiechu albo godzinami siedzisz w poczekalni jak kołek, bo akurat przerwa przedłużyła się do statusu: "przez 4 godziny nie będzie pracy". nie fundujcie sobie tego stresu.
omatko, traumatyczne wspomnienia wróciły. pracowałam tak tam przez jakiś czas - do dziś zapach mokrych kwiatów wywołuje u mnie mini ataki paniki, a zielony odcień taśmy generuje lęki. brud, ziąb, nieprzyjemna atmosfera. albo robisz w pośpiechu albo godzinami siedzisz w poczekalni jak kołek, bo akurat przerwa przedłużyła się do statusu: "przez 4 godziny nie będzie pracy". nie fundujcie sobie tego stresu.
o matko a ja tam zaraz mam jechać...
Pełno Ukraińców nie polecam