A ja lubię sobie wziąć wędkę i pudełko z przynętami i pospacerować nad wodą bez tej całej elektroniki. Złowię coś to świetnie, nie mam brania to nie tnę się biletem kolejowym z rozpaczy. Najważniejszy czas spędzony na łonie natury i obserwowanie przyrody, tak czy owak jakaś przygoda.
Koszulki zawsze spoko pomysł a szczególnie jako prezenty dla nas wędkarzy, którzy już wszystko mają ale nie ciekawe T-shirty. Jednakże wszystko zależy od ich ceny.
Ponad 50 lat łowiłem bez echosondy, z sukcesami. Od trzech lat mam 4 calowego Gatmina i faktycznie, umiejętne posługiwanie się nawet tak prostym narzędziem, pozwala łowić sprawniej i szybciej.
Panie Piotrze, dziękuję, że postanowił Pan w tym odcinku odpowiedzieć na moje pytanie. Dużo pływam, dużo się uczę i ciągle chce więcej. Woda nigdy nie jest taka sama i przez cały rok sytuacja się zmienia. Live używam od maja 2024, więc wszystko wraz ze zmianą temperatury wody jest dla mnie nowe. Kolejny rok będzie już potwierdzeniem schematów. Liczę, że wątek Live będzie cyklicznie powracał na Pana kanale, bo warto. ps. Wysłałem dziś do Pana dłuższą wiadomość poprzez kontakt ze strony ppprofishing:) ... w skrócie "...kabany są";)
Myślę że live ma jednà wielką 5:48 wadę .Co dzień patrzymy w ekrany telewizorów,monitorów w kąputerach w ekrany telefonów i jadąc na ryby patrzenie w skupieniu w ekran live.Obawiam się że przestaniemy wykorzystywać obserwacje wody korzystać z instynktu a otaczjącą nas przyrodę przestaniemy w pełni dostrzegać jeśli zafiksujemy się na elektronice przecież dla wielu wèdkarstwo jest sposobem na oderwaniu się od ekranów
Zgadzam się w 100%! To prawda. Ja już w życiu popatrzyłem na wodę z bliska i z daleka więc dla mnie to nie taki problem. Jednak dla młodych faktycznie - zamiast uczyć się czytać przyrodę będą uczyć się analizować odczyty echosondy ... Smutne i trochę niepokojące ale co możemy z tym zrobić? Moim zdaniem niewiele ...
Witam panie Piotrze kolejny świetny odcinek myślę że to jest zwykła zazdrość pomiędzy wędkarzami którzy łowią z najnowocześniejszym sprzętem i mają z nim jakieś wyniki a ludzi którzy nie łowią z takim sprzetem i zgadzam się w 100% z powiedzeniem jeśli to jest legalne i dozwolony sposób niech każdy łowi tak jak lubi i niech nikt nikomu nie przeszkadza. Jeśli chodzi o koszulki uważam że to jest świetny pomysł sam bym taką kupił😊 i mam nadzieję że też będę miał swoją szansę żeby taką koszulkę kupic pozdrawiam serdecznie
Panie Piotrze mam pytanie i za razem temat na kolejny odcinek. Może głupie może mądre, nie wiem. Czy u ryb występuje taki stan jak sen? W jaki sposób odpoczywają i się regenerują. Widziałem kiedyś na tarlisku ogromnego pstrąga (70+). Stał przy samym brzegu na płytkiej wodzie i w ogóle się nie bał. Były to godziny wieczorne. Do ryby można było podejść na wyciągnięcie ręki. Mogła wtedy stanowić łatwy cel dla kłusowników albo innych drapieżników. Ciekawi mnie czym był spowodowany taki stan i czy jest on powszechny u ryb. Z góry dziękuję za odpowiedź 😊
Dzięki Mistrzu za kolejną porcje wiedzy.. jednak ten kontent live echo selektywny, bo łowie z brzegu i nie używam ;-) jednak zawsze ciekawie posłuchać i sie uczyć. pomysł z koszulkami bardzo dobry. ale myslę, że najlepsze by były ciekawe motywy graficzne charakterystyczne, wymowne, nie koniecznie z dymkiem, Takie, moim zdaniem bedą się najlepiej sprzedawać, Pozdrawiam serdecznie
Są na każej głębokości i niestety (lub stety) dobrze jest być przygotowanym na kążdą mając kilka wędek z różną gramaturą. Od tych zaraz pod powierzchnią (tutaj nawet można salmo sliderem przeciągnąć lub gumą bez uzbrojenia), przez to na 5-10 metrów, czyli główki około 7-10-15 gr, skończywszy już bardziej na typowym vercie z główkami 20-40gr do szybkiego zrzucenia. Generalnie staram się nie wyciągać ryb poniżej 15 metra, bo ryzyko związane z dekompresją jest już bardzo duże. Do tego dochodzi kwestia wiatru (jak wieje to spokojnie można te +5-7gr więcej zakładać). Do tego przydałoby się coś większego podchodzącego pod kotlet na wypadek gdyby pojawiła się większa ryba i tu dalej mamy wyzwanie. Bo można zrobić całą serię dodatkowych wędek z kotletem do różnych głębokości. Grunt to nie zwariować (i nie skończyć z 6 wędkami :) U mnie wyniki po korzystaniu z live to jest absolutny kosmos. Z jednego szczupaka dziennie nawet do 15-16 sztuk w niecały dzień (jak biorą). Fajnie byłoby umieć tak łowić bez elektroniki, ale to chyba niemożliwe. A co do krytyki sprzętu pewnie zawsze bedzie. Kolejny krok to implementacja AI, czyli określanie przez plotery co to za ryba na podstawie np. zachowania, ,wskazywanie gdzie wędkarz ma płynąć dla najlepszych miejscówek, na jakiej głębokości łowić, czym łowić itd, czyli taki "Przewodnik AI"... generalnie każdy z echosondą gromadzi i przesyła przez telefon do chmury dane, które AI spokojnie już teraz może analizować i wykorzystywać do np. podpowiedzi. A ponieważ wędkarzy z echo jest całe mnóstwo, które przesyłają te dane od wielu lat baza zgromadzonych w samym garminie informacji musi być olbrzymia. Kwestia gdy podepną pod to algorytmy myslę, żę jest kwestia czasu bo już teraz jest bardzo prosto taka możliwość w realizacji. Garmin kupuje dane z Fiske (lub całą firmę z danymi), AI analizuje miejsca, gpsy, godziny, ryby, przynęty, pogodę, tło i jest pozamiatane :) Już teraz po wrzuceniu w chatgpt zdjęcia np. zrobionego z filmu na youtube i poproszeniu o koordynaty GPS istnieje bardzo duża szansa, że wskaże nam te dane na google maps. Jakiej użyć komendy już dla bezpieczeństwa nie podam.. ale można to zrobić.
@@ppprofishing ludzie są leniwi i rządnii przygód, byle tylko wypuszczali te ryby, ale na dluższą metę zaawansowane echosondy powinny byc zakazane jezeli wplynie to źle na populacje ryb
Przez ostatnie 2 lata sporo łowię z live i jeśli chodzi o zachowanie ryb to już po roku wiedziałem więcej niż przez poprzednie 5 lat z brzegu gdzie też miałem bardzo dobre wyniki. Ale ta technika wymaga trochę innego podejścia gdyż dochodzi umiejętne napływanie łodzią. Do tego odpowiednie tempo prowadzenia i animacja przynęty, co przekłada się na % sytuacji zakończonych braniem. Możliwości zastosowania live są spore zależnie od własnych preferencji po aktywność ryb i miejsca ich przebywania. Największą zaletą jak dla mnie jest możliwość selektywnego łowienia dużych ryb. Wcześniej metrowy szczupak czy 80 sandacz to było kilka, max 10 ryb w sezonie. Gdzie teraz łowię takie co wypad. Jeśli chodzi o głębokość ich przebywania to już tyle widziałem że powiedzenie iż rybę życia można trafić wszędzie i w każdej chwili jest jak najbardziej trafne.
Teraz w listopadzie gdzie stoją duże szczupaki? Czy zauwazyles zzleznosc cisnienia od glebokosci stania szczupaka? Teraz np mamy wysokie cisnienie 1030 hPa
Jaki jest koszt komplet od zera echosondy Garmina z live i z bocznymi sonarami + ploter + sondy , wysiegniki, akumulator etc, tle tys. zł trzeba mieć na taki nowy sprzęt?
Witam, super film. Ja łowię głównie z brzegu i zauważyłem że często moje największe szczupaki łowiłem przy okoniach latem na głębokiej wodzie takiej od 8 do kilkunastu metrów na poppery. Czy uważa Pan że łowienie tuż pod powierzchnią szczupaków ma sens z brzegu nie mając echosondy ? Domyślam się że pora roku jest tu także nie bez znaczenia Pozdrawiam
Panie Piotrze, dzięki za super wykłady! Naprawdę sporo wiedzy kompletnie za darmo. Doceniam i dziękuję! Mnie oczy otworzył ostatnio trolling na głębokiej (max 15m) wodzie z tworzeniem mapy batymetrycznej i skanem bocznym. Zaznaczalem ławice waypointami. Po czasie okazało się, że wszystkie zbierają się między 12-15 izobatą na różnych głębokościach. Pływanie w ich okolicach pozwoliło namierzyć większe ryby na tradycyjnym sonarze. Wyjechały 3 ryby ale z głębokiej 9-10m. Niektóre większe łuki prawie "przyklejone" do dna. Temp wody przy powierzchni 13 stopni. To mi się trochę nie zgadza bo nie stały przy powierzchni tylko "spały" na dnie. Czy to. Powodu jesieni? Czy po prostu nie widziałem tych dużych przy powierzchni z powodu braku live'a?
Trudno powiedzieć. To raczej mocno zależy od ustawienia przetwornika ale nie chcę się tu za bardzo mądrzyć. Fakt, że też trochę pływałem z bocznym sonarem i nigdy nie widziałem dużych ryb przy powierzchni. Nawet z Livem widać je często słabo - zwłaszcza jeżeli jest fala. Może rzeczywiście systemy Live pozwalają te ryby lepiej namierzyć? A może na Pańskim jeziorze szczupaki mają nieco inne zwyczaje? Trzeba też pamiętać, że złowienie szczupaka 1 - 2m pod powierzchnią w linii poruszania się łodzi jest mało prawdopodobne. Zwłaszcza na jeziorach poddanych dużej presji ryby raczej uciekają przed łódką.
@ppprofishing serdeczne dzięki za odpowiedź. Tak myślę, że nawet gdyby te płytkie nie uciekały spod łodzi to jakie jest prawdopodobieństwo uchwycenia ich w stożku echo, który na głębokości 1-2m ma może 1m szerokości...? 🤔🙂
Panie Piotrze, czy może Pan wyrazić swoją opinię na temat lusterkowania przynęt. Osobiście nie ma dla mnie znaczenia ten fakt i łowię skutecznie na jerki, które nie lusterkują, ale bardzo często słyszę pytanie czy opinię, że jerk na szczupaka powinien lusterkować. Będzie mi miło wysłuchać Pana opinii.
6:05 Widzę to tak samo, dyskusja z wieloma ludźmi kończy się gdy ma się odmienne zdanie lub pada stwierdzenie mi się podoba/mi to nie przeszkadza zamiast szukania przyjemnej pogawędki popartej argumentami ludzie wolą się zamykać w swojej bańce. Najczęściej widzę to pośród młodzieży, którą sam jestem.
W przypadku moich płytkich łowisk, ryby mogą stać w pół wody, ponieważ niżej nie ma już tlenu. Nigdy latem nie złowiłem ryby poniżej 2m i nie widziałem ryb głeboko na echosondzie.
To jest niesamowite jakie możliwości przed wędkarzem otwiera umiejętne zastosowanie livescope. Dawniej te ryby były w ogóle niezauważalne dla wędkarza. PS. Nie wiem czy koszulki zażrą, rynek zweryfikuje. Piotrze, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.
Moim zdaniem sam Live jest spoko. Tylko jak zawsze problemem są ludzie, łowie dużo na Kisajnie i Darginie ostatnio po zawodach widziałem kilka martwych szczupaków, nie żadko w okolicy metra. Mam nieodparte wrażenie że jest to sprawka zawodników ustawiających się nad głębokimi dołkami łapiący na vertykala(o ile mi wiadomo metoda połowy nie zgodna z ustawą), którzy za szybko wyciągają rybę na powierzchnię. Dlatego moim zdaniem łączenie tych metod to nic innego jak kłusownictwo...
To jest najgorszy twoj film. Echo sondy to kusownictwo i kierunek na wedkarską Łatwiznę. Jak można gapić sie w ekran i łapać ryby. Kupcie sobie playstation lub xbox jak chcecie lapać ryby na ekranie. Juz nie bede wiecej oglądać twoich wypocin.
Nie przesadzaj. Każdy ma prawo wyboru tego jak będzie łowił i jakiego sprzętu będzie używał. Ja nie bawię się takimi elektronarzędziami i mi z tym dobrze i nic mnie nie obchodzi co inni robią. Oby ryby w większości wracały w dobrej kondycji do wody. Jak chcesz zobaczyć co to znaczy "łatwizna w wędkarstwie" to zapraszam do siebie na szybki wypad. Szybko kupisz sobie live i będziesz chciał zapomnieć o swoim komentarzu
Kolego, współczuję takiego podejścia do życia. Poza tym bardzo się mylisz - echosondy nie mają nic wspólnego z kłusownictwem. Próbuję namówić wędkarzy do większej tolerancji i tonowania emocji podczas dyskusji. Ale niestety dla niektórych to pewnie za trudne. Szkoda. Określenie "wypociny" jest tu nie na miejscu. Robię to z przyjemnością a nawet pewnym przesłaniem. Na szczęście zawsze można zmienić kanał. Nie będę tęsknił ... 🙂
@ppprofishing Dla mnie to jest porażka łapanie ryb patrząc w ekran. Chociaz mnie stac na najlepszą echo sonde lub dwie to nigdy jej nie kupie bo jestem wędkarzem z prawdziwego zdarzenia. Wielu wędkarzy nie potrafi zlapac ryby bez echo sondy. Oczywiscie że zmienie kanał i nie tylko ja to zrobie. Powodzenia w gapieniu sie w ekran. Kup sobie kilka takich echo sond to wiecej złapiesz ryb.
Takie koszulki to super pomysł 🙂
Koszulki jak najbardziej na tak :)
A ja lubię sobie wziąć wędkę i pudełko z przynętami i pospacerować nad wodą bez tej całej elektroniki. Złowię coś to świetnie, nie mam brania to nie tnę się biletem kolejowym z rozpaczy. Najważniejszy czas spędzony na łonie natury i obserwowanie przyrody, tak czy owak jakaś przygoda.
I to jest właśnie najlepsze podejście!
Koszulki zawsze spoko pomysł a szczególnie jako prezenty dla nas wędkarzy, którzy już wszystko mają ale nie ciekawe T-shirty. Jednakże wszystko zależy od ich ceny.
Ponad 50 lat łowiłem bez echosondy, z sukcesami. Od trzech lat mam 4 calowego Gatmina i faktycznie, umiejętne posługiwanie się nawet tak prostym narzędziem, pozwala łowić sprawniej i szybciej.
Koszulki zdecydowanie na tak !!!!!!!!❤❤❤❤
Panie Piotrze, dziękuję, że postanowił Pan w tym odcinku odpowiedzieć na moje pytanie. Dużo pływam, dużo się uczę i ciągle chce więcej. Woda nigdy nie jest taka sama i przez cały rok sytuacja się zmienia. Live używam od maja 2024, więc wszystko wraz ze zmianą temperatury wody jest dla mnie nowe. Kolejny rok będzie już potwierdzeniem schematów. Liczę, że wątek Live będzie cyklicznie powracał na Pana kanale, bo warto. ps. Wysłałem dziś do Pana dłuższą wiadomość poprzez kontakt ze strony ppprofishing:) ... w skrócie "...kabany są";)
Chętnie kupię taką koszulkę.
Miło mądrego posłuchać👍
Myślę że live ma jednà wielką 5:48 wadę .Co dzień patrzymy w ekrany telewizorów,monitorów w kąputerach w ekrany telefonów i jadąc na ryby patrzenie w skupieniu w ekran live.Obawiam się że przestaniemy wykorzystywać obserwacje wody korzystać z instynktu a otaczjącą nas przyrodę przestaniemy w pełni dostrzegać jeśli zafiksujemy się na elektronice przecież dla wielu wèdkarstwo jest sposobem na oderwaniu się od ekranów
Zgadzam się w 100%! To prawda. Ja już w życiu popatrzyłem na wodę z bliska i z daleka więc dla mnie to nie taki problem. Jednak dla młodych faktycznie - zamiast uczyć się czytać przyrodę będą uczyć się analizować odczyty echosondy ... Smutne i trochę niepokojące ale co możemy z tym zrobić? Moim zdaniem niewiele ...
Witam panie Piotrze kolejny świetny odcinek myślę że to jest zwykła zazdrość pomiędzy wędkarzami którzy łowią z najnowocześniejszym sprzętem i mają z nim jakieś wyniki a ludzi którzy nie łowią z takim sprzetem i zgadzam się w 100% z powiedzeniem jeśli to jest legalne i dozwolony sposób niech każdy łowi tak jak lubi i niech nikt nikomu nie przeszkadza. Jeśli chodzi o koszulki uważam że to jest świetny pomysł sam bym taką kupił😊 i mam nadzieję że też będę miał swoją szansę żeby taką koszulkę kupic pozdrawiam serdecznie
Jak zawsze super odcinek! Dzięki. Pozdrowienia dla Pana i wszystkich sportowych wędkarzy!!!
Jak najwięcej o dużych szczupakach oraz dużych przynętach :)
Panie Piotrze mam pytanie i za razem temat na kolejny odcinek. Może głupie może mądre, nie wiem. Czy u ryb występuje taki stan jak sen? W jaki sposób odpoczywają i się regenerują. Widziałem kiedyś na tarlisku ogromnego pstrąga (70+). Stał przy samym brzegu na płytkiej wodzie i w ogóle się nie bał. Były to godziny wieczorne. Do ryby można było podejść na wyciągnięcie ręki. Mogła wtedy stanowić łatwy cel dla kłusowników albo innych drapieżników. Ciekawi mnie czym był spowodowany taki stan i czy jest on powszechny u ryb. Z góry dziękuję za odpowiedź 😊
Koszuli - super. Jeśli można gdzieś zamówić to jak najbardziej jestem zainteresowany.
👍łapka w górę 🙂
Pozytywnie jak zawsze 🙃
Ps. Niestety daleko mam na ów targi, ale mysle ze pomysl z koszulkami swietny
Dzięki Mistrzu za kolejną porcje wiedzy.. jednak ten kontent live echo selektywny, bo łowie z brzegu i nie używam ;-) jednak zawsze ciekawie posłuchać i sie uczyć. pomysł z koszulkami bardzo dobry. ale myslę, że najlepsze by były ciekawe motywy graficzne charakterystyczne, wymowne, nie koniecznie z dymkiem, Takie, moim zdaniem bedą się najlepiej sprzedawać, Pozdrawiam serdecznie
Dzięki - postaram się zrobić też coś z motywami graficznymi.
Pomysł na T-shirty ,jak najbardziej ok.
Są na każej głębokości i niestety (lub stety) dobrze jest być przygotowanym na kążdą mając kilka wędek z różną gramaturą. Od tych zaraz pod powierzchnią (tutaj nawet można salmo sliderem przeciągnąć lub gumą bez uzbrojenia), przez to na 5-10 metrów, czyli główki około 7-10-15 gr, skończywszy już bardziej na typowym vercie z główkami 20-40gr do szybkiego zrzucenia. Generalnie staram się nie wyciągać ryb poniżej 15 metra, bo ryzyko związane z dekompresją jest już bardzo duże. Do tego dochodzi kwestia wiatru (jak wieje to spokojnie można te +5-7gr więcej zakładać). Do tego przydałoby się coś większego podchodzącego pod kotlet na wypadek gdyby pojawiła się większa ryba i tu dalej mamy wyzwanie. Bo można zrobić całą serię dodatkowych wędek z kotletem do różnych głębokości. Grunt to nie zwariować (i nie skończyć z 6 wędkami :) U mnie wyniki po korzystaniu z live to jest absolutny kosmos. Z jednego szczupaka dziennie nawet do 15-16 sztuk w niecały dzień (jak biorą). Fajnie byłoby umieć tak łowić bez elektroniki, ale to chyba niemożliwe. A co do krytyki sprzętu pewnie zawsze bedzie. Kolejny krok to implementacja AI, czyli określanie przez plotery co to za ryba na podstawie np. zachowania, ,wskazywanie gdzie wędkarz ma płynąć dla najlepszych miejscówek, na jakiej głębokości łowić, czym łowić itd, czyli taki "Przewodnik AI"... generalnie każdy z echosondą gromadzi i przesyła przez telefon do chmury dane, które AI spokojnie już teraz może analizować i wykorzystywać do np. podpowiedzi. A ponieważ wędkarzy z echo jest całe mnóstwo, które przesyłają te dane od wielu lat baza zgromadzonych w samym garminie informacji musi być olbrzymia. Kwestia gdy podepną pod to algorytmy myslę, żę jest kwestia czasu bo już teraz jest bardzo prosto taka możliwość w realizacji. Garmin kupuje dane z Fiske (lub całą firmę z danymi), AI analizuje miejsca, gpsy, godziny, ryby, przynęty, pogodę, tło i jest pozamiatane :) Już teraz po wrzuceniu w chatgpt zdjęcia np. zrobionego z filmu na youtube i poproszeniu o koordynaty GPS istnieje bardzo duża szansa, że wskaże nam te dane na google maps. Jakiej użyć komendy już dla bezpieczeństwa nie podam.. ale można to zrobić.
To prawda ... ja mam w porywach do 5 wędzisk gotowych do działania. Ale wtedy zaczyna się armagedon 😀 Bez Live'a to u nas niemożliwe niestety.
@@ppprofishing ludzie są leniwi i rządnii przygód, byle tylko wypuszczali te ryby, ale na dluższą metę zaawansowane echosondy powinny byc zakazane jezeli wplynie to źle na populacje ryb
Przez ostatnie 2 lata sporo łowię z live i jeśli chodzi o zachowanie ryb to już po roku wiedziałem więcej niż przez poprzednie 5 lat z brzegu gdzie też miałem bardzo dobre wyniki. Ale ta technika wymaga trochę innego podejścia gdyż dochodzi umiejętne napływanie łodzią. Do tego odpowiednie tempo prowadzenia i animacja przynęty, co przekłada się na % sytuacji zakończonych braniem. Możliwości zastosowania live są spore zależnie od własnych preferencji po aktywność ryb i miejsca ich przebywania. Największą zaletą jak dla mnie jest możliwość selektywnego łowienia dużych ryb. Wcześniej metrowy szczupak czy 80 sandacz to było kilka, max 10 ryb w sezonie. Gdzie teraz łowię takie co wypad. Jeśli chodzi o głębokość ich przebywania to już tyle widziałem że powiedzenie iż rybę życia można trafić wszędzie i w każdej chwili jest jak najbardziej trafne.
Teraz w listopadzie gdzie stoją duże szczupaki? Czy zauwazyles zzleznosc cisnienia od glebokosci stania szczupaka? Teraz np mamy wysokie cisnienie 1030 hPa
Jaki jest koszt komplet od zera echosondy Garmina z live i z bocznymi sonarami + ploter + sondy , wysiegniki, akumulator etc, tle tys. zł trzeba mieć na taki nowy sprzęt?
@@maly87191 tyle co niezły samochód 😂
@@janantoni4967 najlepiej zeby odpowiedział mi ten co to ma i kupował :)
@@maly87191 też jestem ciekawy szczegułów 😃
Chcę taką koszulkę 😁😀
Witam, super film. Ja łowię głównie z brzegu i zauważyłem że często moje największe szczupaki łowiłem przy okoniach latem na głębokiej wodzie takiej od 8 do kilkunastu metrów na poppery. Czy uważa Pan że łowienie tuż pod powierzchnią szczupaków ma sens z brzegu nie mając echosondy ? Domyślam się że pora roku jest tu także nie bez znaczenia
Pozdrawiam
To zależy od wody ale z pewnością warto próbować!
Czy szczupaki pod powierzchnią stały jak wiał wiatr, czy nie zauważył pan takiej zależności? Czy raczej przy wysokim ciśnieniu się tak dzieje?
Panie Piotrze, dzięki za super wykłady! Naprawdę sporo wiedzy kompletnie za darmo. Doceniam i dziękuję! Mnie oczy otworzył ostatnio trolling na głębokiej (max 15m) wodzie z tworzeniem mapy batymetrycznej i skanem bocznym. Zaznaczalem ławice waypointami. Po czasie okazało się, że wszystkie zbierają się między 12-15 izobatą na różnych głębokościach. Pływanie w ich okolicach pozwoliło namierzyć większe ryby na tradycyjnym sonarze. Wyjechały 3 ryby ale z głębokiej 9-10m. Niektóre większe łuki prawie "przyklejone" do dna. Temp wody przy powierzchni 13 stopni. To mi się trochę nie zgadza bo nie stały przy powierzchni tylko "spały" na dnie. Czy to. Powodu jesieni? Czy po prostu nie widziałem tych dużych przy powierzchni z powodu braku live'a?
Trudno powiedzieć. To raczej mocno zależy od ustawienia przetwornika ale nie chcę się tu za bardzo mądrzyć. Fakt, że też trochę pływałem z bocznym sonarem i nigdy nie widziałem dużych ryb przy powierzchni. Nawet z Livem widać je często słabo - zwłaszcza jeżeli jest fala. Może rzeczywiście systemy Live pozwalają te ryby lepiej namierzyć? A może na Pańskim jeziorze szczupaki mają nieco inne zwyczaje? Trzeba też pamiętać, że złowienie szczupaka 1 - 2m pod powierzchnią w linii poruszania się łodzi jest mało prawdopodobne. Zwłaszcza na jeziorach poddanych dużej presji ryby raczej uciekają przed łódką.
@ppprofishing serdeczne dzięki za odpowiedź. Tak myślę, że nawet gdyby te płytkie nie uciekały spod łodzi to jakie jest prawdopodobieństwo uchwycenia ich w stożku echo, który na głębokości 1-2m ma może 1m szerokości...? 🤔🙂
to zależy od psychiki szczupaka, jeżeli był bity w dzieciństwie to ucieknie a jak nie to będzie odważniejszy 😂
A czy zauważył pan może zależność taką że szczupaki przy zachmurzeniu calkowitym stoją pod powierzchnią?
Szkoda tych naszych mazurskich jezior, polscy nokillowcy z livescopem skuteczniejsi od wontonu 😂
Gdyby koszulki były w sprzedaży w internecie byłbym bardzo chetny do zakupienia.
Panie Piotrze, czy może Pan wyrazić swoją opinię na temat lusterkowania przynęt. Osobiście nie ma dla mnie znaczenia ten fakt i łowię skutecznie na jerki, które nie lusterkują, ale bardzo często słyszę pytanie czy opinię, że jerk na szczupaka powinien lusterkować. Będzie mi miło wysłuchać Pana opinii.
6:05 Widzę to tak samo, dyskusja z wieloma ludźmi kończy się gdy ma się odmienne zdanie lub pada stwierdzenie mi się podoba/mi to nie przeszkadza zamiast szukania przyjemnej pogawędki popartej argumentami ludzie wolą się zamykać w swojej bańce.
Najczęściej widzę to pośród młodzieży, którą sam jestem.
W przypadku moich płytkich łowisk, ryby mogą stać w pół wody, ponieważ niżej nie ma już tlenu. Nigdy latem nie złowiłem ryby poniżej 2m i nie widziałem ryb głeboko na echosondzie.
Niestety tak wygląda wiele jezior w Polsce. Zwłaszcza latem.
Witam Panie Piotrze,
Chciałbym zamówić koszulkę, proszę o jakichś kontakt.
Dziękuję.
Czy łowił Pan szczupaki w pasłęce?
wielokrotnie - jako przyłów przy pstrągach.
@ a trafiały się duże? 😃
To jest niesamowite jakie możliwości przed wędkarzem otwiera umiejętne zastosowanie livescope. Dawniej te ryby były w ogóle niezauważalne dla wędkarza. PS. Nie wiem czy koszulki zażrą, rynek zweryfikuje. Piotrze, jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.
Moim zdaniem sam Live jest spoko. Tylko jak zawsze problemem są ludzie, łowie dużo na Kisajnie i Darginie ostatnio po zawodach widziałem kilka martwych szczupaków, nie żadko w okolicy metra. Mam nieodparte wrażenie że jest to sprawka zawodników ustawiających się nad głębokimi dołkami łapiący na vertykala(o ile mi wiadomo metoda połowy nie zgodna z ustawą), którzy za szybko wyciągają rybę na powierzchnię. Dlatego moim zdaniem łączenie tych metod to nic innego jak kłusownictwo...
Szkoda że z tej super technologii korzystają kłusownicy dużych ryb coraz mniej😢
Serio? A gdzie to kłusownicy łowią z Live'a?
To jest najgorszy twoj film. Echo sondy to kusownictwo i kierunek na wedkarską Łatwiznę. Jak można gapić sie w ekran i łapać ryby. Kupcie sobie playstation lub xbox jak chcecie lapać ryby na ekranie. Juz nie bede wiecej oglądać twoich wypocin.
Nie przesadzaj. Każdy ma prawo wyboru tego jak będzie łowił i jakiego sprzętu będzie używał. Ja nie bawię się takimi elektronarzędziami i mi z tym dobrze i nic mnie nie obchodzi co inni robią. Oby ryby w większości wracały w dobrej kondycji do wody. Jak chcesz zobaczyć co to znaczy "łatwizna w wędkarstwie" to zapraszam do siebie na szybki wypad. Szybko kupisz sobie live i będziesz chciał zapomnieć o swoim komentarzu
Kolego, współczuję takiego podejścia do życia. Poza tym bardzo się mylisz - echosondy nie mają nic wspólnego z kłusownictwem. Próbuję namówić wędkarzy do większej tolerancji i tonowania emocji podczas dyskusji. Ale niestety dla niektórych to pewnie za trudne. Szkoda. Określenie "wypociny" jest tu nie na miejscu. Robię to z przyjemnością a nawet pewnym przesłaniem. Na szczęście zawsze można zmienić kanał. Nie będę tęsknił ... 🙂
@ppprofishing Dla mnie to jest porażka łapanie ryb patrząc w ekran. Chociaz mnie stac na najlepszą echo sonde lub dwie to nigdy jej nie kupie bo jestem wędkarzem z prawdziwego zdarzenia. Wielu wędkarzy nie potrafi zlapac ryby bez echo sondy. Oczywiscie że zmienie kanał i nie tylko ja to zrobie. Powodzenia w gapieniu sie w ekran. Kup sobie kilka takich echo sond to wiecej złapiesz ryb.
@slawomir91 Nie ja nigdy nie kupie żadnego live.