Kjeragbolten- trudny trekking przez Flørli 4444 i skały Lysefjordu- Norwegia na dziko
Вставка
- Опубліковано 16 вер 2024
- Cześć Świat !!!
Druga i ostatnia część filmu z dzikiej Norwegii. Zaczęliśmy od przeprawy promowej do Miejscowości Flørli z najdłuższymi drewnianymi schodami świata- 4444 schodki :) zaliczyliśmy kolejną noc pod tarpem, a znalezienie miejsca nie było takie oczywiste. Dodatkowo nie mieliśmy kijków trekkingowych, na których można by oprzeć konstrukcję. Idąc dalej bez noclegu podjęlibyśmy bardzo złą decyzję... Ostatecznie przez dość ciężki mokry i śnieżny trekking znaleźliśmy się na Kjeragbolten - czyli kolejne marzenie zrealizowane :)
Tym filmem udowadniam również, że da się bardzo tanio zwiedzać Norwegię. Cała podróż wraz z biletami i jedzeniem oraz 0,5L wódeczki wyniosła około 350 PLN/osobę.
Zapraszam do oglądania :)
❗❗ Zapraszam Was również na bloga Maćka Łuczkiewicza, który Norwegię zwiedzał kilkukrotnie i bardzo mi pomógł swoimi wskazówkami :), poniżej linki do bloga, polecam zajrzeć :)
❗❗ mojepodrozemale...
❗❗ mojepodrozemale...
Social media:
📷 / iwona_jedrusina -Instagram Iwony
📷 / maciek.trochimowicz - Instagram
▶️ / maciektrochimowicz -strona Facebook
▶️ / maciej.trochimowicz.7 - mój Facebook
🚲 / strava - Strava
------------------------------------------------------------------------------------------
Lumix G80
Dzięki, że oglądałeś/aś! Trzymaj się ramy ! :)
#norwegia #preikestolen #trochimowicz
Flørli to elektrownia wodna. Zbudowana w 1918, pracę zakończyła w 1999. Dostarczała prąd m.in. do Stavanger. A góra płaskowyżu... no cóż, tak jak pisałem na prv, będzie nieco ekstremalnie :) Brawo za inwencję. Najgorsze na takim trekkingu są wilgoć i wiatr, bo to przenika wszędzie i wychładza jak cholera. Dobrze że znaleźliście ten budynek. Teraz pomyśl o Hardangervidda, gdzie w takich warunkach będzie tydzień marszu :D. Tam zimą panują warunki zbliżone do arktycznych, łącznie z white-outami. Tam trenujący do jakiejś polarnej wyprawy Amundsen omal nie stracił życia.
Jeśli w Norwegii szukać gór typu alpejskiego, to Jotunheimen, Alpy Romsdalskie, Sunnmorskie i Lyngeńskie, no i okolice Jostedalsbreen. Ogólnie zróżnicowanie krajobrazów górskich w tym kraju jest bardzo duże i jest sporo typów gór zupełnie niespotykanych w Polsce, w tym oczywiście góry lodowcowe.
Jedna poprawka - szczyt i uskok to Kjerag. Kjeragbolten to sam głaz. Szacun za pokonanie tego niełatwego trekkingu. Podwójny szacun dla Iwony! Dodatkowa porada na przyszłość - kijki trekkingowe. Niezmiernie ułatwiają marsz w takim terenie i sprawne przekraczanie strumieni. Takie mniejsze i bardziej składane są lekkie i spokojnie wejdą do bagażu podręcznego tej wielkości.
Hardangervidda- pojedziemy tam! Coś wspólnie zorganizujemy Maćko :)
Co do kijków nie miałem pewności czy można je przewieźć samolotem w podręcznym.
@@MaciekTrochimowicz Rzeczywiście, tu nie pomyslałem, czy na 100% można. Ja wiozłem w rejestrowanym, bo tam miałem większy plecak ze sprzętem biwakowym i tam były kijki. Trzeba doczytać
Szacunek dla Iwony 🌞 Mega wyprawa o dużej skał trudności . Super widoki i okolice ..Jest to duże wyzwanie na taką trasę . Dzięki za fajny film . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚲
Szacun, byłem na Kjeragu trasą turystyczna i trochę tam poszwedalem się na górze, te szlaki są naprawdę wymagające zwłaszcza o tej porze roku, latwo się zgubić, trzeba potem nadrabiać , slisko . Ale teren przepiękny. Szacun dla Iwony😊👍
Dokładnie, teren jest bardzo wymagający, pogoda zmienia się bardzo szybko. Dużo się tam nauczyliśmy :)
Ja gdy przyjechałem do norwegii od razu wiedziałem że to jest TO! Teraz mi to zostało i choć norwegia oczywiście ma też sporo minusów to chcę nadal tutaj być. Mam to już w sobie, a Wy jeśli jeszcze się nie zaraziliście to raczej jest to nie uniknione prędzej czy później 😀 Mega film, mega miejsca! Uwielbiam je i choć byłem w tej okolicy już kilka razy nadal chce się tam wracać. Pozdrawiam Was serdecznie z wędkarskiej norwegii 🇳🇴 🎣 👊
Mnie już też wchłonęła....:)
Czapki z głów przed Iwoną :-) Mega przygoda. Pozdrawiam
Szacun Panie!
Robi wrażenie!
Super wyprawa.Iwona jesteś kozak.Pozdrawiam.
Petarda 💪
Mega przygoda, szacun dla Was!
gratuluje mega przygody 💪
Dziękuje :)
Gratuluje sprytu i odwagi- o tej porze roku tam potrafi być naprawdę ciężko 💪 respekt dla Iwonki 😎
Warunki trochę zaskoczyły rzeczywiście :)
Kto jest bohaterem dzisiejszego odcinka ?
Iwona jest Best of the best. To niesamowite jak ona radziła sobie z tymi trudnymi odcinkami, widać było jak z każdym dniem stawała się coraz pewniejsza.
Zdecydowanie tak :) Tak z czasem nabiera się pewności siebie. Jeszcze jakiś czas temu takie wyjazdy nie wchodziły w grę.
Najpierw trzeba było wybadać teren i spróbować spania pod wiatkami w Norwegii blisko cywilizacji, teraz poszliśmy kroczek dalej. Zbiera się doświadczenia.
Bajkowe krajobrazy… i te poczucie bycia gdzieś… na końcu świata… 👍👍👍
Petarda !!!
Mega wypad. Te schody oglądałem już na DW i miałem w myślach że fajnie byłoby tam kiedyś pojechać . Fajnie że ktoś z grona już tam był :) łapka byku!
Bardzo ładne miejsce, wymagające kondycyjnie ale super :)
Gruba wyprawa, zdecydowanie szacunek 💪
Chyba najlepsza wyprawa w życiu :)
Wybitnie , więcej
Będzie :)
Bosko! 👌🔥
Niesamowite! Trochę "mientko" się robi oglądając film więc w rzeczywistości musi być naprawdę extra! A co do Iwony, to na pewno nie było jej ostatnie słowo. Twarda kobieta! Pozdrawiam💪👍
Żałuje presji czasu, i na ten kamień mało czasu wystarczyło. Na żywo robi ogromne wrażenie no i ta przepaść....może to przytłoczyć psychicznie. Nie każdy to dźwignie i bardzo jest to rozsądne, że ktoś rezygnuje z wejścia. Jednak kanał zobowiązuje i czego to czlowiek nie zrobi dla paru subskrybcji 🤣
Iwona idzie jak dzik :P
git
Patrzyłem z wstrzymanym oddechem jak ta kobieta na czworakach wchodzi na kamień. omg ;)
Twarda babka, na czworaka ale stabilnie :P
No widoki super ale jak stawałeś na ten kamień to aż mnie dzwigło na fotelu, chyba wysokościowe mi się jednak nie należą 🤣 szacun za wytrwałość szczególnie u twojej kobiety
Dzięki, kamień to było marzenie :)
Zapraszamy do Sunnmøre :)
Widzę, że to na północ od Bergen. Myślę, że to kwestia czasu. Powolutku coraz bardziej ku północy ;)
Witam. Powiem że kondycję to macie. Zwłaszcza Pani Iwonka kroku dotrzymuje. Pozdrówki serdeczne.
Hej, Iwona ma zdrowie :) Pozdro :)
Czy mozna zejść po tych schodach? Czy są jednokierunkowe? :/
Nigdzie nie mogę znaleźć informacji, a planuje zrobić z przyjacielem trase z Kjerag>florli
Moim zdaniem są dwukierunkowe :) Jest dużo miejsca aby się minąć i są też takie kładki przygotowane to kilkadziesiąt\kilkaset schodków.
Byłem tam w październiku w tym roku. Można, ale zdecydowanie odradzam a już zwłaszcza jak idzie się z 60 litrowym plecakiem. Schodki w wielu miejscach mają 40-50 cm szerokości a w stromych momentach które zaczynają się od około 2000 stopnia, są głębokie na tylko 30 cm i każdy ze stopni jest lekko schowany pod tym wyższym. Co powoduje że łatwo się wchodzi ale schodząc po nich w wielu miejscach będziesz tylko w stanie postawić samą pietę a połowa stopy będzie wisieć w powietrzu. Jest co prawda rozwieszona lina jako poręcz wzdłuż schodów ale czasami idąc po schodach w niektórych stromych momentach trzymałem się jej mając wyprostowaną rękę nad głową mimo że mam 172 cm wzrostu. Schody są cholernie śliskie kiedy są mokre!!!
Schody można ominąć szlakiem idąc z wschodu na zachód dłuższą drogą od południa szczytu Troppekoskuten (dużą część drogi przechodzi się po drodze dla samochodu a resztę szlakiem górskim do samego Florli albo krótszą drogą i tą polecam która odchodzi od jeziora Termevatnet na południowy zachód i dochodzi do szlaku do Florli.
Przypominam że DNT zaleca pokonywanie szlaku dookoła Lysefjordu w kierunku Forsand-Lysebotn-Preikestolen. I przyznam się że mają w tym dużo racji.
Te schody ja pierdziu
Dały w kość :P
Petarda głupoty :) Albo tragikomedia, ale na szczęście z happy endem :) Ale od początku... Flørli to stara, nieczynna elektrownia i opuszczona farma przy przystani, która w sezonie od końca Maja do Września wraz z przylegąjcymi budynkami pełni funkcje turystyczne. Można sobie wynająć nocleg i kupić kawę i słodką bułkę. Naprawdę, trzeba mieć dużą wyobraźnię żeby w jakikolwiek sposób powiązać to miejsce z miasteczkiem :) Więc najpierw lądujesz w ''miasteczku'', ubrany w desantowy kamuflaż i jesteś zaskoczony trudnością podejścia. Te mokre schody schody są cholernie śliskie w deszczu, tak samo jak kamienie i śnieg wciąż zalegający na tych wysokościach. Jakieś choćby minimalne nakładki na buty z kolcami na śnieg? Nie. Te ośnieżone, zlodowaciałe zbocza czasem prowadzą wprost do przepaści. Jakieś kijki treningowe żeby jakoś na tych kamieniach postawić tarpa? Oczywiście, że nie. Kolego, miałeś ogromnego fuksa, że znalazłeś poniewierające się deski obok tego budynku. Inaczej spalibyście po prostu zawinięci w tego tarpa. I dobrze o tym wiesz. Ile tam było stopni, w okolicach zera, parę stopni wyżej? Dobrze, że żadne z was nie wykąpało się przeskakując przez ten potok czy nie złamało nogi na tych mokrych kamieniach. A może jednak ktoś się wykąpał? Jakoś nie ma skądinąd atrakcyjnego ujęcia z przeprawy przez strumień :) Ani zbyt wielu ujęć z jakże atrakcyjnego noclegu pod tarpem. Współczuję tylko tej biednej dziewczynie, która została przeczołgana przez to wszystko. Następnym razem sprawdź gdzie i co robisz, bo ta eskapada to festiwal fuksa i sorki, głupoty. Najgorsze w tym wszystkim to, że naraziłeś na niebezpieczeństwo nie tylko siebie. To tylko parę słów konstruktywnej krytyki, postaraj się wyciągnąć wnioski :) Pozdrawiam.
Dzięki Robert za konkretny komentarz, z którym tylko częściowo zgodzę.
Ale od początku...nie bardzo rozumiem dlaczego to"petarda głupoty". Staram się zawsze kończyć z happy endem.
Co do Florli zgodzę się w 100 %. Fakt miasteczkiem nie jest i w zasadzie jakie to ma znaczenie? W tamtym czasie język zapodał mi taki wyraz i już :)
Widzę, że kamuflaż na wiatrówce to problem ;) Spokojnie, kupiłem bo była tania a Helikon wyprzedaje to maskowanie.
Jak jestem pierwszy raz w danym miejscu często okazuje zaskoczenie. Co w tym dziwnego? Wiele rzeczy mnie zaskakuje. Norweskie szlaki mnie zaskoczyły, te schody mnie zaskoczyły. Pierwszy raz wchodziłem po takich schodach i na taką skalę. Więc wybacz ale mogłem się poczuć zaskoczony ;).
Schody nie były aż tak śliskie aby nie dało się po nich iść. Kamienie owszem, ale też nie wszystkie, ryzyko było raczej niskie bo nie było stromych podejść. Nie mam jakiś kompleksów i realnie oceniam ryzyko i nie raz wycofywaliśmy się z gór gdy coś nas przerastało.
Nie panikuj, ten szlak nie był poprowadzony obok przepaści.
Ze względu na bagaż podręczny nie zabraliśmy kijków. Ale to nie był aż taki duży problem.
Po raz kolejny nie panikuj- bez tej deski też byśmy sobie poradzili :) Tarp byłby zawieszony po prostu na tej poręczy, zresztą taki był początkowy plan ale faktycznie znalazłem tą deskę. Ostatecznie moglibyśmy się cofnąć do Florli.
Więc Twoja wizja czy wyobraźnia trochę odbiega od tamtego biegu wydarzeń. Ty z perspektywy komputera widzisz to trochę inaczej niż my w tamtej chwili.
Co do temperatury to przewidywałem ile może być mniej więcej stopni i świadomie dobrałem śpiwory. Nie narzekaliśmy na zimno a Ty nakręcasz sytuację...po co ? Nawet jak się trochę zmarznie to jaki problem?
No przepraszam bardzo nie spodziewałem się, że przy tych potokach będzie na nas czekał czerwony dywan :P Więc po raz kolejny, jaki widzisz w tym problem, że trzeba było przez te potoki przejść? To trekking po górach a nie radosny spacerek na lody czy dożynki.
Gdyby się ktoś wykąpał to sytuacja nabrała by bardzo dynamicznego charakteru bo trzeba by było z tego jakoś wybrnąć- a rozpalenie ogniska w takich warunkach nie wchodzi w grę bo nie ma czym palić.
Nocleg to był luksus tak naprawdę. Duża przestrzeń, sucho, ciepło. Wyspaliśmy się. Mieliśmy coś rezerwować we Flørli? Pokazałem jak wygląda sypialnia i już więcej nie nagrywałem bo po co?
Dlaczego uważasz, że Iwona jest biedną dziewczyną? Z tego co wiem to jej się bardzo podobało i chce dalej jeździć do Norwegii. Ostatnio przejechała R10 - 450 km na rowerze i też spała pod tarpem.
Niestety nie zgadzam się z tym, że była to głupota. I nie jestem w stanie tego zrozumieć.
Zgodzę się, że była to wymagająca wyprawa ale bardzo udana. Wnioski oczywiście wyciągnięte i nie mówię, że nie popełniłem żadnego błędu. Bo popełniłem. Ale nie była to głupota. Takie moje zdanie jako uczestnika tej przygody.
Co do super ujęć z przeprawy rzek/potoków to priorytetem było zabezpieczenie Iwony i pomóc jej bezpiecznie przejść.
Ważne tez jest zabezpieczenie sprzętu foto przed zalaniem deszczem. A nie zawsze chce się wyciągać gopro dla paru kadrów….
Wszystko super opisałeś jakbyś tam z nami był ale było zupełnie inaczej niż napisałeś ;)
Ale co ja się tam znam na „branży outdoorowej”.
@@MaciekTrochimowicz Dobra, wycofuję się z petardy głupoty :) Ten wstęp jakoś sam się pojawił jako odniesienie do jakiegoś komentarza. Każdy popełnia błędy i może źle ocenić sytuację. A ja nie oceniam sprzed kompa, mieszkam tutaj od 15 lat, znam te szlaki z doświadczenia i to jak potrafią się zmieniać w zależności od pory roku. Końcówka Maja to w wielu miejscach w Norwegii wciąż zima. Ale to zauważyłeś :) Niektóre drogi są otwierane czasowo od Czerwca do końca Sierpnia. Ewidentnie z filmu wynika, że nie wiedziałeś w co się wpakowałeś i gdyby nie pewne sprzyjające okoliczności to spałbyś na glebie zawinięty w tarpa. Absolutnie nie kreuje się na jakiegoś guru, po prostu za autopsji wiem czym grozi przeszarżowanie. Ubiór jest kwestią indywidualną, z tego też się wycofuję :) Sporo podróżuję i wojskowe kolory w wielu częściach świata nie są pozytywnie postrzegane, albo są traktowane co najmniej dziwnie, więc może mi się udzieliło. Dzięki za odpowiedź, ogólnie robisz pozytywne rzeczy więc PEACE :)
@@robert.g o teraz jestem w stanie się z Tobą zgodzić 😉 pogoda faktycznie zmienia się bardzo szybko. Na szczęście pelerynki bardzo pomogły i uratowały przed potencjalną hipotermią.
Na takich szlakach w Norwegii rzeczywiście byłem pierwszy raz i wiele rzeczy mnie tam wtedy zaskoczyło- to fakt. Nie mniej jakieś doświadczenie mam i racjonalnie podchodzę do sprawy. O schronienie aż tak bardzo się nie bałem, bo tez oceniliśmy racjonalnie sytuacje, że nie ma co wychodzić w trasę dalej jak mamy dobre miejsce aby przenocować koło tej stacji wodnej.
Ewentualnie wycof do Florli ( w połowie srogi była kantyna- świetne miejsce na awaryjny nocleg).
Na kanale mam kilka filmów, w których trzeba było się wycofać z dalszego działania bo przerosły mnie/nas warunki. Chowam dumę do kieszeni i wyciągam wnioski z sytuacji.
Na tym polega odpowiedzialność :)
Na kolejny wyjazd do Norwegii polecę bogatszy o te doświadczenia 💪🏻
Wiem teraz ze lepiej sprawdził by się namiot nie tarp. Dobrze mieć kijki. Dobrze mieć raczki.
Ale tak szczerze nie poczułem aby sytuacja wybrnęła się spod kontroli. Choć były momenty które mnie mocno zmartwiły bo faktycznie bałem się o Iwonę.
Szczególnie przeprawy przez potoki. Dlatego ją asekurowałem i zabierałem jej plecak aby jak najsprawniej to poszło.
A wojskowe ciuchy po prostu lubię ale mam to z lasu 😉
Dzięki za komentarz 😁
@@MaciekTrochimowicz Tak się tylko dziwiłem :) A po tym co piszesz to ja bym reklamował to GoPro :) A mówią, że rev. 9 taka wodoodporna. No i to jest chyba twój problem kolego, to ironiczne ''Ale co ja się tam znam na „branży outdoorowej”.